Może nie dziś,nie jutro.Ale pewneo dnia.. i do konca życia- Zazdrośnic część XV ;)

[aanix]

A ja lubię oglądać filmy z wesel. Oczywiście jak są w miarę dobrze zrobione. Ale jak nie ogląnę, to się nie dowiem. Wg mnie to też super pamiątka. Ale co kto lubi.

[Claris]

Napisane przez aleksandrettaa

Ja go rozumiem. Zdjęcie w ramce można sobie postawić gdzieś, czasem zajrzeć do albumu a kto kasetę ogląda? Poza tym technologia się zmienia, wczesniej byly kasety VHS a dzis już coraz mniej ludzi ma video. Za 30 lat pewnie nie będziesz mieć w domu DVD żeby obejrzeć płytkę z wesela. No a przede wszystkim to tylko człowiek się stresuje jak tańczy albo mówi i kamerzysta to filmuje. Ja na weselach szczerze nienawidzę jak kamerzysta łazi między stołami podczas obiadu. Dobry fotograf zrobi wam piękną pamiątkę i wg mnie to wystarcza.

Ale dobry kamerzysta wcale nie łazi między stołami podczas obiadu co do tego, że zmieniają się technologię to się zgodzę, ale nawet jeśli nie będzie już płyt dvd to napewno będzie można przegrać film na nowy nośnik, tak jak można zrobić to teraz z kasetami VHS na płyty dvd Ja nie wyobrażam sobie nie mieć nagranej przysięgi, nakładania obrączek, gości jak się bawią, bo pamięć ludzka jest baaardzo zawodna, zdjęcia dźwięku nie uwiecznią, ale jak kto woli )

[crozee]

http://slub.onet.pl/1554793,obyczaje_artykul.html

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Ja go rozumiem. Zdjęcie w ramce można sobie postawić gdzieś, czasem zajrzeć do albumu a kto kasetę ogląda? Poza tym technologia się zmienia, wczesniej byly kasety VHS a dzis już coraz mniej ludzi ma video. Za 30 lat pewnie nie będziesz mieć w domu DVD żeby obejrzeć płytkę z wesela. No a przede wszystkim to tylko człowiek się stresuje jak tańczy albo mówi i kamerzysta to filmuje. Ja na weselach szczerze nienawidzę jak kamerzysta łazi między stołami podczas obiadu. Dobry fotograf zrobi wam piękną pamiątkę i wg mnie to wystarcza.

ja chciałabym mieć chociaz w kościele kamerzystę. niekoniecznie na weselu. Dlaczego?? bo to pamiątka na całe zycie. Kiedys były VHS i ludzie przegrywali z vhs na dvd. jak wejdzie cos nowego to znowu z dvd beda przegrywać- ale pamiatka bedzie.
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo chciałabym zobaczyc ślub moich rodzicow. Maja piękne zdjecia, ale zdejcia to nie to samo
ja jestem tez przyzwyczajona do obecnosci kamery w moim zyciu, bo moi rodzice maja kamere odkad sie urodziłam. Fajnie jest sobie poogladać jak miałam chrzest albo jak zaczynałam stawiac pierwsze kroki

[skimos]

Napisane przez aleksandrettaa

Ja go rozumiem. Zdjęcie w ramce można sobie postawić gdzieś, czasem zajrzeć do albumu a kto kasetę ogląda? Poza tym technologia się zmienia, wczesniej byly kasety VHS a dzis już coraz mniej ludzi ma video. Za 30 lat pewnie nie będziesz mieć w domu DVD żeby obejrzeć płytkę z wesela. No a przede wszystkim to tylko człowiek się stresuje jak tańczy albo mówi i kamerzysta to filmuje. Ja na weselach szczerze nienawidzę jak kamerzysta łazi między stołami podczas obiadu. Dobry fotograf zrobi wam piękną pamiątkę i wg mnie to wystarcza.

Moja mama
Nie no fajnie by było za 10-20 lat sobie całość obejrzeć (a zawsze są sposoby przegrania z jednego nośnika na drugi, bądź na komputer).
Ale właśnie wizja kamerzysty filmującego wszystkich jedzących rosół jest do dupy :P z tym że wiem że są też inni kamerzyści, którzy odchodzą od tego "standardu", i jak już to takiego bym chciała

[Ilsa Lund]

Napisane przez crozee

z tego co wiem, to na uamie na prawie tez jest bardzo ciezko. mam kolezanke z klasy. na I semestrze nie mogła miec ani jednej poprawki- wszystko musiała zdać za I podejsciem. dziwne, bo przeciez egzamin poprawkowy to chyba jest w prawach studenta..

Ilsa- nie generalizuj.... ;-)

przeczytałam wszystko i wszedzie i widze ze prawie u wszystkich wisielcze humory
a u mnie radosnie spedziłam cudowny weekend z tztem, rozmawialismy duzo o nas, o naszych planach, tym spotkaniu w swieta, slubie...
zaczelismy sie zastanawiać nad zmiana sali na remize (ale w sumie to nie wiadomo, jak wyjdzie), bo wiadomo, ze wyjdzie taniej- tata tz i tz są strazakami OSP a ze chcemy zaprosic duzo naszych bliskich znajomych, to niestety dotknełoby nas po kieszeni, jesli robilibysmy wesele w tym domu weselnym..
a ważna jest kasa na przyszłem zycie, remont mieszkania...

a ja jestem zła że nadal nie jesteście zaręczeni bo przecież miał to zrobić w niedzielę.

[skimos]

oj tam miał miał. Święta są fajniejszą okazją

[crozee]

Napisane przez Ilsa Lund

a ja jestem zła że nadal nie jesteście zaręczeni bo przecież miał to zrobić w niedzielę.

ilsa, w niedziele Wielkanocna spokojnie, po swietach wroce zareczona

[aanix]

Napisane przez skimos

oj tam miał miał. Święta są fajniejszą okazją

Kazda okazja jest dobra Każdy dzień jest dobry.

[aleksandrettaa]

Napisane przez crozee

http://slub.onet.pl/1554793,obyczaje_artykul.html

Pan młody który napadał na banki mnie rozłożył On to bardzo musi kochać narzeczoną skoro chciał spełnić jej marzenia.

[skimos]

Napisane przez aanix

Kazda okazja jest dobra Każdy dzień jest dobry.

aa no to oczywiście wszystko zależy od okoliczności, ja bym przede wszystkim chciała niespodziankę

[Ilsa Lund]

Napisane przez crozee

ilsa, w niedziele Wielkanocna spokojnie, po swietach wroce zareczona

aaaa, to w takim razie czekam

Napisane przez aleksandrettaa

Pan młody który napadał na banki mnie rozłożył On to bardzo musi kochać narzeczoną skoro chciał spełnić jej marzenia.

nooo

[medeline]

Napisane przez skimos

aa no to oczywiście wszystko zależy od okoliczności, ja bym przede wszystkim chciała niespodziankę

Nie wiem, jakbym juz wszystko załatwiła przed pierścionkiem - daty, rodziców itd, to nie czułabym potrzeby pierścionka Też jestem za niespodzianką Albo spodzianką, ale mało określoną Ach.... Kiedy ja dostanę swój krążek?

[aanix]

Napisane przez skimos

aa no to oczywiście wszystko zależy od okoliczności, ja bym przede wszystkim chciała niespodziankę

A ja się tak ostatnio zastanawiałam, kiedy to pierwszy raz pomyślałam, że bym chciała... Ale nie mogę nic a nic skojarzyć, kiedy to mogło być.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez medeline

Nie wiem, jakbym juz wszystko załatwiła przed pierścionkiem - daty, rodziców itd, to nie czułabym potrzeby pierścionka Też jestem za niespodzianką Albo spodzianką, ale mało określoną Ach.... Kiedy ja dostanę swój krążek?

No właśnie, też tak uważam. Ja jedynie myślałam o deklaracji...

[skimos]

uu ja to pewnie chciałam pierwszy raz po miesiącu bycia z pierwszym facetem ale młoda i głupia byłam :P

[crozee]

Napisane przez medeline

Nie wiem, jakbym juz wszystko załatwiła przed pierścionkiem - daty, rodziców itd, to nie czułabym potrzeby pierścionka Też jestem za niespodzianką Albo spodzianką, ale mało określoną Ach.... Kiedy ja dostanę swój krążek?

ja tez bym wolała niespodzianke. w sumie to nie wiem, kiedy to sie stanie konkretnie... dziwnie to wszystko jakos sobie wymyslił.... najpierw mi powiedział o tym spotkaniu, wstepnej dacie itd... a jak go przycisnełam do muru, to okazało sie, ze miała byc niespodzianka- dzien przed tym spotkaniem, czyli w niedziele wielkanocną
troche nagmatwane to wszystko wyszło, ale i tak bardzo sie ciesze to nie chodzi juz o to, czy bedzie niespodzianka czy nie, ale o sam fakt. bardzo miłe uczucie jestem taka szczesliwa

[aleksandrettaa]

Skończyłam czytać ten tekst o "tanich ale szykownych weselach" i płakać mi się chce. Kiedyś marzyłam, że też będę takie organizować

Crozee miło czytać o tym jak bardzo się cieszysz.

[crozee]

a tak w ogole, to jak słyszałam o znajomych, ktorzy najpierw zaklepali sale, a dopiero potem jej sie oswiadczał, to smiałam sie z czegos takiego i mowiłam, ze dziwne. no, niestety mnie prawie to samo sie przytrafiło...

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Skończyłam czytać ten tekst o "tanich ale szykownych weselach" i płakać mi się chce. Kiedyś marzyłam, że też będę takie organizować

nie wiem, co Ci pwoiedziec, bo pamietam, co pisałas ostatnio... Ja myslę, ze w głebi serca kazda z nas marzy o slubie. i jesli twoj tz zmieni swoje nastawienie to tez bedziesz organizowac

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

ola, dziekuje

[aanix]

Napisane przez aleksandrettaa

Skończyłam czytać ten tekst o "tanich ale szykownych weselach" i płakać mi się chce. Kiedyś marzyłam, że też będę takie organizować

Crozee miło czytać o tym jak bardzo się cieszysz.

Może się jeszcze wszystko zmieni? Tż zmieni zdanie i będzie tak, jak marzyłaś

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Napisane przez skimos

uu ja to pewnie chciałam pierwszy raz po miesiącu bycia z pierwszym facetem ale młoda i głupia byłam :P

Mnie jeden skutecznie odstraszał. Ja w ogóle nie myślałam o przyszłości, nie wiedziałamm właściwie do końca, co do niego czuję (teraz wiem, że to było tylko współczucie i litość, przykre, ale prawdziwe), a on miał zaplanowane pół naszej przyszłości!! Nie wytrzymałam i się ewakuowałam... A ciekawostką jest, że ten związek trwał.... miesiąc... A ten mi się oświadczać chciał... No nie dałam rady. Zwłaszcza, że moje serce chciało obecnego tż.

Ech

[raingirl]

Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj z koleżanką P-o-n-y przebywałyśmy z wieczora w jednym lokalu. Świat to jest jednak mały, a Szczecin to już w ogóle wiocha 2 na 2

[P-o-n-y]

Napisane przez raingirl

Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj z koleżanką P-o-n-y przebywałyśmy z wieczora w jednym lokalu. Świat to jest jednak mały, a Szczecin to już w ogóle wiocha 2 na 2

ahahaha, wiedzialam, ze tutaj na skarżysz na mnie!

[raingirl]

Napisane przez P-o-n-y

ahahaha, wiedzialam, ze tutaj na skarżysz na mnie!

Spryciara
A ja tak coraz bardziej kojarzę czerwoną bluzkę wychodzącą z zaplecza sali

[P-o-n-y]

Napisane przez raingirl

Spryciara
A ja tak coraz bardziej kojarzę czerwoną bluzkę wychodzącą z zaplecza sali

ano, bylo tak, bylo. i nawet raz ze sceny sie wylonilam ;p

[aleksandrettaa]

Napisane przez crozee

nie wiem, co Ci pwoiedziec, bo pamietam, co pisałas ostatnio... Ja myslę, ze w głebi serca kazda z nas marzy o slubie. i jesli twoj tz zmieni swoje nastawienie to tez bedziesz organizowac

Napisane przez aanix

Może się jeszcze wszystko zmieni? Tż zmieni zdanie i będzie tak, jak marzyłaś

Nie zmieni się. Ja już nie potrafiłabym się cieszyć z pierścionków i przygotowań, a on o tym wie. Gdyby nawet naszło go na oświadczanie się to ja powiem nie. Jest mi tylko przykro bo kiedyś na coś czekałam, o czymś marzyłam a dziś jest tylko pustka i rozgoryczenie.

[aanix]

Napisane przez raingirl

Właśnie się dowiedziałam, że wczoraj z koleżanką P-o-n-y przebywałyśmy z wieczora w jednym lokalu. Świat to jest jednak mały, a Szczecin to już w ogóle wiocha 2 na 2

Bywa Moja mama musiała jechać aż do Paryża, żeby spotkać się z koleżanką ze studiów A ja w niemczech na światowych dniach młodzieży, na placu, w tym tłumie, a przeciez tam były setki, no tysiące ludzi, spotkałam księdza, z którym kiedyś byłam na rekolekcjach

[raingirl]

Napisane przez P-o-n-y

ano, bylo tak, bylo. i nawet raz ze sceny sie wylonilam ;p

To powiem Ci tylko, że widziałaś mnie na bank bo ja mam ulubioną parkietową miejscówkę z przodu na środku, zaraz koło podwyższenia będzie film udostępniony gdzieś na stronie naszego Fan Clubu to się zidentyfikuję

[aanix]

Napisane przez aleksandrettaa

Nie zmieni się. Ja już nie potrafiłabym się cieszyć z pierścionków i przygotowań, a on o tym wie. Gdyby nawet naszło go na oświadczanie się to ja powiem nie. Jest mi tylko przykro bo kiedyś na coś czekałam, o czymś marzyłam a dziś jest tylko pustka i rozgoryczenie.

Odmówiłabyś przez to, co tż mówił na temat ślubu?

[P-o-n-y]

Napisane przez raingirl

To powiem Ci tylko, że widziałaś mnie na bank bo ja mam ulubioną parkietową miejscówkę z przodu na środku, zaraz koło podwyższenia będzie film udostępniony gdzieś na stronie naszego Fan Clubu to się zidentyfikuję

raczej nie bedzie, bo on nigdzie nie wyplynie, zostaje w Slawku, powaznie :P a wiekszosc filmow z koncertow i imprez zostala poki co na kompie mojego TZ

[Ilsa Lund]

Napisane przez aleksandrettaa

Nie zmieni się. Ja już nie potrafiłabym się cieszyć z pierścionków i przygotowań, a on o tym wie. Gdyby nawet naszło go na oświadczanie się to ja powiem nie. Jest mi tylko przykro bo kiedyś na coś czekałam, o czymś marzyłam a dziś jest tylko pustka i rozgoryczenie.

a ja i tak nie wierzę, wiesz o tym, prawda ? W końcu to wszystko się zabliźni, on pokaże Ci ludzką twarz, postara się, przestanie Cię rozstawiać po kątach i wtedy będziesz chciała mu wykrzyczeć 'tak tak tak, oooch taaaaak'

[raingirl]

Napisane przez P-o-n-y

raczej nie bedzie, bo on nigdzie nie wyplynie, zostaje w Slawku, powaznie :P a wiekszosc filmow z koncertow i imprez zostala poki co na kompie mojego TZ

Łeee, głupio. Chociaż może organizatorzy depotek coś zadziałają - mają chody u pani kierownik
A już miałam nadzieję, że wreszcie będzie ogólnodostępny zapis wideo tego, co się wyczynia na tych imprezach o północy, bo mi nikt nie chce wierzyć ze znajomych co nie chadzają na takie eventy

[Claris]

Muszę pochwalić tżta, jaki on zdolny i kochany byliśmy dziś na spacerze i obiedzie w piramidzie, zaciągnęłam go też do lunaparku oblukać kręcenia i ceny i mój strzelec wyborowy poszedł do konkursu strzeleckiego i na 6 strzałów ani razu nie spudłował, toteż wygrał dla mnie krowę z różowymi bimbałkami Bo on ma w domu wiatrówkę i zabija szpaki, więc tu musiał się wykazać
I mój superaśny rowerek miał dziś swoją pierwszą jazdę. Jeździ się suuuper, tak wysoko siedzę i siodełko żelowe i amortyzatory to nie czuć żadnych nierówności. M. zabrał też swój rower do siebie i będzie go składał, hope, że w święta będzie pogoda, to sobie strzelimy jakiegoś fajnego tripa w pon. wielkanocny
W ogóle to umówiłam się z tżtem na 10.15, że przyjedzie, bo na 10.30 do kościoła. I co, przychodzi, a Maja się budzi, no normalnie nie przypominam sobie, zeby budzik zadzwonił ale przynajmniej nie odczułam zmiany czasu i faaaajnie teraz dzień taki długi, wiosna mogłaby jak dla mnie trwać wiecznie