|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2941 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
No się porobiło i dobrze bo spory już babiniec był Dobrej nocy laski jutro jade do kolezanki i na zakuoy także będę wieczorkiem . Buźka
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
#2942 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
mnie tak piersi nie urosly , z 75B przeszlam na male C
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2943 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 448
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
|
|
|
|
#2944 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
no właśnie próbowałam dociec, ale Ona nie przyznaje się
![]() A jak się czujesz Izumi, kochana? Edytowane przez fasolka73 Czas edycji: 2010-04-01 o 22:23 |
|
|
|
#2945 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
hahaha a ja dzisiaj zmienialam swojej Gabi pieluszke, rozpinam body, patrze "Gdzie pepek?" "Nie ma pepka" Znalazlam go gdzies z boku.Tak wiec opadl jej 9-go dnia
|
|
|
|
|
#2946 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 5 351
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Madziwina, Sismuerte, EciaPecia - GRATULACJE
![]() klas ki:Cytat:
Ja na TZ mam inny sposób. Jak wraca z pracy (tak około 6-tej) to dzicko jest jego. On karmi, on przewija, on usypia i tak do 3 rano. Przy kąpaniu tylko pomagam. A raz to nawet na cały weekend zastrajkowałam i nic przy majej nie robiłam (tylko tulenie i całowanie). No i on mi nie mówi że mogłabym to czy tamto zrobić .Cytat:
![]() ![]() ![]() Co prawda nie karmię piersią ale i tak miło poczytać jakie inni mają kłopoty ![]() .A te teksty to też mnie dobijają. Cytat:
Cytat:
Dziewczyny ja naprawdę się cieszę że jest was coraz więcej rozpakowanych i macie podobne poroblemy i obawy. Po prostu SUPER. My aktualnie walczymy z mlekiem i prawdopodobnie alergią. Musimy zrobić jeszcze raz posiew co nie jest proste bo mała nie za często robi kupkę. A dzisiaj o 4 w nocy to zrobiła taką że wylewała się i górą i dołem i z przodu i z tyłu. No czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałam. Wszystko było obsrane. Obudziłam TZ aby mi pomógł przy myciu a ten jak to zobaczył to na wymioty go wzieło. Jakiś taki delikatny A teraz przez cały dzień nic. A więc kupka jest -jest problem kupki nie ma też jest problem. Jak mała śpi za dużo to też się niepokoję że coś nie tak a jak nie śpi to jeszcze gorzej. Ja czasem to mam potworny mętlik w głowie bo nie wiem co dobre a co złe. A z nowości to moja mała ma zapalenie spojówek. We wtorek byliśmy u okulisty na kontroli i jeżeli chodzi o gojenie oczek po operacji to OK tylko to zapalenie. No i jutro jedziemy na USG bioderek, ciekawe co tam stwierdzą Bo jak na razie to tylko laryngolog stwierdził że jest OK bez żadnych ale i tekstu "do obserwacji". Izumi - Kwiecień nastał możesz rodzić!!!
__________________
Moje słońce 16.12.2009 (28 tc. 900 gr) Moja stokrotka 21.02.2012 (27 tc. 700 gr) |
||||
|
|
|
#2947 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 448
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
ZNACZNIE lepiej Strasznie się broniłam przed antybiotykiem, ale.... w końcu się poddałam i zaczęłam wracać do siebie Teraz tylko przypominam sobie pewne uroki sprzed ciąży - alergia wróciła.WŁAŚNIE!!! MAMUSIE!!! Do tych co mają alergię i muszą tak jak ja większość roku na lekach jechać ..... Czy i co można brać w czasie karmienia??? W czasie ciąży alergia zniknęła, ale teraz wraca poważnymi krokami i już wiem że bez leków się nie obejdzie tylko nie wiem czy wolno coś brać? A mój gin mówi że w sprawach alergii to musiałby się dopiero konsultować, przyznał się że nie wie jakie są bezpieczne środki antyalergiczne żeby na dzidzia wpływu nie miały. ![]() ---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- Tiaaa ![]() A mój mąż to nawet wczoraj od szefa usłyszał (Bo szef mu obiecał, że jak urodzę, to on przejmie na jakiś czas jego obowiązki, tak by Tż mógł z nami co najmniej ten tydzień posiedzieć), że od przyszłego tygodnia będzie bardziej zajęty i że jak mam rodzić to w tym tygodniu, bo później to już tż wolnego nie dostanie . Tż mówi, że dobrze że ma pracę dalej, bo go wyśmiał ponoć tak głośnio że wszyscy z firmy aż przyszli zobaczyć co się dzieje ... Hihi. Szkoda tylko, że póki co to nie zapowiada się żeby Michaś w ogóle miał ochotę się gdzieś wybierać ![]() Kochana, daj znać co tam u lekarza. Niezłe masz Ty biedulo maratony z Oliwką Ehhhhh
Edytowane przez Izumi Czas edycji: 2010-04-01 o 23:09 |
||
|
|
|
#2948 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 516
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Sismuerte, EciaPecia GRATULUJĘ !! ![]() Cytat:
poza tym zamówiłam dwa staniki z amazonki właśnie, jeden biały, drugi czarny, niby inny model, ale w końcu z tej samej firmy i kurde czarny jest ok, a biały nie dość, że miski za małe to w obwodzie ciśnie może jak spadnie mi jeszcze kilka kilo to będzie dobry... póki co skazana jestem na czarny i póki co męczę się z tym jednym, jak wypiorę to na grzejnik i szybko znów zakładam... jak w dzień karmię co godzinę to jak mam sobie po stanik pojechać ![]() Izumi fajnie, że już ci lepiej ![]() poczekaj jak urodzisz, mleko ci napłynie, obstawiam, że przy nawale to do F dojdziesz
__________________
Amelka |
|
|
|
|
#2949 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Dzień dobry w zimowy poranek
![]() śniegu u nas napadalo aż z domku się nie chce wychodzić a ja cała zimę na strych wynioslam i opony kazalam mężowi zmienić a sama mam jechać na ostatnie zakupki na zajączka i się boje ze w coś stukne kurde nowiecie co zauważyłam ze od kilku dni budzi mnie silny skurcz o 7 rano potem mija i spokój Weszlyscie na temat stanikow ja mam kilka ale bez fiszbin na fiszbiny poczekam jak wyjdę ze szpitala i tak będę musiała podjechac do pracy z dokumentami to odrazu kupię sobie stanik co prawda z B wskoczylo mi na D no ale obwód wrócił już do normy przed ciąża miałam 75 i teraz zaś mam 75 wczoraj zauważyłam ze 80 jest już luzne i schowalam do szafy Dziewczynki a ja mam takie pytanie czy ktoras z was ma może sprawdzony przepis na sałatkę z cykoria ? Mój mąż sobie coś ubzdural ze ja taka robiłam i za Chiny się nie da go przekonać ze nie a ja nawet nie lubię cykori a co nie lubię to nie robię a on kupił cykorie i szkoda mi wywalić
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
#2950 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witam Wszystkie niewyspane i wyspane
Ja na szczęście w dwupaku, bo synek dostał grypę żołądkową .Ja niewiem jak to jest, ale jak Eryk choruje to zawsze na jakieś długie wekendy, czy święta. Tak żeby człowiek musiał siedzieć w domu. I taka wizja przed człowiekiem że lada dzień będzie drugie dziecko, co jedno drugie będzie zarażało .No to ponarzekałam ![]() Idę dospać puki mały bajki ogląda
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
|
|
|
#2951 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
__________________
Żmijka najsłodsza |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#2952 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
... ale sobie wymyślił ja też nie lubię cykori wiec nie pomogę EciaPecia Dzień doberek Obudziłam się na siku o 5 rano poszłam do okna a tu niespodzianka hihihi pogoda normalnie robi sobie jaja szok i do tego 1st na plusie Zapowiadają się piękne Święta Nocka mineła dosyć spokojnie wstawałam siusiu tylko 2 razy Ciekawe kto teraz się rozpakuje ? Obstawiamy ?
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..." Maciuś 10-04-10 ![]() |
|
|
|
|
#2953 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
gratuluję nowym mamusiom dzisiaj"miami vice" i mogę oglądac go co tydzień![]() Mój mąż dzisiaj wstał i mówi do mnie"ale miałem fajny sen,urodziłaś już córcie i w pierwszy dzień powiedziała do mnie tatuś"
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
|
|
|
#2954 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
~~~~~~ UWAGA MAMY KOLEJNĄ MAMĘ ~~~~~~ sms od dusiaka Mam już Olę ma 57 cm waży 3860g przyszła na świat dziś(02-04-2010) o 4:55 GRATULUJĘ ![]() OLU WITAMY CIĘ SERDECZNIE
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..." Maciuś 10-04-10 ![]() Edytowane przez aneczkkaa Czas edycji: 2010-04-02 o 09:06 |
|
|
|
#2955 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Kurcze u was śnieg??u mnie szaro-buro,ale wiosna pełną gębą
Eh muszę dzisiaj iśc swoje domowe ciuchy w komodzie poukładac,bo nic już nie mogę tam znalezc,a wolę to zrobic teraz,bo pózniej może byc ciężko z tym. Rany jak ja nie lubię świąt;/to całe zamieszanie,odwiedzanie się wzajemnie,gotowanie bleh ---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ---------- Cytat:
![]() gratulujęa wczoraj jeszcze dusiaka z nami siedziała,a tu już ma swoją dzidzie
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2956 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
no własnie ale numer
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..." Maciuś 10-04-10 ![]() Edytowane przez aneczkkaa Czas edycji: 2010-04-02 o 09:10 |
|
|
|
#2957 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
heloł
nie cierpię takich nocyMrowak zapomniałam Ci podziękować za polecenie tej maści na krwiaki...a to dlatego zapomniałam, że już zapomniałam, że krwiaka miałam A co do cycników...to ja wam z własnego "doświadczenia" powiem, że tych droższych to nawet nie mam okazji włożyć i śmigam na zmianę w Canpolowych i takich za 15 zł z allegro...bo mimo wkładek one ciągle się zamaczają i co chwilę zmieniam...że już o żądnych fiszbinach czy koronkach to jak narazie mowy być nie może
__________________
K & I |
|
|
|
#2958 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Rany jak ja nie lubię świąt;/to całe zamieszanie,odwiedzanie się wzajemnie,gotowanie bleh
A ja tym razem nie sprzątam (tylko mąż okna umył bo tego po zimie wymagały), nie gotuję nic specjalnego, nie wiem czy gdzieś się wybierzemy no chyba że na spacer. Bez zamieszania święta też się odbędą. Czekamy na naszego kurczaczka - miałam termin na wczoraj.
__________________
Żmijka najsłodsza |
|
|
|
#2959 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Dusiak GRATULUJE
Baobabku a może miał jakieś gazy skoro nie miał twardego brzuszka i nie płakał to chyba nic mu się złego nie działo każdy musi trochę pobakac sobie
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
#2960 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 993
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Dusiak - olbrzymie gratulacje
I czekamy na zdjęcia
__________________
Iguś 09-03-2010 http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09k0n9lq2xz.png Kaliniaczek 30-03-2013 http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhnfv4n6dc.png |
|
|
|
#2961 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
A ja tam uwielbiam święta całe to zamieszanie lubię siedzieć w kuchni i pichcic smakolyki sprzątać i tak sprzatam codziennie wiec na święta jakoś specjalnie nie sprzatam a uwielbiam odwiedzinki są fajniusie tylko nie za długie bo męczą już hehe
a ja mam termin na niedziele ciekawe czy nasza kurka zrobi nam prezent fajnie by było bo ja się boje ze mąż w środę pojedzie z tesciem do kliniki do wrocka i ja jak w środę pójdę do szpitala to w czwartek zacznę rodzic i będę sama rodziła nie będzie przy mnie nikogo bo mama w pracy mąż we wrocku a siostrzenica w szkole i będę sama jak palec i jak tak sobie o tym pomyślałam to dzisiaj rano się poplakalam
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
#2962 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Dusiak gratulacje, ale szybko Ci poszło
![]() Jeszcze wczoraj rano pisała o tych bólach po masażu i miała pomysły coby męża do pracy odwozić, a tu proszę.... Cyk, myk... Czekamy na zdjęcia i opisy ![]() A ja dziś rano już myślałam ,że pojadę. Miałam takie skurcze....Silne i jeden za drugim.Ale coś się uspokoiło teraz,tzn, są ale nieregularne..Hmmm...zoba czymy. A na 14.50 mam wizytę u gin i ciekawe, czy pojadę do niej, czy na kliniki, hi,hi,hi... Edytowane przez fasolka73 Czas edycji: 2010-04-02 o 10:12 |
|
|
|
#2963 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cześć dziewczynki
![]() Ja też cieszę się że u Was kolorowo nie jest bo nie ma nic gorszego niż samotność Co nasza biedna PoP musiała czuć będąc tak długo jedyną rozpakowaną mamusią ![]() Oliwka walcz!! Skoro niebawem skończycie 6tygodni to ewidentnie masz kryzys laktacyjny... Jedyna recepta to się nie stresować, myśleć pozytywnie i dostawiać tak często jak tego chce. Będzie dobrze!! ![]() My dzisiaj dumnie skończyliśmy tydzień W załączeniu moja słodka Pyza
__________________
|
|
|
|
#2964 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Jaki słodki Precelek ....
Ale to prawda, jak POP musiała czuć się osamotniona, jak ona już o kupkach chciała pisać a my tu wszystkie byłyśmy na etapie "bólu w tyłku"... Ale dzielnie doczekała tej chwili..Ja mam nadzieję, że już wkrótce dołączę do tematów kupek
Edytowane przez fasolka73 Czas edycji: 2010-04-02 o 10:25 |
|
|
|
#2965 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
dzien dobry
![]() pogoda faktycznie nie za ciekawa, ale po sniegu nie ma u nas na szczescie sladu ![]() wcinam sobie pistacje a rzed 11 musze zjesc jakies porzadne sniadanko bo antybiotyk trzeba wziasc... tesciowa dzwonial zapytac czuy przypadkiem nie urodzilam i jak sie czuje( codziennie telefony) masakra! na szczescie odebral tata i powiedzial jej, że śpie. Ten czop caly czas mi sie saczy, raz w jakimis niteczkami krwi raz bez, oszalec mozna po prostu. Noc tez taka sobie, nie moglam usnac, wstawalam siku pare razy;/ Dzisiaj w planach mam ukladanie ciuchow, stwierdzilam ze te najmniejsze swoje na razie spakuje i schowam, musze opuscic jedna polke bo nie mam gdzie klasc rzeczy Kacperkwych i jakos musimy sie zmiescic;/ ---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ---------- Cytat:
teraz my czekamy na zdjecia i opis:P
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
||
|
|
|
#2966 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Gratuluję nowym mamusiom !!!!
Fasolka trzymam kciuki żeby się coś w końcu rozkręciło Strasznie jestem ciekawa tej Waszej Haneczki
__________________
|
|
|
|
#2967 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
dokladnie o tym samym pomyslalam, ze wczoraj siedziala z nami a dzis juz ma kruszyneczke swoja
i wcale nie malutka kawal kobietki
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
|
|
#2968 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 99
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witamy i my z moją cudowną Natalią, prawie już miesięczną pannicą!
Oczywiście wywróciło nasz świat do góry nogami i trudno było Was odwiedzać w tym ciągłym kołowrotku. Do tego ja totalnie uziemiona bo mi podczas porodu pękła miednica, a dokładniej rozeszło się spojenie łonowe. Ból niewyobrażalny i nakaz leżenia w łóżku PLACKIEM przez 6 tygodni. Jest już lepiej, powoli wstaję ale przy dziecku nie robię nic. Mam w domu sztab ludzi którzy zasuwają 24H na dobę a ja leżę. Nikomu nie muszę tłumaczyć jak się czuje matka która nie jest w stanie wziąć na ręce swoje dziecko, nie mówiąc o przewijaniu, noszeniu czy kąpaniu. Ostatnim bastionem macierzyństwa jest karmienie, ale i tu krucho więc dokarmiamy. Miałam już u siebie dwie panie laktacyjne, bo zdążyłam przejść nawał a potem obrzęk. I tu przestrzegam, nie lekceważcie pierwszych oznak bo potem BARDZO BOLI. Chciałam grzecznie wypytać o schematy karmienia naturalnego, mieszanego i sztucznego, a w odpowiedzi dostałam litanię pochwalną na cześć laktacji i jej dobrodziejstw. Karmienie sztuczne to krzywdzenie dziecka z egoistycznych pobudek wygodnickiej pachnącej matrony. Szlag mnie trafił ale cóż, uległam tym sekciarskim nagonkom i na głowie staję, żeby się udało. Z tym karmieniem to widzę większość ma problemy. Moja mała też wiecznie głodna się wydaje. Laktatorem odciągam 50 ml z obu piersi więc jej zapodajemy NANa. Jak kupillismy wagę dla noworodków to ją ważę przed i po karmieniu i wychodzi, że i 90 potrafi wyciągnąć. Od dwóch dni więc nie dokarmiam bo to ewidentnie naciągany głód był z jej strony. Nie wiem czy ten temat już był ale macie pojęcie ile jedzą Wasze dzieci? Te normy na opakowaniu NANA są jakieś chore. 120 ml trzytygodniowy osesek? A może to ja dziecię głoduję, bo jak wciągnie 80 to mówię dość. Nigdy nie wiem kiedy podać mieszankę, bo ten mój smok wciągnie każdą ilość a potem ulewa obficie zalewając się po pachy. Oczywiście zamartwiamy się okrutnie, bo to prężenie się po jedzeniu i purpura na twarzy serce kroją na pół. Może to gazy? Czy któraś próbowała już podawać jakiś antygazowy preparat? Ja na razie lajtowo popijam napar z kopru włoskiego ale poprawy nie widzę. Nie widzę też związku pomiędzy humorami i gazami dziecka a moją dietą. Tak jak Baobabek jem przyzwoicie a zaraz potem furia jelitowa u dziecka. Dziś wysłałam delegację z małą do pediatry na pierwszą wizytę przedszczepienną. Wymazałam dwie kartki a4 pytań, bo codziennie coś nowego się nawarstwia i czekam jak na szpilkach. Będę pewnie chodzacą kopalnią wiedzy noworodkowej J Pozdrawiam serdecznie Wszystkie mamy. Te już uzewnętrznione i te jeszcze pozamykane. |
|
|
|
#2969 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 264
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
WItam!
Chciałam przede wszystkim sedrecznie pogratulować nowym mamusiom: Madziwni, Sismuerte, Eciapecia i Dusiaka!!! Cieszę się z Wami, czekam niecierpliwie na zdjęcia Waszych CUDÓW. Izumi dobrze, że zdecydowałaś się na ten antybiotyk i fajnie że masz się już lepiej a tym samym i Twoje dzieciątko. Ja się ostatnio mało odzywam ale czytam regularnie. Zrobiłam się bardzo niecierpliwa i jakaś taka niespokojna, zwłaszcza wieczorami. Bardzo chciałabym już urodzić. Martwię się wszystkim, każda chwilka kiedy nie czuję ruchów jest dla mnie torturą. Tak bym chciała już dołączyć do mam, które mają inne problemy (kupki, pleśniawki, cycuchy itd) Jestem z Wami dziewczyny całym sercem i z tymi, które jeszcze czekają tak jak ja i z tymi, które już mają maluszki przy sobie!!!
__________________
La_wenda |
|
|
|
#2970 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
kurcze ja swojego pol dnia nieraz nie czuje...myslicie ze powinnam sie tym martwic?
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:15.






Faktycznie
Nie jestem sama
Mój mały dzisiaj przez całego Dr Hausa ssał sobie, spał i ssał. Jak mu chciałam zabrać cycka, to się budził i już widziałam buzię w podkówkę, więc dostawał cycek zanim uruchomił syrenę 
klas ki:
Z tego co pamiętam u mojej Hani to samo było więc to może już taki "urok"?? Podnoszę Go po karmieniu, ładnie Mu się odbija a mimo to oddaje trochę mleczka ... 




może jak spadnie mi jeszcze kilka kilo to będzie dobry... póki co skazana jestem na czarny i póki co męczę się z tym jednym, jak wypiorę to na grzejnik i szybko znów zakładam... jak w dzień karmię co godzinę to jak mam sobie po stanik pojechać
a ja cała zimę na strych wynioslam i opony kazalam mężowi zmienić a sama mam jechać na ostatnie zakupki na zajączka i się boje ze w coś stukne


NATI 8.03.2010
