wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[asiuk]

Napisane przez niuniuniau

Tylko wiesz teraz sporo się zmieniło od czasu kiedy Twoja mama była młoda i płodna Nawet dziewczyny w wieku 20-22 lat czasem mają problem z zajściem w ciążę a jeśli nie problem to zabiera im to więcej czasu niż kobietom 20 lat temu. Uroki zmian cywilizacyjnych Trzeba się nastawić na starania przynajmniej półroczne. My staraliśmy się ponad rok, tyle że u nas sytuacja była utrudniona przez bywanie męża tylko w weekendy.

Ja się nie nastawiam, że zajdę od razu, ale na to nie ma reguły. Moja mama urodziła mnie w wieku 33 lat i też dokładnie, co do miesiąca, sobie zaplanowała ciążę. Mojej siostrze zajęło trochę staranie się, ok. 10 miesięcy, z tym że też miała 34 lata, jak zaszła w ciążę. I problemy z hormonami i cyklem.
Moja koleżanka zaszła w ciążę w drugim cyklu starań, a dwie sobie wpadły, małżeńsko Więc reguł nie ma.

[dorinka30]

MIśku to jest to winko, ale nie wiem skąd wzieli tą cenę
http://www.smaczajama.pl/sklep//Wino..._02l-1379.html
Ja kupiłam w promocji za 22 zł. butla- a wczoraj widziałam w innym sklepie za 28,99 zł.

JUż wiem skąd cena - pojemność tu 0,2 l

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

MIśku to jest to winko, ale nie wiem skąd wzieli tą cenę
http://www.smaczajama.pl/sklep//Wino..._02l-1379.html
Ja kupiłam w promocji za 22 zł. butla- a wczoraj widziałam w innym sklepie za 28,99 zł.

dzięki, będzie mi smakować. Lubię wina z Kaliforni i lubię wytrawne cabernet savignion, rozejrzę się

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

dzięki, będzie mi smakować. Lubię wina z Kaliforni i lubię wytrawne cabernet savignion, rozejrzę się

Cieszę się
Ja zaczynam drążyć temat win, może uda mi się znaleźć kilka ciekawych smakowo sztuk na naszych półkach, w rozsądnych cenach oczywiście

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Cieszę się
Ja zaczynam drążyć temat win, może uda mi się znaleźć kilka ciekawych smakowo sztuk na naszych półkach, w rozsądnych cenach oczywiście

Wina staniały i to znacznie. Mozna spokojnie kupić dobre wino w cenie poniżej 20zł i to właściciel winiarni mi mówił, że jak się nie jest jakimś smakoszem wielkim, to nie trzeba się rzucać. Ja tam lubię próbować nowe, więc często kupuję inne i nie pamiętam potem nazw, nawet jak mi smakowały

[Madzialenka12344321]

Niestety dziecko nie tak łatwo zmajstrować .

macie rację, kiedyś było łatwiej.

Moja mama np. urodziła mnie jak miała 23 lata. zostałam poczeta w ich pierwszą rocznice slubu. i wiecie. mama poszła poszła wtedy do gina i powiedziała, ze ejst w ciązy od.. wczoraj. lekarz takie oczy na nią, skąd ona to wie, a ona "bo wiem" . ale kazał jej przyjsc za kilka tyg bo co on miał zobaczyc niby

potem był mój brat. Moje pierwsze ferie zimowe, miałam wtedy 9 lat i nie było mnie w domu 2 tyg, a za 9 miesięcy miałam brata

jak widac, moim rodzicom baaardzo ładnie to poszło, ale niestety teraz jak jak niuniunia napisała, nie jest juz tak prosto.

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

Wina staniały i to znacznie. Mozna spokojnie kupić dobre wino w cenie poniżej 20zł i to właściciel winiarni mi mówił, że jak się nie jest jakimś smakoszem wielkim, to nie trzeba się rzucać. Ja tam lubię próbować nowe, więc często kupuję inne i nie pamiętam potem nazw, nawet jak mi smakowały

Ja też wielkim smakoszem nie jestem ale jednak wyczuwam różnicę, to jak wypiłam to od pierwszego łyka byłam pod wrażeniem aksamitości smaku....aż Tżet sie ze mnie śmiał, że wielki smakosz się znalazł
To dobra wiadomość, że za mniej niż 20 zł. mozna kupić dobre jakościowo wino a nie jakiś bełt

[Madzialenka12344321]

tez lubię wino. Nie za słodkie, bez zbytniej goryczy

Kurcze własnie do mnie doszło, ze dzis piatek, jeszcze 8 godz pracy i... o 24 mam weekend

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

Niestety dziecko nie tak łatwo zmajstrować .

macie rację, kiedyś było łatwiej.

Moja mama np. urodziła mnie jak miała 23 lata. zostałam poczeta w ich pierwszą rocznice slubu. i wiecie. mama poszła poszła wtedy do gina i powiedziała, ze ejst w ciązy od.. wczoraj. lekarz takie oczy na nią, skąd ona to wie, a ona "bo wiem" . ale kazał jej przyjsc za kilka tyg bo co on miał zobaczyc niby

potem był mój brat. Moje pierwsze ferie zimowe, miałam wtedy 9 lat i nie było mnie w domu 2 tyg, a za 9 miesięcy miałam brata

jak widac, moim rodzicom baaardzo ładnie to poszło, ale niestety teraz jak jak niuniunia napisała, nie jest juz tak prosto.

Musiałaś wyjechać na 2 tygodnie, żeby brata zmajstrowali , dobre
Spora różnica wieku u Was 9 lat ? jak się traktuje takie rodzeństwo tyle młodsze ?

[hania811]

Heloo
Ale sie rozgadałyście od rana
bardzo mnie to cieszy

Napisane przez miskowa

Melisę? co ty, ja to myślałam raczej o butelce wina czy coś Tż mnie będzie wiózł a ja się będę alkoholizować, zajedziemy akurat jak skończę i pójdę spać od razu

hahahah..też pomyślałam o tym ze Tobie przydałoby sie bardziej coś na uśmierzenie bólu

Napisane przez miskowa

Wina staniały i to znacznie. Mozna spokojnie kupić dobre wino w cenie poniżej 20zł i to właściciel winiarni mi mówił, że jak się nie jest jakimś smakoszem wielkim, to nie trzeba się rzucać. Ja tam lubię próbować nowe, więc często kupuję inne i nie pamiętam potem nazw, nawet jak mi smakowały

Ja smakoszem jestem ogromnym.
Pijemy mnóstwo wina..zapisujemy w kajecie, dajemy gwiazdki i zgodzę się z tym że spokojnie można kupić dobre wino za nieduże pieniądze.

Ja bardzo polecam południowo afrykańskie, chilijskie, argentyńskie i austriackie.
I moje ukochane ostatnio- hiszpańskie z Rioji.

Pijemy tyle że nazw z głowy nie pamiętam

Wezmę swoj kajecik kiedyś i wypiszę Wam te tańsze a pysznościowe.

Z tym że ja pijam tylko wytrawne...bardzo lubię o jeżynowym, porzeczkowym i truskawkowych aromacie.

Mąż natomiast pija siekiery w smaku przypominające wodę z ogórów kiszonych

Jak nie mamy weny na szukanie czegoś nowego a w portfelu mamy dziesiątki a nie setki kupujemy w Tesco
Quare
http://www.tim-wina.com.pl/artykuly.php?idg=12&id=313
Pyszna i czerwona i biała.
Fuzion
http://gornapolka.pl/Catalogue/exeConcrete/?bid=22

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

Musiałaś wyjechać na 2 tygodnie, żeby brata zmajstrowali , dobre
Spora różnica wieku u Was 9 lat ? jak się traktuje takie rodzeństwo tyle młodsze ?

dokładnie to prawie 10 lat, bo go zmajstrowali jak juz miałam 9 lat

powiem ci,z e jak go jak synka traktuje. Zawsze sie nima zajmowałam, uczyłam go. Uwielbiałam to. jak był malutki to spał ze mna w łózku. pamiętam jak sie kiedys pokłócilismy, on miał ze 3 latka i go wygoniłam z pokoju, to wziął podusię, kołderkę i spał pod moimi drzwiami., Rano rodzice wychodza z pokoju a tu taki maluszek spi pod drzwiami zawinięty w kłębek

teraz brat ma prawie 16 lat i powiem ci, ze czasami jak mam jakis problem, to on tak mi doradzi, albo tak mnie na nogi postawi, jakby miał o wiele więcej lat.

[Poemi]

Hej. Darowałam sobie zjazd.

Wczoraj się nacytowałam jak głupia, pisałam referaty i wszystko mi wcięło! Wkurzyłam się i poszłam... Więc dzisiaj tylko jedno z wczoraj...

Butter, świetna jest ta Twoja fryzurka . Taka urocza i dziewczęca

Napisane przez asiuk

To nie pesymizm, tylko realizm Moja siostra tak miała, moja kumpela ma - w końcu trochę waży taki brzuch

Moja koleżanka teraz jest w ciąży w 4 miesiącu i się toczy . Jak sobie pomyślę, że też się miałabym tak toczyć to już w ogóle nie chcę! Ale chyba nie wszystkie kobiety w ciąży się toczą... Tak mi się wydaje

I chciałam się pochwalić . Pojechałam wczoraj z TŻ-em nad staw bo chciał mi coś powiedzieć... I nie zgadniecie! Zaproponował mi bym z nim pracowała! Jego kumpel jest najlepszym grafikiem w kraju, a on mi proponuje! . No to teraz muszę się tylko wszystkiego nauczyć . W sumie to i tak muszę bo staram się o pracę w której muszę to umieć .

Dziewczyny, mam pewien problem... I chciałam się Was poradzić... Ale się chyba wstydzę .

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Heloo
Ale sie rozgadałyście od rana
bardzo mnie to cieszy


hahahah..też pomyślałam o tym ze Tobie przydałoby sie bardziej coś na uśmierzenie bólu


Ja smakoszem jestem ogromnym.
Pijemy mnóstwo wina..zapisujemy w kajecie, dajemy gwiazdki i zgodzę się z tym że spokojnie można kupić dobre wino za nieduże pieniądze.

Ja bardzo polecam południowo afrykańskie, chilijskie, argentyńskie i austriackie.
I moje ukochane ostatnio- hiszpańskie z Rioji.

Pijemy tyle że nazw z głowy nie pamiętam

Wezmę swoj kajecik kiedyś i wypiszę Wam te tańsze a pysznościowe.

Z tym że ja pijam tylko wytrawne...bardzo lubię o jeżynowym, porzeczkowym i truskawkowych aromacie.

Mąż natomiast pija siekiery w smaku przypominające wodę z ogórów kiszonych

Jak nie mamy weny na szukanie czegoś nowego a w portfelu mamy dziesiątki a nie setki kupujemy w Tesco
Quare
http://www.tim-wina.com.pl/artykuly.php?idg=12&id=313
Pyszna i czerwona i biała.
Fuzion
http://gornapolka.pl/Catalogue/exeConcrete/?bid=22

Dzięki Haniu , już zapisałam a to FuZion piłam- świetne , dzięki za przypomnienie . Ja pijam takie jak Ty , a mąż to które np. masz na myśli ?

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Musiałaś wyjechać na 2 tygodnie, żeby brata zmajstrowali , dobre
Spora różnica wieku u Was 9 lat ? jak się traktuje takie rodzeństwo tyle młodsze ?

Ja moge powiedzieć jak czuje sie to młodsze . Moja siostra jest ode mnie 11 lat starsza, a brat 6 lat

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Poemi

I chciałam się pochwalić . Pojechałam wczoraj z TŻ-em nad staw bo chciał mi coś powiedzieć... I nie zgadniecie! Zaproponował mi bym z nim pracowała! Jego kumpel jest najlepszym grafikiem w kraju, a on mi proponuje! . No to teraz muszę się tylko wszystkiego nauczyć . W sumie to i tak muszę bo staram się o pracę w której muszę to umieć .

Dziewczyny, mam pewien problem... I chciałam się Was poradzić... Ale się chyba wstydzę .

oo super propyzcja rozumiem, ze wchodzisz w to

pisz smiało

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

dokładnie to prawie 10 lat, bo go zmajstrowali jak juz miałam 9 lat

powiem ci,z e jak go jak synka traktuje. Zawsze sie nima zajmowałam, uczyłam go. Uwielbiałam to. jak był malutki to spał ze mna w łózku. pamiętam jak sie kiedys pokłócilismy, on miał ze 3 latka i go wygoniłam z pokoju, to wziął podusię, kołderkę i spał pod moimi drzwiami., Rano rodzice wychodza z pokoju a tu taki maluszek spi pod drzwiami zawinięty w kłębek

teraz brat ma prawie 16 lat i powiem ci, ze czasami jak mam jakis problem, to on tak mi doradzi, albo tak mnie na nogi postawi, jakby miał o wiele więcej lat.

No właśnie raczej traktujesz jak syna, traktowałaś, niż jak brata

Napisane przez Poemi

Hej. Darowałam sobie zjazd.





I chciałam się pochwalić . Pojechałam wczoraj z TŻ-em nad staw bo chciał mi coś powiedzieć... I nie zgadniecie! Zaproponował mi bym z nim pracowała! Jego kumpel jest najlepszym grafikiem w kraju, a on mi proponuje! . No to teraz muszę się tylko wszystkiego nauczyć . W sumie to i tak muszę bo staram się o pracę w której muszę to umieć .

Dziewczyny, mam pewien problem... I chciałam się Was poradzić... Ale się chyba wstydzę .

Nie każda się toczy, czasem ciąży nie widać prawie , także nie ma co panikować na zapas

Jaki masz problem dawaj

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Ja moge powiedzieć jak czuje sie to młodsze . Moja siostra jest ode mnie 11 lat starsza, a brat 6 lat

a ja zawsze chciałam mieć starszego brata aby sie mną opiekował i... aby zapraszal do domu kolegów , bo zawsze się łudziłam ze w którym z nich znajde swoją miłość aaaale sobie kiedys miałąm pomysły hehe

a jak się czujesz, jako ta najmłodsza??

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Ja moge powiedzieć jak czuje sie to młodsze . Moja siostra jest ode mnie 11 lat starsza, a brat 6 lat

I jak się czułaś jako dziecko z takimi dorosłym rodzeństwem ?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

No właśnie raczej traktujesz jak syna, traktowałaś, niż jak brata



Nie każda się toczy, czasem ciąży nie widać prawie , także nie ma co panikować na zapas

Jaki masz problem dawaj

dokładnie jak synka. No moze teraz już bardziej jak brata, bo jestesmy starsi.

Moja mama jak była w ciązy i stanęła tyłem to wcale nie było widac po niej, że w tej ciązy jest (oby to było dziedziczne) za to miała tylko sliczny brzuszek jak piłeczka (o którym ja bardzo marzę )

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja zawsze chciałam mieć starszego brata aby sie mną opiekował i... aby zapraszal do domu kolegów , bo zawsze się łudziłam ze w którym z nich znajde swoją miłość aaaale sobie kiedys miałąm pomysły hehe

a jak się czujesz, jako ta najmłodsza??

Większość dziewczyn ma takie marzenia

Mój Tżet miał 3 lata młodszą siostrę i wcale tak nie było ...nigdzie jej nie zabierał bo kablowała, nigdy nie mieli dobrego kontaktu

[hania811]

A właśnie, Butter bo zapomniałam.
Świetna fryzurka- bardzo pasuje do sukni

Napisane przez Poemi

Hej. Darowałam sobie zjazd.

Moja koleżanka teraz jest w ciąży w 4 miesiącu i się toczy . Jak sobie pomyślę, że też się miałabym tak toczyć to już w ogóle nie chcę! Ale chyba nie wszystkie kobiety w ciąży się toczą... Tak mi się wydaje

I chciałam się pochwalić . Pojechałam wczoraj z TŻ-em nad staw bo chciał mi coś powiedzieć... I nie zgadniecie! Zaproponował mi bym z nim pracowała! Jego kumpel jest najlepszym grafikiem w kraju, a on mi proponuje! . No to teraz muszę się tylko wszystkiego nauczyć . W sumie to i tak muszę bo staram się o pracę w której muszę to umieć .

Dziewczyny, mam pewien problem... I chciałam się Was poradzić... Ale się chyba wstydzę .

To ucz sie ucz...żeby TŻ był z ciebie zadowolony

Nie wszystkie kobiety sie toczą.
Mam koleżanki które przytyły praktycznie tylko tyle co ważyło dziecko i wody płodowe.
Jak tylko urodziły i zaczęły karmić okazało sie ze są chudsze jak przed ciążą.


Nie wstydź się

Napisane przez dorinka30

Dzięki Haniu , już zapisałam a to FuZion piłam- świetne , dzięki za przypomnienie . Ja pijam takie jak Ty , a mąż to które np. masz na myśli ?

Teraz to nazwy ci nie podam.
Ma jedo ulubione - starszy wykręt kwasicowy..kumpel je przywozi ze Słowenii jak tylko ma okazję.
Starszne jest
Mi wchodzi tylko wtedy gdy zagryzam serem i gruszkami

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

oo super propyzcja rozumiem, ze wchodzisz w to

pisz smiało

Wchodzę . Mam do opanowania obsługę 3 programów, 2 mnie nauczy TŻ (te mi są potrzebne do pracy), trzeciego będziemy się uczyć wspólnie (ten jest mi najbardziej potrzebny do pracy z TŻ-em). Jakby co to moja mama ma je wszystkie opanowane więc do niej też mogę zgłaszać się na korki . Tylko trochę się boję, że nie dam sobie rady .

A ten mój problem to... Hmm... Chyba powinnam poczekać do 22... Jeszcze się nie kochałam z TŻ-em. I mam wrażenie, że TŻ sam nie wyjdzie z inicjatywą. I nie wiem co z tym zrobić, wolałabym z nim o tym nie gadać tylko żeby się po prostu stało. Ale mi głupio teraz...


---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez hania811

To ucz sie ucz...żeby TŻ był z ciebie zadowolony

Nie wszystkie kobiety sie toczą.
Mam koleżanki które przytyły praktycznie tylko tyle co ważyło dziecko i wody płodowe.
Jak tylko urodziły i zaczęły karmić okazało sie ze są chudsze jak przed ciążą.


Nie wstydź się

Boję się, że TŻ będzie rozczarowany moimi zdolnościami. Mam nadzieję, że nie spodziewa się po mnie poziomu tego swojego kumpla .

Moja mama w ogóle nie przytyła w ciąży. Wbijałam się jej w żołądek i jeść nie mogła

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja zawsze chciałam mieć starszego brata aby sie mną opiekował i... aby zapraszal do domu kolegów , bo zawsze się łudziłam ze w którym z nich znajde swoją miłość aaaale sobie kiedys miałąm pomysły hehe

a jak się czujesz, jako ta najmłodsza??

Napisane przez dorinka30

I jak się czułaś jako dziecko z takimi dorosłym rodzeństwem ?

Cudnie sie czułam..byłam rozpieszczana do granic możliwości

Siostra mnie praktycznie wychowywała. Jak sie urodziłam była na tyle duża że zmieniała mi pieluchy, zostawała ze mną jak mama chodziła do szkoły czy do pracy.
Później zawsze stawała w mojej obronie jak coś przeskrobałam, zabierała na wycieczki, kupowała prezenty i była i jest najlepszą kumpelą.

Brat miał ze mną przekichane bo zawsze na niego wszystko zganiałam...i umiałam płakac na zawołanie..oczywiście jemu zawsze sie dostawało.
Później traktował mnie bardzej po ojcowsku niż po bratersku.
Pilnował, pouczał itd.
Zawsze byłam Młodą..dla niego i dla jego kumpli.

Dopiero jak ja dojrzałam zaczęliśmy mieć świetne kontakty...właśnie bardziej kumpelskie.
Teraz mamy jedną paczkę, jeździmy razem na narty, imprezujemy i żyć bez siebie nie potrafimy.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Poemi a macie warunki by do tego doszło?
Znaczy wolną chatę?

Mój TŻ też długo zwlekał z "tym'.
Z tym ze ja szybko czułam się z nim bardzo luźno i pewnie, więc zaczęłam po prostu o tym gadać.

I wyszło na to że sie biedaczek boi że coś będzie nie tak , ze ten seks wszystko popsuje..znaczy to wyjątkowe porozumienie miedzy nami...ten mistycyzm.

Ja zreszta miałam to samo...bo wszystkie fatalne związki zaczynałam od seksu i czułam ze tym razem powinno być inaczej

[ButterBear]

Poemi, Haniu, cieszę, że uważacie, że fryzura fajna
Pójdę jeszcze raz na próbną, ale wezmę kwiatek, żeby zobaczyć jak to razem wygląda.
A po ślubie...obcinam włosy!! Już się nie mogę doczekać...

Poemi,co do Twojego 'problemu'...nie można czegoś po prostu zaaranżować? Chyba za duża już z Ciebie dziewczynka żeby robić jakieś plany, wymyślać, obgadywać to z TŻ...

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Cudnie sie czułam..byłam rozpieszczana do granic możliwości

Siostra mnie praktycznie wychowywała. Jak sie urodziłam była na tyle duża że zmieniała mi pieluchy, zostawała ze mną jak mama chodziła do szkoły czy do pracy.
Później zawsze stawała w mojej obronie jak coś przeskrobałam, zabierała na wycieczki, kupowała prezenty i była i jest najlepszą kumpelą.

Brat miał ze mną przekichane bo zawsze na niego wszystko zganiałam...i umiałam płakac na zawołanie..oczywiście jemu zawsze sie dostawało.
Później traktował mnie bardzej po ojcowsku niż po bratersku.
Pilnował, pouczał itd.
Zawsze byłam Młodą..dla niego i dla jego kumpli.

Dopiero jak ja dojrzałam zaczęliśmy mieć świetne kontakty...właśnie bardziej kumpelskie.
Teraz mamy jedną paczkę, jeździmy razem na narty, imprezujemy i żyć bez siebie nie potrafimy.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

To świetnie miałaś i masz Haniu, widzę że moje obawy z różnicą wieku są bezpodstawne

Poemi ja inaczej miałam niż Hania, tzn. inicjacja nastąpiła u nas dosyć szybko, w porównaniu z innymi moimi związkami ( 3 tygodnie spotykania - do długo czy krótko?) Nigdy nie żałowałam, że tak się stało, nie gadaliśmy, nie planowaliśmy, ale czuliśmy że to się stanie
My mieliśmy takie silne przyciąganie, że nie dało rady dłużej czekać.
Po tym wszystkim jeszcze bardziej nas wzięło, dalej mamy taki mocno sexualny jakby nie patrzył związek .
Nie wiem co poradzić, nie ma co rozmyślać, co ma być to będzie, musi być sprzyjająca sytuacja, jakaś fajna na ten pierwszy raz .

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

Poemi, Haniu, cieszę, że uważacie, że fryzura fajna
Pójdę jeszcze raz na próbną, ale wezmę kwiatek, żeby zobaczyć jak to razem wygląda.
A po ślubie...obcinam włosy!! Już się nie mogę doczekać...

miałam to samo w poniedziałek po slubie miałam plener a we wtorek z samego rana juz scinałam włosy

[Poemi]

Napisane przez hania811

Poemi a macie warunki by do tego doszło?
Znaczy wolną chatę?

Mój TŻ też długo zwlekał z "tym'.
Z tym ze ja szybko czułam się z nim bardzo luźno i pewnie, więc zaczęłam po prostu o tym gadać.

I wyszło na to że sie biedaczek boi że coś będzie nie tak , ze ten seks wszystko popsuje..znaczy to wyjątkowe porozumienie miedzy nami...ten mistycyzm.

Ja zreszta miałam to samo...bo wszystkie fatalne związki zaczynałam od seksu i czułam ze tym razem powinno być inaczej

Mamy... Ale to wtedy wygląda tak, że np. TŻ robi mi masaż, potem trochę się dzieje, ja już wariuję, a TŻ daje mi buziaka i wraca do przerwanej czynności (czyli np. dalej pomaga mi naciagnąć płótno). Najbardziej opanowany facet jakiego znam!
Mi przyjaciel powiedział jakiś czas temu, że jeśli zależy mi na TŻ-cie to mam czekać z tym jak najdłużej. No to czekałam (nie było to trudne)... I jakoś ostatnio znawu z tym przyjacielem zeszło na ten temat i on mi powiedział, że super, że tyle czekamy i że teraz to już muszę zadziałać... No i np. wczoraj byłam u TŻ-a, byliśmy sami, w pewnym momencie byłam bez stanika, ale nic! Mam wrażenie, że jeśli nie powiem "zróbmy to" to TŻ sam nic nie będzie działał. A po tym jak tak długo czekałam to boję się. I właśnie trochę się boję, że to może wszystko popsuć (z poprzednimi to w ogóle nie czekałam).

Napisane przez ButterBear

Poemi, Haniu, cieszę, że uważacie, że fryzura fajna
Pójdę jeszcze raz na próbną, ale wezmę kwiatek, żeby zobaczyć jak to razem wygląda.
A po ślubie...obcinam włosy!! Już się nie mogę doczekać...

Poemi,co do Twojego 'problemu'...nie można czegoś po prostu zaaranżować? Chyba za duża już z Ciebie dziewczynka żeby robić jakieś plany, wymyślać, obgadywać to z TŻ...

Koniecznie zrób zdjęcie z kwiatkiem

Eh... Obawiam się, że na chwilę obecną sytuacja mnie przerasta...

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez dorinka30

Poemi ja inaczej miałam niż Hania, tzn. inicjacja nastąpiła u nas dosyć szybko, w porównaniu z innymi moimi związkami ( 3 tygodnie spotykania - do długo czy krótko?) Nigdy nie żałowałam, że tak się stało, nie gadaliśmy, nie planowaliśmy, ale czuliśmy że to się stanie
My mieliśmy takie silne przyciąganie, że nie dało rady dłużej czekać.
Po tym wszystkim jeszcze bardziej nas wzięło, dalej mamy taki mocno sexualny jakby nie patrzył związek .
Nie wiem co poradzić, nie ma co rozmyślać, co ma być to będzie, musi być sprzyjająca sytuacja, jakaś fajna na ten pierwszy raz .

Problem w tym, że ja już chyba nie mogę czekać. Wariuję! Za jakiś czas wyjadę z TŻ-em na weekend, już ustaliliśmy (albo przed obroną, w celach odstresowujących, albo po, w celach nagrodowych, w każdym razie obrona powinna być w maju więc to znowu nie tak dużo czasu) i wtedy to już chyba nie ma opcji... Mam nadzieję.

[dorinka30]

Poemi ja nie zgadzam sie z teorią przyjaciela, niby dlaczego Ty masz przejąć inicjatywę ? Ja przynajmniej bym czekała aż sam zainicjuje to, nie wiem dlaczego, nie jestem jakaś staroświecka, ale pierwszy raz ma być wyjątkowy także dla mnie, a nie jako wspomnienie, że odbyło się wszystko dzięki mnie.
Chociażby dla mojego ego i dobrego samopoczucia na przyszłość, dla mnie miało to znaczenie z czyjej inicjatywy to się stało...Może to głupie ale dla mnie ważne

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Poemi ja nie zgadzam sie z teorią przyjaciela, niby dlaczego Ty masz przejąć inicjatywę ? Ja przynajmniej bym czekała aż sam zainicjuje to, nie wiem dlaczego, nie jestem jakaś staroświecka, ale pierwszy raz ma być wyjątkowy także dla mnie, a nie jako wspomnienie, że odbyło się wszystko dzięki mnie.
Chociażby dla mojego ego i dobrego samopoczucia na przyszłość, dla mnie miało to znaczenie z czyjej inicjatywy to się stało...Może to głupie ale dla mnie ważne

No właśnie też bym wolała żeby to wyniknęło ze strony TŻ-a. No to chyba nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać... Super.

[dorinka30]

Napisane przez Poemi

No właśnie też bym wolała żeby to wyniknęło ze strony TŻ-a. No to chyba nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać... Super.

Ja bym czekała pomimo wszystko , chociażby z tego względu żeby zobaczyć co i jak . Wszystko w związku się liczy, także podejście do tych tematów . Jak długo spotykacie się już oficjalnie tak ?