![]() |
#31 |
Przyczajenie
|
Dot.: Artykuły
Artkuły są bardzo fajne i zachecają do praktykowania
![]()
__________________
Lusia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły
Mysle, ze najpierw to trzeba wiedziec, co sie chce
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Przyczajenie
|
Dot.: Artykuły
A ja już od dawna wiem, że chcę przytyć ale jakoś nie potrafię się zmobilizować
![]() ![]()
__________________
Lusia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły
lusiab na pewno sie uda. Masz racje, stosuj sie do artykułów, ćwicz i nabierz masy mięsniowej, by wyglądać zdrowo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Artykuły
Dziesiaj się wreszcie zebrałam i przeczytałam 2 pierwsze artykuły, kolejne jak mi oczy odpoczną
![]() ![]() ![]() ![]() Bardzo fajny wątek Inch ![]()
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1
|
![]()
Świetne artykuły - przeczytałam wszystkie. Bardzo wyważone. Szczególnie spodobał mi się ten o akceptacji własnego ciała, to faktycznie bardzo trudny problem. Sama mam z tym problem, jak wiele osób, wciąż nad tym pracuję, staram się lubić swoje ciało i dlatego o nie dbam. Mimo wszystko często patrząc w lustro myślę: o, jak okropnie wyglądam! WIem, że to nie jest dobre. Myślę, że wiele jeszcze pracy przede mną, zanim dojdę do pełnej akceptacji.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Artykuły
Bardzo rzeczowe artykuły. Masz moze namiary na autora???
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 21
|
![]()
inch dzieki za zamieszanie w glowie
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły
Ripley, niestety, tak jak mówisz, w ten sposób można 'zaprzepaścić' pracę na treningach. Ale nic na siłę
![]() Odżywki stosuje się wyłącznie po treningach, przed treningami nie miało by to sensu. A masz na mysli 'zwykłe' gainery? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Artykuły
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wreszcie jasno,rzeczowo i na temat ![]() Dziękuję Ci bardzo za te artykuły.Robiłam wiele błędów,kiedy ćwiczyłam.Teraz po 9 m-cznej przerwie w regularnych ćwiczeniach,rodzę się na nowo i biorę za siebie ![]() Szkoda tylko,że pogoda za oknem nie bardzo zachęca do biegania,ale przecież można robić tyle innych rzeczy ![]() Co do odżywek białkowych to jak najbardziej polecam.Szybkie,lekkie i odżywcze-zwłaszcza po teningu ![]() ![]() Refleksja jedna-nieżle nam media mieszają w głowach ![]() ![]() ![]() ![]() Swoją drogą mądy chłop z autora tych tekstów ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły
Ann bieganie w taka pogodę jak najbardziej
![]() Autor kiedyś pracował w KIFie, dokładnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Artykuły
inch-jak się nie chce biegać to wymówka zawsze się jakaś znajdzie
![]() chwilowo biegam na tramwaj,z tramwaju albo zamiast tramwaju ![]() taki cało-dniowy interwał ![]() pisz jeszcze kochana-to może w końcu wskoczę w dresik ![]() no za m-c nie będę już miała wymówki ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły
Ann, taki 'dresik' o tej porze roku to było za mało
![]() Ale jeśli biegałaś kiedyś, to za miesiąc podejrzewam, że 'wymówek' już nie będzie, bo...się roztopią? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
|
Dot.: Artykuły
Przeczytałam interesujace mnie artykuły (czyli wiekszość
![]() Chodzę na siłownię 2-3 razy w tygodniu w tym na zmianę siłownia/step. Mój brat twierdzi że to za mało aby uzupełniac dietę preparatami białkowymi. Onteresował się tym jakiś czas gdy sam cwiczył i twierdzi ze jest to wskazane gdy ktoś ćwiczy duzo i intensywnie. Co o tym sadzicie? Jakich preparatów uzywacie i gdzie je kupujecie? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły
Antygona, jesli ćwiczysz siłowo, to podaz białka, jakakolwiek by ona nie była, czy w chudym mięsie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 50
|
Dot.: Artykuły
Nie wiem, czy to odpowiedni wątek, jeśli nie to mnie przekierujcie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły
Hanej, zapraszam do wyszukiwarki, wątki dotyczace ew. picia przed jedzeniem, a także metody nie łączenia, znajdziesz w archiwum, dziewczyny już wymieniały się spostrzeżeniami
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
|
Dot.: Artykuły
Hej ,( jestem wegetarianka , nie jem tez ryb) ,jesli cwicze na silowni , codziennie biegam , i 4 x w tyg. cwicze 8min. abs .
Powinam , pic te odzywki bialkowe? Czy te odzywki , mozna dostac tylko w silowniach , lub klubach fitness?
__________________
1.71cm 73-72-71-70-69-68-67-66-65-64-63-62-61-60-59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Artykuły
Cytat:
Jeśli dużo ćwiczysz a nie dostarczasz odpowiiedniej ilości białka to organizm zabiera je z mięśni,osłabia serce i niszczy wątrobę.Dlatego tak ważna jest zbilansowana i dobrze przemyślana dieta,zwłaszcza u osób intensywnie trenujących.W przeciwnym razie może się okazać,że sport to wcale nie zdrowie ![]() Odżywki możesz kupić w sklepach dla sportowców,internetowych i siłowniach.Widziałam też w sklepach ze zdrową żywnością.Polecam białko sojowe.Dla Ciebie-wege-idealne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#50 |
Raczkowanie
|
Dot.: Artykuły
Dzieki za odpowiedz
![]() Kurcze , sama nie wiem ile potrzeba mi tego bialka ![]() Jem ,czesto zolty, bialy, mleko pije rzadko , jajka moze 2x w tyg. 1x w tyg kotlety sojowe , serki topione , lub danio , noi czasem jogurty. Gdzie moge sie dowiedziec , ile bialka potrzebuje?
__________________
1.71cm 73-72-71-70-69-68-67-66-65-64-63-62-61-60-59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Artykuły
Cytat:
ćwiczysz dla zdrowia czy masz jakiś inny cel? +- to min.1g białka/na kg masy ciała Spróbuj przez kilka dni zapisywać sobie co jesz i ile białka. Na stronie SFD na pewno coś na ten temat dowiesz,ja spróbuję jeszcze jutro poszperać,ale w sieci jest pełno różnych liczników.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Przyczajenie
|
![]()
Bardzo fajne artykuly
![]() Jestem wlasnie na poczatku zbierania informacji co i jak Chce rozpoczac prace nad soba bo niezly ze mnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 683
|
Dot.: Artykuły
inch
![]() bardzo dziękuję Ci za te artykuly.. Jestem coraz blizej ulozenia takiej prawdziwej dietki na cale zycie... ![]() ![]()
__________________
-widziałaś kiedyś coś idealnego? -nie..... -to dlaczego chcesz być niczym i nikim? |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Artykuły
świetne artykuły ja tez zastawniam sie vczy powinnam brac to bialko.. bo niby jem co jakis czas miesko itd ale nie wiem gdzie jest taki przelicznik ?
__________________
Jednej rzeczy wam brakuje-wszystkim bez wyjątku: odwagi. Nie mówię o jakimś popisyaniu się czymś przed kimś.Chodzi mi o odwagę przeżycia siebie aż do końca.Wszytko jedno gdzie: dożywtnie więzienie, klaztor, ferma wśród bushu czy wyokie stanwsko w jakimś ohydnym wielkim mieście Bogini Sportu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Raczkowanie
|
![]()
Podstawa: wiedzieć co jest co!
(cytaty z www.dobradieta.pl) Białka, czyli proteiny Fragment książki Włodzimierza Ponomarenko: "Dieta niskowęglowodanowa. Lutz - Atkins - Kwaśniewski. Fakty i mity." Życie jest formą istnienia białka, jak mówił Engels i śpiewali Skaldowie. Znamy oczywiście wiele innych definicji życia, co dowodzi, że tak naprawdę żadna z nich nie jest zadowalająca, gdybyśmy bowiem mieli choć jedną naprawdę dobrą, wszystkie pozostałe byłyby zbędne. Jest jednak faktem niezaprzeczalnym, że nie ma życia bez białka. Każda komórka i każdy płyn w dowolnym organizmie po prostu musi je zawierać. Składa się ono z ponad 20 cegiełek, zwanych aminokwasami, z których każda jest inna. Z tych 20 aminokwasów organizm może, niczym z klocków Lego, zbudować wszystko, czego dusza zapragnie. Wyobraźmy sobie, że chcemy z 20 różnych aminokwasów zbudować łańcuch białkowy o długości 100 aminokwasów. Okaże się, że możemy uzyskać aż 20^100 różnych łańcuchów, z których każdy będzie się różnił od pozostałych przynajmniej w jednym miejscu. Przedstawiciele kierunków ścisłych wiedzą, że jest to liczba olbrzymia, właściwie - niewyobrażalna; dodam dla porównania, że liczbę wszystkich atomów w kosmosie szacuje się na 20^80. Tak więc to aminokwasy decydują o niezwykłej różnorodności organizmów; to one sprawiają, że znalezienie dwóch identycznych osobników jest praktycznie niemożliwe. Mówię tu o organizmach, które żyły od początku świata, obecnie i w niewyobrażalnie odległej przyszłości. Widzą Państwo zatem, że białko nie jest pojedynczym składnikiem, lecz - zestawem różnych aminokwasów; dwa białka mogą różnić się pomiędzy sobą nie mniej niż "Mercedes" od "Syrenki", czasem zaś - dużo bardziej. (Ponomarenko, 1983) Jest rzeczą oczywistą, że organizm w okresie wzrostu potrzebuje białka do budowy swego ciała, i to w ilości tym większej, im szybciej rośnie. Po co jednak miałby spożywać białko organizm dorosły, utrzymujący stałą masę ciała? Otóż pewna ilość białek w naszym organizmie, rzędu 300 g na dobę, nieustannie się rozpada, niczym pierwiastek promieniotwórczy. (Waterlow i wsp., 1977; Ziemlański, 1981). Powstałe podczas tego rozpadu aminokwasy są z powrotem przemieniane w białko, ale niestety, nie wszystkie. Część z nich degraduje się nieodwracalnie do prostszych związków azotu, jak amoniak, mocznik, kwas moczowy czy kreatynina. Szacując z grubsza, możemy przyjąć, że odpowiada to utracie przynajmniej 30 g białka dziennie u mężczyzny ważącego ok. 70 kg. Naiwny optymista mógłby zatem sądzić, że wystarczy zjeść te 30 g białka i problem mamy załatwiony. Tak, ale wiemy przecież, że poszczególne białka mogą się bardzo różnić składem aminokwasowym. Musielibyśmy zatem zjeść przynajmniej 30 g białka o identycznym składzie aminokwasowym jak to, które organizm stracił. Takie białko, o idealnym składzie aminokwasowym, nauka nazywa białkiem doskonałym albo - wzorcowym. Niestety, mimo wielu badań, nie do końca znamy jego skład, przynajmniej - u człowieka. Warto wiedzieć, że organizm zwierzęcy potrafi sam wytworzyć większość spośród 20 aminokwasów, ale w przypadku 8 z nich okazuje się bezradny i musi je otrzymać z zewnątrz, w pożywieniu. Nazwa pochodzenia greckiego: aminokwasy egzogenne oznacza właśnie pochodzące z zewnątrz. Badania naukowe prowadzone przez cały XX wiek pozwoliły ustalić skład aminokwasowy praktycznie wszystkich białek posiadających znaczenie żywieniowe, a także oszacować ich jakość, czyli prawdopodobny stopień wykorzystania (w %) do celów budulcowych organizmu. Powiem dla przykładu, że jeśli jakość białka wynosi 50%, to znaczy, że może ono być wykorzystane przez organizm tylko w połowie; na tyle po prostu pozwala jego skład aminokwasowy. Chcąc zatem wyrównać dzienny ubytek białka "doskonałego", wynoszący 30 g, musimy zjeść dwa razy tyle białka o 50% jakości, czyli - 60 g. Przyjmuje się, że najlepszy skład aminokwasowy w przyrodzie posiada białko całego jaja kurzego (bez rozdzielenia na "żółtko" i "białko"). W badaniach na różnych zwierzętach doświadczalnych potwierdzono, że jest ono wykorzystywane praktycznie w 100%. Inne białka nie są już tak dobre, o czym świadczą dane zamieszczone w tabeli. (Szczygieł, 197) Dane te mają już blisko 30 lat, ale ciągle zachowują swoją wartość. Pochodzą z czasów, kiedy technika oznaczania aminokwasów osiągnęła już wysoki poziom, wystarczający do oceny białek. Problemem zarówno wówczas, jak i obecnie jest jednak skład "białka doskonałego". Nadal nie został on precyzyjnie określony dla organizmu ludzkiego, zatem jajo kurze ciągle może być wykorzystywane jako przybliżony wzorzec. Dla ssaków, a więc także dla człowieka, jest ono zapewne nawet "lepsze" niż ich "białko doskonałe"; może być wykorzystane w 100% nawet kiedy się je "rozcieńczy" tak kiepskim białkiem, jak żelatyna. (Rafalski, 1964) Oznacza to, że w praktyce, zwłaszcza w żywieniu człowieka, wiele białek może mieć wyższą jakość niż na to wskazuje porównanie z białkiem jaja kurzego, ciągle jednak mamy problemy z określeniem wzorcowego białka dla człowieka. Ściślej mówiąc: istnieje szereg wzorców, różniących się między sobą nieraz w sposób zdecydowany, co w praktyce oznacza brak jednego wzorca o zadowalającej wiarygodności. Dlatego znaczenie praktyczne posiada uszeregowanie białek od najlepszego do najgorszego; zwykle wzbudza ono stosunkowo najmniej kontrowersji. Z większą rezerwą musimy natomiast podchodzić do podanych liczb. W poszczególnych doświadczeniach biologicznych mogą one się różnić między sobą, ale ogólna tendencja pozostaje niezmieniona. Nazwa produktu Jakość białka [w %] Jajko całe 100 Mięso wołowe 71 Wątroba wołowa 70 Mleko 68 Nerka wołowa 65 Serce wołowe 65 Kazeina (ser) 58 Nasiona słonecznika 53 Płatki owsiane 46 Drożdże 45 Ryż 44 Kiełki kukurydzy 39 Kiełki pszenicy 38 Pszenica 37 Kukurydza 28 Mąka pszenna jasna 28 Żelatyna 0 Z tabeli wynika, że białka pochodzenia zwierzęcego, choć nie tak znakomite jak białko całego jaja, charakteryzują się na ogół "przyzwoitą" jakością, rzędu 58-71%, górując wyraźnie nad roślinnymi (28-53%). Warto dodać, że w zdecydowanej większości białek zwierzęcych występuje częściowy niedobór aminokwasów zawierających siarkę: metioniny i cysteiny (Ponomarenko, 1974), w niektórych zaś - niedobór tryptofanu. (Rafalski i wsp., 1975) Na samym dnie tabeli znajduje się jednak produkt pochodzenia zwierzęcego, żelatyna, która jest głównym białkiem rozpuszczalnym kolagenu, pochodzącym z wygotowywanej tkanki łącznej. W żelatynie mamy deficyt aż 5 aminokwasów egzogennych, co jest zjawiskiem niezwykle rzadkim w przyrodzie. Tymczasem wystarczy brak tylko jednego z ośmiu aminokwasów egzogennych, by jakość białka równała się zeru. Wypada tu powiedzieć kilka słów o kolagenie. Jest to główne białko strukturalne organizmu. Właściwie nie jest to pojedyncze białko o określonej strukturze, lecz raczej klasa białek, których jest przynajmniej 12 rodzajów, dostosowanych do wymagań różnych tkanek. Człowiek ważący 75 kg ma 12,5-15 kg białek, z czego 6,5-7,5 kg to kolagen. (Davidson i Sittman, 2002) Rozumując powierzchownie, możemy oczekiwać, że najlepiej jest objadać się kolagenem. Niestety, jest to rozumowanie błędne, ponieważ o potrzebach białkowo-aminokwasowych organizmu decyduje nie jego przeciętny skład, lecz szybkość rozpadu różnych białek i konieczność ich odnawiania. Podam dla przykładu, że tzw. "okres połowicznego rozpadu" białek wchodzących w skład enzymów czy niektórych hormonów (np. insuliny i glukagonu) wynosi kilka minut, zaś kolagenu wchodzącego w skład ścięgien, ścian tętnic, błon mielinowych i nerwów obwodowych - ok. 300 dni. (Angielski i Rogulski, 1991; Murray i wsp., 2002) To właśnie szybkość zużywania się poszczególnych części, a nie ich masa, decyduje o potrzebach organizmu, dlatego tak trudno określić zapotrzebowanie na aminokwasy. (Ponomarenko, 1983) Gdyby decydował o tym skład ciała, nie byłoby z tym żadnych problemów. Niestety jest raczej tak, jak z samochodem: najwięcej waży karoseria, ale częściej wymieniamy pióra wycieraczek. Może lepiej zjeść jakieś porządne białko, np. mleka albo jaja kurzego. Kolagenu w nich nie ma, a i tak kurczęta i cielęta rosną jak na drożdżach, przy czym prawie połowę białek w ich ciele stanowi kolagen. Jak widać, nie musi on powstawać koniecznie ze zjedzonego kolagenu, tak jak włosy nie powstają ze zjedzonych włosów, a kamienie moczowe - ze zjedzonych kamieni moczowych. Teoretycznie, jeśli mamy do dyspozycji białko wątroby, o jakości rzędu 70%, to musimy go zjeść około 45 g, aby utrzymać równowagę azotową organizmu (jakie straty, taki dowóz). Ale "rozpaczliwe" utrzymywanie tej równowagi nie musi oznaczać, że organizm żyje "pełnią życia". Myślę, że raczej wegetuje, niczym rodzina, która utrzymuje się na poziomie minimum socjalnego. Białka bowiem służą nie tylko do utrzymywania masy ciała, ale pełnią szereg innych niezmiernie ważnych funkcji i pod tym względem nie może ich zastąpić żaden inny składnik. Wchodzą one w skład wielu cieczy wytwarzanych przez ustrój, np. krwi i płynów śródtkankowych. Wpływają na krzepnięcie krwi i równowagę kwasowo-zasadową; zapobiegają też obrzękom.
__________________
Znajdź chwilę dla siebie... a może masaż... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Raczkowanie
|
Dot.: Artykuły
cd:
Z wyjątkiem sterydów i tzw. hormonów tkankowych, w zasadzie prawie wszystkie pozostałe hormony są pochodnymi białek lub aminokwasów. Ciała odpornościowe to też białka; ich niedobór prowadzi do obniżenia odporności oraz zwiększenia umieralności, zwłaszcza dzieci w wieku szkolnym. Białka lub niektóre aminokwasy biorą udział w odtruwaniu organizmu; w przypadkach ich niedoboru zwiększa się wrażliwość na trucizny przemysłowe i środki ochrony roślin. Białka niewykorzystane do wymienionych celów ulegają spaleniu, przy czym na ogół jest to proces bezpośredni. Przed kilkudziesięciu laty panował pogląd (Janney, 1915), że białka muszą się najpierw przemienić w węglowodany i dopiero wówczas ulegają spaleniu. Pogląd ten nie znalazł potwierdzenia w nowszych badaniach naukowych}. (Lindsay, 1976; Dong i Freedland, 1980) Teoretycznie białka, a właściwie niektóre zawarte w nich aminokwasy, mogą się przemieniać w węglowodany, ale - nie lubią. Można je zmusić do takiej przemiany tylko przy zbyt niskim spożyciu węglowodanów w stosunku do potrzeb mózgu. Taka nienaturalna sytuacja występuje wyłącznie u osób głodujących lub stosujących dietę niskowęglowodanową. Wszystko, co dotychczas napisałem o potrzebach białkowych organizmu w tym rozdziale, dotyczy osób żywiących się "normalnie", to znaczy spożywających kilkaset gramów węglowodanów na dobę, bo takie właśnie osoby były najczęściej przedmiotem badań naukowych. Przeanalizujmy teraz ten problem w przypadku bardzo niskiego spożycia węglowodanów. Jak podałem wcześniej, w organizmie dorosłego człowieka rozpada się ok. 300 g białka na dobę, z czego organizm potrafi odtworzyć nawet 270 g, tracąc nieuchronnie tylko ok. 30 g. Taka oszczędna gospodarka jest jednak możliwa tylko w wyjątkowych, sztucznych warunkach eksperymentalnych, kiedy to organizm w ogóle nie otrzymuje w pożywieniu białka, ale za to zjada dostateczne ilości węglowodanów i tłuszczu. Ktoś, kto chciałby się żywić w ten nienaturalny sposób, musiałby jeść np. dużo cukru i smalcu, wykluczając wszelkie produkty zawierające białko. Tymczasem w stanie na czczo dobowe straty białka wynoszą ok. 75 g, zaś na diecie niskowęglowodanowej u trenujących sportowców - około 90 g. (Acheson i wsp., 1988) Zwracam uwagę, że jest to białko "doskonałe"; niedoskonałego trzeba dostarczyć więcej, z pewnością ponad 100 g na dobę. Z tych prostych obliczeń wynika jasno, że zapotrzebowanie na białko u osób stosujących dietę niskowęglowodanową jest 2-3 razy wyższe niż w przypadku zwyczajowej diety obfitującej w węglowodany. Nauka o żywieniu wie zresztą od dawna, że dodatek węglowodanów do diety obniża zapotrzebowanie na białko (Howard i wsp., 1978), co jest zgodne zarówno z biochemią, jak i z logiką. Przedstawione fakty dowodzą, że niskie spożycie węglowodanów musi być rekompensowane przez wysokie spożycie białka (im mniej węglowodanów - tym więcej białka). Jeśli dieta niskowęglowodanowa nie spełnia tego warunku, to staje się dietą przewlekłego głodu białkowego, mogącą powoli wyniszczać organizm w podstępny sposób. Należy też zwrócić uwagę, że bezsensowna przemiana aminokwasów w węglowodany po to, by te ostatnie spalić, musi zwiększać zapotrzebowanie organizmu na enzymy, a zatem - na witaminy i sole mineralne, a nawet, paradoksalnie, na samo białko. Oto mamy błędne koło. Czy nie lepiej spalać od razu węglowodany? Wiemy przecież, że przy spalaniu aminokwasów powstają różne związki azotowe, które trzeba z trudem wydalić, a do tego - węglowodany są dużo tańsze. Niskie spożycie węglowodanów, wymuszające "scukrzanie" białka, może doprowadzić do tego, że nie wystarczy go do pełnienia tych funkcji, do których jest przeznaczone, a przecież wiemy, że nic nie może go zastąpić. Ze względu na wieloraką rolę białek w organizmie ich niedobory, zależnie od stopnia i czasu trwania, mogą prowadzić do różnych zmian chorobowych. (Szczygieł, 1975) W przypadkach niedużych niedoborów mogą wystąpić następujące objawy: zahamowanie wzrostu i rozwoju młodych osobników; niedokrwistość niedobarwliwa; zmiany degeneracyjne wątroby; najpierw stłuszczenie, potem ogniska martwicze i wreszcie zanikanie miąższu i przerost tkanki łącznej, a więc - marskość; spadek odporności; gorsza regeneracja uszkodzonych tkanek; skłonność do owrzodzeń błony śluzowej i przewodu pokarmowego. W daleko posuniętych przypadkach niedoboru występują\linebreak obrzęki, a u małych dzieci - tzw. kwashiorkor i ogólne wyniszczenie. Najczęściej przyczyną niedoboru białek w organizmie jest niedostateczne pod względem ilościowym lub nieprawidłowe jakościowo dostarczanie ich z pożywieniem. Jednakże obok tych przyczyn zewnątrzpochodnych istnieją przyczyny wewnątrzpochodne, do których należą: upośledzone trawienie lub wchłanianie; wadliwe wytwarzanie białek w organizmie przy niektórych chorobach; zwiększony rozpad białek organizmu (stany gorączkowe, przyśpieszona przemiana materii itd.); znaczne straty białek (nerczyce, wysięki, przesięki, krwawienia, ropienia); zmieniona przemiana białek; np. w cukrzycy więcej białek niż normalnie przemienia się w glukozę, co może prowadzić do ich niedoboru; nadmierne ograniczanie spożycia białek z obawy przed ich szkodliwym działaniem, np. w alergii lub przy zmianach artretycznych; silnie zwiększone zapotrzebowanie na białko w niektórych chorobach, np. w nadczynności tarczycy. Duże lub bardzo duże są straty białka po urazach ciała, oparzeniach lub zabiegach operacyjnych. Oto kilka przykładów: Przy złamaniach kości ogólne straty białka sięgają 1,5 kg, co odpowiada ponad 7 kg tkanki mięśniowej. W przypadkach oparzeń ilość straconego białka bywa równoważna białku zawartemu w 2 litrach osocza. Przy wysiękach zapalnych lub większych ropniach rozpad białek organizmu dochodzi niekiedy do 150 g dziennie! Tak duże straty mogą u ludzi niedożywionych wywołać objawy niedoboru białkowego, czego wyrazem są niekiedy obrzęki, pojawiające się po długiej i ciężkiej chorobie. Należy dodać, że regeneracja białek ustroju jest stosunkowo powolna, a przy zbyt niskim spożyciu białka może nigdy nie nastąpić w pełni. Z tymi faktami należy się liczyć zarówno w lecznictwie, jak i w dietetyce. Dodam, że w żadnych publikacjach z zakresu biochemii i fizjologii żywienia nie znalazłem informacji o klinicznych objawach nadmiaru białka u ludzi zdrowych. Owszem, należy znacznie ograniczać jego spożycie w niektórych chorobach, takich choćby jak niewydolność nerek, o czym klinicyści od dawna doskonale wiedzą. Nie należy natomiast straszyć nadmiarem białka ludzi o normalnej przemianie materii. Na podstawie zdolności organizmu do syntezy i wydalania mocznika szacuje się, że zdrowy człowiek może systematycznie (nie - jednorazowo) zjadać do 400 g białka na dobę. (Eaton i Konner, 1985) Nie są to dane wyłącznie teoretyczne; takie ilości białka spożywali (i zapewne - spożywają) niektórzy ciężarowcy, a w warunkach naturalnych - rdzenni Eskimosi. Zwolennicy niskiego spożycia białka mówią o zatruciu organizmu amoniakiem na dietach wysokobiałkowych, istnieją jednak doświadczenia na zwierzętach zatrutych sztucznie związkami amonowymi, że właśnie dieta o bardzo wysokim poziomie białka (80% !) najlepiej chroni zwierzęta przed śmiercią. (Felipo i wsp., 1988) Także koleżanki z mojej katedry wykazały doświadczalnie ok. 30 lat temu, że w miarę wzrostu poziomu białka w diecie rośnie odporność szczurów na zatrucie pewnymi związkami chemicznymi, stosowanymi w rolnictwie. W wielu swoich wystąpieniach podkreślałem z naciskiem, że w nauce o żywieniu człowieka pojęcie przebiałczenie nie występuje. Przed laty mówiło się o przebiałczeniu psów, jednakże okazało się, że były to po prostu objawy niedoboru witaminy B6, która jest niezbędna podczas przemian aminokwasów. Myślę, że znacznie groźniejsze, a do tego - bardziej prawdopodobne u osób spożywających niewiele węglowodanów, jest "niedobiałczenie", choć to też nie jest nazwa naukowa. Lepiej mówić po prostu "niedobór białka". Przeciętny człowiek nie żyje w inkubatorze. Atakują go stresy psychiczne, wypadki i urazy, skażenie środowiska, skoki temperatury, bakterie, wirusy, grzyby i inne szkodliwe czynniki. Czy obniżając spożycie białka do poziomu takiego jak w krajach trzeciego świata, zwiększamy swą szansę przetrwania? Pamiętajmy, że tłuszcz i węglowodany mogą powstać z białka, ale białko nie może powstać z tłuszczu i węglowodanów, te ostatnie bowiem nie zawierają w ogóle azotu. Nie możemy więc w żadnym wypadku mówić, że białko jest szkodliwe. Oczywiście szkodliwy może być nadmiar białka, ale na diecie niskowęglowodanowej jest on bardzo trudny do osiągnięcia! Osoby, których dieta zawiera węglowodany w ilości chroniącej białko przed rozpadem} (nieco ponad 250 g na dobę), mogą żyć długo i zdrowo, spożywając niewielkie ilości tego składnika (40-50 g). Przykładem tego są mieszkańcy niektórych "oaz długowieczności"; znamy ponadto wiele przypadków indywidualnych. Produktem niskobiałkowym jest też mleko kobiece; warto jednak zauważyć, że jest ono wyjątkowo bogate w węglowodany: na 1 g białka przypada aż 6 g cukru laktozy, organizm niemowlęcia nie musi więc "scukrzać" białka. Osoby stosujące dietę niskowęglowodanową na taką oszczędność białka liczyć nie mogą. Myślę, że Czytelnicy po zapoznaniu się z przedstawionymi dotychczas faktami zgodzą się z ciągle powtarzaną przeze mnie tezą, że niskie spożycie węglowodanów wymaga wysokiego spożycia białka. Na wyprodukowanie 1 g węglowodanów organizm musi zużyć ponad 1,5 g białka. Jak już wcześniej pisałem, komuś, kto zjada tylko 50 g węglowodanów dziennie, brakuje ich przynajmniej 70 g do wymaganych 120 g. Musi na to zużyć ponad 100 g białek pochodzących z pożywienia lub - z własnych tkanek, bo praw przyrody nie da się po prostu obejść. Co lepiej wybrać? Nie zamierzam oczywiście namawiać nikogo do zjadania 400 g białka na dobę, jak to czynią niektórzy ciężarowcy i kulturyści, którzy za wszelką cenę chcą odnieść sukces, nie bacząc na odległe konsekwencje zdrowotne. Organizm sportowca może to wytrzymać przez jakiś czas, ale jest to dla niego z pewnością zbyt duże obciążenie. Chcę natomiast ostrzec, że dieta niskowęglowodanowa, a przy tym - niskobiałkowa może, z teoretycznego punktu widzenia, stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i długości życia.
__________________
Znajdź chwilę dla siebie... a może masaż... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Raczkowanie
|
Dot.: Artykuły
Tłuszcze, czyli lipidy
Zapewne i Ty nie czujesz szczególnej sympatii do tłuszczu. Źle Ci się kojarzy - to pewne. Od lat walczysz z nim zaciekle. Gdy patrzysz w lustro i widzisz swoją sylwetkę to nie masz wątpliwości, że tu i tam masz go za dużo. Już dawno ograniczyłaś(eś) go w swojej diecie, szczególnie ten zwierzęcy (smalec, słonina, masło). Starasz odżywiać się zdrowo i racjonalnie, a jednak mimo tych starań nadal masz nadwagę lub tyjesz. Wiem, że jest to sprzeczne z wszystkim, co dotychczas słyszałaś(eś), ale Twój domniemany wróg wcale nim nie jest. Twój problem tkwi gdzie indziej - o czym przeczytasz w dziale "Węglowodany (cukry)". Tu chciałbym Ci przekazać kilka obiektywnych informacji na temat tłuszczu. Skorzystaj z tej okazji i poznaj go lepiej. Tłuszcze są najbardziej skoncentrowanym źródłem energii - o czym zapewne dobrze wiesz. Tłuszcz to wiele kalorii które dotychczas starałaś(eś) się spalić. Ze wszystkich paliw jest on najlżejszy i najbogatszy w energię (9 kcal/g, podczas gdy węglowodany i białka - tylko po 4 kcal/g), i nie wiąże wody, w odróżnieniu od białka i węglowodanów. Ze względu na obfitość wodoru, podczas spalania tłuszcz wytwarza całkiem pokaźną ilość wody, co wykorzystuje wiele zwierząt (garb wielbłąda). Spełnia więc wszystkie kryteria idealnego paliwa: jest lekki, wytwarza najwięcej energii a "odpadem" z jego spalania jest czysta woda. Tłuszcz "doceniła" przyroda. Czy organizm odkładałby go przez tyle milionów lat, gdyby był szkodliwy? Mógłby przecież odkładać białka czy węglowodany, albo jeszcze jakieś inne wymyślne paliwo, gdyby dawało większe szanse przeżycia. Ewolucja "wybrała" jednak rozwiązanie "tłuszczowe". Musiało być nie najgorsze, skoro przetrwaliśmy do dziś. Tłuszcze to dość duża grupa związków organicznych, na ogół nierozpuszczalnych w wodzie. Pełnią one przeróżne funkcje w organizmie. Najważniejsze z energetycznego punktu widzenia są tzw. tłuscze właściwe, czyli triglicerydy. Kwasy wchodzące w ich skład mogą być nasycone lub nienasycone; Kwasy tłuszczowe nasycone (tłuszcze nasycone) to te, które występuje przede wszystkim w produktach pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza w mięsie, maśle, serze, jajach i śmietanie, oraz w olejach roślinnych takich jak palmowy i kokosowy. Kwasy tłuszczowe nienasycone (tłuszcze nienasycone) to te, które znajdziesz w olejach roślinnych, takich jak olej słonecznikowy, sojowy czy kukurydziany. Cecha ta, obok długości łańcuchów i ich rozgałęzień ma wpływ na konsystencję tłuszczu. Tłusze nasycone (zwierzęce) są na ogół twarde - łatwo je po tym poznać. Tłuszcze nienasycone (roślinne) są zwykle bardziej płynne przy tej samej temperaturze. Najwyższą wartość "opałową" mają nasycone kwasy tłuszczowe (zwierzęce). Wykorzystuje się to przy dietach niskowęglowodanowych, w których głównym paliwem dla organizmu nie są węglowodany (cukry), a te właśnie tłuszcze. Oprócz dużej ilości "czystej" energii dostarczają one do organizmu witamin. Są one bogatym źródłem witaminy A, D, E oraz NNKT - wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, których pewna niewielka ilość jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
__________________
Znajdź chwilę dla siebie... a może masaż... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Raczkowanie
|
Dot.: Artykuły
Węglowodany (cukry)
Węglowodany (inaczej cukry lub sacharydy) to organiczne połączenie węgla, wodoru i tlenu, przy czym stosunek wodoru do tlenu jest taki, jak w wodzie - stąd nazwa. Węglowodany dzieli się na trzy grupy: Węglowodany jednocząsteczkowe (cukry proste): glukoza; można ją znaleźć w miodzie i owocach, fruktoza; znajduje się również w miodzie i owocach, galaktoza; znajduje się w mleku. Węglowodany dwucząsteczkowe (dwucukry): sacharoza (cukier biały - ekstrakt z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej), złożona z glukozy i fruktozy, laktoza (tworzą ją glukoza i galaktoza) jest węglowodanem znajdującym się w mleku ssaków, maltoza (tworzą ją dwie cząsteczki glukozy), jest podstawowym cukrem obecnym w piwie, zawarta jest również w kukurydzy. Węglowodany wielocząsteczkowe (cukry złożone): skrobia; jedna cząsteczka skrobi zawiera setki cząsteczek glukozy. Możemy ją znaleźć w zbożach (pszenica, kukurydza, ryż), bulwach (ziemniaki), korzeniach (brukiew), ziarnach lub roślinach strączkowych (fasolka, soczewica, groszek, groch, bób, soja, komosa ryżowa). Po strawieniu w przewodzie pokramowym, do organizmu wnikają tyko cukry proste, które w metaboliźmie uczestniczą prawie wyłącznie w postaci glukozy. Tak więc niezależnie od tego, jaki rodzaj cukru zjesz (czy będzie on znanymi Ci białymi kryształkami do słodzenia, czy też chlebem, czy ryżem), zostanie on i tak zamieniony na glukozę. W przeciętnej diecie dorosłego Polaka, Niemca, Amerykanina, czy innego mieszkańca krajów wysoko rozwiniętych znajduje się około 400-500 g węglowodanów dziennie. Są one zjadane po części (około 100 g) w biały cukrze. Pozostałe węglowodany pochodzą z takich produktów jak pieczywo (mąka), ziemniaki, kasza, ryż, owoce i soki owocowe. Zwróć uwagę na to, czym wyładowane są półki w supermarketach - to prawie same węglowodany. Gdy spożywasz dużo węglowodanów, wówczas w Twojej krwi pojawia się duża ilość glukozy. Brzmi to nieźle, prawda? Tyle energii krążącej w żyłach! Niestety, jest to błędne podejście. Nasz organizm został ukształtowany w czasach, gdy nie było dostępu do takiej żywności jaka jest obecnie. Nie było rafinowanego cukru (a więc napojów słodzonych, słodyczy), nie było też białej, oczyszczonej mąki. W tych przedrolniczych czasach żywiliśmy się jedynie tym, co upolowaliśmy lub wygrzebaliśmy w ziemi. Gdy spożywasz dziś skoncentrowane, oczyszczone cukry, we krwi gwałtownie rośnie poziom glukozy. Ten gwałtowny wzrost glukozy powoduje szybką reakcję organizmu który wytwarza insulinę. Hormon ten skutecznie obniża ilość glukozy we krwi. "Wpycha" on glukozę do komórek naszego ciała, część z niej zamienia w glikogen, "szybką energię" przechowywaną głównie w mięśniach i wątrobie. Co się jednak dzieje, gdy wszystkie miejsca przechowywania glukozy są już pełne, a we krwi nadal znajduje się więcej glukozy, niż potrzebuje nasz organizm? Wówczas ta nadwyżka insuliny przemienia się w triglicerydy, stanowiące głowny składnik tkanki tłuszczowej której tak nienawidzisz. Ma to zresztą uzasadnienie w strategii adaptacji biochemicznej. Jeśli komuś wydaje się, że organizmowi opłacałoby się robić tłuszcz w naszym ciele z tłuszczu zjedzonego, to trzeba sobie powiedzieć, że nie ma w tym żadnego biznesu. W buraku cukrowym cukier nie powstaje z cukru. Nikt do gleby nie dodaje cukru. Powstaje on z dwutlenku węgla i wody. Drzewa są zielone nie dlatego, że do gleby nasypano chlorofilu, a róża nie dlatego pachnie, że ktoś zapachu dodał do gleby, który to następnie róża przyswoiła. Organizm nigdy nie robi czegoś z tego samego, tylko zawsze z jakichś innych składników. Wszyscy mamy organizmy pochodzenia zwierzęcego. Nie umieją one przerobić tłuszczu na węglowodany, tylko przerabiają węglowodany na tłuszcz. Dlaczego? Bo jedno paliwo jest lepsze, a drugie gorsze. Organizm zawsze przerabia gorsze na lepsze. Jak zatem widzisz, Twoim wrogiem nie są wcale tłuszcze - jest nim nadmiar węglowodanów! Jest zatem głęboki sens w tym, by ograniczyć ilość zjadanych węglowodanów. Na tym właśnie opiera się strategia diety niskowęglowodanowej.
__________________
Znajdź chwilę dla siebie... a może masaż... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Raczkowanie
|
![]()
Indeks glikemiczny
cyt z.: http://zdrowezywienie.w.interia.pl Wstęp Indeks glikemiczny (IG) to lista produktów uszeregowanych ze względu na poziom glukozy we krwi po ich spożyciu. Oblicza się go dzieląc poziom glukozy we krwi po przeprowadzeniu testu żywnościowego z udziałem 50 gram węglowodanów, przez poziom glukozy uzyskany po spożyciu danego produktu. Na przykład indeks glikemiczny wynoszący 70 oznacza, że po spożyciu 50 gram danego produktu, poziom glukozy wzrośnie o 70 procent, tak jak po spożyciu 50 gram czystej glukozy. Indeks glikemiczny żywności nie może być ustalony na podstawie jej składu lub wskaźników wchodzących w jej skład węglowodanów. Aby go wyznaczyć, należy podać konkretny produkt, konkretnej osobie. Podaje się dany produkt grupie osób a następnie przez dwie godziny, co 15 minut pobiera im krew i bada się poziom cukru. W ten sposób uzyskuje się przeciętną wartość IG. Stwierdzono, że wartość średnia jest powtarzalna, a badania wykonane w różnych grupach ochotników dają zbliżone wyniki. Wyniki uzyskiwane u osób chorych na cukrzycę są porównywalne z wynikami uzyskanymi u osób zdrowych. Im wyższa wartość IG danego produktu, tym wyższy poziom cukru we krwi, po spożyciu tego produktu. Zjedzenie węglowodanu o wysokim IG doprowadza do gwałtownego skoku poziomu cukru wywołującego w odpowiedzi duży wyrzut insuliny. Poziom cukru szybko ulega obniżeniu i podobnie do wahadła, które znacznie wychyliło się w jedną stronę i musi to podobnie uczynić w przeciwną - poziom cukru nie spada do wartości wyjściowej lecz znacznie niższej, źle już tolerowanej przez organizm a nazywanej hipoglikemią. Poza różnymi niemiłymi doznaniami - objawem hipoglikemii jest głód. Chęć jego zaspokojenia jest powodem niekontrolowanego pojadania. Produkty o wysokim IG sprzyjają tyciu w dwojaki sposób: wywołują głód, co sprzyja częstszemu jedzeniu i działają anabolicznie dzięki powodowaniu dużych skoków poziomu insuliny. Insulina reguluje poziom cukru ale też powoduje aktywacje procesów przyswajania, składowania określanych mianem anabolizmu, co w praktyce przekłada się na tycie. Insulina aktywuje procesy neolipogenezy - tworzenia tłuszczy - głównie z dostarczanych węglowodanów. W tej też formie następuje składowanie. Ponadto insulina ułatwia deponowanie tłuszczy krążących w surowicy krwi do komórek tłuszczowych. Jest więc ona tzw. hormonem anabolicznym. Wysoki poziom insuliny sprzyja tyciu. Ów wysoki poziom związany jest zaś z konsumpcją pewnej grupy węglowodanów, które w sposób gwałtowny i znaczny podnoszą chwilowy poziom glukozy w surowicy krwi, czyli innymi słowy, mają tzw. wysoki indeks glikemiczny (wyższy lub równy 70). Natomiast spożycie produktu o niskim indeksie glikemicznym powoduje powolny i relatywnie niewielki wzrost poziomu cukru i co za tym idzie - niewielki wyrzut insuliny. Produkty takie nie są więc sprzymierzeńcem tycia. Warto pamiętać, że przetwarzanie produktów żywnościowych (obróbka termiczna, czas obróbki termicznej) podwyższa ich indeks glikemiczny. Tabela indeksów glikemicznych Indeks Glikemiczny - zakresy wartości Niski Indeks Glikemiczny = 55 lub mniej Średni Indeks Glikemiczny = 56-69 Wysoki Indeks Glikemiczny = 70 lub więcej Produkt - Indeks Glikemiczny Ananas 59 Arbuz 75 Banan 59 Banany dojrzałe 72 Baton Mars 65 Baton Twix 44 Biszkopt 46 Brzoskwinie 29 Brzoskwinie z puszki w syropie 52 Budyń 43 Buraki 65 Cebula 15 Chipsy 90 Chleb - Pieczywo francuskie 95 Chleb biały 95 Chleb pełnoziarnisty żytni 58 Chleb pszenny 85 Chleb pumpernikiel 40 Chleb żytni na zakwasie 55 Chrupki kukurydziane 63 Chrupki pszenne 70 Ciasto francuskie 59 Coca Cola 63 Cukier rafinowany 68 Czekolada biała 44 Czekolada gorzka 22 Czekolada mleczna 49 Czereśnie 22 Czosnek 15 Daktyle suszone 103 Dynia 75 Fanta 68 Fasola biała 40 Fasola biała, ugotowana 33 Fasola czarna 30 Fasola płaskostrąkowa 46 Fasola szparagowa 71 Figi suszone 35 Fruktoza 20 Frytki 95 Glukoza 100 Grejpfrut 25 Groch gotowany 22 Groszek zielony 45 Groszek zielony z puszki 61 Gruszki 42 Herbatniki 57 Jabłka 38 Jabłka suszone 29 Jogurt owocowy 36 Jogurt 0% tłuszczu 27 Jogurt czysty bez cukru 15 Jogurt naturalny 36 Kasza gryczana ugotowana 54 Kasza jaglana, ugotowana 71 Kasza manna 58 Kiełki fasoli Mung 25 Kiwi 52 Kleik ryżowy 90 Knedle ziemniaczane 52 Kukurydza słodka 53 Kukurydza z puszki 55 Kus kus gotowany 65 Laktoza 46 Lody z pełnego mleka 61 Maltoza 110 Makaron 65 Mango 55 Marchewka długo gotowana 85 Marchewka świeża 30 Mąka kukurydziana 70 Melon 65 Miód 87 Mleko odtłuszczone 32 Mleko pełne 3% tłuszczu 27 Mleko słodzone, zagęszczone 61 Mleko zsiadłe 32 Morele suszone 30 Morele świeże 15 Nutella 33 Orzechy 22 Orzeszki ziemne, solone, prażone 14 Otręby owsiane 55 Płatki kukurydziane 84 Płatki owsiane błyskawiczne 85 Płatki ryżowe 80 Pomarańcza 44 Pomidory 15 Popcorn 72 Proso 70 Rodzynki 64 Ryba 38 Ryż Basmati gotowany 60 Ryż biały gotowany 70 Ryż brązowy (naturalny) gotowany 55 Ryż długoziarnisty gotowany 56 Rzepa 72 Soczewica z puszki 44 Soczewica zielona gotowana 30 Soja 14 Soja z puszki 18 Sok ananasowy 46 Sok grejfrutowy 48 Sok jabłkowy 40 Sok pomarańczowy 52 Sok pomidorowy bez cukru 38 Sok z marchwi świeży 43 Śliwki 30 Truskawki 40 Winogrona 46 Wiśnie 25 Ziarna całe pszenicy 41 Ziarna całe żyta 34 Ziarno jęczmienia 25 Ziarno kukurydzy 69 Ziemniaki gotowane 95 Ziemniaki młode 57 Ziemniaki pieczone 85 Ziemniaki puree 90 Ciekawostki Indeks glikemiczny produktów żywnościowych spożywanych w ich naturalnej postaci jest znacznie niższy niż gotowanych lub przetworzonych w inny sposób. Pełnoziarniste płatki zbożowe i pieczywo z pełnej mąki zawierają dużo błonnika, witamin i pierwiastków śladowych, które mają zdolność obniżania wysokiego poziomu glukozy we krwi. Aby indeks glikemiczny spożywanych produktów nie był duży musimy wziąć pod uwagę następujące aspekty: błonnik opóźnia przemianę węglowodanów poprzez częściowe blokowanie dostępu glukozy do krwi. Może również podwyższyć czułość receptorów podatnych na insulinę w mięśniu, tak że glukoza łatwiej przedostaje się do komórki. Jeśli receptory są mało czułe, wtedy trzustka zwiększa wydzielanie insuliny by zrównoważyć dopływ glukozy do komórek mięśni, formę produktu - czy jest zmielony lub w inny sposób przetworzony czy występują w nim pełne ziarna lub włókna, stopień przygotowania lub ugotowania - co pozwala na zbadanie zawartości skrobi, obecność fruktozy i laktozy (obie mają niski indeks glikemiczny), czas spożywania pokarmu, czas jedzenia ma wpływ na wydzielanie glukozy do krwi - im szybciej jesz, tym jest ono szybsze, produkty bogate w tłuszcze, o niskim indeksie glikemicznym mogą być błędnie zakwalifikowane, bo tłuszcze i białko spowalniają opróżnianie żołądka, a tym samym i szybkość trawienia w jelicie cienkim. A zatem ich indeks glikemiczny może być relatywnie niższy niż produktów zawierających mniej tłuszczów.
__________________
Znajdź chwilę dla siebie... a może masaż... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Artykuły - INDEKS GLIKEMICZNY
Trart- dzięki serdeczne!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:00.