Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[Dilayla]

no właśnie nie dostałam nic tylko fenoterol ....a ciśnienie mam niskie zazwyczaj tak 90/60 wiec mam nadzieję,że jakos to będzie ,zaczynam od ćwiartki tabletki,i powoli mam dojsc do 3 dziennie....myśle ,że będzie oki.. byle nie miało to wpływu na samopoczucie...bo z tym u mnie gorzej,raczej typ depresyjny

[bydgoszczanka]

Napisane przez anna_paw

To słabo, tym bardziej jak "zwolnił" w poniedziałek osobę, która jeszcze w poniedziałek i wtorek pracowała nie wiedząc o tym, że szef zakończył już współpracę...
Trzymam kciuki, aby mąż szybko znalazł lepszą pracę z normalnym przełożonym.

Dziękuję Mam nadzieje, że będzie dobrze.

Napisane przez Silpe

A tak na koniec dziewczyny , to wszystkim zycze WESOLYCH SWIAT
Jutro jade do domku na jakis tydzien - poltora
Co prawda mam w planach zakup laptopa i podlaczenie sie do sieci ale nie wiem czy sie wyrobie przed swietami , jesli nie to do zobaczenia po swietach
W czwartek mam wizyte u gina i juz sie nie moge doczekac az zobacze mala -mam wrazenie ze dzis w nocy zmienila pozycje i lezy glowka w dol przynajmniej jej kopniaki na to wskazuja a kopac potrafi .
Mam nadzieje , ze jutro nie skopie mnie za bardzo , bo az sie boje tyle mam do przejechania ,a bol pod zebrem wcale nie ustaje ale i dzien jest dlugi - no i moj maz zmienil zdanie w trosce o mnie bedzie tez jechal drugim autem razem ze mna - mial jechac w nocy Boi sie zebym nie zaczela rodzic na autostradzie wiec bedzie w poblizu.
a w bonusie macie moja pisanke w 29 tygodniu

Pisanka świetna
Wam również życzę Wesołych i spokojnych Świąt
Dobrze, że mąż jedzie z Tobą

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18240081]

A ja zabieram się zaraz za pieczenie muffinek - pierwszy raz [/QUOTE]

Udanych wypieków

Ja moją małą też często po dupce miziam I jeszcze często chyba po jednej łapce, bo po lewej stronie mnie boksuje - chyba

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Upiekłam Fajne to to Czekoladowo-bananowe. Małż się ucieszy, to niespodzianka.

Zeżarłam jedną gorącą i Agatka szaleje Znów to coś twardego wystawiła

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18243006]Upiekłam Fajne to to Czekoladowo-bananowe. Małż się ucieszy, to niespodzianka.

Zeżarłam jedną gorącą i Agatka szaleje Znów to coś twardego wystawiła [/QUOTE]


Osz.. Ale bym zjadłaaa..

[araczki]

Laski kochane czesc!

Kardashi, ale Ci mała urosła fajnie
Trzymaj sie dzielnie jak bede Ci to cos zakladac...

Lea, fryzura to strzal w 10. Jak nic. Pasuje Ci idealnie

Napisane przez Silpe

a w bonusie macie moja pisanke w 29 tygodniu

hehehe Super pisanka.
Wesolych Swiat kochana i jedź ostroznie!

Napisane przez Darianna25

Witajcie,
U mnie ciagle leje.
Ja dziś na zakupkach byłam.Kupiłam do pokoju Oli żyrandol ,pozytywke i sweterek.Ta pozytywka taka jak moja córka miała tylko w nowoczesnym wydaniu.Ciagnie się za kwiatuszka i gra muzyczke za całe 8funtów.W Pl kosztuje sobie tylko 90 zł.

A szukałam sportowego stanika tylko..

I pewnie stanika nie kupilas co?

Pozytywka fajna

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18243006]Upiekłam Fajne to to Czekoladowo-bananowe. Małż się ucieszy, to niespodzianka.

Zeżarłam jedną gorącą i Agatka szaleje Znów to coś twardego wystawiła [/QUOTE]

Ja tez dzisiaj upiklam te same
Pierwszy raz Ale dobre. Maz zjadl 5 sztuk z 12 ja 2 a reszte sobie odlozyl na pozniej


Odkad mam wolne czas leci jak wariat.
Wczoraj zmowilismy lozeczko i komode.
Dzisiaj kupilam fajny kocyk i recznik/otulaczek.
Jutro mam zwiedzanie szpitala.

Dziewczyny jakie macie spiworki dla dzieciaczkow?
Chyba jednak kupie ale nie wiem jaki rozmiar, grubosc itp..pls help

[kropka75]

Lea - fajna fryzurka. I bebolek niezły.

Napisane przez Magdi555

IgG - 31 ,9 NTU > 11 NTU wynik dodatni - sugerowane powtórzenie badania.
IgM - ujemny

Powtórzyłam badanie w marcu (prawie miesiąc później):
IgG - 33 ,0 NTU > 11 NTU wynik dodatni - sugerowane powtórzenie badania.
IgM - ujemny

Wizytę mam dopiero w piątek i szczerze jestem trochę przerażona. Z tego co wyczytałam w necie oznacza to, że już przeszłam chorobę, ale martwi mnie to dlaczego przeciwciała się zwiększyły . Jak też sprawdzić kiedy byłam chora. Obawiam się, że mogło to być w ciąży. Czy ktoś wie jaki wysokie jest IgG zaraz po chorobie i w jakim tempie spada? Dziewczyny czy któraś miała podobne wyniki? Proszę o interpretacje oczywiście w miarę możliwości - Kropko może Ty coś będziesz mogła napisać.
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję .

IgG dodatnie, IgM ujemnie - choroba przebyta, nabyta odporność.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18243006]Upiekłam Fajne to to Czekoladowo-bananowe. Małż się ucieszy, to niespodzianka.
[/QUOTE]Daj jednego.
Mnie nigdy nie wychodzą.

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18243006]Upiekłam Fajne to to Czekoladowo-bananowe. Małż się ucieszy, to niespodzianka.

Zeżarłam jedną gorącą i Agatka szaleje Znów to coś twardego wystawiła [/QUOTE]

My też lubimy czekoladowo - bananowe ( kawałki czekolady dodaje do ciasta ). Ja piekłam w sobotę, wyszły mnie 33 sztuki i wszystkie zeszły w jeden dzień
Powiedziałam, że do świąt nic nie piekę

Napisane przez araczki

Dziewczyny jakie macie spiworki dla dzieciaczkow?
Chyba jednak kupie ale nie wiem jaki rozmiar, grubosc itp..pls help

Ja nie kupiłam i nie wiem, czy kupię.

Mam wrażenie, że obniżył się mnie trochę brzuch. Czy aby to nie za wcześnie? I kurcze siara dosyć mocno leci z lewej piersi.

Spokojnej nocki

Jutro malujemy sufit....już się boję

[olivka_7]

Cześć
Jestem już po wizycie u ginka. Wszystko ok wyniki idealne, tylko mimo zapewnień gina co do serduszka ja sobie oczywiście poprzybierałam do głowy i cąły c zas myślę. Bo jak ostatnio robił USG to obliczał wg jakiegoś tam wzoru wielkość serca- chyba otym pisałam zresztą- i wyszło że jest duże w górnej granicy normy, ale że wszystko jest ok- no i teraz za każdym razem kontroluje serduszko i długo dokłądnie ogląda. No i dziś też sprawdzał wszystko ok Ha/Ca górna granica jest 0,35 no i właśnie tyle mamy. Nie ma żadnych odchyleń od normy, żadnych wad, ale wiecie już sam fakt że trzeba to kontrolować spędza mi sen z powiek. I nie pomagają zapewnienia gina że jest ok i że dopiero przy 0,46 (to jakiś tam wskaźnik), kieruje się na badania dodatkowe, albo gdy jest coś nie tak w budowie, ale u małej niby wszystko w porządku i budowa serduszka jak trzeba i wszytskie przepływy.
Ahhh taki już los mamy, ze się martwi na zapas- a ja to mam po mojej mamie. Mężuś kazał mi o tym nie myśleć ale jak nie myśleć.

[kees26]

Cześć dziewczyny

Napisane przez kardashi

hej dziewczynki

Ja po wizycie u gina..

Z małą wszystko ok, waży już 2100 ja mam 6,5 kg na plusie

Łał, duża dziewczynka

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18224041]A teraz fota- brzuszek na początek 32 tc i nowa fryz. - wybaczcie , że taka nie uczesana i w piżamie, ale z rana pstrykałam.[/QUOTE]

Lea, ślicznie wyglądasz

Napisane przez Magdi555

Dodam jeszcze, że jestem w 33 tygodniu ciąży (32 i 6d) w zeszły wtorek miałam usg i mój synek ważył już 2009g i z usg wygląda na to, że rozwija się prawidłowo.

Gratki dla synka

Napisane przez Silpe

A tak na koniec dziewczyny , to wszystkim zycze WESOLYCH SWIAT
a w bonusie macie moja pisanke w 29 tygodniu

I wzajemnie - WESOŁYCH ŚWIĄT
Śliczna pisanka

Napisane przez Dilayla

Witajcie
Ja już po wizycie u lekarza,no i już mam dość,zaczoł się 30 tydz ,brałam przez 2 tyg duphaston a dzis na ktg wyszły jakies skurcze macicy i dostałam fenoterol....
Jak słyszałam o skutkach ubocznych to aż boję się brać tych tabletek...
cóż jeśli ma pomóc to jakoś dam radę....
a mam jeszcze taką ciekawostkę,wychodząc dziś z gabinetu(po ktg),było dużo pacjentek,z obstawą,mąż,mama,dziecko itp...i wyobraźcie sobie że obstawa siedziała i na mnie patrzyła,a ja musiałam stac i czekać na wizytę u lekarza(bo najpierw położna robi ktg)
co jak co ale czegoś takiego się nie spodziewałam,w przychodni dla ciężarnych!!poprostu chamstwo i plebs normalnie ,aż brakuje słów....następnie pojechałam wykupić ten fenoterol to pan w aptece oburzył sie ze nikt mnie w kolejce nie przepuścił(jeden normalny),to baby się zreflektowały,a jedna oburzona na maxa wyszła z apteki...no cyrk dosłownie...
a 09.04. idę na usg już nie mogę sie doczekać...

Ja też biorę fenoterol od ponad tygodnia i też byłam przerażona tą perspektywą. Ale właśnie przez to, że mam niskie ciśnienie nie dotknęły mnie skutki uboczne - poza lekkim drżeniem rąk. Z tym, ze ja biorę osłonowo Isoptin. Może zapytaj swojego gina o ten lek.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18241777]Dilayla, a nie dostałaś do fenoterolu Isoptinu? Isoptin łągodzi objawy, bierzesz go pół godziny po zażyciu fenoterolu. I jeśli masz ciśnienie raczej niższe, niż wysokie, to objawy są łągodniejsze [/QUOTE]

Z tego co wiem i ja tak stosuję, to isoptin bierze się przynajmniej 15 min przed zażyciem fenoterolu.


Dziś miałam wizytę u ginki. Szyjka nadal ok. 2,6 cm, zamknięta czyli bez zmian na tym polu. Tylko mała coś niewiele urosła, bo teraz waży ciut ponad 1700 gram (32tc+6), a 2 tygodnie temu niecałe 1700 gram
Moja zapobiegliwa ginka zmierzyła zatem baaaardzo wnikliwie wszelkie możliwe przepływy i wszystko ok. Powiedziała, że waga nieduża, ale w normie. Za 2 tygodnie kolejna wizyta, do tego czasu mam brać jeszcze fenoterol.

[Darianna25]

Napisane przez araczki

I pewnie stanika nie kupilas co?

Pozytywka fajna

No nie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No a mnie kazał brać pół godziny PO

[kees26]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18247440]No a mnie kazał brać pół godziny PO [/QUOTE]

Szaja, najważniejsze, żeby dawało odpowiedni rezultat

[liliputek]

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole. powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie to czeka mnie szpital i podawanie lekow na wyksztalcenie pluc u dziecka. A juz sie cieszylam, ze mi sie poprawilo a tu dupa blada. Kazal mi sie oszczedac i to bardzo. Tyle ze juz prawie nic nie robie, nawet jak pozmywam to siwto jest w domu. A on powiedzial, ze to nie musi byc wynikiem wysilku fizycznego tylko taka mam gospodarke hormonalna i robi mi sie tak bez powodu.

[kardashi]

Napisane przez liliputek

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole. powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie to czeka mnie szpital i podawanie lekow na wyksztalcenie pluc u dziecka. A juz sie cieszylam, ze mi sie poprawilo a tu dupa blada. Kazal mi sie oszczedac i to bardzo. Tyle ze juz prawie nic nie robie, nawet jak pozmywam to siwto jest w domu. A on powiedzial, ze to nie musi byc wynikiem wysilku fizycznego tylko taka mam gospodarke hormonalna i robi mi sie tak bez powodu.

To dokładnie tak samo było u mnie.
a ja leżałam i leżałam i nic.. Niby było lepiej a tu nagle jeszcze gorzej i dlatego ten krążek.. Może i Tobie powinien założyć?! bo kurde, leżenie plackiem jak i tak się nie polepsza, bo taką masz gospodarkę tez jest bez sensu..

[margo80]

Napisane przez Dilayla

Witajcie
Ja już po wizycie u lekarza,no i już mam dość,zaczoł się 30 tydz ,brałam przez 2 tyg duphaston a dzis na ktg wyszły jakies skurcze macicy i dostałam fenoterol....
Jak słyszałam o skutkach ubocznych to aż boję się brać tych tabletek...
cóż jeśli ma pomóc to jakoś dam radę....
a mam jeszcze taką ciekawostkę,wychodząc dziś z gabinetu(po ktg),było dużo pacjentek,z obstawą,mąż,mama,dziecko itp...i wyobraźcie sobie że obstawa siedziała i na mnie patrzyła,a ja musiałam stac i czekać na wizytę u lekarza(bo najpierw położna robi ktg)
co jak co ale czegoś takiego się nie spodziewałam,w przychodni dla ciężarnych!!poprostu chamstwo i plebs normalnie ,aż brakuje słów....następnie pojechałam wykupić ten fenoterol to pan w aptece oburzył sie ze nikt mnie w kolejce nie przepuścił(jeden normalny),to baby się zreflektowały,a jedna oburzona na maxa wyszła z apteki...no cyrk dosłownie...
a 09.04. idę na usg już nie mogę sie doczekać...

chamstwo się szerzy. ostatnio na poczcie grzecznie stanęłam w kolejce, byłam druga czy trzecia. i nagle patrzę, a kobieta, która już raz była przy okienku a potem poszła coś wypisywać, ciśnie się przede mnie. że niby jej się należy bez kolejki, bo już się nastała. ja się twardo posuwałam do przodu i dopiero w ostatniej chwili kobieta zauważyła mój brzuch i łaskawie stwierdziła, że mnie przepuści

Napisane przez kropka75

Daj jednego.
Mnie nigdy nie wychodzą.

jak nie wychodzą? muffiny wychodzą zawsze

Napisane przez olivka_7

Cześć
Jestem już po wizycie u ginka. Wszystko ok wyniki idealne, tylko mimo zapewnień gina co do serduszka ja sobie oczywiście poprzybierałam do głowy i cąły c zas myślę. Bo jak ostatnio robił USG to obliczał wg jakiegoś tam wzoru wielkość serca- chyba otym pisałam zresztą- i wyszło że jest duże w górnej granicy normy, ale że wszystko jest ok- no i teraz za każdym razem kontroluje serduszko i długo dokłądnie ogląda. No i dziś też sprawdzał wszystko ok Ha/Ca górna granica jest 0,35 no i właśnie tyle mamy. Nie ma żadnych odchyleń od normy, żadnych wad, ale wiecie już sam fakt że trzeba to kontrolować spędza mi sen z powiek. I nie pomagają zapewnienia gina że jest ok i że dopiero przy 0,46 (to jakiś tam wskaźnik), kieruje się na badania dodatkowe, albo gdy jest coś nie tak w budowie, ale u małej niby wszystko w porządku i budowa serduszka jak trzeba i wszytskie przepływy.
Ahhh taki już los mamy, ze się martwi na zapas- a ja to mam po mojej mamie. Mężuś kazał mi o tym nie myśleć ale jak nie myśleć.

na pewno wszystko jest dobrze, staraj się nie zamartwiać

Napisane przez liliputek

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole. powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie to czeka mnie szpital i podawanie lekow na wyksztalcenie pluc u dziecka. A juz sie cieszylam, ze mi sie poprawilo a tu dupa blada. Kazal mi sie oszczedac i to bardzo. Tyle ze juz prawie nic nie robie, nawet jak pozmywam to siwto jest w domu. A on powiedzial, ze to nie musi byc wynikiem wysilku fizycznego tylko taka mam gospodarke hormonalna i robi mi sie tak bez powodu.

łykaj co trzeba, a my będziemy trzymać kciuki, żebyś nie musiała kłaść się do szpitala

dziś na 10.30 mam dentystę. mam nadzieję, że ząbek uda się naprawić.
potem sprzątania ciąg dalszy. jutro przyjżdżają teściowie, więc musi być wysprzątane, bo inaczej teściowa zrobi to po swojemu, a mnie wtedy krew zaleje na szczęście małż ma wolne do jutra, więc sporo mi pomoże.

szerokiej drogi tym, które jadą

[tygrysek99]

i ja też melduję się po wizycie - hm wszystko w porządku, glukoza w normie, szyjka 4 cm, serduszko małej bije jak należy, tylko znowu infekcja - tym razem po antybiotykach a brałam niby osłonowe jakieś ale gin powiedział że w ciąży to mały skutek one przynoszą

no i zapytałam o poród - i trochę się wystraszyłam
pisałam kiedyś że muszę jechać dobre 2 godziny na wizytę więc na szpital też, no i lekarz powiedział że ze względu na odległość a przede wszystkim na przeszłość ginekologiczną (nie będę wdawać się w szczegóły bo to nie miejsce na to - ale tak jednym słowem - swoje przeszłam) nie mogę czekać w domu do końca, że muszę być w szpitalu odpowiednio wcześniej, że lekarze muszą się zapoznać z moją sytuacją i że on by się skłaniał jednak ku cesarce nawet pomimo tego że teraz jest wszystko ok

i jakoś tak wszystko stało się bardziej namacalne i termin wcale nie
wydaje mi się już taki odległy.....

a no i dostałam kartę ruchów płodu - zobaczymy co ja to naliczę

ale pomimo tego że troszkę się wystraszyłam to nie popadam w panikę bo ufam swojemu lekarzowi - więc Wam też radzę - dobry lekarz to połowa sukcesu no i jeszcze nasz spokój i będzie dobrze
więc wszystkim mamusiom zmartwionym cierpliwości i wiary że dobrze będzie życzę

[Dilayla]

http://www.e-kubraczek.pl/all/pliki/...braczek.pl.pdf
Witam jak myślicie czy jest to dobry spis?bo właśnie zamierzam się do dużych przygotowań,część już mam ale chciałabym poznać też wasze opinie i może osobiste doświadczenia.. .co sie faktycznie przydaje,nie mówię o firmach kosmetyków,bo to akurat indywidualna sprawa...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez liliputek

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole. powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie to czeka mnie szpital i podawanie lekow na wyksztalcenie pluc u dziecka. A juz sie cieszylam, ze mi sie poprawilo a tu dupa blada. Kazal mi sie oszczedac i to bardzo. Tyle ze juz prawie nic nie robie, nawet jak pozmywam to siwto jest w domu. A on powiedzial, ze to nie musi byc wynikiem wysilku fizycznego tylko taka mam gospodarke hormonalna i robi mi sie tak bez powodu.

Kurcze, to kciuki trzymam, coby dziecię nie wyszło za wcześnie! Musi być dobrze

Napisane przez tygrysek99

i ja też melduję się po wizycie - hm wszystko w porządku, glukoza w normie, szyjka 4 cm, serduszko małej bije jak należy, tylko znowu infekcja - tym razem po antybiotykach a brałam niby osłonowe jakieś ale gin powiedział że w ciąży to mały skutek one przynoszą

no i zapytałam o poród - i trochę się wystraszyłam
pisałam kiedyś że muszę jechać dobre 2 godziny na wizytę więc na szpital też, no i lekarz powiedział że ze względu na odległość a przede wszystkim na przeszłość ginekologiczną (nie będę wdawać się w szczegóły bo to nie miejsce na to - ale tak jednym słowem - swoje przeszłam) nie mogę czekać w domu do końca, że muszę być w szpitalu odpowiednio wcześniej, że lekarze muszą się zapoznać z moją sytuacją i że on by się skłaniał jednak ku cesarce nawet pomimo tego że teraz jest wszystko ok

i jakoś tak wszystko stało się bardziej namacalne i termin wcale nie
wydaje mi się już taki odległy.....

a no i dostałam kartę ruchów płodu - zobaczymy co ja to naliczę

ale pomimo tego że troszkę się wystraszyłam to nie popadam w panikę bo ufam swojemu lekarzowi - więc Wam też radzę - dobry lekarz to połowa sukcesu no i jeszcze nasz spokój i będzie dobrze
więc wszystkim mamusiom zmartwionym cierpliwości i wiary że dobrze będzie życzę

Nie martw się, od początku wiadomo, że trzeba urodzić I dobrze, że nie olał twojej gin. przeszłości, tak powinno być.

Napisane przez Dilayla

http://www.e-kubraczek.pl/all/pliki/...braczek.pl.pdf
Witam jak myślicie czy jest to dobry spis?bo właśnie zamierzam się do dużych przygotowań,część już mam ale chciałabym poznać też wasze opinie i może osobiste doświadczenia.. .co sie faktycznie przydaje,nie mówię o firmach kosmetyków,bo to akurat indywidualna sprawa...

Wg mnie naciągana lista
Przede wszystkim śpiworek nie jest koniecznością, nie każde dziecko w nim chce spać. Karuzela z pilotem - kwestia gustu i wyboru Sudocrem w ogromnych ilościach - no ale to maść na odparzenia, a nie krem Dla mnie głupota. Wanienka - czemu najlepiej z odpływem? Ja mam najzwyklejszą, za 25zł, większą. Duży miękki ręcznik najlepiej okrycie kąpielowe - no tu też rzecz dyskusyjna, czy najlepiej Ubranka - wg mnie zdecydowanie za mało po 2-3szt. Mogą być dni, kiedy dzieciuch się zaleje, zasika tak, że i 5 razy trzeba go przebrać. Co wówczas? Kombinezon zimowy - no to kwestia pory roku, rzecz jasna. Ubranko wyjściowe w celu wzbudzania zazdrości - nie skomentuję Sterylizator - wg mnie zbędny. Tudzież podgrzewacz. Lista rzeczy do szpitala - pominę, bo każdy szpital i tak daje swoją. Ale taki np. laktator - w szpitalach są, a kupować na zapas nie ma sensu. No i cyrk dnia - tatuś ma wziąć aparat i kamerę

Ogólnie, wg mnie, lista idiotyczna.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez Silpe

...
Mam nadzieje , ze jutro nie skopie mnie za bardzo , bo az sie boje tyle mam do przejechania ,a bol pod zebrem wcale nie ustaje ale i dzien jest dlugi - no i moj maz zmienil zdanie w trosce o mnie bedzie tez jechal drugim autem razem ze mna - mial jechac w nocy Boi sie zebym nie zaczela rodzic na autostradzie wiec bedzie w poblizu...

wiesz, zastanawiałam się wczoraj jak Ty dasz radę taki kawał drogi zrobić. i to jeszcze jako kierowca... mnie nawet pół godziny na fotelu pasażera męczy... no czuję się przy Was laski czasem jak kaleka. chodzenie bez celu mnie nie męczy... to znaczy spacerowanie . cała reszta (załątwianie różnych spraw, sprzątanie, wstawanie i siadanie nawet) to dla mnie spory wysiłek... tak czy inaczej nie dziwię się Twojemu, że Cię nie chce samej puścić

Napisane przez Dilayla

...
a mam jeszcze taką ciekawostkę,wychodząc dziś z gabinetu(po ktg),było dużo pacjentek,z obstawą,mąż,mama,dziecko itp...i wyobraźcie sobie że obstawa siedziała i na mnie patrzyła,a ja musiałam stac i czekać na wizytę u lekarza(bo najpierw położna robi ktg)
co jak co ale czegoś takiego się nie spodziewałam,w przychodni dla ciężarnych!!poprostu chamstwo i plebs normalnie ,aż brakuje słów....następnie pojechałam wykupić ten fenoterol to pan w aptece oburzył sie ze nikt mnie w kolejce nie przepuścił(jeden normalny),to baby się zreflektowały,a jedna oburzona na maxa wyszła z apteki...no cyrk dosłownie...
...

dla mnie to normalka. średnio raz w tygodniu robię zakupy w tesco, bo tak mi wygodniej niż codziennie biegać np po śmietanę czy mleko. wszyscy się gapią na brzuszek jak na kosmitę (ludzie nie są ślepi ), ale jak podchodzę do kasy to nagle każdy wpatrzony w drugą stronę. nawet na kasie pierwszeństwa nikt mnie nigdy nie przepuścił. małż się zwykle gotuje, a mi to zwisa. większość ludzi poza własny czubek nosa nic nie widzi. postoję sobie w tej kolejce, niech się chamy cieszą jacy to cwani są i udało im się przemknąć przed ciężarną

Napisane przez olivka_7

... Mężuś kazał mi o tym nie myśleć ale jak nie myśleć.

tak normalnie. jak gin mówi że w porządku, to w porządku
ciesz się zdrowym dzieciaczkiem zamiast zamartwiać. mieści się w normie? mieści. będzie dobrze

Dilayla, ja co prawda doświadczenia nie mam, ale po wielogodzinnych lekturach i długich namysłach stwierdzam że: nie kupimy śpiworka, zasypki, buteleczki do leków... (hm... bajer, dla gadżeciaży? ), sterylizatora (mam tylko taki dołączony do laktatora - do mikrofalówy), podgrzewacza. mam swoje subiektywne zdanie na temat wyżej wymienionych przedmiotów, ale zobaczymy w praniu czy jednak nie dokupimy tego potem . reszta listy chyba ok... tylko... no właśnie, tak jak pisze Szaja... troszki naciągnięta...

[kitty241]

Napisane przez Dilayla

http://www.e-kubraczek.pl/all/pliki/...braczek.pl.pdf
Witam jak myślicie czy jest to dobry spis?bo właśnie zamierzam się do dużych przygotowań,część już mam ale chciałabym poznać też wasze opinie i może osobiste doświadczenia.. .co sie faktycznie przydaje,nie mówię o firmach kosmetyków,bo to akurat indywidualna sprawa...

Też to czytałam...jak dla mnie bomba- po konsultacji z koleżanką, która 4 miesiące temu rodziła, w dodatku w szpitalu, w którym i ja mam zamiar się rozpakować, 98% porad jest trafionych aczkolwiek wszystko zależy od potrzeb dzidziusia, wytycznych szpitala, itd. Jednakże jako wyjściowy zestaw rad jest jak najbardziej przydatny. Ja osobiście polecam

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18224041]ja tak na moment tylk0- przyszłam się pochwalić jak głupia jestem.
zawiozłam w południe Maksia do mamy, i wzięłam się za mycie okien... a tak łądnie wiosennie na podwórku, że wpadłam na genialny pomysł - pootwierałam wszystkie okna, żeby świeżego powietrza wpuścić do domu...
dwa okna umyłam, firanki poprałam, poprasowałam , powiesiłam, te dwa pokoje ozdobiłam już świątecznie, nawet lampy wypucowałam. ...
a o 18:00 jak mi zaczęło ucho napierniczać, to do 20:00 z bólu wyłam. ...
w końcu nie wytrzymałam i wzięłam tabletkę przeciwbólową, bo bym chyba zwariowała z bólu...
jutro rano do lekarza.

A teraz fota- brzuszek na początek 32 tc i nowa fryz. - wybaczcie , że taka nie uczesana i w piżamie, ale z rana pstrykałam.[/QUOTE]

Napisane przez kardashi

hej dziewczynki

Ja po wizycie u gina..

Z małą wszystko ok, waży już 2100 ja mam 6,5 kg na plusie

dostałam skierowanie do szpitala na 6.. będą mi zakładali krążek, bo szyjka nie wytrzyma..
Ma/miała któraś z Was zakładany krążek ??

lea no super wyglądasz a co do tego co narozrabiałas zaraz należy ci sie porzadne lanie wstydz sie taka wielka dziewczynka a taka nieuwazna

kardashi jej no to pięknie przybrała ciekawe ile ta moja aparatka bedzie miała oststnio to tak jakby mi brzucha brakowało i czuje kazdy jej ruch nawet ten najmniejszy nie dziwie sie ze szyjka sie rozwiera jak ma no dzwigać takiego małego pączka no i tylko tyle na + pozazdroscic

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez kumkura

witajcie we wtorkowy pięęęęękny dzieńw kartony...czas przeprowadzki nadchodzi wielkimi krokami!!!
PS. Ja od niedawna smaruje brzuchol Fissanem- rozstepów jeszcze nie zauważyłam, ale wydaje mmi się, że to kwestia czasu..u nas to rodzinne..
A jesli chodzi o cycuszki- od bodajże 3 miesiąca smaruję je Mustelą i jestem zadowolona! Mustelą tez zahaczam o dekolt i szyję a na uda i pupkę balsam nawilżający Soraya, czyli żadna nowość..
W 29 tyg. jestem na plusie..mhmm, to już będzie z 11 kilo!! I podobno nie widać..hehe..jak może nie byc widać dodatkowej dużej ćwiartki świniaka??
Pozdrawiam mamuski!!!

ja jak narazie mam pare pisek na piersiach ale to dlatego ze miałam bardzo malutkie a teraz sa jak dzwony na brzucholku nie mam i nie widze a czym smaruje normalnym balsamem z avonu sos dla skóry głeboko nawilżającym 2 razy dziennie lub jak sobie przypomne albo mi pzypomni brzuch

e no to ty masz luzik ja zgrubłam prawie 20 kg i tez nikt mi nie chce uwierzyc dobrze ze mam karte ciążową przynajmniej mam namacalny dowód waze sie w domu co 3 dzien i przybieram i przybieram juz nawet sie ograniczam ale koło paczków przejsc obojętnie nie potrafie znów 2 wchłonełam i mała ma czkawke

sąsiadka mi powiedziała ze powinnam całe życie w ciązy chodzic tak wypiękniałam ale ona chyba upadła na głowe przeciez ja niewyspana ciagle mam zgage chodze jak słon połowy rzeczy zapominam albo wcale nie robie lub robie rzeczy którym sie nawet nikomu nie sniło nie umiem rachunków zliczyc to jest masakra normalnie mam poł mózgu wył :brzy dal: i ciagła zmiana nastrojów dla mnie to ciezkie a co dopiero dla tych co ze mna mieszkaja

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

[yolanda9]

Napisane przez kees26

Ja też biorę fenoterol od ponad tygodnia i też byłam przerażona tą perspektywą. Ale właśnie przez to, że mam niskie ciśnienie nie dotknęły mnie skutki uboczne - poza lekkim drżeniem rąk. Z tym, ze ja biorę osłonowo Isoptin. Może zapytaj swojego gina o ten lek.



Z tego co wiem i ja tak stosuję, to isoptin bierze się przynajmniej 15 min przed zażyciem fenoterolu.

Ja w końcu też postanowiłam brać ten wstrętny fenoterol (mimo że początkowo przerwałam kurację bo serce chciało mi z piersi wyskoczyć). Okazało się bowiem, że nadal mam skurcze. Postanowiłam jednak, że będę zażywała mniejsze dawki, tzn. pół tablety trzy razy dziennie i ja mam osłonowo lek Staveran brać pół godziny po fenoterolu I teraz jest o wiele lepiej

....jeszcze 41 dni

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18235258]Edziu, ja swój znalazłam w necie, a potem przypadkiem (bo cholernie trudno go dorwać w sklepie) znalazłam na żywca i wymacałam [/QUOTE]


kurcze jakos mi wizaż muli wwrrrr

przypomnij mi co masz za gablotke ja dzis jade w ostatnie 3 miejsca zeby pomacać i jak co co zamawiam na necie chodzi mi bardziej o kolor i o to jak sie prowadzi dany wózek kupie nie bede widziała na oczy a okaze sie ze niedosyć ze duzy to niewygodny dla małej i wogóle a ja mam ostatnio pecha na niewypały

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A nam 49 dni do wyjścia zostało... Ale wg mojego przeczucia 46

Edziu, mamy Bexe 4kołową, zieloną, poniżej link:

http://www.sklep.ledstar.pl/index.ph...ct&prod_id=294

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

To super, że z dziecięciem wszystko dobrze
Ja swój znalazłam w necie, a później na ulicy Babeczka sobie jechała takim i ją zaczepiłam i obadałam.

za kolejny tydzień.

Napisane przez kardashi

A co do wózków. to pierw oglądałam w necie, a pozniej do sklepu leciałam

[QUOTE=anna_paw;182376]
My trochę inaczej do tego podeszliśmy. Z góry wiedzieliśmy, że kupimy używany, dlatego nie nastawialiśmy się na konkretny model a na cechy jakie powinien nasz wózek posiadać (np. 4 pompowane koła, dużą gondolę...) Potem pojechaliśmy do komisu. Pooglądaliśmy wózki, ale że żaden nam nie wpadł w oko, umówiliśmy się, że będziemy dzwonić co kilka dni, no i w końcu pojawił się taki, który nam pasował


dziekuje dziewczyny ja sie tez nie nastawiałam na konkretny model ale z tylu wózków które ogladałam pare mi sie spodobało pod paroma wzgledami niestety te wózki widziałam tylko na allegro 2 z nich w sklepie ale tylko 1 taki sam drugi to róznił sie modelem i widać róznice zobaczymy co dzis wykombinuje w sklepach ceny kolosalne w necie za ta cene ma sie 3 w 1 i przesyłke gratis nie wiem czy to dlatego ze w necie sie czeka ?? no wiadomo ze musi sklep na wydaki zarobić ale nie az tyle zeby było 100% przebicia masakra

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez Silpe

Tez mam czesto ta przyjemnosc glaskac mala po glowce lub dupce , a czasem mam wrazenie ze jak tak sobie brzuch miziam to ona specjalnie sie do glaskania nadstawia - pieszczoch jeden


A tak na koniec dziewczyny , to wszystkim zycze WESOLYCH SWIAT
Jutro jade do domku na jakis tydzien - poltora
Co prawda mam w planach zakup laptopa i podlaczenie sie do sieci ale nie wiem czy sie wyrobie przed swietami , jesli nie to do zobaczenia po swietach
W czwartek mam wizyte u gina i juz sie nie moge doczekac az zobacze mala -mam wrazenie ze dzis w nocy zmienila pozycje i lezy glowka w dol przynajmniej jej kopniaki na to wskazuja a kopac potrafi .
Mam nadzieje , ze jutro nie skopie mnie za bardzo , bo az sie boje tyle mam do przejechania ,a bol pod zebrem wcale nie ustaje ale i dzien jest dlugi - no i moj maz zmienil zdanie w trosce o mnie bedzie tez jechal drugim autem razem ze mna - mial jechac w nocy Boi sie zebym nie zaczela rodzic na autostradzie wiec bedzie w poblizu.
a w bonusie macie moja pisanke w 29 tygodniu

pisanka :love : trzymam kciuki za wizyte
wiesz ja mam to samo wrazenie co do miziania ze mała mi sie nastawia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Edziu, Bexa kosztuje w necie tyle, co w sklepie Nie wiem, skąd jesteś, ale na żywo pomacać możesz w Będzinie, Siemianowicach i Zabrzu. Wg mnie wózek super, cholernie zwrotny (już jechał z zawartością - jak go kupiliśmy, to z parkingu do domu z zakupami jechaliśmy ), świetne amortyzatory które można regulować. 3in1, do tego ma wszelkie śpiworki i pokrowce, tylko parasolki nie ma. No i składanie/rozkładanie łatwe bardzo.

[yolanda9]

...ja najpierw wybrałam model a potem pomacałam go w sklepie, a następnie zamówiłam na allegro od producenta, dzięki temu miałam darmową przesyłkę, kolor od ręki i w gratisie dostałam parasolkę i śpiworek na zimę Wszystko wyszło taniej niż w sklepie, a cała transakcja (od kupna do otrzymania wózka) zajęła chyba 5 dni

[Edzia400]

Napisane przez olivka_7

Cześć
Jestem już po wizycie u ginka. Wszystko ok wyniki idealne, tylko mimo zapewnień gina co do serduszka ja sobie oczywiście poprzybierałam do głowy i cąły c zas myślę. Bo jak ostatnio robił USG to obliczał wg jakiegoś tam wzoru wielkość serca- chyba otym pisałam zresztą- i wyszło że jest duże w górnej granicy normy, ale że wszystko jest ok- no i teraz za każdym razem kontroluje serduszko i długo dokłądnie ogląda. No i dziś też sprawdzał wszystko ok Ha/Ca górna granica jest 0,35 no i właśnie tyle mamy. Nie ma żadnych odchyleń od normy, żadnych wad, ale wiecie już sam fakt że trzeba to kontrolować spędza mi sen z powiek. I nie pomagają zapewnienia gina że jest ok i że dopiero przy 0,46 (to jakiś tam wskaźnik), kieruje się na badania dodatkowe, albo gdy jest coś nie tak w budowie, ale u małej niby wszystko w porządku i budowa serduszka jak trzeba i wszytskie przepływy.
Ahhh taki już los mamy, ze się martwi na zapas- a ja to mam po mojej mamie. Mężuś kazał mi o tym nie myśleć ale jak nie myśleć.

po tyłku dostaniesz jak ty sie martwisz dzidzia o tym wie i tez bedzie niespokojna ale wiem jak to jest niestety trzeba sie do tego przyzwyczaic bo teraz tak bedziemy miały ech a móia ze maciezynstwo i ciaza to taki piekny okres w zyciu kobiety
a tak naprawde to siedzimy jak na szpilkach pomiedzy kolejnymi wizytami i oczkami błagajacymi czekamy na dobre wiesci po nich 2 dni luzu i zero stresu i znów to samo myslenie a moze jednak cos jest nie tak powinno nam sie na ten czas z mózgu wykroić te złe i głupie mysli

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez liliputek

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole. powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie to czeka mnie szpital i podawanie lekow na wyksztalcenie pluc u dziecka. A juz sie cieszylam, ze mi sie poprawilo a tu dupa blada. Kazal mi sie oszczedac i to bardzo. Tyle ze juz prawie nic nie robie, nawet jak pozmywam to siwto jest w domu. A on powiedzial, ze to nie musi byc wynikiem wysilku fizycznego tylko taka mam gospodarke hormonalna i robi mi sie tak bez powodu.

kurcze trzymam za was kochana kciuki ja ide 7 i tez jestem ciekawa jak tam moja szyjka miała teraz zabronione pare rzeczy i lezec i az sie bojam

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez tygrysek99

i ja też melduję się po wizycie - hm wszystko w porządku, glukoza w normie, szyjka 4 cm, serduszko małej bije jak należy, tylko znowu infekcja - tym razem po antybiotykach a brałam niby osłonowe jakieś ale gin powiedział że w ciąży to mały skutek one przynoszą

no i zapytałam o poród - i trochę się wystraszyłam
pisałam kiedyś że muszę jechać dobre 2 godziny na wizytę więc na szpital też, no i lekarz powiedział że ze względu na odległość a przede wszystkim na przeszłość ginekologiczną (nie będę wdawać się w szczegóły bo to nie miejsce na to - ale tak jednym słowem - swoje przeszłam) nie mogę czekać w domu do końca, że muszę być w szpitalu odpowiednio wcześniej, że lekarze muszą się zapoznać z moją sytuacją i że on by się skłaniał jednak ku cesarce nawet pomimo tego że teraz jest wszystko ok

i jakoś tak wszystko stało się bardziej namacalne i termin wcale nie
wydaje mi się już taki odległy.....

a no i dostałam kartę ruchów płodu - zobaczymy co ja to naliczę

ale pomimo tego że troszkę się wystraszyłam to nie popadam w panikę bo ufam swojemu lekarzowi - więc Wam też radzę - dobry lekarz to połowa sukcesu no i jeszcze nasz spokój i będzie dobrze
więc wszystkim mamusiom zmartwionym cierpliwości i wiary że dobrze będzie życzę

kurcze dobrze ze wszystko wporzadku mam nadzieje ze z lekarzem wybierzecie te bezpieczna opcje
a wszystkie dostaniemy te karty ruchów płodu ja to nie jestem zbyt obowiazkowa do takich rzeczy

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18253872]A nam 49 dni do wyjścia zostało... Ale wg mojego przeczucia 46

Edziu, mamy Bexe 4kołową, zieloną, poniżej link:

http://www.sklep.ledstar.pl/index.ph...ct&prod_id=294[/QUOTE]



no ja nie wiem co ale my slazaczki chyba podobne gusta mamy ja wybrałam ten http://www.swistak.pl/a4333482,3w1-W...WE-KOLORY.html akurat nie z tej strony ale kliknełam pierwsza lepsza

szaja ja Rybnik

[yolanda9]

Napisane przez Edzia400

no ja nie wiem co ale my slazaczki chyba podobne gusta mamy ja wybrałam ten http://www.swistak.pl/a4333482,3w1-W...WE-KOLORY.html akurat nie z tej strony ale kliknełam pierwsza lepsza

Ja też kupiłam Jumpera z tym, że model Jumper X Super wózek, ma wszystko czego potrzebuję, i cena do jakości jest rewelacyjna

[cate_]

Napisane przez kees26

Dziś miałam wizytę u ginki. Szyjka nadal ok. 2,6 cm, zamknięta czyli bez zmian na tym polu. Tylko mała coś niewiele urosła, bo teraz waży ciut ponad 1700 gram (32tc+6), a 2 tygodnie temu niecałe 1700 gram
Moja zapobiegliwa ginka zmierzyła zatem baaaardzo wnikliwie wszelkie możliwe przepływy i wszystko ok. Powiedziała, że waga nieduża, ale w normie. Za 2 tygodnie kolejna wizyta, do tego czasu mam brać jeszcze fenoterol.

Najważniejsze, że wszystko dobrze

Napisane przez olivka_7

Mężuś kazał mi o tym nie myśleć ale jak nie myśleć.

Skąd ja to znam, ale skoro lekarz wszystko sprawdził to nic się nie martw

Napisane przez liliputek

Jestem juz po wizycie i jestem zalamana. Okazalo sie, ze z szyjki trzyma mi tylko 0,5 cm i jej zewnetrzna czesc jest rozwarta juz, i ogolnie jest miekka. Lekarz przepisal mi luteine. I mam sie zglosic za 10 dni na kontrole. powiedzial, ze jak tak dalej pojdzie to czeka mnie szpital i podawanie lekow na wyksztalcenie pluc u dziecka. A juz sie cieszylam, ze mi sie poprawilo a tu dupa blada. Kazal mi sie oszczedac i to bardzo. Tyle ze juz prawie nic nie robie, nawet jak pozmywam to siwto jest w domu. A on powiedzial, ze to nie musi byc wynikiem wysilku fizycznego tylko taka mam gospodarke hormonalna i robi mi sie tak bez powodu.

Dasz radę, skoro trzeba leżeć to leż

Napisane przez tygrysek99

i ja też melduję się po wizycie - hm wszystko w porządku, glukoza w normie, szyjka 4 cm, serduszko małej bije jak należy, tylko znowu infekcja - tym razem po antybiotykach a brałam niby osłonowe jakieś ale gin powiedział że w ciąży to mały skutek one przynoszą

Ja tam też ciągle coś łykam więc się nie martw, najważniejsze że z dzieckiem wszystko dobrze