Pogaduchy po szkole część V pt. "W Żółwiowym gronie na podbój świata!"

[ejMala]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18221878]I kto tu na kogo zrzuca winę...

A Ty Mała, jak często się widujesz z TŻ? Bo on też studiuje, nie ?[/QUOTE]
co 2 dni, jak ma sesję to raz na tydzień ... ale wiesz on studiuje dwa kierunki, w dodatku ma zajęcia często w szpitalu

[Leosia69]

Czarownica mój Tz tez studiuje i codziennie dojeżdża godzinę w jedną stronę do Poznania na uczelnie a widujemy się w weekendy i jeszcze czasami w ciągu tygodnia. Więc nie wydaje mi się żeby Twój Tz nie znalazł godzinki na spotkanie z Toba w dodatku, ze mieszkacie tak blisko siebie

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ejMala

co 2 dni, jak ma sesję to raz na tydzień ... ale wiesz on studiuje dwa kierunki, w dodatku ma zajęcia często w szpitalu

Napisane przez Leosia69

Czarownica mój Tz tez studiuje i codziennie dojeżdża godzinę w jedną stronę do Poznania na uczelnie a widujemy się w weekendy i jeszcze czasami w ciągu tygodnia. Więc nie wydaje mi się żeby Twój Tz nie znalazł godzinki na spotkanie z Toba w dodatku, ze mieszkacie tak blisko siebie

Więc ja już nie wiem o co chodzi... Ale już przestałam prosić o spotkania, chociaż jakiś postęp...

[ejMala]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222081]Więc ja już nie wiem o co chodzi... Ale już przestałam prosić o spotkania, chociaż jakiś postęp...[/QUOTE]
no taa.. przecież nie ma to jak związek głównie przez gg

[Leosia69]

Czarownica nie męcz się z tym człowiekiem

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ejMala

no taa.. przecież nie ma to jak związek głównie przez gg

Ja nic na to nie poradzę...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez Leosia69

Czarownica nie męcz się z tym człowiekiem

Ja go kocham...

[ejMala]

Napisane przez Leosia69

Czarownica nie męcz się z tym człowiekiem

dokladnie

pamiętasz jak mi obiecałaś, że jak znowu będzie coś nie tak to zerwiesz z nim?

[Leosia69]

Czarownica ale co to za miłość skoro on Ciebie nie szanuje

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ejMala

dokladnie

pamiętasz jak mi obiecałaś, że jak znowu będzie coś nie tak to zerwiesz z nim?

Pamiętam... ale się boję...

Napisane przez Leosia69

Czarownica ale co to za miłość skoro on Ciebie nie szanuje

ehhh

[Leosia69]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222405]Pamiętam... ale się boję...



ehhh[/QUOTE]
ile jeszcze chcesz się z nim męczyć?

[klada]

Czarownica, ja po prostu nie wiem, co napisac...
W sumie powtórzę to, co dziewczyny wyżej napisały. Mało osób studiuje? I co, nie mają partnerow? Maja. I spotykaja sie czesto i jakos zdaja z dobrymi wynikami.
On jest po prostu egoista. Egoista przez duze E. Ciagle Ciebie obwinia, jakby to byla jego wina. Na siebie nic nie ma. Obwinia Ciebie, ze ciagle mu sie narzucasz. Ale nie musialabys tego robic, gdyby tak sie nie zachowywal. Ja bym sie go zapytala, jak n sobie wgl wyobraza zwiazek. Nie waszm tylko ogolnie. Ciekawe co by odpowiedzial. Interesuje mnie odpowiedz, co ile bylyby spotkania...


Zrobilam te pancakes'y
Wyszly, choc wygladaja troche inaczej od tych tradycyjnych nalesnikow :d W 20 min sie ywrobilam
Wszyscy mowia, ze sa pyszne, ale nie wiem, na ile w tym prawdy

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez Leosia69

ile jeszcze chcesz się z nim męczyć?

Nie wiem... Myślę, że on się już nie zmieni, ale ja się zmieniam. Powoli ale się zmieniam... Eh... głupie gadanie...

[klada]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222571]Nie wiem... Myślę, że on się już nie zmieni, ale ja się zmieniam. Powoli ale się zmieniam... Eh... głupie gadanie... [/QUOTE]
Ale zmieniasz sie niepotrzebnie. To on powinien sie zmienic.

[tysiaaa]

Czarownica.. zastanów się, czy to jest naprawdę miłość czy może zwykłe przyzwyczajenie do świadomości, że ktoś Cię kocha lub może też obawa przed tym, że jak zerwiesz, nie znajdziesz sobie nikogo, bo znam dobrze takie przypadki. Przyjaciółka po zerwaniu z chłopakiem zrozumiała, że go nie kochała. Była z przyzwyczajenia.. przemyśl to Kochana, bo męczysz się strasznie.. straasznie..

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez klada

Czarownica, ja po prostu nie wiem, co napisac...
W sumie powtórzę to, co dziewczyny wyżej napisały. Mało osób studiuje? I co, nie mają partnerow? Maja. I spotykaja sie czesto i jakos zdaja z dobrymi wynikami.
On jest po prostu egoista. Egoista przez duze E. Ciagle Ciebie obwinia, jakby to byla jego wina. Na siebie nic nie ma. Obwinia Ciebie, ze ciagle mu sie narzucasz. Ale nie musialabys tego robic, gdyby tak sie nie zachowywal. Ja bym sie go zapytala, jak n sobie wgl wyobraza zwiazek. Nie waszm tylko ogolnie. Ciekawe co by odpowiedzial. Interesuje mnie odpowiedz, co ile bylyby spotkania...


Zrobilam te pancakes'y
Wyszly, choc wygladaja troche inaczej od tych tradycyjnych nalesnikow :d W 20 min sie ywrobilam
Wszyscy mowia, ze sa pyszne, ale nie wiem, na ile w tym prawdy

Jak pytał mnie jaką mam definicję na miłość to ja wymieniałam różne cechy i poprosiłam, żeby on też ją zdefiniował. On powiedział, że nasze definicje bardzo się różnią, że dla niego miłość to gdy druga osoba jest ważniejsza od siebie samego... szkoda, że nie umie takim być...

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez tysiaaa

Czarownica.. zastanów się, czy to jest naprawdę miłość czy może zwykłe przyzwyczajenie do świadomości, że ktoś Cię kocha lub może też obawa przed tym, że jak zerwiesz, nie znajdziesz sobie nikogo, bo znam dobrze takie przypadki. Przyjaciółka po zerwaniu z chłopakiem zrozumiała, że go nie kochała. Była z przyzwyczajenia.. przemyśl to Kochana, bo męczysz się strasznie.. straasznie..

Tak obawiam się tego, obawiam się, że jeśli bym z nim zerwała to bym bardzo tego żałowała, że to mógłby być mój życiowy błąd... Wiem już jak to jest bez niego i nie chcę tego powtarzać... Nie chcę... Chyba wolę cierpieć będąc z nim, niż cierpieć po rozstaniu... Nie przeżyłabym tego drugi raz...

[klada]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222648]Jak pytał mnie jaką mam definicję na miłość to ja wymieniałam różne cechy i poprosiłam, żeby on też ją zdefiniował. On powiedział, że nasze definicje bardzo się różnią, że dla niego miłość to gdy druga osoba jest ważniejsza od siebie samego... szkoda, że nie umie takim być...

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



Tak obawiam się tego, obawiam się, że jeśli bym z nim zerwała to bym bardzo tego żałowała, że to mógłby być mój życiowy błąd... Wiem już jak to jest bez niego i nie chcę tego powtarzać... Nie chcę... Chyba wolę cierpieć będąc z nim, niż cierpieć po rozstaniu... Nie przeżyłabym tego drugi raz... [/QUOTE]
to wychodzi na to, ze to on nie umie odnaleźć się w związku...
Dla mnie on i jego to całe funkcjonowanie jest chore... I bez obrazy kochana ;*

[tysiaaa]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222648]Jak pytał mnie jaką mam definicję na miłość to ja wymieniałam różne cechy i poprosiłam, żeby on też ją zdefiniował. On powiedział, że nasze definicje bardzo się różnią, że dla niego miłość to gdy druga osoba jest ważniejsza od siebie samego... szkoda, że nie umie takim być... [/QUOTE]

a zapytałaś, czy praktykuje tą swoją teorię w waszym związku ? warto zapytać

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222648]Tak obawiam się tego, obawiam się, że jeśli bym z nim zerwała to bym bardzo tego żałowała, że to mógłby być mój życiowy błąd... Wiem już jak to jest bez niego i nie chcę tego powtarzać... Nie chcę... Chyba wolę cierpieć będąc z nim, niż cierpieć po rozstaniu... Nie przeżyłabym tego drugi raz... [/QUOTE]

ale ja nie napisałam, że obawiałabyś się, że byłby to Twój życiowy błąd. Kochana, zrozum, że całe życie nie dasz rady się z nim męczyć, ani on z Tobą. No tak się naprawdę nie da i albo jedno albo drugie w końcu to skończy.. nie dołuj się tym, ale wszystko na to wskazuje..
zdaję sobie sprawę z tego, co przeżywałaś po rozstaniu z nim, ale na nim nie kończy się świat. Jeśli Bóg chce, żebyście się rozstali oznacza to, że na Ciebie czeka ktoś bardziej wartościowy, ktoś kogo pokochasz, a przede wszystkim, ktoś kto Ciebie pokocha.

[klada]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222648]Jak pytał mnie jaką mam definicję na miłość to ja wymieniałam różne cechy i poprosiłam, żeby on też ją zdefiniował. On powiedział, że nasze definicje bardzo się różnią, że dla niego miłość to gdy druga osoba jest ważniejsza od siebie samego... szkoda, że nie umie takim być...

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



Tak obawiam się tego, obawiam się, że jeśli bym z nim zerwała to bym bardzo tego żałowała, że to mógłby być mój życiowy błąd... Wiem już jak to jest bez niego i nie chcę tego powtarzać... Nie chcę... Chyba wolę cierpieć będąc z nim, niż cierpieć po rozstaniu... Nie przeżyłabym tego drugi raz... [/QUOTE]
Ale dziewczyno, Ty juz sie meczysz w tym zwiazku! I cierpisz. Gdy bedziesz z nim, to cale zycie bedziesz sie meczyc. A jezeli zerwiecie, to tylko przez pewien czas bedziesz smutna. Moze nawet rok. Ale pozniej Ci przejdzie..

[Leosia69]

Napisane przez tysiaaa

a zapytałaś, czy praktykuje tą swoją teorię w waszym związku ? warto zapytać

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



ale ja nie napisałam, że obawiałabyś się, że byłby to Twój życiowy błąd. Kochana, zrozum, że całe życie nie dasz rady się z nim męczyć, ani on z Tobą. No tak się naprawdę nie da i albo jedno albo drugie w końcu to skończy.. nie dołuj się tym, ale wszystko na to wskazuje..
zdaję sobie sprawę z tego, co przeżywałaś po rozstaniu z nim, ale na nim nie kończy się świat. Jeśli Bóg chce, żebyście się rozstali oznacza to, że na Ciebie czeka ktoś bardziej wartościowy, ktoś kogo pokochasz, a przede wszystkim, ktoś kto Ciebie pokocha.

gdybym gdzieś go spotkała to chyba bym mu przyłożyła

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez klada

to wychodzi na to, ze to on nie umie odnaleźć się w związku...
Dla mnie on i jego to całe funkcjonowanie jest chore... I bez obrazy kochana ;*

Spoko ;*

Napisane przez tysiaaa

a zapytałaś, czy praktykuje tą swoją teorię w waszym związku ? warto zapytać

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



ale ja nie napisałam, że obawiałabyś się, że byłby to Twój życiowy błąd. Kochana, zrozum, że całe życie nie dasz rady się z nim męczyć, ani on z Tobą. No tak się naprawdę nie da i albo jedno albo drugie w końcu to skończy.. nie dołuj się tym, ale wszystko na to wskazuje..
zdaję sobie sprawę z tego, co przeżywałaś po rozstaniu z nim, ale na nim nie kończy się świat. Jeśli Bóg chce, żebyście się rozstali oznacza to, że na Ciebie czeka ktoś bardziej wartościowy, ktoś kogo pokochasz, a przede wszystkim, ktoś kto Ciebie pokocha.

chciałabym w to wierzyć... ;(

[tysiaaa]

Napisane przez Leosia69

gdybym gdzieś go spotkała to chyba bym mu przyłożyła

pomogłabym.

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez klada

Ale dziewczyno, Ty juz sie meczysz w tym zwiazku! I cierpisz. Gdy bedziesz z nim, to cale zycie bedziesz sie meczyc. A jezeli zerwiecie, to tylko przez pewien czas bedziesz smutna. Moze nawet rok. Ale pozniej Ci przejdzie..

No pewnie tak... ale jak ja przeboleję ten czas?

Napisane przez Leosia69

gdybym gdzieś go spotkała to chyba bym mu przyłożyła

[Leosia69]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;18222977]No pewnie tak... ale jak ja przeboleję ten czas?



[/QUOTE]
a co Ty chcesz z tym dalej zrobić?

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez Leosia69

a co Ty chcesz z tym dalej zrobić?

nie wiem

[tysiaaa]

masz przyjaciół, znajomych i rodzinę, którzy Ci pomogą i nie zostawią Cię samej na pewno ! Zakończenie z nim związku nie znaczy końca życia, zrozum to.. Nie będziesz mogła nawet powiedzieć, że za nim tęsknisz skoro tak czy siak tęsknisz widując go tak rzadko..

[Leosia69]

Czarownica nasze zdanie znasz...co zrobisz Twoja sprawa

[daga0204]

normalnie facet to świnia

dziewczyny ja mam nerwicę...

[tysiaaa]

czasami mam dałna xd

Czarownicaaaaaaaaaaaaaaa !! głowa do góry, zacznij myśleć w inny sposób, a nie, zadręczasz się myślą, że zrywając z nim nie przeżyjesz tego, bo przeżyjesz.! Uwierz nam

[tysiaaa]

Napisane przez daga0204

dziewczyny ja mam nerwicę...

Eerie, jak to, Kochana, co się dzieje ?!

[Leosia69]

Eerie co jest

Tysia-Wariatka!!!!