Najwspanialsze lejdis pod słońcem, czyli rocznik `94. Część VII- opuszczamy gimnazjum

[boundlessly]

Magda też kiedyś byłam w oazie, 2 lata nawet i byłam na zimowych rekolekcjach - z nich mam miłe wspomnienia przestałam, bo animatorkę miałam głupią, a potem, bo nie pojechałam na rekol letnie, musiałam być z inną grupą więc odeszłam.
co do sukienek - obie ładne
Kashte ej, ale o co cho? bo ja już nie wiem
Mari pisz tutaj słonko, a jak nie to na moje gg, jak nie masz to mów, wyślę na pw.
Blanka no tak, może za dużo jest o tym mówione. pozmieniało się, bo inne osoby i charaktery, co nie znaczy, że jesteś ''piątym kołem u wozu''.
Yellow ja np. nie znam niektórych ''starych'' tak bardzo, bo pisałam z nimi niewiele czasu, potem odeszły. mimo to mi także ich brakuje, bo były częścią tego wątku. każdej, nawet nowej, będzie brakować jeżeli odejdzie. myślę, że nie ma co opowiadać o każdej historii, bo może sobie tego nie życzą. po prostu były, są w naszych serduszkach i czekamy na ich powrót
Klau Ty sex bombo;*
Mari a Tib i Loe w zaginionych masz?;*

[Kashte]

Arbuzowa, 145 km to wcale nie tak dużo. My mamy 300
Wob <3
Magda hej, Margareta jestem Ja nie spałam Obudzili mnie o 7 i na 8.30 do kościoła O.o Założyłam moje wysokie buty i szłam na pieszo, nogi mi odpadają po prostu. I jak wracaliśmy to zaczęłam biec za Dominikiem i bym się wywaliła tylko, że Kaśka mnie złapała (siostra)
Ja już miałam bal gimnazjalny Założyłam taką czarną, za kolano (no tak do) chyba jako jedna z niewielu, bo wszyscy wyznają zasadę 'im krócej tym lepiej' Fajnie masz, że to jeszcze przed Tobą Masz wesele?
Mari właśnie się miałam Ciebie zapytać czy masz jakiś pomysł już I obiecuję pisać w następnym wątku na bieżąco, a nie 'od weekendu do weekendu' jak teraz
Cali
Blanka rozumiem Cię...
yellow tak jesteśmy razem mimo że czasami mam odpały i zamęczam Was postami w stylu "czy mu zależy?!" to strasznie bardzo go kocham i z tego co wiem on mnie też
ołł yeah^^ obgaduje mnie właśnie rodzinka. Że kiedyś to byłam taka malutka itp. A teraz co? Nadal jestem tylko, że mniej, ale to i tak za mało
Bound przeczytałam Twojego posta i się zastanawiam "ale Tobie o co chodzi?" Wróciłam się stronę wcześniej i chyba załapałam Pisałam, że chcesz żeby ktoś mu powiedział, że Ci zależy Jakbyś myślała o tym serio to ja mogę napisać poemat o Twojej miłości do Niego i go wysłać Uwzględniłabym w nim jego zarośnięte nogi o których kiedyś pisałaś mi tłumacząc, że nie każdy jest idealny, ale i tak uważamy go za ideała, w każdym razie ja wiem o co chodzi, nie wiem jak Ty, bo trochę chaotycznie to napisałam

[retrospect]

Mari ; *
ja mam prośbe.
bo wolałabym być rozpoznawana jako Klau.
więc tak jak Kindze zrobiłaś.
`Klau. ( retrospect ) ` z góry dziękuje.;*

Ayeen, ale ja nie.. no coś Ty.
jak na Twoje fotki patrze to sie napalam.

i dziewczyny !
żadna nie ma czuć się tu niepotrzebna !
wkońcu to jest forum.. Jedni przychodzą, drudzy odchodzą..
wiadomo.. jeśli dużo się z kimś pisało etc. i ta osoba odejdzie to czuje się tą pustke..
ale każda jest tu tak samo ważna i potrzebna.
stara jak i nowa..
forum to forum.. nie jest to tylko własność ` tych starych `
Amen.

[boundlessly]

Kashte wiesz jak mi się miło zrobiło, że pamiętasz o tym jak to pisałam? no taaak, ale mógłby być dla mnie to taki zonk, że ja nic nie mówiłam, aby ktoś powiedział
Klau Ty weź, bo pobrudzę bieliznę
i mówisz prawdę co do forum
Mari oo właśnie, przy mnie mogłabyś napisać w nawiasie (ayeen) ze starego nicku

[yellowsunshine]

Boundlessly
chyba mnie nie zrozumiałaś ja mówie o opowiadaniu swoich historii, a nie osób które odeszły.


Kashte
już wszyystko rozumiem
no najważniejsza jest miłość, o. a jak się nazywa?

[retrospect]

Ayeen, o jacie.
to widze obie tak na siebie działamy !

ja jakoś przyzwyczaiłam się do tego Ayeen i nie pisze wgl Bound.
ale to pewnie dlatego , że zawsze tak na Ciebie mówiłam.
<3333.

[boundlessly]

Yellow aa o to chodzi ja o sobie nie lubię pisać wyślę Ci na pw
Klau Boże, kocham Ciję <3

[magda1706]

Napisane przez boundlessly

Magda też kiedyś byłam w oazie, 2 lata nawet i byłam na zimowych rekolekcjach - z nich mam miłe wspomnienia przestałam, bo animatorkę miałam głupią, a potem, bo nie pojechałam na rekol letnie, musiałam być z inną grupą więc odeszłam.
co do sukienek - obie ładne

no ja bylam w tamtym roku na rekolekcjach letnich.. w tym roku nie jade bo mam wesele Ale mimo to ze nie pojade chodze na spotkania bo jest milo

Napisane przez Kashte

Magda hej, Margareta jestem Ja nie spałam Obudzili mnie o 7 i na 8.30 do kościoła O.o Założyłam moje wysokie buty i szłam na pieszo, nogi mi odpadają po prostu. I jak wracaliśmy to zaczęłam biec za Dominikiem i bym się wywaliła tylko, że Kaśka mnie złapała (siostra)
Ja już miałam bal gimnazjalny Założyłam taką czarną, za kolano (no tak do) chyba jako jedna z niewielu, bo wszyscy wyznają zasadę 'im krócej tym lepiej' Fajnie masz, że to jeszcze przed Tobą Masz wesele?

tez szlam w szpilkach tyle ze wpol do 6 obudzilam mame zeby mnie zawiozla a potem piechotka na obcasach.. ale ja to juz tak biegam na obcasach od 4 dni wiec juz powoli sie przyzwyczajam
No ja na komers nie chce zakladac takiej krotkiej znowu bo chlopaki czasem po alko maja no rozne pomysly
A wesele ma kuzyn mojego TZ bedziemy bawic... z jego rodzinka ale luz.. polowa juz mnie zna

[boundlessly]

`Płonę jak stos ,jeszcze raz, jestem w 7 niebie
czuję się tak, jakbym nigdy dotąd nie miał Ciebie!`

jak ta Ira na mnie wpływa
dancuję

co tu tak cicho?

[wobbly]

w sumie to się nie dziwię, że niektóre odchodzą ;]

[MaRaKuIa]

Inf...wysztkie te co podałaś dziewczyny...są jako te które ostatnio się nie udzielają...ale bedą uwzględnione...nie pominęłam ich ...

Blanka...Dziewczyny z temperamentem z 94 roku w VIII części - zdobywamy to czego pragniemy bo do odważnych świat należy! " ciekawe .... dzięki za pomysł...ma ktoś jeszcze jakąś myśl ? złożyłabym w "kupę" i bym może coś wymyślila...


Bound...wyślij gg na pw....tak obie dziewczyny mam w zaginionych...a i oczywiście dopiszę Ayeen w nawiasie przy Twoim teraźniejszym nicku...w sumie to się przydaje bo ja gdy odeszłam i potem powróciłam to myślałam że nie ma nikogo starego....

Kasthe...trzymam Cię za słowo
Klau...oczywiście że tak zrobię...


a i dziewczyny gdyby któraś chciała żeby podać jej stary nick z nawiasie czy coś to piszcie....

Wob...dokładniej ? czy robię coś nie tak ? staram się każdej odpisywać...pomimo że czasem czuję się nie swojo...

[boundlessly]

Wob co masz na uwadze?
Mari podałam;*

[MaRaKuIa]

muszę Wam coś dziewczyny powiedzieć....jeśli wszystkie nie będziemy się starać ...nie będziemy zgrane...to macie racje nie będzie klimatu...jeśli coraz to któraś będzie narzekać że brakuje klimatu <w tym także ja...proszę mnie wtedy opieprzyć> to nic z tego nie będzie...bo pomyślmy ..postawmy się z drugiej strony..czemu dziewczyny które są nowe i też chcą się udzielać..czego one mają za to płacić...czemu mają myśleć że to ich wina..czy my też nie byłyśmy nigdy nowe ? byłyśmy...pamiętam jeszcze jak doszłam do 94.. i wtedy Olasia i reszta <nie wiem czy ktoś wgl pamięta> stwierdziły że brakuje klimatu..i co...założyły nowy wątek...czy my też tego chcemy żeby powstało jeszcze z pięć kolejnych watków...i będziemy pisać że jesteśmy zgrane i otwarte skoro tak nie jest ? ja też nie jestem ok..czasem jestem wiekszą egoistką niż mi się wydaje...ale postarajmy się...przestańmy narzekać że ciągle jest coś nie tak...podnieśmy tyłki i zacznijmy działać..żeby wkońcu zrobiła się z nas taka mocna zgrana paczka dziewczyn... mam nadzieję że czytają to również dziewczyny które się nie udzielają i wkońcu znowu się odezwą..bo nie piszę tego na darme...jestem już tu dłuższy czas od wielu z was dużo dłużej..i wiem że takie problmy ciągle były...więc może wkońcu to zakończymy ? w sumie to jest tak jak konflikt pokoleń tego nie da się uniknąć...ale gdy nie będziemy się starać to wszystko się rozsypie...
dziekuję jeśli ktokolwiek to przeczytał...

[Infallible]

może tak..
brakuje mi Was cholernie.. ale.

[boundlessly]

Mari skomentuje to tak: zgadzam się.
Inf jeżeli brakuje, to nie ma ''ale''. spróbuj wrócić...

[Infallible]

jest jedno wielkie ale..
po prostu to mnie powstrzymuje.

[blanka16]

Najważniejsze żeby nie robić tego na siłę ja myślę , że w końcu w jakiś sposób się zgramy i na pewno wszystkie nie bedziemy idealnie dopasowane bo każda z nas jest inna, ale po prostu próbujmy sie wzajemnie rozumieć naturalność i pozytywne wibracje mamy w sobie ! ; )) ( btw. MARI to też możesz wykorzystać w tytule )

[MaRaKuIa]

Bound...Blanka...
Inf...jesli chcesz do Nas wrocic! to.. to robisz...nie mow ale...zrozum ze jak sama zechcesz...to bedzie ok..i dogadamy sie wszystkie...

[magda1706]

Napisane przez MaRaKuIa

muszę Wam coś dziewczyny powiedzieć....jeśli wszystkie nie będziemy się starać ...nie będziemy zgrane...to macie racje nie będzie klimatu...jeśli coraz to któraś będzie narzekać że brakuje klimatu <w tym także ja...proszę mnie wtedy opieprzyć> to nic z tego nie będzie...bo pomyślmy ..postawmy się z drugiej strony..czemu dziewczyny które są nowe i też chcą się udzielać..czego one mają za to płacić...czemu mają myśleć że to ich wina..czy my też nie byłyśmy nigdy nowe ? byłyśmy...pamiętam jeszcze jak doszłam do 94.. i wtedy Olasia i reszta <nie wiem czy ktoś wgl pamięta> stwierdziły że brakuje klimatu..i co...założyły nowy wątek...czy my też tego chcemy żeby powstało jeszcze z pięć kolejnych watków...i będziemy pisać że jesteśmy zgrane i otwarte skoro tak nie jest ? ja też nie jestem ok..czasem jestem wiekszą egoistką niż mi się wydaje...ale postarajmy się...przestańmy narzekać że ciągle jest coś nie tak...podnieśmy tyłki i zacznijmy działać..żeby wkońcu zrobiła się z nas taka mocna zgrana paczka dziewczyn... mam nadzieję że czytają to również dziewczyny które się nie udzielają i wkońcu znowu się odezwą..bo nie piszę tego na darme...jestem już tu dłuższy czas od wielu z was dużo dłużej..i wiem że takie problmy ciągle były...więc może wkońcu to zakończymy ? w sumie to jest tak jak konflikt pokoleń tego nie da się uniknąć...ale gdy nie będziemy się starać to wszystko się rozsypie...
dziekuję jeśli ktokolwiek to przeczytał...

slicznie napisane

[MaRaKuIa]

Magda..dziekuje
dziewczyny tyle Nas jest a nagle żadna nie ma śmiałości cokolwiek napisać ?...<wybaczcie ale ja też potrafię być wyszczekana..i jeśli coś już naprawdę mnie wkurza, irytuje lub martwi ...to chcę to poprostu rozwiązać jak dorosły człowiek..bo nie jesteśmy już dziećmi...>

[fioluss]

I za uwzględnienie mnie też dziękuję...
Niestety sie muszę zgodzić z Blanką, że tak trochę to wygląda jakbyśmy przeszkadzał.... A to chyba normalne, że nie wiemy o Was wszystkiego bo reszta się dłużej zna...Ale to może by nas tak wprowadzić w wasze sprawy...



Czy można poświęcić 1,5roczny związek dla nowej może nie pewnej miłość?? Eh bo ja już nie wiem co robić

[Infallible]

dobra. ok.
spróbuje.

[blanka16]

ja już powiedziałam co myślę i w sumie mam nadzieję , że wszystkie dojdziemy do jakiegoś porozumienia żeby już nie wypisywać tego jaki był tu kiedyś klimat , a jakiego nie ma. Tylko się cieszyć , że możemy być zarąbiste. Chciałabym również żebyśmy miały więcej tematów do rozmów i żeby nasze rozmowy nie kończyły się tylko na tym co robimy i że nadrobiłyśmy wszystko. Tylko żeby pozostawiać jakąś część siebie.
Zróbmy to!

[MaRaKuIa]

Fioluss...nie wiem ...to trudna sprawa...ale jesli z nim zerwiesz..a tamta "milosc" okaze sie jedynie zauroczeniem...i bedziesz chciala wrocic...myslisz ze on wtedy bedzie chcial z Toba byc jesli bedzie mial swiadomosc ze zostawilas go dla innego ? ...
Inf...wierzę w Ciebie!

[magda1706]

Napisane przez fioluss

I za uwzględnienie mnie też dziękuję...
Niestety sie muszę zgodzić z Blanką, że tak trochę to wygląda jakbyśmy przeszkadzał.... A to chyba normalne, że nie wiemy o Was wszystkiego bo reszta się dłużej zna...Ale to może by nas tak wprowadzić w wasze sprawy...



Czy można poświęcić 1,5roczny związek dla nowej może nie pewnej miłość?? Eh bo ja już nie wiem co robić

zalezy czy go kochasz? chodzi mi o tamten poltora roczny zwiazek..
zalezy czy tamta milosc to nie tylko zauroczenie, ktore czasem wydaje sie piekne i w ogole milosc po grob a wcale tak nie jest.
moim zdaniem wszystko mozna.
a znasz tamta osobe wystarczajaco dobrze by powiedziec 'tak z toba chce byc, takim jakim jestes'?
ja popelnilam blad w zyciu. i zaplacilam slono. Dlatego ze wydawalo mi sie ze kocham i to mocno a bylo to zauroczenie w osobie ktorej kompletnie nie znalam.. albo znalam jedynie zalety a wad nie

[fioluss]

Z M. jestem już półtora roku to musi coś znaczyć... Ale jak patrze na Ł. to jakoś o wszystkim zapominam...;/

[Infallible]

to nie musi nic znaczyć.
równie dobrze może to być przyzwyczajenie , a nie miłość.

[fioluss]

Czasem sama się zastanawiam czy to nie jest przyzwyczajenie...

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Magda w sumie to znam i nie... Bo chodze z nim do klasy...:/ Ale nigdy nie myśleliśmy o "nas" bardziej jak kumple i kumpela.... Znam go jak kolege.... dobrego kolege... ale nie jak chlopaka z ktorym bym miala byc...

[Infallible]

to my już Ci nie pomożemy sama musisz zdecydować czego chcesz.

[fioluss]

Napisane przez Infallible

to my już Ci nie pomożemy sama musisz zdecydować czego chcesz.

Właśnie wiem....