Zazdrośnice część VI- kolekcja wiosna 2010.

[E.J.]

Napisane przez evelineau

a mi sie takie podobaja, ostatnio ogl stare zdj i tam mam takie strasznie dluuugie... za pas i nie cieniowane...teraz mam lepiej zrobily sie lzejsze, puszyste, ale wole miec po pas nie krotsze(czasem mialam krotsze niz po pas ale naszczescie szybko odrastaly), eh mnie nie denerwuja, nie placza sie, latwo rozczesuja, ale moze byc w nich goraco i odzywka jest konieczna

Jako dziecko miałam do pasa długie, grube włosy, ale potem jak weszłam w okres dojrzewania zrzedły mi, obcięłam i tak miałam różnie, raz krótkie, raz dłuższe do ramienia, ale teraz twardo zapuszczam

[evelineau]

Napisane przez magda1706

no moja kolezanka ma dlugie w polowie plecow i strasznie jej sie placza... ja to uwielbiam warkocze taki dlugi ale ladnie zrobiony.. albo cos z warkoczami.. nie wiem czemu ale sentyment mam moja mama w liceum miala po pas.. ona ich nie lubila zazwyczaj miala spiete w kitke ale jak rozpuscila to chlopaki byli tacy szczesliwi ze szok moze wykorzystam ten patent dodam ze mamy z mama wlosy mocne grube i w ogole ich pelno takze

tez tak kiedys mialam, wystarczy dobra odzywka i szampon, tez w szkole ich nie lubilam przeszkadzaly mi a teraz zawsze rozpuszczone, jakas ladna fryzurka, i sie podobaja , raz je ladnie zakrecilam a kol meza powiedzial, ze ten fryz robi robote

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez E.J.

Jako dziecko miałam do pasa długie, grube włosy, ale potem jak weszłam w okres dojrzewania zrzedły mi, obcięłam i tak miałam różnie, raz krótkie, raz dłuższe do ramienia, ale teraz twardo zapuszczam

jak bylam malutka to mialam do ramion, potem zaczelam zapuszczac na komunie(na niej juz mialam do pasa) i tak juz zostalo szkoda mi ich a pozatym moj maz nie pozwolil by mi ich obciac

[E.J.]

Teraz jak zapuszczam włosy i są coraz dłuższe to mój TŻ by też nie pozwoliłby mi ściąć Faceci lubią długie włosy, lubią się włosami bawić, nawet od byłej kumpeli chłopak jej siostry, która miała krótkie włosy a ta kumpela właśnie takie do ramion to jakoś tak bawił się tymi włosami, dotykał

[evelineau]

Napisane przez E.J.

Teraz jak zapuszczam włosy i są coraz dłuższe to mój TŻ by też nie pozwoliłby mi ściąć Faceci lubią długie włosy, lubią się włosami bawić, nawet od byłej kumpeli chłopak jej siostry, która miała krótkie włosy a ta kumpela właśnie takie do ramion to jakoś tak bawił się tymi włosami, dotykał

moj jak mnie 1 raz zobaczyl to tak sie nimi zachwycal, przezywa kazdy centymetr podcinania, ale czasem postawie na swoim ja bardzo lubie jak sie nimi bawi, mam jakas taka wrazliwa skore glowy, ze taki dotyk jest dla mnie bardzo przyjemny...

[E.J.]

Napisane przez evelineau

moj jak mnie 1 raz zobaczyl to tak sie nimi zachwycal, przezywa kazdy centymetr podcinania, ale czasem postawie na swoim ja bardzo lubie jak sie nimi bawi, mam jakas taka wrazliwa skore glowy, ze taki dotyk jest dla mnie bardzo przyjemny...

Ja uwielbiam jak mnie mój TŻ głaszcze po włosach, po głowie uwielbiam to

[evelineau]

Napisane przez E.J.

Ja uwielbiam jak mnie mój TŻ głaszcze po włosach, po głowie uwielbiam to

ja tez wtedy tak strasznie mi dobrze... mmm...eh mozna odplynac, wogole ja mam taka skore, ze jak przejedzie delikatnie np po ramionach to az dreszczyk mnie przejdzie, czasem sama prosze go o glaskanie, raz robil to godzinea ja nadal nie mialam dosc

[Caroline1920]

Napisane przez magda1706

wiem ze ptaszki slicznie spiewaja.. mam las za domem. Wiem ze wszystko ladnie pachnie bo wychodze z domu i czuje. wiem ze jest cieplo, milo i symaptycznie.. ale to nie wystarcza ja chce sie dostac do dobrej szkoly ale jak.. przeciez ja za glupia jestem.. pralka nam sie zepsula musze wszystko prac recznie a tego nienawidze.. nic mi nie wychodzi dobrze ze mam hamulec i na TZ sie nie wyzywam wystarczylo mi raz jak wydarlam sie na niego bez powodu a on biedak nawet nie wiedzial o co chodzi... od tamtej pory staram sie hamowac. eh.. ide wyprac spodnie

mi tez sie pralka zepsula... masakra... i to jeszcze na swieta...

[sweetish]

Kobitki...
co o niej myślicie?
Kupiłam ją w Deichmanie za 49zł (Graceland). Jest lekutka, poręczna, materiałowa czyli taka, jak chciałam.
Teraz tylko zastanawiam sie co do niej mogę założyc, a czego absolutnie mam unikać.
Wybaczcie ten off , ale nie chciałam zakładac osobnego watku ani tym bardziej dodawac do wieszaka..

[gwiazdeczka172]

Napisane przez sweetish

Ptrzeczytaj sobie na spokojnie jakie brednie wypisujesz. Dziewczyno, opanuj sie. Matka TZ wcale nie musi zgadzac sie na to, bys zostawała u nich na noc, przyjeżdżała na swieta itd... Zreszta widze, ze ty jej wcale nie lubisz, wiec cóż, nie dziw sie, że vice versa... A co do tych zyczen to dla mnie dziecinada roku... Świeta są po to, by szczerze życzyć ludziom wszystkiego, co najlepsze, nie miec w sercu urazy i gniewu. A ty co? a ty strzelasz focha, bo coś wyszlo nie tak jak chcialaś.
Bez urazy oczywiście, bo nic osobiscie do Ciebie nie mam, ale zachowujesz sie jak rozwydrzone dziecko. Zaproś TŻ do siebie na swieta i po sprawie.. a nie jakieś odstawianie szopki, bo matka TŻ Cie "nie chce". Zlekceważ jej zachowanie i już..

To nie są brednie, pisze jak jest.

Teraz owszem, może i jej nie lubię, ale lubiłam, jednak pokazała jaka jest naprawdę, a przedtem prawdopodobnie udawała. Nigdy jej nie okazałam jej braku sympatii...

Przepraszam Cię, ale gdzie Ty widzisz, żebym ja focha strzelała? Wcale nie jest tak, że coś nie wyszło jak ja chciałam. Mój przyjazd do nich był pomysłem TZta ponieważ jest mu głupio, że on u mnie jest co weekend, a ja u nich raz na miesiąc lub rzadziej. Ja o nic nie prosiłam, ja nigdzie się nie pchałam, więc nawet nie mam o co focha walić.

Może i zlekceważyłabym jej zachowanie, gdyby nie to, że TŻ to za bardzo przeżywa.

Zresztą jest wiele historii których powtarzać mi się nie chce, pisałam o tym w poprzednich wątkach, w których jeszcze np. Ciebie nie było.

Szanuję Twoje zdanie, ok. Szkoda, że mnie obraziłaś pisząc, że jestem rozwydrzonym dzieckiem, bo uważam, że takie właśnie dziecko zachowuje się inaczej niż ja, ale ok. Dzięki za opinię.

[MadameButterfly6]

Hej kobietki
Piszecie, ze Wam sie zyc nie chce, no kurcze Wam dogodzic to masakra! Zima zle, snieg zle, wiosna i cieplo zle
Ja po tym Krakowie to tak odzylam i wyluzowalam, ze az siebie nie poznaje... Normalnie kwtine! Zreszta sam TZ mi to dzisiaj powiedzial, ze niezle sztuka ze mnie jest I wpatrywal sie wemnie tak jakby chcial mnie zjesc, az mi sie glupio zrobilo...

I powiedzial mi dzis, ze jego mama sie mu dzis chwalila, ze kupila specjalnie dla mnie nuty do chodzenia po ich domu, zebym miala swoje

[gwiazdeczka172]

Dziewczyny, która korzysta z OpenOffice'a?
Pisze pracę licencjacką i jakoś zamuliłam i nie wstawiam numeracji stron
generalnie nie wiem gdzie jest ta opcja

[E.J.]

Napisane przez sweetish

Kobitki...
co o niej myślicie?
Kupiłam ją w Deichmanie za 49zł (Graceland). Jest lekutka, poręczna, materiałowa czyli taka, jak chciałam.
Teraz tylko zastanawiam sie co do niej mogę założyc, a czego absolutnie mam unikać.
Wybaczcie ten off , ale nie chciałam zakładac osobnego watku ani tym bardziej dodawac do wieszaka..

Wg mnie do jakiś spokojnych ubrań,w miarę jednokolorowych byś nie wyglądała "pisiato" jak pisanka

[Cocaine essence]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dziewczyny, która korzysta z OpenOffice'a?
Pisze pracę licencjacką i jakoś zamuliłam i nie wstawiam numeracji stron
generalnie nie wiem gdzie jest ta opcja

A jest tam coś jak nagłówek i stopka?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Cocaine essence

A jest tam coś jak nagłówek i stopka?

No jest, ale nie wstawia mi tu żadne numeracji

[sweetish]

Napisane przez E.J.

Wg mnie do jakiś spokojnych ubrań,w miarę jednokolorowych byś nie wyglądała "pisiato" jak pisanka

A co o niej ogólnie myslisz (myślicie). Jest ok?

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

To nie są brednie, pisze jak jest.

Teraz owszem, może i jej nie lubię, ale lubiłam, jednak pokazała jaka jest naprawdę, a przedtem prawdopodobnie udawała. Nigdy jej nie okazałam jej braku sympatii...

Przepraszam Cię, ale gdzie Ty widzisz, żebym ja focha strzelała? Wcale nie jest tak, że coś nie wyszło jak ja chciałam. Mój przyjazd do nich był pomysłem TZta ponieważ jest mu głupio, że on u mnie jest co weekend, a ja u nich raz na miesiąc lub rzadziej. Ja o nic nie prosiłam, ja nigdzie się nie pchałam, więc nawet nie mam o co focha walić.

Może i zlekceważyłabym jej zachowanie, gdyby nie to, że TŻ to za bardzo przeżywa.

Zresztą jest wiele historii których powtarzać mi się nie chce, pisałam o tym w poprzednich wątkach, w których jeszcze np. Ciebie nie było.

Szanuję Twoje zdanie, ok. Szkoda, że mnie obraziłaś pisząc, że jestem rozwydrzonym dzieckiem, bo uważam, że takie właśnie dziecko zachowuje się inaczej niż ja, ale ok. Dzięki za opinię.

Nie chciałąm Cie obrazic- wybacz.
Skomentowałam to w ten sposob, bo zachowanie w stylu :matce wysle zyczenia w stylu wesołych swiat a babci Tz takie prosto od serca-niech teściowa widzi - to własnie jest dla mnie foch i zachowanie rozwydrzonego dzieciaka, ktory gdy nie dostaje tego, co chce, robi drugiemu na złosc.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez sweetish

Nie chciałąm Cie obrazic- wybacz.
Skomentowałam to w ten sposob, bo zachowanie w stylu :matce wysle zyczenia w stylu wesołych swiat a babci Tz takie prosto od serca-niech teściowa widzi - to własnie jest dla mnie foch i zachowanie rozwydrzonego dzieciaka, ktory gdy nie dostaje tego, co chce, robi drugiemu na złosc.

Ok, mogłaś tak to określić.
Hmmm nie miałam na myśli walenia focha, ale jakby utrzeć jej nosa trochę, bo bardzo mnie irytuje. Wyobrażam sobie jak czuje się mój TŻ, jest mi przykro kiedy mu jest źle i nie wiem co powiedzieć. Nigdy mimo wszystko jej nie obraziłam rozmawiając z nim. To ja nawet poprosiłam go o wystosowanie tego smsa, by ich pogodzić. Trudno nie wyszło...


U mnie leje jak z cebra.
Pies mi uciekł w zeszły piątek, nie wiem czy ją ktoś przygarnął (kundle z ulicy już wróciły, a jej jak nie było tak nie ma...) czy może coś ją zagryzło, czy co

[Cocaine essence]

Napisane przez gwiazdeczka172

No jest, ale nie wstawia mi tu żadne numeracji

Aby wstawić numery stron do dokumentu, musimy najpierw włączyć nagłówek lub stopkę. Najszybciej wstawimy nagłówek/stopkę wybierając w menu Wstaw → Nagłówek lub Stopka → Domyślnie.
Następnie ustawiamy kursor w polu nagłówka/stopki i z menu Wstaw wybieramy polecenie Pola → Numer strony. Klikając dwa razy na polu z numerem strony, włączymy okno Edytuj pola. Z listy Format możemy wybrać format numeracji jaki chcemy użyć (numeracja rzymska, arabska itp.).

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

Ok, mogłaś tak to określić.
Hmmm nie miałam na myśli walenia focha, ale jakby utrzeć jej nosa trochę, bo bardzo mnie irytuje. Wyobrażam sobie jak czuje się mój TŻ, jest mi przykro kiedy mu jest źle i nie wiem co powiedzieć. Nigdy mimo wszystko jej nie obraziłam rozmawiając z nim. To ja nawet poprosiłam go o wystosowanie tego smsa, by ich pogodzić. Trudno nie wyszło...


U mnie leje jak z cebra.
Pies mi uciekł w zeszły piątek, nie wiem czy ją ktoś przygarnął (kundle z ulicy już wróciły, a jej jak nie było tak nie ma...) czy może coś ją zagryzło, czy co

Biedna psinka, czemu nie dopilnowaliście żeby suka z cieszką nie miała okazji uciec? Sama mam suczkę i wiem , że jej się wtedy w głowie przewraca, zresztą ona zawsze szelki i smycz , obowiązkowo.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Cocaine essence

Aby wstawić numery stron do dokumentu, musimy najpierw włączyć nagłówek lub stopkę. Najszybciej wstawimy nagłówek/stopkę wybierając w menu Wstaw → Nagłówek lub Stopka → Domyślnie.
Następnie ustawiamy kursor w polu nagłówka/stopki i z menu Wstaw wybieramy polecenie Pola → Numer strony. Klikając dwa razy na polu z numerem strony, włączymy okno Edytuj pola. Z listy Format możemy wybrać format numeracji jaki chcemy użyć (numeracja rzymska, arabska itp.).

Łoooo
Zaraz spróbuję
W sumie mam brata informatyka, siedzi w pokoju obok ale jak mam go prosić i widzieć jego minę jak srający kot na puszczy za przeproszeniem, bo go odciągam od pracy, to wolę zapytać Was

[E.J.]

Napisane przez sweetish

A co o niej ogólnie myslisz (myślicie). Jest ok?

jak najbardziej, podoba mi się, mimo, ze jestem zwolenniczką jednokolorowych torebek, ewentualnie 2 połączone kolory to ta torebka mi się podoba, jest taka wiosenna, wesoła

[gwiazdeczka172]

Coś mi tam wstawia, ale chyba musze każdą strone po kolei robić, ale jestem głupia czasem tych sprawach

[Cocaine essence]

Napisane przez gwiazdeczka172

Łoooo
Zaraz spróbuję
W sumie mam brata informatyka, siedzi w pokoju obok ale jak mam go prosić i widzieć jego minę jak srający kot na puszczy za przeproszeniem, bo go odciągam od pracy, to wolę zapytać Was

My znamy odpowiedzi na wszystkie pytania

[MadameButterfly6]

Napisane przez sweetish

Kobitki...
co o niej myślicie?
Kupiłam ją w Deichmanie za 49zł (Graceland). Jest lekutka, poręczna, materiałowa czyli taka, jak chciałam.
Teraz tylko zastanawiam sie co do niej mogę założyc, a czego absolutnie mam unikać.
Wybaczcie ten off , ale nie chciałam zakładac osobnego watku ani tym bardziej dodawac do wieszaka..

Zdecydowanie nie w moim stylu... Nie podoba mi sie ani ksztalt ani wzor. Nie lubie takich bezksztaltnych workow. Wole zgrabne duze torby ala skorzane, z jakas drobna ozdoba np. kokardką etc...
Ale o gustach sie nie dyskutuje

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Cocaine essence

My znamy odpowiedzi na wszystkie pytania

Przekonałam się o tym nie raz, normalnie wyrocznie

[szatanica1989]

Napisane przez evelineau

u mnie to na zasadzie np ze mieszkam(no ale ja juz dawno tam nie mieszkam chodzi o rodzinny dom) w dziurze i tam to tylko traktorem, ja odpowiadam, ze przynajmniej nie mieszkam na cmentarzu, on, ze kazdy tam kiedys trafi i koniec rozmowy, inny przyklad to, to, ze on mowi ze spie do 12 moze masz jakies fajne riposty jedyne co moge powiedziec jak mi braknie slow to, to,ze mu nie staje(zawsze jak sie upije to mowi, ze ma takie problemy)

Hm, ja bym mu powiedziała, że przy nim czuję się jak w polu buraków albo że do traktora to go rodzice doczepiali żeby zębami pole orał

Cześć

Jesteśmy na stancji, wolne, WOLNE Tż robi generalne porządki a ja mam mu pracę pisać

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Przypomniała mi się mała złośliwość, Tż podjechał po mnie samochodem taty, i ja taki tekst:

A twoja mama to się do tego samochodu mieści ze swoim wielkim ego?



Głupie żarty :P

[evelineau]

Napisane przez szatanica1989

Hm, ja bym mu powiedziała, że przy nim czuję się jak w polu buraków albo że do traktora to go rodzice doczepiali żeby zębami pole orał

Cześć

Jesteśmy na stancji, wolne, WOLNE Tż robi generalne porządki a ja mam mu pracę pisać

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Przypomniała mi się mała złośliwość, Tż podjechał po mnie samochodem taty, i ja taki tekst:

A twoja mama to się do tego samochodu mieści ze swoim wielkim ego?



Głupie żarty :P

eh chyba mi to nie przejdzie przez usta ale dziekuje

[Caroline1920]

Kobitki

dzis wyciaglam mojego TZta na zakupy chcialam sobie kupic cos ladnego, nie wiedzialam dokladnie czego chce (czesto tak bywa) chce poprostu troszke odswiezyc garderobe na wiosne... TZ zawsze chetnie towarzyszy mi w zakupach ale dzis stwierdzil ze przeszlam sama siebie lazilismy po jednej wielkiej galerii chyba 3 godziny... przymierzalam rozne rzeczy i nic nie kupilam... no normalnie nic fajnego nie bylo... TZ juz powoli mial dosc ale widzial ze zla jestem ze nic fajnego nie ma to pojechalismy do drugiej mniejszej galerii... nie uwierzycie ale złazilismy ja cala i kupilam UWAGA az 1 sliczna koszulke... ale przynajmniej zostalam mile zaskoczona... idac do kasy w Cropp'ie myslalm ze zaplace za nia 40 zl a okazalo sie ze jest jakas przecena i zaplacilam tylko 20 zl...od razu sie mi humor poprawil nawet mimo tego ze te zakupy uwazam za nieudane...

[evelineau]

Napisane przez Caroline1920

Kobitki

dzis wyciaglam mojego TZta na zakupy chcialam sobie kupic cos ladnego, nie wiedzialam dokladnie czego chce (czesto tak bywa) chce poprostu troszke odswiezyc garderobe na wiosne... TZ zawsze chetnie towarzyszy mi w zakupach ale dzis stwierdzil ze przeszlam sama siebie lazilismy po jednej wielkiej galerii chyba 3 godziny... przymierzalam rozne rzeczy i nic nie kupilam... no normalnie nic fajnego nie bylo... TZ juz powoli mial dosc ale widzial ze zla jestem ze nic fajnego nie ma to pojechalismy do drugiej mniejszej galerii... nie uwierzycie ale złazilismy ja cala i kupilam UWAGA az 1 sliczna koszulke... ale przynajmniej zostalam mile zaskoczona... idac do kasy w Cropp'ie myslalm ze zaplace za nia 40 zl a okazalo sie ze jest jakas przecena i zaplacilam tylko 20 zl...od razu sie mi humor poprawil nawet mimo tego ze te zakupy uwazam za nieudane...

to nie jestem sama, tez bylam dzis na miescie i nic nie kupilam, byla jedna cudna tunika, ale siostra wziela a drugiej juz nie bylo

[jagaaaaa]

u mnie dalej średnio.. z tż w ogóle dzisiaj nie rozmawiałam.. jest na gadu gadu i ma nieciekawy opis. chyba śpi. może niepotrzebnie się zdenerwowałam wczoraj i nawet nie ma ochoty ze mną pogadać? eh.. napisałam mu że ok to nic pogadamy jutro..

jutro ostatni dzień w szkole a potem dwa tygodnie ferii

[magda1706]

Napisane przez MadameButterfly6

Hej kobietki
Piszecie, ze Wam sie zyc nie chce, no kurcze Wam dogodzic to masakra! Zima zle, snieg zle, wiosna i cieplo zle
Ja po tym Krakowie to tak odzylam i wyluzowalam, ze az siebie nie poznaje... Normalnie kwtine! Zreszta sam TZ mi to dzisiaj powiedzial, ze niezle sztuka ze mnie jest I wpatrywal sie wemnie tak jakby chcial mnie zjesc, az mi sie glupio zrobilo...

I powiedzial mi dzis, ze jego mama sie mu dzis chwalila, ze kupila specjalnie dla mnie nuty do chodzenia po ich domu, zebym miala swoje

wcale nie po prostu jakos tak lipnie ogolem nic mi nie wychodzi.. no oprocz z TZ.. tu mi wychodzi a tak to nie mam czasu kiedy sie wyspac.. teraz dzien w dzien do kosciola (jestem w Oazie tj. Ruch Swiatlo-Zycie) i spiewamy na mszy, przygotowujemy modlitwy itd.. ogolem gardlo mnie boli a na mysl ze w niedziele ide na 6 na rezurekcje a proba przed rezurekcja o 5 wyjsc musze pol godz przed wiec wstac przynajmniej wpol do 4 juz teraz mi sie nie chce kiedy ja sie wyspie?
ale dzisiaj wrocilam z kosciola.. idze z ludzmi a moj TZ mial po mnie wyjsc.. ja ide srodkiem chodnika on tez po bokach mam ludzi za mna tez.. I tak idziemy na siebie z TZ i stajemy buziak ludzie rozstepuja sie ogolem ale luz.. fajnie to musialo wygladac.. a jaki potem zianski humorek dopadlam to moj TZ ze smiechu nie wytrzymywal.. ostatnio mam takie cos coraz czesciej

[Cocaine essence]

Napisane przez magda1706

wcale nie po prostu jakos tak lipnie ogolem nic mi nie wychodzi.. no oprocz z TZ.. tu mi wychodzi a tak to nie mam czasu kiedy sie wyspac.. teraz dzien w dzien do kosciola (jestem w Oazie tj. Ruch Swiatlo-Zycie) i spiewamy na mszy, przygotowujemy modlitwy itd.. ogolem gardlo mnie boli a na mysl ze w niedziele ide na 6 na rezurekcje a proba przed rezurekcja o 5 wyjsc musze pol godz przed wiec wstac przynajmniej wpol do 4 juz teraz mi sie nie chce kiedy ja sie wyspie?
ale dzisiaj wrocilam z kosciola.. idze z ludzmi a moj TZ mial po mnie wyjsc.. ja ide srodkiem chodnika on tez po bokach mam ludzi za mna tez.. I tak idziemy na siebie z TZ i stajemy buziak ludzie rozstepuja sie ogolem ale luz.. fajnie to musialo wygladac.. a jaki potem zianski humorek dopadlam to moj TZ ze smiechu nie wytrzymywal.. ostatnio mam takie cos coraz czesciej

Też byłam w Oazie kiedyś, miałam mieć własne dzieci nawet, wyjazdy, krucjaty itd