SZCZUPŁA, PIĘKNA, ZDROWA I SEXI od 03/11:: potrzebuję Was!

[OneSweetTaste]

Dzięki dziewczyny za wsparcie

Dzisiaj sałatka się sprawdziła. Moje koleżanki patrzyły z zazdrością hehe, dobrze im tak:P ja się "męczę" z ich marsami, bułkami słodkimi, itp.

A co do diet białkowych to słyszałam od lekarza, który ma u mnie wizyty domowe, że gdy jemy za dużo białek i za szybko chudniemy możemy doprowadzić do dializ. No oczywiście, te 1,5l wody dziennie powinno się pić, to ma niby temu zapobiec. Ale wiecie.. każdy organizm reaguje inaczej, inna odporność, inne przebyte choroby. Nie mówię, że one są złem po wszeczasy, ale że trzeba (jak ze wszystkim zresztą ) na patrzeć z dystansem. Dieta to jedna z najpoważniejszych "zabiegów" jakie można zrobić swojemu organizmowi.

Jutro przychodzi do mnie TŻ i się zastanawiam.. czy na wieczór można jeść te placki owsiane? Takie wiecie, zdrowsze przekąski w nie za dużej ilości.


miłego po południa

[aniaesz88]

O, to dobrze, że mówisz Słodziutka bo bym się nieźle wrobiła z tą dietą białkową, bo na nerki to ja już lądowałam w szpitalu i generalnie powinnam je oszczędzać. A więc to pewnie nie dla mnie, wolę nie ryzykować. Zostanę przy swoim MŻ-WR

Właśnie wróciłam z aerobiku i mam jakoś tak dużo energii... cieszę się, że poszłam bo mi się strasznie nie chciało. Ale teraz mi lepiej

myślicie, że na kolację po aerobiku mogę zjeść tuńczyka w sosie własnym z niedużą grahamką i pomidorkiem? bo chyba nie mam innego pomysłu - w ogóle u mnie z kolacjami najgorzej bo nigdy nie wiem co mogę zjeść...

[Aangel86]

aniaesz88 ja myślę, że się jak najbardziej nadaje po treningu
ogólnie to ja też zawsze mam problem co na kolację wymodzić... zwykle poprzestaję na serku wiejskim, szynce, jajach, tuńczyku, lekkich sałatkach

A ja dzisiaj jakaś niedojedzona jestem tak skubię po trochu cały dzień, bo niby mi się coś chce, ale jak sobie już zrobię to zjem dwa kęsy i już mi się nie chce...
Rano były placuszki owsiane, później 3łyżki sałatki<jajka, szynka z piersi indyka, ser biały, korniszonki wymieszane z kefirem>
później- znowu ta sałatka<musiałam ją zjeść>-ale tym razem więcej
a na kolację zrobiłam sobie taką kieszonkę z jajkiem: 4plasterki szynki podsmażyłam na suchej patelni, na środek wbiłam jajco i jak się trochę ścięło to poskładałam boki szynki w kopertę. Na to położyłam pół serka wiejskiego lekkiego i poczekałam aż się roztopi. Niebo w gębie!

[Marta9911]

ech..a ja nie wiem, co dziś ze mną jest
Rano owsianka z rodzynkami + 2czubate łyżki musli norweskiego+ 1/3 małego gerberka dla dzieci+2łyzki jog.nat. + malutki kawałeczek twarogu chudego, wyszło pyszniutkie, pałaszowałam az mi sie uszy trzęsły a po szkole, jak jechałam do Gda to nie mogłam nic przełknac i do teraz nic od rana nie jadłam, tylko 3 łyki soku pomidorowego i herbatę zieloną i nadal nie jestem głodna masakra...

Mykam pisać CV i list motywacyjny (praca domowa z Przedsięborczości:rolleye s



Buziak

[OneSweetTaste]

Napisane przez Aangel86

A ja dzisiaj jakaś niedojedzona jestem tak skubię po trochu cały dzień, bo niby mi się coś chce, ale jak sobie już zrobię to zjem dwa kęsy i już mi się nie chce...
Rano były placuszki owsiane, później 3łyżki sałatki<jajka, szynka z piersi indyka, ser biały, korniszonki wymieszane z kefirem>
później- znowu ta sałatka<musiałam ją zjeść>-ale tym razem więcej

Mam to samo...:/ za duzo jedzenia robie, a potem zostaje! Dobrze, że przynajmniej nie wciskam w siebie na siłę, ale nienawidzę jak się coś marnuje.
Mam prośbę, ja pewnie jestem nieogarnięta i w ogóle... bo pewnie już go gdzieś podawałaś ale mogłabyś mi dać przepis na te placki?
Zrobiłam dzisiaj i moje wyszły okropne(powiedzmy...do zjedzenia), ale moje to było modzenie co by tu wrzucić. Jakie Ci one w ogóle wychodzą? takie chrupiące cos jak wafle, czy tak jak np. placki ziemniaczane? będę naprawdę wdzięczna.

Aniaesz - no to się cieszę, że zwróciłam Wam na to uwagę. Naprawdę czasem to się trzeba i 50 razy zastanowić. Wszędzie pułapki, a człowiek chce być tylko zdrowy i ładnie wyglądać
Co do kolacji, to ja sama nie wiesz... dla mnie też coś wymyślić na kolacje to porażka...

[Aangel86]

Słodziutka oto oryginalny przepis:

Łączymy ze sobą 1 całe jajko, 2 łyżki otrębów owsianych i 1 łyżkę otrębów pszennych oraz 1 łyżkę serka homogenizowanego naturalnego 0%. Smażymy na teflonowej patelni bez tłuszczu z obu stron na złoto.

A ja trochę go modyfikuję, np. jak nie mam serka homo (w ogóle to ciężko dostać 0%, ja używam tescowego 3%tłuszczu) to daję wieśniaka (dużą łychę, a czasem nawet dwie), czy zwykły biały ser, no i dodaje przyprawy (oregano, zioła prowansalskie, pieprz itp.) i ciut proszku do pieczenia, by trochę 'napuchło'; ostatnio dodaję też szynkę z piersi kurczaka. Usmażone polewam kefirem. Pychotka

Mi osobiście bardzo smakują, już od dłuższego czasu tylko to jem na śniadanie

[OneSweetTaste]

Napisane przez Aangel86

Słodziutka oto oryginalny przepis:

Łączymy ze sobą 1 całe jajko, 2 łyżki otrębów owsianych i 1 łyżkę otrębów pszennych oraz 1 łyżkę serka homogenizowanego naturalnego 0%. Smażymy na teflonowej patelni bez tłuszczu z obu stron na złoto.

A ja trochę go modyfikuję, np. jak nie mam serka homo (w ogóle to ciężko dostać 0%, ja używam tescowego 3%tłuszczu) to daję wieśniaka (dużą łychę, a czasem nawet dwie), czy zwykły biały ser, no i dodaje przyprawy (oregano, zioła prowansalskie, pieprz itp.) i ciut proszku do pieczenia, by trochę 'napuchło'; ostatnio dodaję też szynkę z piersi kurczaka. Usmażone polewam kefirem. Pychotka

Mi osobiście bardzo smakują, już od dłuższego czasu tylko to jem na śniadanie

Dzięęęęęki Kochana jesteś
w ogóle znalazłam nowe ćwiczenia ale się napaliłam!

[kamilon]

czesc moje kochane

jak wczoraj stanelam na wage to bylo -0,5kg. wczoraj mialam ciezki dzien, zabiegany, wiec zjadlam: koktajl, bulka z szynka drobiowa, tost z serrem, pieczarkami i szynka (obiad to byl) i pozniej ciasteczka owsiane. z tym, ze potem , wieczorem ,poszlam na impreze i ciut za duzo wypilam. i urzadzilam sobie przemila pogawedke z kibelkiem a dzisiaj poki co zjadlam zurek z 2 kromkami chlebka na zakwasie. umieram generalnie ale coz

a jak Wam dzien mija?

sluchajcie, mam jeszcze jedno pytanie. we wtorki i czwartki mam lekcje od 8-15 20 i 16 30-18. 00 mam dodatkowy niemiecki. w miescie, w rynku. co moge zjesc (oprocz kanapek bo po tylu godzinach na kanapkach jechac to masakra) w miescie, na szybko, zeby sie najesc ale zdrowo i zebym mogla tak jesc co wtorek i czwartek?

[aniaesz88]

Słodziutka - a jakie to ćwiczenia? też chcę jak fajne
Kamilon - a może właśnie jakaś sałateczka? np w kebebach robią sałatki z tego mięsa z kebaba i warzywek... może to nie najzdrowsze, ale lepsze niż w McDonalds

[OneSweetTaste]

Aniaesz - Insanity Workout, taki system ćwiczeń na 60 dni. Czuję, że będzie strasznie ciężko, ale w sumie spróbować nie zaszkodzi. A tak jakoś zawzięłam się, że od poniedziałku będę to stosować. Wreszcie nie odczuję nudy w ćwiczeniach! Tutaj jest link http://www.youtube.com/watch?v=ZLK28BHJDd8 można sobie zobaczyć o co mniej więcej chodzi powiem Wam, że te filmiki jak obejrzałam to się zgrzałam na samą myśl!! I są świetnie stowrzone, przynajmniej jak dla mnie. Ale DAM RADĘ. Muszę.
To będzie wycieńczające, ale to wyzwanie mi się podoba.

A i jeszcze znalazłam Hip Hop ABS. Też boskie.

[Marta9911]

Witam

Dzis juz ze mną lepiej

Zjadłam na śniadanko owsianką z rodzynkami, później 6 godzin wykładów i pomiędzy nimi wszamałam w kawiarence deser (taki przekładaniec: jogurt nat.trochę pokrojonej galaretki z owocami, na to jogurt nat. i na wierzch trzy świeżutkie malinki ), po wykładach zrobiłam sobie musli na wodzie i część zjadłam na słodko (2 łyżeczki dżemu niskosłodzonego porzeczkowego, trochę syropu malinowego), a drugą część z kawałkiem makreli wędzonej , paskiem papryki zielonej, ketchupem i ziołami wyszło smaczniutkie Najadłam się, jak wieprzyk

Teraz czeka mnie 4h jazdy pociągiem i będę w domku

Wgl sis zdziwiła mnie, bo ogólnie rzecz biorąc od powrotu do normalniejszego jedzenia, bez wyrzeczeń i unikania niektórych produktów, a w szczególności po obozie to może ważę teraz tak 52-53kg, a ona nie zauważyła, że mi się przytyło i dziwi się, że jem to co chce i często dużo, a nie tyje jak 'dzika'

ALE i tak muszę wziać się za siebie będę w domku tak o 21.30/22.00, więc jak będę miała siły to myknę pobiegać Energia rozpiera mnie

Pozdrawiam cieplutko

[aniaesz88]

uuu... a ja się objadłam ale to już chyba taka weekendowa tradycja, że jak nie mam co robić to mi się jeść chce no ale jeszcze poćwiczę i leciutka kolacyjka i może mi przejdzie.

Oto, co zjadłam:
śn: owsiana z żurawiną, rodzynkami, serkiem homo nat
śn: pół pomarańczy, jabłko, kawa
ob: 2 krokiety, barszczyk
podw: sporooo mieszanki bakaliowej, kakao ze słodzikiem

Słodziutka a gdzie są te zestawy ćwiczeń? Je się skądś pobiera?

[Szczupulchna]

witam lachony i laseczky!

no wiec:
1. nie robie tej bialkowej dietki, bede sie starala jesc jak najwiecej bialka anyway i tyle. zdrowy rozsadek u mnie chyba dziala najlepiej, bo jak sie zaczynam ograniczac to tyje :P
2. postanowilam sobie, ze 30 maja, o ile bede w domu, a na chwile obecna bede, pobiegne w Minsku Mazowieckim bieg na 15 km, a co! w zwiazku z tym musze troche potrenowac, ale do maja czasu duzo i czuje M-O-C! a w dluzszej perspektywie marzy mi sie polmaraton... :P marzenia scietej glowy, obawiam sie, ale trzeba jakies miec
3. powoli bo powoli ale schodzi ze mnie troche na pewno miesnie mi sie robia eleganckie, szczegolnie w nozkach, brzuch wiadomo schodzi opornie, ale jeste ndobrej mysli. od poniedzialku sprobuje troche przysrubowac dieta, bo to oczywiscie moja najslabsza strona
4. jutro robie sobie wycisk jak ta lala: najpierw rano godzinka basenu, potem wybieram sie na zajecia na rowerkach (jeszcze nigdy nie bylam, ale ludzie wychodza z nich dziwnie mokrzy :P), potem zamierzam przysrubowac brzucho i nastepnie ide na zajecia body pump ze sztanga (bardzo polubilam, rozne przysiady i podnoszenia ciezarow na nogi, rece, plecy,poopsko i takie tam) .
tak wiec jesli nie odezwe sie jutro, to znaczy, ze padlam :P

buziaki!

[OneSweetTaste]

Aniaesz - można je z torrentów pobrać. Tylko od razu mówię, że w Polsce to jeszcze nie wyszło, więc lepiej szukać na zagranicznych stronach. A normalnie kosztują jakiś 120 $ :O

Szupulchna - mnie tam w życiu nie przeszło przez myśl, żeby wystartować w zawodach w biegu także jestem pełna podziwu! i trzymam kciuki!

[kamilon]

Szczupulchna, ostro jedziesz widze to super !

ja poki co spaceruje sobie kiedy tylko moge. do szkoly jak spie we wroclawiu to tez chodze, do miasta na niemiecki tez na piechote. wlaczam muzyke i pocinam

dzisiaj z mamusia bylysmy na zakupach (tak, udalo jej sie moja biedna skacowana glowe zmusic do pojechania do tesco ) i kupilysmy ladne rzeczy- chude sery , szynki, warzywa, owoce, bulki pszenne, wode i takie tak rozne

[Marta9911]

Witam

Ogólnie rzecz biorąc to dzień zaliczam do udanych

Zjadłam to co pisałam powyżej, zrobiłam szybszym spacerkiem pare kilosów z torbą, jak wracałam z dworca PKP , wypiłam łyk mleka 0,5%, i trochę herbaty, żeby rozgrzac sie, przebrałam sie i poszłam biegać własnie wróciłam i czuje sie swietnie, byłam po podrózy i drodze z pkp taka zmeczona, ale warto było sie przełamać Jestem nieźle pokrecona, bo wczasie biegania skakałam, robiłam gwiazdy na srodku ulicy etc dobrze, że policja nie zatrzymała się, bo akurat przejeżdżał radiowóz
Teraz mykam troche porozciągać sie i porobic brzuszki, póxniej prysznic i spanko

Aj.. tez mym chciała na jakis maratonik myknąć ech..tymczasem wole jednak przyłożyc sie do maturki na rozszerzeniu z fizyki i matematyki Choć po maturze może, może


Pozdrawiam

[Marta9911]

Wgl zawsze tylko pysiaka pokazuje, więc teraz Marta po obżarstwie obozowym (zdjęcie robione niedawno u babuszki^^)

[kamilon]

o Marta, niezla laska z Ciebie!

ja dopiero wstalam, zaraz sobie zrobie moj koktajlik, pozniej zaczne sie uczyc. nie moge kompletnie zebrac sie w sobie zeby sie uczyc

[Marta9911]

kamilon łoo do 'laski' to mi daleko, daleko... Ja już ucze sie od 11 Mam tak, że jeśli tylko usiądę do np. matematyki, zrobie jedno zadanko to juz czuje chec rozwiązywania dalszych i tak idzie, aż nie skończe wszystkich

Za mna juz owsiankowe śniadanko (dodałam parę rodzynek, trochę gerberka, łyżeczke twarogu chudego ,odrobine jogurtu nat. i łyzke musli norweskiego ) , później zjadłam kawałeczek szyneczki wędzonej przez tatę z wasą x2, troszke zupki ogórkowej posmakowałam i wszamałam kawałek oscypka z marchewką i odrobina jogurtu nat.
na obiad szykuja sie gołąbki w sosie pomidorowym Ogólnie rzecz biorac to nie są one jakoś zbytnio kaloryczne oczywiście bez ziemniaków, może kaszą gryczana je zastąpie lub zjem samego

Dziś jak wyrobie sie z nauka, z goścmi i siostra, która dzis wieczorem przyjeżdża to pójde sobie pobiegać, sprawia mi to ogromną frajdę

buziak ;*

[Szczupulchna]

melduje wykonanie zadania
rano basenik: 50 minut, potem zajecia ze spinnigu (rowerki) 50 min, ostatni raz sie tak ze mnie lalo jak kiedys gralam w tenisa przed burza i w powietrzu zamiast 16%tlenu bylo jakies 3, potem stretching [planowalam brzuszki, ale nie bylam w stanie] i body pump, czyli godzina cwiczen ze sztanga na ramiona, rece, plecy, udka i tylek. zwienczeniem byla sauna
w sumie to tak ponad 1500 kalorii bedzie, nie? (basen 500, rower 600, body pump 400, sauna 250)

padaaaaaaaaaaaam.
ale to kocham.

[Aangel86]

Cześć dziewczyny

no no Szczupulchna należą Ci się ogromne brawa super!!!!

Powiem Wam tak laseczki: byłam wczoraj na imieninach u cioci, i wiecie co? nie przejmowałam się już żadną dietą, jadłam to co wszyscy, no oprócz chleba i flaków, których nienawidzę<bleeee> ale były drinki, ciasto, sałatki z majonezem etc. i pierwszy raz czułam się wolna ...

I przyznam się Wam do czegoś... były zaręczyny, to już wiecie.. no i jak wiadomo po zaręczynach jest planowanie wesela....





no i wychodzę za mąż w 2011 roku,

ale kiedy dokładnie jeszcze nie wiem, bo jest oczywiście ciężko zgrać salę z zespołem, no ale mam nadzieję, że się uda



Mówię Wam, tak się ekscytuję jak małe dziecko i mam tyle energii...
no to teraz taki mały rachunek:

ostatnie 5lat byłam ciągle na diecie, i powiem Wam szczerze, że był to okres dosyć frustrujący.... pilnowanie się, liczenie kalorii, a przez to i zły humor... bo jak to mówią człowiek głodny-człowiek zły
starałam się być jak najlepsza...
najgorsze, że próbowałam tylu diet, ile chyba twórców, od niezbyt rozsądnych głodówek <tak bardzo mądrze...>, poprzez diety 1000kcal, kapuściane, jogurtowe, warzywne... do tej obecnej teraz Dukana...
przez co miałam nawet zatrzymanie okresu...
teraz mam, choć zdarza mu się jeszcze płatać figle i bywa nieregularny...
Ale też pośrednio dzięki tym dietom nabrałam w miarę zdrowych nawyków i z tego się cieszę.

i wiecie co? teraz chyba DOJRZAŁAM
bo wkraczam teraz w nowe życie i chcę tez dać komuś życie.
Mam nadzieję, że mi się uda.

wierzcie lub nie, ale pisząc te słowa normalnie mam łzy w oczach...
Nie chcę tracić z Wami kontaktu, bo jesteście wyjątkowymi osobami... a takich w codziennym życiu mam niewiele... jedną przyjaciółkę, dwie koleżanki, narzeczonego, rodziców...

Długo myślałam, nad tym żeby napisać ten post i jak go napisać.
Nie chcę znikać z Wizażu, nie chcę opuszczać przede wszystkim Was... bo jesteście mi nader bliskie...
Ale nie chcę już uparcie walczyć z dietą. Tak, bo to była walka.
Teraz chcę tylko ćwiczyć, żeby wymodelować w miarę mięśnie i pięknie wyglądać w sukni ślubnej
Nie wchodzę na wagę, nie mierzę się. Chcę być wreszcie wolnym człowiekiem.

Dziękuję Wam z całego serca za to że zawsze mi pomagałyście, opieprzyłyście wtedy kiedy trzeba, podnosiłyście na duchu, pogłaskałyście po główce... :dzie kuje:
Nie opuszczam Was, będę do Was zaglądać
na koniec wrzucę swoje foto z wczoraj brat mi cyknął z zaskoczenia... takie ooO.

3majcie się moje Kochane!!!!

[Szczupulchna]

ciesze sie twoim szczesciem zazxdroszcze bardzo i gratuluje, mam nadzieje, ze i do mnie sie kiedys los usmiechnie

gratuluje tez odwagi i trzymam kciuki za cwiczenia bedziesz na pewno najpiekniejsza panna mloda ever :0)

ja tez ostatnio wychodze z podobnego zalozenia, staram sie nie ograniczac, tylko po prostu zachowywac rozsade3k (chociaz wczorajsza paczka wafli z toffi byla umiarkownaie rozsadna :P) i cwiczyc poki co idzie dobrze, i wierze, ze tobie tez bedzie tak szlo


p.s. a figure masz jak ta lala :P

p.s.2. czy fraza "chce dac komus zycie " oznacza jakies plany rozrodcze ^^?

[Aangel86]

Napisane przez Szczupulchna

ciesze sie twoim szczesciem zazxdroszcze bardzo i gratuluje, mam nadzieje, ze i do mnie sie kiedys los usmiechnie

gratuluje tez odwagi i trzymam kciuki za cwiczenia bedziesz na pewno najpiekniejsza panna mloda ever :0)

p.s. a figure masz jak ta lala :P

dziekuję

wierzę, że Tobie też się uda i będziesz na pewno szczęśliwa 3mam

Napisane przez Szczupulchna

p.s.2. czy fraza "chce dac komus zycie " oznacza jakies plany rozrodcze ^^?

ale po ślubie bo na swoim weselu zamierzam szaleć do białego ranaaaaaa pararaarampapam

[kamilon]

oj Aniołku, rowniez bardzo ciesze sie Twoim szczesciem...
chociaz jestem tu nowa , bardzo mi milo sie zrobilo czytajac Twojego posta

eh... jak ja lubie kiedy ktos jest szczesliwy

[Marta9911]

Aangel86 JejQ bardzo sie ciesze Mam nadzieje, że nie porzucisz nas Wiem, ze pisałas, że NieT, ale różnie to bywa w życiu <tak na zapas upewnia się>
A tak właściwie to szczypiorek z ciebie

[Aangel86]

kamilon, Marta9911 dziękuję

a co, że szczypiorek?? prędzej karaluch...

[aniaesz88]

Aniołku - cieszę się twoim szczęściem fajnie, że tak ci się układa i dojrzalaś do tej decyzji, żeby poczuć trochę wolności. Jak na moje oko to ani ty, ani Marta nie musicie chudnąć, bo wyglądacie szczupło, ładnie... gdybym tak wyglądała to odpuściłabym dietę bo co to za radość właśnie z liczenia po cichu kalorii przy stole czy codziennego ważenia i mierzenia...
Także zazdroszczę, że osiągnęłaś swój cel, ale mam nadzieję, że ja też kiedyś osiągnę.
Wpadaj do nas czasami i oczywiście zdawaj relację z przygotowań do ślubu!
A właśnie, pisałaś, że dietowałaś 5 lat! Ile łączie schudłaś w tym czasie?

Szczupluchna - szacun, dałaś czadu z ćwiczeniami a ja dzisiaj marne brzuszki i pompki...
A co do mojego niedzielnego jadłospisu to tłumacz mnie tylko to, że dostałam @ i mam małego głoda non stop

śn: owsianka z mieszanką bakaliową i serkiem homo nat
2śn: grahamka (pół z serkiem wiejskim, pół z serkiem freskiem z pomidorem), pomarańcza
ob: 2 krokiety z pieczarkami, barszczyk
podw: garść żurawiny, jabłko
kolacja: jajecznica z 1 jajka tylko, bo już mi się nic nie chciało robić...

[OneSweetTaste]

Aangel - przyłączam się do pytania Ani ale i tak Ci gratuluję, odchudzanie to cięzka sprawa, tutaj potrzeba wielel mądrości. Ty niewątpliwie ją posiadłaś! Tylko nas nie opuszczajPoza tym faktycznie jesteś szczypiorek
Szupulchna - przy Tobie to ja czuję się coach potato:/


Ja dzisiaj startuję z nowymi ćwiczeniami tak się na nie cieszę, że pot będzie się lał ze mnie strumieniami, że dam wycisk i ruszac się nie będę mogła...
Stanęłam dziś na wadze 79,6kg Czyli w 2 tyg. 2,4kg mniej Uff! A w weekend niestety trochę poszalałam ze słodkim, bo byłam taka zła, opuszczona i w ogóle ... Ale się wygrzebałam

Trzymajcie sie

[aniaesz88]

Słodziutka - super efekty, naprawdę!

Ja dokładną wagę powiem w święta jak pojadę do domu, ale po ciuchach czuję, że jest lepiej Kurcze, mam @ i czuję się jak spasiony słoń, ale daję radę i ćwiczę... Tylko powiem po cichu, że robię jabłecznik dzisiaj dla TŻ i pewnie kawałeczek spróbuję, zwłaszcza, że to taki bez dodatku tłuszczu - więcej tam jabłek niż ciasta

A dzisiaj zjedzone:
śn: owsianka z serkiem homo nat i żurawiną
śn: grahamka z pasztetem drobiowym i pomidorkiem, jabłko
ob: makaron pełnoziarnisty z pesto
podw: pomarańcza, kawa
kol: będzie serek wiejski

Przede mną: 8 min abs i 8 min buns...

[kamilon]

czesc dziewczyny

widze, ze cos dzisiaj malo piszecie

u mnie dzien dietowo, wszystko zgodne z planem

a jak u Was?