Szczęściarze Pana Hendryka na tropie zaginionej weny - cz.III

[papryka85]

Napisane przez martini.

To fajnie
Nawet jeśli tak jest, to to są dwie inne kategorie Bo Dusia byłaby mamą przed wątkową, a Ty byś była mamą po wątkową. Co nie oznacza, że któraś byłaby mniej uprzywilejowana czy coś Chodziło mi tylko o to, że jesteś pierwszą mamą, której poczynania w stawaniu się mamą śledzimy na bieżąco.

To tak jak byłoby ze ślubem czyimś. Jakby np. Papryka wychodziła teraz za mąż, to byłaby pierwszą wątkową panną młodą i nie byłoby tu znaczenia, że Margo jest już po ślubie. Na tej samej zasadzie Pawil jest pierwszym maturzystą, Agta pierwszą panią magister, a Gosia pierwszą panią licencjat (chyba, że Ir była pierwsza, nie pamiętam już ).

Chyba nie umiem tego wytłumaczyć

Umiesz, ja rozumiem

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18368865]
Pająka mam w pokoju, taki duży. Rano przede mszą był na ścianie, ale jak wróciłam to zniknął gdzieś, czyli czatuje gdzieś na mnie[/QUOTE]
Oj na pewno chce Cię zjeść
Wiem, wiem-sama nienawidzę robactwa

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;18369501]Lekko mnie przytkało jak zobaczyłam o czym piszecie.
W zasadzie miałam ochotę w ogóle nic nie pisać.
Po namyśle chciałam się rozpisywać, ale skasowałam co napisałam.
Powiedzmy że nie zamierzam tematu rozwijać i uważam go za zamknięty.
Mam nadzieję, że ta moja odpowiedź nie jest zbyt ostra.
Tyle komentarza z mojej strony.[/QUOTE]

W sumie nie rozumiem, bo nikt nic strasznego nie napisał, ale ok.

Napisane przez pawil18

Ja to miałem ubaw po pachy , jak przeczytałem co Wy piszecie .
Ale też odnoszę wrażenie , że to właśnie Dusia i Max są tutaj najstarsi . I moim zdaniem świadczy o tym ich sposób bycia i pisania tutaj . Czy tak nie jest??? Tak w ogóle mam tutaj obraz jakby warstwowy wiekowo - w jednej warstwie są właśnie Dusia , Margo i Max , w drugiej Martini , Papryka , Kesly , Agta w 3 Wdowa , Ir i Gosia no a na końcu ja , Kamil i Pusunia ... takie odnoszę wrażenie ...

Myślę, że masz dobre "rozwarstwienie" wiekowe

Święta święta i po świętach. Przeleciało, nawet nie wiem kiedy

wdowa- witaj

[margo80]

Napisane przez pawil18

To Dusia napisała , że nie ciągnie go dalej i uważa go za zamknięty. Ja i tak miałem to napisać kiedyś

i należy uszanować Jej zdanie.

[pawil18]

Napisane przez margo80

i należy uszanować Jej zdanie.

Tak naprawdę też nie wiem o co chodzi , ale Jej się nic nie wypytywałem ani nic nie wyciągałem . Napisałem tylko to , co miałem już dawno do napisania . Mam nadzieję tylko , że Dusia się nie obrazi i wkrótce tutaj zawita , bo inaczej wątek dużo straci.

Święta , święta i po świętach

[margo80]

ale ja wiem i zostawmy to tak jak Dusia tego sobie życzy.
EOT

[martini.]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;18369501]Lekko mnie przytkało jak zobaczyłam o czym piszecie.
W zasadzie miałam ochotę w ogóle nic nie pisać.
Po namyśle chciałam się rozpisywać, ale skasowałam co napisałam.

Powiedzmy że nie zamierzam tematu rozwijać i uważam go za zamknięty.


Mam nadzieję, że ta moja odpowiedź nie jest zbyt ostra.
Tyle komentarza z mojej strony.[/QUOTE]

Dusiu, ale przecież nikt nic złego nie napisał. Dziewczyny mogą mieć takie podejrzenia, ale nie musi to być prawdą. To jest tylko internet i nasze znajomości w zasadzie polegają na tym, co o sobie napiszemy (w większości ). To tak jak kiedyś była debata, że ja jestem blondynką Nie jestem, a rozmowa na ten temat bardziej mnie ubawiła, niż wkurzyła.

Nikt też Cię nie zmusza do pisania o sobie osobistych rzeczy, każdy pisze tyle, ile chce. Każdy z nas pozostawia sporo dla siebie, bo to w końcu forum publiczne, a jakie kto ma granice intymności, wyznacza sobie je sam.

Dziewczyny napisały tak i świat się nie zawalił. Moja mama mi w zeszłym tygodniu powiedziała, że ja chyba jestem z kimś na stałe, tylko nie chcę jej powiedzieć i co? Też żyję

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18369429]Tak, tak. Tylko mnie chodziło, że jak zdawałam maturę ( i wdowa też chyba w tym czasie) to wątku Szczęściarzy nie było, ale byliśmy wtedy na egzaminacyjnym
O kurczę, do mgr jeszcze daleko[/QUOTE]

Nie wiem, może to przez staż/pracę etc. pomyślałam, że Ty już po dyplomie jesteś.

Napisane przez wdowa_po_leninie

Melduję się i ja!

Witaj!

Napisane przez papryka85

Umiesz, ja rozumiem

A ja muszę jeszcze maila wysłać i idę się umówić do fryzjera i dowiedzieć o opcjach na wakacje Zimno u nas co prawda, ale mam ochotę na spacer

[goska87]

Jestem i ja
Wczoraj miałam urodziny mamy i jakoś tak nie miałam czasu tu zajrzeć

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Zgadzam się.
Nikt nie napisał w zasadzie nic takiego.
Intencje były dobre, uwagi niewinne.

Ale ...
Po przeczytaniu tych kilku postów jak żywo stanęła mi przed oczami "afera" z odgadywaniem jak mam na imię.
Temat wracał uparcie jak bumerang (nawet nie wiem ile razy) pomimo tego, że pisałam że nie chcę podawać swojego imienia.
Być może nie byłam wtedy zbyt stanowcza.

Więc pomna tego co było wtedy zaczęłam obawiać się ciągłego wracania do tego tematu (wczorajszego) oraz dociekania/urządzania typowań podobnych do tych sprzed kilku miesięcy.
Ponieważ jednak tym razem sytuacja dotyczyła spraw bardziej osobistych niż imię, dlatego wolałam jasno i wyraźnie napisać od samego początku że nie życzę sobie snucia dalszych domysłów, a tym bardziej "powtórki z rozrywki".

Podsumowując: gdyby nie poprzednia "afera", pewnie udałabym wczoraj że nie widzę dyskusji na mój temat, czyli nie zareagowałabym wcale.
I uważam, że nie ma sensu dyskusja na temat tego, czy sprawy zaszłyby tak daleko jak z typowaniem imienia bo tego nikt nie wie.
Nie ma też sensu dyskusja na temat czy miałam podstawy żeby poczuć się w pewnym sensie zagrożona czy nie - odebrałam sytuację jak odebrałam i tyle.


Myślę, że teraz już mniej więcej wiadomo dlaczego tak a nie inaczej zareagowałam.
Sprawę uważam za zamkniętą i nie chcę wracać do tematu.

A jeśli nie, to cóż ...





Mam nadzieję, że nikt nie poczuł się obrażony tonem mojej wypowiedzi.
Jeśli jednak tak się stało, to przepraszam ...

[kesly1]

Napisane przez goska87

Jestem i ja
Wczoraj miałam urodziny mamy i jakoś tak nie miałam czasu tu zajrzeć

Moja mama też miała wczoraj urodziny

a ja nie mogę się pozbierać po tym wszystkim, co dzieje się u mnie w życiu. Trwa to już od dłuższego czasu, i już na prawdę nie mam sił

A tak w ogóle, to witam w nowym wątku

[papryka85]

Ehhh... Nie udało się. Chciałam wstawić piosenkę, która przykleiła się do mnie i nie chce odkleić. Jakiś dziwny link ma
Siedzę i słucham w kółko, zamiast pisać esej... I taka melancholia mnie ogarnęła.

[agta85]

To może podaj tytuł i wykonawcę?

[pawil18]

zdecydowanie będzie łatwiej ^^

[margo80]

poszukiwania utraconej weny jakoś nam nie wychodzą na razie

[martini.]

Napisane przez papryka85

Ehhh... Nie udało się. Chciałam wstawić piosenkę, która przykleiła się do mnie i nie chce odkleić. Jakiś dziwny link ma
Siedzę i słucham w kółko, zamiast pisać esej... I taka melancholia mnie ogarnęła.

No ja właśnie chciałam ostatnio na bloga wrzucić i też nie szło. Zrób jak Agta pisze, podaj kto i co, albo daj linkę po prostu

To ja napiszę coś, żeby nie było
Weny owszem, za dużej nie mam. Ale mam jakiś taki dziwny humor. Wczoraj miałam dzień do kitu. Poszłam do fryzjera (nie wiem jeszcze, czy mi się podoba nowe cięcie ), zawiało mnie gdzieś i już mnie w kościach łamie (a do domu mam 3 minuty może!). Mój pies jest znowu chory i szkoda mi go, jak nie wiem.

A do tego dzisiaj odebrałam dyplom w końcu i jakoś tak mi dziwnie. Definitywnie zakończył się pewien etap, a wraz z nim mnóstwo rzeczy, które się również zamknęły, albo właśnie na nowo otworzyły w mojej głowie z sentymentu. Nie podoba mi się to, że moja własna głowa mnie nie słucha.

Idę dzisiaj do pracy i nie wiem, jak to będzie. Jakoś tak, odpoczęłam przez święta, a teraz wróciłam do codzienności i nadal czuję, że nie ogarniam.

No to teraz ja namarudziłam

[papryka85]

Napisane przez martini.

No ja właśnie chciałam ostatnio na bloga wrzucić i też nie szło. Zrób jak Agta pisze, podaj kto i co, albo daj linkę po prostu

http://www.youtube.com/watch?v=ns6sxrxIzvA

Z powodu języka spodobała mi się dopiero po kilku odsłuchaniach
Siedzę i nucę tę melodię od wczoraj. Jakoś tak mnie wycisza.
W pracy bardzo napięta atmosfera i chyba dlatego taka jestem zmęczona i nie mogę się skupić

Napisane przez martini.

To ja napiszę coś, żeby nie było
Weny owszem, za dużej nie mam. Ale mam jakiś taki dziwny humor. Wczoraj miałam dzień do kitu. Poszłam do fryzjera (nie wiem jeszcze, czy mi się podoba nowe cięcie ), zawiało mnie gdzieś i już mnie w kościach łamie (a do domu mam 3 minuty może!). Mój pies jest znowu chory i szkoda mi go, jak nie wiem.

O biedaki

Napisane przez martini.

A do tego dzisiaj odebrałam dyplom w końcu i jakoś tak mi dziwnie. Definitywnie zakończył się pewien etap, a wraz z nim mnóstwo rzeczy, które się również zamknęły, albo właśnie na nowo otworzyły w mojej głowie z sentymentu. Nie podoba mi się to, że moja własna głowa mnie nie słucha.

Mnie zawsze dopada dołek, jak coś się kończy. Zawsze są jakieś pozytywne wspomnienia. Ehhh...

Napisane przez martini.

Idę dzisiaj do pracy i nie wiem, jak to będzie. Jakoś tak, odpoczęłam przez święta, a teraz wróciłam do codzienności i nadal czuję, że nie ogarniam.

No to teraz ja namarudziłam

Widzę, że nastrój mamy podobny

Egzamin na 4,5. Jednak dr był zadowolony tak jak ja

[agta85]

Napisane przez papryka85

http://www.youtube.com/watch?v=ns6sxrxIzvA

Z powodu języka spodobała mi się dopiero po kilku odsłuchaniach
Siedzę i nucę tę melodię od wczoraj. Jakoś tak mnie wycisza.
W pracy bardzo napięta atmosfera i chyba dlatego taka jestem zmęczona i nie mogę się skupić

Przyjemna piosenka. To po słowacku?

Egzamin na 4,5. Jednak dr był zadowolony tak jak ja

Super!

[papryka85]

Napisane przez agta85

Przyjemna piosenka. To po słowacku?

Szczerze to nie jestem pewna, ale chyba tak.

Napisane przez agta85

Super!

Jeszcze mi się pewien komplement dostał Nie wiem, czy ja mam na czole wypisane, że zarywam noce, żeby się nauczyć, czy ki pieron

[goska87]

Napisane przez martini.

Poszłam do fryzjera (nie wiem jeszcze, czy mi się podoba nowe cięcie ), zawiało mnie gdzieś i już mnie w kościach łamie (a do domu mam 3 minuty może!). Mój pies jest znowu chory i szkoda mi go, jak nie wiem.

Byłaś u fryzjera i nic o tym nie wpomniałaś?
Rozumiem, że to cięcie jest niezbyt drastyczne ;p

Napisane przez papryka85

Egzamin na 4,5. Jednak dr był zadowolony tak jak ja

To super!

[martini.]

Napisane przez papryka85

http://www.youtube.com/watch?v=ns6sxrxIzvA

Z powodu języka spodobała mi się dopiero po kilku odsłuchaniach
Siedzę i nucę tę melodię od wczoraj. Jakoś tak mnie wycisza.
W pracy bardzo napięta atmosfera i chyba dlatego taka jestem zmęczona i nie mogę się skupić

Mi się jakoś nie podoba.

Mnie zawsze dopada dołek, jak coś się kończy. Zawsze są jakieś pozytywne wspomnienia. Ehhh...

To chyba nawet nie chodzi o dobre wspomnienia, co o wspomnienia w ogóle. I dobre i złe. Różne. Cały ogrom moich emocji tam został.

Egzamin na 4,5. Jednak dr był zadowolony tak jak ja

Napisane przez goska87

Byłaś u fryzjera i nic o tym nie wpomniałaś?
Rozumiem, że to cięcie jest niezbyt drastyczne ;p

Jakoś nas inne tematy pochłonęły
Zapewniam Cię, że mnie rozpoznasz Włosięta są ciut krótsze i bardziej wycieniowane, na razie są ułożone "po fryzjersku" Jak ułożę sama, to zobaczymy

A co do piosenek, to za mną ostatnio chodzi Peter Gabriel - The Power of the Heart. To nie jego, to Lou Reeda. Gabriel nagrał taką płytę z piosenkami swoich idoli. Od tej jej części nie mogę się mogę się uwolnić...z różnych względów ...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez kesly1

a ja nie mogę się pozbierać po tym wszystkim, co dzieje się u mnie w życiu. Trwa to już od dłuższego czasu, i już na prawdę nie mam sił

A tak w ogóle, to witam w nowym wątku

Co się dzieje?

Napisane przez martini.

To ja napiszę coś, żeby nie było
Weny owszem, za dużej nie mam. Ale mam jakiś taki dziwny humor. Wczoraj miałam dzień do kitu. Poszłam do fryzjera (nie wiem jeszcze, czy mi się podoba nowe cięcie ), zawiało mnie gdzieś i już mnie w kościach łamie (a do domu mam 3 minuty może!). Mój pies jest znowu chory i szkoda mi go, jak nie wiem.

Jakieś drastyczne cięcie czy może tylko podciecie końcówek? jak w ogóle przeżyłaś dzień w pracy?

Napisane przez papryka85

http://www.youtube.com/watch?v=ns6sxrxIzvA

Fajna piosenka

[martini.]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18450555]
Jakieś drastyczne cięcie czy może tylko podciecie końcówek? jak w ogóle przeżyłaś dzień w pracy?
[/QUOTE]

Nie nie, nic drastycznego, ale jest inaczej. A ja chyba nie byłam na to gotowa teraz Ale przyzwyczaję się
W pracy ok, wygląda na to, że się ułoży Jeszcze tylko muszę jedną rzecz uzgodnić z biurem, ale to już kwestia formalna. Dzięki, że pytasz

[nellady]

hej mogę się przyłączyć? co prawda udzielałam się na wątku egzaminacyjnym, ale chyba z Wami nie gawędziłam

[papryka85]

Napisane przez martini.

Mi się jakoś nie podoba.

Nie dziwię się. Ja sama nie bardzo wiem, dlaczego mnie się podoba
No może dlatego, że partia tej kobiety jest taka melodyczna i teledysk "kojący", a tego najwyraźniej mi aktualnie trzeba

Chyba potrzebuję się wyciszyć i zrelaksować.
...i uwierzyć na nowo w ludzi, bo to, czego jestem ostatnio świadkiem w pracy, mocno tę wiarę nadszarpnęło

A żeby było lepiej, usiłuję przedstawić człowieka w korzystnym świetle w swojej pracy zaliczeniowej-jako istotę społeczną, potrafiącą dostrzegać również potrzeby innych, a nie tylko swoje i chyba dlatego tak mi nie idzie.
Tak na prawdę teraz powinnam wylać wiadro żółci i zgodzić się z wszystkimi myślicielami, którzy uważali nas-ludzi za najgorszych egoistów no ale nie chcę, żeby wykładowca pomyślał, że jestem jakąś zrzędą

[pawil18]

Napisane przez nellady

hej mogę się przyłączyć? co prawda udzielałam się na wątku egzaminacyjnym, ale chyba z Wami nie gawędziłam

Jasne ja Ci pozwalam

Witamy

[margo80]

heh, aleś łaskawy

Pap - gratuluję ocenki
coś jeszcze chciałam napisać, ale mi umknęło.
od godziny brzuch mi skacze we wszystkie strony - córcia chyba trenuje piruety

[pawil18]

Napisane przez margo80

heh, aleś łaskawy

Zamiast pisać głupoty, przywitaj ładnie koleżankę

[goska87]

Napisane przez nellady

hej mogę się przyłączyć? co prawda udzielałam się na wątku egzaminacyjnym, ale chyba z Wami nie gawędziłam

Jak nadążysz (a ostatnio o to nietrudno), to zapraszamy

Margo może to będzie piłkarka(?) [czy jak to się tam odmienia ]

[margo80]

Napisane przez pawil18

Zamiast pisać głupoty, przywitaj ładnie koleżankę

ja ci dam głupoty
koleżankę witam, ale tu zgrane grono starych znajomych i nie wiem, czy dobrze się u nas poczuje...

Napisane przez goska87

Margo może to będzie piłkarka(?) [czy jak to się tam odmienia ]

hm... to, że sportami różnymi zajmować się będzie - to pewne, ale nie wiem czy akurat piłką

[nellady]

Dziękuję pokłon w Waszą stronę

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez margo80

hm... to, że sportami różnymi zajmować się będzie - to pewne, ale nie wiem czy akurat piłką

To może tancerka skoro piruety odstawia

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez nellady

Dziękuję pokłon w Waszą stronę

A tak z ciekawości od kiedy masz plasticzek? i jak długo się teraz czekam za egzaminem?

[goska87]

Napisane przez margo80

hm... to, że sportami różnymi zajmować się będzie - to pewne, ale nie wiem czy akurat piłką

Chodzi o piłke nożną czy w ogóle piłke? ;p Bo sportów z piłkami jest wiele

Nocna zmiana zgłasza się i zarówno melduje, że właśnie idzie spać