Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[Mamba1]

Odpowiadam Behind: 19.

[MorireAmore]

babdziara

masz tyle wątpliwości , zapytaj tego gościa oto wszystko .
Tu raczej nie ma wróżek , które powiedzą Ci czy kogoś ma.
Moim zdaniem chodzi jemu o seks .

"Powiedział ostatnio, że gdy będę taka niedostępna to się może zniechęcić. "

gdyby miał poważne zamiary nigdy by tak nie powiedział ! Facet powinien uszanować Twoje zdanie i to czy masz ochotę na cokolwiek czy też nie .
Pogoń dziada !

[mag_a]

Napisane przez babdziarara007

Hej Dziewczyny!

Jestem tutaj nowa i trochę zagubiona.
Tyle stron czytania i totalny mętlik w głowie... Porządnie rozwinęłyście temat.

Spotykam się z facetem 18 lat starszym ode mnie. Chociaż nie wiem czy słowo "spotykam" jest tutaj odpowiednie...
Jest moim lekarzem. Podobno nie ma żony, ma dziecko dwuletnie z jakąś kobietą. Mieszka sam. Ma chyba ze 4 etaty. Bardzo zapracowany. Spotkaliśmy się 3 razy poza jego gabinetem i z 5 razy w gabinecie.
Na drugim spotkaniu całowaliśmy się. Na trzecim, które miało miejsce kilka dni temu... całowaliśmy się ostro, dotykał moich piersi i może byśmy uprawiali seks, gdyby nie to, że jak dla mnie jest za wcześnie. Nie wiem. Po prostu nie mogę mu zaufać. Boję się, że chce mnie tylko przelecieć. Cały czas, od trzeciej wizyty u niego prawi mi komplementy nt. moich oczu, ciała...
Zaprosił mnie do domu, proponuje spędzenie wspólnie dnia i nocy.

W ciągu dnia bywa różnie z odzywaniem się. Czasem dzwoni, pisze smsy. Bywają też dni kiedy nie odzywa się cały dzień. Praca czy inna kobieta go tak zajmuje... ?

Jestem dla niego bardzo niedostępna. Podkreślałam, że nie idę od razu do łóżka z facetem. Z żadnym. Odsuwam jego rękę, gdy wędruje między moje nogi... Powiedział ostatnio, że gdy będę taka niedostępna to się może zniechęcić.

Ciągle mówi o swojej pracy. Ciągle o niej myśli. Jest strasznie zaabsorbowany.

Hmm... nie sądzę by miał inną kobietę. Bo kiedy?
Poza tym zawsze umawiamy się w centrum miasta więc... bałby się chyba, nie?

Nie wiem dziewczyny, co mam o tym myśleć... Czy jestem naiwna? Czy to spotykanie ma w ogóle jakieś szanse na coś więcej niż tylko seks? Jakie potrzeby mają faceci w wieku 40 lat? Czy od razu chcą seksu? Czy potrafią czekać? Nie wiem, może to ja jestem dziecinna z tą swoją cnotliwością?

babdziarara007, to brzmi jak mało zabawny żart, ale jeżeli piszesz poważnie...

Nie, nie jestes dla niego bardzo niedostępna - na drugim spotkaniu całowanie, na trzecim ostre, prawie seks.
Tak, facet chce Cię przelecieć, wątpię, żeby miał wobec ciebie jakiekolwiek inne zamiary.
Faktycznie, niedługo się zniechęci, bo nie ma ochoty na gierki, chce tylko zaciągnąć Cię do łóżka. Swoją drogą, niezły łaskawca.
Tak jesteś naiwna, bo pozwalasz sobie na coś co się nazywa molestowaniem seksualnym.
Nie, to spotykanie nie ma na nic poza seksem szans.
Nie, nie jestes dziecinna z cnotliwością, ale tak bardzo cnotliwa to Ty też nie jesteś.

Facet jest zwykłym gnojem, który próbuje Cię zaciągnąć do łóżka i na dodatek uważa, że powinnaś mu jeszcze za to dziękować. Wiej jak najdalej od typa.

bosh, mam nadzieję, że komuś bardzo się nudziło w sobotni wieczór, a nie pisał poważnie

EDIT: Przepraszam, jeżeli pojechałam za ostro

[behindblueeyes]

Napisane przez malgoskagc

a ja właśnie wróciłam ze szpitala z kroplówki bo źle się czułam a miałam się zgłaszać jak jakieśproblemy z oddychaniem - ale jest ok także nie zostaje w szpitalu na święta
jajka też poświęcone już u mnie i umieram z głodu ale jeszcze 10 min i moge zjeść Macie szczecie ze za duzo nie napisalyscie!

Ojej Oby było już w porządku, dobrze,że Święta spędzisz w domu W takim razie Tobie życzę mnóstwo zdrówka

Napisane przez mag_a

A My miotamy się w tym roku Teraz jesteśmy u mojej Mamy, rano śniadanie, później jedziemy do jednych Dziadków, drugich i do Rodziców TŻ (tam to wylądujemy już chyba po południu) - bardzo pracowita niedziela

Tak powinno być, w końcu Święta A jak tam Teściowie, w porządku są?

Napisane przez babdziarara007

Powiedział ostatnio, że gdy będę taka niedostępna to się może zniechęcić.

Nic na siłę, robienie czegoś wbrew sobie nie ma sensu..a on powinien zrozumieć i być grzecznym Moim zdaniem nie jesteś dziecinna. Poznasz go lepiej, będziesz gotowa na coś więcej to moze wtedy..

Mamba - a ile Ty masz lat?

nataluska - jak tam M.?

i co u reszty Kobitek?

U mnie dziś bardzo leniwy dzien. Obejrzałam sobie Dziennik nimfomanki i Hachiko. A i sprawa z K..Otóż napisałam,że mam propozycję..zadzwonił, pogadaliśmy trochę i okazało się,że dziś nie da rady,bo musi wyjechać pilnie. Mowił,że mu przykro itd.ale na pewno niedługo zabierze mnie do kina.A i będzie jutro na tej impreze co ja Przed chwilą napisał smsa,że szkoda że naprawdę żałuje i że postara mi się to jutro wynagrodzić

[babdziarara007]

To znaczy on kiedyś powiedział, że jeśli mnie to zadowoli to wystarczy, że będzie mógł tylko na mnie patrzeć. Nie dobiera się do mnie jakoś szczególnie... Gadałam z nim o tym... że wydaje mi się, że nie dogadamy się, bo jest jakiś nadpobudliwy seksualnie a ja potrzebuję czasu... i w ogóle mówiłam mu, że nie chcę żeby mnie rozczarował - w sensie żeby nie okazało się, że chce mnie tylko przelecieć... Powiedział, że poczeka i że nie mam się czego bać z jego strony i, że uszanuje moją decyzję. Nie wiem, może długo nie miał kobiety i całowanie sprawia, że chce więcej. Nie wiem. Może 40 latkowie nie umieją spotykać się bez seksu?

[MorireAmore]

mag_a jak zwykle pięknie i rzeczowo napisane
Może faktycznie to dżołk , a my się produkujemy .

[babdziarara007]

Nie dżołk, jeśli o to chodzi. :/

[MorireAmore]

normalni faceci , nieważne czy mają 40 lat czy 20 , powinni wiedzieć na ile mogą sobie pozwolić.
Twój Doktorek widocznie nie ma czegoś ważnego , potocznie zwanego - hamulcem. Ręka między Twoje nogi ? Macanie itp ? w głowie się nie mieści . Co do Twojej cnotliwości , znałam bardziej cnotliwe dziewczyny

[mag_a]

Napisane przez behindblueeyes

Tak powinno być, w końcu Święta A jak tam Teściowie, w porządku są?

U mnie dziś bardzo leniwy dzien. Obejrzałam sobie Dziennik nimfomanki i Hachiko. A i sprawa z K..Otóż napisałam,że mam propozycję..zadzwonił, pogadaliśmy trochę i okazało się,że dziś nie da rady,bo musi wyjechać pilnie. Mowił,że mu przykro itd.ale na pewno niedługo zabierze mnie do kina.A i będzie jutro na tej impreze co ja Przed chwilą napisał smsa,że szkoda że naprawdę żałuje i że postara mi się to jutro wynagrodzić

'Teściowie' super, ale na razie myślę o nich 'Rodzice TŻ'

No pięęęknie! Ciekawe jak wynagrodzi?

morire heh! trochę mi opadły ręce, gdy przeczytałam ten post, a tu się okazuje, że to nie koniec

Napisane przez babdziarara007

To znaczy on kiedyś powiedział, że jeśli mnie to zadowoli to wystarczy, że będzie mógł tylko na mnie patrzeć. Nie dobiera się do mnie jakoś szczególnie... Gadałam z nim o tym... że wydaje mi się, że nie dogadamy się, bo jest jakiś nadpobudliwy seksualnie a ja potrzebuję czasu... i w ogóle mówiłam mu, że nie chcę żeby mnie rozczarował - w sensie żeby nie okazało się, że chce mnie tylko przelecieć... Powiedział, że poczeka i że nie mam się czego bać z jego strony i, że uszanuje moją decyzję. Nie wiem, może długo nie miał kobiety i całowanie sprawia, że chce więcej. Nie wiem. Może 40 latkowie nie umieją spotykać się bez seksu?

Nie, wcale się do Ciebie nie dobiera, heh Dziewczyno, przeczytaj, co wcześniej napisałaś, bo mieszasz.
Mam nadzieję, że uszanuje Twoją decyzję, którą będzie kopnięcie go z półobrotu w tyłek.
Ostatnie pytanie zadałaś na poważnie?

Napisane przez babdziarara007

Nie dżołk, jeśli o to chodzi. :/

Więc odpowiedź jest tu i w poście wyżej. Powodzenia

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez MorireAmore

normalni faceci , nieważne czy mają 40 lat czy 20 , powinni wiedzieć na ile mogą sobie pozwolić.
Twój Doktorek widocznie nie ma czegoś ważnego , potocznie zwanego - hamulcem. Ręka między Twoje nogi ? Macanie itp ? w głowie się nie mieści . Co do Twojej cnotliwości , znałam bardziej cnotliwe dziewczyny

Piękne, jak zawsze najlepsza morire

Dobranoc Kochane

[babdziarara007]

Ok. Nie jestem cnotliwa i uwielbiam seks. Ale nie na samym początku znajomości. Dlatego staram się być cnotliwa w stosunku do niego.
A nie myślicie, że on powinien się bać, że jak "tylko" mnie przeleci i potem urwie kontakt, to może mu to jakoś zaszkodzić w karierze? Że np będę go nachodzić, wydzwaniać i mszcząc się za skrzywdzenie mnie, zepsuję mu opinię? Mówiłam mu o tym, że ma wiele do stracenia jeśli zrobi mi krzywdę. Normalny facet uznałby mnie za wariatkę i nie chciałby problemów, więc odpuściłby. A on dalej kontynuuje znajomość.

[MorireAmore]

Behind noo ja również jestem ciekawa jak wynagrodzi huhu
mag_a to chyba początek aa mi chyba wszystko opadło co mogło dobrze że facetem nie jestem , to bym się trochę zmartwiła heheeh

[Serpentine]

Napisane przez mag_a

babdziarara007, to brzmi jak mało zabawny żart, ale jeżeli piszesz poważnie...

Nie, nie jestes dla niego bardzo niedostępna - na drugim spotkaniu całowanie, na trzecim ostre, prawie seks.
Tak, facet chce Cię przelecieć, wątpię, żeby miał wobec ciebie jakiekolwiek inne zamiary.
Faktycznie, niedługo się zniechęci, bo nie ma ochoty na gierki, chce tylko zaciągnąć Cię do łóżka. Swoją drogą, niezły łaskawca.
Tak jesteś naiwna, bo pozwalasz sobie na coś co się nazywa molestowaniem seksualnym.
Nie, to spotykanie nie ma na nic poza seksem szans.
Nie, nie jestes dziecinna z cnotliwością, ale tak bardzo cnotliwa to Ty też nie jesteś.

Facet jest zwykłym gnojem, który próbuje Cię zaciągnąć do łóżka i na dodatek uważa, że powinnaś mu jeszcze za to dziękować. Wiej jak najdalej od typa.

bosh, mam nadzieję, że komuś bardzo się nudziło w sobotni wieczór, a nie pisał poważnie

EDIT: Przepraszam, jeżeli pojechałam za ostro

mag_a zgadzam się

W ogóle jakby facetowi zależało na dobrych relacjach z Tobą to nie robiłby czegoś takiego.
Ja z M spotkałam się już 9 razy i 3 razy nocowałam u niego a jeszcze nie doszło do "finału" Oboje musimy być pewni, że tego chcemy. Da się wytrzymać
Cnotliwość tu nie ma nic do rzeczy

Nie rób niczego, do czego nie jesteś przekonana w 100%, niczego, czego miałabyś później żałować. On się ucieszy a Ty będziesz żyła z wyrzutami sumienia...

[MorireAmore]

mag_a nie zostawiaj mnie tu samej hehehe

[babdziarara007]

Serpentine

A po ile Wy macie lat?

Dziękuję Dziewczyny za te dosadne słowa. Może w końcu dotrze do mnie ta gorzka prawda.

[Serpentine]

Napisane przez babdziarara007

Serpentine

A po ile Wy macie lat?

Masakra...

My dorosłe kobiety jesteśmy

[babdziarara007]

My dorosłe kobiety jesteśmy

Chodziło mi o Ciebie i M.

[Serpentine]

Napisane przez babdziarara007

Chodziło mi o Ciebie i M.

Mhm.

22 - 37

[behindblueeyes]

Napisane przez mag_a

'Teściowie' super, ale na razie myślę o nich 'Rodzice TŻ'

hihi najważniejsze,że są w porządku

Napisane przez mag_a

No pięęęknie! Ciekawe jak wynagrodzi?

Napisane przez MorireAmore

Behind noo ja również jestem ciekawa jak wynagrodzi huhu

Sama jestem ciekawa Na pewno się pochwalę..jesli będzie czym

Wiecie co.. naszła mnie mała refleksja..opisujemy swoje historie,prosimy o rady, sugestie..a jak przychodzi co do czego,to często sa jakies zgrzyty i negatywne zarzuty na temat tych rad ze strony osób proszących o jakąs tam opinię etc..Wiadomo,że każdy ma swoje zdanie,ale myślę że doradzając chcemy przecież jak najlepiej,prawda? Nie musimy się zgadzać z tym co ktoś nam zasugeruje,ale nie trzeba tego od razu potępiać

W ogóle, to musze wstać po 5 i powinnam się już zbierać..ale mi się spac nie chce no i Wizaż

[babdziarara007]

Nie umiem cytować... " Wiecie co.. naszła mnie mała refleksja..opisujemy swoje historie,prosimy o rady, sugestie..a jak przychodzi co do czego,to często sa jakies zgrzyty i negatywne zarzuty na temat tych rad ze strony osób proszących o jakąs tam opinię etc..Wiadomo,że każdy ma swoje zdanie,ale myślę że doradzając chcemy przecież jak najlepiej,prawda? Nie musimy się zgadzać z tym co ktoś nam zasugeruje,ale nie trzeba tego od razu potępiać "

A czy tu jest jakieś odwołanie do mnie?

[Serpentine]

Napisane przez behindblueeyes

Wiecie co.. naszła mnie mała refleksja..opisujemy swoje historie,prosimy o rady, sugestie..a jak przychodzi co do czego,to często sa jakies zgrzyty i negatywne zarzuty na temat tych rad ze strony osób proszących o jakąs tam opinię etc..Wiadomo,że każdy ma swoje zdanie,ale myślę że doradzając chcemy przecież jak najlepiej,prawda? Nie musimy się zgadzać z tym co ktoś nam zasugeruje,ale nie trzeba tego od razu potępiać

W ogóle, to musze wstać po 5 i powinnam się już zbierać..ale mi się spac nie chce no i Wizaż

Tak

Behind to uciekaj już! A nie Wizaż...
I trzymam kciuki w sprawie K

Kurcze, trzeci dzień jestem dopiero w domu, a już się boję na wagę wchodzić... Jedzonko mamusi, ciacha... A święta się jeszcze na dobrą sprawę nie rozpoczęły. Będzie problem

[morenica]

właśnie wróciłam ze spotkania z moim Kochanie. Pogadaliśmy sobie szczerze, tego czego ja się boję powiedziałam, On powiedział o swoich obawach. Cholera...niezły był z Niego kiedyś agent. Ale sam się przyznał, że kobiety Go strasznie rozpuściły, bo na Niego leciały...a On jak to facet nie zawsze się umiał oprzeć im :P Ale potem zaczął wypytywać o moje związki. Jak to mi się układało...
W sumie to normalne, że facet w Jego wieku ma jakąś przeszłość i to bogatą...więc uczę się z tym żyć...
I napisałam mu teraz eska, że chcę, żeby był już mój na zawsze i czy się zgadza? A On, że jeśli to są oświadczyny to On mówi tak :P i tak zupełnie nieświadomie oświadczyłam się dla swojego Kochania

[babdziarara007]

Morenica...

Zazdroszczę... !

[MorireAmore]

behind Twoja refleksja jest jak najbardziej pozytywna i masz rację ale sama wiesz , że często różne osoby piszą tu różne rzeczy , tzw podpuchy czy jak to się nazywa .
Moim zdaniem nie ma żadnych zgrzytów , po prostu szczera prawda .
Oczywiscie naszej nowej koleżance nie życzę źle , wręcz przeciwnie , niech pomyśli trochę i sama będzie znała odpowiedź na swoje pytania .
o 5 ? łoł jak Ty to zrobisz ?
morenica hehe no tego jeszcze nie było

[behindblueeyes]

Napisane przez babdziarara007

A czy tu jest jakieś odwołanie do mnie?

Nie życzymy Ci źle..wręcz przeciwnie

Napisane przez Serpentine

Behind to uciekaj już! A nie Wizaż...
I trzymam kciuki w sprawie K

Idę już no
Dzięki za kciuki

morenica - no wiesz, ponoć mamy równouprawnienie,hihi

Napisane przez MorireAmore

behind Twoja refleksja jest jak najbardziej pozytywna i masz rację ale sama wiesz , że często różne osoby piszą tu różne rzeczy , tzw podpuchy czy jak to się nazywa .
Moim zdaniem nie ma żadnych zgrzytów , po prostu szczera prawda .
Oczywiscie naszej nowej koleżance nie życzę źle , wręcz przeciwnie , niech pomyśli trochę i sama będzie znała odpowiedź na swoje pytania .

Wiem, wiem..po prostu szkoda,że czasami niektórzy odbierają dobre rady jako atak zmasowany

Napisane przez MorireAmore

o 5 ? łoł jak Ty to zrobisz ?

na 6 pędze do kościoła..przecież zawsze mówiłam,że ze mnie taka grzeczna i porzadna dziewczynka

Uciekam spać, jakoś się zmuszę. Jeszcze raz rodzinnych Świąt wszystkim! Wpadnę jutro..po mszy

[biala lila]

witajcie , jestem tu nowa chociaz z moim ''problemem" borykam sie juz od 1,5 roku.
lat mam 19 , on 31. Ja jestem w Polsce on w Irlandi, bywam tam co jakies 3 miesiace , i właśnie dzięki temu on nie pozwala mi o sobie zapomnieć. może to się wyda dziwne, ale ja czuję , że jesteśmy z tej samej bajki.facet jest oczytany, inteligentny,zabawny i co tu kryć cholernie przystojny jednym słowem, ma to coś. coś co być może ja szukam.

od kilku dni zastanawiam się co by było gdyby , gdbym rzuciła studia , wyjechała , była wkońcu z nim , na poważnie, na stałe. filrt sam w sobie jest ciekawy , wciąga i fascynuje, oczy mi się śmieją jak przypomne sobie jego gierki słowne. komplementy są inne , nie proste, a jednak cieszą bardziej.

jeśli chodzi o mnie, lat mam 19, chociaż czuję ,że dusza moja jest trochę starsza. jakoś nigdy nie umiem związać się z facetem w moim wieku. czasem myśle , że powinnam się urodzić trochę wcześniej.

lubię te jego gierki słowne, np. wczoraj rozmawiamy na gadu:
-Kasiu daj mi chwilkę , kolega dzwoni. poczekaj a będe cały Twoj.
a wiesz , że jestem wolny.

wiem , wiem, głupie. a jednak siedzę i ciesze

przepraszam,że Was zanudzam , ale musiałam się wygadać,czytam ten wątek od jakiegoś czasu i dzięki Wam zaczynam zdawać sobie sprawe ,że warto zaryzykować,żeby być szczęsliwą.
Pozdrawiam

[MorireAmore]

Witaj biała lila
masz bardzo pozytywnie nastawiający av.

Rzucenie studiów to poważna decyzja . Zastanów się dobrze , czy to wszystko jest warte tego a na którym roku jesteś ? Widzę , że kolejna dziewczyna ze śląska

Behind Spij dobrze nasz Aniele

[biala lila]

Napisane przez MorireAmore

Witaj biała lila
masz bardzo pozytywnie nastawiający av.

Rzucenie studiów to poważna decyzja . Zastanów się dobrze , czy to wszystko jest warte tego a na którym roku jesteś ? Widzę , że kolejna dziewczyna ze śląska

Behind Spij dobrze nasz Aniele

zacznę wyjaśniać
napisałam o przerwaniu studiów , ponieważ zdaje sobie sprawę , że tak może być. za 30 dni zdaję mature, nie wyobrażam sobie nie pojścia na studia. ale z drugiej strony jest to , że wiem ,że jak zaczne z nim być na poważnie, to wkońcu wpadne na genialny pomysł ,że fajnie by bylo wyjechać i rzucić to wszytsko.

nawet kombinowałam coś , żeby zacząć studia tam, ale miasto za małe , więc nie mam możliwości.

a teraz wyjdzie ze mnie coś dziwnego
on jest po studiach , i jeśli wyjade tam bez niczego, to się bedę czuła przy nim jak idiotka. on mnie kiedyś namawiał,żebym po maturze przyjechała , ale ja mam jednak jakieś ambicje.


Miło tu u Was

[behindblueeyes]

Napisane przez biala lila

zacznę wyjaśniać
napisałam o przerwaniu studiów , ponieważ zdaje sobie sprawę , że tak może być. za 30 dni zdaję mature, nie wyobrażam sobie nie pojścia na studia. ale z drugiej strony jest to , że wiem ,że jak zaczne z nim być na poważnie, to wkońcu wpadne na genialny pomysł ,że fajnie by bylo wyjechać i rzucić to wszytsko.

nawet kombinowałam coś , żeby zacząć studia tam, ale miasto za małe , więc nie mam możliwości.

a teraz wyjdzie ze mnie coś dziwnego
on jest po studiach , i jeśli wyjade tam bez niczego, to się bedę czuła przy nim jak idiotka. on mnie kiedyś namawiał,żebym po maturze przyjechała , ale ja mam jednak jakieś ambicje.


Miło tu u Was

witaj wśród nas
hmm..wiesz..wydaje mi się,że szkoda by było studiów..jeśli Wam się uda,to wspólnymi siłami jakoś dacie radę..
Czasami prze chwilowe zauroczenie (nie mówię,że tak jest w Twoim przypadku ) rezygnuje się z wielu rzeczy..niepotrzebnie jak się później okazuje..

Achh jak przyjemnie wstać o 5.20 Lecę na śniadanko Smacznego jajka życzę

[besio]

Napisane przez MorireAmore

normalni faceci , nieważne czy mają 40 lat czy 20 , powinni wiedzieć na ile mogą sobie pozwolić.
Twój Doktorek widocznie nie ma czegoś ważnego , potocznie zwanego - hamulcem. Ręka między Twoje nogi ? Macanie itp ? w głowie się nie mieści . Co do Twojej cnotliwości , znałam bardziej cnotliwe dziewczyny

Morire kocham Twoje wypowiedzi, po prostu sama lepiej bym tego nie ujęła, zawsze idealnie oddajesz wszystko o czym ja myślę

Napisane przez biala lila

witajcie , jestem tu nowa chociaz z moim ''problemem" borykam sie juz od 1,5 roku.
lat mam 19 , on 31. Ja jestem w Polsce on w Irlandi, bywam tam co jakies 3 miesiace , i właśnie dzięki temu on nie pozwala mi o sobie zapomnieć. może to się wyda dziwne, ale ja czuję , że jesteśmy z tej samej bajki.facet jest oczytany, inteligentny,zabawny i co tu kryć cholernie przystojny jednym słowem, ma to coś. coś co być może ja szukam.

od kilku dni zastanawiam się co by było gdyby , gdbym rzuciła studia , wyjechała , była wkońcu z nim , na poważnie, na stałe. filrt sam w sobie jest ciekawy , wciąga i fascynuje, oczy mi się śmieją jak przypomne sobie jego gierki słowne. komplementy są inne , nie proste, a jednak cieszą bardziej.

jeśli chodzi o mnie, lat mam 19, chociaż czuję ,że dusza moja jest trochę starsza. jakoś nigdy nie umiem związać się z facetem w moim wieku. czasem myśle , że powinnam się urodzić trochę wcześniej.

lubię te jego gierki słowne, np. wczoraj rozmawiamy na gadu:
-Kasiu daj mi chwilkę , kolega dzwoni. poczekaj a będe cały Twoj.
a wiesz , że jestem wolny.

wiem , wiem, głupie. a jednak siedzę i ciesze

przepraszam,że Was zanudzam , ale musiałam się wygadać,czytam ten wątek od jakiegoś czasu i dzięki Wam zaczynam zdawać sobie sprawe ,że warto zaryzykować,żeby być szczęsliwą.
Pozdrawiam

Witaj Ja miałam bardzo podobny dylemat. Byłam w związku z facetem od prawie roku, byliśmy w identycznym wieku jak wy. No i ja miałam iść na studia, a on w tym samym czasie dostał delegację do Szwecji na rok, może dłużej. Borykałam się z problemem czy wyjechać z nim czy iść na studia. Co będzie jak nie wyjadę i tym podobne. Postanowiłam jednak nie wyjeżdżać i powiem Ci, że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Nigdy ale to nigdy nie myśl o poświęceniu siebie( swojego wykształcenia, rozwoju) w imię czegokolwiek. Jemu jest o tyle łatwiej, że on to wszystko ma, Ty jeszcze jesteś na początku drogi. Zobaczysz jak wiele zmienią studia w Twoim życiu, a jeśli związek jest prawdziwy to przetrwa. Bo na czym polegałby ten Twój pobyt z nim. Co Ty tak właściwie byś tam robiła? Na pewno po pewnym czasie odezwałoby się w Tobie poczucie nie spełnienia, żal że porzuciłaś tyle. Tak, więc radzę Ci się wstrzymać przynajmniej przez rok z jakimiś decyzjami. Zdaj maturę, wyjedź na studia, pożyj tam i dopiero podejmuj decyzję.


Kochane pokłóciłam się wczoraj ze swoim najlepszym kumplem i chyba tak już na dobre. Jego dziewczyna nie akceptuje mnie i nie pozwala mu się ze mną widywać, a on oczywiście sam nie wie czego chce. Eh tak więc postanowiłam zakończyć tę przyjaźń, bo robiła się dla mnie co raz bardziej chora.

[foremka001]

Dziewczyny pewnie wlasnie napelniaja brzuszki a ja dopiero w malym posmiechu pije kawe, ogarniam sie i lece do rodzicow. Milego dnia wszystkim