Wielkie oszczędzanie! Kto ze mną? :)

[joyeuxe]

Napisane przez malaczarna885

Z racji, ze sa swieta, nie wydalam nic, ale to chyba jak kazda dzis

A nie bo ja dziś wydałam 3 zł na czekoladę bo miałam ochotę a że sklep obok mnie po południu otworzyli to tatuś mi pognał

[Lilith890502]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Powiedzcie mi, czy ja przesadzam? Cały dzień dzisiaj TŻ się do mnie nie odzywał, żadnych życzeń, nic, ja mu rano wysłałam życzenia, więc też mi odesłał i tyle. Teraz wzięłam telefon i dzwonię do niego, raz, drugi, nie odbiera, napisałam smsa, że nawet telefonu ode mnie nie odbiera, a on mi odpisał, że nie może teraz rozmawiać, no więc czekam, też zostawiłam gości, poszłam na górę, żeby spokojnie porozmawiać z własnym chłopakiem, czekam, czekam, cisza, więc mu napisałam "długo jeszcze?" na co on mi odpisał: "Przecież mówiłem, że później, siedzę na dole przecież święta są" Czy święta to jest przeszkoda w porozmawianiu ze swoją dziewczyną?

popieram dziewczyny, cóż powinnaś z nim poważnie porozmawiać i jak dla mnie w ten sposób dalej nie ma sensu, bo facetowi musi zależeć i to on ma zabiegać, a zakrywanie się rodziną, no bez przesady, coś jest nie tak
ja dziś nic, bo święta w domu to nie było na co wydawać

[nunny]

Ja też nic nie wydałam

[CoffeeWithMilk]

Dziękuję za Wasze rady, on od wczoraj się nie odezwał, ja też się nie odezwę już więcej. I rozmawiać z nim nie będę, bo rozmawiam z nim już od nie pamiętam kiedy i nic z tego nie wychodziło, bo on nie widzi problemu... A swoich kolegów traktuje lepiej jak mnie... Od dzisiaj nie ma go w moim życiu, NIE MA nie dość, że zmarnował moje ostatnie parę tygodni, a nawet miesięcy, to jeszcze nie potrafi na koniec ze mną normalnie porozmawiać zepsuł mi święta i na pewno nie będzie umiał przeprosić... Egoista piep****

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

+300zł (dostałam na zajączka ) - wpłacam wszystko na konto na lustrzankę a od jutra do końca tygodnia pracuję, więc też sobie trochę zarobię i wszystko na konto

[fifiorek]

u mnie wczoraj też bez wydatków - cały dzień spędzony w robocie, a po drugie i tak wszystko pozamykane
dziś chyba jedynie benzyna będzie i tyle
do końca tygodnia nie przewiduje większych wydatków - jedynie pieczywo, mleko, jakieś takie drobiazgi
mam mega motywacje w tym miesiącu bo wyrzuty sumienia po marcu nie dają spokoju.... no i jeszcze trzeba się do czegoś przyznać /ale raz w roku mogę sobie chyba na to pozwolić.../ kupiłam sobie perfumy i tak zaoszczędziłam na nich 50,- bo w sephorze było -25% na wybrany produkt

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez fifiorek

u mnie wczoraj też bez wydatków - cały dzień spędzony w robocie, a po drugie i tak wszystko pozamykane
dziś chyba jedynie benzyna będzie i tyle
do końca tygodnia nie przewiduje większych wydatków - jedynie pieczywo, mleko, jakieś takie drobiazgi
mam mega motywacje w tym miesiącu bo wyrzuty sumienia po marcu nie dają spokoju.... no i jeszcze trzeba się do czegoś przyznać /ale raz w roku mogę sobie chyba na to pozwolić.../ kupiłam sobie perfumy i tak zaoszczędziłam na nich 50,- bo w sephorze było -25% na wybrany produkt

a ja dostałam też perfumy od Cioci na zajączka a tak trafiła, bo właśnie mi się kończą i miałam sobie kupić

[fifiorek]

Napisane przez CoffeeWithMilk

a ja dostałam też perfumy od Cioci na zajączka a tak trafiła, bo właśnie mi się kończą i miałam sobie kupić

że też o mnie nikt nie pomyślał
ja teraz mam taki zapas zapachów, że przez długi czas po nic nie sięgnę

[smieszka250]

A ja zaoszczedzę, bo przypomniałam sobie, że mój telefon ma jeszcze pół roku gwarancji i nie bedę musiala kupować nowego, tylko tego sobie naprawię
Dobra, i tak w wakacje kupuję nowy (będę ciężko pracowala przy zbiorze truskawek i w ten sposób zarobię sobie na telefon ).

[foltynka]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Dziękuję za Wasze rady, on od wczoraj się nie odezwał, ja też się nie odezwę już więcej. I rozmawiać z nim nie będę, bo rozmawiam z nim już od nie pamiętam kiedy i nic z tego nie wychodziło, bo on nie widzi problemu... A swoich kolegów traktuje lepiej jak mnie... Od dzisiaj nie ma go w moim życiu, NIE MA nie dość, że zmarnował moje ostatnie parę tygodni, a nawet miesięcy, to jeszcze nie potrafi na koniec ze mną normalnie porozmawiać zepsuł mi święta i na pewno nie będzie umiał przeprosić... Egoista piep****

Coffee wreszcie zrozumiałaś pamietaj, ze facet który taki był 2 lata nagle sie nie zmieni. Jak są koledzy to albo go trzeba od nich odciąć albo sie na to godzic, a na takie coś sie nie można godzić!

Mój mąz też mial takie nieciekawe towarzystwo. Jakas wielka trójca sie nazywali czy coś na szczęscie 2óch wyjechało do Anglii 3 lata temu, ja mu nie pozwoliłam jechać wiec wtedy nastapiło odciecie, oni nie przyjezdzali 2 lata, my sie pobralismy, on sie zmienił ja naprawde mocno zmieniłam męża, ale zabrakło kumpli to sie musiał zmienić. A inni kumple nie mieli na niego aż takiego wpływu, zawsze mi sie pytał i pyta czy może gdzieś iść, czy mam coś przeciwko itp.

Ale ten mój EX on też mi taki numer wyciął wyobrazcie sobie przyjechał na przepustke o czym mi nie powiedział. Spotkałam go przypadkowo wieczorem na miescie bedac z koleżanka na spacerze. Widzac mi dał mi reke i powiedział :CZEŚĆ ! hellloł??
a jak wrócilam do domu to mi napisał na Gadu Gadu, że to konieć no byłam zdziwiona, ale troche bo po jego wczesniejszym zachowaniu sie tego spodziewałam

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

foltynka ty to pieronica jesteś, ja od 2 lat probuję mojego zmienic bez skutku;
nie ugotuje
nie wypierze
nie posprzata
nic
krzyki, proszenie nic nie daje, w koncu idiotka robie wszystko sama a on przed kompem gra w gry.

nie wiem jak wy to robicie.

[carmen20]

Napisane przez smieszka250

A ja zaoszczedzę, bo przypomniałam sobie, że mój telefon ma jeszcze pół roku gwarancji i nie bedę musiala kupować nowego, tylko tego sobie naprawię
Dobra, i tak w wakacje kupuję nowy (będę ciężko pracowala przy zbiorze truskawek i w ten sposób zarobię sobie na telefon ).

nigdy więcej truskawek ! pracowałam przy zbiorze ze 3 lata temu przez 2 dni i nigdy wiecej...


ja nic nie wydałam w sobote a wczoraj 10 zł na alko na domówkę, dziś pewnie troche wydam bo też imprezka się wieczorem szykuje

[foltynka]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;18362243]foltynka ty to pieronica jesteś, ja od 2 lat probuję mojego zmienic bez skutku;
nie ugotuje
nie wypierze
nie posprzata
nic
krzyki, proszenie nic nie daje, w koncu idiotka robie wszystko sama a on przed kompem gra w gry.

nie wiem jak wy to robicie.[/QUOTE]

aneszna - niestety mój mąż też jest uzależniony od gier komputerowych, ale tym jeszcze się zajmę
A jeśli chodzi o 'umiejętności' to: gotuje, piecze , sprzata, w swoich szafach ma wszystko ułożone w kosteczke, jak trzeba zmyje panele, nawet mi uszył na maszynie pokrowce na taboreciki
dodatkowo gdy trzeba : naprawia sobie auto, smołuje dachy, lub w domciu: maluje - tapetuje, zakłada panele, wymienia rury,robie drzewo, wybudował sobie garaż , zrobił sobie metalowa łyżkę do butów - bo te plastikowe mu sie ciągłe łamały

(...) i jeszcze wiele innych rzeczy o których pewnie zapomniałam.. ogólnie dobry chłopak z niego, rodzice go wyszkolili

[carmen20]

foltynka gdzie Ty taki cud natury znalazłaś

[bravvurka]

Napisane przez foltynka

aneszna - niestety mój mąż też jest uzależniony od gier komputerowych, ale tym jeszcze się zajmę
A jeśli chodzi o 'umiejętności' to: gotuje, piecze , sprzata, w swoich szafach ma wszystko ułożone w kosteczke, jak trzeba zmyje panele, nawet mi uszył na maszynie pokrowce na taboreciki
dodatkowo gdy trzeba : naprawia sobie auto, smołuje dachy, lub w domciu: maluje - tapetuje, zakłada panele, wymienia rury,robie drzewo, wybudował sobie garaż , zrobił sobie metalowa łyżkę do butów - bo te plastikowe mu sie ciągłe łamały

(...) i jeszcze wiele innych rzeczy o których pewnie zapomniałam.. ogólnie dobry chłopak z niego, rodzice go wyszkolili

pogratulować męża można Co do gier... mój ma konsolę xboxa i też rypie w gry, ale nic na to nie poradzę (zawsze się tłumaczy, że to jego hobby, bo w końcu nie pije,m nie pali i coś tam jeszcze wymyśla). Ja też mam swoje hobby, więc już nie będę taka.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez foltynka

(...) i jeszcze wiele innych rzeczy o których pewnie zapomniałam.. ogólnie dobry chłopak z niego, rodzice go wyszkolili

własnie jak to dużo wychowanie w domu daje.

u mnie mamusia wszystko za niego robiła i robi. facet mieszka sam a na obiady do mamusi jeździ, dostaje pod nos ciepły obiad to ode mnie tego tez wymaga....

ale się wkurzyłam i sie nie odzywam

[tinyPrincess]

u mnie tym razem +50 od babci

[joyeuxe]

U mnie
70 od dziadków
i za jakieś 40 zł mamuśka mi narobiła zakupów do Warszawy

W tym miesiącu czeka mnie poza tym wpłata 300 zł na lokatę oszczędnościową, nie wiem jak to zrobię w dalszych miesiącach tym bardziej, że w kwietniu czeka mnie mniejsza, dużo mniejsza wypłata Będę tylko 10 razy w robocie, na resztę dni muszę sobie coś znaleźć.

[giovinezza]

Napisane przez carmen20

nigdy więcej truskawek ! pracowałam przy zbiorze ze 3 lata temu przez 2 dni i nigdy wiecej...


ja nic nie wydałam w sobote a wczoraj 10 zł na alko na domówkę, dziś pewnie troche wydam bo też imprezka się wieczorem szykuje

Dlaczego nigdy więcej zbiorów ? ;> W tym roku jadę na miesiąc do Niemiec właśnie na truskawki pierwszy raz na zbiory muszę zarobić na spłatę laptopa i wakacje

Wczorajsza impreza 75 zł, w sumie to mój TŻ płacił, ale mówiłam, ze mu oddam i rozliczymy się w domu, bo ja portfela nie brałam, ale nie wiem jak będzie; 50 zł na 100% oddam na resztę będzie musiał przymknąć oko

Na zajączka + 200 zł; 100 zł oddałam dług + 50 bansy więc wychodzi 50 zł na plusie ale;
- zakup soczewek i płynu = 150 zł więc nawet nie odczułam tych pieniędzy chodź podreperowały mi budżet

A u mnie mój mężczyzna to też fantastyczny facet w sumie to do niczego nie mogę się przyczepić taki wymarzony pod każdym względem i nie przesadzam a ha i chyba fakt, ze zawsze mogę na nim polegać pod względem finansowym doprowadza mnie do takich dołków, bo wiem, że zawsze mi pomorze i kasa mnie się nie trzyma...

[foltynka]

Napisane przez carmen20

foltynka gdzie Ty taki cud natury znalazłaś

poznaliśmy się w pracy a tak w ogóle to on był całkiem świeży, nietknięty byłam jego pierwsza i zarazem ostatnią dziewczyną


co do zbiorów to ja tam nie wiem,bo nigdy nie byłam.. nawet na pomidorach ale moja sasiadka jezdzi co roku to mówi,ze dostaja ostro w tyłek ona ma 30 lat, jeździ co roku na ok 3 miesiace, pracuje od 5 rano do 18 z przerwa godzinną i zwykle mało traci tam na miejscu, nawet duzo jedzenia bierze z soba w słoiki, spia w takich barakach, ale jak euro wysoko stoi to miesiecznie jest w stanie ok1- 1,5 tys. euro zarobić czyli jak 3,5 - 6tys.

[judus]

No kobietki tylko wam poazdrościć tych facetów...ja na swojego też w sumi nie narzekam ale po jego wyczynach jednak mam na niego oko i często czepiam się byle głupot...ogólnie przy świętach jest bosko jest taki kochany ale niestety mamusia w niego wpatrzona jak w obrazek i ma swoje przyzwyczajenia najlepiej jakby mu się usługiwało :/ czasami chciałabym żeby po sobie posprzątał, pozmywał a to niestety rzadkość i o to zwykle są dąsy:/ no ale nie będę tu narzekać na niego...może kiedyś i na to jakoś uda mi się wpłynąć
wczoraj u mnie imprezę fundował mój kochany:P dziś zobaczymy...aczkolwiek nie bardzo chce mi się ten tyłek wyciągać z domu ze względu na pogodę:/

a co do zbiorów to ja odkąd pamiętam na jagódki z mamą jeździłam i na swoje zawsze miałam a w wakacje nigdy od rodziców nie ciągnęłam...i przez 3 lata na truskawki pod W-wę. Ogólnie bardzo opłacalny biznes, bo szef po nas przyjeżdżał, zawoził, jedzonko pyszne na ich koszt zbiory najdłużej trwały 12dni a zarobek od 800(Irok) do prawie 1400(IIIrok) i gólnie nie powiem że łatwo bo bym skłamała, ale d wszystkiego da się przyzwyczaić, najgorsze pierwsze 3-4dni kręgosłup i kolana poprostu siadają a potem już wszystko wraca do normy i najgorsza ta monotonnia ale gdybym miała okazję w tym roku pojechać to pojechałabym bo gdzie ja tyle zarobię na czysto w tyle dni i to w Polsce? ale niestety trochę szkoda mi kręgosłupa..dlatego jak ktoś jest wytzymały psychicznie i fizycznie to polecam jak najbardziej...

[Kasiulka22]

Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tego zajączka u nas nie ma takiego zwyczaju i niestety żaden zajączek do mnie nie doskoczył

Co do faceta, to ja mojego przez dłuuuugi czas też uważałam za ideał ale dziś wiem, że ideałów nie ma , ja też idealna nie jestem. Co do wad to granie, granie granie... czasem straszliwie się na to wnerwiam, bo ja zapinkalam z dzieckiem a on gra na kompie lub play station 3(to akurat rzadziej ostatnio) wsio muszę mówić, co ma zrobić itp. ale jest dobrym człowiekiem i mężem zawsze mogę na niego liczyć.

Coffe nie daj się kochana... co do pierwszych facetów... mnie wydawało się, że już taka stara jestem - miałam 21 lat, wydawało mi się że spotkałam tego jedynego - przystojnego - och i ach cóż to za zaszczyt że zwrócił na mnie uwagę... skończyło się tak, że spotykaliśmy się do momentu w którym mnie zaliczył - inaczej tego nie będę starała się określać, po czym napisał mi że to koniec. Nie muszę pisać jak się czułam... oj szkoda gadać, co to za historia była... potem właśnie spotkałam mojego obecnego tż a nie chciałam być z nikim, już nigdy więcej.

Fifiorek chwal się proszę jakie perfumy kupiłaś, ja jestem maniaczką i miałam kiedyś kolekcję ok 70 flakoników górnopółkowych perfum, ale aktualnie moja miłość do zapachów uległa zminimalizowaniu bo mam córę i jakoś perfumy zeszły na dalszy plan, już mnie aż tak nie ciągną, choć sentyment pozostanie na zawsze. Ja w ramach oszczędzania kupiłam sobie ostatnio adidasa

[joyeuxe]

Ja właśnie chcę też jechać za granicę na zabiory, ale nie mam nikogo kto by mnie wkręcił, nie znam żadnych biur. Ktoś pomoże, coś poleci? Ską Wy jeździłyście?

[Ayo22]

hej
ja dzisiaj nic, wczoraj 5 zł na bilety.

ps. w czerwcu będzie koncert Serj Tankiana (wokalisty SOAD) w Wawie.
jakby któraś z Was usłyszała gdzieś o jakimś konkursie, gdzie można wygrać bilety, proszę, dajcie znać, ok?

[carmen20]

Napisane przez giovinezza

Dlaczego nigdy więcej zbiorów ? ;> W tym roku jadę na miesiąc do Niemiec właśnie na truskawki pierwszy raz na zbiory muszę zarobić na spłatę laptopa i wakacje

Ja nie byłam za granicą tylko w Polsce w mojej okolicy i nie wspominam tego dobrze. Byłam 2 dni i wiecej nie poszłam brud, kurz, upał niemiłosierny, bolący kręgosłup

Napisane przez judus

a co do zbiorów to ja odkąd pamiętam na jagódki z mamą jeździłam i na swoje zawsze miałam a w wakacje nigdy od rodziców nie ciągnęłam...i przez 3 lata na truskawki pod W-wę. Ogólnie bardzo opłacalny biznes, bo szef po nas przyjeżdżał, zawoził, jedzonko pyszne na ich koszt zbiory najdłużej trwały 12dni a zarobek od 800(Irok) do prawie 1400(IIIrok) i gólnie nie powiem że łatwo bo bym skłamała, ale d wszystkiego da się przyzwyczaić, najgorsze pierwsze 3-4dni kręgosłup i kolana poprostu siadają a potem już wszystko wraca do normy i najgorsza ta monotonnia ale gdybym miała okazję w tym roku pojechać to pojechałabym bo gdzie ja tyle zarobię na czysto w tyle dni i to w Polsce? ale niestety trochę szkoda mi kręgosłupa..dlatego jak ktoś jest wytzymały psychicznie i fizycznie to polecam jak najbardziej...

Ja uwielbiam zbierać jagody ! I grzyby też ale nigdy nie zbierałam na sprzedaż tylko na własny użytek.

Napisane przez Kasiulka22

Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tego zajączka u nas nie ma takiego zwyczaju i niestety żaden zajączek do mnie nie doskoczył

u mnie niestety też nie ma takiego zwyczaju


Ja dziś jednak nie poszłam na imprezkę bo nie miałam sił byłam tylko na piwku i wydałam 13 zł

[irenkaaa]

ja dzis sweterek 3 euro przecena byla
a coffee ... szanuj sie kobieto i pomysl czy warto ...

[weraa11]

coffee pokaz mu ze tez jestes niedostepna i niech jak juz to on o Ciebie zabiega a jesli nie to przynajmniej potwierdzi to ze po porstu to nie jest ten... Z moim tez mialam troche problemow rowniez mial mnie gdzies i potrafil powiedziec ze sie nie odzywal bo siedzial z goscmi i tak glupio do mnie pisac przy nich czy wyjsc pogadac....tylko ze jakos mi nie byloby glupio napisac chociaz 1 smsa czy wyjsc na 5min.od gosci do innego pokoju...;/

ale wy macie dobrych mezow zdradzcie tajemnice jak sobie takiego wychowac

ja jestem straaasznie nerwowa wiec moge miec w przyszlosci problemy pod wzgledem spokoju w domu bo mojemu facetowi tez juz nerwy przy mnie puszczaja

A co do tematu to znalazlam chyba w koncu cel mojego oszczedzania nie jest to dla mnie mila rzecz tak do konca...moge wami opowiedziec? bo zauwazylam ze przez to mi czesto nerwy puszczaja bo gdzies gleboko w sobie to mam i mnie wkurza..chociaz to takie troche powierzchowne...

No wiec 1,5 roku temu mialam robiona korekte uszu...lekarz stwierdzil ze troche wymyslam ale zdecydowal sie mi to zorbic-w koncu 3tys.na mnie zarobil. Bol byl niesamowity po tym zabiegu...jednak bylam najszczesliwsza na swiecie...bo wiedzialam ze jak sie wszytsko zagoi dokladnie(ok.3miesiace) t porobie kitki, itd. Niestety do czasu kiedy sie to wygoilo wszytsko wrocilo do poprzedniego stanu [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/user/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-2.png[/IMG] niby moglam isc z reklamacja ale skoro on mi powiedzial ze te uszy nie sa b.odstajace to na pewno teraz stwierdzi ze jestem jakas chora psychicznie ze chce zeby on mi jeszcze cos poprawial i to w ramach reklamacji...poza tym nie udowodnie mu tego bo nie mam kompletnie zadnych zdjec teraz to i tak juz chyba za pozno wiec nie mam na co liczyc...ewentualnie wymyslilam ze pojde z nim pogadac ze w ramach ze przychodze 2gi raz to czy moze chociaz jakos ntaniej zrobic...a chce isc do niego bo to jeden z lepszych plastykow w Polsce do tego w moim miescie wiec w razie czego lekarzx pod reka jest.. Ale ogolnie jestem przerazona ze chce to poraz kolejny przechodzic ale nie chce miec na swoj slub rozpuszczonych wlosow tak jak na codzien albo zdjec z piekna fryzura ktora zepsuja moje uszy i bede chowac po katach te zdjecia...;/ wiec do wakacji 2011 musze odlozyc 2,5tys. przy dochodzie 200zl/miesiac....to nawet nierealne jest
jakie to zycie jest bez sensu ze tylko kasa i kasa :/[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/user/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.png[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/user/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.png[/IMG]

[painka]

Hej dziewczyny Wybaczcie, ale nie jestem w stanie przebrnąc przez wszystkie posty. Przyznaję się bez bicia, że stwierdzono u mnie zaawansowany zakupoholizm i od jakiegoś czasu usilnie z tym walczę

Od każdej kwoty, którą zarobię, dostanę itd. przelewam na konto oszczędnościowe 10%. Jest to wg.mnie lepsza metoda niż np odkładanie 100zł co miesiąc itd, ponieważ wiadomo że różnie to co miesiąc bywa Jeśli dostaję wypłatę a zostały mi pieniądze z poprzedniego miesiąca to je także przelewam na konto oszczędn.

Odkładam też 10gr,20gr i 50 groszówki do "słoiczka" Kiedyś odkładałam pełne złotówki, po roku uzbierało się dodatkowe 500zł co było fajnym zastrzykiem gotówki na wakacje Odkładałam też swego czasu miedziaki czyli 1,2 i 5 groszówki, ale potem były problemy z wymianą. Kiedyś nawet kupiłam kartę era tak tak za 29zł płacąc właśnie miedziakami

Chodzę na zakupy tylko wtedy kiedy muszę i naprawdę czegoś potrzebuję, ograniczyłam chodzenie na zakupy po centrach handlowych, bo idąc po sweterek wracałam z kilkoma reklamówkami niepotrzebnych, ale jakże ładnych rzeczy Idąc na zakupy np do supermarketu robię listę rzeczy jakie są mi potrzebne.

Także oszczędzam z Wami dziewczyny

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

wera
rozumiem cię bo ja sobie nosek poprawiłam, zawsze warto poprawiac cos aby sie poczuc lepiej.

[weraa11]

no masz racje ale nie jak zabieg sie nie udal nie wiem...moze zrobie jakies fotki i mi powiecie czy jestem przewrazliwiona...chociaz wy jestescie takie dobre i kochane ze nie wiem czy bede mogla wierzyc ze dajecie mi obiektywna opinie

naprawde najchetniej to bym olala tego lekarza bo nie chce mi sie go prosic o jakas znizke czy cos....:/

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez foltynka

aneszna - niestety mój mąż też jest uzależniony od gier komputerowych, ale tym jeszcze się zajmę
A jeśli chodzi o 'umiejętności' to: gotuje, piecze , sprzata, w swoich szafach ma wszystko ułożone w kosteczke, jak trzeba zmyje panele, nawet mi uszył na maszynie pokrowce na taboreciki
dodatkowo gdy trzeba : naprawia sobie auto, smołuje dachy, lub w domciu: maluje - tapetuje, zakłada panele, wymienia rury,robie drzewo, wybudował sobie garaż , zrobił sobie metalowa łyżkę do butów - bo te plastikowe mu sie ciągłe łamały

(...) i jeszcze wiele innych rzeczy o których pewnie zapomniałam.. ogólnie dobry chłopak z niego, rodzice go wyszkolili

"Mój" też do takich rzeczy ma smykałkę, gorzej z szanowaniem własnej dziewczyny napisał do mnie dzisiaj o 17, nie odpisałam i nigdy więcej nie odpiszę

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez foltynka

poznaliśmy się w pracy a tak w ogóle to on był całkiem świeży, nietknięty byłam jego pierwsza i zarazem ostatnią dziewczyną


co do zbiorów to ja tam nie wiem,bo nigdy nie byłam.. nawet na pomidorach ale moja sasiadka jezdzi co roku to mówi,ze dostaja ostro w tyłek ona ma 30 lat, jeździ co roku na ok 3 miesiace, pracuje od 5 rano do 18 z przerwa godzinną i zwykle mało traci tam na miejscu, nawet duzo jedzenia bierze z soba w słoiki, spia w takich barakach, ale jak euro wysoko stoi to miesiecznie jest w stanie ok1- 1,5 tys. euro zarobić czyli jak 3,5 - 6tys.

Do opieki jak jeżdżą kobiety do Niemiec to zarabiają 5tys za miesiąc, jak to określiła znajoma mamy - za wczasy

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez weraa11

coffee pokaz mu ze tez jestes niedostepna i niech jak juz to on o Ciebie zabiega a jesli nie to przynajmniej potwierdzi to ze po porstu to nie jest ten... Z moim tez mialam troche problemow rowniez mial mnie gdzies i potrafil powiedziec ze sie nie odzywal bo siedzial z goscmi i tak glupio do mnie pisac przy nich czy wyjsc pogadac....tylko ze jakos mi nie byloby glupio napisac chociaz 1 smsa czy wyjsc na 5min.od gosci do innego pokoju...;/

ale wy macie dobrych mezow zdradzcie tajemnice jak sobie takiego wychowac

ja jestem straaasznie nerwowa wiec moge miec w przyszlosci problemy pod wzgledem spokoju w domu bo mojemu facetowi tez juz nerwy przy mnie puszczaja

A co do tematu to znalazlam chyba w koncu cel mojego oszczedzania nie jest to dla mnie mila rzecz tak do konca...moge wami opowiedziec? bo zauwazylam ze przez to mi czesto nerwy puszczaja bo gdzies gleboko w sobie to mam i mnie wkurza..chociaz to takie troche powierzchowne...

No wiec 1,5 roku temu mialam robiona korekte uszu...lekarz stwierdzil ze troche wymyslam ale zdecydowal sie mi to zorbic-w koncu 3tys.na mnie zarobil. Bol byl niesamowity po tym zabiegu...jednak bylam najszczesliwsza na swiecie...bo wiedzialam ze jak sie wszytsko zagoi dokladnie(ok.3miesiace) t porobie kitki, itd. Niestety do czasu kiedy sie to wygoilo wszytsko wrocilo do poprzedniego stanu [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/user/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-2.png[/IMG] niby moglam isc z reklamacja ale skoro on mi powiedzial ze te uszy nie sa b.odstajace to na pewno teraz stwierdzi ze jestem jakas chora psychicznie ze chce zeby on mi jeszcze cos poprawial i to w ramach reklamacji...poza tym nie udowodnie mu tego bo nie mam kompletnie zadnych zdjec teraz to i tak juz chyba za pozno wiec nie mam na co liczyc...ewentualnie wymyslilam ze pojde z nim pogadac ze w ramach ze przychodze 2gi raz to czy moze chociaz jakos ntaniej zrobic...a chce isc do niego bo to jeden z lepszych plastykow w Polsce do tego w moim miescie wiec w razie czego lekarzx pod reka jest.. Ale ogolnie jestem przerazona ze chce to poraz kolejny przechodzic ale nie chce miec na swoj slub rozpuszczonych wlosow tak jak na codzien albo zdjec z piekna fryzura ktora zepsuja moje uszy i bede chowac po katach te zdjecia...;/ wiec do wakacji 2011 musze odlozyc 2,5tys. przy dochodzie 200zl/miesiac....to nawet nierealne jest
jakie to zycie jest bez sensu ze tylko kasa i kasa :/[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/user/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.png[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/user/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.png[/IMG]

Ja też miała korektę uszu, ale mnie w ogóle nie bolało! W pierwszą noc wzięłam tylko jedną tabletkę APAPu i już więcej nic nie brałam, nie czułam żadnego bólu I jestem bardzo zadowolona z efektów, jak chcesz mogę podać Ci namiary na klinikę, w której robiłam - przemiła obsługa, fachowa, a lekarze podczas operacji rzucali takimi kawałami i tekstami, że ja prawie ze stołu operacyjnego spadałam ze śmiechu