Po co tytuły, po co rymy - my ten wątek i tak w tydzień wykończymy => PM 2011, cz.12

[XxXJuSstiii]

Napisane przez sweetieSS

ale do mnie to sie chyba pofatygujesz osobiście?

to ja na pewno takim osobom wysle, np cioci z niemiec, ale dziadkom należałoby?

A my właśnie chyba nie.. Bo nie zapraszam osób, z którymi nie mamy kontnaktu albo ich bardzo ale to bardzo nie lubimy.. Więc nie zależy nam za bardzo, żeby wiedziały o slubie. Ale to jeszcze nie jest ostateczna decyzja A to z tymi dziadkami to w ogóle kontaktu nie masz nic a nic?

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez dottta

Odpowiedź jest bardzo prosta To nie tylko moje wesele a również mojego małża i to są jego znajomi
Wszędzie mówimy że 60 osób (ale to jest maksimum już z nami ) ale już wiemy że co najwyżej 50 kilka osób (54 chyba) może ewentualnie przyjść Jak będzie 50 to i tak sukces ( z nami i rodzicami)

No chyba, że tak Ja akurat chętniej będę mimo wszytsko zapraszała znajomych niż rodzinę Tak się składa, że wszyscy znajomi, ktorych zaprosimy są "wspóli" i obydwoje ich lubimy

[T'ai]

Napisane przez anemeon

a ja w tym roku pierwszy raz będę teściów przyszłych zapraszała na urodziny. Ogólnie nie lubię swoich urodzin, a one się jeszcze rozrastają...

ja nie wyprawiam urodzin ale P mi ględzi że po ślubie to się zmieni
u mnie jeszcze nawet spotkania rodziców nie było

Napisane przez sweetieSS

jak nas nie zapytaja to sama powiem

a myslicie, że powinnam wysłać zawiadomienie rodzicom mojego ojca? nie mam z nimi kontaktu

zastanawiam się jak to rozegram za rok bo do wierszyków mam mieszane uczucia
nie wiem...ja sobie chyba daruję zawiadomienia
moja chrzestna np mnie olewa jakieś 10 lat, niech spada na drzewo (z nk się dowie od córki )


edit: ja też nie wszystkich lubię, część gości wiadomo "wybierają" rodzice ale przecież nie muszę ze wszystkimi gadać, pewnie nawet nie starczy czasu

[dottta]

Napisane przez XxXJuSstiii

No chyba, że tak Ja akurat chętniej będę mimo wszytsko zapraszała znajomych niż rodzinę Tak się składa, że wszyscy znajomi, ktorych zaprosimy są "wspóli" i obydwoje ich lubimy

wiesz, od kiedy jesteśmy razem to też są niby nasi wspólni znajomi ale biorąc po d uwagę że ja ich znam 3 lata () a Tż 11 to wiesz .... Ja tam nawet za bardzo nie mam z nimi wspólnych tematów No ale tak jest jak się ludzie wiążą w późniejszym wieku Każdy ma już swoich znajomych i trudniej stworzyć wspólną grupę.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez T'ai

ja nie wyprawiam urodzin ale P mi ględzi że po ślubie to się zmieni

Ja też nie wyprawiam, nie lubię A do TŻa zawsze babcia przychodziła z dziadkiem, ciotka, kuzyni... Ale to jego mama organizowała zawsze. Ale mam nadzieję, że teraz to się zmieni i jego urodziny będziemy spędzać tylko we dwoje



M mi kilka dni temu zakomunikował, że 29.04 idzie na wesele. Bo kolega z klubu go zaprosił Jestem wściekła i nie chcę, żeby szedł sam

[dottta]

Napisane przez T'ai

ja nie wyprawiam urodzin ale P mi ględzi że po ślubie to się zmieni
u mnie jeszcze nawet spotkania rodziców nie było



zastanawiam się jak to rozegram za rok bo do wierszyków mam mieszane uczucia
nie wiem...ja sobie chyba daruję zawiadomienia
moja chrzestna np mnie olewa jakieś 10 lat, niech spada na drzewo (z nk się dowie od córki )


edit: ja też nie wszystkich lubię, część gości wiadomo "wybierają" rodzice ale przecież nie muszę ze wszystkimi gadać, pewnie nawet nie starczy czasu

U nas nikt nam co prawda gości nie wybierał ale wiadomo - nie wszystkim muszę lubić
Moi chrzestni to całą historia - ostatni raz ich "widziałam" na chrzcie niech się bujają

[anemeon]

Napisane przez joanwi

i co im powiecie??


zwiałam z zajęć bo nie chciało mi się siedzieć

że kasę
ja często zwiewam z zajęć, taka niedobra ze mnie studentka

Napisane przez T'ai

ja nie wyprawiam urodzin ale P mi ględzi że po ślubie to się zmieni
u mnie jeszcze nawet spotkania rodziców nie było



zastanawiam się jak to rozegram za rok bo do wierszyków mam mieszane uczucia
nie wiem...ja sobie chyba daruję zawiadomienia
moja chrzestna np mnie olewa jakieś 10 lat, niech spada na drzewo (z nk się dowie od córki )

moi się spotkali raz, a już mój ojciec zaprosił ich na swoje urodziny, także ogólnie chyba jest ok

a ja do wierszyków też mam mieszane uczucia... Dlatego żyję nadzieją, że będą pytać

a chrzestną zaproszę na ślub, ale czy przyjedzie... to nie wiem. Na komunii nie była, ale miała dobra wymówkę, niech jej będzie

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja też nie wyprawiam, nie lubię A do TŻa zawsze babcia przychodziła z dziadkiem, ciotka, kuzyni... Ale to jego mama organizowała zawsze. Ale mam nadzieję, że teraz to się zmieni i jego urodziny będziemy spędzać tylko we dwoje



M mi kilka dni temu zakomunikował, że 29.04 idzie na wesele. Bo kolega z klubu go zaprosił Jestem wściekła i nie chcę, żeby szedł sam

jak to: sam? dziwne...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anemeon

jak to: sam? dziwne...

A no bo ma iść jako delegacja Jak mu powiedziałam, że będzie mi bardzo przykro jak pójdzie sam to powiedział, że koledze się nie odmawia () A jak zapytałam czy mnie by puścił samą to nic nie odpowiedział.

Jak pójdzie to mu zrobię piekło na ziemi.

[T'ai]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja też nie wyprawiam, nie lubię A do TŻa zawsze babcia przychodziła z dziadkiem, ciotka, kuzyni... Ale to jego mama organizowała zawsze. Ale mam nadzieję, że teraz to się zmieni i jego urodziny będziemy spędzać tylko we dwoje

M mi kilka dni temu zakomunikował, że 29.04 idzie na wesele. Bo kolega z klubu go zaprosił Jestem wściekła i nie chcę, żeby szedł sam

hehe teraz ty mu będziesz organizowała jak mamusia kiedyś
sam na wesele? to chyba coś nie tak jak mogli go samego zaprosić

Napisane przez anemeon

a chrzestną zaproszę na ślub, ale czy przyjedzie... to nie wiem. Na komunii nie była, ale miała dobra wymówkę, niech jej będzie

mój tata ostatnio zażartował że ją zaprosi a ja prawie zawału dostałam

[ma.ko]

Nie chce mi się narazie więcej nadrabiać hihi ale Jeszcze to zrobię

Napisane przez dottta

jesteś chyba pierwszą osobą którą znam która wie kto to jest i jeszcze ją lubi Myślałam że tylko ja jestem taką kosmitką

Uwielbiam ją I mój brat też wie kto to jest i bardzo ją lubi, to już jest na trójka

Napisane przez T'ai

no mój też chudzina był i takie mało twarzowe okulary miał
ale teraz mógłby trochę schudnąć
taką http://www.allegro.pl/item952667810_..._tunika_l.html

twoi teściowie na urodziny przychodzą? wow, u mnie tak nie ma

Fajna tuniczka
Wiesz co miałam ich nie zapraszać, z resztą nigdy nie zapraszałam na urodziny. Rok temu G bardzo nalegał, ale to właśnie tak sobie zaplanował zadręczyny, więc ich zaprosiłam. I tak sie już domyślałam co knuje hihi.
A w tym roku teściu zadzwonił do mojego ojca z życzeniami imieninowymi, a że ojciec był już po kielichu, to powiedział Krzyśkowi, że w sobotę wypiją po kielonku. Więc musiałam im powiedzieć, żeby przyszli. Ale my z G po 2 godzinkach sie urywany i idziemy na piwko ze znajomymi

Napisane przez XxXJuSstiii

M mi kilka dni temu zakomunikował, że 29.04 idzie na wesele. Bo kolega z klubu go zaprosił Jestem wściekła i nie chcę, żeby szedł sam

A dlaczego nie zaprosili Was oboje?? ehh

[dottta]

Napisane przez XxXJuSstiii

M mi kilka dni temu zakomunikował, że 29.04 idzie na wesele. Bo kolega z klubu go zaprosił Jestem wściekła i nie chcę, żeby szedł sam

nie wiem co Ci poradzić bo nie byłam prawdę mówiąc w takiej sytuacji Po pierwsze nigdy nikt nie zaprosił Tż, od kiedy jesteśmy razem, samego (a nawet wcześniej zwykle było "z osobą tow.") tylko że ja ogólnie funkcjonuje "w środowisku" jako jego "żona" a po drugie on by zwyczajnie sam nie poszedł Dziwnie trochę skoro jesteście zaręczeni.

[ma.ko]

uciekam się pieknić :papapa: miłego popołudnia

[XxXJuSstiii]

Napisane przez T'ai

hehe teraz ty mu będziesz organizowała jak mamusia kiedyś

Rozbawiłaś mnie, wiesz? Ciasto mogę kupić ale nic wiecej

Napisane przez ma.ko

A dlaczego nie zaprosili Was oboje?? ehh

No właśnie... Tak sobie myślę, że jak się szykuje wesele to 3 osoby więcej nie robią dużej różnicy w cenie...

Dlatego, jesli nie będziemy mieć kasy, żeby zaprosić dodatkowo 6 czy 12 osób (zależy od ilości delegacji) to w ogóle jej nie będzie.

[dottta]

Napisane przez XxXJuSstiii

A no bo ma iść jako delegacja Jak mu powiedziałam, że będzie mi bardzo przykro jak pójdzie sam to powiedział, że koledze się nie odmawia () A jak zapytałam czy mnie by puścił samą to nic nie odpowiedział.

Jak pójdzie to mu zrobię piekło na ziemi.

Mój z pracy chodził jako delegacja ale tylko na ślub i to też mnie ciągnął z sobą A chyba nawet delegacja na weselu powinna przyjść z os. tow. a co dopiero z przyszłą małżonką

[XxXJuSstiii]

Napisane przez dottta

nie wiem co Ci poradzić bo nie byłam prawdę mówiąc w takiej sytuacji Po pierwsze nigdy nikt nie zaprosił Tż, od kiedy jesteśmy razem, samego (a nawet wcześniej zwykle było "z osobą tow.") tylko że ja ogólnie funkcjonuje "w środowisku" jako jego "żona" a po drugie on by zwyczajnie sam nie poszedł Dziwnie trochę skoro jesteście zaręczeni.

Mam nadzieję, że nie pójdzie sam. Jeśli tak to pożałuje.

[dottta]

Napisane przez ma.ko

uciekam się pieknić :papapa: miłego popołudnia

papapapa

Napisane przez XxXJuSstiii

Rozbawiłaś mnie, wiesz? Ciasto mogę kupić ale nic wiecej


No właśnie... Tak sobie myślę, że jak się szykuje wesele to 3 osoby więcej nie robią dużej różnicy w cenie...

Dlatego, jesli nie będziemy mieć kasy, żeby zaprosić dodatkowo 6 czy 12 osób (zależy od ilości delegacji) to w ogóle jej nie będzie.

Powinni ale wiadomo jak niektórzy robią wesela Myśmy na samym początku zrobili liste i przy każdej osobie (nawet jak wiemy że jest sama) liczylismy os. tow. Mimo że u nas np. 3 dodatkowe osoby to koszt ok 700zł za samą salę No ale w końcu takie rzeczy powinno sie brać pod uwagę jak sie organizuje wesele.

[T'ai]

Napisane przez ma.ko

Fajna tuniczka
Wiesz co miałam ich nie zapraszać, z resztą nigdy nie zapraszałam na urodziny. Rok temu G bardzo nalegał, ale to właśnie tak sobie zaplanował zadręczyny, więc ich zaprosiłam. I tak sie już domyślałam co knuje hihi.
A w tym roku teściu zadzwonił do mojego ojca z życzeniami imieninowymi, a że ojciec był już po kielichu, to powiedział Krzyśkowi, że w sobotę wypiją po kielonku. Więc musiałam im powiedzieć, żeby przyszli. Ale my z G po 2 godzinkach sie urywany i idziemy na piwko ze znajomymi

a to sobie rodzice zabalują ale fajnie w sumie, ja nie wyobrażam sobie moich pijących z mamą P

Napisane przez XxXJuSstiii

Rozbawiłaś mnie, wiesz? Ciasto mogę kupić ale nic wiecej


No właśnie... Tak sobie myślę, że jak się szykuje wesele to 3 osoby więcej nie robią dużej różnicy w cenie...

wiem
hmmm nas teraz też nikt osobno nie zaprasza, czasem mnie to wręcz męczy
ale była sytuacja że sam był na weselu kuzynki, co prawda 8 miesięcy razem wtedy byliśmy ale głupio mi było jak cholera, zwłaszcza że P był świadkiem

i jak oni to sobie wyobrażają? sam ze sobą będzie tańczył? wiadomo że pary razem się zaprasza

[anemeon]

Dziwne, ja bym nie zaprosiła dorosłej osoby samej, nawet gdyby była samotna... No cóż, ja bym na Twoim miejscu pogadała z TŻ-tem, że przykro i w ogóle, tylko na spokojnie...

Ja lecę Dziewczyny -będę się pięknić. Myślicie, że sukienka zielono-brązowa będzie ładnie się prezentować z piżdżąco różowmi rajstopami? Nie chcę zbyt elegancko wyglądać, tylko zabawnie
Mknę, miłego wieczoru Wszystkim

[XxXJuSstiii]

Napisane przez dottta

Mój z pracy chodził jako delegacja ale tylko na ślub i to też mnie ciągnął z sobą A chyba nawet delegacja na weselu powinna przyjść z os. tow. a co dopiero z przyszłą małżonką

Też tak mi się wydaje. Dwa razy bylam na weselu gdzie delegacja była bez os. towarzyszącej to nawet się za bardzo nie pobawili bo nie było z kim. A na tym drugim to kręcili z "samotnymi kuzynkami". Dziękuję bardzo Ufam TŻowi (która głupia by go z resztą chciała ) Ale nie chcę, żeby szedł sam.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez dottta

papapapa

Powinni ale wiadomo jak niektórzy robią wesela Myśmy na samym początku zrobili liste i przy każdej osobie (nawet jak wiemy że jest sama) liczylismy os. tow. Mimo że u nas np. 3 dodatkowe osoby to koszt ok 700zł za samą salę No ale w końcu takie rzeczy powinno sie brać pod uwagę jak sie organizuje wesele.

My też do każdej jednej osoby samotnej liczymy os. towarzyszącą- tu chodzi o dobre samopoczucie gości. Co z tego, że przyjdą jak będą czuli się źle

Napisane przez T'ai

wiem
hmmm nas teraz też nikt osobno nie zaprasza, czasem mnie to wręcz męczy
ale była sytuacja że sam był na weselu kuzynki, co prawda 8 miesięcy razem wtedy byliśmy ale głupio mi było jak cholera, zwłaszcza że P był świadkiem

i jak oni to sobie wyobrażają? sam ze sobą będzie tańczył? wiadomo że pary razem się zaprasza

Nie wiem jak to sobie wyobrażają... Nie mam pojęcia.

W sumie to nawet nie znam tego kolesia... Ale dziś zapytam TŻa który to i znajdę na NK a potem w zaczaję się na niego w kominiarce

[T'ai]

Napisane przez dottta

Powinni ale wiadomo jak niektórzy robią wesela Myśmy na samym początku zrobili liste i przy każdej osobie (nawet jak wiemy że jest sama) liczylismy os. tow. Mimo że u nas np. 3 dodatkowe osoby to koszt ok 700zł za samą salę No ale w końcu takie rzeczy powinno sie brać pod uwagę jak sie organizuje wesele.

powinni
jak kogoś nie stać to nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić przyjęcie dla rodziców i rodzeństwa lub zrezygnować całkiem
podobnie jak ty, mam koleżanki singielki ale liczę się z tym że mogą z kimś przyjść

[MiciaKicia]

Cześć dziewczyny

Rani bylam w pracy a piozniej na 11.30 biegłam na Dancehall :
Dzis tanczylysmy do Beenie man - hmm hmm to tak jakby kogos interesowalo

Wczoraj pisalam Wam cos glupiego? Kurde upilam sie i poszlam do domu haha o 21 tpo ja juz chyba spalam

Wogole tak mi sie siku chcialo ze nie wytrzymalam i 100m od domu pod garaze poszlam sie wysikac
Teraz siedze sobie i probuje sie zabrac za segregowanie muzy na kompie :P 1003 piosenki juz to widze jak sie za to zabieram hehe
jutro jade na gielde samochodową do Gliwic z tata Mam nadzieje, ze cos sobie wybiore

[T'ai]

na jednym weselu widziałam dwóch kolegów z pracy od pani młodej
nachlali się, dorwali do mikrofonu i tylko siary narobili
może jakby byli z żonami to by się opamiętali

[XxXJuSstiii]

Napisane przez T'ai

na jednym weselu widziałam dwóch kolegów z pracy od pani młodej
nachlali się, dorwali do mikrofonu i tylko siary narobili
może jakby byli z żonami to by się opamiętali

NA pewno Wiadomo jak jest z facetami- kiedy są razem przy % dostają małpiego rozumu
Idę do sklepu.

[dottta]

Napisane przez T'ai

powinni
jak kogoś nie stać to nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić przyjęcie dla rodziców i rodzeństwa lub zrezygnować całkiem
podobnie jak ty, mam koleżanki singielki ale liczę się z tym że mogą z kimś przyjść

ale wiadomo jak u nas jest "zastaw się a postaw się" ... skoro ich nie stać na delegację z os. tow. to nie powinni ich zapraszać

Ja byłam z Tż na weselu jego kolegi po 1 miesiącu bycia razem - nikogo nie znałam tam nawet młodych ale mnie zaprosili

Co do osób samotnych - ja bym nawet wolała aby z kimś przyszli bo wiem że wówczas będą sie lepiej bawić Ja tylko raz byłam sama na weselu - byliśmy ze sobą 2 tyg i ja szłam na wesele przyjaciółki a Tż w tym samym czasie na wesele swoich przyjaciół - ale później do mnie dojechał Ale to była zupełnie inna sytuacja

[sweetieSS]

Napisane przez XxXJuSstiii

A my właśnie chyba nie.. Bo nie zapraszam osób, z którymi nie mamy kontnaktu albo ich bardzo ale to bardzo nie lubimy.. Więc nie zależy nam za bardzo, żeby wiedziały o slubie. Ale to jeszcze nie jest ostateczna decyzja A to z tymi dziadkami to w ogóle kontaktu nie masz nic a nic?

nie mam, mój tata tylko tam jeździ, zdjęcia pokaże, opowiada coś.
Nie wiem czy tacie nie będzie przykro jak nie wyślę nic

[joanwi]

Napisane przez XxXJuSstiii

M mi kilka dni temu zakomunikował, że 29.04 idzie na wesele. Bo kolega z klubu go zaprosił Jestem wściekła i nie chcę, żeby szedł sam

[XxXJuSstiii]

Dziewczyny wiecie co mnie spotkało Tak miło mi się zrobiło

Poszłam do tego sklepu i stała tam taka kobieta z zespołem Downa, gazety oglądała czy coś. Ja sobie stanelam w kolejce ale odeszlam do pokazywalam ekspedientce co tam chcę i w tym czasie ta pani staneła tak jakby przedemną. Zapłaciłam za zakupy czekam na resztę i wtedy ta pani podała mi moje zakupy, ktore byly dość daleko ode mnie, tak szczerze sie do mnie uśmiechneła i powiedziała "proszę, niech pani nie zapomni"... Naprawdę tak miło mi się zrobiło. Bo jak czasem trafi się na wrednotę, która się wypnie bo wybirea ogóry i Ci się nie posunie mimo, że 5 razy powiesz "PRZEPRASZAM!"

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez sweetieSS

nie mam, mój tata tylko tam jeździ, zdjęcia pokaże, opowiada coś.
Nie wiem czy tacie nie będzie przykro jak nie wyślę nic

To może pogadaj z tatą jak on to widzi? A może to będzie okazja, żeby naprawić sytuację? Oczywiście o ile macie na to ochotę... Bo nie wnikam w powody.

[joanwi]

ale już głodna jestem

[isabele]

Cześć Dziewczyny Miałam przymusowy odwyk od wizazu bo od wczoraj nie działał net dopiero teraz mamy go z powrotem Mój TŻ dopiero przed chwilą wrócił od auta Wstał o 9 i go aż do teraz nie było. Mój ten fiance doprowadził do porządku nasze autko po zimie Teraz ja zabieram tego czyscioszka i jade do apteki

[XxXJuSstiii]

Napisane przez joanwi

ale już głodna jestem

Zostało mi troche brokulów chcesz?

[joanwi]

Napisane przez XxXJuSstiii

Zostało mi troche brokulów chcesz?

własnie mi się placek usmażył ale dziękuję