Zazdrośnice część VI- kolekcja wiosna 2010.

[oh Mandy]

Napisane przez Cocaine essence

Kontynuując.

Rozumiem , że można kogoś kochać.
Kochać bardzo.
Kochać osobę nieodpowiednią.
Kochać osobę , która na to nie zasługuje.
Podsumowując, Bardzo kochać nieodpowiednią osobę, która na to nie zasługuje.


Sama byłam zawsze z chłopakami ,,trudnymi".
Do wyboru do koloru.
Chłopaki , o których ktoś patrząc z boku powiedziałby , że to dno i 5 metrów mułu.
Ale ŻADEN z nich nie traktował mnie w ten sposób, każdy miał do mnie więcej szacunku.
Starać się rozumieć 2 stronę, pomagać jej, wybaczać, to dobre kiedy ma się dla kogo i kiedy to odwzajemnione.
Kiedy 1 strona przejmuje na siebie cały ciężar proporcja sie zaburza, wieża z klocków przechyla, aż w końcu z hukiem spada na podłogę.

TŻ Mandy nie jest taki jak którykolwiek z chłopaków, ktorych znałam.
Nie mam o nim zdania, nie wiem co sądzić.
Kiedyś myślalam, że ma jakąś na boku, potem , że ćpa, dziś pomyślałam, że jest wygodny , ma dziewczynę i seks, nie wykazuje zapotrzebowania na cokolwiek więcej.

Mandy trzymają przy nim dobre wspomnienia, ale to już inny człowiek, on potrzebuje innej dziewczyny, albo sporego kopa od życia żeby być normalnym.
Nie trzyma się opakowania po ciastku, bo było dobre.
Nie powinno się trzymac kurczowo miłości, której nie ma, a jej głównym paliwem są pseudo-romantyczne obietnice . Oświadczyny ? Ślub ? I co to da?
To jak małżeństwo , bo się wpadło. A potem siedzi się ze sobą 40 lat z pretensjami, bo zmarnowali sobie życie, nie dzieckiem, a zostaniem ze sobą ,,dla dobra dziecka" .

Ja bardzo potrzebuję w związku akceptacji, wsparcia, to mam i miałam zawsze. Podziwiam Mandy , ze nic nie zrobiła do tej pory, bo ja bym nie umiała czekać.

Na początku związku, zastanawiałam się, czy to chłopak dla mnie. Ja byłam poukładana, zawsze dobrze się uczyłam, on nie zdał, mieszka w nieciekawej dzielnicy, równie nieciekawych ma kolegów, jakieś sprawy z ćpaniem i policją...
Dopóki się nie zaangażowałam maksymalnie, było raczej ok. Pomijam kłamstewka, niemówienie sobie o wszystkim. Wydawało mi się, że jest dobrze, mogłam się z nim pośmiać , poprzytulać, dużo siedzieliśmy w parku, rozmawialiśmy. Nie nalegał na seks, nawet bał się mnie dotykać, żebym sobie czegoś nie pomyślała.
Nawet nie wiem, kiedy się wszystko zmieniło i zaczęło psuć, nie wiem, w którym momencie popełniliśmy błąd...
Może miałam inne podejście w wieku 16 lat, a inne mam teraz...
W zasadzie od samego początku uznał, że jestem miłością jego życia, od początku chciał mieć ze mną dzieci, ożenić się ze mną... Od początku padały piękne słowa, obietnice, marzenia...

Po seksie, jak się w niego wtulam i się do siebie przyklejamy, to jestem pewna, że nie chcę niczego więcej. Nikt mnie nigdy nie dotykał tak delikatnie, z taką czułością.
Jestem pewna, że go Kocham, bardzo Kocham.

Może też wiele błędów popełniłam, wiele razy niepotrzebnie się czepiałam.
Już sama nie wiem.

[sweetish]

Napisane przez oh Mandy

Na początku związku, zastanawiałam się, czy to chłopak dla mnie. Ja byłam poukładana, zawsze dobrze się uczyłam, on nie zdał, mieszka w nieciekawej dzielnicy, równie nieciekawych ma kolegów, jakieś sprawy z ćpaniem i policją...
Dopóki się nie zaangażowałam maksymalnie, było raczej ok. Pomijam kłamstewka, niemówienie sobie o wszystkim. Wydawało mi się, że jest dobrze, mogłam się z nim pośmiać , poprzytulać, dużo siedzieliśmy w parku, rozmawialiśmy. Nie nalegał na seks, nawet bał się mnie dotykać, żebym sobie czegoś nie pomyślała.
Nawet nie wiem, kiedy się wszystko zmieniło i zaczęło psuć, nie wiem, w którym momencie popełniliśmy błąd...
Może miałam inne podejście w wieku 16 lat, a inne mam teraz...
W zasadzie od samego początku uznał, że jestem miłością jego życia, od początku chciał mieć ze mną dzieci, ożenić się ze mną... Od początku padały piękne słowa, obietnice, marzenia...

Po seksie, jak się w niego wtulam i się do siebie przyklejamy, to jestem pewna, że nie chcę niczego więcej. Nikt mnie nigdy nie dotykał tak delikatnie, z taką czułością.
Jestem pewna, że go Kocham, bardzo Kocham.

Może też wiele błędów popełniłam, wiele razy niepotrzebnie się czepiałam.
Już sama nie wiem.

Mandy......
to co piszesz, to nie jest szczescie- to szukanie szczescia na siłę...
Ja jakos w tych opisach twojego zwiqzku z TZ nie widze, żeby to były jakies cudowne chwile...
Mówie Ci- robisz błąd i to ogromny. Kiedys to zobaczysz sama .....

[Cocaine essence]

Widać , że go kochasz, powiem Ci, że do takich chłopakow trzeba mieć inne podejście.
Może moje nie jest najlepsze, ale ja zawsze wiedzialam dokładnie co robi mój chłopak, znałam jego kolegów, dzielnice, przeszłość, teraźniejszość.
Zwykle nieciekawą.

Cóż.. ja też mam trochę za sobą.
Dobrze, że mam tego TŻta mojego

[oh Mandy]

Napisane przez Cocaine essence

Widać , że go kochasz, powiem Ci, że do takich chłopakow trzeba mieć inne podejście.
Może moje nie jest najlepsze, ale ja zawsze wiedzialam dokładnie co robi mój chłopak, znałam jego kolegów, dzielnice, przeszłość, teraźniejszość.
Zwykle nieciekawą.

Cóż.. ja też mam trochę za sobą.
Dobrze, że mam tego TŻta mojego

tak w ogóle, to chcę Wam podziękować
za to że jesteście i zawsze macie coś do powiedzenia, choć pewnie już tracicie cierpliwość do mnie, ale mimo to staracie się przemówic do rozsądku , Dziękuję

Dziękuję tez Szatanowi za ostatnią akcję smsową i Kokainie, która pomogła mi dziś tworzyć niezłośliwe smsy do TŻta, bo mi już brakowało słów

Nie wiem, co bym zrobila, gdyby nie Wy..

[Cocaine essence]

Napisane przez oh Mandy

tak w ogóle, to chcę Wam podziękować
za to że jesteście i zawsze macie coś do powiedzenia, choć pewnie już tracicie cierpliwość do mnie, ale mimo to staracie się przemówic do rozsądku , Dziękuję

Dziękuję tez Szatanowi za ostatnią akcję smsową i Kokainie, która pomogła mi dziś tworzyć niezłośliwe smsy do TŻta, bo mi już brakowało słów

Nie wiem, co bym zrobila, gdyby nie Wy..

Te smsy to normalnie jakbym do mojego pisała

[oh Mandy]

Napisane przez Cocaine essence

Te smsy to normalnie jakbym do mojego pisała

dzięki mała zobaaczymy, co on jutro na to odpisze.
jak nic, to się poddaję

[wilczyca]

ja tak na chwilę
szatan - genialne ja też chcę więcej

dobranoc

[MadameButterfly6]

Hej dziewczynki! Przesylam Wam pozdrowienia z malowniczego Krakowa ! Wczoraj caaaaaaaaalutki dzien odkad przyjechalismy az do wieczora zwiedzalismy Nogi mnie wczoraj tak bolaly, ze masakra.. No i wbrew opinii innyvh byla piekna pogoda wczoraj, slicznie sloneczko swiecilo i nie spadla ani jedna kropla deszczu Naprawde Krakow jest cudny !!!!!!! Zazdroszcze tym, ktorzy moga tu mieszkac.
Buziaki dla Was

[Caroline1920]

Szatan U GOTTA TALENT GIRL
bardzo fajnie sie to czyta... gdy skonczysz rowniez bardzo chetnie bym to przeczytala jakbys mi na maila przeslala

Madame fajnie ze sie Wam pogoda udala... oby tak dalej... a jak tam z zareczynami? oswiadczyl sie... cos sie kroi? hehe...

[szatanica1989]

Napisane przez sweetish

szatanica- mogłabyś przesłać mi całość (jak już spłodzisz) na maila?

Napisane przez yellowsunshine

Szatanica ja JUZ UWIELBIAM to co piszesz i to co będzie napisane ! Ale.. jest jeden warunek.. Ma być dedykacja z przodu książki "Dla Moich Ukochanych Zazdrośnic "

Heh, ja tu kilka stron wymęczyłam ledwie, a Wy już o książce

Napisane przez KochajMniie

szatanica
za***isst*eee!
mam nadzieje że kiedyś to opublikujesz!
A tak pozatym oglądałam dzisiaj gazete i spojrzałam na zdjecie Małgorzaty Sochy, bardzo mi ją przypominasz

Że kogo? ale ja nie mam takich brwi a'la Breżniew

Napisane przez oh Mandy

Nie potrafię bez niego żyć, kocham go. Nie potrafię przekreślić 2 lat, tych planów, a jeszcze niedawno mówił, że w wakacje się zaręczymy, mówił, że chce być ze mną na zawsze. O co w tym wszystkim chodzi... Tak bardzo chciałabym wiedzieć

Oj Mandy, on nigdy nie będzie taki, jakbyś tego chciała wyjdź za niego, a potem żałuj, że nie potrafiłaś zakończyć tego w odpowiednim momencie. Jeżeli już teraz jest źle to nie licz na to, że po ślubie będzie nagle cud, miód i orzeszki

[paprif]

Napisane przez Myszunia19

dlaczego?:P
ja sie boje ze on w ten wtorek faktycznie mnie zostawi bo dojdzie do tego ze ja sie mecze a on sie nie zmieni czy cos takiego

Czytaj w klubie

[Lagunaaa]

Kochane napisałam wam coś w klubie i liczę na pomoc bo jestem w rozsypce....

[evelineau]

witam, a wiec do tej pani nie dzwonilam, rozmawialismy z sasiadem(slyszal wszystko), mowil ze jej odbilo, zeby sie nia nie przejmowac, ze w spoldzielni ja znaja itd, narazie poczekamy czy jej znowu odbije i wczoraj normalnie zaprosilismy kol meza
szatanica fajna ta Twoja ksiazka, podejscie do zycia jak mojego znajomego(zupelnie jakbym jego sluchala), jak skonczysz do wklej gdzies ja cala, chetnie poczytam.
mandy strasznie sie meczysz w tym zwiazku, masz wogole jakies momenty kiedy jestes z nim szczesliwa?

[oh Mandy]

Wiecie, poddaję się....

Napisałam wczoraj mu 2 smsy, na które nie odpisał, bo spał. Koka wie, jakie, bo pomagała mi je pisać.
Jaką dziś dostaję odpowiedź?
"Kocham chetaj bardzo mocno Serduszko wiesz? " mógłby chociaż czytać, co pisze.
i po chwili : "Idę Serduszko coś zjesc i się umyć, bo potem jeszcze mam dużo nauki"
ehe.

Napisałam wczoraj do jego byłej na nk, z konta fikcyjnego, to był bląd. Spytałam, czy chodziła kiedyś z X. A co, jeśli teraz odnowią kontakt?

[Rebelious]

Napisane przez oh Mandy

Wiecie, poddaję się....

Napisałam wczoraj mu 2 smsy, na które nie odpisał, bo spał. Koka wie, jakie, bo pomagała mi je pisać.
Jaką dziś dostaję odpowiedź?
"Kocham chetaj bardzo mocno Serduszko wiesz? " mógłby chociaż czytać, co pisze.
i po chwili : "Idę Serduszko coś zjesc i się umyć, bo potem jeszcze mam dużo nauki"
ehe.

Napisałam wczoraj do jego byłej na nk, z konta fikcyjnego, to był bląd. Spytałam, czy chodziła kiedyś z X. A co, jeśli teraz odnowią kontakt?

w jakim celu?

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez szatanica1989

Obiecane fragmenty

świetne naprawdę!

[oh Mandy]

Napisane przez Rebelious

w jakim celu?

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------



świetne naprawdę!

chciałam się czegoś dowiedzieć o nim , ale zwątpiłam jednak.. bez sensu.

[Rebelious]

Napisane przez oh Mandy

Jak pisze chłodno / ironicznie , to zaczynają się bluzgi, albo mówi , że się czepiam .
Jak piszę normalnie, to też jest, że się czepiam, albo pisze, tak jak dziś.

JUŻ NIE WIEM, CO PISAĆ.
nie mam siły

bo jemu najwyraźniej już na wstępie dyskusji kończą się argumenty (nie tak jak większości facetów po 7minutach)

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Cocaine essence

Cóż, ja z Mandy pogaduje na gg , więc tu powiem tylko to co mi się uroi w głowie w czasie pisania, bo pomyslu co chce napisać już mi brakuje.


Jest 1 w nocy, przestawcie zegarki

(chyba o 3 sie powinno, ale co to za rożnica)

a ja się nie wyspałam!
(TŻ został na noc)

rano już palmę poświęciłam i zdążyłam kupić buty na wesele.
piszę przed 12 do TŻta, a on jeszcze śpi
miałam się spotkać z przyjaciółką, ale coś jej wypadło, więc o 16 idę z TŻtem na mecz, a potem zobaczymy

a wy jakie macie plany?

[magda1706]

Napisane przez oh Mandy

Wiecie, poddaję się....

Napisałam wczoraj mu 2 smsy, na które nie odpisał, bo spał. Koka wie, jakie, bo pomagała mi je pisać.
Jaką dziś dostaję odpowiedź?
"Kocham chetaj bardzo mocno Serduszko wiesz? " mógłby chociaż czytać, co pisze.
i po chwili : "Idę Serduszko coś zjesc i się umyć, bo potem jeszcze mam dużo nauki"
ehe.

Napisałam wczoraj do jego byłej na nk, z konta fikcyjnego, to był bląd. Spytałam, czy chodziła kiedyś z X. A co, jeśli teraz odnowią kontakt?

rozumiem ze napisal 'Kocham cie tak bardzo...'
sama widzisz ze to co wczoraj napisalas to olal. Meczysz sie a po co?

[Rebelious]

Napisane przez Cocaine essence

Kontynuując.

Rozumiem , że można kogoś kochać.
Kochać bardzo.
Kochać osobę nieodpowiednią.
Kochać osobę , która na to nie zasługuje.
Podsumowując, Bardzo kochać nieodpowiednią osobę, która na to nie zasługuje.


Sama byłam zawsze z chłopakami ,,trudnymi".
Do wyboru do koloru.
Chłopaki , o których ktoś patrząc z boku powiedziałby , że to dno i 5 metrów mułu.
Ale ŻADEN z nich nie traktował mnie w ten sposób, każdy miał do mnie więcej szacunku.
Starać się rozumieć 2 stronę, pomagać jej, wybaczać, to dobre kiedy ma się dla kogo i kiedy to odwzajemnione.
Kiedy 1 strona przejmuje na siebie cały ciężar proporcja sie zaburza, wieża z klocków przechyla, aż w końcu z hukiem spada na podłogę.

TŻ Mandy nie jest taki jak którykolwiek z chłopaków, ktorych znałam.
Nie mam o nim zdania, nie wiem co sądzić.
Kiedyś myślalam, że ma jakąś na boku, potem , że ćpa, dziś pomyślałam, że jest wygodny , ma dziewczynę i seks, nie wykazuje zapotrzebowania na cokolwiek więcej.

Mandy trzymają przy nim dobre wspomnienia, ale to już inny człowiek, on potrzebuje innej dziewczyny, albo sporego kopa od życia żeby być normalnym.
Nie trzyma się opakowania po ciastku, bo było dobre.
Nie powinno się trzymac kurczowo miłości, której nie ma, a jej głównym paliwem są pseudo-romantyczne obietnice . Oświadczyny ? Ślub ? I co to da?
To jak małżeństwo , bo się wpadło. A potem siedzi się ze sobą 40 lat z pretensjami, bo zmarnowali sobie życie, nie dzieckiem, a zostaniem ze sobą ,,dla dobra dziecka" .

Ja bardzo potrzebuję w związku akceptacji, wsparcia, to mam i miałam zawsze. Podziwiam Mandy , ze nic nie zrobiła do tej pory, bo ja bym nie umiała czekać.

nic dodać, nic ująć. w genialny sposób Cocaine potrafisz ujmować sedno sprawy

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez MadameButterfly6

Hej dziewczynki! Przesylam Wam pozdrowienia z malowniczego Krakowa ! Wczoraj caaaaaaaaalutki dzien odkad przyjechalismy az do wieczora zwiedzalismy Nogi mnie wczoraj tak bolaly, ze masakra.. No i wbrew opinii innyvh byla piekna pogoda wczoraj, slicznie sloneczko swiecilo i nie spadla ani jedna kropla deszczu Naprawde Krakow jest cudny !!!!!!! Zazdroszcze tym, ktorzy moga tu mieszkac.
Buziaki dla Was

to życzę również doskonałej pogody dzisiaj! i żadnych kłótni

[wilczyca]

dzień dobry
ale tu dziś pusto

[oh Mandy]

Napisane przez magda1706

rozumiem ze napisal 'Kocham cie tak bardzo...'
sama widzisz ze to co wczoraj napisalas to olal. Meczysz sie a po co?

No tak, własnie chciał napisać że kocha mnie tak bardzo. To standard jest, codziennie rano coś takiego pisze.
Olał mnie.. olał smsy, w których pisałam, że skoro mieliśmy takie plany, jak dzieci, ślub rodzina, to trzeba się ogarnać, żeby nie zmarnować tego na czym nam zależało tak bardzo

[magda1706]

Napisane przez oh Mandy

No tak, własnie chciał napisać że kocha mnie tak bardzo. To standard jest, codziennie rano coś takiego pisze.
Olał mnie.. olał smsy, w których pisałam, że skoro mieliśmy takie plany, jak dzieci, ślub rodzina, to trzeba się ogarnać, żeby nie zmarnować tego na czym nam zależało tak bardzo

moim zdaniem znowu bedzie ze sie czepiasz o glupoty. Marnujesz sie przy nim

[Cocaine essence]

Kurcze dziewczyny, uwierzcie, ja mu pisałam takie esy, że on powinien się posikać z radości jak szczeniak, a on jeden schemat, kocham Cie i kocham Cie, ZERO rozmowy głębszej...

Pisze jej , że Ona go nie kocha, Mandy pyta czemu, On , że po prostu tak myśli...
I tu teraz

,,jesteśmy ze sobą juz tyle, że jeżeli myślimy o tym powaznie to powinniśmy się wspierać kiedy jest źle. Chciałabym żebyś wiedział, że staram się dla Ciebie, chociaż nie zawsze idealnie wychodzi, ale próbuje.."

odpowiedź:
"To Kochaj mnie może Kochanie, czo?

Chcialabym zeby to było juz na poważnie, sam wiesz , że nie zawsze jest kolorowo miedzy nami, żebyś uważał na to co mówisz i robisz, bo właśnie dlatego , że Cie kocham boli mnie kiedy się odgrywasz na mnie nie, to nie jest atak na Ciebie i nie chce usłyszeć, że to moja wina i się czepiam chce żebyś traktował mnie jak dziewczynę a nie wroga.

,,chyba juz nie ejstes tak szczęsliwa jak na początku zwiazku?"

,,Jest inaczej, nadal Cię kocham, ale jesteś już inny, nie, nie gorszy jak pewnie pomyslałeś, ale wydaje mi się, że odsunąłeś sie ode mnie, boli mnie, że często nie dasz sobie nic powiedzieć, bo myślisz , że jestem złośliwa i chce Ci dogryźć, a ja wiem, ze nie zrobiłabym Ci tego.
Myśleliśmy o ślubie, rodzinie, dzieciach, czas wziąć się za siebie i ten związek, nasze relacje, nim zepsujemy to na czym tak nam zależało."

Tu cisza, bo TŻ Mandy usnął...
Dostał jeszcze sweet esa na dobranoc.
I same widzicie co odpisał rano....

Nie umiem już pomóc, nie miałam takiego faceta.

[kamila2006]

Napisane przez oh Mandy

Nie potrafię bez niego żyć, kocham go. Nie potrafię przekreślić 2 lat, tych planów, a jeszcze niedawno mówił, że w wakacje się zaręczymy, mówił, że chce być ze mną na zawsze. O co w tym wszystkim chodzi... Tak bardzo chciałabym wiedzieć

Napisane przez oh Mandy

No tak, własnie chciał napisać że kocha mnie tak bardzo. To standard jest, codziennie rano coś takiego pisze.
Olał mnie.. olał smsy, w których pisałam, że skoro mieliśmy takie plany, jak dzieci, ślub rodzina, to trzeba się ogarnać, żeby nie zmarnować tego na czym nam zależało tak bardzo

taaaa jasne piekny dom i pies w ogrodku dziewczyny nie nabierajcie sie na czule slowka. nie robcie planow, zyjcie chwilą.

planowac jest pieknie ale wszystkie te plany moze szlag trafic w jednej chwili. po co sie rozczarowac? nie lepiej milo zaskoczyc?

najbardziej zaskakuje mnie jak 20 letnie dziewczyny planuja cale zycie a potem placzą bo przeciez on mowił, mialo byc tak pieknie. on obiecywal, a nie wyszlo.
no i co mu zrobisz? nic.

[oh Mandy]

Ja: Nawet nie odpisałeś na moje eski wczorajsze Kochanie?
On: Też Kochanie nie odpisujesz nigdy, jeśli coś dostaniesz ode mnie na dobranoc, ale dziękuję Skarbie za te eski, idę się już uczyć

Po 1 - nie pamiętam, kiedy coś dostałam, bo idzie spać pierwszy,
po 2 - to nie były zwykłe smsy o treści Kocham Cię sraty taty, tylko coś głębszego.

[magda1706]

Napisane przez kamila2006

taaaa jasne piekny dom i pies w ogrodku dziewczyny nie nabierajcie sie na czule slowka. nie robcie planow, zyjcie chwilą.

planowac jest pieknie ale wszystkie te plany moze szlag trafic w jednej chwili. po co sie rozczarowac? nie lepiej milo zaskoczyc?

najbardziej zaskakuje mnie jak 20 letnie dziewczyny planuja cale zycie a potem placzą bo przeciez on mowił, mialo byc tak pieknie. on obiecywal, a nie wyszlo.
no i co mu zrobisz? nic.

jak bym mojego TZ slyszala. Ok plany na wakacje ze bedziemy gdzies jezdzic to takie o... rozmarzone czasem. Ale ogolem to on zyje chwila. I ja sie tego tez nauczylam. Potrafie pod wplywem chwili wyjsc z domu tu i tam szybko nie patrzac na innych. Moj TZ mnie tego nauczyl. Pamietam ze jak wakacje byly on nie wiedzial co bedzie robil wieczorem. Czemu? Bo jemu czasem na dniach piwko weszlo w plany to tamto. I to jest ciekawsze i lepsze od planow: 8:00 - sniadanie... itd

[yellowsunshine]

Mandy, mam dla Ciebie radę.
Smsami to można wszystko, można uniknąć ładnie zastanowienia się, jakiś głębszych wypowiedzi.
Spotkaj się z nim, powtórz to co pisałyście z Koką.
Wtedy nie powie Ci "Kochanie, Ty też czasami mi nie odpowiadasz jak do Ciebie mówie".
A jeśli znów zacznie mieć pretensje, NIC nie wyniknie z tej rozmowy, radzę podjąć bardziej radykalne kroki.

[oh Mandy]

Napisane przez yellowsunshine

Mandy, mam dla Ciebie radę.
Smsami to można wszystko, można uniknąć ładnie zastanowienia się, jakiś głębszych wypowiedzi.
Spotkaj się z nim, powtórz to co pisałyście z Koką.
Wtedy nie powie Ci "Kochanie, Ty też czasami mi nie odpowiadasz jak do Ciebie mówie".
A jeśli znów zacznie mieć pretensje, NIC nie wyniknie z tej rozmowy, radzę podjąć bardziej radykalne kroki.

Byłam dziś z nim umówiona, i mamy się spotkać po południu, o ile do tego czasu nie pokłócimy się i nie powie, że go wk***** .
Ale dzięki za radę, tak zrobię
Jak znów spuści łeb i się nie odezwie, to daję spokój.

[Cocaine essence]

Dziewczyny, ale nie mieszajmy spontaniczności (wychodzę z domu kiedy chce, TŻ nie mówi dokładnie o której przyjdzie, zamiast iść na piwo idę na kręgle itd)
z brakiem planów i życiem chwilą.
Moje plany dotyczą mnie, jest w nich mój TŻ. Nie umiałabym być z kimś i myśleć , że jestem dla niego na tą chwile, a co kiedyś to zobaczymy. Oczywiście, życie zweryfikuje, ale dziś chce wiedzieć , że to jest na zawsze i jestem najważniejsza.
Nie łudzę się , że wszystko będzie dobrze, tak jak ja chce, ale wiem , że w życiu mojego TŻta jest miejsce dla mnie i dobrze mi z tym.

[yellowsunshine]

Napisane przez oh Mandy

Byłam dziś z nim umówiona, i mamy się spotkać po południu, o ile do tego czasu nie pokłócimy się i nie powie, że go wk***** .
Ale dzięki za radę, tak zrobię
Jak znów spuści łeb i się nie odezwie, to daję spokój.

Obyś dała radę.
Słuchaj, jak zaczniesz z nim rozmawiać, to powiedz, że nie chcesz i nie będziesz się kłócić, że to ma być R O Z M O W A i na pewno nie będzie krzyków. Jeśli on się do tego nie dostosuje, to po prostu powiedz, że już w takim razie skończyliście rozmowę i pójdź.
Pokaż stanowczość i to, że jesteś pewna tego, czego chcesz ( to będzie trudne, bo z jednej strony go kochasz, z drugiej On notorycznie Cię rani. Ale postaraj się. )