wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;) - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-02, 10:36   #1981
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez novocaine870 Pokaż wiadomość
Cześć
Z ćwiczeniami jednak muszę przystopować, bo schudłam już za bardzo. Wagowo stoję w miejscu, ale ubyło mi najwięcej z tyłka i z biustu czyli tam gdzie chciałabym przytyć:/ Z brzucha, nog i ramion też coś tam poszło - nad tym akurat nie ubolewam
W takim razie to niesprawiedliwe
Ja ćwiczę od września...bardzo regularnie...trzymam sie diety około treningowej i nigdzie nic mi nie spadło

Tylko lekko się ujędrniłam, mam więcej siły i lepszą kondycję.

Waga i obwody stoją w miejscu - po ciuchach widzę


Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Jakiś syf jest cały czas w powietrzu, ja wróciłam wczoraj z zakupów z bolącym gardłem, i tak też wstałam

Słuchajcie jutro do której są sklepy czynne ?
Pewnie do 16
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 10:41   #1982
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
W takim razie to niesprawiedliwe
Ja ćwiczę od września...bardzo regularnie...trzymam sie diety około treningowej i nigdzie nic mi nie spadło

Tylko lekko się ujędrniłam, mam więcej siły i lepszą kondycję.

Waga i obwody stoją w miejscu - po ciuchach widzę
No i o co tu chodzi ?????

Ja nie ćwiczę obecnie wcale, dieta wiadomo non stop, z małymi grzeszkami jak wczoraj tortilla z Maca , i też nie idzie rewelacyjnie, praktycznie teraz się ruszyło, tak gdzieś od I fazy
Normalnie powinno się chudnąć przy moim menu a jednak nie idzie tak łatwo ! Tłumaczę sobie tak, skoro zapuściłam się przez ileś czasu to na powrót trzeba poświęcić tyle samo czasu, ale wkurza mnie to
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 10:43   #1983
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Jakiś syf jest cały czas w powietrzu, ja wróciłam wczoraj z zakupów z bolącym gardłem, i tak też wstałam

Słuchajcie jutro do której są sklepy czynne ?
mi się wydaje, że jutro prawie normalnie - zależy jakie sklepy

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Cześć

Ja mam dzisiaj wolne



Ja też! Mam jeszcze małą listę zakupów i kombinuję o której i gdzie pojechać żeby nie było tłoku

Dziewczyny u nas pada śnieg i to nie mały
współczuję, u mnie słonecznie, ale chłodno
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 10:49   #1984
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Asiuk daj znać, czy został Ci naliczony rabat z mojej etorebki, czytałam, że trzeba tego pilnować bo często nie naliczają tych rabatów !

Także lepiej pilnować tego.
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 10:54   #1985
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
No i o co tu chodzi ?????

Ja nie ćwiczę obecnie wcale, dieta wiadomo non stop, z małymi grzeszkami jak wczoraj tortilla z Maca , i też nie idzie rewelacyjnie, praktycznie teraz się ruszyło, tak gdzieś od I fazy
Normalnie powinno się chudnąć przy moim menu a jednak nie idzie tak łatwo ! Tłumaczę sobie tak, skoro zapuściłam się przez ileś czasu to na powrót trzeba poświęcić tyle samo czasu, ale wkurza mnie to
Starzejemy się Dori. Każdy miniony rok spowalnia nam przemianę materii, regenerować się nie tak łatwo, chudnąć trudniej, a tyć łatwiej

Ja wyglądam dobrze...tyłek i uda ujędrnione, od megicu bardzo ładnie wyrzeźbiłam sobie ręce (a to dopiero miesiąc ćwiczeń), od pilatesu jestem roziągnięta no i nie mam czegoś takiego jak boczki...ale to dalej nie ten efekt krórego sie spodziewałam...po półrocznym chodzeniu na fitness.

Jednak bez ścisłęj diety nie ma efektów.

Bo ja co prawda pilnuję się w dni treningowe..ale tak ogólnie to sobie dogadzam i to bardzo.
Niby w jakimś stopniu staram sie trzymać 10 przykazań żywieniowych, ale co z tego jak wieczorem potrafie zjeść tonę sera żółtego z oliwkami zapijając czerwonym winem

To mnie gubi najbardziej...wino+ ser i piwo+ chipsy
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:00   #1986
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Starzejemy się Dori. Każdy miniony rok spowalnia nam przemianę materii, regenerować się nie tak łatwo, chudnąć trudniej, a tyć łatwiej

Ja wyglądam dobrze...tyłek i uda ujędrnione, od megicu bardzo ładnie wyrzeźbiłam sobie ręce (a to dopiero miesiąc ćwiczeń), od pilatesu jestem roziągnięta no i nie mam czegoś takiego jak boczki...ale to dalej nie ten efekt krórego sie spodziewałam...po półrocznym chodzeniu na fitness.

Jednak bez ścisłęj diety nie ma efektów.

Bo ja co prawda pilnuję się w dni treningowe..ale tak ogólnie to sobie dogadzam i to bardzo.
Niby w jakimś stopniu staram sie trzymać 10 przykazań żywieniowych, ale co z tego jak wieczorem potrafie zjeść tonę sera żółtego z oliwkami zapijając czerwonym winem

To mnie gubi najbardziej...wino+ ser i piwo+ chipsy
No starość już

Haniu ale to nie fair, bo ja znam osoby, którym upływ wieku nie wpływa nie metabolizm - nie ćwiczą, nie mają diety i są tak szczupłe jak 10 lat temu. Niedużo jest tych kobiet, ale są

Widujecie kobiety około albo po 40-tce super zgrabne?
Ja widuję i co wszystkie latają na fitness i mają dietę od 10 lat ?

Niesprawiedliwość

Ja nie obżeram się wieczorami, chipsów nie jem w ogóle, jak piję % to staram sie nie obżerać przy tym i też kicha, jakbym obżerała się to chyba by było 10 +!

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2010-04-02 o 11:01
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:08   #1987
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Poemi, ja oczekiwałam przede wszystkim profesjonalizmu w doborze odpowiedniego fasonu i koloru. Przychodziłam do salonów i mówiłam, że nie mam wybranej kiecki i mają coś mi zaproponować W niektórych salonach obsługa była świetna - w krakowskim Cymbeline pani ochoczo zaproponowała mi 5 sukienek i każda z nich wyglądała na mnie naprawdę bardzo dobrze Z kolei w chorzowskim Agnes panie były flegmatyczne i nie potrafiły nic doradzić
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Pomocy zwłaszcza przy założeniu kiecki, jeśli byłam sama
Dzięki dziewczyny . No, żeby wszystko poszło po mojej myśli
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:09   #1988
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
No starość już

Haniu ale to nie fair, bo ja znam osoby, którym upływ wieku nie wpływa nie metabolizm - nie ćwiczą, nie mają diety i są tak szczupłe jak 10 lat temu. Niedużo jest tych kobiet, ale są

Widujecie kobiety około albo po 40-tce super zgrabne?
Ja widuję i co wszystkie latają na fitness i mają dietę od 10 lat ?

Niesprawiedliwość

Ja nie obżeram się wieczorami, chipsów nie jem w ogóle, jak piję % to staram sie nie obżerać przy tym i też kicha, jakbym obżerała się to chyba by było 10 +!
Ja się obzeram..szczególnie wieczorami..i to że nie przytyłam przez zimę to tylko i wyłącznie zasługa ćwiczeń.

Dlatego tez sie wkurzyłam na siebie...bo po diabła pocę sie na tych ćwiczeniach- tylko po to żeby wyjść z bilansem na 0...ja chciałam schudnąć i pozbyć sie tłuszczu.

Dlatego od poniedziałku bardzo sie pilnuję..kupiłam l karnitynę i zaczynam ostrą pracę nad ciałem

Wiesz Dori ja nie wierzę że tak po prostu są szczupłe.
Jeszcze u malolatek to OK...mają dobrą przemianę materii i trzymają formę. Ale taka 30stka na pewno sie głodzi.
Nie siedzisz w jej talerzu i nie wiesz co je.

Mam takie kolezanki co to niby tak dużo jedzą, a nie tyją...akurat, ściema i pokazówa. Jedzą na imprezach..ale później w domu reżim na maksa. Mam koleżankę która obiadów prawie wcale nie jada..bo po co dla siebie gotować. Je słatakę z tuńczyka i warzyw przez cały dzien i to jej wystarcza.
A później na imprezie zje trochę chipsów i mówi ze ona to sie tak obżera i boi sie że przytyje.

Zauważyłam ze im ktoś mniej je tym wiecej o tym jedzeniu mówi i wyolbrzymia ilość zjadanych dziennie kalorii....takie anorektyczne zachowanie
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:19   #1989
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Ja się obzeram..szczególnie wieczorami..i to że nie przytyłam przez zimę to tylko i wyłącznie zasługa ćwiczeń.

Dlatego tez sie wkurzyłam na siebie...bo po diabła pocę sie na tych ćwiczeniach- tylko po to żeby wyjść z bilansem na 0...ja chciałam schudnąć i pozbyć sie tłuszczu.

Dlatego od poniedziałku bardzo sie pilnuję..kupiłam l karnitynę i zaczynam ostrą pracę nad ciałem

Wiesz Dori ja nie wierzę że tak po prostu są szczupłe.
Jeszcze u malolatek to OK...mają dobrą przemianę materii i trzymają formę. Ale taka 30stka na pewno sie głodzi.
Nie siedzisz w jej talerzu i nie wiesz co je.

Mam takie kolezanki co to niby tak dużo jedzą, a nie tyją...akurat, ściema i pokazówa. Jedzą na imprezach..ale później w domu reżim na maksa. Mam koleżankę która obiadów prawie wcale nie jada..bo po co dla siebie gotować. Je słatakę z tuńczyka i warzyw przez cały dzien i to jej wystarcza.
A później na imprezie zje trochę chipsów i mówi ze ona to sie tak obżera i boi sie że przytyje.

Zauważyłam ze im ktoś mniej je tym wiecej o tym jedzeniu mówi i wyolbrzymia ilość zjadanych dziennie kalorii....takie anorektyczne zachowanie
Może masz rację, że udają, że nic nie robią, że niby taka natura Wtedy wiesz zazdrość otoczenia większa, bo co za wyczyn być na diecie, latać na fitness i być szczupłym, wyczyn to nie robić nic a być

Ehh to wszystko powinno być łatwiejsze.
A u Ciebie obżerasz się, ale przecież chodzisz na fitness i dzięki temu powinnaś móc sobie pozwolić na więcej, niż Ci co nie ćwiczą przecież
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:23   #1990
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Wiesz Dori ja nie wierzę że tak po prostu są szczupłe.
Jeszcze u malolatek to OK...mają dobrą przemianę materii i trzymają formę. Ale taka 30stka na pewno sie głodzi.
Nie siedzisz w jej talerzu i nie wiesz co je.

Mam takie kolezanki co to niby tak dużo jedzą, a nie tyją...akurat, ściema i pokazówa. Jedzą na imprezach..ale później w domu reżim na maksa. Mam koleżankę która obiadów prawie wcale nie jada..bo po co dla siebie gotować. Je słatakę z tuńczyka i warzyw przez cały dzien i to jej wystarcza.
A później na imprezie zje trochę chipsów i mówi ze ona to sie tak obżera i boi sie że przytyje.

Zauważyłam ze im ktoś mniej je tym wiecej o tym jedzeniu mówi i wyolbrzymia ilość zjadanych dziennie kalorii....takie anorektyczne zachowanie
Coś w tym jest ja mam koleżankę, która jest bardzo chuda.Niby jada chipsy, ciastko do kawy jak się spotkamy, ale z mięsa je tylko kurczaka, nie lubi śmietany, majonezu, masła, ziemniaków, pierogów... z czego ma przytyć jak na obiad je sałatkę Szefa, a na kolację grecką
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:31   #1991
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Są osoby naturalnie szczupłe, wręcz chude w każdym wieku, ale to jest kwestia budowy.
Taka osoba całe życie jest raczej mała, drobna (wysoka może być, ale wiecie o co chodzi) i to się nie zmieni. Tyle, że wtedy jest to chudość zauważalna.
Jak u mnie np. I ja chciałabym przytyć.
Da się zauważyć kiedy to jest taki przypadek a kiedy reżim i dieta.
Mam koleżankę, 171 cm wzr a waży 43 kg. Je więcej od mojego Tż i waszych przypuszczam też, jest zdrowa.

Większość kobiet po 30 chyba musi się pilnować. Moja teściowa jest na wiecznej diecie np, ma 41 lat.
Schudła będąc w niemczech 9kg i stara sie trzymac wagę. Super wygląda, ale ja sobie myślę czy da się tak przez całe życie...???


Moja mamusia np do tej pory laska super (51 l), troszkę przytyła jak rzuciła palenie i zaczęła więcej jeść. Ale nie odchudza się. Nie ma "ciśnienia", stara się tylko pilnowac.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:37   #1992
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Może masz rację, że udają, że nic nie robią, że niby taka natura Wtedy wiesz zazdrość otoczenia większa, bo co za wyczyn być na diecie, latać na fitness i być szczupłym, wyczyn to nie robić nic a być

Ehh to wszystko powinno być łatwiejsze.
A u Ciebie obżerasz się, ale przecież chodzisz na fitness i dzięki temu powinnaś móc sobie pozwolić na więcej, niż Ci co nie ćwiczą przecież
Ja to myślę że jest im głupio przyznać się, że żyją o sałacie

Mogę Dori zjeśc więcej..zdecydowanie.
Ja kiedyś jadłam na śniadanie 2 kromki pieczywa chrupkiego z białym serem, w pracy kefir i na obiad jakiś makaron.

Teraz jejem 5 dużych posilków.
Śniadanie porządne..z normalnym pieczywem z wędliną, jajecznicą i jeszcze jogurtem przepijam. W pracy sałatka, buła z warzywami czy cos na styl.
A jak jestem do 18 to 2 razy jem oczywiście.
Obiad normalny i jeszcze 1-2 godziny przed snem kolacja.

I wszystko byłoby cacy..bo mam maksymalnie podkręcony metabolizm, gdyby nie to że na tą kolację zamiast samego białeczka zasuwam piwsko i pakę tortilli z salsą pomidorową

Więc tak jak mówiłam wściekam sie na siebie bo jestem cholernie bliska od uzyskania super efektu.
Wystarczy wykluczyć to wieczorne podjadanie.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:41   #1993
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Coś w tym jest ja mam koleżankę, która jest bardzo chuda.Niby jada chipsy, ciastko do kawy jak się spotkamy, ale z mięsa je tylko kurczaka, nie lubi śmietany, majonezu, masła, ziemniaków, pierogów... z czego ma przytyć jak na obiad je sałatkę Szefa, a na kolację grecką
To z podobieństw ja jem też tylko kurczaka, ostatnio upewniłam się w tym na 100 % ale to, że kurczak to myślisz, że bardziej dietetycznie ?
Za długo jadłam z Tżem kurczaka i indyka, ostatnio zakupiłam sobie schab- nigdy więcej, odzwyczaiłam się od tej konsystencji mięsa

I z tym nielubieniem pierogów, masła, śmiatany itp- to wiesz nie lubi (wg. tego co Hania mówiła)- tak lepiej brzmi, a nie że nie może bo dieta
Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Są osoby naturalnie szczupłe, wręcz chude w każdym wieku, ale to jest kwestia budowy.
Taka osoba całe życie jest raczej mała, drobna (wysoka może być, ale wiecie o co chodzi) i to się nie zmieni. Tyle, że wtedy jest to chudość zauważalna.
Jak u mnie np. I ja chciałabym przytyć.
Da się zauważyć kiedy to jest taki przypadek a kiedy reżim i dieta.
Mam koleżankę, 171 cm wzr a waży 43 kg. Je więcej od mojego Tż i waszych przypuszczam też, jest zdrowa.

Większość kobiet po 30 chyba musi się pilnować. Moja teściowa jest na wiecznej diecie np, ma 41 lat.
Schudła będąc w niemczech 9kg i stara sie trzymac wagę. Super wygląda, ale ja sobie myślę czy da się tak przez całe życie...???


Moja mamusia np do tej pory laska super (51 l), troszkę przytyła jak rzuciła palenie i zaczęła więcej jeść. Ale nie odchudza się. Nie ma "ciśnienia", stara się tylko pilnowac.
Ja całe życie byłam szczapa właśnie.
A gdybyś widziała mnie rok po urodzeniu dziecka, ważyłam 50 kg i powiem Wam szczerze, nie robiłam nic w tym kierunku Spodnie miałam rozmiar 34/36 . Do tej pory nie wiem jak to było, i trwało dosyć długo - około 3 lat. Od magicznej 30-ki i poznania Tża- stały wzrost wagi- dieta, fitness, kiedyś w ogóle się tym nie zajmowałam.

Haniu uda się, uda !!! Życzę wytrwałości, motywuj się zdjęciami z gazet

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2010-04-02 o 11:47
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:48   #1994
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Dori, ile ty ważysz jak można spytać, bo widziałam Twoje zdjęcia i do zrzucenia imo, nie masz ani trochę) Hania zresztą też. Więc mnie troszkę szokujecie

O Boże, zdjęciami z gazet..jestem wyczulona teraz: medializacja ciała, jedna z (pośrednich) przyczyn anoreksji
Jak Cię czasem czytam Dori, to masz sporo takich mechanizmów, na szczęście w zdrowych granicach, ale uwaga z takimi stwierdzeniami dla własnego bezpieczeństwa.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M

Edytowane przez Madlen__18
Czas edycji: 2010-04-02 o 11:54
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:53   #1995
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Są osoby naturalnie szczupłe, wręcz chude w każdym wieku, ale to jest kwestia budowy.
Taka osoba całe życie jest raczej mała, drobna (wysoka może być, ale wiecie o co chodzi) i to się nie zmieni. Tyle, że wtedy jest to chudość zauważalna.
Jak u mnie np. I ja chciałabym przytyć.
Da się zauważyć kiedy to jest taki przypadek a kiedy reżim i dieta.
Mam koleżankę, 171 cm wzr a waży 43 kg. Je więcej od mojego Tż i waszych przypuszczam też, jest zdrowa.

Większość kobiet po 30 chyba musi się pilnować. Moja teściowa jest na wiecznej diecie np, ma 41 lat.
Schudła będąc w niemczech 9kg i stara sie trzymac wagę. Super wygląda, ale ja sobie myślę czy da się tak przez całe życie...???
Moja mamusia np do tej pory laska super (51 l), troszkę przytyła jak rzuciła palenie i zaczęła więcej jeść. Ale nie odchudza się. Nie ma "ciśnienia", stara się tylko pilnowac.

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Coś w tym jest ja mam koleżankę, która jest bardzo chuda.Niby jada chipsy, ciastko do kawy jak się spotkamy, ale z mięsa je tylko kurczaka, nie lubi śmietany, majonezu, masła, ziemniaków, pierogów... z czego ma przytyć jak na obiad je sałatkę Szefa, a na kolację grecką
Oczywiście sa osoby mniej i bardziej podatne na utratę bądź wzrost wagi. Są ektomorficy jak mój mąż który ma sam z siebie kaloryfer na brzuchu..a brzuszki ostatnio robił w liceum.

Ale ja zauważyłam że jest tak jak Gosia pisze...nawet po moim meżu to widzę.
On ma dni obrżarstwa i dni głodówek.
Raz potrafi zjęśc konia z kopytami, a na drugi dzień organizm sam zarządza dietę oczyszczająca i pije wodę i sok pomidorowy, bo na nic wiecej nie ma ochoty.
TŻ np nigdy nie objada sie. Jak czuje sie najedzony po prostu zostawia resztki na talezu... natomisat gdy mi coś samkuje jem dopuki nie zjem wszytskiego ....choćbym sie pożygac miała.

Kolezanka niby tak dużo je, przytyc nie moze ale jak mi kiedyś rozpisała co tak na prawdę je, to mi witki opadły.
1000 kcal dziennie.
Bo smażonego nie zje, bo kurczaka tylko, bo ser żółty nie itd.

Madlen że Ty pewnie też duzo nie jesz i wystarczy wprowadzić kilka zmian w jadłospisie byś szybciorem przytyła
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 11:59   #1996
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Dori, ile ty ważysz jak można spytać, bo widziałam Twoje zdjęcia i do zrzucenia imo, nie masz ani trochę) Hania zresztą też. Więc mnie troszkę szokujecie
Hm tak to tylko wygląda na zdjęciach- szuka kamuflażuopanowa na do prefekcji
A od tych wspomnianych 50 kg to rekord jaki osiągnęłam był 64 kg ,a teraz wcale tak się nie oddaliłam bardzo -jakieś 58-59 .
Nie ważyłam się ostatnio bo waga się schrzaniła, ale oceniam po ciuchach więc raczej bardzo trafnie

Madlen ja wiem, ze nie mam nadwagi, ale jak całe życie się było szczapą to też oczekiwania ma się inne co do swojej osoby. Kwestia podniesienia poprzeczki, ja nie odpuszczam, walczę dalej. Wkurza mnie najbardziej, że tyłek mi się napompował i uda - reszta jest w miarę ok, ale o kaloryferze na brzuszku też mogę tylko pomarzyć - albo pooglądać swoje zdjęcia sprzed 5 lat i zobaczyć różnicę

Madlen pewnie mam jakieś zaburzenia w tej kwestii ale jak wszystkie wiecie, anoreksja mi nie grozi bo uwielbiam jeść i gotować -pomimo tego bicia piany o odchudzaniu
Mów co chcesz ale jak się motywować skutecznie jak nie zdjęciami z gazet albo wyglądem innych osób ????????

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2010-04-02 o 12:03
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 12:05   #1997
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
To z podobieństw ja jem też tylko kurczaka, ostatnio upewniłam się w tym na 100 % ale to, że kurczak to myślisz, że bardziej dietetycznie ?
Za długo jadłam z Tżem kurczaka i indyka, ostatnio zakupiłam sobie schab- nigdy więcej, odzwyczaiłam się od tej konsystencji mięsa

I z tym nielubieniem pierogów, masła, śmiatany itp- to wiesz nie lubi (wg. tego co Hania mówiła)- tak lepiej brzmi, a nie że nie może bo dieta


Ja całe życie byłam szczapa właśnie.
A gdybyś widziała mnie rok po urodzeniu dziecka, ważyłam 50 kg i powiem Wam szczerze, nie robiłam nic w tym kierunku Spodnie miałam rozmiar 34/36 . Do tej pory nie wiem jak to było, i trwało dosyć długo - około 3 lat. Od magicznej 30-ki i poznania Tża- stały wzrost wagi- dieta, fitness, kiedyś w ogóle się tym nie zajmowałam.

Haniu uda się, uda !!! Życzę wytrwałości, motywuj się zdjęciami z gazet
Oczywiście że nie lubią głównie dlatego że jest tłuste
Ja też sobie wmówiłam lata temu że placków ziemniaczanych nie lubię, racuchów nie lubię, frytek nie lubię, pączków nie lubię..tak sobie wmówiłam ze teraz faktycznie nie lubię i jak zjem to tłuszczem mi się odbija.
Poza tym jak czegoś długo nie jemy to się odzwyczajamy i rzeczywiście przestaje smakować.
Tak jak tobie Dori ten schab

Kurczak i indyk to najchudsze mięso i z łatwo przyswajalnym białkiem - oczywiście

Ale warto polubić chudą wołowinę- ma największa ilość białka i naturalną l karnitynę

Ja uwielbiam smażoną na teflonie z czosnkiem i pieprzem

Do tego wystarczy zielona sałata i wypas kolacja gotowa


Dori taką szkapą była zona mojego brata..jadła co chciała...kolacja z kanapek polanych majonezem i nic..do 30 właśnie.
A po dwójce dzieci to już w ogóle tragedia- bo do wagi sprzed ciąży nie daje rady wrócić


Motywuję sie moją instrutorką z megic baru.

Kobitka po 40 a skąłda sie z samych miesni..i to łądnych
Jest wyżeźbiona a nie napompowana.


Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Dori, ile ty ważysz jak można spytać, bo widziałam Twoje zdjęcia i do zrzucenia imo, nie masz ani trochę) Hania zresztą też. Więc mnie troszkę szokujecie

O Boże, zdjęciami z gazet..jestem wyczulona teraz: medializacja ciała, jedna z (pośrednich) przyczyn anoreksji
Jak Cię czasem czytam Dori, to masz sporo takich mechanizmów, na szczęście w zdrowych granicach, ale uwaga z takimi stwierdzeniami dla własnego bezpieczeństwa.

Ja chcę pozbyć się tłuszczu.
Nie zalezy mi nawet na utracie wagi tylko na zmniejszeniu obwodów...i ladnie zarysowanych mieśniach
(ja to nawet nie wiem ile ważę)
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 12:09   #1998
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Hm tak to tylko wygląda na zdjęciach- szuka kamuflażuopanowa na do prefekcji
A od tych wspomnianych 50 kg to rekord jaki osiągnęłam był 64 kg ,a teraz wcale tak się nie oddaliłam bardzo -jakieś 58-59 .
Nie ważyłam się ostatnio bo waga się schrzaniła, ale oceniam po ciuchach więc raczej bardzo trafnie

Madlen ja wiem, ze nie mam nadwagi, ale jak całe życie się było szczapą to też oczekiwania ma się inne co do swojej osoby. Kwestia podniesienia poprzeczki, ja nie odpuszczam, walczę dalej. Wkurza mnie najbardziej, że tyłek mi się napompował i uda - reszta jest w miarę ok, ale o kaloryferze na brzuszku też mogę tylko pomarzyć - albo pooglądać swoje zdjęcia sprzed 5 lat i zobaczyć różnicę

Madlen pewnie mam jakieś zaburzenia w tej kwestii ale jak wszystkie wiecie, anoreksja mi nie grozi bo uwielbiam jeść i gotować -pomimo tego bicia piany o odchudzaniu
Mów co chcesz ale jak się motywować skutecznie jak nie zdjęciami z gazet albo wyglądem innych osób ????????
Wiesz, tylko te zdjęcia nie są realnym obrazem. Dla większości kobiet nie do osiągnięcia bez wyrzeczeń czy często kosztem zdrowia trochę.
Nie piszę przecież że jest to z góry złe, ale to biblia dla młodych dziewczyn, a te nieco starsze też czasem muszą uważać
Wszystko zależy jakie to zdjęcia i do czego dążymy. Czy do zdrowia i odpowiedniej wagi, czy anorektycznej szczupłości. No i czy mamy satysfakcję z mniejszego osiągniętego celu, umiemy powiedzieć stop, zamiast odchudzać się bez końca i stawiać sobie kolejne poprzeczki.

Kto Ciebie np motywuje Dori?

Nie piję do nikogo, pytam z ciekawości

Ad Twojej wagi to nie sądziłam, że ważyłaś kiedykolwiek 65kg
Jesteś raczej wysoka?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 12:16   #1999
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Wiesz, tylko te zdjęcia nie są realnym obrazem. Dla większości kobiet nie do osiągnięcia bez wyrzeczeń czy często kosztem zdrowia trochę.
Nie piszę przecież że jest to z góry złe, ale to biblia dla młodych dziewczyn, a te nieco starsze też czasem muszą uważać
Wszystko zależy jakie to zdjęcia i do czego dążymy. Czy do zdrowia i odpowiedniej wagi, czy anorektycznej szczupłości. No i czy mamy satysfakcję z mniejszego osiągniętego celu, umiemy powiedzieć stop, zamiast odchudzać się bez końca i stawiać sobie kolejne poprzeczki.

Kto Ciebie np motywuje Dori?

Nie piję do nikogo, pytam z ciekawości

Ad Twojej wagi to nie sądziłam, że ważyłaś kiedykolwiek 65kg
Jesteś raczej wysoka?
No tak wiem, ale co innego młode głodzace się nastolatki a co innego ja stara duupa starająca się trzymać dietę

Ano widzisz dokładnie 64 jak zobaczyłam na wadze uznałam, że się popsuła , wtedy rzeczywiście wzięłam się w garść i szybko zrzuciłam.
Ale poniżej 58 nie mogę zejść

Nie będę gadać już o tym, bo same uznałyście, że ona jest niezdrowo wychudzona, więc tutaj mam pewnie skrzywienie, ale spokojnie i tak tego nigdy nie osiągnę także luzik Jak już mieć marzenia to na całego
Ja mam 174 cm.

Edit
Madlen nie wiem czy dobrze zrozumiałam, chodziło Ci o motywację - w sensie zdjęcia, wizerunek ?
Bo w realu mnie nikt nie motywuje, mąz zawsze kłody pod nogi, mówi że przeginam, że nie chce tego słuchać i specjalnie podstawia pokusy pod nos..........Koleżanki też nie, bo pewnie nie chcą abym wyglądała lepiej ...

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2010-04-02 o 12:20
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 12:28   #2000
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Dziewczyny, muszę się wyżalić! Kandyzowałam sobie pomarańcze... I nagle patrzę, a z kuchni wyłaniają się smugi dymu... Jakaś smoła mi się z tego zrobiła . Jestem zrozpaczona, czuję się jak nieudacznik. Bo by było za dobrze jakby mi się udało wszystko
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 12:39   #2001
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

idę na wino do szefa i do domu


jakbym nie zdążyła już, to dziewczynki wesołych świąt
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 13:07   #2002
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Hm tak to tylko wygląda na zdjęciach- szuka kamuflażuopanowa na do prefekcji
A od tych wspomnianych 50 kg to rekord jaki osiągnęłam był 64 kg ,a teraz wcale tak się nie oddaliłam bardzo -jakieś 58-59 .
Nie ważyłam się ostatnio bo waga się schrzaniła, ale oceniam po ciuchach więc raczej bardzo trafnie

Madlen ja wiem, ze nie mam nadwagi, ale jak całe życie się było szczapą to też oczekiwania ma się inne co do swojej osoby. Kwestia podniesienia poprzeczki, ja nie odpuszczam, walczę dalej. Wkurza mnie najbardziej, że tyłek mi się napompował i uda - reszta jest w miarę ok, ale o kaloryferze na brzuszku też mogę tylko pomarzyć - albo pooglądać swoje zdjęcia sprzed 5 lat i zobaczyć różnicę

Madlen pewnie mam jakieś zaburzenia w tej kwestii ale jak wszystkie wiecie, anoreksja mi nie grozi bo uwielbiam jeść i gotować -pomimo tego bicia piany o odchudzaniu
Mów co chcesz ale jak się motywować skutecznie jak nie zdjęciami z gazet albo wyglądem innych osób ????????
To chyba jest już problem z akceptacją zmieniającego się ciała..z biegiem lat

Mój mąż zawsze pyta "kochanie dlaczego kupujesz majty rozmiar 34?? przecież Twój tyłek już dawno stwierdził że chce być kobiecy- nie dziewczęcy i wskoczył na rozmiar 38" No a ja tak mam że nie umiem kupić 38

Wciskam więc tyłek w te 34 z H&M bo ja chcę być cały czas taka jak w wieku 20 lat

To samo miałam z bluzkami...długi czas godziłam sie z tym iż moje cycki nie zawsze wchodzą w S

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Edit
Madlen nie wiem czy dobrze zrozumiałam, chodziło Ci o motywację - w sensie zdjęcia, wizerunek ?
Bo w realu mnie nikt nie motywuje, mąz zawsze kłody pod nogi, mówi że przeginam, że nie chce tego słuchać i specjalnie podstawia pokusy pod nos..........Koleżanki też nie, bo pewnie nie chcą abym wyglądała lepiej ...
Mój mnie z jednej strony motywuje, cieszy sie ze ćwiczę i staram sie dbać o siebie, a z drugiej strony powtarza ze jestm idealna i nie muszę się katować..więc czasem mogę zaszaleć i też pokusy pod nos mi podkłada.

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2010-04-02 o 13:08
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 13:13   #2003
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Mój TŻ mnie motywuje. Mówi, że bardzo podziwia to, że sobie chudnę tak jak postanowiłam i wyciąga na rower itp. No i ogólnie zachęca mnie do odchudzania.
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 13:52   #2004
biia
Wtajemniczenie
 
Avatar biia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

cześć
czytam was prawie zawsze, ale rzadko piszę, bo czytam zwykle jak już nikogo nie ma.

staram się też pisać prace magisterską, ale wizaż mi przeszkadza i nie iwem czy go nie zablokować

a propo diet. dzisiaj Wielki Piątek. od liceum próbowałam w ten dzień pościć tj. tylko płyny. ale zawsze kończyłam o 20, bo musiałam już coś zjeść, a dzisiaj? kanapeczki od samego rana tłumaczę sobie, że skoro źle się czuję, to muszę się dobrze odżywiać (gardło mnie boli),

a pomyślcie, że skoro jesteście starsze to macie też korzyści nad którymi sie nie zastanawiacie (np. nie macie dopłaty do OC za młody wiek zaraz idę ubezpieczyć auto i nic tylko się pociąć)
__________________
Włosomaniaczka


biia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 14:14   #2005
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
To chyba jest już problem z akceptacją zmieniającego się ciała..z biegiem lat

Mój mąż zawsze pyta "kochanie dlaczego kupujesz majty rozmiar 34?? przecież Twój tyłek już dawno stwierdził że chce być kobiecy- nie dziewczęcy i wskoczył na rozmiar 38" No a ja tak mam że nie umiem kupić 38

Wciskam więc tyłek w te 34 z H&M bo ja chcę być cały czas taka jak w wieku 20 lat

To samo miałam z bluzkami...długi czas godziłam sie z tym iż moje cycki nie zawsze wchodzą w S


Mój mnie z jednej strony motywuje, cieszy sie ze ćwiczę i staram sie dbać o siebie, a z drugiej strony powtarza ze jestm idealna i nie muszę się katować..więc czasem mogę zaszaleć i też pokusy pod nos mi podkłada.
Chyba tak....ja już wiem, że 36 jest nie dla mnie, trzeba się godzic ale i walczyć z upływającym czasem,

Ide do domu.

Wesołych, Radosnych Świąt dziewczyny !!!
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 14:40   #2006
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez biia Pokaż wiadomość
cześć
czytam was prawie zawsze, ale rzadko piszę, bo czytam zwykle jak już nikogo nie ma.

staram się też pisać prace magisterską, ale wizaż mi przeszkadza i nie iwem czy go nie zablokować

a propo diet. dzisiaj Wielki Piątek. od liceum próbowałam w ten dzień pościć tj. tylko płyny. ale zawsze kończyłam o 20, bo musiałam już coś zjeść, a dzisiaj? kanapeczki od samego rana tłumaczę sobie, że skoro źle się czuję, to muszę się dobrze odżywiać (gardło mnie boli),

a pomyślcie, że skoro jesteście starsze to macie też korzyści nad którymi sie nie zastanawiacie (np. nie macie dopłaty do OC za młody wiek zaraz idę ubezpieczyć auto i nic tylko się pociąć)
Cześć.

Taki post jest niezdrowy wiec dobrze że dałaś sobie z nim spokój.

Ja w ogóle nie poszczę....jem mięso bez skrupułów.

My mamy zniżki po ojcu męża -75 %
Nie wiem jak to zostało załatwione ale tak mamy
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 16:59   #2007
biia
Wtajemniczenie
 
Avatar biia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Cześć.

Taki post jest niezdrowy wiec dobrze że dałaś sobie z nim spokój.

Ja w ogóle nie poszczę....jem mięso bez skrupułów.

My mamy zniżki po ojcu męża -75 %
Nie wiem jak to zostało załatwione ale tak mamy
winszuje i zazdroszcze. jeszcze do tego mniej kolizyjnego rejonu.
u mnie gorzej już nie może być: 23 lata + Łódź = masakra.
dobrze, że mam prawo jazdy od 4 lat, to mi nie dołożą więcej


a myślisz, że taka głodówka raz do roku też jest zła? mnie się zawsze wydawało, że to takie oczyszczenie organizmu raczej

WESOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY
__________________
Włosomaniaczka


biia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 17:04   #2008
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez biia Pokaż wiadomość
winszuje i zazdroszcze. jeszcze do tego mniej kolizyjnego rejonu.
u mnie gorzej już nie może być: 23 lata + Łódź = masakra.
dobrze, że mam prawo jazdy od 4 lat, to mi nie dołożą więcej


a myślisz, że taka głodówka raz do roku też jest zła? mnie się zawsze wydawało, że to takie oczyszczenie organizmu raczej

WESOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY
No mój rozum taka głodówka jest generalnie zła.
Organizm w szoku jest bo nagle papu nie dostaje, matabolizm zwalnia..no bo skoro żarcia nie dostaje cały dzień, to trzeba powoli działać żeby sił wystarczyło. A jak spowalnia to na pewno toksyn nie usuwa....no bo jak.

Może są jakieś dobre sposoby na oczyszczanie organizmu..picie soków z cytrusów, soku z buraków itp..ale na pewno zwykłe niejedzenie i picie wody i herbaty dobre nie jest
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 18:16   #2009
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
To z podobieństw ja jem też tylko kurczaka, ostatnio upewniłam się w tym na 100 % ale to, że kurczak to myślisz, że bardziej dietetycznie ?
Za długo jadłam z Tżem kurczaka i indyka, ostatnio zakupiłam sobie schab- nigdy więcej, odzwyczaiłam się od tej konsystencji mięsa

I z tym nielubieniem pierogów, masła, śmiatany itp- to wiesz nie lubi (wg. tego co Hania mówiła)- tak lepiej brzmi, a nie że nie może bo dieta
Myślę, ze tak Je głównie fileta grillowanego, bo nie lubi panierki udek raczej nie, a jeśli już to bez skóry mięso z kurczaka jest dość chude. Poza tym jej lista nie lubianych rzeczy jest długa tylko sobie nie mogłam przypomnieć wszystkiego
Raczej mnie nie kłamie, że nie lubi pewnych potraw, ale właśnie wydaje mi się czasem, że to sobie wmówiła i nie tyka tłustego

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Oczywiście sa osoby mniej i bardziej podatne na utratę bądź wzrost wagi. Są ektomorficy jak mój mąż który ma sam z siebie kaloryfer na brzuchu..a brzuszki ostatnio robił w liceum.

Ale ja zauważyłam że jest tak jak Gosia pisze...nawet po moim meżu to widzę.
On ma dni obrżarstwa i dni głodówek.
Raz potrafi zjęśc konia z kopytami, a na drugi dzień organizm sam zarządza dietę oczyszczająca i pije wodę i sok pomidorowy, bo na nic wiecej nie ma ochoty.
TŻ np nigdy nie objada sie. Jak czuje sie najedzony po prostu zostawia resztki na talezu... natomisat gdy mi coś samkuje jem dopuki nie zjem wszytskiego ....choćbym sie pożygac miała.

Kolezanka niby tak dużo je, przytyc nie moze ale jak mi kiedyś rozpisała co tak na prawdę je, to mi witki opadły.
1000 kcal dziennie.
Bo smażonego nie zje, bo kurczaka tylko, bo ser żółty nie itd.
Ja tez mam problemy z hamulcami jeżeli mi coś strasznie smakuje
I zgadzam się z tym poniżej.Często to są pozory, ze ktoś tyle zjada, a w domu sałata Suma summarum dziennie spożycie to 1000kcal

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Oczywiście że nie lubią głównie dlatego że jest tłuste
Ja też sobie wmówiłam lata temu że placków ziemniaczanych nie lubię, racuchów nie lubię, frytek nie lubię, pączków nie lubię..tak sobie wmówiłam ze teraz faktycznie nie lubię i jak zjem to tłuszczem mi się odbija.
Poza tym jak czegoś długo nie jemy to się odzwyczajamy i rzeczywiście przestaje smakować.
Tak jak tobie Dori ten schab

Kurczak i indyk to najchudsze mięso i z łatwo przyswajalnym białkiem - oczywiście
O właśnie!

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Dziewczyny, muszę się wyżalić! Kandyzowałam sobie pomarańcze... I nagle patrzę, a z kuchni wyłaniają się smugi dymu... Jakaś smoła mi się z tego zrobiła . Jestem zrozpaczona, czuję się jak nieudacznik. Bo by było za dobrze jakby mi się udało wszystko
Poemi nie przesadzaj.Coś ci nie poszło, ale to tylko pomarańcza...


Cytat:
Napisane przez biia Pokaż wiadomość
winszuje i zazdroszcze. jeszcze do tego mniej kolizyjnego rejonu.
u mnie gorzej już nie może być: 23 lata + Łódź = masakra.
dobrze, że mam prawo jazdy od 4 lat, to mi nie dołożą więcej


a myślisz, że taka głodówka raz do roku też jest zła? mnie się zawsze wydawało, że to takie oczyszczenie organizmu raczej

WESOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY
Podobnie jak Hania nie jestem zwolennikiem głodówek chociaż zdania są podzielone.
Ja w przyszłym ubezpieczeniu będę mieć 40% zniżek A zwyżka za wiek już mi nie grozi
__________________
razem

Edytowane przez goosia207
Czas edycji: 2010-04-02 o 18:28
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-02, 19:22   #2010
novocaine870
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: 7th Heaven
Wiadomości: 983
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

Cześć

Ja mówię, że jem dużo i faktycznie tak jest - mam świadków zresztą rodzice od lat powtarzają, że mnie lepiej ubierać niż żywić
Generalnie metabolizm mam szybki, ale np. w czasie kryzysowych miesięcy w zeszłym roku przytyłam - przez 3 miesiące zero ruchu, z domu praktycznie nie wychodziłam, i jadłam baaaaaaaaardzo dużo , poprostu się obżerałam , moje myśli krązyły tylko wokół tego co by tu zjeść.
Wystarczyło, że poszłam do pracy i wszystko zgubiłam niemal od razu.
Gdybym miała faktycznie ograniczyć sie do 2000 kalorii dziennie byłabym szkieletem. Być może faktycznie koło 30 nie będzie już tak kolorowo, choć z drugiej strony przypuszczam , że odziedziczyłam "wygląd" po tacie - nożki , tyłek szczupłe, za to przy braku ruchu przez dłuższy okres i obżarstwie ( w taty przypadku dodatkowo piwko) idzie głównie w brzuch + w mniejszym stopniu równowiernie wszędzie indziej.
Poczekamy, zobaczymy


znam pare dziewczyn,które zawsze mówiły, że dużo jedzą, a potem czy to na jakichś wyjazdach czy innych okazjach wychodziło, że to dużo = jak dla ptaszka.


Mi się podobają sylwetki takie kobiece - czyt. zaokrąglone biodra, biust C.


Nie wiem jak w innych miastach, ale u nas centra handlowe są czynne do 15-16.
__________________

The future starts today, not tomorrow.
novocaine870 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.