Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-) - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-06, 16:04   #121
Marta1122
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 523
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Witam Was po świętach, jak zwykle pół dnia Was nadrabiałam, suuper foteczki i Wy na nich
ja się czuje średnio..pierwszy raz od początku ciąży wzięłam nospe ostatnio bo tak mi sie brzuch stawiał.nie wiem czy to są te skurcze braxtona?ile one trwają i czy brzuch zbiera się tak z boków na sam środek?czy to to?
ogólnie święta mnie zmęczyły..za dużo siedzenia poza domem.nie ma to jak swoja kanapa i swój dres
dziś zaczynamy 36 tydzień i zaczynamy się też bać porodu!najbardziej w nocy kiedy dokucza nam bezsenność...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/b735966895.png

niunia jest z nami!:confuse d:

8.08.2009 10 rocznica znajomości i nasz ślub
Marta1122 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 16:23   #122
jamaicaP
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 874
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

heeej
witam was juz poswiatecznie
u nas swieta jako tako... mielismy zrobic sobie takie nasze male ale prawdziwe swieta we 2 tzn we 3 ale maz w piatek wieczorem wpadl na pomysl by zaprosic nasze mamy do nas... kiedys zrobilismy wigilie u nas wiec mnie to nawet nie przerazilo
obie zadeklarowaly chec odwiedzin wiec sobote spedzilam w kuchni na pichceniu zurku, makowca, pieczeni, salatek i innych smakolykow, polecialam rano ze swieconka i do garow...
bardziej w celu zaimponowania tesciowej niz mojej wlasnej mamie ugotowalam wszystko jak nalezy po prostu paluszki lizac
w niedziele jednak okazalo sie ze obydwie z gory uznaly ze jednak moge okazac sie kiepska pania domu bo poza ciastami i wedlina przywiozly ze soba nawet pomidory, ogorki... i.... po troszku swieconego.....
rozumiem ich dobre intencje ale do jasnej ciasnej... bez przesady!
i tak zaladowaly nam lodowke niepotrzebnymi produktami typu salatka jarzynowa w hurtowych ilosciach ktora trzeba bedzie wyrzucic bo sami i tak tyle nie zjemy....
zartobliwie powiedzialam ze cateringu nie zamawialismy... ech...

balam sie ze zasypia nas a w szczegolnosci mnie radami na temat ciazy i wogole jakimis komentarzami.... a tu psikus... nic... jakby ciaza nie istniala.... po prostu temat dziecka nie wystepuje odkad powiedzielismy im o ciazy ale teraz kiedy juz jest brzuszek widoczny...? zeby tak calkowicie nic to mnie zdziwilo... no nie jednak tesciowa cos wspomniala ze ja to juz chyba sie zurku najadlam.... w sensie ze brzuch...
he....he.........he...... . very funny.......
jamaicaP jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 17:05   #123
araczki
Zadomowienie
 
Avatar araczki
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 1 382
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18390966]Araczku, ty w przyszłym tygodniu prawnie rodzić możesz Ale jaja Bo w 38tyg. ciąża donoszona jest.[/QUOTE]

Nie mow nawet. Nie jestem jeszcze gotowa


Jamaica, pewnie mamy myslaly, ze nie dasz rady swiat ogarnac i chcialy pomoc
__________________
IF MOMMA AIN'T HAPPY
AIN'T NOBODY HAPPY

körö körö kirkkoon
araczki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 17:29   #124
cate_
Zadomowienie
 
Avatar cate_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 542
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

No to melduję co tam w szpitalu, dobra wiadomość to taka, że na razie o zatruciu nic nie mówią, zła taka że i tak poleżę w szpitalu dopóki nie zbiją mi ciśnienia bo to podobno niebezpieczne
__________________
ALEXANDER

MAXIMILIAN
cate_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 17:37   #125
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

No to leż, leż, i szybkiego zbicia ciśnienia życzę
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 17:54   #126
iza240
Zadomowienie
 
Avatar iza240
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: płock
Wiadomości: 1 578
GG do iza240
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość


a to my wczoraj - zawsze głupio wychodzę jak mnie słonko razi
ślicznie

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość

Dziewczyny, jak u Was ze spaniem? Ja od paru dni budzę się około 4-5 w nocy i do rana nie mogę już spać Wiercę się, mała mnie kopie, jak ją przygniotę, wszystko mnie boli.
Myślałam, żeby podłożyć pod prześcieradło jakąś ceratkę, w razie gdyby wody mnie odeszły w nocy - bo tak rozmyślam jak się obudzę.

Teraz się pochwalę moim 34 tygodniowym brzuszkiem - fotka z teściową
u mnie kiepsko ze spaniem.Jak leżę na plecach to mnie uciska na nerki,jak śpię na boku to córcia kopie-pewnie ją gniotęI tak sie kręce całą noc.
Sliczny brzusio

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1837938 2]ojej, ale się rozpisałyście

wiecie co, koszmar przeżyłam w te święta... z rodziną oczywiście. z rodziną męża . z tego co na razie doczytałam niektóre z Was też dostają alergii w tym temacie, no to nie jestem sama...

widziałam ludzi raptem dwie godziny w niedzielę. a w międzyczasie nasłuchałam się "dobrych" no i jedynych słusznych rad dotyczących wychowywania dzieci. począwszy od karmienia, poprzez spacery aż do wyprawkowych zakupów. a większość rad oczywiście o zadek potłuc.

ale najbardziej mnie wnerwiła siora małża. już kiedyś pisałam jaka ona durnowata, mimo że już mężatka i tak dalej. nie dość że na mój widok dosłownie piszczy "aaa, rusza się? kopie?" (a mała wtedy nawet nie drgnie, jakby ze strachu, albo na złość jej ) i leci do macania, to jeszcze jak cała rodzina spytała jak damy córce na imię ona wyskoczyła "ja, ja chce... Liwia"... zabić to mało. ja z tż'tem nawet buzi nie zdążyliśmy otworzyć. ale miałam ochotę jej nagadać żeby sobie własne dziecko zrobiła... taka gwiazda rodzinna. musi być w centrum uwagi, a do tego zachowuje się jak pięciolatka...

a teraz sobie doczytam co w nowym wątku napisałyście [/QUOTE]
ja strasznie nie lubie,jak ktoś chce dotykać mojego brzuszkaDlatego nerwowo się odsuwam i mówie,ze sobie nie życzę
__________________

W końcu się doczekałam
Michalinka jest już na świecie
iza240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 17:56   #127
kees26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 504
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

kardashi, za dzisiaj, trzymaj się

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jak u Was ze spaniem? Ja od paru dni budzę się około 4-5 w nocy i do rana nie mogę już spać Wiercę się, mała mnie kopie, jak ją przygniotę, wszystko mnie boli.
Myślałam, żeby podłożyć pod prześcieradło jakąś ceratkę, w razie gdyby wody mnie odeszły w nocy - bo tak rozmyślam jak się obudzę.

Teraz się pochwalę moim 34 tygodniowym brzuszkiem - fotka z teściową
U mnie już od kilku tygodni kiepsko ze spaniem: po pierwsze z 5 razy w ciągu nocy biegam na siusiu, po drugie mała tak się wierci, że mam wrażenie, że ma ADHD i po trzecie myśli o maleństwie nie dają spać.

Śliczny brzusio


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18386213]Dziewczyny, zastanawiacie się, jak zareagujecie, gdy zaczniecie rodzić? Ja mam wrażenie, że dostanę ataku śmiechu Moja mama wczoraj już panikę zaczęła, że koniecznie muszę podać jej telefon komórkowy i do szpitala, bo co to będzie, jak rodzić zacznę (pomijam, że moją komórkę ma od dawna, ale taki burdel w telefonach, że pewnie zgubiła, no i piętro niżej mieszka), ale delikatnie jej uświadomiłam, że chyba będzie ostatnią osobą, do której zadzwonię, że rodzę - ona jest totalną panikarą, i na pewno nie będę potrzebowała jeszcze do całkowitej radości uspokajania jej A jak małż w pracy będzie, to normalnie - zadzwonię, że ma natychmiast wracać, ew. taxi wezwę I nie bądźcie zdziwione, jakbym napisała na forum, że właśnie zaczęło się [/QUOTE]

Ja na pewno panika w pierwszym momencie. A potem bedę musiała wziąć się w garść i przygotować się do szpitala: golenie , dopakowanie kilku rzeczy itp.
Moja koleżanka rodziła 2 tygodnie temu i mówiła, że od razu chwyciły ją mocne skurcze. Pomimo to, pomiędzy skurczami, jeszcze włosy na prostownicę robiła, bo, cytuję: "z takim mopem na głowie by się w szpitalu nie pokazała"

Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość
No to melduję co tam w szpitalu, dobra wiadomość to taka, że na razie o zatruciu nic nie mówią, zła taka że i tak poleżę w szpitalu dopóki nie zbiją mi ciśnienia bo to podobno niebezpieczne
Cate, dobrze, że wykluczyli zatrucie
Pewnie nic przyjemnego leżeć w szpitalu, ale przynajmniej bezpiecznie.
Trzymaj się, wszystko będzie dobrze

Dziewczyny, planujecie same sobie lewatywę zrobić przed wyjazdem do szpitala czy wolicie, zeby Wam w szpitalu zrobili? Ja nigdy tego nie robiłam, ale tak myślę, że jeśli zdążyłabym jakoś tak fajniej by mi było w domku jeszcze jelitka opróżnić
kees26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 18:01   #128
iza240
Zadomowienie
 
Avatar iza240
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: płock
Wiadomości: 1 578
GG do iza240
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[QUOTE=Edzia400;18381952]
Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość

dzis rano mała wystawiła mi albo swoja stopke albo rączke az sie popłakałam paluszkiem mogłam wyczuć normalnie kosmiczne uczucie az sie popłakałam to było takie takie ech .....:l ove: młoda zawsze alb mnie tyłkiem albo plecami wita a dzis to było takie inne
moja córcia jak narazie raz wytknęła rękę do mnie i kilka razy głowę
Super uczucie

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Cytat:
Napisane przez kees26 Pokaż wiadomość

Dziewczyny, planujecie same sobie lewatywę zrobić przed wyjazdem do szpitala czy wolicie, zeby Wam w szpitalu zrobili? Ja nigdy tego nie robiłam, ale tak myślę, że jeśli zdążyłabym jakoś tak fajniej by mi było w domku jeszcze jelitka opróżnić
ja tak samo.Będę chciała sama zrobić.
__________________

W końcu się doczekałam
Michalinka jest już na świecie
iza240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 18:13   #129
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Witajcie,

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Ja też trzymam kciuki za szpitalne mamusie

Byłam już na pobraniu krwi, zjadłam śniadanko, pranie wstawione.

Dziewczyny, jak u Was ze spaniem?
Ja od paru dni budzę się około 4-5 w nocy i do rana nie mogę już spać Wiercę się, mała mnie kopie, jak ją przygniotę, wszystko mnie boli.
Myślałam, żeby podłożyć pod prześcieradło jakąś ceratkę, w razie gdyby wody mnie odeszły w nocy - bo tak rozmyślam jak się obudzę.

Teraz się pochwalę moim 34 tygodniowym brzuszkiem - fotka z teściową
Ja wstaję tylko raz na siku ale dosłownie jak w letargu.Sypialnie mamy kolo łazienki więc nie mam daleko.

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
wyobrażam sobie

nie wiem, czy rozpoznam moment, że to JUŻ, ale chyba spanikuję
jak małż będzie, to go poinformuję. a jak będę sama, to zadzwonię do taty, że ma po mnie przyjechać. nie wiem tylko, czy umawiać kogoś awaryjnie (mamę albo przyjaciółkę), jako towarzysza porodu, na wypadek gdyby małż akurat był we Wrocku na obronie. teściowa się zaoferowała, ale jej akurat nie chcę a poza tym, zanim by dojechała z Wrocka, mogłoby już być po wszystkim

a tak w ogóle, to chciałabym, żeby odeszły mi wody - wtedy wiem, że trzeba jechać. a te skurcze to czasem fałszywe alarmy są... dobrze chociaż, że do szpitala mam tak blisko, że mogę kursować tam i spowrotem
Ja mimo, że to mój drugi raz to też się boję. Pierwszą razą miałam przeczucie, że to już poród.Teraz też licze na przeczucie.

Cytat:
Napisane przez jamaicaP Pokaż wiadomość
heeej
witam was juz poswiatecznie
u nas swieta jako tako... mielismy zrobic sobie takie nasze male ale prawdziwe swieta we 2 tzn we 3 ale maz w piatek wieczorem wpadl na pomysl by zaprosic nasze mamy do nas... kiedys zrobilismy wigilie u nas wiec mnie to nawet nie przerazilo
obie zadeklarowaly chec odwiedzin wiec sobote spedzilam w kuchni na pichceniu zurku, makowca, pieczeni, salatek i innych smakolykow, polecialam rano ze swieconka i do garow...
bardziej w celu zaimponowania tesciowej niz mojej wlasnej mamie ugotowalam wszystko jak nalezy po prostu paluszki lizac
w niedziele jednak okazalo sie ze obydwie z gory uznaly ze jednak moge okazac sie kiepska pania domu bo poza ciastami i wedlina przywiozly ze soba nawet pomidory, ogorki... i.... po troszku swieconego.....
rozumiem ich dobre intencje ale do jasnej ciasnej... bez przesady!
i tak zaladowaly nam lodowke niepotrzebnymi produktami typu salatka jarzynowa w hurtowych ilosciach ktora trzeba bedzie wyrzucic bo sami i tak tyle nie zjemy....
zartobliwie powiedzialam ze cateringu nie zamawialismy... ech...

balam sie ze zasypia nas a w szczegolnosci mnie radami na temat ciazy i wogole jakimis komentarzami.... a tu psikus... nic... jakby ciaza nie istniala.... po prostu temat dziecka nie wystepuje odkad powiedzielismy im o ciazy ale teraz kiedy juz jest brzuszek widoczny...? zeby tak calkowicie nic to mnie zdziwilo... no nie jednak tesciowa cos wspomniala ze ja to juz chyba sie zurku najadlam.... w sensie ze brzuch...
he....he.........he...... . very funny.......
Cytat:
Napisane przez araczki Pokaż wiadomość
Nie mow nawet. Nie jestem jeszcze gotowa


Jamaica, pewnie mamy myslaly, ze nie dasz rady swiat ogarnac i chcialy pomoc
No właśnie też tak sobie pomyślałam.
No i po świętach wszystko wróciło do normy.Maż w pracy, córka ma wolne w szkole to siedzi przed kompem.Dzis urzadziłysmy sobie babskie zakupy.Obkupiłam ja na wakacje i po porodzie juz nie bede musiała latać po sklepach.

A i niechcacy wygrałam aukcje na kołyske.
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...=STRK:MEWNX:IT
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 18:22   #130
Edzia400
Zakorzenienie
 
Avatar Edzia400
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Niebo :)
Wiadomości: 3 374
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
rozumiem. mnie z kolei teściowa bardzo namawiala na Wro, ale nie dałam się przekonać

perfekcyjna pani domu

tia jak ci skórcz złapie nie pomysisz o sprzataniu

kochane ja przybrałam około 20 kg a spadek wagi tak zauważyłam dzis bo tydz temu jak sie ważyłam miałam wiecej a jem tyle samo

co do tego co zrobie jak zaczne rodzic nikt tego nie wie ale napewno cała kamienica bedzie postawiona na nogi i najbardziej sie oberwie mojemu tż na którym zawsze sie wyżywam pospiesz sie ile mam jeszcze czekać bosz ty nigdy nie potrafisz sam niczego zrobić (tak mówie kiedy wpadam w panike ) a on ma zawsze czas w takich sytuacjach znaczy jest opanowany i myslący ja to biegam niewiadomo w jakim celu :hahaha : a dziewczyny zawraz wam pstrykne focie co kupiłam mojej niuni miałam to zrobić przed swietami ale jakos nie mogłam do tego dojść
__________________
Amelcia 6 MAJ 2010


http://www.zapytajpolozna.pl/compone....php?sid=69629- JULECZKA 14 marzec 2014
Edzia400 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 18:24   #131
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez kees26 Pokaż wiadomość
kardashi, za dzisiaj, trzymaj się



U mnie już od kilku tygodni kiepsko ze spaniem: po pierwsze z 5 razy w ciągu nocy biegam na siusiu, po drugie mała tak się wierci, że mam wrażenie, że ma ADHD i po trzecie myśli o maleństwie nie dają spać.

Śliczny brzusio




Ja na pewno panika w pierwszym momencie. A potem bedę musiała wziąć się w garść i przygotować się do szpitala: golenie , dopakowanie kilku rzeczy itp.
Moja koleżanka rodziła 2 tygodnie temu i mówiła, że od razu chwyciły ją mocne skurcze. Pomimo to, pomiędzy skurczami, jeszcze włosy na prostownicę robiła, bo, cytuję: "z takim mopem na głowie by się w szpitalu nie pokazała"



Cate, dobrze, że wykluczyli zatrucie
Pewnie nic przyjemnego leżeć w szpitalu, ale przynajmniej bezpiecznie.
Trzymaj się, wszystko będzie dobrze

Dziewczyny, planujecie same sobie lewatywę zrobić przed wyjazdem do szpitala czy wolicie, zeby Wam w szpitalu zrobili? Ja nigdy tego nie robiłam, ale tak myślę, że jeśli zdążyłabym jakoś tak fajniej by mi było w domku jeszcze jelitka opróżnić

To dobre.

Ja właśnie nie wiem jak to jest z lewatywa w uk.W polsce nie zdązyłam tego zrobić przed porodem i jeszcze po obiedzie byłam tak więc wszytko ze mnie wyszło.No ale w takim momencie naprawde wstyd to ostatnia rzecz, która należy się przejmować.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 18:28   #132
yolanda9
Zadomowienie
 
Avatar yolanda9
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 675
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość
No to melduję co tam w szpitalu, dobra wiadomość to taka, że na razie o zatruciu nic nie mówią, zła taka że i tak poleżę w szpitalu dopóki nie zbiją mi ciśnienia bo to podobno niebezpieczne
...jak mus to mus... przynajmniej jesteś pod dobrą opieką
Cytat:
Napisane przez kees26 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, planujecie same sobie lewatywę zrobić przed wyjazdem do szpitala czy wolicie, zeby Wam w szpitalu zrobili? Ja nigdy tego nie robiłam, ale tak myślę, że jeśli zdążyłabym jakoś tak fajniej by mi było w domku jeszcze jelitka opróżnić
Ja właśnie też jestem tego ciekawa... w ogóle to chcę mieć zrobioną lewatywę, bo bedę się pewniej czuła, ale też się zastanawiam czy w domu czy już w szpitalu... sama tego nigdy też nie robiłam, ale jeśli miałabym robić w domu to na pewno byłoby mniej krępująco....


Muszę się trochę wyżalić i rozładować....
Otóż właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia. Dzisiaj tematem były szczepienia oraz karmienie piersią. Opowiadała nam o tym pani ordynator oddziału neonatologicznego ze szpitala, w którym będę rodziła. Wszystko byłoby oki, gdyby nie jedna sytuacja. No koniec prowadząca pyta się nas czy mamy jakieś pytania. Oczywiście i ja zadałam jedno (i to był mój błąd, a do tej pory myślałam, że pytać można o wszystko... ) a brzmiało ono mniej więcej tak: czy w tym szpitalu w przypadku braku pokarmu w cyckach w pierwszych dniach, dziecko jest sztucznie dokarmiane i po jakim czasie. A pani R. zamiast odpowiedzieć na pytanie (choćby nie wiem jak było głupie) wywaliła do mnie z tekstem: że ja to mam już teraz w sobie negatywne emocje i że nie chcę karmić piersią Już w tym momencie wszystko we mnie zawrzało, że mnie ocenia na podstawie pytań, które zadaję chociaż mnie nie zna. Ale to nie koniec bo w tym momencie jeszcze mój tż dodał oliwy do ognia i powiedział, że na forach niektóre osoby opisują takie sytuacje..... i tu juz zaczął się sajgon. Jak to pani R. usłyszała to wyraziła swoją opinię na temat osób czytających i piszących na forach. I tak są to osoby:, które są sfrustrowane, analfabeci, którzy opisują historie wyssane z palca, powinni być karani za oczernianie w sieci, ze są anonimowi i to pozwala im pisać głupoty, którym się nie układa w życiu, no i ogólnie miałam wrażenie, że to sami idioci. A następnie przywołała temat opisywania na forum "naszego" szpitala i jak źle jest oceniany i jakie to nieprawdziwe. Oczywiście wspomniała, że i o niej też ktoś coś negatywnego napisał. Jak to wszystko usłyszałam, to mnie normalnie zatkało. Do teraz żałuję, że od razu nie powiedziałam, co myślę o jej monologu, ale po pierwsze byłam w szoku, a po drugie chyba zabrakło mi odwagi, bo być może spotkam się z tą Panią niedługo Ale jak tak teraz o tym myślę to pani R. dała o sobie świadectwo, że jednak trochę prawdy w tym co piszą o szpitalu i personelu jest. Dziwi mnie tylko jak z pytania o problemach niektórych kobiet z karmieniem piersią ta pani zrobiła wywód na temat osób korzystających z forów Jakaś masakra. Normalnie do tej pory mam podniesione ciśnienie
__________________
Mój Skarbek
Moja Kruszynka


Edytowane przez yolanda9
Czas edycji: 2010-04-06 o 18:31
yolanda9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 18:47   #133
Edzia400
Zakorzenienie
 
Avatar Edzia400
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Niebo :)
Wiadomości: 3 374
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

nie bylo z rózowym ale czy wszystko musi dla dziewczynki być rózowe !! mnie sie podoba

o i zapomniałam dzis na liczniku dokładnie 35 tyg i 0 dni
sorki za zdiecia ale ich poprostu telefonami nie umiem robic
__________________
Amelcia 6 MAJ 2010


http://www.zapytajpolozna.pl/compone....php?sid=69629- JULECZKA 14 marzec 2014
Edzia400 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:01   #134
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Darianna25 Pokaż wiadomość
To dobre.

Ja właśnie nie wiem jak to jest z lewatywa w uk.W polsce nie zdązyłam tego zrobić przed porodem i jeszcze po obiedzie byłam tak więc wszytko ze mnie wyszło.No ale w takim momencie naprawde wstyd to ostatnia rzecz, która należy się przejmować.
A dla mnie nie. Wiem, że pamiętałabym o wstydzie, gdyby mi kupsko w trakcie porodu wyleciało, dlatego wolę wcześniej lewatywę mieć. I chyba w szpitalu, sama nigdy nie robiłam. Tak samo nie popieram argumentu, że karmienie piersią przy innych ludziach to normalne i nie ma czego się wstydzić, czy też bycie w szpitalu w stanie totalnie rozmemłanym. No mnie takie rzeczy cholernie krępują, zawstydzają, nie lubię, gdy ktoś z ciekawością na mnie patrzy (i tylko choćby pomyśli - o fuj). I to nie ma nic wspólnego z próżnością, po prostu czuję się takimi sytuacjami szalenie skrępowana. Dlatego gdy leżałam w szpitalu, na co dzień nie miałam piżamy, tylko jeansy i bluzę, jeśli nie musiałam leżeć, a pierwszą rzeczą po dojściu do siebie był porządny prysznic i umycie głowy.

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
...jak mus to mus... przynajmniej jesteś pod dobrą opieką

Ja właśnie też jestem tego ciekawa... w ogóle to chcę mieć zrobioną lewatywę, bo bedę się pewniej czuła, ale też się zastanawiam czy w domu czy już w szpitalu... sama tego nigdy też nie robiłam, ale jeśli miałabym robić w domu to na pewno byłoby mniej krępująco....


Muszę się trochę wyżalić i rozładować....
Otóż właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia. Dzisiaj tematem były szczepienia oraz karmienie piersią. Opowiadała nam o tym pani ordynator oddziału neonatologicznego ze szpitala, w którym będę rodziła. Wszystko byłoby oki, gdyby nie jedna sytuacja. No koniec prowadząca pyta się nas czy mamy jakieś pytania. Oczywiście i ja zadałam jedno (i to był mój błąd, a do tej pory myślałam, że pytać można o wszystko... ) a brzmiało ono mniej więcej tak: czy w tym szpitalu w przypadku braku pokarmu w cyckach w pierwszych dniach, dziecko jest sztucznie dokarmiane i po jakim czasie. A pani R. zamiast odpowiedzieć na pytanie (choćby nie wiem jak było głupie) wywaliła do mnie z tekstem: że ja to mam już teraz w sobie negatywne emocje i że nie chcę karmić piersią Już w tym momencie wszystko we mnie zawrzało, że mnie ocenia na podstawie pytań, które zadaję chociaż mnie nie zna. Ale to nie koniec bo w tym momencie jeszcze mój tż dodał oliwy do ognia i powiedział, że na forach niektóre osoby opisują takie sytuacje..... i tu juz zaczął się sajgon. Jak to pani R. usłyszała to wyraziła swoją opinię na temat osób czytających i piszących na forach. I tak są to osoby:, które są sfrustrowane, analfabeci, którzy opisują historie wyssane z palca, powinni być karani za oczernianie w sieci, ze są anonimowi i to pozwala im pisać głupoty, którym się nie układa w życiu, no i ogólnie miałam wrażenie, że to sami idioci. A następnie przywołała temat opisywania na forum "naszego" szpitala i jak źle jest oceniany i jakie to nieprawdziwe. Oczywiście wspomniała, że i o niej też ktoś coś negatywnego napisał. Jak to wszystko usłyszałam, to mnie normalnie zatkało. Do teraz żałuję, że od razu nie powiedziałam, co myślę o jej monologu, ale po pierwsze byłam w szoku, a po drugie chyba zabrakło mi odwagi, bo być może spotkam się z tą Panią niedługo Ale jak tak teraz o tym myślę to pani R. dała o sobie świadectwo, że jednak trochę prawdy w tym co piszą o szpitalu i personelu jest. Dziwi mnie tylko jak z pytania o problemach niektórych kobiet z karmieniem piersią ta pani zrobiła wywód na temat osób korzystających z forów Jakaś masakra. Normalnie do tej pory mam podniesione ciśnienie
A ja w szpitalu wolę, bo przecież nie zrobią mi lewatywy na korytarzu Niech zrobi ją pielęgniarka, będę miała pewność, że dobrze zrobiona, a siły medycznej jako takiej się nie wstydzę

A sytuacja w sr - SZOK Brak słów po prostu...
Ja się OGROMNIE cieszę, że w moim szpitalu dokarmiają bez problemu. A do szkoły idziemy w piątek, to opiszę, co i jak.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:11   #135
cate_
Zadomowienie
 
Avatar cate_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 542
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18394051]No to leż, leż, i szybkiego zbicia ciśnienia życzę [/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez kees26 Pokaż wiadomość
Cate, dobrze, że wykluczyli zatrucie
Pewnie nic przyjemnego leżeć w szpitalu, ale przynajmniej bezpiecznie.
Trzymaj się, wszystko będzie dobrze

Dziewczyny, planujecie same sobie lewatywę zrobić przed wyjazdem do szpitala czy wolicie, zeby Wam w szpitalu zrobili? Ja nigdy tego nie robiłam, ale tak myślę, że jeśli zdążyłabym jakoś tak fajniej by mi było w domku jeszcze jelitka opróżnić
Dzięki dziewczyny
Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
...jak mus to mus... przynajmniej jesteś pod dobrą opieką

Muszę się trochę wyżalić i rozładować....
Otóż właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia. Dzisiaj tematem były szczepienia oraz karmienie piersią. Opowiadała nam o tym pani ordynator oddziału neonatologicznego ze szpitala, w którym będę rodziła. Wszystko byłoby oki, gdyby nie jedna sytuacja. No koniec prowadząca pyta się nas czy mamy jakieś pytania. Oczywiście i ja zadałam jedno (i to był mój błąd, a do tej pory myślałam, że pytać można o wszystko... ) a brzmiało ono mniej więcej tak: czy w tym szpitalu w przypadku braku pokarmu w cyckach w pierwszych dniach, dziecko jest sztucznie dokarmiane i po jakim czasie. A pani R. zamiast odpowiedzieć na pytanie (choćby nie wiem jak było głupie) wywaliła do mnie z tekstem: że ja to mam już teraz w sobie negatywne emocje i że nie chcę karmić piersią Już w tym momencie wszystko we mnie zawrzało, że mnie ocenia na podstawie pytań, które zadaję chociaż mnie nie zna. Ale to nie koniec bo w tym momencie jeszcze mój tż dodał oliwy do ognia i powiedział, że na forach niektóre osoby opisują takie sytuacje..... i tu juz zaczął się sajgon. Jak to pani R. usłyszała to wyraziła swoją opinię na temat osób czytających i piszących na forach. I tak są to osoby:, które są sfrustrowane, analfabeci, którzy opisują historie wyssane z palca, powinni być karani za oczernianie w sieci, ze są anonimowi i to pozwala im pisać głupoty, którym się nie układa w życiu, no i ogólnie miałam wrażenie, że to sami idioci. A następnie przywołała temat opisywania na forum "naszego" szpitala i jak źle jest oceniany i jakie to nieprawdziwe. Oczywiście wspomniała, że i o niej też ktoś coś negatywnego napisał. Jak to wszystko usłyszałam, to mnie normalnie zatkało. Do teraz żałuję, że od razu nie powiedziałam, co myślę o jej monologu, ale po pierwsze byłam w szoku, a po drugie chyba zabrakło mi odwagi, bo być może spotkam się z tą Panią niedługo Ale jak tak teraz o tym myślę to pani R. dała o sobie świadectwo, że jednak trochę prawdy w tym co piszą o szpitalu i personelu jest. Dziwi mnie tylko jak z pytania o problemach niektórych kobiet z karmieniem piersią ta pani zrobiła wywód na temat osób korzystających z forów Jakaś masakra. Normalnie do tej pory mam podniesione ciśnienie
Nie denerwuj się, wysokie ciśnienie jest niedopuszczalne coś o tym wiem a kobieta zawsze stanie po stronie szpitala, bo co ma powiedzieć innego
Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
nie bylo z rózowym ale czy wszystko musi dla dziewczynki być rózowe !! mnie sie podoba

o i zapomniałam dzis na liczniku dokładnie 35 tyg i 0 dni
sorki za zdiecia ale ich poprostu telefonami nie umiem robic
Super ciuszki
za kolejny tydzień.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18396653]A dla mnie nie. Wiem, że pamiętałabym o wstydzie, gdyby mi kupsko w trakcie porodu wyleciało, dlatego wolę wcześniej lewatywę mieć. I chyba w szpitalu, sama nigdy nie robiłam. Tak samo nie popieram argumentu, że karmienie piersią przy innych ludziach to normalne i nie ma czego się wstydzić, czy też bycie w szpitalu w stanie totalnie rozmemłanym. No mnie takie rzeczy cholernie krępują, zawstydzają, nie lubię, gdy ktoś z ciekawością na mnie patrzy (i tylko choćby pomyśli - o fuj). I to nie ma nic wspólnego z próżnością, po prostu czuję się takimi sytuacjami szalenie skrępowana. Dlatego gdy leżałam w szpitalu, na co dzień nie miałam piżamy, tylko jeansy i bluzę, jeśli nie musiałam leżeć, a pierwszą rzeczą po dojściu do siebie był porządny prysznic i umycie głowy.



A ja w szpitalu wolę, bo przecież nie zrobią mi lewatywy na korytarzu Niech zrobi ją pielęgniarka, będę miała pewność, że dobrze zrobiona, a siły medycznej jako takiej się nie wstydzę

[/QUOTE]
Ja jak patrzę na te niektóre kobiety teraz to przerażona jestem, że można tak koszmarnie wyglądać, nie mówię że rano makijaż nakładam ale skoro chodzę po korytarzu to straszyć ludzi nie mogę. Może nie leżę w jeansach ale dresik jak najbardziej a co do lewatywy to sama bym sobie w życiu jej nie zrobiła.
__________________
ALEXANDER

MAXIMILIAN
cate_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:15   #136
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

No właśnie.
Wiem, że poród jest wykończający, że kobieta jest wypluta... Ale mimo wszystko znam siebie - i nie mówię, że zaraz po porodzie rączo pobiegnę się myć i malować Ale po kilku godzinach owszem. Oczywiście, jeśli poród będzie sn i bez komplikacji.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:29   #137
anna_paw
Raczkowanie
 
Avatar anna_paw
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 272
GG do anna_paw
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Myślałam, żeby podłożyć pod prześcieradło jakąś ceratkę, w razie gdyby wody mnie odeszły w nocy - bo tak rozmyślam jak się obudzę.

Teraz się pochwalę moim 34 tygodniowym brzuszkiem - fotka z teściową
Całkiem dobry pomysł, tylko ja chyba zamontuję sobie ręcznik pod prześcieradłem.
Ładnie wyglądasz

Cytat:
Napisane przez olivka_7 Pokaż wiadomość
Ze spaniem różnie 3-4 razy w ciągu noc do WC. I generalnie mnie zgaga męczy jak nie wiem, jeszcze jakiś czas temu miałam tylko po określonych produktach, a teraz nie ma znaczenia co zjem i tak jest w nocy zgaga.
No właśnie ja też się cieszyłam że opanowałam zgagę, a teraz mam wrażenie, że kompletnie nie mam nad nią kontroli. Dzisiaj zrobiliśmy zapas rennie.

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1837992 3]
świetne zdjęcia powklejałyście. ja niestety nie mogę się doprosić małża o zrobienie. zawsze jak chodze w dresie po domku, to on sobie przypomina a ja go gonię . a jak się ubiorę, uczeszę, tak świątecznie albo wyjściowo to już moje kochanie nie pomyśli żeby mnie uwiecznić . u nas to ja właściwie mam manię cykania zdjęć, więc to mnie na tych zdjęciach zawsze brakuje... chyba muszę się specjalnie kiedyś "zrobić", wcisnąć mu aparat w łapkę i tyle. inaczej Was nie będę straszyć [/QUOTE]

U mnie podobnie. Jak wyglądam jak człowiek to nie ma czasu na zdjęcia. a jak jesteśmy w domu w dresach itp, to wtedy mu się przypomina o tych zdjęciach.

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
ja jutro z siuskami musze jechać mam nadzieje ze beda dobre

Dziewczyny mam pytanie czy wasza waga tez stoi w miejscu :| wazyłam sie pare dni temu i mam tyle samo co dzis , a nawet pare gramów mniej ?
Edzia wyluzuj dziewczyno, bo nam na serce wpadniesz. Mam wrażenie, że za każdym razem kiedy robisz jakiekolwiek badanie, to się niepotrzebnie nakręcasz. Ciśnienie masz idealne, siuśki też będą w normie

A co do wagi to niestety nie zauważyłam żeby stała w miejscu


Kees bajka z tą prostownicą

Szaja ja też myślę, że dostanę jakiejś głupawki. Teraz się śmieję, że wsiądziemy do samochodu i rzucimy monetą do którego szpitala jechać. To już 37 tydzień a decyzja wciąż nie podjęta... Znając siebie i swoją awersję do szpitala pewnie będę odwlekać maksymalnie moment wyjazdu.
Bardzo mi się podobało jak mój brat i jego połowa w drodze do szpitala podjechali jeszcze do nas (mieszkałam wtedy z mamą) przed 7 rano. Nie mogli już w domu wysiedzieć, ale nie chcieli jeszcze jechać do szpitala. Wyszli od nas koło 9 rano a młody urodził się jakieś dwie godziny później. Też bym tak chciała no może nie będę nikogo odwiedzać po drodze, ale na pewno nie będę lecieć na złamanie karku

Yolanda nie dziwię się, że Cię zdenerwowała głupia gadka. Niestety system, który działał przez dziesiątki lat z jedyną słuszną postawą personelu zbyt szybko się nie zmieni.

Cate odpoczywaj dziewczyno i się nie stresuj za bardzo. kciuki za spadek ciśnienia.

A co do lewatywy. Chcę ją zrobić w szpitalu. Definitywnie wolę żeby zrobiła to obca pielęgniarka, niż tż. Dla nich to rutyna i tyle.
__________________
Nothing's impossible...

Edytowane przez anna_paw
Czas edycji: 2010-04-06 o 19:34
anna_paw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:31   #138
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

No właśnie - jakoś, kurde, nie chcę, by małż mi robił czy w trakcie porodu widział moją kupę Chociaż na co dzień nie czujemy skrępowania, ni np. zza drzwi dosrywamy sobie odnośnie odgłosów
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:56   #139
iza240
Zadomowienie
 
Avatar iza240
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: płock
Wiadomości: 1 578
GG do iza240
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość


Muszę się trochę wyżalić i rozładować....
Otóż właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia. Dzisiaj tematem były szczepienia oraz karmienie piersią. Opowiadała nam o tym pani ordynator oddziału neonatologicznego ze szpitala, w którym będę rodziła. Wszystko byłoby oki, gdyby nie jedna sytuacja. No koniec prowadząca pyta się nas czy mamy jakieś pytania. Oczywiście i ja zadałam jedno (i to był mój błąd, a do tej pory myślałam, że pytać można o wszystko... ) a brzmiało ono mniej więcej tak: czy w tym szpitalu w przypadku braku pokarmu w cyckach w pierwszych dniach, dziecko jest sztucznie dokarmiane i po jakim czasie. A pani R. zamiast odpowiedzieć na pytanie (choćby nie wiem jak było głupie) wywaliła do mnie z tekstem: że ja to mam już teraz w sobie negatywne emocje i że nie chcę karmić piersią Już w tym momencie wszystko we mnie zawrzało, że mnie ocenia na podstawie pytań, które zadaję chociaż mnie nie zna. Ale to nie koniec bo w tym momencie jeszcze mój tż dodał oliwy do ognia i powiedział, że na forach niektóre osoby opisują takie sytuacje..... i tu juz zaczął się sajgon. Jak to pani R. usłyszała to wyraziła swoją opinię na temat osób czytających i piszących na forach. I tak są to osoby:, które są sfrustrowane, analfabeci, którzy opisują historie wyssane z palca, powinni być karani za oczernianie w sieci, ze są anonimowi i to pozwala im pisać głupoty, którym się nie układa w życiu, no i ogólnie miałam wrażenie, że to sami idioci. A następnie przywołała temat opisywania na forum "naszego" szpitala i jak źle jest oceniany i jakie to nieprawdziwe. Oczywiście wspomniała, że i o niej też ktoś coś negatywnego napisał. Jak to wszystko usłyszałam, to mnie normalnie zatkało. Do teraz żałuję, że od razu nie powiedziałam, co myślę o jej monologu, ale po pierwsze byłam w szoku, a po drugie chyba zabrakło mi odwagi, bo być może spotkam się z tą Panią niedługo Ale jak tak teraz o tym myślę to pani R. dała o sobie świadectwo, że jednak trochę prawdy w tym co piszą o szpitalu i personelu jest. Dziwi mnie tylko jak z pytania o problemach niektórych kobiet z karmieniem piersią ta pani zrobiła wywód na temat osób korzystających z forów Jakaś masakra. Normalnie do tej pory mam podniesione ciśnienie
bez komentarza
__________________

W końcu się doczekałam
Michalinka jest już na świecie
iza240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 19:59   #140
yolanda9
Zadomowienie
 
Avatar yolanda9
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 675
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18397601]No właśnie - jakoś, kurde, nie chcę, by małż mi robił czy w trakcie porodu widział moją kupę Chociaż na co dzień nie czujemy skrępowania, ni np. [/QUOTE]


Chyba przekonałyście mnie do lewatywy w szpitalu w końcu dla nich to już chyba rutyna...

Edzia400 bardzo ładna wyprawka i z całą pewnością nie musi być różowa
__________________
Mój Skarbek
Moja Kruszynka

yolanda9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 20:01   #141
iza240
Zadomowienie
 
Avatar iza240
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: płock
Wiadomości: 1 578
GG do iza240
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
nie bylo z rózowym ale czy wszystko musi dla dziewczynki być rózowe !! mnie sie podoba

o i zapomniałam dzis na liczniku dokładnie 35 tyg i 0 dni
sorki za zdiecia ale ich poprostu telefonami nie umiem robic
śliczne śpioszki
moja córcia ma dużo rzeczy białych,beżowych,żółtych. Różowych niewiele......Co to za różnica
__________________

W końcu się doczekałam
Michalinka jest już na świecie
iza240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 20:15   #142
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

hej dziewczynki..
melduje się ze szpitala.. krążka na razie nie założyli. gin powiedzial że do czwartku leże i wtedy zadecyduje.. robili mi ktg i wyszły skurcze, kilka takich większych i teraz leżę pod pompą magnezową.. Dostajemy zastrzyki na rozwój płucek u malej.. i tak leżymy.. mam nadzieje że w czwartek mnie wypuszcza
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 20:17   #143
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

No ani mi się waż wygłupiać z porodem! A poważnie - będzie dobrze, leż grzecznie i nie szalej
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 20:24   #144
xxNiuniaxx
Raczkowanie
 
Avatar xxNiuniaxx
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 426
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

araczki, jejku gratuluję to już 37 tc... Niedługo będziesz miała dzieciaczka przy sobie zazdroszczę!
xxNiuniaxx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 20:25   #145
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

leeżee, grzecznie leże
jedyna atrakcja to kibelek

a jeszcze na przeciwko mam drzwi do porodówki..
ale dziś jeszcze nikt nie rodził prawie nikogo nie ma, jest tylko na sali 17 letnia dziewczyna która jutro urodzi.. .. i patrzeć jak się męczy jest straszne..
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 20:26   #146
xxNiuniaxx
Raczkowanie
 
Avatar xxNiuniaxx
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 426
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Kardashi, trzymaj się dzielnie, odpoczywaj...
Trzymam kciuki za Blankę, niech siedzi jeszcze w brzuszku!
xxNiuniaxx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 20:41   #147
kees26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 504
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18397095]No właśnie.
Wiem, że poród jest wykończający, że kobieta jest wypluta... Ale mimo wszystko znam siebie - i nie mówię, że zaraz po porodzie rączo pobiegnę się myć i malować Ale po kilku godzinach owszem. Oczywiście, jeśli poród będzie sn i bez komplikacji.[/QUOTE]

Szaja, ja jestem dokładnie taka sama - jak tylko będę w stanie pójść do łazienki to obowiązkowo prysznic, może nawet jakiś delikatny makijaż trzasnę Ja nawet w domu siedząc cały dzień muszę choć trochę pudru nałożyć a co dopiero w szpitalu, gdzie tyle ludzi się przewija. Nie znoszę , po prostu nie znoszę rozmemłania.

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
hej dziewczynki..
melduje się ze szpitala.. krążka na razie nie założyli. gin powiedzial że do czwartku leże i wtedy zadecyduje.. robili mi ktg i wyszły skurcze, kilka takich większych i teraz leżę pod pompą magnezową.. Dostajemy zastrzyki na rozwój płucek u malej.. i tak leżymy.. mam nadzieje że w czwartek mnie wypuszcza
Kardashi, trzymaj się tam dzielnie
Najważniejsze, że jesteście pod opieką specjalistów, wszystko będzie dobrze
kees26 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 21:22   #148
araczki
Zadomowienie
 
Avatar araczki
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 1 382
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Darianna25 Pokaż wiadomość
A i niechcacy wygrałam aukcje na kołyske.
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...=STRK:MEWNX:IT
niechcacy
Kolyska sliczna

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
Muszę się trochę wyżalić i rozładować....
(...)
Zapomnij o babie. Mozesz miec racje, ze wyladowala sie za negatywne opinie w necie na temat szpitala lub sytuacji o ktora zapytalas.
Jakas sflustrowana kobitka.

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
nie bylo z rózowym ale czy wszystko musi dla dziewczynki być rózowe !! mnie sie podoba

o i zapomniałam dzis na liczniku dokładnie 35 tyg i 0 dni
sorki za zdiecia ale ich poprostu telefonami nie umiem robic
slicznie i delikatne cudenka

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
hej dziewczynki..
melduje się ze szpitala.. krążka na razie nie założyli. gin powiedzial że do czwartku leże i wtedy zadecyduje.. robili mi ktg i wyszły skurcze, kilka takich większych i teraz leżę pod pompą magnezową.. Dostajemy zastrzyki na rozwój płucek u malej.. i tak leżymy.. mam nadzieje że w czwartek mnie wypuszcza
Lez i lez. Trzymaj sie dzielnie a my tutaj potrzymamy kciuki abys wyszla w czwartek

Cytat:
Napisane przez xxNiuniaxx Pokaż wiadomość
araczki, jejku gratuluję to już 37 tc... Niedługo będziesz miała dzieciaczka przy sobie zazdroszczę!
ale je jeszcze nie chce za szybko. 2 maja moze zaczac sie cos dziac. Wczesniej nie

Ty tez doczekasz 37 tygodnia i dzidzi. Czas zapitala jak wariat

cate, to dobrze ze nie zatrucie. Niech zbijaja cisnienie i wracaj do domu



odnosnie lewatywy to wolalabym miec ja zrobiona w szpitalu. W zyciu bym sobie sama z tym nie pordzila
__________________
IF MOMMA AIN'T HAPPY
AIN'T NOBODY HAPPY

körö körö kirkkoon
araczki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 21:37   #149
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez araczki Pokaż wiadomość
niechcacy
Kolyska sliczna

No naprawdę.
Rano zalicytowałam potem poszłam na zakupy,obiad i skapłam sie po fakcie, że coś licytowałam.Tak mimochodem wygrałam.Odebralam ja już i jest jak nowa.Bardzo się ciesze bo za 10 funtów to naprawde okazja i babka dala mi jeszcze 4 prześcieradła do tej kolyski,które moge wykorzystać do gondoli.W uk sama ta podstawka kosztuje 10 funtów.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 22:29   #150
anna_paw
Raczkowanie
 
Avatar anna_paw
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 272
GG do anna_paw
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
hej dziewczynki..
melduje się ze szpitala.. krążka na razie nie założyli. gin powiedzial że do czwartku leże i wtedy zadecyduje.. robili mi ktg i wyszły skurcze, kilka takich większych i teraz leżę pod pompą magnezową.. Dostajemy zastrzyki na rozwój płucek u malej.. i tak leżymy.. mam nadzieje że w czwartek mnie wypuszcza
Hej, czyli już się lekarze szykują, że będzie wcześniak?
Trzymaj się dziewczyno.

Cytat:
Napisane przez Darianna25 Pokaż wiadomość
No naprawdę.
Rano zalicytowałam potem poszłam na zakupy,obiad i skapłam sie po fakcie, że coś licytowałam.Tak mimochodem wygrałam.Odebralam ja już i jest jak nowa.Bardzo się ciesze bo za 10 funtów to naprawde okazja i babka dala mi jeszcze 4 prześcieradła do tej kolyski,które moge wykorzystać do gondoli.W uk sama ta podstawka kosztuje 10 funtów.
A ja myślałam, że ja jestem zakręcona dobrze, że nie zalicytowałaś czegoś większego, np. samochodu
__________________
Nothing's impossible...
anna_paw jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.