Praca magisterska - dyskusja

[Celinaa]

Napisane przez Fruchtgeele

moja znajoma robiła, wyszło super, z tym, że to była szkoła,w której pracują jej rodzice i którą ona sama kończyła i do której chodzi jej brat, w małej miejscowości, więc miała o tyle fajnie, że wszyscy ją znali.

Też będę robić w mniejszej miejscowości. Jeśli się uda, już w przyszłym tygodniu. Materiały czekają wydrukowane. Mam nadzieję że jakoś pójdzie i dzieci mi to ładnie wypełniają

Ja zaczynam pisanie pracy dopiero teraz. Sesja się skończyła, ferie też, pora brać się do mgr. Na napisanie spokojnie wystarczy miesiąc, dwa, jeśli porządnie się do tego przyłożyć. Koleżanka napisała w miesiąc.

Dziś aspekty tech, marginesy, czcionka, przypisy, wymiary, cytowania i strona tytułowa

[Olencjaaa]

ja właśnie skończyłam się dziamdziać nad tym co miałam wcześniej napisane i dzisiaj się zabieram za pisanie kolejnego podrozdziału- według mojego wcześniejszego planu miał to być już 2 rozdział ale wiem, że na piątkowe seminarium nie zdarzę opisać wszystkiego co miałam w planie więc wcisnę to jeszcze do tego co mam

[Kizia Mizia19]

hej dziewczyzny
a czy jest tu jakaś, któa pisze prace mgr z prawa karnego ??? kryminologia itp???

moze macie jakies pomysły, bo ja mam pisac prace mgr z prawa karnego i niby sie zastanawiam , ale tak naprawde nawet nie wiem o czym jeszcze chce pisac
myslalałm o przestepczosci nieletnich, albo moze o bójkach , tzn prawo karne i chuligani

sama nie wiem

prosze o rady jakies

na jaki temat mogło by byc duzo literarury i wogole.

[Olencjaaa]

moja koleżanka pisze z prawa karnego i wybrała sobie temat o aborcji
hmm niestety nie pamiętam o czym inni piszą

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Kizia Mizia19

hej dziewczyzny
a czy jest tu jakaś, któa pisze prace mgr z prawa karnego ??? kryminologia itp???

moze macie jakies pomysły, bo ja mam pisac prace mgr z prawa karnego i niby sie zastanawiam , ale tak naprawde nawet nie wiem o czym jeszcze chce pisac
myslalałm o przestepczosci nieletnich, albo moze o bójkach , tzn prawo karne i chuligani

sama nie wiem

prosze o rady jakies

na jaki temat mogło by byc duzo literarury i wogole.

ja pisałam prace lic. w zakładzie kryminologii i przestępczości zorg., Ty piszesz pracę mgr ale może coś pomoże co pisali też moi znajomi na lic. Tematy były różne: dot alkoholizmu, przestępczości nieletnich (masa materiałów), przestępczość stadionowa (bardzo mało materiałów), narkomania (średnia ilość materiałów), eutanazja, stalking, mobbing, media (ktoś pisał coś na taki temat jak: "wpływ mediów na przestępczość" -ale mało materiałów). Jak znajdziesz już zjawisko jakie chcesz opisać będzie łatwiej ułożyć temat

[Kizia Mizia19]

o dziekuje dziekuje, no wlasnie myslalam o tej przestepczosci nieletnich i troskze szukałam ksiazke i niby są
a to o aborcji to chyba bedzie to przetsepstwo przeciwko zdrowiu i zyciu, pisac o tej aborcji, nie rozgloadalam sie za bibliografią, ale wydaje mi sie tez ciekawy temat hmm,

[Jedynka85]

czesc dziewczyny. jestem na forum 1 raz i chcialam was prosic o pomoc. otoz studiuje dziennikarstwo, w tym roku pisze prace licencjacka, interesuje mnie branza kosmetyczna, bardzo lubie wizaz itd. zastanawiam sie nad tematem mojej pracy i wpadlam na pomysl aby to bylo cos co jest zwiazane z kosmetykami i dziennikarstwem internetowym. hmmm moze cos o pismach internetowych dotyczacych kosmetyki?! blagam pomozcie

[amelia177]

Cześć ! Piszę - (?!?!) a właściwie staram się napisać pracę magisterską, mam 5 rozdzialow a jestem dopiero przy drugim:/ Nie mam motywacji i weny, podzielcie sie swoim sposobem pisania albo napiszcie na jakim etapie pisanie jesteście

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Hej, ja mam podobny problem, pisze wlasnie rozdzial caly z ustawy i nie wiem jak to pisac, czy robic cudzyslowia, czy po prostu slowo w slowo i przypisy:/ Staram sie minimalnie zmieniac zeby tak "sucho" to nie brzmiało, ale z drugiej strony jak cos zmienie to czy to nie bedzie blad bo przeciz w prawie waży sie kazde slowo:/

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez teleskop86

moze ktos mi odpowie na takie pytaniemianowicie w mojej pracy magisterskiej mam artykuly z ustaw, tzn. zywcem skopiowane w cudzyslowiu i przypis jest boje sie plagiastu, bo jeden artykul jest dosyc długi;/ a samemu to ciezko to pozmieniać i nie wiem czy moze z tego wyjsc plagiat?

w sumie I rozdzial glownie bazuje na ustawach, i mam duzo tych cytatow, oczywiscie zawsze jest przypis ale mimo wszystko sie boje ze wyjdzie plagiat;/ co myslicie??

sorrki to sie tyczyło tej wypowiedzi

[Shazney]

Ja doszłam do krytycznego momentu. Czas lenistwa przeplatany czasem wzmożonego wysiłku mam już za sobą. Teraz załączył mi się wielki strach, że nie zdążę napisać pracy, więc każdą (dosłownie każdą) chwilę przeznaczam na czytanie, pisanie, poprawianie i nie czuję absolutnie żadnego znużenia . Chyba już tak mam, że muszę być przyparta do muru, żeby sprawy doprowadzić do końca...

[amelia177]

Wiesz co ja tez tak mam czasami ale to trwa bardzo krótko:/ a w jakim momencie pisania pracy jestes?

[Shazney]

Po pierwsze jestem już na V roku . A praca jest na różnym etapie, bo część teoretyczna choć napisana, to jeszcze trzeba ją dopieścić, wstęp do metodologii napisany, badanie już przeprowadziłam (na całe szczęście), w połowie mam ruszoną statystykę... I tak to wygląda.

[amelia177]

Super...no ale ile masz rozdzialow? Bo ja mam 4 teoret. i jesen praktyczny ale pisze go z raportów wiec badan nie bede robic... ja tez jestem na 5 roku i obrona juz w czerwcu :/ a tu mam jeszcze kupe wykladow zaliczen ...grrr :/

[Shazney]

Ja piszę pracę badawczą. Mam 3 rozdziały: teoretyczny, metodologiczny i analiza i interpretacja wyników. Mój temat jest bardzo skomplikowany i wymaga przeczytania dużej ilości książek i artykułów, również w j.angielskim. Ale taka moja natura, że wybieram sobie trudne rzeczy .

Cóż pozostaje, zacisnąć zęby i doprowadzić sprawy do końca...

[lady goddess]

Hej!
To i ja się podepnę pod ten wątek:P
Piszę tzn mam wymyślić sobie temat na mgr z prawa karnego, ale kompletnie nie wiem co z czym sie je licencjat jakos poszedł bo promotor był wyluzowany, ale na mgr nie pójdzie tak łatwo.
Chciałabym pisać o śmierci noworodka, czy aborcji ale boję się ze nie będzie materiałów i jestem w dużej kropce
Może któraś z WAS mogła by mojej łepetynce podsunąć cosik- była bym wdzięczna

[Magdalena1605]

A ja nadal stoję w martwym punkcie .
Tzn jeszcze tematu nie mam
Trzeba by się wziąć w garść i coś wymyślić, tylko że jak do tej pory moje pomysłu promotorce nie przypadły do gustu, załamka .

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Magdalena1605

A ja nadal stoję w martwym punkcie .
Tzn jeszcze tematu nie mam
Trzeba by się wziąć w garść i coś wymyślić, tylko że jak do tej pory moje pomysłu promotorce nie przypadły do gustu, załamka .

też stoję w martwym punkcie . Tyle że ja już temat mam, ale nic więcej. Jakoś się nie mogę zebrać do tego

A z jakiej dziedziny piszesz pracę?

[cucaracha]

Napisane przez Shazney

Po pierwsze jestem już na V roku . A praca jest na różnym etapie, bo część teoretyczna choć napisana, to jeszcze trzeba ją dopieścić, wstęp do metodologii napisany, badanie już przeprowadziłam (na całe szczęście), w połowie mam ruszoną statystykę... I tak to wygląda.

Oj ja tez jestem na 5 roku i nic jeszcze nie mam. A zamierzam się bronić w czerwcu. Mam nadzieję że zdążę.

[Ewik86]

Napisane przez cucaracha

Oj ja tez jestem na 5 roku i nic jeszcze nie mam. A zamierzam się bronić w czerwcu. Mam nadzieję że zdążę.

Powinnaś zdążyć jeśli teraz weźmiesz się ostro do roboty, czyli cały czas poświęcisz tylko na pisanie.

Ja zaczynam analizę badań i od tych tabelek robi mi się niedobrze Strasznie czasochłonne zajęcie... Albo to ja mam jakiś problem

[amelia177]

Musimy dać radę!!! Ja się ciągle męczę z ustawami i Unią Europejską bleeeee :/

[cucaracha]

Napisane przez Ewik86

Powinnaś zdążyć jeśli teraz weźmiesz się ostro do roboty, czyli cały czas poświęcisz tylko na pisanie.

Ja zaczynam analizę badań i od tych tabelek robi mi się niedobrze Strasznie czasochłonne zajęcie... Albo to ja mam jakiś problem

No ja nie mam żadnej analizy badań. W sumie to moja praca jest chyba za bardzo teoretyczna. Moja promotorka mówi że praca powinna mieć układ:
-zdefiniować
-zbadać
-ocenić
-zaproponować
I z tego co widzę będę miała jedynie zdefiniowanie zagadnienia i jego ocenę. Nie wiem jak to jest z tymi pracami ale wydaje mi się że na takich kierunkach jak np pedagogika przeprowadza się badania. Ja piszę pracę z finansów.
No nic zdążyć muszę, jak się nie obronię w czerwcu to całe wakacje rozwalone . Podobno są takie przypadki że pracę napisano w 4-5 dni.

PS Właściwie to zaczęłam pisać pierwszy rozdział, miałam już ok 15 stron ale moja promotorka stwierdziła że pierwszy rozdział powinien być zupełnie inny. Więc wszystko do kosza. Dziś zaczynam od zera.

[cucaracha]

Napisane przez Magdalena1605

A ja nadal stoję w martwym punkcie .
Tzn jeszcze tematu nie mam
Trzeba by się wziąć w garść i coś wymyślić, tylko że jak do tej pory moje pomysłu promotorce nie przypadły do gustu, załamka .

A o czym chcesz pisać? Co studiujesz? Może coś wymyślimy. Ja znam ten ból z promotorką. Bardzo mądra osoba ale chyba cierpi na nadmiar ambicji.

Ja napisałam dziś 2 strony. 60 dni x 2 str/dzien = 120 i napisana praca w 2 miesiące
Już głupio się pocieszam bo tylko to mi pozostało.

[Magdalena1605]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

też stoję w martwym punkcie . Tyle że ja już temat mam, ale nic więcej. Jakoś się nie mogę zebrać do tego

A z jakiej dziedziny piszesz pracę?

Piszę z socjologii . Jest dużo tematów o których można pisać, ale jak do tej pory żaden z zaproponowanych nie przypadł do gustu promotorce .
I co ja mam teraz zrobić ??
W week mam seminarium i trzeba będzie coś wymyślić Naprawdę chciałabym mieć już zaakceptowany temat.

Do cucaracha:
Studiuję socjologię.
Ciężko jest, nic się nie podoba promotorce. Tak żałuję, że ją wybrałam. No ale cóź, teraz muszę zapłacić za moją głupotę

[Limonatka]

Witajcie dziewczyny
Podłączam się pod wątek bo właśnie siedzę nad moją mgr :P
Idzie mi nawet dobrze, tzn. moja promotorka takie terminy ustala, że musi mi iść :P Część teoretyczną (3 rozdziały) musiałam oddać do końca stycznia i w tą środę idę posłuchać co tam nabzdurzyłam :P A do 7 kwietnia muszę oddać część badawczą i jak się uda to rozdział końcowy czyli wnioski, propozycje itp.
Ale jestem trochę w martwym punkcie bo.... nie wiem jak analizować wyniki moich ankiet Nie wiem np. jak zrobić w tabelce wyniki pytania macierzowego i inne. Znacie może jakieś stronki, gdzie jest opisane jak prezentować w tabelkach/wykresach wyniki jakiegoś pytania? Albo jakąś książkę, którą można kupić/wypożyczyć? Zapisuję sobie wszelkie wątpliwości na kartce i jak w środę pójdę do promotorki to ją zarzucę pytaniami, ale nie wiem czy będzie miała czas odp. mi na wszystko...

Aha, i zgłaszam, że jeśli któraś z Was ma jakieś ankiety do wypełnienia to chętnie pomogę Lubię ankiety wypełniać

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Magdalena1605

Piszę z socjologii . Jest dużo tematów o których można pisać, ale jak do tej pory żaden z zaproponowanych nie przypadł do gustu promotorce .
I co ja mam teraz zrobić ??
W week mam seminarium i trzeba będzie coś wymyślić Naprawdę chciałabym mieć już zaakceptowany temat.

Do cucaracha:
Studiuję socjologię.
Ciężko jest, nic się nie podoba promotorce. Tak żałuję, że ją wybrałam. No ale cóź, teraz muszę zapłacić za moją głupotę

to skoro babka taka wybredna co do Twpich pomysłów to niech sama może coś zaproponuje. A nie tylko że jej się nie podoba i nic od siebie nie daje.

[Demolka23]

A ja z kolei mam takie pytanie.
Ponieważ także jestem w trakcie pisania mgr(raczej dłubania, dziamdziania się w mgr) i w zasadzie podobnie jak reszta osób z mojego seminarium zastanawiamy się co z naszymi pracami będzie, bo promotor w ogóle ich nie tknął. Zaliczając semestr jedynie przekartkował sobie trochę to, co każdy z nas napisał.
W takim razie, niech mi ktoś powie, czy te prace w ogóle są czytane? Czy ocenia się je tylko na podstawie wstępu i spisu treści? Bo już mnie szlag trafia jak słyszę/czytam, że "mój promotor ciągle mi coś każe zmieniać itp. itd.". Mój nie robi nic...i tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia, czy moja praca ma w ogóle jakiś sens, a siedzę nad nią nie wiem ile

[cucaracha]

Napisane przez Demolka23

A ja z kolei mam takie pytanie.
Ponieważ także jestem w trakcie pisania mgr(raczej dłubania, dziamdziania się w mgr) i w zasadzie podobnie jak reszta osób z mojego seminarium zastanawiamy się co z naszymi pracami będzie, bo promotor w ogóle ich nie tknął. Zaliczając semestr jedynie przekartkował sobie trochę to, co każdy z nas napisał.
W takim razie, niech mi ktoś powie, czy te prace w ogóle są czytane? Czy ocenia się je tylko na podstawie wstępu i spisu treści? Bo już mnie szlag trafia jak słyszę/czytam, że "mój promotor ciągle mi coś każe zmieniać itp. itd.". Mój nie robi nic...i tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia, czy moja praca ma w ogóle jakiś sens, a siedzę nad nią nie wiem ile

Może będzie czytał wszystko razem. Mi się wydawało że promotor jednak zazwyczaj czyta pracę a tak po łebkach - wstęp i zakończenie - to recenzent. Ja bym się na twoim miejscu cieszyła - nie ma gorzej niż poprawianie 10 razy tego samego.

PS Mojej pracy przybyły 2 strony. Wolno idzie, a i tak polega to na przepisywaniu ustaw.

[Demolka23]

Napisane przez cucaracha

Może będzie czytał wszystko razem. Mi się wydawało że promotor jednak zazwyczaj czyta pracę a tak po łebkach - wstęp i zakończenie - to recenzent. Ja bym się na twoim miejscu cieszyła - nie ma gorzej niż poprawianie 10 razy tego samego.

PS Mojej pracy przybyły 2 strony. Wolno idzie, a i tak polega to na przepisywaniu ustaw.

No niby tak, tylko gorzej, jeśli nasz kochany promotor łaskawie postanowi te prace przejrzeć i na przykład w maju każe pisać od nowa. Bo tak jak mówiłam, nawet nie omawiał z nami struktur naszych prac. NIC. Nie ma nawet maila, żeby się z nim skontaktować, to jego ostatni rok na uczelni...jest w wieku lekko emerytalnym :P

[Ewik86]

Napisane przez Demolka23

No niby tak, tylko gorzej, jeśli nasz kochany promotor łaskawie postanowi te prace przejrzeć i na przykład w maju każe pisać od nowa. Bo tak jak mówiłam, nawet nie omawiał z nami struktur naszych prac. NIC. Nie ma nawet maila, żeby się z nim skontaktować, to jego ostatni rok na uczelni...jest w wieku lekko emerytalnym :P

Promotorzy zwykle czytają prace. Promotorka mojego TŻ czytała ją dokładnie, poprawiała mu błędy, przekształcała zdania itp. Podobno moja promotorka nie poprawia błędów i trochę mi się to nie podoba, bo wiadomo, że ona jako wykształcona i doświadczona osoba może lepiej jakieś zdanie napisać niż ja.
Ty widzę, że masz o wiele gorzej. Moja ma może 30 lat i wszystko jej wysyłam na maila. Na Twoim miejscu chyba bym się zainteresowała zmianą promotora, choć może być już za późno. Ale zapytać można...

[agzeinga]

Strasznie sie zamotałam, pisze prace lic. z pedagogiki nt.przemiany rodzin polskich, mam w pracy użyc co najmniej 2 technik badwczych, metoda ma byc jakośćcowa...1 to wywiad np z 3rodzinami ( tak mysle),a 2?pomozcie ankieta moze byc?ale jak aniketa to ilosciowe a maja byc jakościowe tylko.Bo metoda wybrana przez mnie to sonadaz diagnoistyczny...Uff zamotalam sie strasznie, promotor nic nie mowil oprocz tego ze metoda jakosciowa przy pomocy 2technik...Wiecie jak ma ona wygladać, polega ona na opisie tak co zaobserwowalam, tylko ilu osob?dziekuje

[Demolka23]

Napisane przez Ewik86

Promotorzy zwykle czytają prace. Promotorka mojego TŻ czytała ją dokładnie, poprawiała mu błędy, przekształcała zdania itp. Podobno moja promotorka nie poprawia błędów i trochę mi się to nie podoba, bo wiadomo, że ona jako wykształcona i doświadczona osoba może lepiej jakieś zdanie napisać niż ja.
Ty widzę, że masz o wiele gorzej. Moja ma może 30 lat i wszystko jej wysyłam na maila. Na Twoim miejscu chyba bym się zainteresowała zmianą promotora, choć może być już za późno. Ale zapytać można...

No, to już niemożliwe. aczkolwiek żałuję, że wybrałam akurat jego. Recenzent i promotor dobrze się znają, pracują w jednym pokoju, z jednym i drugim miałam zajęcia. Więc tłumaczę sobie, że tych prac nie przeczyta nikt.