|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2611 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Agnieszka!!! Bravo GRATUALCJE!!!WITAJ Karinko NA ŚWIECIE!!!!
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#2612 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Pierwsza 18 (18/365)
|
|
|
|
#2613 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 329
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ale slodziak
|
|
|
|
#2614 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Ale boskaaaaaaaaaaaa
a co znaczy pierwsza 18
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#2615 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;18211763]Pierwsza 18 (18/365)[/QUOTE]
jakie boskie cudo takie wsam raz do chrupania a stopki przeslodkie
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
#2616 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
18 dni, coraz bliżej do pełnoletności
a pod pieluchą to facet -------------------------------------- - Mama, a ten mały dzidziuś to jest chłopczyk czy dziewczynka ? - Chłopczyk ... - A skąd to wiadomo ? - ......................... ........wiadomo jak tłumaczę - To dlaczego ma różowe ubranko ? Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 Czas edycji: 2010-03-29 o 15:54 |
|
|
|
#2617 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ollencja, jaki słodziak!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A te piętki różowe!!!!
|
|
|
|
#2618 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
co do karmienia, zgodze sie, ze nic na sile... jednak ja bym chyba byla zawiedziona gdyby mi sie nie udalo, nie mialabym wyrzutow, ze jestem zla mama (- tak mysle, bo jak to bedzie to nie wiem ) ale, ze trace cos wyjatkowego, bo musi byc w tym cos magicznego.
poczekamy - zobaczymy ![]() agnieszka09 -gratulacje ollencja - sama slodycz! i pietki i klaczki po prostu och i ach!
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść ![]() Marcelek moj caly swiat Laura 39/40 tp 9.03.2015 |
|
|
|
#2619 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
no na pewno cos w tym jest, jednak znam tez kobiety ktore okres karmienia wspominaja najgorzej
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2620 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Hmmm... tak mi przyszło do głowy:
"Nasze brzdące są już z nami, na spacery wyruszamy" "I porody już za nami, czas sprawdzić się jako mamy" Ale ja nie jestem dobra w te klocki
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
|
|
|
#2621 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
no jako tako Was nadrobilam
tylkooliwka nie wiem w koncu czy ktos Ci odpowiedzial apropo tych szwow.. ja tez mam takie jak mowisz, przez cala rane nie widac, tylko wystaja takie koncowki i to nie sa rozpuszczalne. mam sie zglosic na zdjecie po jakims czasie(ale nie pamietam,10 dni?) jak patrze na zdjecia Twojego dzieciatka to moja Gabi jest strasznie podobna, moze nie bedzie widac na tych zdjeciach, ale jak patrze na Twoje zdjecia to jakby ktos sfotografowal moja gabi ![]() Dzieki za wszystkie zyczenia caluski itp ![]() Ja przed porodem,przed cala akcja zauwazylam, ze od paru dni odchdzil mi czop, a tego dnia,czy przedzien jak dostalam skurczy bodajze to odchodzil juz taki podbarwiony krwia. sam porod okreslam jako masakre: takze jesli ktos jest przed to moze niech nie czyta.. ok 16 dostalam skurczy, byly juz w miare regularne co ok 15 minut, ale czekalam na rozwoj wydarzen, ok 21 pojechalam do szpitala skurcze juz byly co jakies 10 minut. przyjeli mnie na sale przedporodowa i czekam dalej, ok 22, powiedzieli ze to jeszcze dlugo potrwa, na pewno nie w nocy,wiec odeslalam TZ do domu, jednak skurcze coraz bardziej sie nasilaly,ok 2 juz tak mnie bolaly i byly craz czestsze, ze ledwo wytzrymywalam, chcialo mi sie plakac,tymbardziej ze nikogo przy mnie nie bylo. wzieli mnie na badanie i rozwarcie mialam juz na 4 cm i powiedzieli ze moge isc na porodowke.,zadzwonilam po TZ. dalej bylo coraz gorzej, bol taki ze lzy same sie cisnely. po 3 poprosilam o cos znieczulajacego,dali mi jakis zastrzyk w tylek, po 7 czy 8 (juz nie wiem bo bylam wykonczona)mialam juz rozwarcie na 9 i moglam zaczac przec. parlam i parlam, ale cos nie wychodzilo, mowili ze zle to robie.. ciezko bylo sie skupic bo bol straszny, caly czas wkladali mi tam reke i cos sprawdzali, moj Piotrek w ogole sie odwrocil i tylko trzymal mnie za reke, bo nie mogl patrzec jak cierpie, a ja czulam sie jakby to byla najgorsza tortura parlam dalej ale nie moglam wyprzec , w miedzyczasie przebili pecherz,wody juz byly zielone.ok 9 zadecydowali o cesarce, bo tetno dziecka spadalo i grozilo mu niedotlenienie. potem to juz szybko poszlo, bylam juz tak wykonczona ze malo co kojarzylam. o 9,35 Gabrysia byla juz z nami.[pokazali mi ja na chwile a potem ja wzieli. troszke polezala w inkubatorku. a popoludniu juz ja wzielam do siebie i bylysmy razem.. ogolem ciezko mi powiedziec ze porod jest do wytzrymania..no tak,nie umarlam, ale bol byl przeogromny choc wydawalo mi sie zawsze ze jestem dosyc odporna na bol..no ale mam to juz za soba.. a Gabi w domku nawet daje odpoczac, bo jak zasnie to potrafi spac i z 5 godzin. ![]() jedynie co mi sprawia klopot to karmienie, pokrwawione brodawki. nie daja sie zagoic bo przeciez karmie co kilka godzin. stosuje bepathen i swoje wlasne mleko,ale i tak nie jest latwo. no ale to dopiero tydzien, niedlugo mam nadzieje, bedzie lepiej. wieczorami tez jakos dziwnie sie czuje. dostaje strasznego dola, ze sobie nie poradze, ze wszystko sie zmienilo.. ach te hormony ![]() ogolem przytylam 19 kilo! jak wyszlam ze szpitala mialam juz 7 mniej, a po dwoch dniach kolejne 3 mniej, zostalo mi wiec 9 kilo do wagi sprzed ciazy. takze nie jest ta zle,patrzac jak szybko chudne. no to sie rozpisalam a o to moje szczescie malutkie :
Edytowane przez JoannM Czas edycji: 2010-03-29 o 16:08 |
|
|
|
#2622 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
spoko spoko.. asiulka fajne... ja wszystkie zapisuje wiec nic nie zaginie potem wybierzemy...
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#2623 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
A mnie się udało karmić piersią synka całe 3 lata
![]() Wiem, że to może i przesada, ale mogłam wtedy być z nim w domu, więc mu nie odmawiałam. Początki były trudne, wisiał przy cycku całe dnie, ale dzieci cycowe chyba na początku tak mają. Zresztą żeby się najeść nie miał wyjścia, celowo nie kupiliśmy ani jednego opakowania mleka, nie daliśmy też żadnego smoczka, a po kilku tygodniach laktacja się unormowała i wtedy przerwy w karmieniu były zdecydowanie dłuższe. Trudno opisać jaka to przyjemność móc dać dziecku to, czego potrzebuje do życia, w każdej chwili, każdym miejscu. Bez noszenia ze sobą termosów, bez szukania miejsca, gdzie można przygotować ciepłe mleko. ALE: teraz, przy drugim dziecku wiem, że karmienie piersią nie będzie dla mnie najważniejsze. do pracy wracam za 6 m-cy, więc i tak mogę karmić tylko przez te parę miesięcy. Poza tym karmiąc dziecię butelką można sobie jakoś życie domowe zorganizować. Przykład - nasza dzielna POP i jej TŻ Mam już jedno starsze dziecko, muszę więc swój czas dzielić na dwójkę i na pewno nie będę mogła leżec plackiem z Małą całe dnie. Jeśli nie będzie się cycem najadać, przestawię ją na butlę i już. Tak, jak piszecie- oby dziecię było najedzone, a mama zadowolona.
__________________
02.04.2010 Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband ![]() Dzienniki budowy: http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol http://www.anatol.mojabudowa.pl/ |
|
|
|
#2624 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
joannM... mnie tylko po badaniu ginekologicznym w szpitalu tak dupsko boli ze ciezko sie chodzi i siedzi.. wiec moge sobie wyobrazic jaki to ból porodowy...
ale juz nie jestem taKA odwazna... starch mnie przeleciał... hihhi
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#2625 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
dziewczyny a jak to jest z tym spaniem? maluch powinien jesc co 3 godzinki tak? wiec jesli tak jest to dajemy mu jesc na spiocha normalnie nie? czy jak? bo wlasnie koannm pisze ze malutka spi nawet 5 godzin, ale jak to z tym karmieniem?
---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ---------- a malutka przesliczna!!!
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2626 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;18211763]Pierwsza 18 (18/365)[/QUOTE] śliczne dziecie Cytat:
Cytat:
dusiaka - dla mnie 3 letek na cycu jeszcze w miejscu publicznym to przeginka ale kazdy ma swoje zdanie . ogólnie dziecko już biegające i mające uzębienie i ssające cycka to już za wiele jak dla mnie . Ale jak napisałam to tylko i wyłacznie moje prywatne zdanie . ---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ---------- Cytat:
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
||||
|
|
|
#2627 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cześć brzuchatki i mamusie
![]() My już jesteśmy w domciu i mamy się świetnie Precelek jest boski (Madziwnia na liście jest błąd bo ja Go urodziłam 26 marca )Dziękujemy wszystkim za komplementy Będę starała się na bieżąco Was podczytywać, mam nadzieję że synuś będzie tak grzeczny jak siostra Apropo akcji porodowej to w nocy "ćmiło" mnie w brzuchu, ale tak jak już nie raz, więc po napisaniu do Was zażyłam nospę i poszłam spać. Nie mniej jednak nospa akcji nie zatrzymała i o 6:30 obudził mnie ból, zadzwoniłam do męża by zasuwał z Wawy, poszłam się wykąpać, włosy umyłam i już mało wesoło było ![]() Ok. 7:30 IP, 8:00 przejęła mnie porodówka i był szał ciał, lewatywy nie miałam (dwie biegunki przed przyjazdem na IP) a poza tym położna stwierdziła że na kiblu urodzę I tak oto o 8:45 usłyszałam wrzask mego synusia Mama wpadła na salę rodzinną jak już zaczęły się parte i nie muszę dodawać że mąż z Wawy nie zdążył na poród Położna odwiedzała mnie każdego dnia i wczoraj powiedziała "Aga, pamiętaj że trzecie dziecko to Ci wypadnie, pofatyguj się nieco wcześniej" Aaaaa i dziękuję Izumi i kyciulkowi za przekazanie wieści i ukazanie mojego Kluseczka ![]() Gratuluję nowym mamusiom Madziwnia a Ciebie to już tu chyba nie ma ???
__________________
|
|
|
|
#2628 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
AniuP - 3 latek nie je już tylko cyca, je juz przecież wszystko. Cyc był w tym wieku raz na dzień i to tylko tak "symbolicznie" - bo pieszczoch z mojego szkraba był, więc karmienie takiego dużego chłopca w miejscach publicznych nie miało miejsca. Co innego maluszek np. pół roczny - jeśli nie chciałam, to nie musiałam biegiem wracać do domu ze spacerku, znajomych, od cioci, czy sklepu. Naprawdę bardzo cenię sobie ten czas i trochę mi żal, że tym razem może już tak nie być.
__________________
02.04.2010 Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband ![]() Dzienniki budowy: http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol http://www.anatol.mojabudowa.pl/ |
|
|
|
#2629 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ania p dzieki, wlasnie sie zastanawialam jak to jest czy trzeba koniecznie budzic malucha czy nie.
Co do karmienia cycem tez nie wyobrazam sobie tego jako "magia" ale ja podobnie jak ty nie znosze ciaży, chcialabym karmic jesli sie uda to moze ta magia sama do mnie dotrze ale generalnie nie bede robila lamentu i nie bede chyba super zawiedziona i zla na siebie jesli sie nie uda, zastanawiam sie bo nie kupowalam, dziewczyny jakie mleko kupic? lepiej zeby jakies stalo na wszelki wypadek ale jakie;/
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2630 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ania p, darusiaaa u mnie nie chodzi o to, że ja mam jakiś strasznie wielki problem z tym, że mam tak mało pokarmu i doję sztuczne...tylko teściowa z tym głupim teściem mi cały czas przygadują...że powinnam to, że nie powinnam tego i non stop się pytają co i ile mały dzisiaj zjadł (co - znaczy które mleko czy moje czy sztuczne) i ja nie mogę tego znieść i dlatego czuję się taką wyrodną matroną
Mój Kubuś je dokładnie co 3 godziny jak się sam nie wybudzi, to ja go budzę - najpierw głaszczę,całuję w łóżeczku, potem wyciągam i zmieniam pieluszkę i potem daję jeść i Mały idzie sobie dalej kimać (jeśli jest noc), albo chwilę się do niego poprzytulam i zasypia sobie, i taki scenartiusz w sumie jest 24 godz na dobę
__________________
K & I |
|
|
|
#2631 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
kochana a to twoje dziecko czy tesciowej i tescia? jak chca niech sobie zrobia!!
kurcze takie cos mnie wyprowadza z rownowagi, a ile a czemu robisz to tak, powinnas robic inaczej, tak sie robi!, tak sie nie robi! znam siebie i wiem ze bym nie wytrzymala,ostatnio moja tesciowa mowi" kiedy ty urodzisz?my sie wszyscy denerwujemy, a ty nic!" i mnie tak wyprowadzila z rownowagi ze jej powiedzialam, ze to wy wszyscy przeciez dzwonicie jak nie normalnie codziennie, chociaz wiadomo ze zadzwonimy jak urodze i wy siejecie panike a nie ja z michalem. I zamilkła.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2632 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
ale ja sie zastnawiam, co przy drugim dziecku, pewnie tez nie bede umiala wyprzec,bo jak teraz nie umialam to chyba przy drugim bedzie podobnie(Gabi nie byla jakas duza-3500g).. mialabym znow przez to przechodzic... nakladki tez mam, ale mala nie chce zbytnio z nich ciagnac. co do spania to dokladnie, tez tak czytalam, ze jesli wszystko jest ok, normalnie przybiera na wadze to moze i spac te 5 godzin. z drugiej strony bywa tak ze przez kilka godzin karmie ja co pol godziny bo sie domaga, wiec i tak sie pewnie wyrownuje
|
|
|
|
|
#2633 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
Głowa do góry
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
||
|
|
|
#2634 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
aniap kiedys pisala o bebilonie ja osobiscie nie kupuje mleka na razie zawsze mozna podjechac do sklepu czy apteki i kupic jakies mleczko a jesli nam sie nie przyda to tylko bedzie zbednie stalo na polce a potem juz wiekszemu dziecieciu sie nie poda tego pierwszego mleka a dwa to polozna na SR nam mowila ze najlepiej mleko dobierac z pediatra albo lekarzem laktacyjnym < czy jakims takim > ---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ---------- [QUOTE=Baobabek;18215704]ania p, darusiaaa u mnie nie chodzi o to, że ja mam jakiś strasznie wielki problem z tym, że mam tak mało pokarmu i doję sztuczne...tylko teściowa z tym głupim teściem mi cały czas przygadują...że powinnam to, że nie powinnam tego i non stop się pytają co i ile mały dzisiaj zjadł (co - znaczy które mleko czy moje czy sztuczne) i ja nie mogę tego znieść i dlatego czuję się taką wyrodną matroną Cytat:
AniaP mnie ubiegla z odpowiedzia hehe ![]() a jeszcze mam taki pomysl powiedz moze tesciowej ze gdyby nie ona i tesc to bys karmila tylko cycem bo oni Cie ddenerwuja i stresuja a podczas stresu mleko zanika moze sie odczepia
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud Edytowane przez drcron Czas edycji: 2010-03-29 o 17:10 |
||
|
|
|
#2635 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
dokladnie, ja jestem tego samego zdania i moja mama na szczescie tez uwaza ze to dziecko moje i tża i jesli bede potrzebowac porady o nia poprosze, a dziecko nie jest ich tylko nasze i my mamy je wychowac i nawet nie wiecie jak sie ciesze ze tak uwaza
![]() a wlasnie na nia czekam bo ma mi mala pepsi kupic i lody:P, jak dobrze ze nie jest na emeryturce i pracuje to ja nie musze po zachciewajki smigac tylko jak cos to ja poprosze;p
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2636 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Gmyrelka.... bez żartów,... hihih jeszcze tu jestem....
kolezanka z mojego wykresu zaciązonego wyczytała że termin mam na jutro... oby... Ps. Czy to normalne że po badaniu boli tak mocno podbrzusze i krocze??? Litości... ![]() ---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ---------- 19:11 Dla dziewczynek wow!!!!!
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#2637 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
mnie nie bolalo nigdy po badaniu;/ tylko wtedy w szpitalu samo badanie ale pozniej juz nie.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2638 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
kobitki GÓRĄ <brawo>
Madzia krocze to moze bolec ale podobrzusze to raczej nie a moze to zwiastun nadchodzacego porodu ?? a ja mam nogi jak balerony i rece jak swinskie nozki i twarz mam spuchnieta POMOCYYYYYYY..........
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
#2639 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
JoannM bidulko, to się namęczyłaś
![]() Baobabku, współczuję teściów, ale myślę, że jak stanowczo zaczniesz im zaznaczać, że to Twoje dziecko i bardzo dziękujesz za troskę i rady, jak będziesz potrzebować, to poprosisz to odpuszczą. Jeszcze zostanie ich olewanie, jak nic nie pomoże. Znając życie to okazuje się, że od nas dużo zależy jak inni nas traktują, nie wszystko, ale dużo. Powodzenia!! Madziwnia, boli dupsko po badaniu, boli, ja 2 dni plamiłam, a krocze mi rozsadza...Ale myślę, że to dzidzia już pcha się na świat, a badanie mogło tylko to trochę pobudzić, tak więc...torby w dłoń!!! |
|
|
|
#2640 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
mnie zaczely puchnac rece, sciagnelam dzisiaj obraczke, pierscionek jeszcze nie, ale obraczke juz tak.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:49.



Agnieszka!!! Bravo GRATUALCJE!!!




parlam dalej ale nie moglam wyprzec
, w miedzyczasie przebili pecherz,wody juz byly zielone.

hihhi
bo mi juz rece opadaja 

