Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[araczki]

Napisane przez margo80

to my w 25t3d.

Super Wy

A facet jak to facet nie przemyslal pewnie sprawy. Przeciez nie masz dokladnie daty porodu na dzien jego obrony

Napisane przez kropka75

Jak porównasz samą cenę to faktycznie. Ale to mało miarodajne, bo i zarobki nie takie.

Mam taką znajomą w RFN co przelicza euro na złote. I cierpi zawsze do mnie głośno, że coś kosztuje 2 euro, przy jej 2 tys. euro, a nie liczy, że ja za to coś płacę owszem 3złote, ale przy 2 tys. zł. Więc generalnie mam drożej.

A te truskawki u Was to są Wasze czy sprowadzane??

Przez pierwsze pol roku przeliczalam euraki na zlotowki i bylaw szoku ile chleb albo mleko moze kosztowac.
Teraz juz nie.
Truskawki sa sprowadzane najczesciej z Pl i ich cena az boli...bo po prostu wiem ile kosztuja w Pl i za ile np zostaly wyslane na eksport...

Napisane przez kicia069

a ja dziś mam pechowy dzień, przez weekend czekałam zeby iść do mojego lekarza a tu dziś przychodze i sie okazuje ze sobie pojechał na 3 dniowe szkolenie
no i jeszcze po wyjściu z samochodu nie zauważyłam jak bardzo droga jest śliska i poleciałam jak długa.. noge to czuje do tej pory a siostra prawie zawału dostała ze jeszcze zaczne rodzić ale dobrze ze sie nic nie stało

I to poniedzialek caly tydzien przed Toba
Uwazaj na siebie i dobrze, ze nic sie nie stalo przy tym upadku

EDIT:

Lea, czyli byczymy sie prawie od tego samego dnia, tylko ze Ty ciut dluzej

[kropka75]

Napisane przez margo80

dzięki dziewczyny za zrozumienie. czy to naprawdę tylko dla nas jest takie oczywiste, a dla chłopów nie?

dziękuję za komplementy dotyczące brzuszka. nie majstrowałam przy zdjęciu. Kropka widziała mnie 3 dni później - może dzidzia była wtedy mniej wypchnięta

ta niekończąca się zima mnie przeraża. zastanawiam się właśnie w jakich butach pójść dziś na zajęcia. wypadałoby wziąć trekkingowe, żeby sucha i bezpieczna dotrzeć na miejsce, ale nijak mi nie pasują do jedynego płaszcza, w który jeszcze się mieszczę. walczę ze sobą, czy postawić na wygodę i bezpieczeństwo, ale wyglądać jak cudak, czy jednak nie

To zależy od przypadku.
Dla mojego akurat też jest to zrozumiałe - właśnie zamieniliśmy o tym dwa zdania. Za to sam dał dupy z innej strony i wziął na 25go marca (ostatnie ćwiczenia) dodatkową służbę, bo go kolega poprosił - myślałam, że uduszę przez tel. Faceci jakoś ciężko myślą.

A propos... jak Twój mąż widzi Wasz powrót do domu potem z dzidkiem i Tobą świeżo po porodzie? Jak Ci tyłek poszyją, albo jak będziesz miała cesarkę i leżała plackiem??

Potwierdzam, widziałam, brzuszek był mniejszy.
A w ogóle to chciałam się Ciebie zapytać ile Ty przytyłaś od początku? Bo tak nagadałaś, jaka to byłaś chuda, że szoku doznałam widząc Cię w realu. Ja tam żadnej chudości nie zlokalizowałam, wszystko jest na swoim miejscu.

Ja bym stawiała na wygodę.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez araczki

Truskawki sa sprowadzane najczesciej z Pl i ich cena az boli...bo po prostu wiem ile kosztuja w Pl i za ile np zostaly wyslane na eksport...

Cenę robi też fanaberia, nie tylko eksport.
Ja rok temu doznałam szoku ciężkiego i jasnej cholery jak mi koleżanka z Wawy napisała, że u niej już od paru dni truskawy nie są po 5, tylko po 3zł. A ja tego dnia przeszłam pół miasta i w końcu tak i tak dałam 8. Nic nie spadały.
Mało piany nie dostałam na pysku.

[margo80]

Napisane przez kropka75

To zależy od przypadku.
Dla mojego akurat też jest to zrozumiałe - właśnie zamieniliśmy o tym dwa zdania. Za to sam dał dupy z innej strony i wziął na 25go marca (ostatnie ćwiczenia) dodatkową służbę, bo go kolega poprosił - myślałam, że uduszę przez tel. Faceci jakoś ciężko myślą.

A propos... jak Twój mąż widzi Wasz powrót do domu potem z dzidkiem i Tobą świeżo po porodzie? Jak Ci tyłek poszyją, albo jak będziesz miała cesarkę i leżała plackiem??

Potwierdzam, widziałam, brzuszek był mniejszy.
A w ogóle to chciałam się Ciebie zapytać ile Ty przytyłaś od początku? Bo tak nagadałaś, jaka to byłaś chuda, że szoku doznałam widząc Cię w realu. Ja tam żadnej chudości nie zlokalizowałam, wszystko jest na swoim miejscu.

Ja bym stawiała na wygodę.

u rodziców nie chciałam ciągnąc tematu, a w domu jakoś też tego nie zrobiłam. ale wrócę do niego na pewno, bo mnie to gryzie.

co do ćwiczeń - z tego co wiem, to 25 ich nie ma. no chyba, że babka coś ostatnio mówiła zanim przyszłam. założenie było takie, że zajęcia trwają do 23. jedne ćwiczenia wypadły, ale nie wiem, czy je odrobimy, czy nie. zapytam dzisiaj.

przytyłam na razie jakieś 8-8,5kg. widziałaś na pewno na nk, że na niektórych fotach wyglądałam naprawdę chudo. źle się z tym czułam, więc po raz kolejny mówię, że po ciąży może mi trochę zostać i się nie pogniewam. przed ciążą miałam jakieś 48kg.

ps. właśnie stanęłam na wagę i widzę, że już mam więcej. dobijam chyba do +10

spadam się szykować do szkoły

[kropka75]

Napisane przez margo80

u rodziców nie chciałam ciągnąc tematu, a w domu jakoś też tego nie zrobiłam. ale wrócę do niego na pewno, bo mnie to gryzie.

co do ćwiczeń - z tego co wiem, to 25 ich nie ma. no chyba, że babka coś ostatnio mówiła zanim przyszłam. założenie było takie, że zajęcia trwają do 23. jedne ćwiczenia wypadły, ale nie wiem, czy je odrobimy, czy nie. zapytam dzisiaj.

przytyłam na razie jakieś 8-8,5kg. widziałaś na pewno na nk, że na niektórych fotach wyglądałam naprawdę chudo. źle się z tym czułam, więc po raz kolejny mówię, że po ciąży może mi trochę zostać i się nie pogniewam. przed ciążą miałam jakieś 48kg.

ps. właśnie stanęłam na wagę i widzę, że już mam więcej. dobijam chyba do +10

spadam się szykować do szkoły

Chłopy czasem nie kumają sami z siebie. Jak mu objaśnisz, że w 9 mcu to Ty nie będziesz taka sprawna jak teraz i różnie może być, w tym i cesarka, to może coś mu zaświta.

Czyli tylko dwa ćwiczenia??? Te co były i jedne oddechowe teraz? I koniec?

A no to ładnie Ci z tymi 8kg. Zostaw je sobie potem.

Miłego...

[margo80]

Napisane przez kropka75

Czyli tylko dwa ćwiczenia??? Te co były i jedne oddechowe teraz? I koniec?

A no to ładnie Ci z tymi 8kg. Zostaw je sobie potem.

Miłego...

na to wygląda. jak wrócę, będę wiedzieć więcej. kurka, przecież ja nawet na tej piłce nie spróbowałam...

aż 8 to bym chyba nie chciała
max 6 - ważyłabym wtedy 54kg. tyle ważyłam, gdy zaczynałam pracę 7 lat temu. tak mi było dobrze. nigdy potem (nie licząc teraz ciąży) nie ważyłam w życiu więcej. raczej sukcesywnie spadało - przez choroby, stresy, ciągłą bieganinę i niezdrowe odżywianie. mam taki organizm, że łatwo spada, ale odrobić jest mi bardzo ciężko.

[kropka75]

Napisane przez margo80

na to wygląda. jak wrócę, będę wiedzieć więcej. kurka, przecież ja nawet na tej piłce nie spróbowałam...

aż 8 to bym chyba nie chciała
max 6 - ważyłabym wtedy 54kg. tyle ważyłam, gdy zaczynałam pracę 7 lat temu. tak mi było dobrze. nigdy potem (nie licząc teraz ciąży) nie ważyłam w życiu więcej. raczej sukcesywnie spadało - przez choroby, stresy, ciągłą bieganinę i niezdrowe odżywianie. mam taki organizm, że łatwo spada, ale odrobić jest mi bardzo ciężko.

Spytaj.
A na piłce pewnie w czwartek jeszcze dasz radę. Ja pojeździłam. Fajna jest, bo nie okrągła.

6 też dobrze.
Klimat mam podobny. Raz w życiu przytyłam sporo, co mi zajęło prawie dwa lata. Dobiłam do 59kg z 50 wyjściowej wagi. Czyli 9kg w dwa lata. Po rzuceniu palenia i po lekach sterydowych. Niektórzy to robią bez niczego w jedną zimę.
A zrzuciłam to w wyniku stresu w dwa miechy. I to nie do wagi wyjściowej, a sporo poniżej, nim się obejrzałam miałam 45kg. To trzeba mieć w genach taki feler chyba.

[kumkura]

hej, witam przy poniedziałku
słoneczko pieknie swieci, az sie chce zyc- gdyby nie snieg, ktorego przybylo przez noc, pomyslalabym , ze to juz wiosna!!
chlop w pracy, a ja bawie sie w housewife czyli sprzatanko, pranko, chlebus juz sie piecze, mysle o muffinkach, tylko skladnikow brak..myslalam o takich z czeko i bananami..ale ani czeko, ani bananow nie mam.. moze macie jakies sprawdzone pomysly?? bylabym dzwieczna
a poza tym brzuszek rosnie...ja z nim...
przezylam dluugi weekend na uczelni, teraz delektuje sie cisza i spokojem, ale pewnie nie za dlugo- planujemy przeprowadzke pewnie w maju..zamieniamy sie z rodzicami na mieszkania- bedziemy w koncu blizej miasteczka!!! A przed nami wymiana okien, cyklinowanie odlog, urzadzanie pokoju dla Adasia( to najprzyjemniejsze), no i naszego salonu-sypialni...pomysłów milion...
Może kolezanki z Mazowsza doradzą dooobre firmy meblarskie?? Szukam czegoś w stylu klasycznym|( powiedzmy troche kolonialnym)-ponizej link. No i w ogóle jeśli macie jakieś fajne, sprawdzone pomysły na urządzenie salonu- proszę o rady)
www.matkowski.pl

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kumkura

Może kolezanki z Mazowsza doradzą dooobre firmy meblarskie?? Szukam czegoś w stylu klasycznym|( powiedzmy troche kolonialnym)-ponizej link. No i w ogóle jeśli macie jakieś fajne, sprawdzone pomysły na urządzenie salonu- proszę o rady)
www.matkowski.pl

ja mam taki tradycyjny salon- ściany w dwóch kolorach, pomarańczowe kanapy, meble z litego drewna- proste, masywne.
Zanim się na coś zdecydujesz, to pewnie setki katalogów przejrzysz, i nogi zdepczesz na ekspozycjach mebli.
Przy następnym malowaniu pokoi pomyślę nad fototapetą na jedną ścianę. - bardzo mi się to ostatnio podoba.
coś w tym stylu jak firmy KOMAR: http://www.allegro.pl/item919340699_...2010_klej.html
(tulipany są śliczne , albo coś w stylu tej z nr 8-899).


Zamówiłam Maksiowi prezent na Wielkanoc- koparkę/traktorek, ale będzie miał radochę- on jest fanem koparek od czasu jak jesienią kopali na wsi kanalizację i codziennie obowiązkowo chodziliśmy koparki oglądać.
Ta, którą kupiłam jest dość spora- 2m długości, i wygląda na porządną, solidną, obym się nie zawiodła.

[kicia069]

Napisane przez margo80

kicia - dobrze, że nic groźnego się nie stało

też sie ciesze

Napisane przez anna_paw

A co do wcześniejszego porodu - kto wie, może się uda. Wystarczy popatrzeć na inne wątki - procentowo niewiele dziewczyn "trafia" w termin

dokładnie ja znam tylko jedną osobę która urodziła w terminie a to zdarza sie na prawde bardzo rzadko, ja mam nadzieje ze nie zaczne rodzić wtedy kiedy moja siostrzenica bedzie miała komunie bo by mi chyba nie wybaczyła jak bym nie przyszła


a ja sie musiałam wracać do apteki bo kremu zapomniałam poprosiłam o fissan a aptekarka na cały głos sie pyta: "to ta maść na roztępy, nie?" aż sie chyba czerwona zrobiłam

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez araczki

I to poniedzialek caly tydzien przed Toba
Uwazaj na siebie i dobrze, ze nic sie nie stalo przy tym upadku

No własnie cały tydzień.. az sie boje z moim szczęściem co jeszcze sie bedzie działo

Napisane przez margo80

przytyłam na razie jakieś 8-8,5kg. widziałaś na pewno na nk, że na niektórych fotach wyglądałam naprawdę chudo. źle się z tym czułam, więc po raz kolejny mówię, że po ciąży może mi trochę zostać i się nie pogniewam. przed ciążą miałam jakieś 48kg.

ps. właśnie stanęłam na wagę i widzę, że już mam więcej. dobijam chyba do +10

spadam się szykować do szkoły

ja też mam już +10, zobaczymy ile będzie w momencie porodu

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17892424]
Zamówiłam Maksiowi prezent na Wielkanoc- koparkę/traktorek, ale będzie miał radochę- on jest fanem koparek od czasu jak jesienią kopali na wsi kanalizację i codziennie obowiązkowo chodziliśmy koparki oglądać.
Ta, którą kupiłam jest dość spora- 2m długości, i wygląda na porządną, solidną, obym się nie zawiodła. [/QUOTE]

pamiętam jak byłam młodsza i też chodziłam z siostrzenicą jak była mała na spacerki koparki oglądać i potem mała dziewczynka zamiast lalkami to się bawiła koparkami walcami i spychaczami ale najlepsze się zaczeło jak jej przyszła fascynacja bobem budowniczym...

a kopareczka bardzo fajna, na pewno się Maksiowi spodoba

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kicia069

a ja sie musiałam wracać do apteki bo kremu zapomniałam poprosiłam o fissan a aptekarka na cały głos sie pyta: "to ta maść na roztępy, nie?" aż sie chyba czerwona zrobiłam

nie "na rozstępy" tylko "przeciwko rozstępom".

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17893018]nie "na rozstępy" tylko "przeciwko rozstępom". [/QUOTE]
I nie maść tylko krem.

[araczki]

Napisane przez kropka75

Cenę robi też fanaberia, nie tylko eksport.

Ano tyz prawda

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17892424]
Zamówiłam Maksiowi prezent na Wielkanoc- koparkę/traktorek, ale będzie miał radochę- on jest fanem koparek od czasu jak jesienią kopali na wsi kanalizację i codziennie obowiązkowo chodziliśmy koparki oglądać.
Ta, którą kupiłam jest dość spora- 2m długości, i wygląda na porządną, solidną, obym się nie zawiodła. [/QUOTE]

fajna. Napewno sie spodoba Moze nie tylko Maksiowi a tatusiowi tez


Dziewczyny, Olivka sie dawno nie odzywala prawda?
Wiemy cos?

[kumkura]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17892424]ja mam taki tradycyjny salon- ściany w dwóch kolorach, pomarańczowe kanapy, meble z litego drewna- proste, masywne.
Zanim się na coś zdecydujesz, to pewnie setki katalogów przejrzysz, i nogi zdepczesz na ekspozycjach mebli.
Przy następnym malowaniu pokoi pomyślę nad fototapetą na jedną ścianę. - bardzo mi się to ostatnio podoba.
coś w tym stylu jak firmy KOMAR: http://www.allegro.pl/item919340699_...2010_klej.html
(tulipany są śliczne , albo coś w stylu tej z nr 8-899).


Zamówiłam Maksiowi prezent na Wielkanoc- koparkę/traktorek, ale będzie miał radochę- on jest fanem koparek od czasu jak jesienią kopali na wsi kanalizację i codziennie obowiązkowo chodziliśmy koparki oglądać.
Ta, którą kupiłam jest dość spora- 2m długości, i wygląda na porządną, solidną, obym się nie zawiodła. [/QUOTE]
Przyznam, że o fototapetach nie myslałam
ale urzekła mnie imitacja kamienia...i jak tylko zobacze na żywca i mnie przekona- kawałek sciany bedzie w kamieniu

[kicia069]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17893018]nie "na rozstępy" tylko "przeciwko rozstępom". [/QUOTE]

Napisane przez kropka75

I nie maść tylko krem.

ja tylko zacytowałam "miłą, mądrą i dyskretną" panią z apteki która to powiedziała przy wszystkich ludziach, nie każdy lubi jak sie na głos takie rzeczy mówi
dobrze ze nie kupowałam czegoś typu hemoroidy albo coś w tym stylu bo by wszyscy ode mnie pouciekali ale na szczeście nie mam tego typu problemów

a co do kremu to niby jest przeciw roztępom ale mi pomaga właśnie na roztępy czym jestem zaskoczona bo stosowałam różne inne kremy i teraz żałuje bo nie zapobiegały a nawet powstawały mi nowe roztepy.. a tej fissan mimo iż śmierdzi i tłuścioch straszny to zapobiega i nawet zauważyłam ze część mi zanika a reszta się rozjaśnia i to jako JEDYNY..

[kropka75]

Napisane przez kicia069

ja tylko zacytowałam "miłą, mądrą i dyskretną" panią z apteki która to powiedziała przy wszystkich ludziach, nie każdy lubi jak sie na głos takie rzeczy mówi
dobrze ze nie kupowałam czegoś typu hemoroidy albo coś w tym stylu bo by wszyscy ode mnie pouciekali ale na szczeście nie mam tego typu problemów

a co do kremu to niby jest przeciw roztępom ale mi pomaga właśnie na roztępy czym jestem zaskoczona bo stosowałam różne inne kremy i teraz żałuje bo nie zapobiegały a nawet powstawały mi nowe roztepy.. a tej fissan mimo iż śmierdzi i tłuścioch straszny to zapobiega i nawet zauważyłam ze część mi zanika a reszta się rozjaśnia i to jako JEDYNY..

My wiemy.
Tylko się śmiejemy, że jak pani tak ładnie powiedziała, to znała się kiepsko na tym co sprzedaje.

Znikają? A Ty jesteś pewna, że miałaś rozstępy, a nie po prostu zwiotczałą skórę? Każdy chirurg czy nawet dermatolog Ci powie, że rozstępów nie da się kosmetykami usunąć, bo to blizny. Usuwa je tylko zabieg. A kosmetyk je rozjaśnia, zmienia ich widoczność, ale samej blizny nie usuwa.

[kasiaaX]

Witam wszystkie dziewczyny
Dawno mnie nie było- dużo pracy, a i i siły nie ma tak jak dawniej...a ja mysałam,że do 8 mego m-ca będę brykac jak...nie wiem, co
Zaczynam rozumiec te z Was, które sa miesiąc do przodu i pisały o problemach z goleniem czy pomalowaniem paznokci u nóg...I mnie to dopadło, ale staram się jak mogę aby nie być niepełnosprawną.
Jutro jadę zobaczyć jak jest w szkole rodzenia.

Kropka i Margo -fajnie,że sie poznałyście dzieki za zamieszczenie ćwiczeń, jescze nie próbowałam ,ale na pewno sie skuszę

Margo - super wyglądasz , wśród was wizażanek na wątku jak jestem wielorybem, a TŻ na pewno zrozumie jaka gafe palnął...

Pozdrawiam Was serdecznie i zazdraszczam tym , co juz na zwolnienie idą...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kasiaaX

Witam wszystkie dziewczyny
Dawno mnie nie było- dużo pracy, a i i siły nie ma tak jak dawniej...a ja mysałam,że do 8 mego m-ca będę brykac jak...nie wiem, co
Zaczynam rozumiec te z Was, które sa miesiąc do przodu i pisały o problemach z goleniem czy pomalowaniem paznokci u nóg...I mnie to dopadło, ale staram się jak mogę aby nie być niepełnosprawną.
Jutro jadę zobaczyć jak jest w szkole rodzenia.

ja w sezonie zimowym pazurów u nóg nie lakieruję, ale teraz sobie zamówiłam nowy lakier z avonu- (oczywiście różowy, co by do całości mojego szpitalnego stroju pasował )... jutro powinien być... więc będę testować jak to jest z tym malowaniem.

[kasiaaX]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17894211]ja w sezonie zimowym pazurów u nóg nie lakieruję, ale teraz sobie zamówiłam nowy lakier z avonu- (oczywiście różowy, co by do całości mojego szpitalnego stroju pasował )... jutro powinien być... więc będę testować jak to jest z tym malowaniem. [/QUOTE]

Ja preferowałam czerwony, ale teraz wybrałam taki lekko różówy (jak do frencha) bo czerwonym to wyszłyby mi wzorki równiez wokoło paznokci, to wymaga jednak wiekszej precyzji, której mi obecnie brak a taki neutralny to praktycznie tylko sie błyszczy i troszkę kolorkuje.

Dziewczyny mam pytanie ile macie par body i jakich (chodzi mi o długośc rękawka i rozmiar?) Będe wdzięczna za podpowiedź

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17894211]ja w sezonie zimowym pazurów u nóg nie lakieruję, ale teraz sobie zamówiłam nowy lakier z avonu- (oczywiście różowy, co by do całości mojego szpitalnego stroju pasował )... jutro powinien być... więc będę testować jak to jest z tym malowaniem. [/QUOTE]

[kicia069]

Napisane przez kropka75

My wiemy.
Tylko się śmiejemy, że jak pani tak ładnie powiedziała, to znała się kiepsko na tym co sprzedaje.

Znikają? A Ty jesteś pewna, że miałaś rozstępy, a nie po prostu zwiotczałą skórę? Każdy chirurg czy nawet dermatolog Ci powie, że rozstępów nie da się kosmetykami usunąć, bo to blizny. Usuwa je tylko zabieg. A kosmetyk je rozjaśnia, zmienia ich widoczność, ale samej blizny nie usuwa.

Napisałam ze zanikają a nie znikają zniknąć to raczej nie znikną.. za to zmniejszyły sie o połowe i są mniej widoczne a to dla mnie juz jest na prawdę duuużo, ponadto się lekko rozjaśniają, ja niestety mam predyspozycje genetyczne do roztępów jak na razie mam tylko na wewnętrznej stronie ud i pośladkach, mam nadzieje ze na brzuchu mi nie wyjdą.. ale to sie jeszcze okaże

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kasiaaX

Dziewczyny mam pytanie ile macie par body i jakich (chodzi mi o długośc rękawka i rozmiar?) Będe wdzięczna za podpowiedź

ja mam dla dzidka- 12 body w rozm. 56cm (wszystkie na krótki rękaw).
i 17 body w rozm. 62 cm. (w tym 3 z długim rękawkiem).

[kasiaaX]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17894922]ja mam dla dzidka- 12 body w rozm. 56cm (wszystkie na krótki rękaw).
i 17 body w rozm. 62 cm. (w tym 3 z długim rękawkiem).[/QUOTE]

yyy, to ja chyba spadam na allegro i zabieram się za kupowanie...ale w rozmiarze 62 zaczne, bo córunia na duża sie szykuje... i wszystko masz nowe czy po Maksiu?

[margo80]

Kropka - pewnie nieźle sie wkurzyłaś po moim smsie?
dla mnie taki obrót spraw jest nawet ok - jutro małż i tak miał ze mną iść.

porodówki nie udało się zwiedzić dzisiaj - 2 odpoczywały po porodzie, a jedna miała właśnie poród indukowany.
za to film... powiem tyle - dobrze, że kobieta nie widzi, co się tam w dole dzieje... chwilowo wolę pozostać w dwupaku

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kasiaaX

yyy, to ja chyba spadam na allegro i zabieram się za kupowanie...ale w rozmiarze 62 zaczne, bo córunia na duża sie szykuje... i wszystko masz nowe czy po Maksiu?

wszystkie po Maksiu, nowych nie dokupuję, tym bardziej, że niektóre są jak nowe.

Napisane przez margo80

za to film... powiem tyle - dobrze, że kobieta nie widzi, co się tam w dole dzieje... chwilowo wolę pozostać w dwupaku

[margo80]

nie wiem jak liczyć te bodziaki, bo sporo mam takich 0-3m.

a propos - idę zaraz pstryknąć zdjęcia ostatnim nabytkom z all i wrzucę. liczyłam, że dziś przyjdzie przelew, ale dalej nic, więc musze się wstrzymywać. ostatnią kasę wydam chyba na prezent urodzinowy dla małża.

a do szkoły oczywiście poszłam w kozakach i jak wróciłam, to w butach chlupało... oj, głupia jestem

[kasiaaX]

Napisane przez margo80

Kropka - pewnie nieźle sie wkurzyłaś po moim smsie?
dla mnie taki obrót spraw jest nawet ok - jutro małż i tak miał ze mną iść.

porodówki nie udało się zwiedzić dzisiaj - 2 odpoczywały po porodzie, a jedna miała właśnie poród indukowany.
za to film... powiem tyle - dobrze, że kobieta nie widzi, co się tam w dole dzieje... chwilowo wolę pozostać w dwupaku

To sobie pozostań wolno Ci, chwilowo hehe
Aż tak źle po tym filmie?

[kropka75]

Napisane przez kicia069

Napisałam ze zanikają a nie znikają zniknąć to raczej nie znikną.. za to zmniejszyły sie o połowe i są mniej widoczne a to dla mnie juz jest na prawdę duuużo, ponadto się lekko rozjaśniają, ja niestety mam predyspozycje genetyczne do roztępów jak na razie mam tylko na wewnętrznej stronie ud i pośladkach, mam nadzieje ze na brzuchu mi nie wyjdą.. ale to sie jeszcze okaże

Rozumiem.

Napisane przez margo80

Kropka - pewnie nieźle sie wkurzyłaś po moim smsie?
dla mnie taki obrót spraw jest nawet ok - jutro małż i tak miał ze mną iść.

Jutro to mój pracuje. Do dupy jest ta szkoła. :/

O której to jutro jest? Też dwie grupy? I co będzie, oddechowe?

[liliputek]

Napisane przez margo80

max 6 - ważyłabym wtedy 54kg. tyle ważyłam, gdy zaczynałam pracę 7 lat temu. tak mi było dobrze. nigdy potem (nie licząc teraz ciąży) nie ważyłam w życiu więcej. raczej sukcesywnie spadało - przez choroby, stresy, ciągłą bieganinę i niezdrowe odżywianie. mam taki organizm, że łatwo spada, ale odrobić jest mi bardzo ciężko.

To zupelnie odwrotnie niz u mnie. Przytyc jakos nie mam problemu za to schundac...eh nawet sie nie mowi.

Zjadlam sobie babke czekoladowa na poprawe nastroju a co. Jutro czeka mnie glukoza wspaniala i pierwsze ktg. Pogoda za oknem nie nastraja optymistycznie, snieg i pochmurno. Gdzie ta wiosna? Ja chce juz sloneczko, zupelnie inaczej sie czlowiek wtedy czuje.

[margo80]

Napisane przez kasiaaX

To sobie pozostań wolno Ci, chwilowo hehe
Aż tak źle po tym filmie?

masakra, garmażerka...
nie wyobrażam sobie jak to możliwe, że się tam tak rozciągnę...

Napisane przez kropka75

Rozumiem.



Jutro to mój pracuje. Do dupy jest ta szkoła. :/

O której to jutro jest? Też dwie grupy? I co będzie, oddechowe?

odpisałam na smsa

edit: a fotek nie będzie - właśnie się zorientowałam, że małż wziął aparat do pracy.

[kropka75]

Napisane przez margo80

masakra, garmażerka...
nie wyobrażam sobie jak to możliwe, że się tam tak rozciągnę...

odpisałam na smsa

Chlasną Cię i już.

Dzięki.
Jestem zła jak osa, aż mi z uszu dymi. Idę urlop załatwiać. :/