Uroki ciaży czujemy, a jesienią się rozpakujemy. WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz.II

[elenka1]

naprawde nie do wiary jakimi my samolotami latamy, przecież ten rządowy był napewno lepszy niż te którymi lecimy na jakiekolwiek wczasy
strasznie żal rodzin...

[Szczęśliwa]

Naprawdę tragedia, też nie mogłam uwierzyć po włączeniu telewizji....
Nie patrząc na poglądy polityczne, masakra. Współczuję rodzinom wszystkich którzy zginęli tragicznie.
tyle znanych osób.... prezydent...... całe dowództwo wojska polskiego, co mnie bardzo poruszyło bo, ja właśnie w wojsku pracuje....szok ogromny.
niestety nie uczą się błędach, jak mogli wszyscy wsiąść do jednego samolotu :-( bezmyślne szukanie oszczędności.

['][']['][']

Napisane przez Majka232

Ja sie zastanawiam czy wózek jest potrzebny na samym początku po porodzie, bo jak się rodzi w październiku to raczej ciężko ze spacerami, jak myślicie?

Mam do Was pytanie - od którego t.c. wybieracie się (lub już jesteście) na zwolnieniu takim non-stop aż do porodu?

Z tego co ja wiem, to nawet w październiku na spacer się chodzi już po ok tygodniu od urodzenia.
Ja pracuję, i jeśli ze zdrowiem będzie ok. to planuję pracować minimum do końca 7-go miesiąca. Dwa ostatnie miesiące jeśli będzie ciężko będę odpoczywać.

[xxSHINeexx]

Napisane przez Ray

nie moge uwierzyc caly czas mysle ze to jakis zart!!!!

moj maz poniewaz pracuje w branzy lotniczej mowi sam ze sie nie dziwi... bo te samoloty to byly zlomy jakich malo. Caly swiat sie z nas smial ze latamy ruskimi starymi samolotami .. w szoku jestem ze panstwa nie stac na porzadny samolot dla glow panstwa...

Tak samo nie moglam w to uwierzyc. Przez dluzsza chwile wydawalo mi sie, ze to jakis zart, dopoki nie wlaczylam tv.

[NIKaP-n]

W tym kraju, niestety- inaczej nie można postępować. gdyby wsiedli w 10 samolotów, to już by wrzało wszędzie, że " z naszych pieniędzy latają i tyle samolotów"... taka mentalność Polaków

[xxSHINeexx]

Napisane przez Astorianka

Ja na razie ze względu na wcześniejsze poronienie i dość kiepskie wyniki krwi jestem na zwolnieniu. Na szczęście nie muszę leżeć, więc jak to na pracoholika przystało i tak pojawiam się w pracy, ale tylko na godzinę - dwie co dwa dni... Zobaczymy jak będzie dalej. Lekarka kazała mi odpoczywać, spać długo, relaksować się itd. Z jednej strony wcale mi to nie przeszkadza, przez tyle lat ZUS zabierał tak dużo z mojej pensji, z drugiej - lubię swoją pracę - jestem od pozyskiwania środków UE. Fakt, jest przy tym sporo stresu czasami..ale z drugiej strony - teraz to dziecko jest ważniejsze niż jakakolwiek praca. Dlatego cokolwiek się stanie - zwolnienie czy nie, będzie OK.

Na pewno bedzie ok. Dziecko jest najwazniejsze.

[martucha84]

Napisane przez xxSHINeexx

Tak samo nie moglam w to uwierzyc. Przez dluzsza chwile wydawalo mi sie, ze to jakis zart, dopoki nie wlaczylam tv.

moja pierwsza mysl - ktory dzisiaj -1 kwiecien prima aprilis nie mozliwe nie nikt takiego glupiego zartu by nie wymyslil....


jednym slowem szok...

[xxSHINeexx]

Napisane przez Majka232

Mam do Was pytanie - od którego t.c. wybieracie się (lub już jesteście) na zwolnieniu takim non-stop aż do porodu?

Mysle ze tak. Nawet jak sie dziecko w zimie rodzi, to juz po tygodniu na spacerki moze isc

[NIKaP-n]

W telewizji tego nie mówią, ale Wojsko zostało bez dowództwa. Przykro mi Szczęśliwa, na pewno odczuwasz to w szczególny sposób, mój mąż tez bardzo związany z tym środowiskiem... Dowódca lotnictwa, marynarki... sama generalicja. szok

[Ray]

elenka tak sie sklada ze samoloty ktorymi latasz na wkacje sa 100 razy lepszej generacji niz ten ktorym oni lecieli. Najgorsze sa linie lotnicze te tanie takie.. bo oni wlasnie maja kiepski male samoloty stad tanie przeloty. Natomiast ten ktorym oni leci to byl grat mial z 40 lat!!! i jakies ruskie systemy... sam Kwasniewski powiedzial ze z jakiej on by wysokosci nie spadl to by sie nikt nie uratowal.. bo juz o tym ze to grat trabili daaaaawno temu, ze powinni wymienic itp ciagle awarje mial itp. Ale przykre ze zawsze musi pierw do takiej tragedi dojsc zeby ruszyli glowami.

[xxSHINeexx]

Za to moja mama zadzwonila do mnie mowiac, ze to pewnie Tusk bombe podlozyl... Ludzie juz szukaja naprawde dziwnych wyjasnien.

[elenka1]

Napisane przez Ray

elenka tak sie sklada ze samoloty ktorymi latasz na wkacje sa 100 razy lepszej generacji niz ten ktorym oni lecieli. Najgorsze sa linie lotnicze te tanie takie.. bo oni wlasnie maja kiepski male samoloty stad tanie przeloty. Natomiast ten ktorym oni leci to byl grat mial z 40 lat!!! i jakies ruskie systemy... sam Kwasniewski powiedzial ze z jakiej on by wysokosci nie spadl to by sie nikt nie uratowal.. bo juz o tym ze to grat trabili daaaaawno temu, ze powinni wymienic itp ciagle awarje mial itp. Ale przykre ze zawsze musi pierw do takiej tragedi dojsc zeby ruszyli glowami.

no to tymbardziej się dziwie jak rzad mogł latac takim strupem... az dziwne

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez xxSHINeexx

Za to moja mama zadzwonila do mnie mowiac, ze to pewnie Tusk bombe podlozyl... Ludzie juz szukaja naprawde dziwnych wyjasnien.

o masakra, nienawidze takiego pierdzielenia... ludzie to mało poważni są w dzisiejszych czasach

[mszu]

ja dzis jadalam sniadanie z mezem , jak zadzwonil jego brat i powiedzial, prezydent zginal w wypadku samolotowym.
Normalnie zrobilo mi sie gorąco i momentalnie przestalo mi sie chciec jesc... to naprawde szokujaca i smutna wiadomosc :-(

[NIKaP-n]

Mówią, że niby samolot nie był w złym stanie, był po generalnym remoncie. Kwaśniewski mówił, że on taaaki ciężki był, że z żadnej wysokości by nikt nie przeżył. A ponoć kilkanaście minut przed ta tragedią- odmówili możliwości lądowania jakiemuś wojskowemu samolotowi ze względu na warunki... szok... wyłączam tv, bo juz mnie tak brzuch boli.

[Szczęśliwa]

Napisane przez NIKaP-n

W tym kraju, niestety- inaczej nie można postępować. gdyby wsiedli w 10 samolotów, to już by wrzało wszędzie, że " z naszych pieniędzy latają i tyle samolotów"... taka mentalność Polaków

Dokładnie...gdyby wydali kasę na nowy samolot to społeczeństwo by ich zjadło. niestety taki nasz kraj. Dopiero w obliczu tragedii zaczynamy rozumieć potrzeby kraju i to że takie sytuacje nie mogą mieć miejsca.
ehhhh od rana oglądam tv i to co dociera to naprawdę tragedia.

Obawiam się, że niestety pilot lądował pod ogromną presją mimo, że wszystkie fakty wskazują na to, że powinni zmienić lotnisko. Specjaliści wypowiadają się, że nie do pomyślenia jest 4-krotne podchodzenie do lądowania. No ale na pewno nie była to jego indywidualna decyzja. Zresztą złożyło się na to pewnie mnóstwo czynników i nie nam to oceniać.
Trudno uwierzyć.

[Ray]

no niestety tragedia ... przyczyn moglo byc wiele, ale tak czy siak jestem mega zdziwiona ze rzad nie mogl kupic porzadnego samolotu mimo wszystko. To jest ten sam samolot z tej seri co wypadek miala Anna Jantar wyborazcie ile sobie ile to lat temu bylo jak te samoloty byly stare, wiec gdzie tu mowa o swietnym wyposazeniu sam czas takich samolot to starzenie sie materialu i po prostu uzytkowanie... na prawde jestem zdziwiona ze kasa na inne rzeczy jest a na to co wazne ni ma nigdy.

ja juz wylaczylam tv

zaraz obiadek mi sie robi dzis mam kurczaka pieczonego, ziemniaczki i salata ze smietana ... ostatnio ciagle bym mizerie jadla albo salate ze smietana

musze sie zebrac tez po warzywa owoce jechac bo pustki w domu.

[BeataMi]

Napisane przez czarnaelizabeth

ja do spzitala, gdzie bedę rodzić mam ponad godzinę bo mieszkam prawie na obrzeżach wieliczki,a szpital jest w hucie, spooooory kawał,ale mimo wszystko tylko tam chcę, obym miała wysatrczająco czasu,żeby dojechać

Ooo, to mieszkasz gdzieś w miarę niedaleko ode mnie. Ja coraz bardziej skłaniam się do Ujastka (chyba się wybiorę obejrzeć, bo SPES znałam doskonale po wizytach u rodzących z rodziny i po moim porodzie, a do Ujastka nawet dokładnie drogi nie znam...). A jak jedziesz do Ujastka skoro piszesz, ze godzinę/40 min. Nie jechałaś przez most w Mogile? na pewno jest dużo bliżej (ode mnie z Bieżanowa przez most, to jakieś 20 min. jeśli nie ma dużych korków)

[elenka1]

zmieniam temat...
jak tam Wasze zęby w ciąży?? mnie bolą okrutnie ciekawe czy się psują czy co tam się dzieje no bo nigdy nie miałam problemów większych także teraz nie wiem co się może dziać. muszę do dentysty się wybrać, była któraś z Was???
bo zastanawia mnie czy mozna leczyc tak poprostu jak zwykle???

[Carmena_]

cellaris no to jesteśmy już dwie

co do tragedii to też byłam w szoku. współczuję rodzinom zabitych [*] nie chcę się nawet zbytnio wypowiadać póki nie znane są fakty i przyczyny, na razie to tylko spekulacje.

a mi maleństwo wczoraj szalało w brzuszku teraz też pokopuje delikatnie a jeszcze tydzień wcześniej martwiłam się że go nie czuję. piękne uczucie mogłabym cały czas leżeć i czuwać na ruchy bo wtedy najbardziej czuć od poniedziałku muszę wrócić do pracy po L4. nie widzi mi się zbytnio bo zmagam się z bólami pleców no ale trudno.

EDIT: Elenka mnie raczej bolą dziąsła. Jak na razie nie wybieram się do dentysty bo ogólnie strasznie się ich boję. Jeśli chodzi o leczenie to nie ma żadnych przeciwskazań żebyś nie mogła chodzić o dentysty. Są tam chyba 2 przypadki jedynie kiedy nie można leczyc ale nie wiem jakie. Zobacz na necie.

[martucha84]

Napisane przez elenka1

zmieniam temat...
jak tam Wasze zęby w ciąży?? mnie bolą okrutnie ciekawe czy się psują czy co tam się dzieje no bo nigdy nie miałam problemów większych także teraz nie wiem co się może dziać. muszę do dentysty się wybrać, była któraś z Was???
bo zastanawia mnie czy mozna leczyc tak poprostu jak zwykle???

bardzo bola... przestrzenie miedzy zebami.. coz plukam plynem do tego nitka idzie w ruch ale sa dni ze niemoge wytrzymac.. to samo dziasla.. sa czerwone nabrzmiale i napuchniete bardzo bola.. nie codziennie ale jednak co 3 dni to na pewno...
ja jestem panikara bez znieczulenia nie dam sobie nic zrobic... dlatego mysle o pojsciu do denstysty ale nie wiem jak dam rade taka wizyte przetrwac..

Napisane przez Carmena_

a mi maleństwo wczoraj szalało w brzuszku teraz też pokopuje delikatnie a jeszcze tydzień wcześniej martwiłam się że go nie czuję. piękne uczucie mogłabym cały czas leżeć i czuwać na ruchy bo wtedy najbardziej czuć od poniedziałku muszę wrócić do pracy po L4. nie widzi mi się zbytnio bo zmagam się z bólami pleców no ale trudno.

moje dziecko bardzoooooo dzis szleje kopie wierci sie caly czas...... bawi sie niech sie bawi

aaaaa jeszcze jedno.. od kilku dni czasem pobolewa mnie kosc ogonowa.. a nigy nie bolala.. czy stoje czy siedze... ma tak ktoras?

[Carmena_]

Napisane przez martucha84

moje dziecko bardzoooooo dzis szleje kopie wierci sie caly czas...... bawi sie niech sie bawi

aaaaa jeszcze jedno.. od kilku dni czasem pobolewa mnie kosc ogonowa.. a nigy nie bolala.. czy stoje czy siedze... ma tak ktoras?

a można wiedziec w którym tc jesteś ?

jeśli chodzi o kosc ogonową to akurat z nią mam spokój. gorzej z koścmi 'dupowymi' jak się dłużej schylam to strasznie napierają. Ale o bólu kości ogonowej słyszałam od dziewcząt z wątku lipcowo-sierpniowym, więc nie masz się co martwic-uroki ciąży

[cellaris]

Witam dziewczynki w tym.......dniu. W sumie wszystko zostało powiedziane...

Napisane przez NIKaP-n

W tym kraju, niestety- inaczej nie można postępować. gdyby wsiedli w 10 samolotów, to już by wrzało wszędzie, że " z naszych pieniędzy latają i tyle samolotów"... taka mentalność Polaków

I się zgadzam, jakiś czas temu gdy rząd chciał kupić nowy samolot podniósł się wielki rwetes,że to z naszych podatków i w końcu naprawili 30 letniego tupolewa, wpakowali w niego podobno 40mln zł. więc na pewno nie chodziło o wymianę uszczelek.
Rację ma Ray te samoloty (dwa) są/były już w takim stanie,że podobno do muzeum się nadawały
Osobiście przeżyłam kilka minut grozy gdy nagle usłyszeliśmy,że wśród zabitych jest biskup polowy i ks.pułkownicy, kuzyn mojego TŻ jest ks.pułkownikiem i jedną z "prawych rąk" biskupa. Na szczęście okazało się,że jest w Warszawie.... ulga niesamowita....

A teraz z innej beczki, mam nadzieję,że się nie pogniewacie jak wrócę do wątków ciążowych

Kotekk i dzidzia gratuluję udanych USG, super,że wszystko ok.
Dzidzia, ja miałam USG w odstępie 1 tyg. i nikt mi nie mówił,że to może dzidzi zaszkodzić zresztą chyba czarnaelizabeth pisała,ze miała usg nawet co 2 dni i wszystko ok z jej dzieciaczkiem.

Lisiczko trzymam kciuki żebyś wyleczyła się z tych grzybków, może rzeczywiście zrób sobie ten wymaz? Nie jest to majątek, a bedzie wiadomo czym cię leczyć

Limetko, a robisz coś z tym krążeniem w nogach? Ja też mam kiepskie i walczę jak lew Naprzemienne masaże ciepłą/zimną wodą maści (już dwie mam), nogi staram się jak najczęściej mieć w górze no i póki co noszę rajstopki relaksacyjne. Narazie jest nienajgorzej,ale to dopiero 15tc mi leci zobaczymy co dalej będzie.

Pisałyście o przyroście wagi w ciąży. Ja nie wierzę,ze uda mi się zamknąć w 10kg. Niestety moja mama już w pierwszej ciąży przytyła 25kg, a w kolejnych więcej i więcej, a jakoś się specjalnie nie objadała...chyba... Cóż, obawiam się o moje geny tym bardziej że wy tu startowałyście z jakimiś wagami kogucimi a ja przy 170cm wzrostu miałam 67,5 kg. Na razie w 15tc jestem 0,5kg na plusie ale bardzo uważam,zeby się racjonalnie odżywiać chociaż nie zawsze się to udaje A będąc przy temacie jedzonka....fetę w ciąży można jeść? Tylko te pleśniowe są niezbyt dozwolone prawda? Chodzi mi po głowie sałatka grecka a bez fety to nie ma szans.

Edit: no tak ja się rozpisałam i znów w tyle zostałam...temat zmieniłyście już i dobrze nic lecę do apteki po prenalen bo mężuś zapalenie krtani złapał i się muszę zaprofilaktykować

[Weronisia]

Napisane przez elenka1

zmieniam temat...
jak tam Wasze zęby w ciąży?? mnie bolą okrutnie ciekawe czy się psują czy co tam się dzieje no bo nigdy nie miałam problemów większych także teraz nie wiem co się może dziać. muszę do dentysty się wybrać, była któraś z Was???
bo zastanawia mnie czy mozna leczyc tak poprostu jak zwykle???

Elenka możesz a nawet powinnaś iść do dentysty
Po prostu powiadom dentystę, że jesteś w ciąży, a ten będzie wiedział, co wolno a co nie wolno. Na pewno nie wolno prześwietlać.

A tu masz link

[elenka1]

Napisane przez cellaris

Witam dziewczynki w tym.......dniu. W sumie wszystko zostało powiedziane...

I się zgadzam, jakiś czas temu gdy rząd chciał kupić nowy samolot podniósł się wielki rwetes,że to z naszych podatków i w końcu naprawili 30 letniego tupolewa, wpakowali w niego podobno 40mln zł. więc na pewno nie chodziło o wymianę uszczelek.
Rację ma Ray te samoloty (dwa) są/były już w takim stanie,że podobno do muzeum się nadawały
Osobiście przeżyłam kilka minut grozy gdy nagle usłyszeliśmy,że wśród zabitych jest biskup polowy i ks.pułkownicy, kuzyn mojego TŻ jest ks.pułkownikiem i jedną z "prawych rąk" biskupa. Na szczęście okazało się,że jest w Warszawie.... ulga niesamowita....

A teraz z innej beczki, mam nadzieję,że się nie pogniewacie jak wrócę do wątków ciążowych

Kotekk i dzidzia gratuluję udanych USG, super,że wszystko ok.
Dzidzia, ja miałam USG w odstępie 1 tyg. i nikt mi nie mówił,że to może dzidzi zaszkodzić zresztą chyba czarnaelizabeth pisała,ze miała usg nawet co 2 dni i wszystko ok z jej dzieciaczkiem.

Lisiczko trzymam kciuki żebyś wyleczyła się z tych grzybków, może rzeczywiście zrób sobie ten wymaz? Nie jest to majątek, a bedzie wiadomo czym cię leczyć

Limetko, a robisz coś z tym krążeniem w nogach? Ja też mam kiepskie i walczę jak lew Naprzemienne masaże ciepłą/zimną wodą maści (już dwie mam), nogi staram się jak najczęściej mieć w górze no i póki co noszę rajstopki relaksacyjne. Narazie jest nienajgorzej,ale to dopiero 15tc mi leci zobaczymy co dalej będzie.

Pisałyście o przyroście wagi w ciąży. Ja nie wierzę,ze uda mi się zamknąć w 10kg. Niestety moja mama już w pierwszej ciąży przytyła 25kg, a w kolejnych więcej i więcej, a jakoś się specjalnie nie objadała...chyba... Cóż, obawiam się o moje geny tym bardziej że wy tu startowałyście z jakimiś wagami kogucimi a ja przy 170cm wzrostu miałam 67,5 kg. Na razie w 15tc jestem 0,5kg na plusie ale bardzo uważam,zeby się racjonalnie odżywiać chociaż nie zawsze się to udaje A będąc przy temacie jedzonka....fetę w ciąży można jeść? Tylko te pleśniowe są niezbyt dozwolone prawda? Chodzi mi po głowie sałatka grecka a bez fety to nie ma szans.

ja tam nie słyszałam ze fety nie można... jem i nawet bardzo mi smakuje

co do wagi ja tez bede gruba po porodzie bo przytylam wszedzie, w rekach udach... wrrr zaczynam sie ograniczac

[martucha84]

Napisane przez Carmena_

a można wiedziec w którym tc jesteś ?

jeśli chodzi o kosc ogonową to akurat z nią mam spokój. gorzej z koścmi 'dupowymi' jak się dłużej schylam to strasznie napierają. Ale o bólu kości ogonowej słyszałam od dziewcząt z wątku lipcowo-sierpniowym, więc nie masz się co martwic-uroki ciąży

jestem dokladnie w 22t i 2 dniu, czyli 23 tydzien...

no hmm czyli jesli chodzi o kosc ogonowa to uroki ciazy

[Ray]

elenka zeby mozesz leczyc normalnie tylko powiedz ze ciaza to daja inne znieczulenie

martucha moze cie bolec kosc ogonowa. To uciska czegos na nia...
ja pod koniec ciazy mialam takie bole kosci ogonowej ze nie moglam wstac z lozka po prostu nie wiem myslalam z sobie cos zlamalam doslownie...

a odnosnie tych cwiczen troche poszperalam w necie i jst fajan plyta dvd "aktywne 9 miesicy" podobno swietnie zestawiona , widze ze na allegro cieszy sie popularnoscia wiec jak w empiku nie znajde to sobie zamowie

dobra uciekam bo mala stoi juz nieciepliwa ze obiecalam jej salke zabaw

[xxSHINeexx]

Napisane przez cellaris

I się zgadzam, jakiś czas temu gdy rząd chciał kupić nowy samolot podniósł się wielki rwetes,że to z naszych podatków i w końcu naprawili 30 letniego tupolewa, wpakowali w niego podobno 40mln zł. więc na pewno nie chodziło o wymianę uszczelek.
Rację ma Ray te samoloty (dwa) są/były już w takim stanie,że podobno do muzeum się nadawały

Ale to juz nawet nie chodzi o to czy samolot byl nowy. Nawet gdyby byl - to i tak by sie moglo wydarzyc.
Wiele razy sie slyszalo o katastrofach, gdzie samoloty wcale stare nie byly. Nie ma co zwalac winy na maszyne.
Najwidoczniej tak mialo byc.

[MisQa]

heh, to straszne co dzisiaj sie stało... dowiedziałam się jak byłam w pracy, siedziałam i ryczałam przez jakis czas.... tyle ludzi.... masakra jakaś


kobitki podczytuje was codziennie, ale jakoś nie mam sił się za bardzo odezwać, poszłam już do pracy po świętach, czuję się różnie... czasem w pracy wisze nad klozetem..... czasem nawet nie dam rady z domu wyjść.... nie wiem.... zaraz zacznie się 12 tydzień i mam nadzieję będzie lepiej. 14.04 ide do gina, zobaczymy co tam ciekawego powie

[aaneczka1984]

Witam...nie skomętuje dzisiejszego wydarzenia bo poprostu brak mi słów....[*] [*] [*]

Napisane przez cellaris

Witam dziewczynki w tym.......dniu. W sumie wszystko zostało powiedziane...

A będąc przy temacie jedzonka....fetę w ciąży można jeść? Tylko te pleśniowe są niezbyt dozwolone prawda?

Nie wiem czy chodzi o orginalna fete czy taki produkt a'ka feta "FAVITA"...bo jesli orginalna to nie wiem, a jeśli ta dróga to śmiało mozna jeść..ponieważ robiona jest z mleka pasteryzowanego..
Tak samo jest z serkami pleśniowymi które uwielbiam...
te typu Valbone, z białą pleśnią można jesć bez przeszkód....
Inaczej jest z serkami z zielona pleśnia....tych lepiej nie tykać..
Wystarczy przezcytac na opakowaniu które sa robione z mleczka pasteryzowanego, a większość taich właśnie jest...

Wymądrzam się bo słyszałam to w tv, gdzie wypowiadał się ginekolog na temat "co wolno w ciąży a co nie?"
W pierwszej ciąży serków nie tykałam bo nie wiedziałam co i jak..
a teraz sie nimi zajadam

[monana27]

Witajcie dziewczyny w ten tragiczny dzien. Dolaczam wyrazy smutku z powodu tej tragedii, i mimo ze za prezydentem nie przepadalam to cala ta sytuacja doprowadza mnie do lez.
Czytam was juz od jakiegos czasu ale specjalnie sie nie wypowiadam, taki ze mnie raczej cichy czlowiek.
Byla mowa o wadze w ciazy. Ja jestem w 12 tc i na minusie ma 2kg, a bylo nawet gorzej bo jeszcze dwa tygodnie temu bylo 4 kg na minusie... A to z powodu nudnosci oraz choroby ktora dopadla mnie niedawno. Mialam wysoka temperature przez kilka dni, jednej nocy przekroczyla 39 st, meczacy, uporczywy kaszel, ktory trwal przez 6 tygodni (ale juz mija), i oczywiscie ogolne oslabienie. Dostalam nawet antybiotyki. Nic wiec dziwnego ze apetytu wcale nie mialam, ale jak zobaczylam ze waga spadla od poczatku ciazy o 4 kg to troche sie zaczelam obawiac. No nic, ale jest juz lepiej i wracam do siebie.

jesli chodzi o bole kosci ogonowej to ja tez mam, ale slyszalam ze to normalne..chyba.
Nastepna wizyte u gina mam na 19 kwietnia, i mam pytanie do was, czy bede juz mogla poznac prawdopodobna plec dziecka? Bede wtedy w 13 tc

[Astorianka]

Może być trudno jeżeli chodzi o poznanie płci. Wszystko zależy jak dobry sprzęt ma Twój gin i czy dziecko będzie chciało współpracować, ale zakładając, że to normalny,zwyczajny gabinet, to moim zdaniem może być za wcześnie.