***operacja tarczycy*** - Strona 99 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-03-10, 13:19   #2941
southie
Raczkowanie
 
Avatar southie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 276
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez reniawojtasz Pokaż wiadomość
ADASIA01.Dzieki wam wszystkim i forum strach mnie opusil jakos przestalam sie bac. a co chodzi o stabilno to wywlalas wilka z lasu naprawde dlugo lezala a najwazniejsze ze wszystko jest w pozadku martwie sie co jest z z SOUTHIE dawno jej nie bylo u nas.Stabilno zycze zdrowka
Ze mną wszystko w porządku, po prostu wróciłam na studia, a na stancji nie mam stałego internetu. Świetnie, że przestałaś się juz bac, będzie dobrze!
Pozdrawiam
southie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-10, 19:27   #2942
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Adasio - przeczytałam Twoją historię i rzeczywiście można się załamać. Takie czekanie może wykończyć. Ja również przez jakiś czas brałam tabletki (Euthyrox 50) mimo normalnego poziomu hormonów i niestety odbiło się to na moim samopoczuciu: bezsenność, kołatanie serca, nerwowość, nieregularny okres. Na szczęście brałam je tylko przez 3 miesiące.

Jeśli chodzi o mnie - mam usunięty prawy płat i cieśń tarczycy. Nadal słabo się czuję, ale jest już lepiej. Hormony mam zacząć brać dopiero od przyszłego poniedziałku (Euthyrox 100), teraz mam łykać wapno.
Załączam fotkę blizny - 6 dni po operacji. Martwi mnie trochę, iż szew zewnętrzny, który miałam ściągany 4 dnia po operacji, zebrał mi skórę w takie wypukłe zgrubienia, zwłaszcza po lewej stronie. Nie jest to specjalnie widoczne na zdjęciu, ale tak niestety jest. Pielęgniarka twierdziła, że się to rozejdzie - mam nadzieję, że rzeczywiście tak będzie. Nadal opuchnięty i zaczerwieniony mam obszar nad blizną, tam gdzie był wycięty płat.
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-11, 05:19   #2943
MerriqueMayfair
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: woj. opolskie
Wiadomości: 938
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Adasia01 Pokaż wiadomość
Kochana Stabilko witaj w domku, ale ci zazdroszczę, że jesteś juz po wszystkim, nie będę drugi raz zanudzać o tym co z moją tarczycą, myślę, że jak prześledzisz kilka wpisów do tyłu to sama zrozumiesz, czemu ci zazdroszczę. U mnie cały czas wielka niewiadoama. Miałaś usuwany jeden płat czy całą? bo powiem szczerze, że nie pamiętam, a pewnie wcześniej pisałaś. Życze szybkiego powrotu do sił i zdrówka.

MerriqueMayfair czemu podejrzewasz przeżuty do węzłów? masz jakieś objawy? Pytam bo ja także mam dziwne bóle szyi i w innych miejscach, których zazwyczaj inni z problemami tarczycy nie mają. Jakie miałaś badania i co wyszło?Pozdrawiam i nie denerwuj się, wiem że łatwo jest mówić, bo sama jestem okropną panikarą, ale dzięki dziewczynom z forum, zwłaszcza Lidce i joanicie1969, które potrafią podnosić na duchu jest mi o wiele łatwiej. Zobaczysz, że i twoje nerwy z czasem się uspokoją, to tylko taki pierwszy moment od diagnozy bo człowiek myśli, że to już koniec, a to poprostu choroba, którą trzeba wyleczyć, w ten czy inny sposób. Trzymaj sie, będzie dobrze, zobaczysz, za pół roku może obie będziemy to wszystko wspominać ze śmiechem.
Wycięcie tarczycy miałam półtora roku temu a jodowanie w styczniu 2009. Ale od jakiegoś miesiąca bolą mnie węzły chłonne pod pachami, jestem osłabiona, mam zawroty głowy. I oczywiście pierwsze co mi przychodzi do głowy to "przerzuty ! "
Ogólnie jestem panikarą, a od czasu raka przewrażliwiona na punkcie zdrowia, jednak nie zmiania to faktu,że się boję
__________________
" Ciekawość zabiła kota, satysfakcja go wskrzesiła "


http://www.stephenking.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2a069sfwd4tsq.png

Zużywam kosmetyki, nie kupuję nowych

MerriqueMayfair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-11, 11:27   #2944
Adasia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 49
Dot.: ***operacja tarczycy***

Stabilo blizna na zdjęciu rzeczywiście nie wygląda źle, a zgrubienia napewno się z czasem rozejdą, jesteś dopiero kilka dni po operacji , za miesiąc zobaczysz, że blizna będzie mniej widoczna. dziewczyny często pisały o masowaniu blizny, więc to napewno też pomoże. Więc teraz czekasz na wynik histo? Na co wskazywała biopsja? Pozdrawiam i dbaj o siebie, dużo odpowczywaj, żebyś mogła jaknajszybciej wrócił do sił.

MerriqueMayfair do czerwca rzeczywiście daleko, więc może idź chociaż do lekarza rodzinnego, niech da ci skierowanie na badanie krwi, a czy bierzesz hormony? Napewno nic złego się nie dzieje, powiem ci , że mnie prawie ciągle boli pod pachami, nawet pod lewą mam takie niewielkie zgrubienie. Ponieważ też jestem panikarą na punkcie zdrowia(ale to chyba dlatego, że w mojej rodzinie było mnóstwo przypadków zachorowań na raka) więc trzy lata temu zapisałam się do Gliwic na onkologię na badania piersi i tam co pół roku robili mi USG , węzłów też, i wkońcu stwierdzili, że nie ma nic niepokojącego, poprostu mam taką budowę piersi(gruczołowatą) .Ale czsem lepiej jest dmuchać na zimne, a zwłaszcza jak się już miało jakieś problemy ze zdrowiem.Dlatego myślę, że dobrae by było żebyś sobie poszła do rodzinnego i powiedziała mu o swoim samopoczuciu, a on już będzie wiedział co dalej Pozdrawiam cię bardzo serdecznie i staraj się nie zamarwiać, bo to nie pomaga - wiem coś o tym.
Adasia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-11, 23:22   #2945
Lidkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Wiadomości: 67
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Adasia01 Pokaż wiadomość
........Trzymaj sie, będzie dobrze, zobaczysz, za pół roku może obie będziemy to wszystko wspominać ze śmiechem.
No Adasia
Ja widzę, że Ty mądrze już teraz mówisz
Moje rady nie poszły na marne i jeszcze potrafisz innych podnieść na duchu Bardzo ładnie!
Trzymaj formę i się nie poddawaj-czas przegonić na dobre już (wraz z nadchodzącą wiosną ) Twoje smutki i zamartwianie się! Ciągle jestem z Tobą myślami!!
Pozdrawiam!

Edytowane przez Lidkaa
Czas edycji: 2010-03-11 o 23:24
Lidkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-11, 23:50   #2946
Klodinka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ***operacja tarczycy***

Hej,
ja jestem 4 lata po operacji całkowitego wycięcia tarczycy i węzłów chłonnych z prawej strony, bo były przerzuty. Od wielu lat miałam malutkiego guzka, który nie dawał żadnych ubocznych objawów, badania krwi i hormony miałam w normie. Na 38 urodziny zafundowałam sobie zabiegi kosmetyczne tzw. Beauty Tek - podnoszenie owalu twarzy za pomocą prądu - i to był mój przysłowiony gwóźdź!!!!
Nie tylko moje komórki się uaktywniły i dostały kopa, ale również te w guzku, w efekcie po 2 tygodniach od kuracji upiększającej pojawił się wyczuwalny pod palcem niebolesny guz - a więc do lekarza, usg, biopsja. Na usg lekarz powiedział, że bardziej go niepokoją węzły niż ten guzek, biopsja wykazała raka brodawczakowatego z przerzutami. Na operację poszłam prywatnie, bo na onkologii na Ursynowie pierwszy termin był za 2,5 miesiąca - przy przerzutach to niemal wyrok. No a dalej to już standard, jodowanie, eltroxin. Po operacji miałam lekki niedowład prawej ręki -po stronie węzłów, pamiętam, że lewą ręką zmieniałam biegi w samochodzie i musiałam jeździć z pasażerem, żeby sprawdzał, czy z prawej nic nie jedzie
Zrastanie poprzecinanych nerwów bardzo mnie bolało, jakby mi ktoś szpile wbijał w szyję, kark i ramię, do dzisiaj nie mam czucia w kilku miejscach na szyi, a jak się drapię przy obojczyku, to czuję jakby mnie ktoś drapał za uchem - śmieszne uczucie. Ręka oczywiście wróciła w 95 % do pełnej sprawności, tylko na treningach jak podnoszę hantelki, to czuję te brakujące 5%.
Piszę ku przestrodze, jeśli chcecie dziewczyny skorzystać z osiągnięć nowoczesnej technologii w celach upiększających, a macie jakiekolwiek podejrzenia, co do stanu swojego zdrowia, to 5 razy się zastanówcie. A tak na marginesie, to pani w zakładzie kosmetycznym nie zadała mi ani jednego pytania, nie poinformowała o przeciwwskazaniach - za to bardzo chętnie zainkasowała tysiąc złotych i zafundowała mi ekstremalną jazdę bez trzymanki.
Klodinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-12, 12:04   #2947
Adasia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 49
Dot.: ***operacja tarczycy***

Lidkoo kochana w końcu wiele zależy od nauczyciela, ja miałam takich super, którzy nauczyli mnie jak nie dać się wykończyć nerwom. czasem jeszcze nachodzą mnie jakieś smętne myśli, ale szybciutko staram się je odgonić, bo rzeczywiście zamartwianie się nie pomaga, wręcz przeciwnie, dopadają człowieka różne dolegliwości, które kojarzy się od razu z niewiadomo czym, a to poprostu są nerwy. Do nas wróciła zima niestety, pada śnieg i jest buro za oknem. Ale byle do wiosny. Pozdrawiam Lidkoo ciebie i wszystkie pozostałe forumowiczki.
Adasia01 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-12, 18:04   #2948
milutek
Wtajemniczenie
 
Avatar milutek
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 219
Dot.: ***operacja tarczycy***

dziewczyny ja mam takie podstawowe pytanie: jakie badania należy wykonać, aby poznać poziom hormonów tarczycy? trochę się niepokoję, że mam nadczynność, dlatego chciałabym się zbadać, ale za bardzo nie wiem jak się do tego zabrać, gdzie iść itd.
__________________
milutek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-12, 18:11   #2949
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Adasio - miałam guza pęcherzykowego i biopsja w tym przypadku nie jest w stanie określić, czy zmiana jest łagodna, czy złośliwa.

Cały czas grzecznie odpoczywam, zwłaszcza po doniesieniach od koleżanek z oddziału, iż jedna z dziewczyn, która operowana była 2 tyg. temu, trafiła znowu do szpitala, gdyż rozerwało jej się coś wewnątrz rany w czasie sprzątania i gotowania. Dziewczyna lepiej się poczuła, uważała, iż rana ładnie się goi i wzięła się do roboty. A jednak nie ma co szaleć....

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Milutku--> wykonaj badanie krwi w laboratorium na poziom hormonów TSH, ft3 i ft4 (niektórzy twierdzą, że na początek wystarczy samo badanie TSH). O skierowanie na badania możesz poprosić lekarza rodzinnego lub wykonac badania prywatnie (u mnie to koszt 15 zł za jeden hormon).

Edytowane przez Stabilo
Czas edycji: 2010-03-12 o 18:15
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-12, 18:51   #2950
milutek
Wtajemniczenie
 
Avatar milutek
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 219
Dot.: ***operacja tarczycy***

aha - z tego co zrozumiałam najlepiej zrobić badania tych trzech hormonów, jeśli prywatnie to będzie kosztowało ok. 3 x 15 zł, dziękuję Ci ślicznie Stabilo
__________________
milutek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 08:55   #2951
southie
Raczkowanie
 
Avatar southie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 276
Dot.: ***operacja tarczycy***

reniawojtasz- o ile mnie pamięć nie myli jutro idziesz do szpitala- życzę powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki, a jak już wrócisz zdasz nam relację

Pozdrawiam
southie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 12:44   #2952
Adasia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 49
Dot.: ***operacja tarczycy***

RENIAWOJTASZ - trzymamy kciuki, powodzenia i wracaj szybko żeby nam napisać jak było.Przesyłam moc gorących pozdrowień, bo to przecież znowu wróciła zima
Adasia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 18:06   #2953
reniawojtasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23
Dot.: ***operacja tarczycy***

dziekuje wam slicznie juz jestem spakowana jak wruce to sie odezwe przeciesz jestescie dla mnie jak rodzina dzieki waszemu wsparciu to jakos sie trzyma zostawiam wam duze buziaki i dziekuje jestescie wspaniali
reniawojtasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-19, 09:17   #2954
Adasia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 49
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie kochane!! Widzę , że na naszym forum od paru dni zapadła cisza, więc może ja, już tak zwyczajowo, trochę Was pomęcze. Otóz od dwóch tygodni biorę Letrox50, i przytyłam przez ten czas ponad kilogram, niby nie dużo, ale jednak sporo jak na mnie. Ja z reguły nie mam tendencji do tycia, przez 15 lat po porodzie ważyłam 48 kg, a zjeść to powiem szczerze zawsze chętnie. No a teraz waże prawie 50kg,(a jestem niziutka-156cm) i co dalej? Czy to wogóle możliwe, żeby te tabletki miały taki wpływ i dały znać o sobie w ten sposób już po dwóch tygodniach? Do lekarza mam iść w czerwcu i zastanawiam się, czy jak tak dalej będę tyła to czy przejdę przez drzwi u pana doktora. A może jednak powinnam teraz trochę ograniczyć jedzenie?
A tak wogóle to chyba wiosna już przyszła, bo jest tak milutko na dworze, aż szkoda, że trzeba siedzieć w pracy
Adasia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-20, 08:55   #2955
wiktoria8888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 52
Dot.: ***operacja tarczycy***

ADASIA ja biore dosyc duzo leków i wiem ,ze nie maja wielkiego znaczenia do tycia.Po operacji schudłam 1 kg/wiadomo stres itp/ale postanowiałam równiez zadbac o siebie /wazyłam za duzo 75kg-168 wzrostu rozm 42/i ograniczyc jedzenie,tj chleb i ziemniaki/ogólnie węglowodany/no i tłuste potrawy/też sosy itp/i juz po 2 m -cach od operacji schudłam 6 kg,juz nosze 40-stke a mam nadzieje wcisnac swoje stare ciuchy rozm 38.
Także wracając do tabletek nie ma to wielkiego znaczenia jeżeli uwazasz na to co jesz.
biore Eutyrox 125/tez to samo co Ty w składzie/
Alfadiol 1 mg
iCalper ?500/wapń/
poza tym mam swoje leki depresyjne,które powoduja tycie/łącznie 7 tabl rano/
A niestety nie tyje bo dbam o dietę,nie jem równiez ciast ani słodyczy.Efekt jest widoczny i piorunujacy/6 kg bez wyrzeczeń/
Jem chleb Wazy/chrupki zytni/ i nie jem pyrków.
Takze podsumowując ogranicz spozywanie kalorii,słodyczy i tłuszczów/nic nie ćwicze itp/i nie bedziesz tyła na 100%.Pozdrawiam
wiktoria8888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-20, 12:20   #2956
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam dziewczyny! To już 2 tyg. od mojej operacji. Samopoczucie przedziwne - raz czuję się zupełnie normalnie, raz odczuwam takie zmęczenie, że muszę natychmiast położyć się do łóżka.
Jeśli chodzi o wagę, to po tych 2 tygodniach w domu przybrałam trochę, ale przyznam samokrytycznie, że to wyłącznie moja wina. Dogadzałam sobie w ramach rekompensaty za 15 dni szpitalnego jedzenia
Od poniedziałku jednak zaczynam bardziej uważać na to, co jem. Podobnie jak wiktoria, rezygnuję przede wszystkim z węglowodanów, słodyczy i tłustych potraw. Mam nadzieję, że będę równie wytrwała, jak wiktoria!
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 10:53   #2957
karolinka_1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 43
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam!
CZytam od jakiegoś czasu wasze forum i postanowiłam sie ujawnić.

Otóż moja historia z guzem tarczycy rozpoczeła się w 2007 roku w pażdzierniku kiedy to wyczułam sobie guzka .
Od razu lekarz rodzinny , skierowanie do endo i Nie miła pani dr.
ktora zrobiła mi usg i powiedziała ze mam guza i na operacje ze nie da sie nic innego i wogole zebym sie przyzwyczajała do tej mysli i ze operacja jest bardzo bolesna..., Później poszłam do innego endo Miła pani kazała i zrobic badania i powiedziała ze mam sie nie martwic na zapas i wogole no ale w miedzy czasie zaszłam w ciąże. Pani endo powiedziała ze teraz nic nie możemy zrobic i tylko odserwowac dała mi EUTHYROX 50 i to wszystko Dodam ze wyniki wszytskie miałam dobre.
NO i tak zleciało mi do porodu wszytsko idealnie , urodziłam siłami natury śliczna , zdrowa Amelcie.

Po dwoćh miesiacach od porodu mąż wypchnął mnie do Endo , tym razem dostałam namiar na świetnego Profesora Endokrynologa -Chirurga .NO i poszłam z pełnymi wynikami krwi.
Zrobił mi USG i spytał se czy miałam biopsje a ja ze nie, Dał skierowanie na biopsje, i powiedział ze mam guzka wiekości 3 cm na coś nie pamiętam i czy bedziemy go smarować miodem albo lodem to i tak nic nie da i trzeba usunąć, i powiedział zebym sie zaszczepiła i przyszła ze skierowaniem do szpitala, a my ustalimy termin ( dodam ze jest ordynatorem )

No i co poszłam zrobiłam biopsje ( Wynik ok) no i do tej pory a minął rok od biopsji nie zgłośiłam sie na opreacje.
Sparaliżował mnie strach przed cierpieniem i wogóle.
Teraz juz moj maż mnie wypycha , wiem ze mnie to nie ominie i pod jego naciskiem jutro ide po ostatni zaszczyk na żółtaczke i skierowanie.

WIecie co strasznie ,ale to strasznie sie boje.
Boje sie cierpienia po, Boje się tych chwil na sali operacyjniej, i wogol a chyba najbardziej wyniku histo.

Jestem z łódzi i mam zamiar być operowana w szpitalu Koperniku.
U profesora Kuzdaka.
I wiecie co moja ciocia była tam operowana na to samo i nie miała szwó tylko takie klamry , i z tego co mowi tez nie miała żadego drenu.
klamry zdjeli jej na druga dobe i przykleili takie specjalne plasterki.

Jeżeli ktoś był operowany w Koperniku prosze mi opisać co i jak.

Edytowane przez karolinka_1985
Czas edycji: 2010-03-22 o 10:58
karolinka_1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 14:25   #2958
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Karolinko - głowa do góry! Masz pecha, że trafiłaś za pierwszym razem do tak złej lekarki, bo widzę, że skutecznie udało jej się Ciebie przestraszyć.

Nie byłam operowana w Koperniku, ale podejrzewam, że operacje tarczycy wyglądają podobnie. Ja swoją przeszłam 2 tyg. temu. Przede wszystkim z sali operacyjnej i samej operacji nie pamiętam prawie nic, gdyż przed zabiegiem dostałam tabletkę uspokajającą. Mam tylko jakieś pojedyncze migawki i ostatnie wspomnienie, jak anestezjolog przyłożył mi maskę. Ocknęłam się już w swoim łóżku.

Ból po operacji oczywiście jest, ale nie nazwałabym tego cierpieniem. Cały czas dostajesz kroplówkę z lekiem przeciwbólowym, tak więc wszystko jest do zniesienia - pamiętaj, ze nikomu nie zależy byś cierpiała, jest odwrotnie, personel szpitala jest po to, by Ci ulżyć.

Tak więc odwagi, dziewczyno! Nie taki diabeł straszny, jak go malują!
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 14:38   #2959
karolinka_1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 43
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Stabilo Pokaż wiadomość
Karolinko - głowa do góry! Masz pecha, że trafiłaś za pierwszym razem do tak złej lekarki, bo widzę, że skutecznie udało jej się Ciebie przestraszyć.

Nie byłam operowana w Koperniku, ale podejrzewam, że operacje tarczycy wyglądają podobnie. Ja swoją przeszłam 2 tyg. temu. Przede wszystkim z sali operacyjnej i samej operacji nie pamiętam prawie nic, gdyż przed zabiegiem dostałam tabletkę uspokajającą. Mam tylko jakieś pojedyncze migawki i ostatnie wspomnienie, jak anestezjolog przyłożył mi maskę. Ocknęłam się już w swoim łóżku.

Ból po operacji oczywiście jest, ale nie nazwałabym tego cierpieniem. Cały czas dostajesz kroplówkę z lekiem przeciwbólowym, tak więc wszystko jest do zniesienia - pamiętaj, ze nikomu nie zależy byś cierpiała, jest odwrotnie, personel szpitala jest po to, by Ci ulżyć.

Tak więc odwagi, dziewczyno! Nie taki diabeł straszny, jak go malują!
Stabilo nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze tego że juz masz to za sobą.
Też bym chciała byc juz po ale strasznie sie boje jak pisałam, A co jak okaże sie ze to rak po badaniu histo . Ja mam malutka córeczke.
Stabilo a ty jesteś z łódzi?

A czy mogłabyś mi powiedziec jak to było juz po operacji tak dokładnie.
I jak jest dokładnie np z siusianiem po operacji i jak jest z tym drenem,

Boze wiecie jak sie boje.

Tak sobie myśle ze moj strach ostatnio bardziej sie nasilił bo moja mama miała operacje woreczka żółćiowego , co prawda jest ona otyła osoba ale widziałam ja tuż po operacji i widziałam jak cierpi i jak trudno jej wogole było wyleżec a juz nie mowie o jakimś ruchu.

Edytowane przez karolinka_1985
Czas edycji: 2010-03-22 o 14:42
karolinka_1985 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-22, 15:58   #2960
Lidkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Wiadomości: 67
Dot.: ***operacja tarczycy***

Karolinka

Nic się nie bój, naprawdę!
Ja po operacji nie czułam żadnego bólu, pewnie dzięki lekom przeciwbólowym, które całą dobę po operacji są podawane przez kroplówkę.
Ogólnie te 4 dni w szpitalu wspominam najmilej z całej mojej "przygody" z guzkiem. Może jakaś dziwna jestem ale takie własnie mam wspomnienia. Po operacji byłam tak szczęśliwa, że mam to już za sobą i że wstępny wynik pokazuje zmianę łagodną, że żyłam chyba tą informacją i stąd moja euforia i świetny nastrój
Odnośnie siusiana- w moim szpitalu jakieś 8 godzin po zabiegu przyszła pielęgniarka i pomogła mi wstać, po czym miałam udać się do toalety.
Operacja tarczycy jest o tyle lepsza od operacji woreczka żółciowego, że nie ma problemu ze wstaniem, ze względu na umiejscowienie operowanego organu.
Wyniku bałam się tak samo jak Ty... i wiem, co czujesz...różne czarne myśli kłębią się nad głową, zwariować można.... ale pamiętaj jedno-póki nie masz wyniku histo...nie możesz zakładać od razu, że będzie źle, a co jeśli będzie dobrze? szkoda dni na umartwianie i szkoda Twoich nerwów przede wszystkim musisz być dzielna-zrób to dla swojego dzieciaczka i dla siebie!
Pozdrawiam serdecznie.
Lidkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 16:45   #2961
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Karolinko, a jaki wynik wyszedł w biopsji Twojego guza?

Jeśli chodzi o wrażenia po zabiegu: Zaraz po operacji ocknęłam się na swoim łóżku. Pielęgniarki podłączały mi kroplówkę z środkami przeciwbólowymi. Czułam się, jakbym była pijana - lekki ból głowy, zamroczenie, nudności. Koleżanki z oddziału pomogły mi ustalić najwygodniejszą pozycję i zasnęłam na kilka godzin.
Popołudniu przyszedł do mnie mąż i na jego wizytę byłam już w całkiem dobrej formie. Po jego wizycie zasnęłam znowu.
Ogólnie mówiąc, najcięższy zdecydowanie był ten pierwszy dzień po operacji i dlatego wyszłam z założenia, że trzeba go przespać. Nie ma co zmuszać się do rozmów, telefonowania, smsów, tłumów gości. Drugiego dnia, gdy przebrałam się we własną pidżamę, umyłam się, mogłam pić, jeść, normalnie korzystać z toalety było już o niebo lepiej.

Drenów w ogóle nie czułam, wypadły mi zresztą oby dwa w nocy

Jeśli chodzi o sikanie, to siostra nie chciała zgodzić się na spacer do toalety i przyniosła mi basen. Jako, że jestem dość wstydliwa i pierwszy raz zmuszona byłam z niego korzystać, byłam bardzo zestresowana. Koleżanki taktownie wyszły z pokoju i jakoś udało się. Do toalety na własnych nogach poszłam zaraz następnego poranka.

Potwierdzam też to, co pisze Lidkaa - również cały czas cieszyłam się wewnętrznie, że to już po wszystkim, zwłaszcza, że spędziłam w szpitalu w oczekiwaniu na operację 10 dni.

Ja wyniki badan histopatologicznych odbierać będę jutro. Tez mam w związku z tym "stresa", ale nie daję się zwariować. Przeczytałam w Internecie mnóstwo informacji na ten temat - nawet złośliwe guzy tarczycy bardzo dobrze rokują, leczenie nie jest bolesne, ani związane z przykrymi skutakmi ubocznymi, jak w przypadku innych raków (np. wypadanie włosów).

Na prawdę nie ma co panikować! Będzie dobrze!
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 16:55   #2962
reniawojtasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23
Talking Dot.: ***operacja tarczycy***

witam was serdecznie

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Witam moi drodzy dzis wlasnie wrocilam do domku.Wszystko przebieglo pomyslnie, dzisiaj samopoczucie mam dobre, , chyba dzieki temu ze dostalam wapno,ale zaraz po zabiegu to nie bylo mile uczucie ale bol do wytrzymania , najgorszy byl 1 dzien ale pozniej juz wszystko doszlo do normy, gdybym miala zdecydowac sie jeszcze raz na zagieg , to bez wachania poddalabym sie , nie ma , zdowie jest najwazniejsze , takze moi drodzy wielkie buziaki dla was , za wsparcie i dodanie otuchy , pozdrawiam was serdecznie i przedewszystkim za pamiec ,i trzymanie kciukow jesli ktos chce cos wiecej wiedziec to pisac !!
reniawojtasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 17:10   #2963
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witamy serdecznie kolejną szczęściarę!! Teraz wracaj szybciutko do siebie, nie przemęczaj się i pozwól się rozpieszczać domownikom.

Napisz proszę, co Ci wycieli i czy dostałaś już hormony i w jakiej dawce.
Pozdrawiam!
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 17:39   #2964
mochita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
Dot.: ***operacja tarczycy***

witajcie kochani jestem tu nowa Mam 22 lata i mnie tez czeka operacja tarczycy. Dokładny termin mi podadzą jutro, ale na bank idę pod nóż od razu po świętach. Boję sie bardzo, mają zamiar mi usunąć całą tarczyce...już tyle przejść z nią miałam...całych 9 lat leczenia...2 jody itp.

Mam do was takie pytanie. Proszę powiedzcie mi czy wasze życie jest teraz lepsze i normalniejsze?? Ja już się przyzwyczaiłam do mojej tarczycy ale czas cos z nia zrobić..
Bardzo sie boję, ze po operacji będę bardzo tyć...Jak wasze doświadczenia z tym związane?? Ja mimo Gravesa Basedowa miałam problemy z utrzymaniem wagi i ciągle a to jadłam a to się odchudzałam..teraz podczas leczenie przedoperacyjnego przytyłam 5 kg...tzn. bardziej napuchłam na twarzy, dłoniach, udach i biuscie..boję się, że po operacji bedę tyła już sobie z tym nie radzę Powiedzcie jak to jest u was??
mochita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 18:20   #2965
lolek605
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 15
Dot.: ***operacja tarczycy***

karolinka_1985 jestem rok już po operacji tarczycy. Operacja to nic strasznego zostałam przyjęta do szpitala w poniedziałek wykonano podstawowe badania w tym ekg i wieczorem wywiad z anastezjologiem. we wtorek rano badanie Tk po podaniu dożylnie kontrestu i około godz. 8.30 na stół operacja pod narkozą nic nie pamiętam obudziłam się już na swoim łóżku i pierwsze co to sprawdziłam czy wszystko wporządku z głosem było wszystko w porządku około godz. 12.30 dzwoniłam z komórki do domu z drenem nie miałam żadnych problemów ponieważ miałam piżamę z kieszonką. Bolało mnie trochę gardło ale dawali leki przeciwólowe najpierw w kroplówce a później w zasadzie na zawołanie. Około godz. 15 wstałam z łóżka i prztrzymując się stojak od krplówki poszłam do ubikacji. Początkowo było mi niedobrze po narkozie ale około 14.30 dostałam lek przeciw wymiotny i mi przeszło wieczorem spacerowałm po korytarzu. W czwartek wyjęto dren i do domu. Acha nastepnego dnia po operacji poczułam mrowienia o czym zgłosiłam lekarzowi na wizycie pobrano krew na poziom wapna i okazało się że jest poniżej normy wapno podano mi dożylnie. Ranę miałam klejoną. Pozdrawiam wszystkich przed operacją nie ma czego się bać.
lolek605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 18:37   #2966
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Lolek605 - a jak przebiegała Twoja walka z wyrównywaniem hormonów? Jakie leki bierzesz teraz?
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 18:52   #2967
lolek605
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 15
Dot.: ***operacja tarczycy***

Stabilo na drugi dzień po operaji całkowitego usunięia tarczycy (rak pęcherzykowy) otrzymałam eutyrox 100 po otrzymaniu wyniku histo udałam się do endo bo byłam zarejestrowana wcześniej endo zwiększyła na eutyrox 150 (żeby uzyskać tsh poniżej 0,1 obecnie mam 0.012). musiałam czekać na potwierdzenie raka przez Gliwice a to trwało dosyc długo
lolek605 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-22, 19:21   #2968
jola5051
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 5
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie. Kilka razy wchodziłam już na forum, ale pierwszy raz chciałam się podzielić moim doświadczeniem. Końcem stycznia miałam usunietą całą tarczycę. Operacja była do przeżycia także po, przechodziłam podobnie jak wiele osób na forum. Niewielka chrypka, która już właściwie ustąpiła, jeszcze mam czasami problem ze śpiewaniem (pracuję z małymi dziećmi) ale z czasem myślę i to się unormuje. Blizne mam stosunkowo małą tak ok. 5 cm. , i miałam tylko plasterki. Dzisiaj byłam na konsultacji w Gliwicach i ustalony mam termin (21.04) zgłoszenia się na oddział terapii izotopowej w celu leczenia izotopem jodu. Proszę o kontakt z osobami, które już mają za sobą pobyt na takim oddziale. Serdecznie pozdrawiam osoby przed operacją i te, które już mają ten czas za sobą. Fajnie, że jest takie forum
jola5051 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-23, 08:53   #2969
karolinka_1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 43
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam Dzisiaj!

DZiękuje kochani za tak wspierające słowa.
Dzis rano byłam sie zarejestrowac u rodzinnego żeby sie ostatni raz zaszczepić na żółtaczke i chyba wezme zkierowanie termin wizyty mam za tydzien we środe.
Wiecie co jak was czytam to jestem taka pewna siebie odważna ale nieraz miedzy dniem jak sobie pomyśle co mnie czeka to aż ciarki mi przechodza i czuje jakby to był zły sen a ja chciałbym sie z niego obudzić.

Boże jak ja wam zazdroszcze przejścia juzi bycia po tej drugiej stronie.

ja to najbardziej boje sie bółu po operacji chyba.
I wogole jak bede funkcjonowac w domu z dwuletnim dzickiem jak nie moge dzwigac i wogole.

A wogółe powiedzcie czy ten sączek to boli?
a dokładnie jego wyjęcie?no i wogóle.

Edytowane przez karolinka_1985
Czas edycji: 2010-03-23 o 09:23
karolinka_1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-23, 10:08   #2970
balbina0904
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 34
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez karolinka_1985 Pokaż wiadomość
Witam Dzisiaj!

DZiękuje kochani za tak wspierające słowa.
Dzis rano byłam sie zarejestrowac u rodzinnego żeby sie ostatni raz zaszczepić na żółtaczke i chyba wezme zkierowanie termin wizyty mam za tydzien we środe.
Wiecie co jak was czytam to jestem taka pewna siebie odważna ale nieraz miedzy dniem jak sobie pomyśle co mnie czeka to aż ciarki mi przechodza i czuje jakby to był zły sen a ja chciałbym sie z niego obudzić.

Boże jak ja wam zazdroszcze przejścia juzi bycia po tej drugiej stronie.

ja to najbardziej boje sie bółu po operacji chyba.
I wogole jak bede funkcjonowac w domu z dwuletnim dzickiem jak nie moge dzwigac i wogole.

A wogółe powiedzcie czy ten sączek to boli?
a dokładnie jego wyjęcie?no i wogóle.
Karolinka dren nic nie boli, jak również jego wyjęcie. Ja też byłam przerażona wyjęciem drenu, jak i ściąganiem szwów, ale mogę Cię zapewnić, że to nic nie boli. Ból po operacji nie jest taki straszny jak Ci się wydaje. Dostaniesz leki przeciwbólowe, więc nie będzie tak źle i w bardzo krótkim czasie o nim zapomnisz. Głowa do góry i pozbądź się z głowy tych najczarniejszych myśli, bo z własnego doświadczenia wiem, że to nie ma sensu. Pozdrawiam wszystkich
balbina0904 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-13 21:53:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.