Ostatnio testowałam cz.II - Strona 120 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-03-18, 07:52   #3571
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

dalej ciągnę znajomość z Histoires de parfums, tym razem padło na 1873 czyli zapach Colette, pisarki francuskiej, feministki.
Dziwne, że mogła pachnąć cytrusami w otoczce wanilii bo w sumie to ładny wiosenny żywy zapach, głównie za sprawą cytrusków, trochę gorzkich (może karmel?), czasem bardzo chłodnych, ale pudrowych, waniliowych.

No i dzisiaj tuberose 1, czyli Capricieuse.
No więc tutaj... hmmm... z opisu nutek nie czuję prawie żadnych, ani bergamotki, ani pomarańczy, ani żadnych kwiatków, nawet kakao
jest za mocny początek, bardzo mocny, może nawet bardziej niż tuberose 3, którą tak wychwalałam. tyle że pierwsza to... gorący wilgotny piasek na rozżarzonym piecu dokładnie tak. wilgotny. jedynie potem staje się prawdziwym sucym piaskiem z dodatkiem lekkiej woni kwaitów i piżma. bardzo lekkiej. Ale ciągle pozostaje coś z palonych opon, a nawet gorącej smoły. Dziwne
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 09:08   #3572
braworka
Zakorzenienie
 
Avatar braworka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 025
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

w daglasie wpadła mi w oko dziwna butelka metalicznie srebrna kropla,
nazwa chyba silver drop,
pachnie jak angel??
a już na pewno jest z tej samej kategorii:
ciężkich duszących nocnych zapachów
__________________
żegnaj Herko

braworka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 09:18   #3573
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Histoires de parfums - 1826 Eugenie de Montijo

Zapach ciepły, przestrzenny, bardzo pudrowy, chociaż na początku raczej rześki i mocno kwiatowy. już po chwili łagodnieje, staje się miękki i kobiecy. wyraźnie czuć imbir i ambrę, która z czasem robi się waniliowa. z nucie końcowej pojawia się lekkie kadzidło, doprawione białym drewnem i pudrowymi kwiatami. Ładny zapach, letni, ciepły i bardzo miękki
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 14:52   #3574
MeryJane
Zadomowienie
 
Avatar MeryJane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Ginestet Le Boise-cedr,sandał, szczypta wanili i kadzidło - cudnie brzmi, prawda???
Niestety to cudowne połączenie ( wyjątkowo piękny cedr- żaden zieleniak tyko drewno) na mnie znika w takim tempie, w jakim do tej pory nic nie znikało -Rekord---->30 sekund.Gdyby nie to -to znów musiałabym dorzucić flaszkę do planów zakupowych
__________________
Kadzidła...
Paczule...
Dymy...
przygarnę, adoptuję, kupię

WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ


MeryJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 15:03   #3575
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez braworka Pokaż wiadomość
w daglasie wpadła mi w oko dziwna butelka metalicznie srebrna kropla,
nazwa chyba silver drop,
pachnie jak angel??
a już na pewno jest z tej samej kategorii:
ciężkich duszących nocnych zapachów
Silver Rain?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...r-Rain-EDP.htm
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 15:04   #3576
MeryJane
Zadomowienie
 
Avatar MeryJane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Też myślę, że to to
__________________
Kadzidła...
Paczule...
Dymy...
przygarnę, adoptuję, kupię

WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ


MeryJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 16:14   #3577
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Sensations, Jil Sander - bardzo fajny mięciutki zapach na wiosnę i lato. Początek to rzeczywiście połączenie jakiegoś ziela (czy pokrzywy? Równie dobrze mogłaby to być paproć ) z lekkim śmietankowym akcentem, potem robi się coraz bardziej waniliowo i kremowo.

Woman, Sonia Rykiel - szczerze mówiąc, spodziewałam się po nich więcej charakteru... Ale nie jest źle. Początek przypomina mi wyłagodzone COS, potem trochę bardziej czuć fiołka, nieco pudru i skóry, pieprzu nie stwierdzam.

Estee, Estee Lauder - to dopiero hardkor. Zdominował wszystkie pozostałe. Bardzo podobny do White Linen, z tym, że głębszy, bardziej wyrazisty i z większym charakterem. Kto nie lubi aldehydów, niech się nawet nie zbliża.
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 16:43   #3578
agusskaa2
Zadomowienie
 
Avatar agusskaa2
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 393
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez MeryJane Pokaż wiadomość
Ginestet Le Boise-cedr,sandał, szczypta wanili i kadzidło - cudnie brzmi, prawda???
Niestety to cudowne połączenie ( wyjątkowo piękny cedr- żaden zieleniak tyko drewno) na mnie znika w takim tempie, w jakim do tej pory nic nie znikało -Rekord---->30 sekund.Gdyby nie to -to znów musiałabym dorzucić flaszkę do planów zakupowych
Ja wczoraj testowałam Le Boise. I zniknął w błyskawicznym tempie..
Dzisiaj podobnie pachniał na mnie Elixir
Drzewne nuty w Le Bois mnie nie przekonują. Za mało wyraźne...
__________________
agusskaa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 16:45   #3579
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez MeryJane Pokaż wiadomość
Ginestet Le Boise-cedr,sandał, szczypta wanili i kadzidło - cudnie brzmi, prawda???
Niestety to cudowne połączenie ( wyjątkowo piękny cedr- żaden zieleniak tyko drewno) na mnie znika w takim tempie, w jakim do tej pory nic nie znikało -Rekord---->30 sekund.Gdyby nie to -to znów musiałabym dorzucić flaszkę do planów zakupowych
Ech... No niestety. Ze mnie też umyka w tempie raniącym me drewnolubne serducho.
Mocniejszy i podobny jest Gaiac 10 Le Labo, ale cena...
Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość

u mnie nieco inaczej - Avignon to mrok, zimne mury kamiennej gotyckiej katedry, koniecznie nocą, zapach kadzidła unosi się w powietrzu i miesza z aromatem starych, drewanianych ławek i kwaitów więdnących na ołtarzu. A w mroku czai się... no właśnie - może wampir? Albo upadły anioł?
A BdE to pieprz i kadzidło. Taka czysta, pusta Katedra z filmu Bagińskiego, bez żadnego wyposażenia, rozświetlana światłem wpadającym przez ażurowe ściany
Hyhy, w moim Avignon nie ma żadnych wampirów, ale ja spokojny człowiek jestem i mnie się mało drastycznych woni podoba.
W BdE tez kamienia nie czuję. Drewno, przyprawy, kadzidła - czysta magia.
Cytat:
Napisane przez lux perpetua Pokaż wiadomość
PG, Papyrus de Ciane:
Oj, spodoba się niektórym, spodoba

Pierwsze wrażenie - dość ostro. Tak, papier, drzewo, trochę zielska, i chyba odrobina lekko drażniących kwiatków (ale może tak odebrałam ten dodatek zieleninki)
Drugie wrażenie - i tutaj hicior - toż to chyba znajomy ziemniaczek z Fumidusa! Skórka ziemniaczka ze świeżo dogasającego ogniska.... Albo po prostu sam popół z tego ogniska (taki o samym świcie )
Poźniej też jest ciekawie, bo zapach robi się nieco kremowy, gęstnieje. Przepraszam, nie wiem jak to dobrze opisać

Polecam poznanie (i ciekawa jestem wrażeń fanek Fumidusa)
Łoj. Łojoj. Czuję się zachęcona. I to jak!

Co prawda Fumidusa nie za ziemniaczki lubię, ale słowa "ognisko" i "kremowy" oraz cała reszta... Must niuch. Dziękuję za podsycenie gasnącej perfumeryjnej ciekawości.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 17:21   #3580
braworka
Zakorzenienie
 
Avatar braworka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 025
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
tak
ale z opisu zapachu co innego mi wychodzi,
ale ja na czytaniu nut zapachowych sie nie znam
a ta druga midnight, cudna butelka, muszę się jeszcze raz rozejrzeć
__________________
żegnaj Herko

braworka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 17:23   #3581
zania
Matka buldoga
 
Avatar zania
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Po przeczytaniu opinii na kwc jak i bezposrednio na forum skusilam sie na 15 ml Euphoria Blossom. I cale szczescie, ze to tylko 15 ml. Ten zapach to dla mnie jedno wielkie rozczarowanie. Zapach nie dorasta klasykowi (ktory uwielbiam) do piet. Wyczuwam orchidee, takie zielone nuty (ale nie cytrusy), ale cos jeszcze co mnie lekko drazni. Zapach wogole na mnie sie nie rozwija. Jest jakby przyduszony, kiedy klasyk wybucha feeria nut zapachowych i ciagnie za soba warkocz. A blossom, siedzi ukryty w krzakach. Jakies takie banalne kwiatki.
Euphoria Blossom pachnie jak zwietrzaly korek klasyka
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..."
zania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 17:47   #3582
fergieunia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 697
GG do fergieunia
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

. Yves Rocher- Naturelle: Przyjemny świeży, wiosenny zapach. Myślę, że dla każdego do zaakceptowania. I spodobał mi się, ale nie na tyle żeby go kupić. Jakoś nie mogę się przekonać do noszenia go globalnie. Zniosę go na kimś, ale nie na sobie. Kojarzy mi się z podróbką mojej koleżanki ^^. Trwałość przeciętna, zapach trzyma się blisko skóry.

. Yves Rocher – Ming Shu – Na początku powiedziałam mu stanowcze nie ;( . Potem powoli zaczynałam się do niego przekonywać. Na początku pachniał jak CK Enternity moment, a teraz pachnie przepięknie, tak łagodnie niewinnie. Jak poranek, albo wycieczka łodzią po jeziorze o zmroku. ( latem oczywiście). Cos pięknego! ( dodam, że przetestowałam lżejszą wersję EDT) Niestety, ta trwałość jest kiepska, jeszcze gorsza od Naturelle. Kupiłabym go z chęcią, ale muszę zrobić jeszcze jedno podejście.

Lancome- Tresor ( ta najnowsza wersja) : kiedyś wąchałam starą wersję i zdecydowanie ta nowsza jest wg mnie lepsza. Lżejsza, nadająca się na lato, z nuta słodyczy ( przeważa czekolada). Lekki słodziak, na pewno nie tak nachalny jak zapachy Very wang z serii princess. Na pewno dobry na poprawę humoru. Jednak jakbym miała się na niego zdecydować, to wybrałabym go na jesień.

Yves Rocher – Comme une evidence: Początkowo bardziej mi sie podobał. Teraz pachnie ( zdecydowanie) kwiatowo i wiosennie ( wyczuwalny bez). Kojarzy mi się ze starą babcią w kościele. Zapach oceniam jako ładny i delikatny, ale zdecydowanie nie dla mnie. Nie czułabym się w nim komfortowo ;(.

Chanel – Chance ( najnowsza wersja) : cudny cukierkowy zapach. Widzę w nim małą, 6 letnią dziewczynkę w różowej sukience i dużym kolorowym lizakiem. Zapach bardzo pozytywny. Ale obawiam, się że na dłuższą „ metę” zemdliłoby mnie od niego. Przyjemnie jest go od czasu do czasu powąchać, ale nie wiem czy zniosłabym go globalnie na sobie. Dobry jako odświeżacz do powietrza, w malutkim różowym pokoiku tej 6- letniej dziewczynki ;P.

Halle Berry – Pure orchid: Kolejny jej otulający zapach. Pokuszę się o stwierdzenie, że przyjemny, ale nie tak go sobie wyobrażałam. Nie mam o nim zdania. Mało wyszukany, wyczuwam nutkę jakiś przypraw ziołowych.
__________________
Kto powiedział, że muszę być taka jak inni? Indywidualność jest piękna.

Oszczędzam na PERFUMY!!
fergieunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 20:23   #3583
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Eaudemoiselle- gruntowniej, niż zeszłą razą.
No cóż, taki typ, który powinnam polubić, a tu kicha.
Jakoś przypomina mi w wyrazie Celine Celine, które też niby powinnam a tu niestety też nie.
__________________
Kot najgorszego sortu

Edytowane przez Kota
Czas edycji: 2010-03-18 o 20:45
Kota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 20:54   #3584
lux perpetua
Raczkowanie
 
Avatar lux perpetua
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 467
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez MeryJane Pokaż wiadomość
Ginestet Le Boise-cedr,sandał, szczypta wanili i kadzidło - cudnie brzmi, prawda???
Niestety to cudowne połączenie ( wyjątkowo piękny cedr- żaden zieleniak tyko drewno) na mnie znika w takim tempie, w jakim do tej pory nic nie znikało -Rekord---->30 sekund.Gdyby nie to -to znów musiałabym dorzucić flaszkę do planów zakupowych
Cytat:
Napisane przez agusskaa2 Pokaż wiadomość
Ja wczoraj testowałam Le Boise. I zniknął w błyskawicznym tempie..
Dzisiaj podobnie pachniał na mnie Elixir
Drzewne nuty w Le Bois mnie nie przekonują. Za mało wyraźne...
Le Boise to dla mnie takie połączenie FdB i Kashminy - z FdB ma te drzewne nuty, a Kashmina dodaje mu miękkości i niestety odejmuje trwałości

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Łoj. Łojoj. Czuję się zachęcona. I to jak!

Co prawda Fumidusa nie za ziemniaczki lubię, ale słowa "ognisko" i "kremowy" oraz cała reszta... Must niuch. Dziękuję za podsycenie gasnącej perfumeryjnej ciekawości.
Zaczynam odczuwać presję, czy się wam spodoba i czy nikt nie będzie zawiedziony papiruskiem
__________________

lux perpetua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-18, 22:51   #3585
Hawa
Zakorzenienie
 
Avatar Hawa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 859
GG do Hawa
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez zania Pokaż wiadomość
Po przeczytaniu opinii na kwc jak i bezposrednio na forum skusilam sie na 15 ml Euphoria Blossom. I cale szczescie, ze to tylko 15 ml. Ten zapach to dla mnie jedno wielkie rozczarowanie. Zapach nie dorasta klasykowi (ktory uwielbiam) do piet. Wyczuwam orchidee, takie zielone nuty (ale nie cytrusy), ale cos jeszcze co mnie lekko drazni. Zapach wogole na mnie sie nie rozwija. Jest jakby przyduszony, kiedy klasyk wybucha feeria nut zapachowych i ciagnie za soba warkocz. A blossom, siedzi ukryty w krzakach. Jakies takie banalne kwiatki.
Euphoria Blossom pachnie jak zwietrzaly korek klasyka
Popieram. Ja na szczescie powąchałam ten zapach w Sephorze i uniknęłam dzięki temu wyrzucenia kasy w błoto. Wielkie rozczarowanie, nędzne popłuczyny po klasyku.
__________________
http://www.aspoleczna.pl
Mój blog

http://www.angtest.pl
Testy z angielskiego!

http://wojnowski.net.pl
Blog o Wordpresie
Hawa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-19, 08:18   #3586
MeryJane
Zadomowienie
 
Avatar MeryJane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez lux perpetua Pokaż wiadomość
PG, Papyrus de Ciane:
Oj, spodoba się niektórym, spodoba

Pierwsze wrażenie - dość ostro. Tak, papier, drzewo, trochę zielska, i chyba odrobina lekko drażniących kwiatków (ale może tak odebrałam ten dodatek zieleninki)
Drugie wrażenie - i tutaj hicior - toż to chyba znajomy ziemniaczek z Fumidusa! Skórka ziemniaczka ze świeżo dogasającego ogniska.... Albo po prostu sam popół z tego ogniska (taki o samym świcie )
Poźniej też jest ciekawie, bo zapach robi się nieco kremowy, gęstnieje. Przepraszam, nie wiem jak to dobrze opisać

Polecam poznanie (i ciekawa jestem wrażeń fanek Fumidusa)
zaciekawiłaś mnie - ale zapachów PG to ja jakoś nie bardzo - czuję co innego, na mnie wychodzi co innego.I to o 180%.
Zaśliniłam się przy hyperessence matale i myślałam potem, że umrę takie obrzydlistwo na mnie wyszło
__________________
Kadzidła...
Paczule...
Dymy...
przygarnę, adoptuję, kupię

WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ


MeryJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-19, 08:37   #3587
Redhaired Witch
Nindżopesz
 
Avatar Redhaired Witch
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Ostatnio namiętnie testuję Fille i coraz bardziej mi się podoba. To kadzidło, sosnę w otwarciu i śliwkę ma cudne ale wkurza mnie ulepna nuta serca. Baza jest boska. Jakiś dekant bym capnęła...
__________________

Redhaired Witch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-19, 08:47   #3588
MeryJane
Zadomowienie
 
Avatar MeryJane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez lux perpetua Pokaż wiadomość
Zaczynam odczuwać presję, czy się wam spodoba i czy nikt nie będzie zawiedziony papiruskiem
Lepiej powiedz gdzie go dorwałaś bo w galilu nie widzę
__________________
Kadzidła...
Paczule...
Dymy...
przygarnę, adoptuję, kupię

WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ


MeryJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-19, 09:03   #3589
lux perpetua
Raczkowanie
 
Avatar lux perpetua
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 467
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez MeryJane Pokaż wiadomość
Lepiej powiedz gdzie go dorwałaś bo w galilu nie widzę
Ależ jest właśnie w Galilu - na Mokotowskiej w Wawie... A już na pewno był tam w środę... Czyżby już cały tester wychłeptali?
__________________

lux perpetua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-19, 10:32   #3590
MeryJane
Zadomowienie
 
Avatar MeryJane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez lux perpetua Pokaż wiadomość
Ależ jest właśnie w Galilu - na Mokotowskiej w Wawie... A już na pewno był tam w środę... Czyżby już cały tester wychłeptali?
trochę mnie pocieszyłaś - bo patrzyłam na stronę i nie widziałam....
__________________
Kadzidła...
Paczule...
Dymy...
przygarnę, adoptuję, kupię

WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ


MeryJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-20, 13:18   #3591
Corii
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
 
Avatar Corii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 536
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Sisley, Soir de Lune - Boże, uchowaj ... gdybym wiedziała jakie to paskudztwo, to trzymałabym się od tego z daleka ... ja nawet nie umiem określić, czym to śmierdzi. Bo że śmierdzi, to nie mam żadnych wątpliwości. Ja głupia dałam sobie psiknąć na rękę zamiast na blotterek jak powąchałam, to .... zapach jak z z babci toaletki plus jakaś tania woda kolońska. Na dodatek tak cholernie trwałe, ze mimo 2-krotnego wyszorowania ręki, dalej mi śmierdziała, dopiero zapsikanie The One pomogło zdusić to cholerstwo. Sweter wylądował w pralce, bo śmierdzi dalej. Ja uwielbiam "smierdziuchy", "killery", ale to mnie pokonało na całej linii. Nevermore!
__________________

Live long and prosper
🖖🏻
Corii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-20, 14:13   #3592
Hexxana
Zakorzenienie
 
Avatar Hexxana
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 11 972
GG do Hexxana Wyślij wiadomość przez MSN do Hexxana
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez MeryJane Pokaż wiadomość
a mnie Aguśka zaczarowała Gaiac- zupełnie niby nie mój, ale ta słodycz- nie słodycz.Już kupiłam większą ilość - płatność dzięki siłom wyższym później
Narkotyczny choc ostatnio uzywalam go zbyt regularnie i stwierdzam,ze lepiej mi sie z nim zyje w pewnych odstepach czasu






Cytat:
Napisane przez MeryJane Pokaż wiadomość
Dzięki Cbr na skórze wylądowała mi następna miłość -Nasomatto -Black Afgano.Haszysz to to nie jest zdecydowanie.
Ale oszalałam - to coś niesamowitego- zapach który znam , towarzyszył mi gdzieś kiedyś i odnalazłam go po wiekach.Ta ulga w głowie.Nie umiem tego opisać, gorycz, kamienne ściany, żywica z jakiś ziół-lepka, gęsta .Nie wiem ale ten zapach miałam w głowie i ktoś go dla mnie zrobił , odtworzył.
Mam bardzo podobne skojarzenia wobec Black Afgano,zapach jest upajajacy,wgryza sie w nozdrza i staje sie niesamowicie bliski.
__________________
Hexxana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-20, 21:38   #3593
kamena
ʞɐɯǝuɐ
 
Avatar kamena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: powązki
Wiadomości: 6 987
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Dziś nawąchałam się (w przemiłym towarzystwie Borneo i MeryJane ) mnóstwa zapachów, w tym niesamowitej ilość zżulonego labdanum, ale oczywiście tylko nieliczne nazwy zapadły mi w sklerotyczną pamięć:
Aesop, Mystra: olibanum, labdanum i mastyks, trójca dająca razem efekt żula doskonałego, prawie że w stanie fizycznego rozkładu, cieszę się że poznałam, ale wąchać to tego drugi raz nie chcę, o nie!
PG 08 Intrigant Patchouli: wąchane tylko na kartoniku, więc nie wiem na ile miarodajna opinia, ale to co ta intrygantka zrobiła obrzydliwego z paczulą to nie mieści mi się w głowie, na początku paczula jest, a i owszem, ładnie paczulowa, ale później dochodzi do głosu coś zgrzytliwego. nie jestem pewna czy chce mi się to sprawdzać ponownie na własnej skórze.
PG 10 Aomassai: mrrrr, gęsty i ciepły, ciężkawy, sucho-słodki, drewno-deserowy, zamienia się w przepyszne lody karmelowe.
PG 16 Jardins de Kerylos: przepiękna figa, a raczej mleczna śliwka mirabelka, zapach dużo żółtszy i słodszy niż Philosykos, bardziej jednorodny, ciepły, miękki i otulający.
Diptyque L'Eau: OMG! coś przepięknego, jednocześnie ciepło i zimno, rozgrzewające przyprawy (goździki!!!!) i chłodzące geranium, zapach przestrzenny i odurzający, na pewno chcę więcej!
CdG Rose: taka happy-róża, róża i ciasto waniliowe, absolutny antydepresant, może nie do noszenia na co dzień, ale w niektórych chwilach jako poprawiacz nastroju nie do zastąpienia.
Etat Libre d'Orange Eloge du Traitre czyli hołd dla zdrajcy: zapach, zielony, sosnowo-ziołowy, z pięknym wawrzynem i lekką słodkością
Etat Libre d'Orange Rien: tu się nie wypowiadam, bo dla mnie to zapach-masakra, ale na własne oczy widziałam że potrafi się podobać.
Etat Libre d'Orange Secretions Magnifiques: krew, pot, ślina i sperma, czyli ekstrakt wyciśnięty z faceta - w teorii. zapach żelazisty od krwi i mdły (to chyba ta czwarta wydzielina), przewąchałam niejako z obowiązku, zaspokoiłam ciekawość, ale wracać do niego nie będę.
__________________
"This is a ticket for the bus that inkubi, suckubi, and serialbi ride to work. There's only one bus, because otherwise it'd be a bi, and then it'd be too busy exploring dating options to pick anyone up."

EVERY WOMAN IS A STAR
kamena jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-20, 21:49   #3594
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Lulu Castagnette Rose- typowy różowy zapach, ładny, mily i oczywiscie niezbyt trwaly

Amor Amor Delight
- dużo kamfory i proszek do prania, brak wspólnego mianownika z klasykiem, zupełnie brak słodyczy
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-20, 21:53   #3595
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez kamena Pokaż wiadomość
Dziś nawąchałam się (w przemiłym towarzystwie Borneo i MeryJane ) mnóstwa zapachów, w tym niesamowitej ilość zżulonego labdanum, ale oczywiście tylko nieliczne nazwy zapadły mi w sklerotyczną pamięć:
Aesop, Mystra: olibanum, labdanum i mastyks, trójca dająca razem efekt żula doskonałego, prawie że w stanie fizycznego rozkładu, cieszę się że poznałam, ale wąchać to tego drugi raz nie chcę, o nie!
PG 08 Intrigant Patchouli: wąchane tylko na kartoniku, więc nie wiem na ile miarodajna opinia, ale to co ta intrygantka zrobiła obrzydliwego z paczulą to nie mieści mi się w głowie, na początku paczula jest, a i owszem, ładnie paczulowa, ale później dochodzi do głosu coś zgrzytliwego. nie jestem pewna czy chce mi się to sprawdzać ponownie na własnej skórze.
PG 10 Aomassai: mrrrr, gęsty i ciepły, ciężkawy, sucho-słodki, drewno-deserowy, zamienia się w przepyszne lody karmelowe.
PG 16 Jardins de Kerylos: przepiękna figa, a raczej mleczna śliwka mirabelka, zapach dużo żółtszy i słodszy niż Philosykos, bardziej jednorodny, ciepły, miękki i otulający.
Diptyque L'Eau: OMG! coś przepięknego, jednocześnie ciepło i zimno, rozgrzewające przyprawy (goździki!!!!) i chłodzące geranium, zapach przestrzenny i odurzający, na pewno chcę więcej!
CdG Rose: taka happy-róża, róża i ciasto waniliowe, absolutny antydepresant, może nie do noszenia na co dzień, ale w niektórych chwilach jako poprawiacz nastroju nie do zastąpienia.
Etat Libre d'Orange Eloge du Traitre czyli hołd dla zdrajcy: zapach, zielony, sosnowo-ziołowy, z pięknym wawrzynem i lekką słodkością
Etat Libre d'Orange Rien: tu się nie wypowiadam, bo dla mnie to zapach-masakra, ale na własne oczy widziałam że potrafi się podobać.
Etat Libre d'Orange Secretions Magnifiques: krew, pot, ślina i sperma, czyli ekstrakt wyciśnięty z faceta - w teorii. zapach żelazisty od krwi i mdły (to chyba ta czwarta wydzielina), przewąchałam niejako z obowiązku, zaspokoiłam ciekawość, ale wracać do niego nie będę.
Ochooo.... Owocny dzień kuleżanka miała
Rien
Reszty nie znam, a Secretions Magnifiques nawet nie byłabym w stanie nosić - wyobrrażając sobie siebie oblepioną męską krwią, śliną, potem i spermą... Bleh...
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-20, 21:57   #3596
agusskaa2
Zadomowienie
 
Avatar agusskaa2
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 393
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez kamena Pokaż wiadomość
Dziś nawąchałam się (w przemiłym towarzystwie Borneo i MeryJane ) mnóstwa zapachów, w tym niesamowitej ilość zżulonego labdanum, ale oczywiście tylko nieliczne nazwy zapadły mi w sklerotyczną pamięć:
Aesop, Mystra: olibanum, labdanum i mastyks, trójca dająca razem efekt żula doskonałego, prawie że w stanie fizycznego rozkładu, cieszę się że poznałam, ale wąchać to tego drugi raz nie chcę, o nie!
PG 08 Intrigant Patchouli: wąchane tylko na kartoniku, więc nie wiem na ile miarodajna opinia, ale to co ta intrygantka zrobiła obrzydliwego z paczulą to nie mieści mi się w głowie, na początku paczula jest, a i owszem, ładnie paczulowa, ale później dochodzi do głosu coś zgrzytliwego. nie jestem pewna czy chce mi się to sprawdzać ponownie na własnej skórze.
PG 10 Aomassai: mrrrr, gęsty i ciepły, ciężkawy, sucho-słodki, drewno-deserowy, zamienia się w przepyszne lody karmelowe.
PG 16 Jardins de Kerylos: przepiękna figa, a raczej mleczna śliwka mirabelka, zapach dużo żółtszy i słodszy niż Philosykos, bardziej jednorodny, ciepły, miękki i otulający.
Diptyque L'Eau: OMG! coś przepięknego, jednocześnie ciepło i zimno, rozgrzewające przyprawy (goździki!!!!) i chłodzące geranium, zapach przestrzenny i odurzający, na pewno chcę więcej!
CdG Rose: taka happy-róża, róża i ciasto waniliowe, absolutny antydepresant, może nie do noszenia na co dzień, ale w niektórych chwilach jako poprawiacz nastroju nie do zastąpienia.
Etat Libre d'Orange Eloge du Traitre czyli hołd dla zdrajcy: zapach, zielony, sosnowo-ziołowy, z pięknym wawrzynem i lekką słodkością
Etat Libre d'Orange Rien: tu się nie wypowiadam, bo dla mnie to zapach-masakra, ale na własne oczy widziałam że potrafi się podobać.
Etat Libre d'Orange Secretions Magnifiques: krew, pot, ślina i sperma, czyli ekstrakt wyciśnięty z faceta - w teorii. zapach żelazisty od krwi i mdły (to chyba ta czwarta wydzielina), przewąchałam niejako z obowiązku, zaspokoiłam ciekawość, ale wracać do niego nie będę.
Bardzo żałuję, że nie mogłam się zjawić

Zainteresowałaś mnie Aomassai i L'Eau.
Mogłabyś napisać coś więcej na temat drugiego?
__________________
agusskaa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-21, 08:49   #3597
lady_poison
Zakorzenienie
 
Avatar lady_poison
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Mszczonów/Warszawa
Wiadomości: 4 489
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

PG Private Collection Bois de Copaiba - od pierwszego uderzenia zapachu mam wrażenie, że się znamy. Duże podobieństwo do mojej dobrej Wiedźmowatej koleżanki - Habanity.
Bois de Copaiba jednak jest bardziej delikatny i jakby oleisty (a nie bagnisto-kremowy jak H.), nie smaga po nosie siarczystym oparem jak rzeczona Wiedźma. Przez tą oleisto-drzewną bazę przebijają się egzotyczne owoce. Zapożyczę sobie określenie z recenzji Timbuktu od Sabb. - Bois de Copaiba to po prostu Habanita na egzotycznych wakacjach. Zmęczona mieszaniem w garze w swej chacie na bagnach, kupuje bilet w jedną stronę do Brazylii. Tam wygrzewa się na plaży, naciera olejkiem, pije drinki i ani myśli o powrocie na bagna.
Czy wypiękniała na wakacjach? Tego nie wiem. Na pewno mniej straszy, ale ja wolę jej mhrroczną odsłonę. Choć nie wykluczam, że kiedyś posmakuję tej egzotycznej wyprawy.
__________________
Instagram
lady_poison jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-21, 10:09   #3598
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez kamena Pokaż wiadomość
PG 10 Aomassai: mrrrr, gęsty i ciepły, ciężkawy, sucho-słodki, drewno-deserowy, zamienia się w przepyszne lody karmelowe.
to ja sobie wmawiam od kilku tygodni, ze nie musze go wachać, a tu taka pokusa
A kojarzy się z Afryką?
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-21, 10:48   #3599
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

ja chcęęę Afrykę!!!
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-21, 11:45   #3600
kamena
ʞɐɯǝuɐ
 
Avatar kamena
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: powązki
Wiadomości: 6 987
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Pin up girl Pokaż wiadomość
Ochooo.... Owocny dzień kuleżanka miała
Rien
Reszty nie znam, a Secretions Magnifiques nawet nie byłabym w stanie nosić - wyobrrażając sobie siebie oblepioną męską krwią, śliną, potem i spermą... Bleh...
Ano miałam
Dawno tak się nie uwąchałam
A co do Secretions Magnifiques to mam podobne odczucia, nie wyobrażam sobie nie tylko siebie ale też nikogo w tym zapachu, dobrze to ujęłaś: oblepionego w te wydzieliny.
Cytat:
Napisane przez agusskaa2 Pokaż wiadomość
Bardzo żałuję, że nie mogłam się zjawić
Nie smuć się, nadrobimy w którąś następną sobotę
Cytat:
Zainteresowałaś mnie Aomassai i L'Eau.
Mogłabyś napisać coś więcej na temat drugiego?
Sęk w tym, że nie potrafię dobrze opisać L'Eau, nie umiem ująć wrażeń w słowa, tak naprawdę nie kojarzy się z niczym znanym, nie kojarzy się z perfumami, jest tylko zapach - bardzo złożony i bardzo przestrzenny, znika cale rzeczywiste otoczenie i zostajesz tylko Ty i zapach.

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
to ja sobie wmawiam od kilku tygodni, ze nie musze go wachać, a tu taka pokusa
A kojarzy się z Afryką?
A to przepraszam...

Z Afryką mi się nijak nie kojarzy, ale też nie wiem w jaki sposób miałby, nie mam pojęcia jak mogłaby pachnieć Afryka, baobabem i antylopami? Jakoś Afryka kojarzy mi się tylko z sawanną, ani nie z pustynią - to raczej arabskie klimaty, ani z dżunglą, kojarzy mi się ewentualnie zielono, przestrzennie i raczej sucho niż wilgotno.
Aomassai ma afrykańską nazwę, to i owszem, ale nie jest zielony.
__________________
"This is a ticket for the bus that inkubi, suckubi, and serialbi ride to work. There's only one bus, because otherwise it'd be a bi, and then it'd be too busy exploring dating options to pick anyone up."

EVERY WOMAN IS A STAR
kamena jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.