Króliczek Miniaturka IV

[groszek75]

a moje uwielbiaja wszytskie siana zuzalowe, a ziolowe to juz w ogole

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

a moje uwielbiaja wszytskie siana zuzalowe, a ziolowe to juz w ogole

szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo bym Ci oddała je za free Chmurcia najlepiej wcinała melisowe zuzali ,a ziołowego już nie rusza.Teraz mam rumiankowe z HP i górskie z HF kóre wcianją ze smakiem

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo bym Ci oddała je za free Chmurcia najlepiej wcinała melisowe zuzali ,a ziołowego już nie rusza.Teraz mam rumiankowe z HP i górskie z HF kóre wcianją ze smakiem

no szkoda , bo w ogole to brak kogos mi tu blisko, co tak kocha kroliczki jak ja

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

no szkoda , bo w ogole to brak kogos mi tu blisko, co tak kocha kroliczki jak ja

Byś miała mnie szybko dość

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

Byś miała mnie szybko dość

ciekawe czemu



---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

u mamy na cmentarzu kroliki zjadaj kwiatki, cicocia wczoraj dzwonila, zeby sie nie przerazila, male same bazie zostaly

[Nessyie]

Napisane przez Sen2000

Dlaczego nie zabierzesz królika ze sobą? Moje zwierzaki zawsze się ze mną przeprowadzały, co to za problem?

Niestety nie ma szans na to, żebym wzięła małą ze sobą.

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

ciekawe czemu



---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

u mamy na cmentarzu kroliki zjadaj kwiatki, cicocia wczoraj dzwonila, zeby sie nie przerazila, male same bazie zostaly

Dla mnie króliki to temat rzeka ale mam taką jedną osobę dla której mogę truć bez końca

Zreszą dziwni są ludzie ostatnio mnie słuchy doszły, że powinnam się leczyć bo króliki do weterynarza prowadzam, a przecież królików się nie leczy tylko je zjada Zazdrośc zżera bo niektórzy o nawet na nową smycz dla psa pieniędzy żałują a moje zwierzaki mają wszystko co najlepsze.

[MonkaIska]

Napisane przez Ismenkusia

Dla mnie króliki to temat rzeka ale mam taką jedną osobę dla której mogę truć bez końca

Zreszą dziwni są ludzie ostatnio mnie słuchy doszły, że powinnam się leczyć bo króliki do weterynarza prowadzam, a przecież królików się nie leczy tylko je zjada Zazdrośc zżera bo niektórzy o nawet na nową smycz dla psa pieniędzy żałują a moje zwierzaki mają wszystko co najlepsze.

Ha ha ha skąd ja to znam
Ostatnio kumpel wysłał mi foto drzewka (fotograf) odesłałam mu z dorobionymi uszami i wąsami. Drzewko ma identyczny kształt co łepetyna Psotnicy

[Sen2000]

Napisane przez Nessyie

Niestety nie ma szans na to, żebym wzięła małą ze sobą.

Ale dlaczego? Czy zabranie ze sobą królika to aż taki problem?

[Leisla]

Napisane przez Sen2000

Ale dlaczego? Czy zabranie ze sobą królika to aż taki problem?

czasem tak, ludzie nie chca wynajmowac mieszkan ludziom ktorzy majazwierzeta, niestety wlaczajac w to kroliki. sama sie spotkalam z odmowami.
inna sprawa, chcialabym przylecieic na dluzej do polski na kilka tyg ale zadna linia lotnicza nie akceptuje krolikow.....

[Sen2000]

Też się spotkałam z tym że nie wynajmują mieszkań jeśli są zwierzęta, ale takich ludzi jest mało i wtedy szuka się dalej. A jak chcesz przyjechać na dłużej do Polski to można króliczka zostawić pod czyjąś opieką. ZAWSZE znajdzie się wyjście z trudnej sytuacji, trzeba tylko chcieć. Nie rozumiem jak można oddać zwierze z powodu takich głupich wymówek jak właściciel mieszkania nie zgodzi się na rodzinę z dziećmi bo one brudzą i niszczą, to co dzieci też oddadzą?

[Leisla]

Napisane przez Sen2000

Też się spotkałam z tym że nie wynajmują mieszkań jeśli są zwierzęta, ale takich ludzi jest mało i wtedy szuka się dalej. A jak chcesz przyjechać na dłużej do Polski to można króliczka zostawić pod czyjąś opieką. ZAWSZE znajdzie się wyjście z trudnej sytuacji, trzeba tylko chcieć. Nie rozumiem jak można oddać zwierze z powodu takich głupich wymówek jak właściciel mieszkania nie zgodzi się na rodzinę z dziećmi bo one brudzą i niszczą, to co dzieci też oddadzą?

ja nie mam nikogo na tyle zaufanego zeby zostawic kropka na kilka tygodni. a nie wiem jak by przetrwal podroz autobusem...chyba 3 dni by wyszlo....

a co do szukania dalej.... ja juz 2 tyg szukam i nie moge znalezc takiego mieszkania zeby nam pasowalo....a duzych wymagan nie mam.

jezeli dziewczyna nie moze wziasc to znaczy ze nie moze i bardzo jej wspolczuje ale ja rozumiem. sama chcialabym miec tu swojego kochanego pieska ktory niestety zostal w polsce...ale nie ma no to szans niestety....

[groszek75]

Napisane przez Ismenkusia

Dla mnie króliki to temat rzeka ale mam taką jedną osobę dla której mogę truć bez końca

Zreszą dziwni są ludzie ostatnio mnie słuchy doszły, że powinnam się leczyć bo króliki do weterynarza prowadzam, a przecież królików się nie leczy tylko je zjada Zazdrośc zżera bo niektórzy o nawet na nową smycz dla psa pieniędzy żałują a moje zwierzaki mają wszystko co najlepsze.

o ja tez moge bez przerwy

kochane stwory

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

o ja tez moge bez przerwy

kochane stwory

Szczególnie jak coś nabroją

[Leisla]

dziasiaj zakupilam mojemu kropkowi takie gniazdko...nie wiem czy bedzie w tym siedzial ale napewno mu smakuje

[Astro]

Napisane przez Leisla

dziasiaj zakupilam mojemu kropkowi takie gniazdko...nie wiem czy bedzie w tym siedzial ale napewno mu smakuje

Gdzie kupiłaś

[Leisla]

w sklepie w centrum dublina, kosztowalo 30 euro

[MonkaIska]

Napisane przez Leisla

w sklepie w centrum dublina, kosztowalo 30 euro

Dobre, już sobie wyobrażam jak mu uchole stamtąd wystają
Moja dostanie tunel. Znając życie zeżre go w jeden dzień, no ale kto nie ryzykuje ten nie ma :P

[Leisla]

jak go kiedys przylapie w srodku to zrobie zdjecie jak narazie podskubuje

[Ismenkusia]

Pomaleńku przez podwórze idą dzieci kurze W kropki w ciapki, malowanki bo to miały być pisanki
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt Wielkanocnych.

[MonkaIska]

Napisane przez Ismenkusia

Pomaleńku przez podwórze idą dzieci kurze W kropki w ciapki, malowanki bo to miały być pisanki
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt Wielkanocnych.

Dziękujemy i wzajemnie
P.S. Na obrazku Usysy jak znalazł, identyko:P Pokaże mu

[groszek75]

Isemnkusiu, dziekuej za zyczenia

ja znow mam swieta smutne, bo tym razem dziadek "wrocil" do domu, jak ja to mowi
we wtorek bylismy na pogrzebie. i to daleko za koniniem,

ja wam potem cos napisze na swieta, bo teraz sie spiesze

[Ismenkusia]

Napisane przez groszek75

Isemnkusiu, dziekuej za zyczenia

ja znow mam swieta smutne, bo tym razem dziadek "wrocil" do domu, jak ja to mowi
we wtorek bylismy na pogrzebie. i to daleko za koniniem,

ja wam potem cos napisze na swieta, bo teraz sie spiesze

Przykro mi bardzo

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez MonkaIska

Dziękujemy i wzajemnie
P.S. Na obrazku Usysy jak znalazł, identyko:P Pokaże mu

Powiększ ten obrazek a zobaczysz jak się ładnie świeci

[groszek75]

Zdrowych i pogodnych świąt

życzymy Wam kochane królicze mamy

Załącznik 2999671

[Leisla]

Szczęśliwych króliczków dla was wszystkich!

[Ravissante]

Migotka i ja życzymy wszystkim króliczkom i ich właścicielom Wesołych Świąt

na zdj. Migotka przygotowuje się do świąt

[MonkaIska]

Napisane przez Ravissante

Migotka i ja życzymy wszystkim króliczkom i ich właścicielom Wesołych Świąt

na zdj. Migotka przygotowuje się do świąt

Jaka ona grzeczna
Dziękujemy i wzajemnie

[201604190949]

Dziewczyny, mam problem z królikiem. Nie moim królikiem...

To może od początku

Moje dwie znajome ze studiów (pochodzą z różnych miast) wynajmują razem mieszkanie. Postanowiły kupić królika.
Królik jest świetny, tak niesamowicie kontaktowy, że aż byłam w szoku. Pomijam fakt, że jest piękny bo wszystkie są Ale jest niesamowicie ufnym i ciekawskim pieszczochem.

Ostatnio jak byłam u ...nazwijmy ją A. na winku to zobaczyłam jak ten królik jest traktowany... Tej drugiej koleżanki ...M. nie było, ona z resztą często wyjeżdża i wtedy królik zostaje z A. Zresztą jak wyjeżdżają na święta czy coś to królik jedzie właśnie z A. no i planują, że jakby miały się wyprowadzić to z nią zamieszka. A. miała już dwa króliki (jak była młodsza, nie wiem dokładnie czy to był czas podstawówki, gimnazjum czy liceum) ale oba pożyły ok. roku...
Ale ad rem.
Po pierwsze królik nie ma klatki. Jak wychodzą z domu to zamykają go w transporterze i to nie jakimś dużym, ja mam taki transporter na moje dwa szczury. Ten królik ledwo może się tam obrócić ale o kicnięciu nie ma już mowy. No wiadomo, transporter służy do bezpiecznego transportu zwierząt a nie do trzymania ich tam na co dzień.
Po drugie... A. traktuje królika tragicznie. Podchodzi do niego i nagle łapie go za skórę na karku, podnosi, potrafi pyrgnąć nim na łóżko czy potrząsnąć (np. jak dobiera się on do kabli). Jak przechodzi obok niego to hmm... trąca to nie jest właściwe słowo ale kopie to też za mocne... Powiedzmy, że silnie odpycha go nogą.
Królik leżał między ścianą a nogą krzesła to go tym krzesłem do ściany docisnęła.
Nie dopilnowała ładowarki i królik ją pogryzł to oczywiście królika wina (no jasne, króliki przecież robią to złośliwie a nie dlatego, że taka ich natura) i trzeba ocalała część ładowarki podłączyć do kontaktu to może jak zacznie gryźć kopnie go prąd.

Co na to M.? Nie mam pojęcia. Tej dziewczyny tak często nie ma, że ciężko mi z nią pogadać. Wiem tylko, że królik ma zakaz wchodzenia do pokoju M. bo jej pogryzie rzeczy no i ona chce mieć spokój (pokój A. jest połączony z kuchnią, ogólnodostępny).

Prosiłam A. żeby oddała królika, mówi, że jest za bo ona go nienawidzi, zrobi z niego pasztet, wyp.... go przez okno itd. ale, że mam gadać z M.

Chciałam nawet przejść się do takiego stowarzyszenia, które pomaga królikom ale to by się najpewniej skończyło interwencją i odebraniem go a co by nie było jednak chcę zachować z nimi w miarę poprawne stosunki.

Sama królika wziąć nie mogę bo mam dwa szczury i psa i reszta domowników mnie rozszarpie jak sprowadzę jeszcze jednego zwierzaka.
Poza tym u mnie w pokoju nie ma miejsca na kolejną dużą klatkę no i pies jest zazdrosny o szczury, trochę za bardzo się nimi interesuje ale do nich przynajmniej nie ma dostępu.


Przepraszam za taki chaotyczny post ale po prostu już zgłupiałam i nie wiem co mam robić.
Wiem tylko, że nie zostawię tak tej sprawy...

[Ismenkusia]

Napisane przez 1000days

Dziewczyny, mam problem z królikiem. Nie moim królikiem...

To może od początku

Moje dwie znajome ze studiów (pochodzą z różnych miast) wynajmują razem mieszkanie. Postanowiły kupić królika.
Królik jest świetny, tak niesamowicie kontaktowy, że aż byłam w szoku. Pomijam fakt, że jest piękny bo wszystkie są Ale jest niesamowicie ufnym i ciekawskim pieszczochem.

Ostatnio jak byłam u ...nazwijmy ją A. na winku to zobaczyłam jak ten królik jest traktowany... Tej drugiej koleżanki ...M. nie było, ona z resztą często wyjeżdża i wtedy królik zostaje z A. Zresztą jak wyjeżdżają na święta czy coś to królik jedzie właśnie z A. no i planują, że jakby miały się wyprowadzić to z nią zamieszka. A. miała już dwa króliki (jak była młodsza, nie wiem dokładnie czy to był czas podstawówki, gimnazjum czy liceum) ale oba pożyły ok. roku...
Ale ad rem.
Po pierwsze królik nie ma klatki. Jak wychodzą z domu to zamykają go w transporterze i to nie jakimś dużym, ja mam taki transporter na moje dwa szczury. Ten królik ledwo może się tam obrócić ale o kicnięciu nie ma już mowy. No wiadomo, transporter służy do bezpiecznego transportu zwierząt a nie do trzymania ich tam na co dzień.
Po drugie... A. traktuje królika tragicznie. Podchodzi do niego i nagle łapie go za skórę na karku, podnosi, potrafi pyrgnąć nim na łóżko czy potrząsnąć (np. jak dobiera się on do kabli). Jak przechodzi obok niego to hmm... trąca to nie jest właściwe słowo ale kopie to też za mocne... Powiedzmy, że silnie odpycha go nogą.
Królik leżał między ścianą a nogą krzesła to go tym krzesłem do ściany docisnęła.
Nie dopilnowała ładowarki i królik ją pogryzł to oczywiście królika wina (no jasne, króliki przecież robią to złośliwie a nie dlatego, że taka ich natura) i trzeba ocalała część ładowarki podłączyć do kontaktu to może jak zacznie gryźć kopnie go prąd.

Co na to M.? Nie mam pojęcia. Tej dziewczyny tak często nie ma, że ciężko mi z nią pogadać. Wiem tylko, że królik ma zakaz wchodzenia do pokoju M. bo jej pogryzie rzeczy no i ona chce mieć spokój (pokój A. jest połączony z kuchnią, ogólnodostępny).

Prosiłam A. żeby oddała królika, mówi, że jest za bo ona go nienawidzi, zrobi z niego pasztet, wyp.... go przez okno itd. ale, że mam gadać z M.

Chciałam nawet przejść się do takiego stowarzyszenia, które pomaga królikom ale to by się najpewniej skończyło interwencją i odebraniem go a co by nie było jednak chcę zachować z nimi w miarę poprawne stosunki.

Sama królika wziąć nie mogę bo mam dwa szczury i psa i reszta domowników mnie rozszarpie jak sprowadzę jeszcze jednego zwierzaka.
Poza tym u mnie w pokoju nie ma miejsca na kolejną dużą klatkę no i pies jest zazdrosny o szczury, trochę za bardzo się nimi interesuje ale do nich przynajmniej nie ma dostępu.


Przepraszam za taki chaotyczny post ale po prostu już zgłupiałam i nie wiem co mam robić.
Wiem tylko, że nie zostawię tak tej sprawy...

Ja bym go mogła zabrać na przechowalnie , ale potrzebny jest transport
PW.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez Ravissante

Migotka i ja życzymy wszystkim króliczkom i ich właścicielom Wesołych Świąt

na zdj. Migotka przygotowuje się do świąt

Śliczności

[niuta91]

Wiedziałam że kiedyś będę musiała to napisać, ale nie sądziłam, że tak szybko... Właściwie to miałam tu dziś wejść żeby życzyć Wam wesołych świąt...A teraz... jestem w stanie tylko napisać, że po Antosiu została mi już tylko pusta klatka której nie jestem w stanie nawet złożyć i że nie mam już łez...