Offtopowe zapuszczanie, część XIV,czyli wiosenne promienie we włosach zapuszczalskich

[kocurzyca]

Napisane przez Magdzia94

Myślę ze jak wkroczy do gimnazjum, to można już zacząć uświadamiać czyli około 13lat. Młodzież gimnazjalna ma naprawdę głupie pomysły....

No właśnie tego się obawiam. Chciałabym żeby wiedziała już wszystko, zanim ktoś jej jakichś głupot w głowę nawkłada.
Po przeczytaniu wątku o niedorzecznych opiniach na temat seksu, jestem przerażona.
Ona niestety wychowuje w ortodoksyjnie zdewociałym środowisku i jestem jedyną osoba która może jej powiedzieć prawdę. Ma prawie 10 lat to może na 10 urodziny.
Pogadam z nią co wie czego nie wie i co chciałaby wiedzieć.
Z kolei za wcześnie może takiej książki w ogóle nie zrozumieć.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Bardzo wam dziękuje.
Potwierdziłyście mój pogląd na ten temat.

Napisane przez otako

Udało mi się zapisać bez problemów
A do tej na razie się nie nadaję - jeszcze nie mam długich włosów

Ja też się zapisałam bez problemu, tylko chyba nie da się brać udziału w dyskusji itd.

Napisane przez Magdzia94

Ja dostałam okres w wieku 14 lat więc już dużo na ten temat wiedziałam

Ja 15

[Bejjka]

Napisane przez xxxMikixxx

Szkoda, że na dworze tak się nie układają zaraz mam posklejane strąki, które bardzo ciężko rozczesać. Muszę skrócić włosy tak chociaż 5 cm

właśnie przeraża mnie to w długich włosach, że tak się szybko plączą moje półdlugie już po chwili tworzą strąki i kolonie a potem przeistaczają się w kołtuny aż strach się bać co będzie poźniej

piję kawę, bo od tego zamieszania z indeksem wyczerpałam całe zasoby energii oczywiście wciąż go nie znalazłam

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

No właśnie tego się obawiam. Chciałabym żeby wiedziała już wszystko, zanim ktoś jej jakichś głupot w głowę nawkłada.
Po przeczytaniu wątku o niedorzecznych opiniach na temat seksu, jestem przerażona.
Ona niestety wychowuje w ortodoksyjnie zdewociałym środowisku i jestem jedyną osoba która może jej powiedzieć prawdę. Ma prawie 10 lat to może na 10 urodziny.
Pogadam z nią co wie czego nie wie i co chciałaby wiedzieć.
Z kolei za wcześnie może takiej książki w ogóle nie zrozumieć.

Większość z tych książek jest pisana dla młodych dziewczynek, musisz przejrzeć i wybrać taką, którą najlepiej zrozumie, bez żadnego naukowego bełkotu, ciekawie napisaną, z obrazkami
Mnie się bardzo podobało w jednej książce, że były wypowiedzi nastolatków o różnych problemach, coś w stylu listów do Bravo Ale bez niedorzecznych pytań.
10 lat to chyba dobry wiek, żeby zacząć uświadamianie, chociażby żeby dziewczynka wiedziała, że zaraz jej ciało zacznie się zmieniać itd.

Myślę, że gimnazjum to trochę za późno, wiele z moich koleżanek miesiączkowało już w 5 klasie podstawówki, zaczynały rosnąć im piersi, a to może przerazić jeśli jest się kompletnie nieuświadomionym.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Bejjka

właśnie przeraża mnie to w długich włosach, że tak się szybko plączą moje półdlugie już po chwili tworzą strąki i kolonie a potem przeistaczają się w kołtuny aż strach się bać co będzie poźniej

piję kawę, bo od tego zamieszania z indeksem wyczerpałam całe zasoby energii oczywiście wciąż go nie znalazłam

Mnie też się szybko plączą, taki ich już urok widocznie. Zazdroszczę dziewczynom, które mogą np. założyć kurtkę, czapkę i szalik, zdjąć i mieć gładkie włosy

Na pewno go znajdziesz, gdzieś musi być. Zajrzyj do torebki, w każdą kieszeń, zobacz, czy nie przykryłaś go np. bluzką i zajrzyj w każde najmniej prawdopodobne miejsce Do lodówki też zajrzyj

[Bejjka]

Napisane przez kocurzyca

Z kolei za wcześnie może takiej książki w ogóle nie zrozumieć.

mam dwie starsze siostry i najstarsza miała tego typu książkę dla młodych dziewcząt przeczytałam ją chyba w pierwszej lub drugiej klasie i po nocach spać nie mogłam naoglądałam się*penisów i pochw, poczytałam o menstruacji i innych rzeczach a wtedy nie wiedziałam nawet, że coś takiego istnieje

[ChihPyh]

Napisane przez kocurzyca

Ale jest jeszcze taka
http://www.facebook.com/photo.php?pi....wlosy?ref=sgm

http://photos-g.ak.fbcdn.net/hphotos..._3516184_n.jpg
Śliczna dziewczyna

Napisane przez jyyli

Tak z 11 lat, zanim dziewczynka dostanie okres, uważam, że powinna już wtedy wszystko wiedzieć
Ja też gdzieś w tym wieku już sporo wiedziałam i bardzo dobrze. Nie wpadłam w panikę przy pierwszym okresie

Ja też jestem zdania, że dziewczynka powinna wiedzieć o wszystkich takich sprawach zanim dostanie pierwszej miesiaczki, aby oszczedzic jej stresu. Oczywiscie wiadomo, że nie chodzi o to, żeby ja wtajemniczac w jakies naukowe teorie, czy uświadamiać ją "głębiej" jesli chodzi o seks, ale powinna wiedzieć już, jakie zmiany beda zachodzic w jej ciele, z czego to wynika itd., itp.

Ja kiedyś miałam taka fajna ksiazeczke, własnie pisana specjalnie dla starszych dzieci na ten temat. Niestety nie pamietam dokładnie autora ani tytułu. Pamietam tylko, że miała czerwoną okładke i coś mi świta, że autorem była niejako Dr. Ruth, ale pewności nie mam. Polecam

A, i jeszcze jedno - moja siostra dostała pare miesiecy temu pierwszego okresu. Nikt sie tego nie spodziewał, wiec o takich sprawach wiedziała naprawde niezbedne minimum i była przerażona. Siostra ma niecałe 10 lat.

[kocurzyca]

Napisane przez jyyli

Większość z tych książek jest pisana dla młodych dziewczynek, musisz przejrzeć i wybrać taką, którą najlepiej zrozumie, bez żadnego naukowego bełkotu, ciekawie napisaną, z obrazkami
Mnie się bardzo podobało w jednej książce, że były wypowiedzi nastolatków o różnych problemach, coś w stylu listów do Bravo Ale bez niedorzecznych pytań.
10 lat to chyba dobry wiek, żeby zacząć uświadamianie, chociażby żeby dziewczynka wiedziała, że zaraz jej ciało zacznie się zmieniać itd.

Myślę, że gimnazjum to trochę za późno, wiele z moich koleżanek miesiączkowało już w 5 klasie podstawówki, zaczynały rosnąć im piersi, a to może przerazić jeśli jest się kompletnie nieuświadomionym.

O kurcze. Przypomniałaś mi że miałam taką książkę. Dostałam od którejś koleżanki na urodziny. I komuś ja pożyczyłam i nie mam pojęcia komu

Pamiętam że niektóre te listy były bardzo zabawne.


Mam koleżankę która w 3 klasie już wyglądała jak dorosła kobieta i miesiączkowała. I do tej pory nie wiele się zmieniła. Na zdjęciach klasowych wszyscy ja brali z nauczycielkę, bo nawet wychowawczyni była od niej niższa.

[Szotta]

Napisane przez kocurzyca

Ja też zawsze mieszkałam w domu z ogrodem. Najpierw w samym środku miasta, potem na kompletnym odludziu przy lesie. Pokochałam odludzie. Ale niestety miasteczko obok którego jest mój dom, rozrasta sie w zastraszającym tępię. Już widzę z okna coraz więcej nowych domów, stację benzynową, a ok 20 metrów od mojego domu ma powstać osiedle domków jednorodzinnych
I chyba dlatego nie wrócę do Polski. Juz nie mam gdzie się schować przed cywilizacja.
Teraz mieszkam w domu, ale bez ogrodu. Wyjście bezpośrednio na ulicę. Duszę się ale zagryzam zęby i traktuje to jako okres przejściowy. Kiedyś będę miała swoja farmę i pracownię

Ja mieszkałam z jednej strony koło pól, z drugiej był las.
O polach mogę zapomnieć... A kiedyś uwielbiałam tam chodzić. Niestety- rozbudowywanie się znam bardzo dobrze. W dodatku w związku z nim od ok. 10 lat jestem regularnie zadymiana nie wiadomo jakim świństwem.
Całe szczęście że już niedługo

Napisane przez Bejjka

osobście, przerażają mnie aż tak długie włosy ale kondycji tylko pozazdrościć

Mnie też Ale lubię popatrzeć

[Soleilka]

Ja dopiero do domu przyszłam z Dni Otwartych. Najadłam się placków Jestem mega zmęczona. Ten strój waży chyba 5 kg...

[ChihPyh]

Znalazlam w necie nazwe tej ksiazki:
Skąd się biorą dzieci, Ruth Westheimer.

Naprawdę książka jest warta polecenia. Wszystko (naprawdę wszystko - od zmian w ciele podczas dorastania, przez miesiaczke, seks aż po nawet antykoncepję) jest dokładnie opisane dosyć prostym językiem i są ładne obrazki Ja się wszystkiego z niej dowiedziałam, bo dostałam kiedys od rodziców. Teraz siostra przejęła

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

O kurcze. Przypomniałaś mi że miałam taką książkę. Dostałam od którejś koleżanki na urodziny. I komuś ja pożyczyłam i nie mam pojęcia komu

Pamiętam że niektóre te listy były bardzo zabawne.


Mam koleżankę która w 3 klasie już wyglądała jak dorosła kobieta i miesiączkowała. I do tej pory nie wiele się zmieniła. Na zdjęciach klasowych wszyscy ja brali z nauczycielkę, bo nawet wychowawczyni była od niej niższa.
[/COLOR] [/COLOR]

U mnie w podstawówce była dziewczyna, która miała już w 5 klasie gigantyczny biust, jak dorosłe kobiety rzadko mają

Napisane przez ChihPyh

Ja też jestem zdania, że dziewczynka powinna wiedzieć o wszystkich takich sprawach zanim dostanie pierwszej miesiaczki, aby oszczedzic jej stresu. Oczywiscie wiadomo, że nie chodzi o to, żeby ja wtajemniczac w jakies naukowe teorie, czy uświadamiać ją "głębiej" jesli chodzi o seks, ale powinna wiedzieć już, jakie zmiany beda zachodzic w jej ciele, z czego to wynika itd., itp.

Ja kiedyś miałam taka fajna ksiazeczke, własnie pisana specjalnie dla starszych dzieci na ten temat. Niestety nie pamietam dokładnie autora ani tytułu. Pamietam tylko, że miała czerwoną okładke i coś mi świta, że autorem była niejako Dr. Ruth, ale pewności nie mam. Polecam

A, i jeszcze jedno - moja siostra dostała pare miesiecy temu pierwszego okresu. Nikt sie tego nie spodziewał, wiec o takich sprawach wiedziała naprawde niezbedne minimum i była przerażona. Siostra ma niecałe 10 lat.

Kurczę, niby można przewidzieć mniej więcej, kiedy będzie pierwsza miesiączka, ale nie zawsze. Nie dziwię się, że siostra była przerażona.

Ja miałam jak byłam młodsza "O dziewczętach dla dziewcząt" a potem "Dojrzewanie i miłość" jak już miałam może z 13 lat
Wkurza mnie mówienie, że uświadomiona dziewczyna szybciej zacznie współżycie albo od razu zajdzie w ciążę. Ja byłam bardzo uświadomiona. Mam 19 lat, żadnego dziecka i jestem dziewicą Więc coś w tym uświadamianiu musi być. Nie twierdzę, że to dobrze i każda tak powinna, po prostu nie dałam się wrobić w żaden "dowód miłości", a szaleńcza miłość czasem późno przychodzi

[kocurzyca]

Napisane przez ChihPyh

http://photos-g.ak.fbcdn.net/hphotos..._3516184_n.jpg
Śliczna dziewczyna



Ja też jestem zdania, że dziewczynka powinna wiedzieć o wszystkich takich sprawach zanim dostanie pierwszej miesiaczki, aby oszczedzic jej stresu. Oczywiscie wiadomo, że nie chodzi o to, żeby ja wtajemniczac w jakies naukowe teorie, czy uświadamiać ją "głębiej" jesli chodzi o seks, ale powinna wiedzieć już, jakie zmiany beda zachodzic w jej ciele, z czego to wynika itd., itp.

Ja kiedyś miałam taka fajna ksiazeczke, własnie pisana specjalnie dla starszych dzieci na ten temat. Niestety nie pamietam dokładnie autora ani tytułu. Pamietam tylko, że miała czerwoną okładke i coś mi świta, że autorem była niejako Dr. Ruth, ale pewności nie mam. Polecam

A, i jeszcze jedno - moja siostra dostała pare miesiecy temu pierwszego okresu. Nikt sie tego nie spodziewał, wiec o takich sprawach wiedziała naprawde niezbedne minimum i była przerażona. Siostra ma niecałe 10 lat.

A zapytam tak niedyskretnie. Czy zanim dostała okresu to miała jakiekolwiek objawy dojrzewania? Piersi? Trądzik?
Bo ja jak dostałam okres to już byłam w pełni wykształconą kobietą.


Ja czytałam właśnie o dziewczętach dla dziewcząt. Książka jeszcze chyba z lat '70. I taką sama chciałam jej kupić. Tylko że ja nic z tej książki już nie pamiętam. Czytałam ją w 4-5 kl, wiec nie bardzo mnie zainteresowała, bo już to wszystko wiedziałam.

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

A zapytam tak niedyskretnie. Czy zanim dostała okresu to miała jakiekolwiek objawy dojrzewania? Piersi? Trądzik?
Bo ja jak dostałam okres to już byłam w pełni wykształconą kobietą.


Ja czytałam właśnie o dziewczętach dla dziewcząt. Książka jeszcze chyba z lat '70. I taką sama chciałam jej kupić. Tylko że ja nic z tej książki już nie pamiętam. Czytałam ją w 4-5 kl, wiec nie bardzo mnie zainteresowała, bo już to wszystko wiedziałam.

A tak, ta książka jest stara ale bardzo dobra Ja mam wydanie z 2001 roku, ale widzę, że już w 63 była wydana

[n0emi]

Kocurzyca ja o tych sprawach zaczelam sie dowiadywac gdzies w 3 klasie podstawowki jak ogladalysmy ksiazke z siostra i w niej byl rysunek przekroju penisa w pochwie. Potem drazylam ten temat, ale tylko wsrod kolezanek. Moja mama cos tam probowala, ale ze ja juz podstawowe rzeczy wiedzialam, wiec temat sie urywal.
Moja 1 kolezanka dostala okres w 4 klasie podstawowki. Ja dostalam na wakacjach po 6 klasie, wiec moim zdaniem gimnazjum to troche za pozno
Poza tym moze sie wydawac, ze ta dziewczyna nic nie wie, a moze byc zupelnie inaczej. Ja bylam wstydliwa i mysle, ze wtedy np rodzice nie wiedzieli, ze az tyle wiem. W tym wieku chyba latwiej konsultowac takie sprawy z kolezankami niz rodzicami. Przynajmniej w moim wypadku tak bylo.

[ChihPyh]

Napisane przez jyyli

Ja miałam jak byłam młodsza "O dziewczętach dla dziewcząt" a potem "Dojrzewanie i miłość" jak już miałam może z 13 lat
Wkurza mnie mówienie, że uświadomiona dziewczyna szybciej zacznie współżycie albo od razu zajdzie w ciążę. Ja byłam bardzo uświadomiona. Mam 19 lat, żadnego dziecka i jestem dziewicą Więc coś w tym uświadamianiu musi być. Nie twierdzę, że to dobrze i każda tak powinna, po prostu nie dałam się wrobić w żaden "dowód miłości", a szaleńcza miłość czasem późno przychodzi

O, właśnie, w tej ksiazeczce, która miałam były opisane rózne takie przypadki z "dowodami miłości", co też uważam za jej plus

Napisane przez kocurzyca

A zapytam tak niedyskretnie. Czy zanim dostała okresu to miała jakiekolwiek objawy dojrzewania? Piersi? Trądzik?
Bo ja jak dostałam okres to już byłam w pełni wykształconą kobietą.

Mniej więcej miesiac wczesniej zaczeły jej się "wykluwac" piersi, ale u mnie było tak, że od tego własnie momentu czekałam jeszcze dwa lata na pierwszy okres, więc nikt nie traktował tego aż tak poważnie (nie znalazłam lepszego słowa). Trądziku też nie miała. Rodzice siostrę uświadomili zawczasu, owszem, bo jak to dzieciak zadawała różne pytania na które trzeba było odpowiadać, ale nikt nie wpadł na to, żeby już teraz z nią usiąść i powiedzieć jej, że już dorasta i niedługo dostanie okresu. Nikt nie wpadł na to, że to ten moment, bo jednak ma 9 lat. Więc mimo, że wiedziała już co nie co, to nie powiązała tej wiedzy z tym, co się stało, bo nikt jej nie dał jasno do zrozumienia, że to niedługo nastapi...

PS. Owszem, można było jej oszczedzic tego stresu, owszem, były sygnały, że już zaczyna (!) dorastać, ale wszyscy mają zakodowane w głowie, że 9-letnia dziewczynka to jeszcze dziecko, jeszcze jest czas na dokładniejsze uświadamianie. A piszę to tylko dlatego, żeby podkreślić, to że różne rzeczy się zdarzają i warto dziewczynkę uświadomić jak najwcześniej. Oczywiście w sposób adekwatny do jej wieku

[n0emi]

Napisane przez kocurzyca

A zapytam tak niedyskretnie. Czy zanim dostała okresu to miała jakiekolwiek objawy dojrzewania? Piersi? Trądzik?
Bo ja jak dostałam okres to już byłam w pełni wykształconą kobietą.


.

Ja dla przeciwienstwa napisze, ze jak dostalam okres wygladalam jak dziewczynka. Zero biustu, zero bioder, dupa plaska. Nikt sie nie spodziewal, ze tak szybko okresu dostane.
Pamietam, ze moje kolezanki w gimnazjum nie mialy okresu tylko ja jedna. Jakos pozno dostawaly.
Zaczelam zaokraglac sie dopiero 2-3 gimnazjum.

[Soleilka]

http://www.youtube.com/watch?v=dXt77UwYJtw

[kocurzyca]

Napisane przez ChihPyh

Znalazlam w necie nazwe tej ksiazki:
Skąd się biorą dzieci, Ruth Westheimer.

Naprawdę książka jest warta polecenia. Wszystko (naprawdę wszystko - od zmian w ciele podczas dorastania, przez miesiaczke, seks aż po nawet antykoncepję) jest dokładnie opisane dosyć prostym językiem i są ładne obrazki Ja się wszystkiego z niej dowiedziałam, bo dostałam kiedys od rodziców. Teraz siostra przejęła

Dzięki

Napisane przez n0emi

Kocurzyca ja o tych sprawach zaczelam sie dowiadywac gdzies w 3 klasie podstawowki jak ogladalysmy ksiazke z siostra i w niej byl rysunek przekroju penisa w pochwie. Potem drazylam ten temat, ale tylko wsrod kolezanek. Moja mama cos tam probowala, ale ze ja juz podstawowe rzeczy wiedzialam, wiec temat sie urywal.
Moja 1 kolezanka dostala okres w 4 klasie podstawowki. Ja dostalam na wakacjach po 6 klasie, wiec moim zdaniem gimnazjum to troche za pozno
Poza tym moze sie wydawac, ze ta dziewczyna nic nie wie, a moze byc zupelnie inaczej. Ja bylam wstydliwa i mysle, ze wtedy np rodzice nie wiedzieli, ze az tyle wiem. W tym wieku chyba latwiej konsultowac takie sprawy z kolezankami niz rodzicami. Przynajmniej w moim wypadku tak bylo.

Ja nie mam pojecia ile wie.
A taka książka nie zaszkodzi. Jeśli już coś wie to po przeczytaniu wszystko jej sie bardziej rozjaśni.

Napisane przez ChihPyh

O, właśnie, w tej ksiazeczce, która miałam były opisane rózne takie przypadki z "dowodami miłości", co też uważam za jej plus


Mniej więcej miesiac wczesniej zaczeły jej się "wykluwac" piersi, ale u mnie było tak, że od tego własnie momentu czekałam jeszcze dwa lata na pierwszy okres, więc nikt nie traktował tego aż tak poważnie (nie znalazłam lepszego słowa). Trądziku też nie miała. Rodzice siostrę uświadomili zawczasu, owszem, bo jak to dzieciak zadawała różne pytania na które trzeba było odpowiadać, ale nikt nie wpadł na to, żeby już teraz z nią usiąść i powiedzieć jej, że już dorasta i niedługo dostanie okresu. Nikt nie wpadł na to, że to ten moment, bo jednak ma 9 lat. Więc mimo, że wiedziała już co nie co, to nie powiązała tej wiedzy z tym, co się stało, bo nikt jej nie dał jasno do zrozumienia, że to niedługo nastapi...

PS. Owszem, można było jej oszczedzic tego stresu, owszem, były sygnały, że już zaczyna (!) dorastać, ale wszyscy mają zakodowane w głowie, że 9-letnia dziewczynka to jeszcze dziecko, jeszcze jest czas na dokładniejsze uświadamianie. A piszę to tylko dlatego, żeby podkreślić, to że różne rzeczy się zdarzają i warto dziewczynkę uświadomić jak najwcześniej. Oczywiście w sposób adekwatny do jej wieku

No właśnie. Mi piersi zaczęły rosnąć chyba w 5 klasie, a okres dostałam w 1 LO.

Czyli postanowione. Dostanie książkę. Zastanawiałam się nad zaczekaniem jeszcze z rok, ale nie ma co.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=i_l6i4dIkFo

[n0emi]

Kocurzyco no pewnie, ze nie zaszkodzi.
Zawsze to pewnie informacje. Bo teraz mozna przeczytac w necie takie "prawdy", ze glowa mala.
Ja sama znalazlam taka ksiazke, mimo ze juz wszystko wiedzialam, fajnie sie czytalo

[Magdzia94]

Ja idę posprzątać w pokoju.

[Szotta]

Ja jeszcze pamiętam, jak przyjaciółka ryczała w podstawówce. To było przed 4 klasą, ale nie pamiętam dokładnie kiedy.
Mama kazała nosić jej stanik, a ona płakała, że nie chce i że jej niewygodnie i że jest za ciasny. To był taki "uniwersalny" rozmiar dla dzieci.

[kocurzyca]

A jeszcze taka grupa na facebooku jest
http://www.facebook.com/photo.php?pi...id=93477131254

[19agusia91]

Ja uważam,że warto przejrzeć książki od przyrody. U mnie te tematy były w czwartej klasie, brat ma w szóstej.

[jyyli]

Wracam do geografii

[ChihPyh]

Prawie posprzatane. Jeszcze tylko trzeba odkurzyć i umyć podłogi - moje znienawidzone czynności Ja na tyle nie lubię odkurzać, że często zamiast odkurzać 15 minut, wymiatam kurz z dywanu ponad godzine Ale teraz jednak za bardzo cenie własny czas, zeby sie tak bawic

[xxxMikixxx]

Napisane przez kocurzyca

Ja 15

A ja 13

Napisane przez Bejjka

właśnie przeraża mnie to w długich włosach, że tak się szybko plączą moje półdlugie już po chwili tworzą strąki i kolonie a potem przeistaczają się w kołtuny aż strach się bać co będzie poźniej

Nie każdemu się tak plączą, często widzę na ulicy dziewczyny z długimi, gładkimi włosami i nie są posklejane moje niestety bardzo szybko się zbijają w kolonie, musiałabym je czesać co kilka minut żeby wyglądały dobrze

[Pez]

hah a mnie jeszcze nikt nie uświadomił

[Bejjka]

Napisane przez Szotta

Mama kazała nosić jej stanik, a ona płakała, że nie chce i że jej niewygodnie i że jest za ciasny. To był taki "uniwersalny" rozmiar dla dzieci.

też miałam taką sytuację mama kupiła mi stanik, bo już miałam piersi a ja wyłam, bo wstydziałam się go nosić i czułam się jak w uprzęży dziś chyba trochę inaczej to wygląda.....mam wrażenie, że dziewczynki chca jak najszybciej dojrzeć

[kocurzyca]

Napisane przez Szotta

Ja jeszcze pamiętam, jak przyjaciółka ryczała w podstawówce. To było przed 4 klasą, ale nie pamiętam dokładnie kiedy.
Mama kazała nosić jej stanik, a ona płakała, że nie chce i że jej niewygodnie i że jest za ciasny. To był taki "uniwersalny" rozmiar dla dzieci.

Boże. To głupota. Mi mama jedną mądrą rzecz powiedziała. Ze im później zaczne nosic stanik tym lepiej. Niestety dotyczy to tylko dziewczyn z małym biustem. I tu miała rację. Jakaś legenda że jak się nie nosi stanika to będzie się miało obwisłe piersi. Bzdura. Moje piersi właśnie straciły pierwotną jędrność jak zaczęłam regularnie nosić stanik (czyli w wieku ok 21-22 lat) Teraz noszę tylko jak gdzieś wychodzę i nic moim piersiom nie brakuje. Moja mama jako hobby/zmiana zawodu dokształcała sie w kierunkach kosmetyki i dbania o urodę (oryginalnie robiła doświadczenia na...). Jakiś czas nawet pracowała w salonie urody. Wiec uświadamiała mnie jak być zawsze piękną


A w LO miałam koleżanki, które nawet spały w staniku.
Jedna powiedziała że jakby zdjęła to zapomniałaby założyć. Spytałam ja tylko, czy myje się też w staniku, bo zapomniałaby założyć.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Pez

hah a mnie jeszcze nikt nie uświadomił

To my cię możemy uświadomić.

[Soleilka]

Ja okres dostałam w wieku 12 lat, mama zdążyła mnie uświadomić, ale i tak myślałam, że się poryczę . Koleżanka za to dostała w wieku 9 lat...

[ChihPyh]

Napisane przez Bejjka

też miałam taką sytuację mama kupiła mi stanik, bo już miałam piersi a ja wyłam, bo wstydziałam się go nosić i czułam się jak w uprzęży dziś chyba trochę inaczej to wygląda.....mam wrażenie, że dziewczynki chca jak najszybciej dojrzeć

Oj, a to nawet nie chodzi o to, że dziewczynki chca jak najszybciej dojrzec. U mnie było tak, że pozno zaczełam dojrzewac tak na dobra spraw. W drugiej chyba klasie gimnazjum pojawiły mi się "pączki", wiecie o co chodzi. Stanika nie potrzebowałam, bo i po co, nie byłoby co do niego włożyć. Wiec mi samej nie przyszło do głowy namawianie mamy na kupno stanika. Do czasu, aż usłyszałam niemiły dosyć komentarz chłopców z mojej klasy (oczywiscie powiedziany tak, zebym usłyszała, ale nie do mnie) na ten temat. No, po prostu chamsko sie smiali z tego, że nie nosiłam stanika A że okres dorastania to okres kiedy jest sie przewrazliwionym na punkcie swojego ciała, wiec...