Nasze (moje?) małe wredności :-) - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2003-10-01, 13:28   #61
homyk
Zakorzenienie
 
Avatar homyk
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 999
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

monalea napisał(a):
> homyk, ale to przecież cud miód , że odejmują Ci lat! Pomyśl sobie , że w okolicach 50-tki, będziesz cudną 40-tką !

Jasne, że cud - miód, ale niestety nie we wszystkich sytuacjach.

Oczywiście, że cieszę się z młodego wyglądu : . Czasem z tego powodu jestem uczestnikiem naprawdę zabawnych sytuacji. Fajne miny mają wszyscy ci, którzy myśleli, że jestem młodsza .

Dziewczyny , wysuwam niepodważalną tezę , iż POLKI WYGLĄDAJĄ NAPRAWDĘ MŁODO!! Może nas "syberyjskie" zimy konserwują?? I żebyście wiedziały ,że teza ma poparta jest dowodami ( do tego stwierdzenia przychylają się osobnicy płci męskiej narodowości francuskiej, włoskiej, amerykańskiej i angielskiej!)

A to ciekawe...


homyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 13:31   #62
asinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 217
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

Popieram w pełni tą tezę, mi w Hiszpani też dają dużo mniej niż mam ale mi to akurat wcale nie przeszkadza. Może to dlatego, że na zachodzie (nie mówiąc już o USA) młode dziewczyny za wszelką cenę chcą wyglądać doroślej, mocniej się malują, poważniej ubierają a przez to postarzają.
asinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 14:02   #63
Anita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 203
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

A ja się martwiłam, że jestem taka wredna i nie lubię chyba ludzi. :lol Z powodów podanych przez moje poprzedniczki kupiłam sobie samochód : zamiast jeździeć autobusem. Co niestety nie uwolniło mnie od stania czasem w kolejkach np. w aptece staje mi za plecami otyła jejmość i obiera swój biust o moje plecy. Więc się przesuwam, a owa pani atakuje mnie dalej (jest nas 3 osoby w kolejce). Pozostaje tylko . Ponadto prawdą jest że młoda mama może zaleźć za skórę : . Myśle że Dominika wytyczyłą dobrą drogę - do innych mam. Szkoda też że w Polsce ludzie są tacy zgoszkniali, super nieszczęśliwe starsze panie itd. Mam cichą nadzieję, że uda mi się inna jesień
Anita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 14:24   #64
wulu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 74
Re: Nasze (moje?) małe wredności :-)

Ciekawe, ze Wasze "nieznoszenie" jest tak bliskie mojemu. I na dodatek takie zabawne. Pekalam tu pare razy ze smiechu, kiedy czytalam niektore litanie - prawdziwe komiczne i pisarskie talenty. Chociaz wiem, ze "nieznoszenie" to powazna sprawa i nalezy sie mu powazne traktowanie. Dlatego dodam cos od siebie.
Watek o pozyczaniu tracil u mnie zapomniana strune - poniewaz potrafie raczej dlugo i cierpliwie nie upominac sie o to, co pozyczylam, moi znajomi potrafia przytrzymywac moje rzeczy latami (wlasnie bede swietowac czwarta rocznice przekazania kolezance w celu jej "przygotowania sie do egzaminu" mojej "Historii sztuki"; znajoma juz dawno rzucila studia i zajela sie wychowywaniem dziecka).
Nie znosze prob odmozdzania mnie. Prasa, radiem i telewizja. Reklamami. Durnymi, wulgarnymi albo agresywnymi (niedawno z wielkich billboardow celowal do mnie jakis rozwscieczony lysek - juz przestal, bo go zdjeli, ale zdazyl mi pare razy zburzyc krew).
Nie znosze poganiania, zlorzeczenia i trabienia na kierowcow "L-ek" (choc prawkowe zmagania mam juz dawno za soba, to jakos ciagle sie nie wyzbylam empatii w tym wzgledzie) - nie rozumiem, dlaczego pamiec o tym, ze sie kiedys samemu drzalo ze strachu jak barani ogon siedzac po raz pierwszy za kolkiem, jest tak krotka.
Nie znosze graficiarzy-wandali i brudasow, ktorzy bezmyslnie smieca (ostatnio wybralam sie do lasu na grzybobranie i naprawde chcialo mi sie plakac, kiedy co chwila wpadalam tam na puszki, butelki, jakies kawalki opon, pralek, lodowek). Polacy nie tylko sa zawistni ale tez sa niemilosiernymi brudasami - wybaczcie Wizazanki kochane i czujcie sie wykluczone z tej charakterystyki.
wulu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 14:33   #65
_Roxi
Zadomowienie
 
Avatar _Roxi
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Poznań ...zadomowiona :)
Wiadomości: 1 087
GG do _Roxi
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

ja tez nie cierpie tego o czy pisalyscie powyzej

co do Pan z ZUSu to moja mama tam pracuje i nie wszystkie sa takie zle ale generalnie weikszosc TAK (chyba dlatego ze kobiety to 99% pracownikow ZUSU i stwarzaja tzw "gesta " atmosfere

poza tym nie lubie u siebie tego ze :

1. nie potrafie sobie odmowic slodyczy
2.czesto sie spozniam -o 10 -15 min ale jakos nie umiem byc punktualna
3.tego ,ze chyba "uzaleznilam"sie od neta - nie moge nie wlaczyc kompa jak jestem w domu - choc mam do zrobienia 150 innych rzeczy
4.hmmmm z takich wazniejszych rzeczy to chyba tyle - aha wydaje za duzo pieniazkow i jestem spiochem

a poza tym NIENAWIDZE jak ktos robi bledy ortograficzne !!!
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 [']
_Roxi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 14:49   #66
wulu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 74
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

Hmmmm...ja Ty ladnie nitko o tej jesieni... Niech Ci sie uda inna!
Gdzies w gorze zostalo moje uzupelnienie Waszej/naszej litanii "nieznoszen". Ale dodam tu na koncu jeszcze, ze strasznie nie lubie, jak na kazdym kroku rezygnuje sie z intymnosci. Dotyczy to i pozerajacych sie publicznie par, i moim zdaniem nieco zbyt malo, jak na moje wyczucie, skromnych mam, ktore powicie dzieciecia pozbawia kompletnie tak lubianego przez mnie zwyklego ludzkiego wstydu. Niedawno w hiperakecie jakas rozentuzjamowana, przejeta swym rozpoczetym dopiero macierzynstwem mama darla sie do niemego jeszcze oseseka, ile w niej sil: "Chcesz cyca?" Nie lubie, kiedy mamy, ktore przed urodzeniem mialy piersi, po porodzie nagle zaczynaja miec cyce i tak chetnie (chetnie publicznie) i czesto je nazywaja i eksponuja. Oczywiscie to wyglada pewnie na czepiactwo, wiec wyjasnie, ze chodzi mi wylacznie o jakas zdrowa intymnosc i dyskrecje. W hipermarketach jest glosno, wiec trzeba naprawde wiele wysilku wlozyc, zeby zwrocic na siebie TAKA uwage. No wlasnie, ja nie lubie, kiedy ludzie maja ekshibicjonistyczne sklonnosci. Zolza ze mnie PS Bylo o mamach, stad ten watek, ktory taki waskotematyczny. Ale o "nieznoszeniu" jest! I to z serii "wredych nieznoszen".
wulu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 15:53   #67
benny
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 335
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

Roxi - twój post to jakbym ja napisała Popełniam te same 'grzeszki' - co do jednego!
benny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 15:57   #68
gvj896
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2
GG do gvj896
Re: Nasze (moje?) małe wredności :-)

Oj jak fajnie!! Macie racje dziewczyny.. A mnie drazni straaasznie jak ludzie na schodach w metrze sie zachowuja!! Sluchajcie, bylam ostatnio swiadkiem jak rodzinka - stala oczywiscie zaczopowujac slicznie cale schody - ogladala nowe plakaty gazety, napominajace, zeby stac z prawej strony. No po prostu nie zapomne twarzy kobiety, usmiechnietej, przygladajacej sie plakatowi i ...nic!! Wyraz otepienia/glupkowaty usmiech.. Sorrki, ale takie stanie gdzie popadnie jak krowy na pastwisku.. i jeszcze jedna rzecz doprowadza mnie do obledu.. jak ktos w autobusie czy tramwaju mlaska, clamie, cmoka.. ooo rany.. dostaje wtedy wysypki!! Podpisuje sie tez pod sciezkami rowerowymi!!
gvj896 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 19:46   #69
koculek
Zakorzenienie
 
Avatar koculek
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
Re: Nasze (moje?) małe wredności :-)

Smoczyca napisał(a):
> Pozdrawiam wszystkie skorpionice na tym forum! A tak nawiasem mówiąc to śmiesza mnie strasznie reakcje ludzi (czytaj kobiet) którzy mnie pytają o mój znak a potem mówią "ojoj no to najgorszy znak zodiaku pod słońcem..." kiedyś mnie to drażniło a teraz raczej bawi...

To ja Cię pocieszę, dla mnie najgorsze są wodniki. Wszystkie wodniki jakie znam mają nierówno pod sufitem. Moje stosunki z nim są jak najbardizej poprawne ::
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy.
koculek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 19:50   #70
koculek
Zakorzenienie
 
Avatar koculek
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 018
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

Potem będą Ci zazdrościć. Będziesz miała 50-kę a będą myśleli, że mają do czynienia z 30-tka Ja mam 22 a zawsze pytają do jakiego liceum teraz poszłam hihi
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy.
koculek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 23:04   #71
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 747
GG do Charlotte
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

A właśnie! Zapomniałam napisać o wandalach! Nienawidze ich i używam tego słowa z pełna świadomością!
Wkurza mnie na maksa niszczenie czegoś dla zabawy, rozrywki! Nie jestem agresywna, ale ostatnio miałam ochotę normalnie dać w mordę! Pod pomimi oknami (mieszkam na parterze) stał samochód. Nagle o 1:00 w nocy wielki brzdęk. Wyskoczyłam z łóżka do okna i zobaczyłam jak dwóch kolesi sobie po prostu odchodzi od samochodu i idzie dalej. Rozwalili bezczelnie tylna szybę jakimś prętem

Albo dizisaj widziałam przekręcony w drugą stronę znak drogowy

No i to całe mazanie po ścianach, tłuczenie szyb na przystankach, zabieranie rozkładów jazdy...

A dzisiaj oparłam się na przystanku o szybę... mam włoski tak postawione z tyłu, więc chcąc nie chcąc otarły się o tę szybę. Potem dotknęłam je ręką - mokre. Myślałam, że to woda, ale to była... ślina!!! Myślałam, że się zrzy... normalnie całe splunięcie wytarłam własnymi włosami. Dobrze, że akurat wracałam do domu - od razu głowa pod prysznic
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 23:11   #72
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 747
GG do Charlotte
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

Ja też Maju nie lubie obśliniających się par na ulicy i myślę, że większość z nas nie lubi

Co do "cyca" to nie rozumiem dlaczego kobieta karmiąca nie traktuje już swoich piersi jak piersi Przecież to są te same piersi, co te, które tak starannie zakrywała do tej pory Irytuje mnie, że karmiące kobiety bez cienia wstydu wyciągają pierś, w sklepie, na przystanku, w kawiarni...

I wiecie co mnie jeszcze irytuje? Rodzice przewijający swoje pociechy w publicznych miejscach, a szczególnie w kawiarniach i restauracjach. W te wakacje byliśmy we Władysławowie. Poszliśmy na obiadek do takiej ładnej knajpki na powietrzu, siedzimy, jemy, a tu przy ławie obok nas nagle mamusia i tatuś zaczęli przewijać swoje maleństwo, które zrobiło kupkę. Jakby nie mogli wyjść do toalety (była!)

Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 23:13   #73
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 589
GG do koko
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

zgadzam się-bezsensowna agresja i wandalizm to coś czego nigdy nie zrozumiem. nie znoszę tego. wczoraj na przykład (a propos tej śliny), zostawiliśmy z moim chłopakiem na chwilę samochód pod sklepem,byliśmy tam dosłownie sekundę, ale ta sekunda wystarczyła, żeby ktoś go po prostu opluł! nie wiem jak jest sens w pluciu na boczną szybę samochodu. P-A-R-A-N-O-J-A.
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 23:19   #74
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 747
GG do Charlotte
Re: Nasze (moje?) małe wredności :-)

Heh, Twój post Asiu jeszcze mi o czymś przypomniał
Nie lubię jak ktoś żuje gumę mlaskając (szczególnie zadbane, wymalowane nastolatki, które chyba czują się dzięki temu mlaskaniu jak "luzaczki"), jak ktoś ziewa mi prosto w twarz (np. siedząc naprzeciwko mnie) nie zasłaniając ręką ust a otwierając usta na największą możliwą szerokość, jakby zaraz miał mnie połknąć. Ostatnio był to dziadek bez zębów, a te które miał, były bardzo popsute (niechcący akurat spojrzałam gdy ziewał)
Jeszcze nie lubię jak ktos siedzi za mną i mi kaszle prosto w szuję

W ogóle nie lubię wszelkich ludzkich wyziewów
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-01, 23:43   #75
basiak
Raczkowanie
 
Avatar basiak
 
Zarejestrowany: 2003-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 478
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

O wrednościach pisać już nie będę, bo już wszystko co mnie wkurza zostało chyba napisane ale odnośnie tych matek karmiących w supermarketach to rzeczywiście dziwne zjawisko... Wogóle ostatnio daje się zauważyć jakaś swoista "moda" na niemowlaki we wszelkich centrach handlowych czy hipermarketach właśnie. Dość często bywam w Galerii Mokotów (mieszkam blisko ) i za każdym razem widzę ludzi z maleńkimi dziećmi (średnio ok. 2 - 3 miesiące)dla mnie jest to conajmniej niepojete jaki jest sens zabierania takiego maluszka w miejsce gdzie jest masa ludzi??? nie lepiej zabrac go gdzieś na powietrze, za miasto??? Sama nie mam jeszcze dziecka,więc być może nie znam się na metodach nowoczesnych rodziców ale wkurza mnie to troche
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/wff22n0ayfdjpnfn.png

Szymek 16.04.2010
basiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 00:03   #76
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 747
GG do Charlotte
Re: małe wredności czyli co wkurza mnie u siebie :-)

basia napisał(a):
>Wogóle ostatnio daje się zauważyć jakaś swoista "moda" na niemowlaki we wszelkich centrach handlowych czy hipermarketach właśnie.

Też ostatnio o tym rozmawiałyśmy z mamą Szkoda maluszka moim zdaniem (mamy też ) Jak nie mają z kim zostawić, to niech poczekają z zakupami, czego się nie robi dla dobra dziecka? Jeszcze zrozumiem sklep spożywczy, bo jedzenie trzeba kupić, ale hale pod Pałacem Kultury, Galeroa Mokotów, Wola Park itd.
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 08:43   #77
ceyda
Raczkowanie
 
Avatar ceyda
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 328
Re: Nasze (moje?) małe wredności :-)

Ja właśnie zaczęłam nieznosić moją koleżankę z pokoju w biurze z którą od niedawna pracuję.
Przed tem schodziłyśmy sobie z drogi- teraz...
Kieruje nią jakaś dziwna zazdrośc o wszystko.Ja wyznaję zasadę, ze należy robić swoje, unikać konfliktów i pracować tak, aby nikt nie miał mi nic do zarzucenia.Mało wiec gadam podczas pracy o pierdołach, bo nie lubię przez takie pogaduchy zostawać po godzinach(tego niecierpię najbardziej)- a jak chcę pogadać..to mam forum Z WAMI!!.
Tak więc..zaczyna być nieciekawie, bo wczoraj byłam poza biurem na konferencji i moja koleżaneczka już rozpuściła jakieś ploty itp.Wybuchła afera., bo mam hasło w konputerze i koleżaneczka nie mogła zdobyć jakiś ważnych(???) inf w MOIM komputerze.Czego tu szukała??
Mówię Wam- jaja bedą!
Za niedługo będę wam pisała o zmianie pracy..Ach!bo zapomniałam dodać, że koleznaka jest na "Ty" z szefem..ja nie, więc co to oznacza?
ceyda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 10:20   #78
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 431
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

No cóż, weźcie pod uwagę że matki też mają swoje potrzeby a urodzenie dziecka ich nie zmienia. Poza tym pojawienie się dziecka nie oznacza przyporzątkowania całego już życia jemu. Nie wszyscy mają możliwośc zostawienia niemowlaka babci czy opiekunce, czy uważacie że takie osoby powinny się ograniczyć tylko do siedzenia w domu i chodzenia na spacerki? A na zakupy inne niż spożywcze mają iść dopiero jak malec skończy 4 lata i pójdzie do przedszkola? Matki, które tak robią postrzegane są później jako nie dbające o siebie... Dziecku nic nie będzie jak czasem pojeździ w wózku po centrach handlowych - mama będzie szczęśliwsza to i jemu będzie lepiej Kilka postów temu, było mówione jak to niedobrze że mamy mówią tylko o dzieciach, jak mają mówić o czymś innym jeśli uważacie że powinny się poświęcić i zrezygnować ze wszystkiego dla dobra dziecka?
Dyskretne karmienie w miejscach publicznych też nie jest niczym złym - to konieczność - w Polsce nie ma specjalncych miejsc w sklepach, gdzie matka mogłaby karmić dziecko - to co? znowu ma z tego powodu nie wychodzić z domu? Co do przewijania to w większych centrach handlowych na szczęście są już toalety z przewijarkami ale jak trzeba to i na ławce w parku, w odludnym miejscu można to zrobić (przewijanie w kawiarni i powiewanie brudną pieluchą przed nosem jedzących ciasta uważam za niesmaczne).
Nie ma co się dziwić że kobiety nie chcą mieć dzieci, skoro na każdym kroku spotykają się z niechęcią społeczeństwa:-( W końcu kobieta po urodzeniu dziecka nadal pozostaje kobietą a nie zmienia się nagle tylko i wyłącznie w matkę...
Weźcie pod uwagę że dziewczyny karmią i przewiją tych małych ludzi, którzy potem będą pracowali na Wasze emerytury, miejcie dla nich troszkę więcej względów
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 10:29   #79
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 431
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

I jeszcze jedno, czasem wydaje mi się że w Polsce więcej względów okazuje się psom niż małym dzieciom:-( Nikt nie narzeka na załatwiające się wszędzie psy ale każdy ma pretensje że dzieci brudzą, nikogo nie dziwi jak ludzie biora pieska na kawkę do kawiarnianego ogródka ale dzieci już im przeszkadzają. Psy bez smyczy i kagańca biegają sobie wszędzie a dzieci powinny być prowadzane tylko w specjalnie przeznaczone dla nich miejsca???
(Oczywiście nie mówię o takich sytuacjach, jak ta, że w pociągu czy autobusie matka nie liczy się z współpasażerami i pozwala dziecku na wszystko, bo wiadomo że to przeszkadza i jest niedopuszczalne...)
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 10:31   #80
asinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 217
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

Na szczęście na własną emeryturę pracuję sobie sama
Tu nie chodzi o to, że ktos ma coś przeciw matkom i ich dzieciom, tylko, że niestety niektóre kobiety są matkami w sposób bardzo ostentacyjny
asinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 11:14   #81
fi
Zadomowienie
 
Avatar fi
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 728
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

I ja spróbuję troszkę matki wytłumaczyć. Wyobraźcie sobie, że dziecko wywraca Wasze życie do góry nogami, zmienia się wszystko i do tej pory aktywna zawodowo, zadbana kobieta musi tkwić w domu, na posterunku 24 godziny na dobę bo potrzeby noworodka, potem niemowlaka są najważniejsze. Są dzieci jedzące 10 godz/dobę inne mają ciągłe kolkli itp. Jesteście ciągle w czterech ścianach, tylko Wy i dziecko bo zazwyczaj nasi mężowie tkwią w pracy do późna a nie każdy ma pomoc w postaci mamy, siostry i teściowej. Nie chcę obrzydzać nikomu macierzyństwa ale na początku wykonuje się ciągle te same monotonne czynności, jedzenie, przewijanie, spacer, jedzenie, przewijanie itp. Zrozumcie, że wyjście do marketu może być dla młodej matki "ratunkiem", odskocznią, tam jest dużo ludzi, coś się dzieje. Dziecko zwykle trzeba ze sobą zabrać ze względu na karmienie. I tyle, zapewniam, że nic maleństwu się nie stanie jeżeli przez godzinkę pobędzie w takim miejscu. To samo tyczy się wyjścia do kawiarni czy restauracji pomijając przykłady braku kultury ( przewijanie przy jedzących ludziach, bleee). Co do starszych dzieci w miejscach publicznych mam mieszane uczucia, dużo tu zależy od kultury rodziców. Ryczący dwulatek w knajpie jest irytujący ale jestem w stanie zrozumieć jego obecność w sklepie - często nie ma go z kim zostawić a jeść trzeba.
Karmienie w miejcu publicznym również zalezy od kultury matki, można to zrobić dyskretnie, tak aby się nikt nie zorientował, można wywalić te nieszczęsne "cyce" na widok publiczny. Ja przyznam nie lubię być zmuszana do oglądania intymnych części ciała innych ludzi, dotyczy to i karmiących matek i panów siusiających pod drzewem. Nie rozumiem natomiast karmienia publicznie starszych dzieci,takich, które już chodzą i mówią - u mnie budzi to niesmak, maluszek, rozumiem ale starsze dzicko może się napić np. soczku.
Tu chiałabym się dołączyć do narzekania na kulturę właścicieli psów- faktycznie nie można wejść na trawnik, co krok psia kupka a duże psy często biegają samopas, bez kagańca i smyczy.
A teraz o przysłowiowych trzech schodach - jest to wielkie utrudnienie dla osób niepełnosprawnych ale i matek małych dzieci, nie sposób dostać się do sklepu, na pocztę, do banku, urzędu. Uwierzcie, że targanie wózka po schodach jest cholernie męczące. Zostawienie dziecka w wózku lub samego wózka nie wchodzi oczywiście w grę. Np. tu gdzie mieszkam nie ma w pobliżu sklepu, do którego mogłabym wjechać wózkiem, wszędzie schody, na szczęście oprócz tego jest Carrefour i tam mogłam robić zakupy bez przeszkód. Ufff
__________________
Potwor z Bagien
fi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 11:26   #82
Dorixx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 318
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

Przewijaki w centrach handlowych to rzeczywiście bardzo dobre i higienicznerozwiązanie. Ale to są wyjątki!!! Pozostałe ubikacje na dworcach, bufetach, restauracjach, przychodniach nadal pozostawiają wiele do życzenia!! I niech nikt mi nie pisze, ze to coś strasznego przewijać dzieciatko w miejscu publicznym!! Coś strasznego to nie mieć sumienia i przewijać dziecko w cuchnącej łazience, do której nikt nie zagląda by ją posprzątać a warunki sanitanrne straszne. Teraz mój synek ma 4 lata i nie muszę się już martwić o przewijanie. Jednak gdy musiałam przewinąć dziecko u lekarza, czy w parku na ławce nie wahałam sie, bo nie widzę w tym nic złego! mam ciągnąć godzinę dziecko do domu , zeby mi się poodparzało Dla mnie pupka dziecka była ważniejsza niz czyjeś krzywe spojrzenia. A co do zakupów w super markecie, moje dziecko je uwielbia do dzisiaj , nie wiem dlaczego ale lubi siedzieć w koszyku i wrzucać wszystko z półek do niego, oglądać karpie w basenie, poza tym często kupuję odrazu mu tam jakies ubranko i mam możliwość przymierzenia na miejscu. Moje dziecko samo sie mnie zawsze pyta, "kiedy jedziemy do Leala?" Ja to traktuję jako formę rozrywki i tyle.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą....
Dorixx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 11:30   #83
xanka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków/Kielce
Wiadomości: 1 307
GG do xanka
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

Wprawdzie nie mam jeszcze dzieci, ale zgadzam sie z Dominiką. Nie widze nic niestosownego w chodzeniu na zakupy, czy w ogole w miejsca publiczne, z malymi dziecmi. Taki godzinny wypad do sklepu chyba nikomu nie zaszkodzi.. w koncu wszystko jest dla ludzi, a izolujac sie od otoczenia mozna popasc w paranoje.
Tak samo nie dziwilo mnie to, jak do mojego taty na zajecia przychodzila studentka ze swoim kilkumiesiecznym dzieckiem
xanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 11:36   #84
Dorixx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 318
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

i jeszcze o karmieniu. Karmiącą kobiete zrozumie tylko ta która też karmiła. Niesmak w karmieniu piersią publicznie?A kto Ci się każe patrzyć na jej piersi??!Pierś rzadko kiedy bywa większa od głowy maleństwa, więc tylko wścibscy zauwazają takie szczegóły. Dla mnie widok karmiącej mamy jest śliczny, macierzyński, wyjątkowo kobiecy. Sama karmiłam synka 3 lata . Do roczku na kazde niemal zawołanie , czy to w parku, czy u znajomych, kiedy dziecko chciałao karmiłam je, i nie każcie dziecka soczkiem zatykać, bo niektóre dzieci karmione piersią poprostu za nic w świecie nie chwycą sie butelki. Mój synek nigdy nie pił ani mleka ani herbatki z butelki, odrazu z piresi przeżucił sie na kubeczek. I co? jak pojechałam gdzies dalej z nim na spacer, zakupy a był głodny miałam biegiem wracać do domu, bo nie można nakarmic dziecka np. w parku? to smieszne co wypisujecie.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą....
Dorixx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 11:36   #85
asinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 217
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

Dorixx ależ jak najbardziej można przewijać dziecko w miejscach publicznych typu park, przychodnia itp. chodzi tylko aby nie robić tego w restauracji bądź kawiarni przy stoliku, to na prawdę nic przyjemnego oglądać (i czuć) dziecięce kupki w trakcie posiłku. Tutaj , jak zresztą we wszystkim, potrzebne jest obustronne zrozumienie, takt i kultura .
asinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 11:39   #86
Dorixx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 318
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

Co do przewijania na stolikach oczywiście zgadzam się, że to nie jest OK
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą....
Dorixx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 11:55   #87
teofano
Zadomowienie
 
Avatar teofano
 
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 173
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

Cóż ja jestem mamą dwulatki. I zgadzam się z wypowiedzią, że zwierzaki potrafia byc lepiej traktowane od ciężarnej czy później matki z dzieckiem. Nie wiem czy tylko ja mam za dobry słuch. Ale zdarzało mi się parę razy usłyszeć po dokładnym obejrzeniu mego krągłego brzuszka,"ale się w pi..liła" wypowiedziane z krzywym uśmieszkiem. Naprawde było przykro. Później karkołomne wyjścia do sklepów, czy nawet na spacer. Mieszkam na trzecim piętrze wózek ciężki, dzidzi z wiekiem coraz bardziej też. Ktoś wyżej wspomniał, że zbyt afiszuja się matki ze swym macierzyństwem. To co ciężarna ma zakładać tropik od namiotu trójki, by narazić kształtami zwiewnych laseczek. A jeśli gdzie kolwiek wychodzę to mam małą pakować w torbę turystyczną lub przejąc patent od tych ostatnio modnych ludzików w wiadomościach i do skrzyni z nią. Przecież narodziny sa równie naturalne jak i inne aspekty ludzkiego życia. Czy mamy się wstydzić, że jesteśmy matkami? Zamknąć się w czterech ścianach i oglądać brazylijsko-peruwiańsko jakieś tam seriale.Przez to, że mam dziecko nie dam się zamknąć w domowym gettcie. Mam kilka marzeń i planów które staram się ze wszech miar realizować. Czasami musze to robic z dzieckiem na ręku, bo nie mam z kim jej zostawić. Nie chcę zeby to zabrzmiało jak mocno frontalny atak. Ale ostatnio najazdy na młode matki trochę mi na nerwy działają. Bo będąc ostanio w Urzędzie Pracy z małą, usłyszałam za plecami ta to szybko zajęcia nie znajdzie. Moja przyjaciółka też matka usłyszała podobnie, kiedy zjawiła sie z synkiem. Z czasu jakiś burok tyz wyleci z równie dziwnym tekstem. Nie będe ich przytaczać, bo sa obraźliwe. Kocham swoją małą i nie mam zamiaru sie tego wstydzic. Lubię z nią wyłażić "do ludzi" by nabrała umiejętności życia w społeczeństwie. Czyli nie brać cudzych rzeczy z koszyka nie tłuc po łepetynie innych dzieci, które też chcą popatrzeć na fonatnnę i takie tam. Przepraszam za chaos, ale pisałam pod wpływem chwili. A wtedy trudno o czytelny plan.
teofano jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 12:04   #88
joanna.t
Raczkowanie
 
Avatar joanna.t
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 206
Do wszystkich wizażanek _ Skorpionek!!!!

Całkowicie nie zagadzam się z opinią, że znak Skoropin jest najgorszym! Mam kilka znajomych osób - Skoropinów, w tym moją naj naj naj przyjaciółkę (prawie jak siostra, znamy się już 22 lata!!!!) i jest wspaniałą osobą, nie ma w niej żadnej zawiści, zazdrości - a to podobno cechy, które charakteryzują ludzi z pod tego znaku. Mogę dodać jeszcze, że ja jestem Koziorożec, więc wg horoskopów nie powinno byc między nami żadnej sympatii ani zrozumienia. Jednak czas naszej znajomości, wzajemnego zrozumienia, a czasami nawet telepatii przeczy temu stwierdzeniu. buziaki)
__________________
pozdrawiam, Joaś
joanna.t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 12:08   #89
wulu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 74
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

DominkoSie, ja w sprawie tego kamienia, bo to "moj" watek. Ja nie zainiciowalam wcale nagonki na mamy (karmiace publicznie i inne). Ja nie mam nic przeciwko temu! Uwazam tylko, ze to intymna czycnnosc i powinna taka pozostac, bo tak jest...ladniej. Dlatego mysle, ze warto sie postarac, a nie odpuscic sobie, szybko sie usprawiedliwic polskimi warunkami i wywalic "cyca" na wierzch i jeszcze glosno zwracac na ten fakt uwage.
Moja mama widziala w Szwajcarii piekna scenke: przy jakims miejskim deptaku, na murku siedziala mloda mama, ktora karmila swojego dzidziusia; piers i lepek oseska byle przysloniete cieniutka chusteczka - tylko nozki zarloka bylo widac. Mama mowila, ze to wzruszajace, skromne i...sama poezja. Tez tak to widze.
Poza tym podziwiam wszystkie mamy i nie mam najmniejszego zamiaru im bez powodu dokuczac.
Pa, pa!
wulu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-10-02, 12:23   #90
noa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 148
Re: matka z dzieckiem wśród ludzi:-)

Cześć Dziewczyny!

A mnie denerwują rodzice z maleństwami na zakupach. Spożywczaki czy centra handlowe są jeszcze w miarę ok ( choć stężenie zanieczyszczeń w powietrzu prezkracza tam wszystkie normy, i jest wyższe niż na Marszałkowskiej w Warszawie - podaję pod rozwagę

Ostatnio byłam w Castoramie i natknęłam się an rozkoszną parkę z niemowlaczkiem w nosidełku. Rodzice radośnie oddalili się o dobre 50m i oglądali wykładziny a dzieciaczka pożucili pod regałem z listwami podłogowymi ( w każdej chwili, przy nieostrożnym przez kogoś wyjmowaniu 260cm listwa mogła spaść na maleństwo!). A jak im zwróciłam uwagę to oni, zresztą mili ludzie "och przepraszamy, już zabieramy, żeby DZIECKO PANI NIE PRZESZKADZAŁO..." i ZERO refleksji, że TO MALUCHOWI pozostawionemu na podłodze pod regałem w supermarkecie budowlanym może się coś stać. Jak im powiedziałam, że mogę poczekać, że chodzi mi o to że ich maluchowi może stać się krzywda, byli bardzo zdziwieni.
Przepraszam ża chaos w ojej wypowiedzi, ale mam chyba nadmiar instynktu macierzyńskeigo i skóra mi cierpnie jak widzę tych wszystkich kochanych rodziców którzy narażają dzieci na niebezpieczeństwo przez swą bezmyślość. Nie pilnują w domu i koło domu ( np. byłam na wsi gdzie 4 latek bawił sie koło niezabezpieczonej studni!!!) a potem rozpaczają jak maluszkowi sie coś stanie. A mnie ich rozpacz nie wzrusza tylko wkurza bo obchodzi mnie bardziej cierpienie malucha wynikające z porażającej głupoty opiekunów.
Jestem wrrrr...

Ale dla wizażanek zawsze
Pozdrawiam
Noa
noa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.