Może nie dziś,nie jutro.Ale pewneo dnia.. i do konca życia- Zazdrośnic część XV ;)

[Claris]

Napisane przez madziamacius8786

czyli jak ?

a czemu Bożego Narodzenia nie lubisz??


Ty szczuplutka jesteś z czego chcesz się odchudzać??

No siedząc w domu przed tv jak większość chyba ludzi, śledząc rozwój wydarzeń w zadumie...

Bo zimno jest, bo nie lubię karpia i jeszcze raz, bo jest zimno

Madzia nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, a w moim przypadku uwierz moze być

[aleksandrettaa]

Albo mój tż czyta mi w myślach albo w tym wątku. Własnie zacząl mi pisac, zebym przyjechała w poniedziałek to razem wrocimy do wawy. Albo nawet w niedziele mam przyjechać

[Ilsa Lund]

Napisane przez aleksandrettaa

Albo mój tż czyta mi w myślach albo w tym wątku. Własnie zacząl mi pisac, zebym przyjechała w poniedziałek to razem wrocimy do wawy. Albo nawet w niedziele mam przyjechać

[madziamacius8786]

Napisane przez katarakta

Ja się nie martwię, że bym coś przegapiła, tylko jako ciężarna pracy nie dostanę. Po za tym to byłoby nie rozsądne zachodzić teraz w ciążę, jak mam zajęcia na różnych oddziałach niekoniecznie sprzyjającym ciężarnym.

a ja myślałam,że Ty tak na serio chcesz już zacząć działać


medeline to mialaś ciekawą pogawędkę z księżulkiem

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez Claris

No siedząc w domu przed tv jak większość chyba ludzi, śledząc rozwój wydarzeń w zadumie...

Bo zimno jest, bo nie lubię karpia i jeszcze raz, bo jest zimno

Madzia nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, a w moim przypadku uwierz moze być

ja przyznam się,że wtedy nie siedziałam przed Tv miałam nadzieje,że jednak bedzie z Papieżem lepiej

rozumiem też nie lubię zimna

w takim razie życzę silnej woli na tej diecie

Napisane przez aleksandrettaa

Albo mój tż czyta mi w myślach albo w tym wątku. Własnie zacząl mi pisac, zebym przyjechała w poniedziałek to razem wrocimy do wawy. Albo nawet w niedziele mam przyjechać

o kurczę czyli jednak razem spędzicie święta?

[katarakta]

Napisane przez Ilsa Lund

to wszystko racja, ale z drugiej strony właśnie teraz jest najzdrowiej zajść w ciążę

To, że jestem w miarę w dobrym wieku do rodzenia to ja to doskonale wiem. Chociaż, teoretycznie już nieco zastara się robię na pierwszą ciążę, zaraz będę mieć 23. Idąc za słowami pewnego prof. gin. 22lata na rodzenie to późno

[Ilsa Lund]

Napisane przez katarakta

To, że jestem w miarę w dobrym wieku do rodzenia to ja to doskonale wiem. Chociaż, teoretycznie już nieco zastara się robię na pierwszą ciążę, zaraz będę mieć 23. Idąc za słowami pewnego prof. gin. 22lata na rodzenie to późno

taaa, późno jak się ma tylko liceum a nie obowiązki na uczelni :/ chociaż zawsze patrzą łaskawszym okiem na ciężarną i starają się jej nie stresować poprawkami

[aleksandrettaa]

Napisane przez madziamacius8786

o kurczę czyli jednak razem spędzicie święta?

To dużo powiedziane. Pojadę do niego popołudniu w poniedziałek i razem wrócimy do Wawy. No ale to i tak duży postęp

Napisane przez katarakta

To, że jestem w miarę w dobrym wieku do rodzenia to ja to doskonale wiem. Chociaż, teoretycznie już nieco zastara się robię na pierwszą ciążę, zaraz będę mieć 23. Idąc za słowami pewnego prof. gin. 22lata na rodzenie to późno

Przepraszam to kiedy jest ten dobry wiek na rodzenie? Ja mam 25 i czuję się za młoda na dziecko a tu czytam, ze raczej o byciu babcią powinnam niebawem myśleć.

[Claris]

fistaszku, pozdrooooooooooooo

Motylku ja też nie będę miała tych koralikowych japonek, się wkurzyłam, ta sigma cała jest do :dupa:

[madziamacius8786]

Napisane przez katarakta

To, że jestem w miarę w dobrym wieku do rodzenia to ja to doskonale wiem. Chociaż, teoretycznie już nieco zastara się robię na pierwszą ciążę, zaraz będę mieć 23. Idąc za słowami pewnego prof. gin. 22lata na rodzenie to późno

profesorek przesadza

Napisane przez Ilsa Lund

taaa, późno jak się ma tylko liceum a nie obowiązki na uczelni :/ chociaż zawsze patrzą łaskawszym okiem na ciężarną i starają się jej nie stresować poprawkami

u mnie tak jest koleżanka moja w ciązy w 3 mc i jest zwolniona z niektórych przedmiotów


Aleks a czemu nie chcesz pojechać w niedzielę??

[medeline]

Katarakta, rozumiem twoje obawy. U mnie na uczelni tez nie robią ułatwień z powodu ciąży - jedyne wyjście to dziekanka
A co do wieku... 22-30 lat to fajnie, bo w końcu ma się siłę na dzieciaka

[frezyjka85]

Napisane przez madziamacius8786

to się kopulujcie, na zdrowie

Madzia nam się tu nieźle rozkręciła na tym wątku

Napisane przez Claris

[/COLOR]Aaaa i chciałam powiedzieć, że po świętach biorę się za siebie siostra tż niedawno skończyła karmić dziecko piersią i od tej pory schudła juz koło 10kg, a ja nie mogę 3-4? nie ma bata, będzie dieta

ja mogę razem z Tobą... chociaż do mojego ślubu nieco więcej czasu

Napisane przez medeline

Melduję się, że dojechałam, spełniam domowe świąteczne obowiązki, nadrobiłam pobieżnie prawie 30 stron i chyba na tym skończę Ogolnie dzisiaj byłam wściekła rano, potem poszłam do spowiedzi. Nie zdarzyło mi się jeszcze tak z księdzem rozmawiac... wypytywal o seks, komu zależy bardziej, potem czy gdybym powiedziala mojemu, że do ślubu nie, to co on by zrobił. Czy to jest miłość, bo wg niego nie, bo on mnie nie szanuje. I czy jestem pewna, że gdybym była w ciązy, to on mnie nie zostawi i ze 100 razy pytal o to Potem pytał o to złe myślenie o mamie chłopaka no to powiedziałam, co pomyślałam: "Pójdę i zastrzelę ją kiedyś", na co się uśmiał do łez w konfesjonale, bo spodziewał się jakiegoś wyzywania, klnięcia No i zapytał, dlaczego (a ze świeza sprawa, bo z tej nocy) to mu powiedziałam i przyznał mi rację częściowo. Aż mi miło, że nie jestem nienormalna. I na koniec przeprosił mnie za zajęcie tak dużej ilości czasu

co za spowiedź.... ja mam nieco inne podejście do spowiedzi i wiem że znajdę zarówno zwolenników jak i przeciwników... ale każde zdanie szanuję! tak samo więc proszę o poszanowanie mojego..... niestety ale spowiedź jest dla mnie nadal przykrym obowiązkiem..... nie lubię bo uważam, że to trasznie niesprawiedliwe, że muszę się ze swoich grzechów spowiadać księdzu, który niejednokrotnie jest większym grzesznikiem niż ja (ksiądz: pedofil, homoseksualista, biologiczny ojciec dzieci, kochanek itp. itd. - dużo by wymieniać) niestety taka prawda i znana mi nie tylko z telewizji... i nigdy w życiu nie mówiłam o tym, że sypiam z mężczyzną bo z takich rzeczy spowiadam się Bogu.... jeżeli przyjdzie mi spowiadać się przed ślubem, a spodziewam się, że padną różne pytania gdy będzie wiadomym że to spowiedź przedślubna..... to będę kłamać że nie mieszkam ze swoim przyszłym mężem bo najzwyczajniej nie dostanę rozgrzeszenia... więc po co? a tylko dlatego że kościół nie pozwala na wspólne mieszkanie przed ślubem... nie będę z tego rezygnować... ot moje zdanie

Napisane przez aleksandrettaa

Albo mój tż czyta mi w myślach albo w tym wątku. Własnie zacząl mi pisac, zebym przyjechała w poniedziałek to razem wrocimy do wawy. Albo nawet w niedziele mam przyjechać

może czyta

Kochane moje zazdrośnice

Życzę Wam Wesolutkich Świąt, spędzonych radośnie w gronie najbliższych...
Oczekującym - doczekania się najpiękniejszych i wymarzonych zaręczyn
Tym, które już doczekały owocnych i udanych przygotowań do ślubu

Pogody ducha
Żeby wszystkie nasze wypieki były wyśmienite, żeby każde nasze zakupy były udane, żeby wszytkie problemy, kłótnie i niepowodzenia z TŻtami omijały nas szerokim łukiem, żebyśmy zawsze były dla siebie wsparciem i co ważne zdania egzaminów, sukcesów w pracy (jak i w jej szukaniu ) no i żeby jak najwięcej zazdrośnic pojawiło się na ogólnopolskim zlocie

[aleksandrettaa]

A co do waszych wspomnień co robiłyście kiedy papież umarł, to ja uczyłam się wówczas do egzaminu. Trochę żałuję, ze nie miałam telewizora w mieszkaniu i nie mogłam śledzić wydarzeń. Rodzice mojej współlokatorki byli wówczas na weselu. Zaczęły bić dzwony, ktoś z gości dostał informację sms-em. Wszyscy w szoku, nikt nie wie co dalej. Goście zaczęli się wspólnie modlić, śpiewać pieśni kościelne. Poruszyło ich to ale z drugiej strony głupio im było wyjść skoro państwo młodzi tak długo czekali na ten dzień. Goście zostali mniej jeszcze trochę ale zabawy juz nie było.

[madziamacius8786]

Napisane przez frezyjka85

Madzia nam się tu nieźle rozkręciła na tym wątku



co za spowiedź.... ja mam nieco inne podejście do spowiedzi i wiem że znajdę zarówno zwolenników jak i przeciwników... ale każde zdanie szanuję! tak samo więc proszę o poszanowanie mojego..... niestety ale spowiedź jest dla mnie nadal przykrym obowiązkiem..... nie lubię bo uważam, że to trasznie niesprawiedliwe, że muszę się ze swoich grzechów spowiadać księdzu, który niejednokrotnie jest większym grzesznikiem niż ja (ksiądz: pedofil, homoseksualista, biologiczny ojciec dzieci, kochanek itp. itd. - dużo by wymieniać) niestety taka prawda i znana mi nie tylko z telewizji... i nigdy w życiu nie mówiłam o tym, że sypiam z mężczyzną bo z takich rzeczy spowiadam się Bogu.... jeżeli przyjdzie mi spowiadać się przed ślubem, a spodziewam się, że padną różne pytania gdy będzie wiadomym że to spowiedź przedślubna..... to będę kłamać że nie mieszkam ze swoim przyszłym miejsce bo najzwyczajniej nie dostanę rozgrzeszenia... więc po co? a tylko dlatego że kościół nie pozwala na wspólne mieszkanie przed ślubem... nie będę z tego rezygnować... ot moje zdanie

Kochane moje zazdrośnice

Życzę Wam Wesolutkich Świąt, spędzonych radośnie w gronie najbliższych...
Oczekującym - doczekania się najpiękniejszych i wymarzonych zaręczyn
Tym, które już doczekały owocnych i udanych przygotowań do ślubu

Pogody ducha
Żeby wszystkie nasze wypieki były wyśmienite, żeby każde nasze zakupy były udane, żeby wszytkie problemy, kłótnie i niepowodzenia z TŻtami omijały nas szerokim łukiem, żebyśmy zawsze były dla siebie wsparciem i co ważne zdania egzaminów, sukcesów w pracy (jak i w jej szukaniu ) no i żeby jak najwięcej zazdrośnic pojawiło się na ogólnopolskim zlocie

przecież dobrze prawię

mam takie samo zdanie odnośnie spowiedzi co Ty kiedyś uważałam inaczej, a teraz inaczej...takie czasy..


Ale ładne życzonka Ja również życzę Ci Wesołych Świąt !!

[aleksandrettaa]

Napisane przez madziamacius8786

Aleks a czemu nie chcesz pojechać w niedzielę??

Raz, że głupio mi wyjechać od rodziców skoro rzadko u nich bywam. Ostatnio byłam na koniec grudnia. Poza tym o ile nie oczekuję zaproszenia od mamy tż -ta jak jedziemy tam na weekend. O tyle w swieta było by mi niezrecznie nocowac tam jesli nie dostałam od niej zaproszenia.

Napisane przez frezyjka85

może czyta

Nie czyta bo w knajpie siedzi ze znajomymi.

[frezyjka85]

Napisane przez aleksandrettaa

A co do waszych wspomnień co robiłyście kiedy papież umarł, to ja uczyłam się wówczas do egzaminu. Trochę żałuję, ze nie miałam telewizora w mieszkaniu i nie mogłam śledzić wydarzeń. Rodzice mojej współlokatorki byli wówczas na weselu. Zaczęły bić dzwony, ktoś z gości dostał informację sms-em. Wszyscy w szoku, nikt nie wie co dalej. Goście zaczęli się wspólnie modlić, śpiewać pieśni kościelne. Poruszyło ich to ale z drugiej strony głupio im było wyjść skoro państwo młodzi tak długo czekali na ten dzień. Goście zostali mniej jeszcze trochę ale zabawy juz nie było.

ja siedziałam z rodzicami... i wyszywałam ten obraz z makami co Wam kiedyś pokazywałam..... ups wydało się jak długo nie mogłam go skończyć na studiach nie miałąm kiedy wracać do wyszywania.... kojarzy mi się że rozstawałam się wtedy ze swoim byłym....

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez madziamacius8786

przecież dobrze prawię

mam takie samo zdanie odnośnie spowiedzi co Ty kiedyś uważałam inaczej, a teraz inaczej...takie czasy..


Ale ładne życzonka Ja również życzę Ci Wesołych Świąt !!

starałam się podejść do tych życzeń tak personalnie do każdej z Was i sobie również tego wszystkiego życzę

i tak Słoneczko - dobrze prawisz

Napisane przez aleksandrettaa

Raz, że głupio mi wyjechać od rodziców skoro rzadko u nich bywam. Ostatnio byłam na koniec grudnia. Poza tym o ile nie oczekuję zaproszenia od mamy tż -ta jak jedziemy tam na weekend. O tyle w swieta było by mi niezrecznie nocowac tam jesli nie dostałam od niej zaproszenia.

Nie czyta bo w knajpie siedzi ze znajomymi.

aha... no to idealny facet czyta w Twoich myślach i je spełnia (częściowo)

[Ilsa Lund]

Napisane przez aleksandrettaa

A co do waszych wspomnień co robiłyście kiedy papież umarł, to ja uczyłam się wówczas do egzaminu. Trochę żałuję, ze nie miałam telewizora w mieszkaniu i nie mogłam śledzić wydarzeń. Rodzice mojej współlokatorki byli wówczas na weselu. Zaczęły bić dzwony, ktoś z gości dostał informację sms-em. Wszyscy w szoku, nikt nie wie co dalej. Goście zaczęli się wspólnie modlić, śpiewać pieśni kościelne. Poruszyło ich to ale z drugiej strony głupio im było wyjść skoro państwo młodzi tak długo czekali na ten dzień. Goście zostali mniej jeszcze trochę ale zabawy juz nie było.

z jednej strony głupio się wściekać że tak zareagowali a z drugiej to jednak wesele. Ja bym chyba ogłosiła koniec imprezy zamiast na weselu smucić się z powodu papieża.
Kiedy papież miał pogrzeb to babcia dzwoniła po wszystkich żeby oglądali i sama przez to nic nie obejrzała

[katarakta]

Napisane przez madziamacius8786

a ja myślałam,że Ty tak na serio chcesz już zacząć działać

Chcielibyśmy już teraz. Już myślałam, że się nie pochamuję.

Napisane przez aleksandrettaa

Przepraszam to kiedy jest ten dobry wiek na rodzenie? Ja mam 25 i czuję się za młoda na dziecko a tu czytam, ze raczej o byciu babcią powinnam niebawem myśleć.

Ja uważam, że najlepiej mieć tak do 30 na pierwsze dziecko. Prof. troszkę starej daty jak moja babcia więc może dlatego takie stwierdzenie

Napisane przez medeline

Katarakta, rozumiem twoje obawy. U mnie na uczelni tez nie robią ułatwień z powodu ciąży - jedyne wyjście to dziekanka
A co do wieku... 22-30 lat to fajnie, bo w końcu ma się siłę na dzieciaka

No właśnie u mnie mają studentów w d... Ułatwień nie ma z tego względu.

[arrakis]

Napisane przez frezyjka85

ja siedziałam z rodzicami... i wyszywałam ten obraz z makami co Wam kiedyś pokazywałam..... ups wydało się jak długo nie mogłam go skończyć na studiach nie miałąm kiedy wracać do wyszywania.... kojarzy mi się że rozstawałam się wtedy ze swoim byłym....

kurcze dziewczyny, jaka wy dobra pamiec macie.... ja nie pamietam co robilam wtedy - dzien jak codzien.... albo ja jakas nieczula jestem albo nie wiem - przyjelam ta wiadomosc normalnie jakos - nie bylam przez to przygnebiona jakos szczegolnie

[madziamacius8786]

Napisane przez aleksandrettaa

Raz, że głupio mi wyjechać od rodziców skoro rzadko u nich bywam. Ostatnio byłam na koniec grudnia. Poza tym o ile nie oczekuję zaproszenia od mamy tż -ta jak jedziemy tam na weekend. O tyle w swieta było by mi niezrecznie nocowac tam jesli nie dostałam od niej zaproszenia.

rozumiemale i tak fajnie,że w poniedziałek tam pojedziesz

Napisane przez frezyjka85

i tak Słoneczko - dobrze prawisz

nio

Napisane przez Ilsa Lund

z jednej strony głupio się wściekać że tak zareagowali a z drugiej to jednak wesele. Ja bym chyba ogłosiła koniec imprezy zamiast na weselu smucić się z powodu papieża.
Kiedy papież miał pogrzeb to babcia dzwoniła po wszystkich żeby oglądali i sama przez to nic nie obejrzała

ja pamiętam ,że jak był pogrzeb Papieża to tak pusto było na ulicach,nic nie jeździlo wszyscy oglądali pogrzeb

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

ja pamiętam ,że jak był pogrzeb Papieża to tak pusto było na ulicach,nic nie jeździlo wszyscy oglądali pogrzeb

ło matko.... tego tez nie pamietam.... i nie ogladalam raczej

[frezyjka85]

Napisane przez madziamacius8786

nio

połączenie nio z kojarzy mi sie z dźwiękiem typu uwaga:

niah niah

[aleksandrettaa]

Napisane przez katarakta

Ja uważam, że najlepiej mieć tak do 30 na pierwsze dziecko. Prof. troszkę starej daty jak moja babcia więc może dlatego takie stwierdzenie

Ufff to już brzmi lepiej. Choć i tak nie wiem czy się wyrobię. Zawsze chciałam mieć dziecko mając 29 lat ale za dużo rzeczy do zrobienia w 4 lata, więc raczej nic z tego. No chyba, że nieplanowane

[madziamacius8786]

Napisane przez arrakis

ło matko.... tego tez nie pamietam.... i nie ogladalam raczej

starość nie radość

Napisane przez frezyjka85

połączenie nio z kojarzy mi sie z dźwiękiem typu uwaga:

niah niah

hihihi a to ciekawe

[raingirl]

Lecę spać, bo jutro wcześnie rano pobudka. Dostałam "dyspensę" od obowiązków domowych, bo ze wszystkim się dzisiaj uwinęłam i zdążę się jednak zobaczyć z TŻ
Dobranoc

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

starość nie radość

hehhh nie przez starosc raczej

ok spac ide do jutra

[madziamacius8786]

Napisane przez raingirl

Lecę spać, bo jutro wcześnie rano pobudka. Dostałam "dyspensę" od obowiązków domowych, bo ze wszystkim się dzisiaj uwinęłam i zdążę się jednak zobaczyć z TŻ
Dobranoc

to fajnie,że jednak uda Ci się spotkać z Tż Dobranoc

Napisane przez arrakis

hehhh nie przez starosc raczej

ok spac ide do jutra

no wiesz, to już pamięć nie ta ale wiesz,że ja żartuje Słodkich snów



Ja też uciekam spać bo już się wybieram od 2 godz:P DOBRANOC

[Gleniusia]

Dobranoc, dziubaski kochane

[_Maya_]

dobranoc - życzę Wam, aby te Święta były dla Was i Waszych najbliższych ciepłym i radosnym czasem spędzonym wspólnie przy pysznym jedzonku

[katarakta]

Dobranoc

[pagka]

Jaaa nadrobiłam 20 stron, na raz się nie dało, czytałam w ratach.

Praktycznie cały dzień spędziłam na pieczeniu róznych smakołyków, a później byłam na liturgii Wielkiego Piątku

Napisane przez arrakis

aaa to pewnie wina pagki zeslala zime na ciebie

Jak przeczytałam posta Motylka to pomyślałam sobie, że będę się musiała tłumaczyć z tego śniegu. Pragną powiedzieć, że to nie moja wina, że śnieg spadł. Od 21marca przestałam go zaklinać

Napisane przez carmelova

Barkę Gwizdaczku Ale też pamiętam ten dzień, Tż przyjechał do mnie z Krakowa do Lublina, byliśmy na pizzy i nagle usłyszeliśmy tą wiadomość. Wstąpiliśmy do kościoła się pomodlić...

My tego wieczora byliśmy pod oknem papieskim z przyjaciółkami> wracaliśmy do domu i usłyszałyśmy dzwony, bez słowa pojechałyśmy do kościoła. W ogóle codziennie brałyśmy udział w jakichś uroczystościach, nawet na białym marszu byłyśmy. I muszę powiedzieć, że miło tego strasznie smutnego wydarzenia czułam, że dzieje się coś wspaniałego - ludzie byli dla siebie mili (samochody stały w korkach, bo ludzi było tyle że po ulicach chodzili, a nikt nawet razu klaksonu nie użył, wyłączali po prostu silniki i czekali), było pojednanie zwaśnionych drużyn, itp...