Wielkie odchudzanie start 6.04 :)

[OneSweetTaste]

Napisane przez Carten

a ja dzis do sql nie poszłam bo choraa jestem ;/// zaraz sniadanko zjem )
szklanke kakao i dwie kanapki chleba razowego z twarożkiem i moze dzemem ^^

moim największym problemem jst to ze okropnie jesc mi sie chce przed snem ! ;///// nie potrafie jesc 3 h przed snem...zawsze do jakiegos filmu musze, no nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Kolacje białkową można jeść nawet 1h przed snem, tylko wiadomo, że nie za duże te porcje po 19 Też miałam problem z jedzeniem przy filmach, ale myślę, że to już kwestia samokontroli:/ Ewentualnie jakieś orzeszki, tylko jedz je pojedynczo, a nie garściami do buzi(ja tak robiłam kiedyś ). Wodą staram się ten głodek zapijać:p nie wiem co Ci jeszcze poradzić.. jak wymyślę to napiszę.
zdrowiej nam!

[Zelka_07]

dziołchy pobudka
ja już po 1,5 godz ćwiczeń teraz prysznic i spacer z bąblem bo sie wypogadza

wczoraj zjadłam godz przed snem całego wieśniaka i 2 plasterki poledwicy a i tak poszłam spac głodna u mnie problem polega na tym że nie potrafie sie najesc bez chleba
ale na szczescie juz sie przyzwyczaiłam do zasypiania głodna bo kiedys to sie pół nocy kulałam

[OneSweetTaste]

Napisane przez Zelka_07

dziołchy pobudka
ja już po 1,5 godz ćwiczeń teraz prysznic i spacer z bąblem bo sie wypogadza

wczoraj zjadłam godz przed snem całego wieśniaka i 2 plasterki poledwicy a i tak poszłam spac głodna u mnie problem polega na tym że nie potrafie sie najesc bez chleba
ale na szczescie juz sie przyzwyczaiłam do zasypiania głodna bo kiedys to sie pół nocy kulałam

Też kiedyś miałam ten problem... Strasznie się bez chleba męczyłam, nie umiałam sobie wymyślić posiłku, tak żeby się najeść bez chleba. Rozeszło się to na szczęście po kościach, myślę, że trzeba próbować znajdować sobie potrawy. Do tego wieśniaka mogłaś dorzucić rzodkiewkę, paprykę, ogórka zielonego...dla mnie to wychodziło sycące.
teraz piekę swój własny chleb, ale i tak bardzo rzadko go jem, chyba się po prostu odzwyczaiłam
Nie chodź spać głodna, bo spowalniasz sobie metabolizm i Twój organizm to odczytuje jako głodówkę. Następny posiłek jaki zjesz, to on zamiast go spalić to zacznie go magazynować na te momenty głodu. :/

[Olci_a]

OneSweetTaste, tak tylko jak się ma nie jjeść 2-3h przed snem to ciężko iść spać nie głodnym wg mnie przynajmniej ja tak mam, że nawet jak zjem coś o 20 a spać ide np. o 22 czy 23 to i tak głodna jestem:P
wczoraj już nie wytrzymałam i wsnęłam kilka pyz wieczorem
grrrr... ale za kare więcej brzuszków wieczorem zrobiłam :P (250:P)
dzisiaj:
ś: jogurt jogobella regularis :P
2ś: twarożek ze szcypiorkiem + 1 grahamka
pwsianka z mlekiem 0,5% + suszone owoce
o: warzywka + paluszki rybne
k:jakaś sałatka albo pierś z kurczaka ze szpinakiem i jajkiem

noo i jutro mam zjazd ;/ więc cały weekend trzeba będzie jakoś się trzymać na sałatkach :P ehhh troszke głodówki będzie pod względem jedzenia:P ale za to nadrobie kefirkami :P

[OneSweetTaste]

Napisane przez Olci_a

OneSweetTaste, tak tylko jak się ma nie jjeść 2-3h przed snem to ciężko iść spać nie głodnym wg mnie przynajmniej ja tak mam, że nawet jak zjem coś o 20 a spać ide np. o 22 czy 23 to i tak głodna jestem:P
wczoraj już nie wytrzymałam i wsnęłam kilka pyz wieczorem
grrrr... ale za kare więcej brzuszków wieczorem zrobiłam :P (250:P)
dzisiaj:
ś: jogurt jogobella regularis :P
2ś: twarożek ze szcypiorkiem + 1 grahamka
pwsianka z mlekiem 0,5% + suszone owoce
o: warzywka + paluszki rybne
k:jakaś sałatka albo pierś z kurczaka ze szpinakiem i jajkiem

noo i jutro mam zjazd ;/ więc cały weekend trzeba będzie jakoś się trzymać na sałatkach :P ehhh troszke głodówki będzie pod względem jedzenia:P ale za to nadrobie kefirkami :P

No to faktycznie masz ciężko. Ja po kolacji 2-3h (a nawet czasami i dłużej) nie robię się głodna... Zresztą już pisałam, że samo białko można zjeść trochę później niż 2-3h
ehh te pyzy, dobrze, że sama się "ukarałaś"

ps. na początku też tak miałam, odstępy między posiłkami 2-3h były dla mnie katorgą, bo zaraz głodniałam. :/ Organizm też się chyba musi przystosować do diety, do regularnego jedzenia

[dzoan]

OneSweetTaste może podałabyś przepis na Twój wypiek chlebowy bo domyślam się, że pieczesz zdrowy i pełnowartościowy chlebek

[azjniolek]

a ja dzis jak na razie wzorowo...
sniadanie 7:30 - serek wiejski light + 3 plasterki rolady z kurczaka (mamusia piekla wiec bez tluszczu i zbednych dodatkow) + pol kubka kawy
obiad 12:30 - placuszki otrębowe (z 2 jajek ) i kefir 0%
Na razie nie czuje glodu
o 16 lece na zajecia zjem wiec cos przed wyjsciem
a pozniej kolacyjka
w szkole byla dzis poswiateczna wyzerka ciast (kolezanka przyniosla) zrobilysmy kawe herbate no i ciasto... wygladalo ladnie ale nie skusilo mnie jestem z siebie bardzo dumna

[OneSweetTaste]

Napisane przez dzoan

OneSweetTaste może podałabyś przepis na Twój wypiek chlebowy bo domyślam się, że pieczesz zdrowy i pełnowartościowy chlebek

Sam przepis nic by Ci nie dał, ponieważ musisz mieć zakwas:p ja dostałam go od koleżanki, więc nie wiem jak się robi zakwas akurat do tego chleba:/

[Achnes]

Ja zaraz zrobię sobie lunch/przekąskę bo ledwo co wróciłam ze szkoły. A potem sprzątanie i robienie obiadu. Będą gołąbki, dietetyczne wg sb. Miałam kulać wczoraj, ale przez brzuch ledwo co i tak dałam radę zrobić...
Dzisiaj póki co wzorowo. Tylko ten brak chleba mnie strasznie dołuje...

[Tynusia]

Niezdrowe odżywianie to wielki błąd !!

Kiedyś też tak robiłam , że się głodziłam a potem co efekt jojo + anemia nie za fajne przeżycie !!

Teraz radze się pani dietetyk wszystko jest pod kontrolą byle do mojego celu mam nadzieje

W przyszłym tygodniu wykupuje karnecik na pływalnie

A dziś

śniadanie: musli fit ( o smaku jabłka z cynamonem) pół jogurtu naturalnego + kiwi

2 śniadanie: kanapka z chleba sojowego z almete i ogórkiem

obiad: warzywa z makaronem razowym

[Achnes]

Już iem, co będzie na przekąskę
Twarożek z wędzonym łososiem i warzywami + kubek dietetycznej czekolady sb

[Mgiełka91]

Ja już po obiedzie i nawet podwieczorku . Ach ta szkoła, jednego dnia na 12 a następnego na 7:25 i jak tu jeść regularnie? :/

Też jestem wieczorami głodna, lubię to uczucie, bo mam wrażenie, że wtedy chudnę. Ale jak OneSweetTaste napisała, że organizm traktuje to jako głodówkę, to trochę się przeraziłam :/ Ale pamiętam, że jak poprzednio byłam na diecie, to chudłam w taki sposób, więc już sama nie wiem.

Apropos metabolizmu, przeczytałam w innym wątku, że podobno jeśli temperatura ciała wynosi mniej, niż 36,6 to wtedy ma się wolniejszy metabolizm. Zmierzyłam i jest 36,4, więc myślę że nie jest tragicznie
Pozwolę sobie wkleić linka do tej wiadomości: http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...3&postcount=17

[BeeAnn]

Napisane przez OneSweetTaste

Kolacje białkową można jeść nawet 1h przed snem, tylko wiadomo, że nie za duże te porcje po 19 Też miałam problem z jedzeniem przy filmach, ale myślę, że to już kwestia samokontroli:/ Ewentualnie jakieś orzeszki, tylko jedz je pojedynczo, a nie garściami do buzi(ja tak robiłam kiedyś ). Wodą staram się ten głodek zapijać:p nie wiem co Ci jeszcze poradzić.. jak wymyślę to napiszę.
zdrowiej nam!

skąd ja to znam ja jeszcze jak jednych nie połknęłam to wsadzałam następne tak samo z chipsami

Napisane przez Achnes

Już iem, co będzie na przekąskę
Twarożek z wędzonym łososiem i warzywami + kubek dietetycznej czekolady sb

a cóż to za czekolada? ;>

dzisiaj w samej szkole wypiłam 2,25l wody ngaz ja nie wiem czemu aż tak mi sie pic chce (kaca nie mam ) na obiad zjadłam sobie warzywa na patelnię i dodałam do nich trochę pokrojonych zielonych oliwek i było bardzo dobre

[iwonkap19]

Witam Dziubki
Ja dzisiaj standardowo...po kanapce na pierwsze i drugie śniadanie z sałatka....w między czasie jabłko, pomarańcza i 2 banany...a na obiad zupa owocowa o kolacji jakoś nie myśle...raczej głodna nie powinnam być do jutra
4 DZIEŃ!!!BEZ SŁODYCZY!!

hmm...jutro do szkoły...od 7.30 do 19.30...ehh...co ja mam w tym czasie jeść???
znowu jakieś frytki czy zapiekanki...nie nie!!muszę coś wymyślić co proponujecie??

[azjniolek]

I juz po kolacji zgodnie z planem serek wiejski
czuje sie super...
dodatkowo zrobilam ponad 10 km dosc szybkim marszem teraz taka piekna pogoda to postanowilam ze bede chodzila na uczelnie
dzisiejszy dzien wykonany na 5 +

[Olci_a]

No no widzę, że wam bardzo dobrze idzie
mój dzień zaczął się bardzo wzorowo
no ale po powrocie do domku okolo 19.30 skusiłam się na pierogi ruskie masakra:/ zaczęło się wczoraj od 3 pyz;/ i dzisiaj juz nie wytrzymałam;/ tak więc kara musi być:p katuje się dziś brzuszkami:P

[OneSweetTaste]

Napisane przez Mgiełka91

Ja już po obiedzie i nawet podwieczorku . Ach ta szkoła, jednego dnia na 12 a następnego na 7:25 i jak tu jeść regularnie? :/

Też jestem wieczorami głodna, lubię to uczucie, bo mam wrażenie, że wtedy chudnę. Ale jak OneSweetTaste napisała, że organizm traktuje to jako głodówkę, to trochę się przeraziłam :/ Ale pamiętam, że jak poprzednio byłam na diecie, to chudłam w taki sposób, więc już sama nie wiem.

Regularnie znaczy co kilka godzin;p a niekoniecznie że każdego dnia o 7:p przynajmniej mnie się tak wydaje...

Ja Wam nie powiedziałam,że nie schudniecie... tylko, że wolniej schudniecie... Także się aż tak nie przerażaj. poza tym ja też omnibusem nie jestem, więc w niektórych kwestiach mogę mylić. Bo chyba wiecie, że co człowiek to inna teoria na temat odchudzania?

[azjniolek]

Napisane przez Olci_a

No no widzę, że wam bardzo dobrze idzie
mój dzień zaczął się bardzo wzorowo
no ale po powrocie do domku okolo 19.30 skusiłam się na pierogi ruskie masakra:/ zaczęło się wczoraj od 3 pyz;/ i dzisiaj juz nie wytrzymałam;/ tak więc kara musi być:p katuje się dziś brzuszkami:P

wydaje mi sie ze powinnas jesc wieksze sniadania.... w ciagu dnia spalisz to co dostarczysz rano, a wieczorem nie bedziesz czula takiego glodu. wiem ze pierwszy ranek po takim wieczornym "obrzarstwie" moze byc ciezki ale musisz zjesc na sile, aby wieczorem nie kusilo...

[Mgiełka91]

Napisane przez OneSweetTaste

Regularnie znaczy co kilka godzin;p a niekoniecznie że każdego dnia o 7:p przynajmniej mnie się tak wydaje...

Ja Wam nie powiedziałam,że nie schudniecie... tylko, że wolniej schudniecie... Także się aż tak nie przerażaj. poza tym ja też omnibusem nie jestem, więc w niektórych kwestiach mogę mylić.

Jasne Ale myślę, że racja w tym jest, bo skoro organizm się domaga, to znaczy, że trzeba mu coś dać do jedzenia. W każdym razie postaram się skrócić ten czas głodu do minimum

Bo chyba wiecie, że co człowiek to inna teoria na temat odchudzania?

Wiem wiem

******

A ja dziś poczęstowałam się 1 paluszkiem i zjadłam niedawno plasterek sera pleśniowego Wiem, że nie powinnam, ale piątek jest, mało rzeczy w lodówce(zakupy zawsze robimy w sobotę), a jaja nie chciało mi się robić po raz kolejny A przed tym zjadłam na kolację taką rybkę z puszki, tylko, że to nazywało się pikantna sałatka z makreli. Jak patrzyłam skład to rybka na pierwszym miejscu, cukier też niestety był, ale gdzieś pod koniec, więc chyba niewiele. Mam nadzieję, że aż tak nie zaszkodzi, no taką miałam ochotę na coś takiego, a ta wersja wydała mi się najzdrowsza. Patrzyłam inne paprykarze, to prezentowały się gorzej

[azjniolek]

Napisane przez OneSweetTaste

Regularnie znaczy co kilka godzin;p a niekoniecznie że każdego dnia o 7:p przynajmniej mnie się tak wydaje...

duzo czytalam o tym ze wlasnie najlepiej jesc o tej samej porze... wtedy reguluje sie nasz zegar biologiczny i wszystko sprawniej dziala.
wiadomo ze trudno trzymac sie co do minuty czy godz...ale trzeba wybrac optymalna pore i najlepiej rano zaplanowac co bedziemy jadly.

Bedac na dziecie ONZ nauczylam sie takiej regularnosci niestety wraz z koncem diety automatycznie sie jej oduczylam a wynikalo to wylko i wylacznie z mojego lenistwa...

[OneSweetTaste]

Napisane przez azjniolek

duzo czytalam o tym ze wlasnie najlepiej jesc o tej samej porze... wtedy reguluje sie nasz zegar biologiczny i wszystko sprawniej dziala.
wiadomo ze trudno trzymac sie co do minuty czy godz...ale trzeba wybrac optymalna pore i najlepiej rano zaplanowac co bedziemy jadly.

Bedac na dziecie ONZ nauczylam sie takiej regularnosci niestety wraz z koncem diety automatycznie sie jej oduczylam a wynikalo to wylko i wylacznie z mojego lenistwa...

No pewnie masz rację
chociaż ja i tak nie byłabym w stanie określić jaki mam ten zegar biologiczny:p
też tak miałam ONZ- wszystko pięknie, a potem...porażka...:cojest :

[warta_swieczki]

Zastanawiam się, czy ze mną wszystko w porządku.. Od ok. miesiąca odżywam się naprawdę zdrowo - zero słodyczy, 5 regularnych posiłków dziennie (ostatni max o 17) z czego częśc to tylko owoc albo koktajl owocowy, warzywa, tylko białe serki, jogurty, jak chlebek to vasa - wszystko malutkie; dodatkowo 200-300 brzuszków dziennie i 15-30 min orbitka + intensywne rozciąganie. I wiecie co? Schudłam ledwo ponad 2 kg.
Nie wiem, jeśli to nie sprawka wyrabiania się mięśni przy cwiczeniach, to chyba to nienormalne, że nie schudłam prawie nic.

[Achnes]

Ja przyznaję rację : nie jedzenie osłabia metabolizm i zmusza organizm do magazynowania cukrów, tłuszczy i węgli. Dlatego trzeba jeść te 2h max bo inaczej będziecie chudnięcie osłabiać.

1. w okresach chudnięcia zawsze są zastoje z wagą, niekiedy do paru tyg trwają nawet. u mnie już 3.
2. to że nie jesz po 17 opóźnia Ci metabolizm, patrz na początek mojego posta. to "nie jedz po 18/17/19" jest obalonym już mitem
3. owoce nie są wskazane po 14 ponieważ ich cukry są odkładane w organiźmie wtedy
4. dlaczego chlebek vasa? a zdrowy, pełnoziarnisty chleb razowy to co? brakuje go tutaj
5. malutkie porcje nie mają wpływu na odchudzanie. + opóźniają metabolizm, bo organizm dostaje za mało energii
6. brzuszki NIE spalają tłuszczu.
7. co jesz na śniadanie? prawidłowe powinno zawierać jakieś wypas kanapki na razowcu z wędliną, nabiałem, warzywami, owoc jako dodatek albo michę owsianki. śniadanie jest najważniejszym posiłkiem

[Mgiełka91]

Napisane przez azjniolek

duzo czytalam o tym ze wlasnie najlepiej jesc o tej samej porze... wtedy reguluje sie nasz zegar biologiczny i wszystko sprawniej dziala.
wiadomo ze trudno trzymac sie co do minuty czy godz...ale trzeba wybrac optymalna pore i najlepiej rano zaplanowac co bedziemy jadly.

Bedac na dziecie ONZ nauczylam sie takiej regularnosci niestety wraz z koncem diety automatycznie sie jej oduczylam a wynikalo to wylko i wylacznie z mojego lenistwa...

Hehe u mnie taka regularność co do stałych pór będzie chyba możliwa dopiero jak podejmę pracę, o ile też będzie na jedną zmianę Bo teraz chcąc, aby było regularnie, to czy bym szła na 12 czy na 7:25, to usiałabym wstawać bardzo wcześnie rano i jeść. A ja tak lubię długo spać Ale może przy takim regularnym trybie sama bym się budziła wcześniej

*****

A ja właśnie poćwiczyłam na stepperku, zaraz pod prysznic i przygotować płatki owsiane na jutro

[warta_swieczki]

Tak, o owocach dowiedziałam się jakiś czas temu i zwykle jem je we wcześniejszych godzinach. W pierwszym tygodniu jadłam rzeczywiście razowy, ale czułam, że jem za dużo, tak samo jak i płatki fitness na śniadanie szybko rzuciłam..Teraz moje śniadanie to głownie chlebek z serkiem z warzywami i plasterkiem szynki. Powiedziałam sobie na początku diety, że nie będę głodna i jedząc dośc mało i tak nie jestem...Więc po prostu boję się jeśc więcej:P
Oczywiście, że brzuszki nie spalają tłuszczu, ale akurat brzuch mam nie taki najgorszy i chcę go raczej wzmocnic

[BeeAnn]

kolejny dzień super 10 minut ćw z samego rana, 35 minut na stepperze + jeszcze wieczorem ćwiczenia. Jestem z siebie bardzo zadowolona

tylko ja własnie chyba też jem za małe śniadania, ale rano po prostu jakoś nie jestem głodna, a dziwnie mi jeść na siłe, będąc na diecie

[Zelka_07]

witam dziewczyny
a ja mam do Was wielką prośbe czy mogłybyscie tak z grubsza ocenić mój jadłospis czy nie jem za dużo bo mnie to dręczy strasznie

śniadanie to zawsze owsianka teraz czy nie za duża 4-5łych owsianych 1 otrębów pół malutkiego banana i małe jabłuszko czasem zamiast banana troche musli bananowego sypie lub orzechy daje to zalane 100ml mleka 3,2 (nas teście zaopatrują i mamy tego mleka od groma dlatego nie kupuje se osobno chudego) i 100ml wody

przed ćwiczeniami jakiś tam plaster chudej szynki

tu są ćwiczonka 1-1,5godz (siłowe lub orbi+twister albo wszystko razem)

2śn 2 kromki razowca (kupuje te bochenki pakowane gdszie kromeczki są malutkie przynajmniej jak dla mnie ) zamiast masła turek smakowy (156kcal zdaje sie na 100gr a daje cienko) z szynką lub tuńczykiem lub innym niegroxnym ustroństwem do tego czasem jabłko

obiad najczesciej warzywa na patelnie tu se nie żałuje bo i 500gr potrafie wciagnac do tego albo piers w kostke aqlbo ryba albo jaja ze 2 razy w tyg zdarzy sie coś w panierce typu paluszki rybne czy cuś, jak jem kasze lub makaron to mniej warzyw i kaszy max pół woreczka

podwieczorek jogo nat plus orzechy lub jak nie wyrobie to kromeczka chlebka z czyms chudym

kolacja wiesniak cały 200gr z dodatkami (warzywka szynka) lub jajówka 2 jaja z szynka i pomidorkiem

do tego woda ziel herbatka czerwona czasem biała i raczej cały dzien w ruchu jestem
co o tym myślicie może któras potrafi okreslic ile moge wchłonac kalorii dziennie

no dobra to koniec moich wypocin bo wyszło tego troche

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

i tak jeszcze dodam że ćwiczenia staram sie 6razy w tyg ale najczesciej wychodzi 4-5

[Achnes]

MAsz bardzo bardzo ładny jadłospis
Oczywiście, że nie za dużo! Ja dołożyłabym jeszcze owoce do 14 godziny, bo mają dużo ważnych witamin, biały ryż wymieniłabym na brązowy i zrezygnowałabym z paluszków rybnych (panierka wchłania tłuszcz ze smażenia). Dodałabym więcej kasz też, bo są zdrowe i pomyślała nad urozmaicen iem tego. Np zapiekanki warzywne albo kurczak + kasza + sos pieczarkowy. I 2 małe kromki to nie za dużo. Spokojnie możesz zjeść i trzecią

[Carten]

hej też myśle podobnie jak Achnes . Odrzuciłam fast foody i nie zdrowe rzeczy, ale jakoś nie jestem zadowolona ze swojej diety... efektów nie widac i tak jakos ;/

na dodatek ta wiadomośc [*] niewinni ludzie ;/
no coś strasznego !

[aska913]

Witajcie laseczki
dzis zjadlam miseczke mleka z garscia platkow kukurydzianycj i otrebow pozlniej 1,5 miseczki zupy ogorkowej i jabluszko mam teraz na cos ochote zaraz pewnie jeszcze zjempotwornie boli mnie burzuch bo dostalam okres wiec cwiczenia odkladam do poniedzialku bo nie jestem w stanie cwiczyc. Od rana pije na zmianie albo czerwona albo zielona herbate
Milego dnia
[*] Wieczne odpoczywanie racz im dac Panie