Ciaza i porod w UK

[Jola00]

Napisane przez Darianna25

Witajcie,
Dziś spędziliśmy dzien na wycieczce.Rano poszliśmy z święconką a potem pojechaliśmy do Dover.Zamierzaliśmy zobaczyć i zamek i klify ale po 4 godzinach spacerowania po zamku, schody, górki mój brzuch odmówił posłuszeństwa i klify przenieślismy na za tydzień.Pogoda nam dopisała i nawet zdjęcia nam fajne powychodziły.

Ale super! U mnie padało prawie cały dzień...
Śliczne fotki! I jaki fajny brzusio już

[indiria]

Dzięki w imieniu Lidki za wszystkie pochwały, Młoda puchnie z dumy

Napisane przez Kasiowa24

Indira - Lidia jest sliczna, gratulacje
odnosnie przewijanai to moj sie troszke przyzwyczail ale i tak jest ciezko, bo najczesciej jest tak, ze sie budzi lub go budzimy, bo musim byc karmiony co 3 - 4h i raczke to juz prawie polyka, a trzeba go przewinac i to jest tragedia, bo po karmieniu staram sie ine przewijac bo wtedy wywija i sie mu ulewa. Ogolnie praktycznie ciagle budzi sie, je i pozniej spokojny jest i powolutku zasypia znowu,a dzisiaj po poludniu byl nakarmiony, pieluszka czysta,a on nie chcial spac i byl jakis marudny.. - i zrozum co on moze chciec i dlaczego marudzi..
odnosnie kapania to czy takiego noworodka kapie sie codziennie?Jezlei on prawie spi i go obudzimy wczesniej to z glodu bedzie sie okrunie darl jak bedzie kapany, a niby po karmieniu za bardzo najedzonego tez nie mozna kapac..wiec wlasciwie niewiem kiedy to mamy robic

Kasiowa, my postanowiliśmy kąpac małą co drugi dzień, chcę jej oszczędzic niepotrzebnego stresu. Kąpiemy przed karmieniem, dziś wzięliśmy się na sposób i po kąpieli zawinęliśmy ją w nagrzany ręcznik a potem usiadłam pod grzejnikiem, golusią przystawiłam do piersi a mąż w tym czasie ją smarował kremem. Płakała odrobinę mniej niż zazwyczaj, uff.
Nie chciałam serwowac jaj nadmiaru kosmetyków, ale tak wyschła jej skórka na fałdkach, że żal patrzec, mam nadzieję, że to się wygoi.

Darianna, bardzo fajnie wyglądasz z brzuszkiem, no i pogodę mieliście ładną... My pojechaliśmy na małe zakupy i padł nam rozrusznik, będziemy bez auta do wtorku, można się załamac. Pierwsza wyprawa małej autem do sklepu zakończyła się powrotem taksówką.

[aaliyah]

Napisane przez indiria

Dzięki w imieniu Lidki za wszystkie pochwały, Młoda puchnie z dumy



Kasiowa, my postanowiliśmy kąpac małą co drugi dzień, chcę jej oszczędzic niepotrzebnego stresu. Kąpiemy przed karmieniem, dziś wzięliśmy się na sposób i po kąpieli zawinęliśmy ją w nagrzany ręcznik a potem usiadłam pod grzejnikiem, golusią przystawiłam do piersi a mąż w tym czasie ją smarował kremem. Płakała odrobinę mniej niż zazwyczaj, uff.
Nie chciałam serwowac jaj nadmiaru kosmetyków, ale tak wyschła jej skórka na fałdkach, że żal patrzec, mam nadzieję, że to się wygoi.

Indiria noworodkowi schodzi naskorek platami. To normalne. Nic z tym nie trzeba robic.

[Darianna25]

indiria gapa ze mnie Lidka superasna.

[Kasiowa24]

[QUOTE=Darianna25;18340138]Witajcie,
Dziś spędziliśmy dzien na wycieczce.Rano poszliśmy z święconką a potem pojechaliśmy do Dover.Zamierzaliśmy zobaczyć i zamek i klify ale po 4 godzinach spacerowania po zamku, schody, górki mój brzuch odmówił posłuszeństwa i klify przenieślismy na za tydzień.Pogoda nam dopisała i nawet zdjęcia nam fajne powychodziły.

Darianna ladniusi brzusio musze powiedziec, ze troche tesknie za tym brzusiem i Alexem w nim, ciaza to rowniez piekny czas.

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez indiria

Dzięki w imieniu Lidki za wszystkie pochwały, Młoda puchnie z dumy



Kasiowa, my postanowiliśmy kąpac małą co drugi dzień, chcę jej oszczędzic niepotrzebnego stresu. Kąpiemy przed karmieniem, dziś wzięliśmy się na sposób i po kąpieli zawinęliśmy ją w nagrzany ręcznik a potem usiadłam pod grzejnikiem, golusią przystawiłam do piersi a mąż w tym czasie ją smarował kremem. Płakała odrobinę mniej niż zazwyczaj, uff.
Nie chciałam serwowac jaj nadmiaru kosmetyków, ale tak wyschła jej skórka na fałdkach, że żal patrzec, mam nadzieję, że to się wygoi.

Darianna, bardzo fajnie wyglądasz z brzuszkiem, no i pogodę mieliście ładną... My pojechaliśmy na małe zakupy i padł nam rozrusznik, będziemy bez auta do wtorku, można się załamac. Pierwsza wyprawa małej autem do sklepu zakończyła się powrotem taksówką.

No to Lidia miala przygode
odnsnie kapania to ja wczoraj dalam jej pol porcji mleka przed kapiela i musze przyznac, ze znaczna poprawa, Maly prawie wogole nie krzyczal, wszyskto zniol bohatersko i na koniec dostal reszte mleka, poczym go odlozylam i zasnal. Kapac rowniez zamierzam co 2 - 3dni.

Znajomi nas zaprosili na swieta do siebie ,bo w tym roku nie mialam ani checi ani sily na zadne przygotowania i mam pytanie, bo wciaz sie zastanawiam, czy mozemy jechac z takim Malenstwem w niedlugie odwiedziny?

Wesolych Swiat Kobitki

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez nikha

witam, dziewczyny, po dłuższej przerwie.
Wreszcie mam jakiś dostęp do netu i udało mi się znaleźć chwilkę "dla siebie" (tylko dlatego, że moi rodzice przyjechali i sprzedałam Julka mamie). Chciałam nadrobić forumowe zaległości, ale za dużo napisałyście przez te trzy tygodnie I dlatego grzecznie pytam i mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana: czy coś ważnego mnie ominęło? Zorientowałam się, że Kasiowa24 jest już z Alexem, serdecznie gratuluję! Zapewne Indiria też się "rozpakowała", więc na zaś gratuluję. Mam nadzieję, że obu Wam poszło gładko i nie męczyłyście się zbyt długo.
No i na tyle było mojej wolności: Julek głodny, czas otworzyć mleczarnię
Gdyby nie udało mi się wejść na forum (co, niestety, jest b. prawdopodobne), życzę wszystkim wesołych, spokojnych i rodzinnych świąt Wielkiej Nocy.

NIKHA jak znajdziesz chwilke napisz jak sie chowa Julek??Pozdrawiamm

[indiria]

Napisane przez ursull

Indiria Lidka jest piękna,jak aniołeczek . Nie ruszaj tej wydzieliny to normalne i nie należy tego czyścić.

Napisane przez aaliyah

Indiria noworodkowi schodzi naskorek platami. To normalne. Nic z tym nie trzeba robic.

Dzięki dziewczyny za rady . Właśnie miałam pytac o ten schodzący naskórek, wygląda to fatalnie, zwłaszcza na fałdkach złazi płatkami. Wcześniej uzywałam oliwki, zmieniłam teraz na krem nawilżający, przynajmniej nie widac tych zadartych płatków.

Jest jeszcze coś, na buzi pojawiło jej się kilka czerwonych krostek z białymi kropkami. Po pewnym czasie czerwona otoczka blednie, a krostki się wysuszają. Znalazłam, że to byc może od mleka. Faktycznie czasem mała się umaże podczas jedzenia, staram się jej wytrzec buzię, ale nie zawsze pewnie robię to dokładnie bo po jedzeniu zazwyczaj odkładam ją do spania.
Czy któras z mam miała podobny przypadek?

Napisane przez Kasiowa24

No to Lidia miala przygode
odnsnie kapania to ja wczoraj dalam jej pol porcji mleka przed kapiela i musze przyznac, ze znaczna poprawa, Maly prawie wogole nie krzyczal, wszyskto zniol bohatersko i na koniec dostal reszte mleka, poczym go odlozylam i zasnal. Kapac rowniez zamierzam co 2 - 3dni.

Znajomi nas zaprosili na swieta do siebie ,bo w tym roku nie mialam ani checi ani sily na zadne przygotowania i mam pytanie, bo wciaz sie zastanawiam, czy mozemy jechac z takim Malenstwem w niedlugie odwiedziny?

Ja mam chyba większą traumę przed kapielą i przewijaniem niz ona. Serce mi się kraje jak cierpi. Na dodatek ostatnio potrafi siknąc podczas zmieniania pieluchy. Czy to ze stresu?

Kasiowa, my dzis wybieramy się z małą do znajomych. Tez mam watpliwosci czy to dobry pomysł. Znajomy na dodatek zaofiarował się że nas przywiezie i odwiezie, najwyżej po godzince będziemy wracac.

Nikha, popieram pomysł Kasi, odzywaj się częściej, będziemy rozwijac wątek z rozpakowanymi mamami

[Kasiowa24]

Napisane przez indiria

Dzięki dziewczyny za rady . Właśnie miałam pytac o ten schodzący naskórek, wygląda to fatalnie, zwłaszcza na fałdkach złazi płatkami. Wcześniej uzywałam oliwki, zmieniłam teraz na krem nawilżający, przynajmniej nie widac tych zadartych płatków.

Jest jeszcze coś, na buzi pojawiło jej się kilka czerwonych krostek z białymi kropkami. Po pewnym czasie czerwona otoczka blednie, a krostki się wysuszają. Znalazłam, że to byc może od mleka. Faktycznie czasem mała się umaże podczas jedzenia, staram się jej wytrzec buzię, ale nie zawsze pewnie robię to dokładnie bo po jedzeniu zazwyczaj odkładam ją do spania.
Czy któras z mam miała podobny przypadek?



Ja mam chyba większą traumę przed kapielą i przewijaniem niz ona. Serce mi się kraje jak cierpi. Na dodatek ostatnio potrafi siknąc podczas zmieniania pieluchy. Czy to ze stresu?

Kasiowa, my dzis wybieramy się z małą do znajomych. Tez mam watpliwosci czy to dobry pomysł. Znajomy na dodatek zaofiarował się że nas przywiezie i odwiezie, najwyżej po godzince będziemy wracac.

Nikha, popieram pomysł Kasi, odzywaj się częściej, będziemy rozwijac wątek z rozpakowanymi mamami

Indiria ja dzis u Malego tez zauwazylam na zgieciach przy stopek, ze skora mu schodzi.
Odnosnie sikania to ponoc przy chlopcach jest gorzej, moj Maz to jak go przewija czasem to sie napoci jak cholera, bo otrafi siknac z 3 razy noi na pol plecow mokry, zawsze tak sie dzieje jak sie go dotknie zimna chusteczka, chusteczki nawilzone nie akceptuja, zawsze go obmywamy wacikiem nasaczonym ciepla wode to wtedy nie sika podczas zmieniania pieluszki.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Dzisiaj od porannje pobudki i po karmieniu Alex marudzi okrutnie, na rekach sie troche uspokaja ale tez po chwili marudzi , w lozeczku to samo, ma chyba problem z brzuszkiem, daje torche herbatki i chyba zaopatrze sie w infacol, zaczynam czuc sie bezradna i zmeczona.

A pozatym to jednak chcemy jechac pozniej do znajomych i tragedia, nie mam w co sie ubrac, jestem gruba, w nic sie nie mieszcze i wogole wygladam okropnie zaczyna mi chyba burza hormonow dawac w kosc , jest mi zle

[nikha]

Napisane przez indiria

Chyba wracam do równowagi... pierwsze dni w domu wspominam trochę w kategoriach snu. Złego snu . Trzeba było się przyzwyczaic, dotrzec i wypracowac pewne schematy. Wybaczcie, ale o porodzie teraz nie dam rady napisac, za dużo rzeczy którymi chciałabym się podzielic.
Teraz kiedy myślę o wszystkim to zastanawiam się skąd miałam na to siłę, na ten długi i traumatyczny poród, przebywanie w szpitalu, pierwsze nocki w domu, przez ten czas moje godziny snu można bez trudu policzyc, w sumie od czwartku do następnej środy prawie non stop na nogach. Kiedyś nie uwierzyłabym, że jestem do tego zdolna, uwielbiam spac

Próbuję małą karmic piersią, byłam blisko poddania się, miałam setki razy wrażenie, że mała się nie najada, dokarmiałam ją butelką trochę w szpitalu i trochę w domu. Teraz chyba już wszystko jest ok, ssie tylko pierś, ale kosztowało nas to dużo łez i wątpliwości. Na dodatek pękła mi brodawka i przy przystawieniu ryczę jak ranny łoś
Prawda jest taka, że kiedy na mleko trzeba kilka dni poczekac łatwiej jest podjąc decyzję o przejściu na butlę.

Mam pytanie do mam dziewczynek, Młoda ma taką serowatą wydzielinkę między wargami sromowymi, wyczytałam, że to normalne, ale czy trzeba to usunąc? Za cholerę nie mogę się tego pozbyc, jest przyklejone a ja nie chcę jej tam za wiele grzebac. I tak przy przewijaniu dostaje szału, pręży się i wymachuje nóżkami, staram się byc bardzo delikatna, ale ona nie cierpi miec nawet wystawionych gołych nóżek a na dźwięk rozpinanej pieluchy dostaje ataku.
Nie wspomnę o myciu... serce mi pęka z żalu jak widzę ją całą purpurową od płaczu.

Składam wszystkim życzenia zdrowych, pogodnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy. Pięknej pogody i rodzinnej atmosfery!

Chciałam dodac dwa zdjęcia ale jedno mi nie weszło. Przedstawiam Wam Lidkę

Lidka jest śliczna!
Ja też miałam problemy z karmieniem. W pewnym momencie nawet straciłam mleko, to wszystko jednak nie jest takie proste. Myślałam, że po prostu przystawia się malucha do piersi i je, a tu, kurcze, wygibasy człowiek robi, a i tak czasami boli jak cholera. Położna poleciła mi maść Lansiloh, z lanoliną, troszkę łagodzi, ale nie wiem, czy na popękaną skórę też można smarować.
Julek też na początku nie znosił przewijania, z czasem się przyzwyczaił, teraz nawet mu się podoba jak ma za brudną pieluchę, więc cierpliwości, może Lidka też się przyzwyczai i odkryje pewnego dnia, że zmiana pieluchy w gruncie rzeczy jest ok.

Napisane przez Kasiowa24

Indira - Lidia jest sliczna, gratulacje
odnosnie przewijanai to moj sie troszke przyzwyczail ale i tak jest ciezko, bo najczesciej jest tak, ze sie budzi lub go budzimy, bo musim byc karmiony co 3 - 4h i raczke to juz prawie polyka, a trzeba go przewinac i to jest tragedia, bo po karmieniu staram sie ine przewijac bo wtedy wywija i sie mu ulewa. Ogolnie praktycznie ciagle budzi sie, je i pozniej spokojny jest i powolutku zasypia znowu,a dzisiaj po poludniu byl nakarmiony, pieluszka czysta,a on nie chcial spac i byl jakis marudny.. - i zrozum co on moze chciec i dlaczego marudzi..
odnosnie kapania to czy takiego noworodka kapie sie codziennie?Jezlei on prawie spi i go obudzimy wczesniej to z glodu bedzie sie okrunie darl jak bedzie kapany, a niby po karmieniu za bardzo najedzonego tez nie mozna kapac..wiec wlasciwie niewiem kiedy to mamy robic

Kasiowa24, ja kąpię jak mam siłę, czyli co 2-3 dni. W błocie się przecież nie tarza Na początku była lekka histeria, teraz bardzo lubi kąpiułki i fajnie macha nóżkami No i smarowanie oliwką po kąpieli - przebój!
Zazdroszczę karmienia co 3-4h, Julek drze się co 2-3, tylko w nocy nieco dłuższe przerwy ma.

Darianna25, śliczny brzuszek! Super pogodę złapaliście.

Napisane przez indiria

Dzięki dziewczyny za rady . Właśnie miałam pytac o ten schodzący naskórek, wygląda to fatalnie, zwłaszcza na fałdkach złazi płatkami. Wcześniej uzywałam oliwki, zmieniłam teraz na krem nawilżający, przynajmniej nie widac tych zadartych płatków.

Jest jeszcze coś, na buzi pojawiło jej się kilka czerwonych krostek z białymi kropkami. Po pewnym czasie czerwona otoczka blednie, a krostki się wysuszają. Znalazłam, że to byc może od mleka. Faktycznie czasem mała się umaże podczas jedzenia, staram się jej wytrzec buzię, ale nie zawsze pewnie robię to dokładnie bo po jedzeniu zazwyczaj odkładam ją do spania.
Czy któras z mam miała podobny przypadek?



Ja mam chyba większą traumę przed kapielą i przewijaniem niz ona. Serce mi się kraje jak cierpi. Na dodatek ostatnio potrafi siknąc podczas zmieniania pieluchy. Czy to ze stresu?

Kasiowa, my dzis wybieramy się z małą do znajomych. Tez mam watpliwosci czy to dobry pomysł. Znajomy na dodatek zaofiarował się że nas przywiezie i odwiezie, najwyżej po godzince będziemy wracac.

Nikha, popieram pomysł Kasi, odzywaj się częściej, będziemy rozwijac wątek z rozpakowanymi mamami

Indiria, Julek ma takie krostki. Health visitor, oczywiście, powiedziała, że to normalne. Tu wszystko jest "normalne...
A sikanie to raczej nie ze stresu. Julek uwielbia "celować" w każdego Już w szpitalu jedna z położnych mnie ostrzegała, że jak poczuje "wietrzenie pupy", to prawie na pewno po chwili zacznie siusiać.

Kasiowa24, trzymaj się dzielnie. U mnie hormony bardziej dawały się we znaki po porodzie niż w ciąży. Jak czujesz, że nie dajesz rady, sprzedaj Alexa mężowi i wyjdź z pokoju. To głupie, ale czasem nawet 5 min poświęconych tylko sobie bardzo pomaga.

Jak tylko dam radę, będę pisała, ale nowe mamuśki chyba troszkę same się z forum wykluczają

[anilkadro]

Napisane przez aaliyah

Kasiowa nie musisz kapac synka codziennie. Co drugi, trzeci dzien wystarczy.

Wtrącę swoje trzy grosze, nie poparte wprawdzie jeszcze moją osobistą praktyką tylko radą innej, już doświadczonej mamuśki.
Usłyszałam od niej, że jednak lepiej się pomęczyć i kąpać dziecko codziennie bo wtedy poznaje rytuał wieczorny i jest nauczone, że: kąpiel, flaszka i dobranoc.
A jeśli któregoś z tych składników brakuje to dziecko jest zdezorientowane.

[ursull]

Cześć dziewczyny

Napisane przez Vedma

Potty, nie powtarzaj dwa razy, bo ja mam do Ciebie tylko jakies pol godzinki jazdy

Nooo, dziewczyny, trudno mowic o karmieniu piersia w kategoriach "mody". Przeciez to nie moda, tylko sama natura Pokarm mamy jest zawsze pod reka, zawsze odpowiednio podgrzany i jak to mowia - w wyjatkowo ladnym opakowaniu
Ale macie racje - nikt nie powinien Wam robic zadnych uwag na temat karmienia butelka i absolutnie nie musicie sie z tego tlumaczyc!

Oczywiście,że to najzdrowasza forma karmienia,ale faktycznie jest teraz nagonka na karmienie piersią. Wszędzie ulotki,artykułu,połozne też przekonują,a gdy powiesz,że ty butelkowa to patrzą z pogardą. Wiem co mówię,bo już to przeszłam. Sama zresztą uległam tej manipulacji i dopoóki karmiłam piersią nie mogłam zrozumieć jak kobiety mogą karmić butelką. Gdy się okazało,że muszę zrezygnowac z cyca,to zaczęłam rozumieć. Fakt,że na początku miałam wyrzuty sumienia,chociaż nie powinnam. Wręcz zadręczałam się,że nie jestem dobrą matką,bo nie karmię piersią. To chyba nie jest normalne. Niestety tak podziałał na mnie wpływ środowiska i opinii publicznej. To przykre.

Napisane przez sparkly

Co do rodzaju porodu, to stwierdziłam, że pozwolę zadecydować naturze i dzieciom - obie są główkami w dół więc pozycja idealna do rodzenia naturalnego. Choć jeszcze wszystko się może zdarzyć

Dzielna jesteś i życzę ci szybkiego produ. Trzymam kciuki za was.

Napisane przez Darianna25

Witajcie,
Dziś spędziliśmy dzien na wycieczce.Rano poszliśmy z święconką a potem pojechaliśmy do Dover.Zamierzaliśmy zobaczyć i zamek i klify ale po 4 godzinach spacerowania po zamku, schody, górki mój brzuch odmówił posłuszeństwa i klify przenieślismy na za tydzień.Pogoda nam dopisała i nawet zdjęcia nam fajne powychodziły.

Fajne.

super fotki,a z ciebie fajana yummy mummy

Napisane przez Kasiowa24

Indiria ja dzis u Malego tez zauwazylam na zgieciach przy stopek, ze skora mu schodzi.
Odnosnie sikania to ponoc przy chlopcach jest gorzej, moj Maz to jak go przewija czasem to sie napoci jak cholera, bo otrafi siknac z 3 razy noi na pol plecow mokry, zawsze tak sie dzieje jak sie go dotknie zimna chusteczka, chusteczki nawilzone nie akceptuja, zawsze go obmywamy wacikiem nasaczonym ciepla wode to wtedy nie sika podczas zmieniania pieluszki.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Dzisiaj od porannje pobudki i po karmieniu Alex marudzi okrutnie, na rekach sie troche uspokaja ale tez po chwili marudzi , w lozeczku to samo, ma chyba problem z brzuszkiem, daje torche herbatki i chyba zaopatrze sie w infacol, zaczynam czuc sie bezradna i zmeczona.

A pozatym to jednak chcemy jechac pozniej do znajomych i tragedia, nie mam w co sie ubrac, jestem gruba, w nic sie nie mieszcze i wogole wygladam okropnie zaczyna mi chyba burza hormonow dawac w kosc , jest mi zle

Kasia ja też przechodziłam takie stany depresyjne. Brzuch wciąż jak w ciąży,czujesz się brzydka i niezadbana. Ja to wrażenie miałam do 5 mc. Nie poddawaj się i weź się w garść. Z dnia na dzień będzie lepiej.

Napisane przez anilkadro

Wtrącę swoje trzy grosze, nie poparte wprawdzie jeszcze moją osobistą praktyką tylko radą innej, już doświadczonej mamuśki.
Usłyszałam od niej, że jednak lepiej się pomęczyć i kąpać dziecko codziennie bo wtedy poznaje rytuał wieczorny i jest nauczone, że: kąpiel, flaszka i dobranoc.
A jeśli któregoś z tych składników brakuje to dziecko jest zdezorientowane.

A ja z doświadczenia dodam,że na początku wytarczy kąpać co drugi dzień,a co drugi myć maluszka. Zarówno kąpiel jak i mycie to część rytuałów wieczornych. Ja zaczęłam uczyć Milenkę rytuału,gdy miała 3mc. Wcześniej niemowlę i tak przesypia większą część doby i nie rozróżnia dnia od nocy. Od 6mc kąpię małą codziennie,bo odkąd raczkuje to się strasznie brudzi.

Indiria ta sucha skórka to dlatego,że Lidka jest poterminowa. Poproś health visitor aby zaoisała ci krem "double base". Milenka też to miała i ten krem sprawdził się rewelacyjnie.

[Jola00]

Napisane przez anilkadro

Wtrącę swoje trzy grosze, nie poparte wprawdzie jeszcze moją osobistą praktyką tylko radą innej, już doświadczonej mamuśki.
Usłyszałam od niej, że jednak lepiej się pomęczyć i kąpać dziecko codziennie bo wtedy poznaje rytuał wieczorny i jest nauczone, że: kąpiel, flaszka i dobranoc.
A jeśli któregoś z tych składników brakuje to dziecko jest zdezorientowane.

Ja też kąpałam swoich chłopaków codziennie To prawda,że dzieci przyzwyczają się do tego (nawet takie małe).Moje uwielbiały wprost kąpiele
Nie zgodzę się,że taki maluszek się nie brudzi.Dziecku często się ulewa i poci się.Za fałdkami,uszkami tworzy się wtedy taka wydzielina...Trzeba tego pilnować,żeby ciałko nie odparzało się. Główkę dobrze jest myć gąbeczką,wtedy nie ma problemu z ciemieniuchą

[Kasiowa24]

Indiria ta sucha skórka to dlatego,że Lidka jest poterminowa. Poproś health visitor aby zaoisała ci krem "double base". Milenka też to miała i ten krem sprawdził się rewelacyjnie.[/QUOTE]



Alexowi tez zaczela schodzic skorka i na brzuchu i na stopkach, mam w czwartek u siebie health visitor to poprosze o ten krem.

[thebestme82]

indiria przesłodka jest twoja córeczka.

Ja się ostatnio mało udzielam ale czytam sobie o waszych problemach z maluszkami i staram się zapamiętać ile mogę już niedługo się przyda. A tak to siedzę sobie cicho bo nie mogę wam doradzić niestety.

Jedyne co mogę powiedzieć to rada autorki "Języka niemowląt" którą dostałam od ursull jest taka aby kąpać/myć dziecko codziennie aby był zachowany rytuał. Ma to pomóc w zachowaniu stałego rytmu dnia, codziennie powtarzamy te same czynnosci, o podobnej godzinie -niby maluszki nie lubią zmian. Ale to taka teoria a jak sie ma do praktyki to jest mi trudno powiedzieć.

U mnie dzis piękny, słoneczny dzień ale strasznie wieje i nie chce mi się na spacer isć, nawet do sklepu. Jakis leń swiąteczny mnie dopadł, do tego mam okropny katar.

[Kasiowa24]

Napisane przez thebestme82

indiria przesłodka jest twoja córeczka.

Ja się ostatnio mało udzielam ale czytam sobie o waszych problemach z maluszkami i staram się zapamiętać ile mogę już niedługo się przyda. A tak to siedzę sobie cicho bo nie mogę wam doradzić niestety.

Jedyne co mogę powiedzieć to rada autorki "Języka niemowląt" którą dostałam od ursull jest taka aby kąpać/myć dziecko codziennie aby był zachowany rytuał. Ma to pomóc w zachowaniu stałego rytmu dnia, codziennie powtarzamy te same czynnosci, o podobnej godzinie -niby maluszki nie lubią zmian. Ale to taka teoria a jak sie ma do praktyki to jest mi trudno powiedzieć.

U mnie dzis piękny, słoneczny dzień ale strasznie wieje i nie chce mi się na spacer isć, nawet do sklepu. Jakis leń swiąteczny mnie dopadł, do tego mam okropny katar.

Ja tez czytam ta ksiazke niemowlat, i w praktyce niektore rzeczy sa trudniejsze. Odnosnie kapieli to ciezko o stala porze dokladnie, bo Maly jest karmiony co 3 - 4 h i ta pora jest zawsze poki co niestety inna, i nie ma tak, ze codziennie punkt 21 jest kapany, bo raz jest to o 20 a raz o 23.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

aaa odnosnie ubranek dla Naszych Malenstw, moja porada dla dopiero kupujacych ubranka, bo juz teraz wiem jakie np. bym kupywala nastepnym razem:

bodki pierwsze najlepsze na rzepki, ktore na bokach sie zapina, na barkach i nie przechodza przez glowke - na poczatku byly tragedie z przelozeniem i zalozeniem jakichkolwiek bodkow, a te Maz przypadkowo kupil w mothercare i rewelacja, pamietam, ze pediatra jeszcze w szpitalu sprawdzajac Alexa i go ubierajac to sie zapytal gdzie takie fajne kupilismy.

Spioszki zapinane jedynie na srodku sa najlepsze, mi te ktore zapinane sa od gory i powoli skrecajac jedynie na jedna nozke wciaz sa niewygodne (nie potrafie lepiej wytlumaczyc ) - zmieniajac sprawdzajac pieluche, to takie skrecajace zapinacze na jedna nozke to wiecje potu na czole, bo Malenstwo spokojnie zazwyczaj wtedy nie lezy, szaleje nozkami , wygina sie i jeszcze placze, Alex wciaz nie do konca lubi przewijanie, no chyba, ze na spiaco albo najedzony,
najlepsze teraz dla mnie tylko spioszki, zadne spodenki, musza byc na dole zatrzaski na zmienienie pieluszki, pozniej powinno byc lepiej ale teraz ot najwygodniejsze.

Ubranka niektore po 2 praniach:

- mothercare - stan praktycznie jak nowy
-boots - stan praktycznie jak nowy
- matelan - lekko zniszczone
- tesco - spioszki disney - lekko zniszczone

mothercare i boots super i spioszki i bodki w idealnym prawie stanie.

Naprawde polecam te body na rzepki

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

A odnosnie kapieli mam pytanko:
Czytalam ze im mniej komsetykow tym lepiej do kapieli dla noworodkow, uzywam do kapieli oilatum, ale nie pomaga jak widac na schodzaca skorke, glowke i faldki myje mydlem bambino.. czy orientujecie sie czy juz mozna uzywac jakiegos balsamu po kapieli?

[aaliyah]

Napisane przez anilkadro

Wtrącę swoje trzy grosze, nie poparte wprawdzie jeszcze moją osobistą praktyką tylko radą innej, już doświadczonej mamuśki.
Usłyszałam od niej, że jednak lepiej się pomęczyć i kąpać dziecko codziennie bo wtedy poznaje rytuał wieczorny i jest nauczone, że: kąpiel, flaszka i dobranoc.
A jeśli któregoś z tych składników brakuje to dziecko jest zdezorientowane.

Anilkadro na rytulaly jeszcze przyjdzie czas. W pierwszych tygodniach zycia dziecka najwazniejsze jest zeby bylo jak najmniej placzu i traumy dla dziecka i rodzicow. Kapac mozna noworodka spokojnie co 2, 3 dni. Jedynie trzeba zwracac uwage zeby newralgiczne miejsca byly czyste tj. pachwiny, paszki, szyja (bo sie czesto ulewa) i obszar za uszkami. Wystarczy, ze wieczorem przetyrze sie dziecko wacikami i ciepla woda, nawet zadnych kosmetykow nie trzeba.

Napisane przez ursull

Oczywiście,że to najzdrowasza forma karmienia,ale faktycznie jest teraz nagonka na karmienie piersią. Wszędzie ulotki,artykułu,połozne też przekonują,a gdy powiesz,że ty butelkowa to patrzą z pogardą. Wiem co mówię,bo już to przeszłam. Sama zresztą uległam tej manipulacji i dopoóki karmiłam piersią nie mogłam zrozumieć jak kobiety mogą karmić butelką. Gdy się okazało,że muszę zrezygnowac z cyca,to zaczęłam rozumieć. Fakt,że na początku miałam wyrzuty sumienia,chociaż nie powinnam. Wręcz zadręczałam się,że nie jestem dobrą matką,bo nie karmię piersią. To chyba nie jest normalne. Niestety tak podziałał na mnie wpływ środowiska i opinii publicznej. To przykre.

Ursull zgadzam sie z Toba w 100%.

Napisane przez Kasiowa24

Ja tez czytam ta ksiazke niemowlat, i w praktyce niektore rzeczy sa trudniejsze. Odnosnie kapieli to ciezko o stala porze dokladnie, bo Maly jest karmiony co 3 - 4 h i ta pora jest zawsze poki co niestety inna, i nie ma tak, ze codziennie punkt 21 jest kapany, bo raz jest to o 20 a raz o 23.

Dokladnie, teoria sobie, praktyka sobie.

Napisane przez Kasiowa24

A odnosnie kapieli mam pytanko:
Czytalam ze im mniej komsetykow tym lepiej do kapieli dla noworodkow, uzywam do kapieli oilatum, ale nie pomaga jak widac na schodzaca skorke, glowke i faldki myje mydlem bambino.. czy orientujecie sie czy juz mozna uzywac jakiegos balsamu po kapieli?

Kasiowa nie przejmuj sie ta skorka. Mojej corce zszedl naskorek z calego cialka po urodzeniu (a nie byla urodzona po terminie). Zejdzie i tak czymkolwiek bys nie smarowala. To zupelnie normalne.

[thebestme82]

Dziewczyny mam pytanie odnosnie wózka. Miałam dostać od kumpeli ale nie wyszło i teraz zostałam bez żadnego. Wczesniej nie orientowałam sie cenach i funkcjach bo nie chciało mi się skoro ona miała mi dać no i teraz nie mam pojęcia jak to ogarnąć.
Jest tego tak duzo. Powiem, że chciałabym taki, że nosidełko czy fotelik wpina się w stelaz wózka (ale nie na wózek tylko sam stelaz)- chodzi o to aby było łatwo nosić (jak nie ma TZ w domu) bo mieszkam na 2 piętrze i dobrze by było zniesc najpierw sam stelaz a potem dziecko w nosidełku i jedziemy np do sklepu, na krótki spacer. Słyszałam, że na dłuzsze wyprawy to sie nie nadaje.
No i nie wiem jak mam tego szukac w necie bo tu tysiace wózków. Czy okreslenie TRAVEL SYSTEM jest jednoznaczne z tym co chcę czy chodzi tylko o to, że jest fotelik w zestawie. A może polecacie jakies z tą funkcją, o której pisałam?
Aha i jeszcze jedno czy gondola jest niezbędna dla niemowlaka czy mogłabym się bez niej obejsć skoro rodzę latem?

[hanjah]

Ja też mam ten problem z wózkiem (a raczej z komunikacją miejską ). W końcu zdecydowaliśmy się na travel system (czyli wg mnie stelaż plus fotelik lub plus spacerówka; wózki 3 w 1 mają jeszcze gondolę). A wózek głęboki ten z gondolą pożyczymy od koleżanki (tak się złożyło, że ona ma dwa).

[Darianna25]

Napisane przez thebestme82

Dziewczyny mam pytanie odnosnie wózka. Miałam dostać od kumpeli ale nie wyszło i teraz zostałam bez żadnego. Wczesniej nie orientowałam sie cenach i funkcjach bo nie chciało mi się skoro ona miała mi dać no i teraz nie mam pojęcia jak to ogarnąć.
Jest tego tak duzo. Powiem, że chciałabym taki, że nosidełko czy fotelik wpina się w stelaz wózka (ale nie na wózek tylko sam stelaz)- chodzi o to aby było łatwo nosić (jak nie ma TZ w domu) bo mieszkam na 2 piętrze i dobrze by było zniesc najpierw sam stelaz a potem dziecko w nosidełku i jedziemy np do sklepu, na krótki spacer. Słyszałam, że na dłuzsze wyprawy to sie nie nadaje.
No i nie wiem jak mam tego szukac w necie bo tu tysiace wózków. Czy okreslenie TRAVEL SYSTEM jest jednoznaczne z tym co chcę czy chodzi tylko o to, że jest fotelik w zestawie. A może polecacie jakies z tą funkcją, o której pisałam?
Aha i jeszcze jedno czy gondola jest niezbędna dla niemowlaka czy mogłabym się bez niej obejsć skoro rodzę latem?

Jak kupujesz wózek w uk to fotelik-nosidełko maxo cosi a do tego to juz różne wózki sie nadają.
Co do wózków to maxi cosi.mutsy, mura ,quinny.Fajne Gracco ostatnio wyszło ale tylko ten osatni model ci polecam.
http://www.toysrus.co.uk/Babies-R-Us...e%280068319%29
Ten jest ciekawy ale strasznie nisko ma gondole.
http://www.mothercare.com/dp/B002GIY...1_0_42768041_1
Jeśli chodzi o ceny to tansze znajdziesz na ebayu.

Gondola musi być zawsze w pierwszych miesiącach życia dziecka.W spacerówce nie masz takiego bezpieczeństwa jak w gondoli.

[indiria]

Swietny mamy dzis dzień. Wczoraj u znajomych mała była aniołem, po powrocie coś w nią wstąpiło, marudziła, w nocy co chwilę się budziła. Dziś nie przespała ciągiem więcej niż godziny, non stop marudzi, wisi na cycu, oczy ma jak pięc złotych. Zaczynam żałowac, że gdzieś byliśmy, może zachwiało to jej rozkładem dnia a może powinnam jej zawiązac czerwoną wstążkę
Za chwilę kąpiel, mam nadzieję, że to ją zmęczy.

Jutro mamy wizytę położnej, okaże się czy Lidka przybiera na wadze i moje męki z karmieniem mają jakiś sens. Spytam też o ten krem, o którym pisała Ursull. Tak na marginesie, Ursull Twoja córeczka ma niesamowicie śliczne niebieskie oczy.

Ja odnoszę wrażenie że kampania z karmieniem jest podobna do tej z porodem naturalnym. Jeśli chcesz czegoś innego to czujesz presję środowiska i zaczynasz miec wyrzuty sumienia.

Nikha, pisz koniecznie w wolnej chwili. Jesteśmy we trzy z marcowymi maluchami, możemy się wymieniac zbieranym doświadczeniem, niedługo pewnie dołączą następne rozpakowane mamy, wątek się rozwinie o nowe tematy.
Ja czasem piszę jedną ręką a na drugiej mam małą wiszącą przy piersi, inaczej nie mam czasu.

[***luna]

Napisane przez thebestme82

Dziewczyny mam pytanie odnosnie wózka. Miałam dostać od kumpeli ale nie wyszło i teraz zostałam bez żadnego. Wczesniej nie orientowałam sie cenach i funkcjach bo nie chciało mi się skoro ona miała mi dać no i teraz nie mam pojęcia jak to ogarnąć.
Jest tego tak duzo. Powiem, że chciałabym taki, że nosidełko czy fotelik wpina się w stelaz wózka (ale nie na wózek tylko sam stelaz)- chodzi o to aby było łatwo nosić (jak nie ma TZ w domu) bo mieszkam na 2 piętrze i dobrze by było zniesc najpierw sam stelaz a potem dziecko w nosidełku i jedziemy np do sklepu, na krótki spacer. Słyszałam, że na dłuzsze wyprawy to sie nie nadaje.
No i nie wiem jak mam tego szukac w necie bo tu tysiace wózków. Czy okreslenie TRAVEL SYSTEM jest jednoznaczne z tym co chcę czy chodzi tylko o to, że jest fotelik w zestawie. A może polecacie jakies z tą funkcją, o której pisałam?
Aha i jeszcze jedno czy gondola jest niezbędna dla niemowlaka czy mogłabym się bez niej obejsć skoro rodzę latem?

Istnieją dwa rodzaje gondoli: twarda i miękka.
Gondola twarda to taka mocowana na stelażu, miękka na podstawie spacerówki/ wózka.


Twarda gondola nie jest koniecznością. Miękka w sumie też nie.

W foteliku dziecko nie powinno spędzić więcej niż 2.5h (bez przerwy).
Jesli więc nie przeszkadza ci wożenie dziecka tylko w foteliku: gondola nie jest potrzebna.

W dodatku zalezy czy chcesz chustować.

[hanjah]

A jak ja bym chciała chustować, to wtedy gondola niepotrzebna?
Rodzę w czerwcu i zastanawiam się, czy do zimy sadzać dziecko do spacerówki?

[Darianna25]

No tak. Jak zamierzasz siedziec w domu z dzieckiem dopuki nie dorosnie do spacerówki (min 6 miesiecy) to pewnie, ze ci nie potrzebna gondola.
Możesz kupić nowy wózek-spacerówkę a fotelik i gondole dokupić na ebayu używane.Przeważnie są to prawie nowe rzeczy bo mało używane.

[Jola00]

Napisane przez Kasiowa24

A odnosnie kapieli mam pytanko:
Czytalam ze im mniej komsetykow tym lepiej do kapieli dla noworodkow, uzywam do kapieli oilatum, ale nie pomaga jak widac na schodzaca skorke, glowke i faldki myje mydlem bambino.. czy orientujecie sie czy juz mozna uzywac jakiegos balsamu po kapieli?

Ja kiedyś swoich chłopców oliwkowałam po kąpieli i teraz też zamierzam

Napisane przez indiria

Swietny mamy dzis dzień. Wczoraj u znajomych mała była aniołem, po powrocie coś w nią wstąpiło, marudziła, w nocy co chwilę się budziła. Dziś nie przespała ciągiem więcej niż godziny, non stop marudzi, wisi na cycu, oczy ma jak pięc złotych. Zaczynam żałowac, że gdzieś byliśmy, może zachwiało to jej rozkładem dnia a może powinnam jej zawiązac czerwoną wstążkę
Za chwilę kąpiel, mam nadzieję, że to ją zmęczy.

Jutro mamy wizytę położnej, okaże się czy Lidka przybiera na wadze i moje męki z karmieniem mają jakiś sens. Spytam też o ten krem, o którym pisała Ursull. Tak na marginesie, Ursull Twoja córeczka ma niesamowicie śliczne niebieskie oczy.

Ja odnoszę wrażenie że kampania z karmieniem jest podobna do tej z porodem naturalnym. Jeśli chcesz czegoś innego to czujesz presję środowiska i zaczynasz miec wyrzuty sumienia.

Nikha, pisz koniecznie w wolnej chwili. Jesteśmy we trzy z marcowymi maluchami, możemy się wymieniac zbieranym doświadczeniem, niedługo pewnie dołączą następne rozpakowane mamy, wątek się rozwinie o nowe tematy.
Ja czasem piszę jedną ręką a na drugiej mam małą wiszącą przy piersi, inaczej nie mam czasu.

Biedna Tak już jest z dziećmi,czasem mają gorsze dni...Będzie dobrze,nie smutaj się

Napisane przez hanjah

A jak ja bym chciała chustować, to wtedy gondola niepotrzebna?
Rodzę w czerwcu i zastanawiam się, czy do zimy sadzać dziecko do spacerówki?

Do zimy spokojnie możesz dziecko w spacerówce wozić



Nowe mamusie dajecie dzieciom smoczki do ssania? Co o tym myślicie?

[Darianna25]

Napisane przez Jola00

Nowe mamusie dajecie dzieciom smoczki do ssania? Co o tym myślicie?

Ja nie zamierzam dawać smoczka.Choć takowy zakupiłam. Zamiar zamiarem ale nie wiem co bedzie w praktyce.Tak samo z karmieniem piersią.Mam zamiar karmić jak najdłuzej ale butelki mam zakupione.
Podobno jak się karmi piersią i daje smoczek to dziecko nie chce ssać piersi.Tak słyszałam od innych mam.

[***luna]

Napisane przez hanjah

A jak ja bym chciała chustować, to wtedy gondola niepotrzebna?
Rodzę w czerwcu i zastanawiam się, czy do zimy sadzać dziecko do spacerówki?

Wg mnie to zależy od kilku spraw: jak bardzo chcesz chustować, jak wyglądają sprawy transportowe (z tego co wiem to u ciebie głównie autobus) itd.


Sprawa indywidualna.
Mam znajomą, która urodziła w maju, gondoli nie miała, dziecko na płasko w spacerówce jeździło ( oczywiście zabezpieczone tak by nic mu się nie stało.


I jeszcze kwestia jaki wózek


Z tego co wiem istnieje kilka modeli typowo spacerówkowych, które są dla dzieci od urodzenia.
np. Maclaren
http://www.mothercare.com/Maclaren-T...46031&mcb=core


My mieliśmy Haucka na pierwsze miesiące, głupi zakup (jeździł, bo jeżdził, żadna rewelacja.
Gdy mały miał 8 miesięcy przesiadł się do Maclarena. Wózek fantastyczny.



Wiele dzieci wcześnie chce siadać, by ogladać świat.


Wiele wózków typu, które ci sie podobaja np. Tako mają miękkie gondole, które sprawdzają się świetnie, gdy się mieszka na którymś piętrze, a na parterze jest możliwość zostawienia wózka.
wystarczy tylko dziecko do miękkiej gondoli znieść i już).

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez Darianna25

No tak. Jak zamierzasz siedziec w domu z dzieckiem dopuki nie dorosnie do spacerówki (min 6 miesiecy) to pewnie, ze ci nie potrzebna gondola.
Możesz kupić nowy wózek-spacerówkę a fotelik i gondole dokupić na ebayu używane.Przeważnie są to prawie nowe rzeczy bo mało używane.

Przecież jesli ktoś chce chustować prawie cały czas, nie będzie kupował gondoli czy siedział w domu, aż dziecko dorośnie do spacerówki. (od 6 mca życia)

[Darianna25]

Co do chustowania.Nie wyobrażam sobie chustować dziecka powyżej 3 mca zycia.Takie przyklejone do rodzica.Gorąco i mi i dziecku no i ciezar do tego dochodzi.
Według mnie chustowanie jest dobrym rozwiazaniem do pewnego czasu.
Zresztą powinny wyrazić swoje zdanie mamy, które chustowania doświadczyły.Jak to jest na prawdę.Ja się w ten temat nie wgłębiałam bo dla mnie ani to bezpieczne nie wygląda ani wygodnie.

Jak sie sama nie przekonasz to się nie dowiesz.Sprawa indywidualna.

[***luna]

Napisane przez Darianna25

Co do chustowania.Nie wyobrażam sobie chustować dziecka powyżej 3 mca zycia.Takie przyklejone do rodzica.Gorąco i mi i dziecku no i ciezar do tego dochodzi.
Według mnie chustowanie jest dobrym rozwiazaniem do pewnego czasu.
Zresztą powinny wyrazić swoje zdanie mamy, które chustowania doświadczyły.Jak to jest na prawdę.Ja się w ten temat nie wgłębiałam bo dla mnie ani to bezpieczne nie wygląda ani wygodnie.

Jak sie sama nie przekonasz to się nie dowiesz.Sprawa indywidualna.

Ja chustowałam, ale nie non stop.
O wiele dłużej niż do 3 miesiące. Nawet, gdy mały miał powyżej roku.

Mały siedział mi na biodrze, zupełnie nie był przyklejony.

A chustowaliśmy go od momentu narodzin i musze przyznac, że to była jedna z kilku rzeczy przynoszącym mu ulgę, gdy coś go bolało.


Z racji tego, że zamierzam przy kolejnym dziecku chustować więcej niż wozić, po prostu poczytałam wypowiedzi mam i tego jak to w rzeczywistości wygląda.

I z tego co piszą, wyglada fanastycznie. Wiele z nich nie ma wózka wcale albo mają wózki, by ktoś z rodziny (kto nie chustuje) mógł iść z dzieckiem na spacer.


Generalnie na forum chustowym wózek to temat jakby prawie nie istniejący.
Bo w sumie istnieje tyle rodzajów chust, że kazdy może sobie znaleźć coś dla siebie.



A to mały w dniu 2 swojego zycia.

[thebestme82]

Dzięki dziewczyny za rady. Posprawdzam sobie te modele co mi doradzałyscie, ale to jutro dopiero bo dzis juz nie daję rady - gosci miałam caly dzień i już tylko łóżeczko mi w głowie.

[indiria]

Jola00 ja tez nie zamierzałam podawac smoczka, połozne w szpitalu mi odradzały. Młoda ma jednak bardzo silny odruch ssania, jeden dzień w szpitalu non stop przewisiała na piersi a w nocy dopiero trzecia połozna pomogła mi ja uspic, przez sen mała ssała, ciamkała i pakowała łapy do buzi.
Pierwszy dzien w domu kiedy mdlały mi ręce i płakałam razem z nią odkryliśmy smoczek w zestawie ze sterylizatorem. Podaliśmy jej i to nam rozwiązało problemy z zasypianiem po odstawieniu od piersi. Kiedy zaśnie wypluwa smoczek. A problemów ze ssaniem piersi nie ma zadnych, wierzcie mi.

Gdzie te noworodki śpiące po 20 godzin?? Właśnie mija 12 godzin odkąd Lidka prawie non stop jest na chodzie. Wyczytałam, że między 7 a 10 dniem życia dziecko ma pierwszy skok rozwojowy. Co gorsza to może trwac od kilku dni do tygodnia, chyba zwariuję.

[Kasiowa24]

Napisane przez indiria

Jola00 ja tez nie zamierzałam podawac smoczka, połozne w szpitalu mi odradzały. Młoda ma jednak bardzo silny odruch ssania, jeden dzień w szpitalu non stop przewisiała na piersi a w nocy dopiero trzecia połozna pomogła mi ja uspic, przez sen mała ssała, ciamkała i pakowała łapy do buzi.
Pierwszy dzien w domu kiedy mdlały mi ręce i płakałam razem z nią odkryliśmy smoczek w zestawie ze sterylizatorem. Podaliśmy jej i to nam rozwiązało problemy z zasypianiem po odstawieniu od piersi. Kiedy zaśnie wypluwa smoczek. A problemów ze ssaniem piersi nie ma zadnych, wierzcie mi.

Gdzie te noworodki śpiące po 20 godzin?? Właśnie mija 12 godzin odkąd Lidka prawie non stop jest na chodzie. Wyczytałam, że między 7 a 10 dniem życia dziecko ma pierwszy skok rozwojowy. Co gorsza to może trwac od kilku dni do tygodnia, chyba zwariuję.

Ja podaje smoczka jak go przebieram po przebudzeniu, bo alex jest nie do wytrzymania a glodzie, budzi sie i najchetniej by zjadl cala swoja raczke, a jak go chcemy szybko przewinac po spaniu przed karmieniem to wtedy smoczek przez chwile jest skuteczny i go uspokaja.
Indiria u nas Alex spi okolo 18 - 20h na dobe, ale to dlatego pewnie, ze karmiony caly czas butelka i sa zasady karmienia co 3 -4 godziny. Jest najedzony i nie ma problemu, czasami przez godzine w ciagu dnia marudzi i poplakuje i nie chce zasnac i mnie przylamuje, ale to jak widze nie jest zle.. przez ten nacisk i chwilowe wyrzuty sumienia odnosnie karmienia butelka ktore mialam przez chwile sporo czytalam o mleku modyfikowanym i nie ma wcale zlych opinii, a pozatym dziecko nie marudzi ze co chwile glodne, spi wiecej, a dzieki temu daje wiecej energii Mamusii, pozatym mozna mieszac i dawac i mleko i cycka..