Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

[Klarissa]

Napisane przez Luba

Z jednej strony tak, bardzo fajne dzieci nam wychodzą
Ale tak serio, to już mi się nie chce.

Zawsze masz jeszcze trochę czasu żeby się zdecydować

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18139331]Wyobraź sobie, że wiem Ale nie wmówisz mi, że odwiedziny późnym wieczorem to kultura pełną gębą.[/QUOTE]Nie są. Ale jeśli nikomu to nie przeszkadza - ani odwiedzającym, ani odwiedzanym to chyba nie jest to taka zbrodnia?

Mnie by nie przeszkadzały rodziny współlokatorki, ja bym po prostu nie reagowała i tyle. Nauczona jestem tego po życiu w akademiku - jeden ma imprezę urodzinową, a drugi się uczy w kącie albo śpi Jestem wytrwała i dostosowuję się nawet do ekstremalnych warunków.

[katakumba]

wytrwale opisujecie jak to nie zyczycie sobie wizyt i itp
a ile na boga bedziecie w tym szpitalu? 48 godzin?
nie pisze o ekstremach, bo oczywiscie jest to wyjatek, ale znamienita wiekszosc z was po 2 dobach pojdzie do domu, wiec czy naprawde jest sens robic szum?

[roxi1980]

Podczas porodu w szpitalu był mąż i nasi rodzice (bo akurat wpadli w odwiedziny / z obiadem itp. jak zdecydowano, że CC już). Na drugi dzień był mąż (ok, choć miałam nerwa, że przyjechał tak wcześnie, bo niestety nosił na sobie węchowe "ślady" wieczorno-nocnej radość z narodzin syna, a wolałabym nie musieć tego oglądać, a właściwie czuć ), moja mama i babcia (super - mogłam się wykąpać, ogarnąć) i wpadła nieproszona, niezapowiedziana grupka znajomych, których najmniej bym się spodziewała! Czułam się okropnie - zmięta, obolała, z podkładem między nogami, obolałym biustem i tyle ludzi, którym trzeba gadać w kólko to samo... wyczuli chyba moje nerwy, bo długo nie siedzieli...
Nie planuję więcej dzieci, ale jeśli los zdecyduje inaczej na pewno wszyscy będą wiedzieć, że w szpitalu nie życzę sobie nikogo poza najbliższymi. W domku też - przynajmniej przez miesiąc. I na pewno głośno powiem, że nie chcę żadnych rad (to był koszmar!!!) - jak będę miała wątpliwości to sama zapytam...

[xandra78]

Napisane przez Impersona

xandra- a ok. miesiąca po wyjściu ze szpitala nie miałaś zalecenia, żeby córeczkę zbadał okulista od retinopatii noworodka? Bo taki jest wymóg, oczy maluszka muszą być pod stałą kontrolą po lampach Myśmy co kilka miesięcy kontrolowali, potem już kazali raz na 2 lata, kiedy było wiadomo, że lampy nie zaszkodziły.

kurcze, dopiero teraz przeczytałam-nam nikt nie mówił o badaniach okulistycznych. Następnym razem muszę się o to spytać pediatry...Dzięki za info

Napisane przez Luba

Ja mogę powiedziec jak było u mnie: pielegniarki myły dziecko raz dziennie pod kranem, odbywało się to na sali, one myły i wycierały, matka musiała sobie sama dziecko po kąpieli ubrać. Zero pilnowania dzieci podczas kąpieli matki (czy tam innych wyjść do łazeinki ), poproszenie o przypilnowanie dziecka w nocy było bezczelnością i nie wchodziło w grę, był nakaz bezwzględny karmienia piersia a matki a własciwie jedna, która karmiła butla, była szykanowana. Jak miałas brudne prześcieradło to dostawałas opieprz a nowe prześcieradło dostałas dopiero przed obchodem i zgadnij kto musiał je zmieniać Bo pielegniarki nie sa od tego a poza tym one nie mają czasu. O innych wyskokach już nie będę pisała, bo szkoda czasu.
Tyle lat a ja ciągle pamiętam.

No nie dziwię się,że takie doświadczenie się wryły w pamięć-istny koszmar.To u mnie nie było źle, a nawet całkiem ok...

Napisane przez alkamor

przy czym raczej taka "pierwsza pierwsza" kąpiel jest raczej wskazana ten śluz i krew przydałoby się zmyć

Cała ta maż jest bardzo cenna dla skóry noworodka i najlepiej dla niego byłoby, aby cała się wchłonęła.To nie żadna nowość, kiedyś było to normalne.Możne przetrzeć dziecko delikatnie, żeby wytrzeć krew, a reszcie pozwolić się wchłonąć.

Napisane przez Klarissa

Nie wiem czy kobieta tuż po porodzie ma siłę i ochotę "walczyć o sprawę" czyli odpowiednią obsługę ze strony personelu medycznego.

Dużo w tym prawdy, pewnie tu tkwi przyczyna tej słabej opiki personelu medycznego-mało jest skarg.Któraś pisała też, że jest to w takim razie zadanie dla naszej rodziny i to też jest dobre rozwiązanie.Jak leżałam w szpitalu przed porodem i po, to wiele mamuś radziło tak brzuchatkom,że jak mąż się upomni o coś, to zaraz pielęgniarki inaczej się zachowują.No ale ja tego nie sprawdziłam, mój nie był chętny,żeby się kłócić z leniwymi babami

Napisane przez Klarissa

Mnie by nie przeszkadzały rodziny współlokatorki, ja bym po prostu nie reagowała i tyle. Nauczona jestem tego po życiu w akademiku - jeden ma imprezę urodzinową, a drugi się uczy w kącie albo śpi Jestem wytrwała i dostosowuję się nawet do ekstremalnych warunków.

Tu raczej nie ma co porównywać-goście w akademilku,jak chcesz się uczyć, a goście obcej osoby w szpitalu, kiedy leżysz obok zbolała po porodzie (już nie wspomnę o wyglądzie), kiedy próbujesz wstać po cc robiąc różne cudaczne pozy jednocześnie próbując przytrzymać podkład m-y nogami (a propo-ja jestem chuda i m-y udami mam przerwę, dziurę,no jak to nazwać-i utrzymanie takiego podkładu przy poruszaniu się graniczyło z cudem), czy np. pierwszy raz próbując dać pierś maluszkowi-często są to bolesne i mozolne próby...To wszystko jest naprawdę nie tyle co ekstremalne, a intymne bardzo

[Klarissa]

Napisane przez xandra78

Tu raczej nie ma co porównywać-goście w akademilku,jak chcesz się uczyć, a goście obcej osoby w szpitalu, kiedy leżysz obok zbolała po porodzie (już nie wspomnę o wyglądzie), kiedy próbujesz wstać po cc robiąc różne cudaczne pozy jednocześnie próbując przytrzymać podkład m-y nogami (a propo-ja jestem chuda i m-y udami mam przerwę, dziurę,no jak to nazwać-i utrzymanie takiego podkładu przy poruszaniu się graniczyło z cudem), czy np. pierwszy raz próbując dać pierś maluszkowi-często są to bolesne i mozolne próby...To wszystko jest naprawdę nie tyle co ekstremalne, a intymne bardzo

Mnie by to nie przeszkadzało, nawet jakbym miała nogę granatem urwaną. Po prostu nie przeszkadza mi obecność obcych, nieznanych mi osób.

[xandra78]

Nie zamierzam nikomu wmawiac, co jemu pasuje, a co nie.

MNie przeszkadząło tylko wtedy, gdy mnie bardzo bolała rana po cc i az wyć się chciało,a tu obok obcy ludzie się dziwnie patrzą,jakby nie wypadało tak leżeć i cierpieć... W trzeciej dobie miąłam też lekką depresję i chciało mi się płakać,a głupio mi było wlaśnie przy innych odwiedzających.Natomiast mój wygląd,fakt, że koszula szpitalna nie zakrywa wszystkiego, czy karmienie piersią mnie nie onieśmielało.

[kampasiula]

Jak się urodziła moja córka to wszyscy się zapowiadali.Co do czego przyszło w dzień urodzin było takie pepkowe,że tylko mąz mnie odwiedził na drugi dzień
Jeżeli ktoś by do mnie przyszedł nie byłabym zła,ale samo się jak ja wyglądałam po porodzie jak marzanna po topieniu to lepiej,żeby mnie nie widzieli hehe

[caroline_o]

u nas było o tyle lepiej że wszystkie dziewczyny były po cesarce z danego dnia i wszystkie wszystko przechodziłyśmy razem

całkiem inaczej po porodzie czują się dziewczyny po cesarce a całkiem inaczej po porodzie naturalnym ... i wiadomo ze po naturalnym dochodzi się o wiele szybciej można od razu wstać, chodzić ... po cesarce nie ma tego komfortu próbować wstać można dopiero po 10 godzinach a to wcale nie jest łatwe ...

u nas w pierwszym dniu gdzie leżałyśmy to dopuszczali odwiedzających - ale miała być jedna osoba na sali - później zrobili zakaz odwiedzin na salach ze względu na temperaturę na dworze było ponad 39 stopni w cieniu ... a co dopiero w przeszklonej sali ...masakra

[aja1]

Mnie wizyty nie przeszkadzały, ani tych co przychodzili do mnie, ani współlokatorki.
Młoda dawała mi czadu w nocy, więc ja przysypiałam w dzień, a goście zajmowali się dzieckiem. Niestety moje dziecko nie należało do egzemplarzy śpiących budzących się tylko na karmienie.

Poza tym większość Was pisze "ojej bo okropnie wyglądałam po porodzie", a która z nas wygląda jak modelka?? Odwiedzających interesują dzieci, a nie obce osoby. Ja źle wyglądałam jeszcze przez dobry miesiąc, blada, zmęczona z niewyspania, z wielkim od mleka cycem i upchniętymi w staniku pieluchami tetrowymi, bo ciekło 24h.
Miałam się zamknąć i udawać, że nie ma nas na świecie, bo źle wyglądam?? Dziecko po porodzie tez nie wygląda najlepiej. Czerwone, opuchnięte. Nie mówię, że przewijały się tabuny ludzi przez dom, ale babcie, dziadkowie i moja siostra.

Jeszcze jedna rzecz. Dlaczego wstydzicie się karmienia piersią?? tym bardziej w szpitalu.
Co zrobicie/robiłyście jak jesteście z dzieckiem na spacerze i trzeba nakarmić?? Zakładając, że dziecko jest piersiowe.
Ja potrafiłam będąc w markecie, siąść w tej a'la kafejce, wyjąć cyc i nakarmić, bo nie rozumiem miałam się do WC chować??

[xxSHINeexx]

Napisane przez aja1

Jeszcze jedna rzecz. Dlaczego wstydzicie się karmienia piersią?? tym bardziej w szpitalu.
Co zrobicie/robiłyście jak jesteście z dzieckiem na spacerze i trzeba nakarmić?? Zakładając, że dziecko jest piersiowe.
Ja potrafiłam będąc w markecie, siąść w tej a'la kafejce, wyjąć cyc i nakarmić, bo nie rozumiem miałam się do WC chować??

A niby dlaczego ludzie maja mi ogladac piersi?
Tak samo ja, bedac w markecie nie chce patrzec na piersi cudzej kobiety.

[aja1]

Napisane przez xxSHINeexx

A niby dlaczego ludzie maja mi ogladac piersi?
Tak samo ja, bedac w markecie nie chce patrzec na piersi cudzej kobiety.

Nie siedzę z wywalonymi na wierzch, że wszyscy widzą i oglądają. Jak karmisz dziecko, jedną masz schowaną a drugą dziecko ma w buzi, jego głowa jest taka jak pierś (w niektórych przypadkach większa) więc widać tylko górę piersi, jak w dużym dekoldzie, więc nie rozumiem dlaczego dziewczyny się tego wstydzą!! Jak idą w bikini na plaży to im to nie przeszkadza.

[xxSHINeexx]

Napisane przez aja1

Nie siedzę z wywalonymi na wierzch, że wszyscy widzą i oglądają. Jak karmisz dziecko, jedną masz schowaną a drugą dziecko ma w buzi, jego głowa jest taka jak pierś (w niektórych przypadkach większa) więc widać tylko górę piersi, jak w dużym dekoldzie, więc nie rozumiem dlaczego dziewczyny się tego wstydzą!! Jak idą w bikini na plaży to im to nie przeszkadza.

Pewnie dlatego, ze to jest nieestetyczne. Jak juz ktos ma wielka potrzebe karmienia publicznie to niech sie chociaz zakryje chusta i/lub odwroci tylem do wszystkich.

[aja1]

Napisane przez xxSHINeexx

Pewnie dlatego, ze to jest nieestetyczne. Jak juz ktos ma wielka potrzebe karmienia publicznie to niech sie chociaz zakryje chusta i/lub odwroci tylem do wszystkich.

Dlaczego uważasz to za nieestetyczne ??????? czy to budzi odrazę?? Nie wiem, jest brzydkie, brudne??
Ja raczej słyszałam opinie, że czy kobieta w ciąży, czy kobieta karmiąca to piękny widok, pełny macierzyństwa.

To nie jest potrzeba karmienia publicznie, tylko potrzeba zaspokojenia głodu dziecka. Mam z nią lecieć przez pół miasta wrzeszczącą z głodu?? Paranoiczne.

Ja to rozumiem tak, że ważniejsze jest dla takiej osoby zdanie obcych ludzi niż to, że jej dziecko jest głodne. Najważniejsze dla matki powinno być dziecko a nie to co sobie myślą inni.

[xxSHINeexx]

Napisane przez aja1

Dlaczego uważasz to za nieestetyczne ???????
To nie jest potrzeba karmienia publicznie, tylko potrzeba zaspokojenia głodu dziecka. Mam z nią lecieć przez pół miasta wrzeszczącą z głodu?? Paranoiczne.

Ja to rozumiem tak, że ważniejsze jest dla takiej osoby zdanie obcych ludzi niż to, że jej dziecko jest głodne. Najważniejsze dla matki powinno być dziecko a nie to co sobie myślą inni.

A jaki problem przed wyjsciem sciagnac pokarm i miec naszykowany w butelce?
Jaki problem znalezc ustronne miejsce?
Albo chociaz sie zaslonic tak, zeby inni tego nie musieli ogladac.

[Luba]

Napisane przez xxSHINeexx

Pewnie dlatego, ze to jest nieestetyczne. Jak juz ktos ma wielka potrzebe karmienia publicznie to niech sie chociaz zakryje chusta i/lub odwroci tylem do wszystkich.

No ale tez nie przesadzaj, jesli ktoś karmi tak jak opisała to aja, to tej piersi nie widać więc nie ma sie o co burzyć. Nagle, na czas karmienia nie będziemy się zamieniać w Arabki, które zakryją wiecej niż to widać w normalnym ubraniu. Za chwile okaże sie, że należy karmić będąc owinięta w gruby koc.
Zaznaczam, że piszę o normalnym karmieniu, takim jak opisała aja. A nie o wywalaniu cyca i liczeniu ilu facetów na niego popatrzyło

Ale z drugiej strony aja, karmienie w szpitalu to co innego. Karmienie w rozłażącej się koszuli nocnej, z zaciekami, z mlekiem lecącym z drugiej piersi, to nie jest cos czym się chętnie dzielimy z obcymi ludzmi. Początki karmienia nie dla każdego są rewelacyjne, czysem dziecko nie umie jeszcze złapać, dla takiej nauki spokój i luz sa potrzebne, niełatwo wyluzować przy obcych ludziach. Czasem dochodzi jeszcze odciąganie pokarmu przy wielkim jego napływie. Osobiscie nie wyobrażam sobie latania z odciągaczem do łazienki bądz robienia tego na oczach teściów wspóllokatorki

[aja1]

Napisane przez xxSHINeexx

A jaki problem przed wyjsciem sciagnac pokarm i miec naszykowany w butelce?
Jaki problem znalezc ustronne miejsce?
Albo chociaz sie zaslonic tak, zeby inni tego nie musieli ogladac.

Nie każde dziecko pije z butelki.
Wiesz nawet jak znajdziesz ustronne miejsce to co na stojąco karmić??
Ale nie rozumiem co zasłaniać?? Kawałek piersi który tak jak pisałam wygląda jak przy dużym dekoldzie??

Ja raczej słyszałam opinie, że czy kobieta w ciąży, czy kobieta karmiąca to piękny widok, pełny macierzyństwa.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Luba

Ale z drugiej strony aja, karmienie w szpitalu to co innego. Karmienie w rozłażącej się koszuli nocnej, z zaciekami, z mlekiem lecącym z drugiej piersi, to nie jest cos czym się chętnie dzielimy z obcymi ludzmi. Początki karmienia nie dla każdego są rewelacyjne, czysem dziecko nie umie jeszcze złapać, dla takiej nauki spokój i luz sa potrzebne, niełatwo wyluzować przy obcych ludziach. Czasem dochodzi jeszcze odciąganie pokarmu przy wielkim jego napływie. Osobiscie nie wyobrażam sobie latania z odciągaczem do łazienki bądz robienia tego na oczach teściów wspóllokatorki

Fakt początki są trudne.
Choć mnie się nie zdarzyło odciąganie przy kimś, przynajmniej nie pamiętam.

[Seona]

Napisane przez xxSHINeexx

A jaki problem przed wyjsciem sciagnac pokarm i miec naszykowany w butelce?

A poco bawić się w odciąganie i dawać później zimne mleko (no chyba że brać ze sobą podgrzewacz ) z butelki jak można od razu z cyca dać? Przy małym dziecku jest czasem tak mało czasu, że szkoda go na odciąganie

Ja pamiętam o sobie: że nie będę karmić piersią, że to dla mnie obleśne, że będę odciągać pokarm i dawać z butli sraty taty, pierdaty i inne dyrdymały

Byłam tak zmęczona, pokarmu nie miałam aż tyle, że mało odciągałam i długo to trwało, dziecko się darło, więc żeby mieć spokój to małą na cyca - popiła sobie, przytuliła się, zasnęła i był spokój

A już w szpitalu jak się jest zmęczonym po porodzie to akurat gdzie mi się myśleć chciało, żeby jakoś się ukrywać i chować żeby dziecko nakarmić czy brać laktator żeby odciągać Co chwila ją przystawiałam żeby się uczyła ssać Myślę, że w takich chwilach to kompletnie nie zwraca się uwagi na gości, dziecko na cyc i spokój

Moja bardzo szybko nauczyła się ssać pierś ale z butli też ładnie jadła, nie zaburzyła mi butla karmienia.

[Klarissa]

Napisane przez xxSHINeexx

Pewnie dlatego, ze to jest nieestetyczne. Jak juz ktos ma wielka potrzebe karmienia publicznie to niech sie chociaz zakryje chusta i/lub odwroci tylem do wszystkich.

Napisane przez aja1

Dlaczego uważasz to za nieestetyczne ??????? czy to budzi odrazę?? Nie wiem, jest brzydkie, brudne??

Jeśli mam być szczera to mnie karmienie piersią obrzydza. Sama pewnie będę miała drogę przez mękę żeby się do tego przyzwyczaić, już teraz na samą myśl mi się robi niedobrze, a oglądanie karmienia powoduje u mnie odruch wymiotny. Inna sprawa, że nie chodzę po marketach czy innych miejscach i nie wypatruję specjalnie kobiet karmiących.

Ja raczej słyszałam opinie, że czy kobieta w ciąży, czy kobieta karmiąca to piękny widok, pełny macierzyństwa.

Rozumiem, że są kobiety czy mężczyźni, dla których to śliczne i słodki widok, ale ja mam zgoła inne odczucia na ten temat. I rozumiem kobiety, które w szpitalu się wstydzą karmić przy obcych ludziach.

Ja to rozumiem tak, że ważniejsze jest dla takiej osoby zdanie obcych ludzi niż to, że jej dziecko jest głodne. Najważniejsze dla matki powinno być dziecko a nie to co sobie myślą inni.

Dla mnie to nie jest kwestia tego, co sobie myślą inni, dla mnie to jest kwestia tego, co sobie myślę i czuję ja sama.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez xxSHINeexx

A jaki problem przed wyjsciem sciagnac pokarm i miec naszykowany w butelce?
Jaki problem znalezc ustronne miejsce?
Albo chociaz sie zaslonic tak, zeby inni tego nie musieli ogladac.

Bez problemu to ja ściągłam wczoraj 5 ml.
Znasz sposób, żeby ściągnąć więcej ?

[caroline_o]

nie no nie przesadzajcie czy karmiąca matka jest odrażająca ??
ja nie karmiłam "publicznie" wstydliwa jestem ale nie raz widziałam jak mamy karmiły dzieci na ławkach w parku, mój mąż kiedyś wrócił z zakupów z Obi i usłyszałam "ja nie wiem o co ci chodzi ze wracasz z Gabi na karmienie do domu jak dzisiaj widziałem dziewczynę co karmiła brzdąca w Obi "

w szpitalu już 2 dnia miałam swoją piżamę czułam się w niej o niebo lepiej niż w szpitalnej i jak było trzeba małą nakarmić to przytulałam ją do mnie razem z pieluszką dzięki czemu było widać mniej

co do ściągania pokarmu to ja max ściągnęłam 50 mil ale to mnie kosztowało dużo wysyłku - ściągałam ręcznie bo miałam za duze piersi na laktator ... z resztą miałam problem z pokarmem po cc.

[Seona]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;18170027]Bez problemu to ja ściągłam wczoraj 5 ml.
Znasz sposób, żeby ściągnąć więcej ?[/QUOTE] Oj czasem mają mamy takie wyobrażenia przed porodem

Ja np. ciągle myślałam, jak ja będę przechowywać mleko ściągnięte, czy w kubkach lepiej czy w woreczkach A miałam tylko tyle, że po każdym karmieniu musiałam dokarmiać butlą jeszcze, żeby dziecko było nakarmione i mieć spokój na jakieś 2-3 godziny

Chociaż czasem i tak płakała, nawet jak była nakarmiona, przewinięta, sucha, ciepła itp.

[xxSHINeexx]

W takim wypadku to mozna wziac sobie gotowe mleko. Jesli sie karmi piersia to chyba nie problem zaslonic piers?
Czas przestac byc egoistkami i zastanowic sie czy inni ludzie beda chcieli wasze piersi ogladac.

[aja1]

Napisane przez xxSHINeexx

Czas przestac byc egoistkami i zastanowic sie czy inni ludzie beda chcieli wasze piersi ogladac.

Nikt nie zmusza do patrzenia, raczej zadałabym bym pytanie. Po co się patrzy?? To nie wystawa.
Poza tym dla mnie żeby nie wiem co się komu podobało lub nie - moje dziecko jest najważniejsze na świecie i jego wygoda i dobro też.

[SugarbabyLove]

oo jaka dyskusja o piersiach teraz? hehe ja karmie piersią a na spacerkach dzieci przeważnie śpią a nawet jak bedzie dzidzia chciała jeść to jaki problem zasłonić pierś?
albo odciągnąć mleko i zagrzać a później do takiego termosiku dać czy jak to sie nazywa taki pojemnik na butelke to trzyma ciepło.

[alkamor]

Napisane przez xxSHINeexx

W takim wypadku to mozna wziac sobie gotowe mleko. Jesli sie karmi piersia to chyba nie problem zaslonic piers?
Czas przestac byc egoistkami i zastanowic sie czy inni ludzie beda chcieli wasze piersi ogladac.

wiesz co mam wrażenie że Ty poprostu nie wiesz na czym polega karmienie piersią i stąd Twoje opinie, że lata się prawie jak ekshibicjonistka z cycolami na wierzchu po całym markecie czy parku....

a egoistką to jesteś w tym momencie TY!! bo interesuje Cię Twoje prywatne poczucie ESTETYKI a nie to, że MALUTKIE dziecko jest głodne!!przecież tu nie mowa o karmieniu rocznego dziecka tylko maleństwa!!

poza tym czy Tobie ktoś zabrania zjeść kanapki, hot-doga etc na dworzu jak jesteś głodna ?? NIE! to czemu dziecko ma być głodne?? być może znalazłby się ktoś kto uzna, że Ty jesz nieestetycznie...i co ?? wyrzuciłabyś wtedy jedzenie i zaczęła się z tym ukrywać ??

[Klarissa]

Napisane przez alkamor

wiesz co mam wrażenie że Ty poprostu nie wiesz na czym polega karmienie piersią i stąd Twoje opinie, że lata się prawie jak ekshibicjonistka z cycolami na wierzchu po całym markecie czy parku....

a egoistką to jesteś w tym momencie TY!! bo interesuje Cię Twoje prywatne poczucie ESTETYKI a nie to, że MALUTKIE dziecko jest głodne!!przecież tu nie mowa o karmieniu rocznego dziecka tylko maleństwa!!

poza tym czy Tobie ktoś zabrania zjeść kanapki, hot-doga etc na dworzu jak jesteś głodna ?? NIE! to czemu dziecko ma być głodne?? być może znalazłby się ktoś kto uzna, że Ty jesz nieestetycznie...i co ?? wyrzuciłabyś wtedy jedzenie i zaczęła się z tym ukrywać ??

Skoro można myśleć w ten sposób:

Napisane przez aja1

Nikt nie zmusza do patrzenia, raczej zadałabym bym pytanie. Po co się patrzy?? To nie wystawa.
Poza tym dla mnie żeby nie wiem co się komu podobało lub nie - moje dziecko jest najważniejsze na świecie i jego wygoda i dobro też.

To można też myśleć tak jak SHIN. Rozumiem, że jedni wg ciebie mogą być egoistami i to jest ok, a inni nie mogą? Chyba prawa to mamy równe, nie sądzisz? I na prawdę to, że ktoś ma dziecko nie czyni go ważniejszym od tego, kto nie ma dziecka albo karmi je butelką

Szanujemy na wzajem swoje prawo do prywatności i nie wpychajmy swojej intymności innym na siłę, szczególnie gdy oni tego nie chcą.

[Carya]

Ale o karmieniu piersią w miejscach publicznych jest oddzielny wątek tam już była taka burza

[alkamor]

ale nie szanowaniem cudzego "poczucia estetyki" i jego zdanie byłoby bezczelne siedzenie naprzeciwko niego z piersiami na wierzchu i karmienie...zresztą ja nie wiem...jak mnie się coś nie podoba to to olewam i nie patrzę...bo to tak jakbym miała na coś uczulenie i to ciągle jadła

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez Klarissa

I na prawdę to, że ktoś ma dziecko nie czyni go ważniejszym od tego, kto nie ma dziecka albo karmi je butelką

no nie...ale dla matki (przynajmniej przeważnie ) JEJ dziecko jest najważniejsze

[aja1]

Napisane przez Klarissa

Chyba prawa to mamy równe, nie sądzisz? I na prawdę to, że ktoś ma dziecko nie czyni go ważniejszym od tego, kto nie ma dziecka albo karmi je butelką

Szanujemy na wzajem swoje prawo do prywatności i nie wpychajmy swojej intymności innym na siłę, szczególnie gdy oni tego nie chcą.

Po pierwsze skoro mamy równe prawa to dlaczego mam być przez Ciebie dyskryminowana jako matka karmiąca piersią i zmuszana do karmienia butelką??

Po drugie, nie powiedziałam, że jestem JA ważniejsza bo mam dziecko, tylko że dla mnie moje dziecko jest ważniejsze od reszty świata, a to duża różnica.

Po trzecie nie staję na środku ulicy/marketu/parku i nie krzyczę UWAGA BĘDĘ KARMIĆ PIERSIĄ!!! Siadam i karmię, jak ktoś zauważy, to w sumie jego problem, nie pasuje to niech nie patrzy.

W sumie mało estetyczne i niesmaczne jest jak młodym pannom (i nie tylko) wyłażą figi, najczęściej stringi nad spodniami. Mnie np. wtedy robi się niedobrze, a jeszcze jak są przymałe . I co mam do niej podejść i powiedzieć - słuchaj schowaj gatki bo wygląda to okropnie??, albo - ubieraj się do swojej wagi bo ci tłuszcz bokami wyłazi.
Dla mnie bielizna jest sprawą intymną, i jakoś mnie nie interesuje czy ktoś nosi pantalony czy stringi, a co krok mam to "wpychane na siłę"

[Luba]

Napisane przez xxSHINeexx

W takim wypadku to mozna wziac sobie gotowe mleko. Jesli sie karmi piersia to chyba nie problem zaslonic piers?
Czas przestac byc egoistkami i zastanowic sie czy inni ludzie beda chcieli wasze piersi ogladac.

Ja nie rozumiem jednego. Skąd przekonanie, że tę pierś widać? Czy np. aja mówi po japońsku? Ładnie wytłumaczyła, że tej piersi może wcale nie widać. Mam wrażenie, że nie bardzo chcesz przyjąc do wiadomości, że mozn akarmić tak, żeby nic nie było widac.

Napisane przez Carya

Ale o karmieniu piersią w miejscach publicznych jest oddzielny wątek tam już była taka burza

Jasne, ze będzie burza, bo dlaczego nie

Ja nie widuję kobiet karmiących jakoś oblesnie, z wywaloną piersią, no po prostu nie widuję takich. Jeśli już, to naprawde tej piersi nie widac spod ubrania i zza głowki dziecka. I naprawdę nie rozumiem o co ta niby burza, gdzie wy widujecie te oblesnie karmiące matki, bo ja się plącze po Niemczech, Polsce i jeszcze po kilku pobocznych krajach i kobiety z wywalonym chamsko cycem nie widziałam (znaczy. widziałam, ale nie karmiła dziecka tylko se cycki opalała w monahijskim parku, pełno w lecie takich ).
A jedna ekhibicjonistka, która sprawdzała podczas karmienia dziecka, jakie wrażenie jej cycek zrobił na facetach w restauracji, to mi się trafiła tylko na wizażu, więc nawet jej cycka nie widziałam tylko o nim poczytałam