Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[yolanda9]

Napisane przez bydgoszczanka

No to trzymajcie kciuki, jadę do szpitala. Poszłam do lekarza prowadzącego i dał skierowanie, bo szyjkę mam już spłaszczoną. Zobaczymy, co w szpitalu powiedzą, albo kroplówki, albo poród, albo wypuszczą do domu ( w co nie wierzę ) .
Jednak moje przeczucie z niedzieli mnie nie zawiodło

O nowinach będzie pisał pewnie mój mąż, już się zadeklarował

Trzymajcie się

... a jednak... oczywiście , trzymaj się kobieto!

[bydgoszczanka]

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

[yolanda9]

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

toż to jakby już poród!!! za rozwiązanie i pozdrowienia dla Kwietniowego Tatusia

[lindsley]

Witam... Mnie tu wieki nie było... Jakiś czas netu nie miałam i już nie dam rady wszystkiego nadrobić... Póki co trzymamy się w dwupaku i jeszcze niech synuś (na 90% będzie Michaś) sobie posiedzi min 2 tyg, bo jeszcze wszystko nie gotowe... Dziś się dopiero zabrałam za pranie ciuszków, torba nie spakowana... Ale moja "sąsiadka" Bydgoszczanka (mamy do siebie ok 60km i bardzo zbliżone terminy porodów) mnie zmobilizowała... i do niedzieli mam zamiar się z wszystkim uporać... Na wózek przyjdzie mi pewnie dłużej poczekać, bo jeszcze nie zamówiłam...

I oczywiście
GRATULUJĘ ROZPAKOWANYM MAMUSIOM

[olivka_7]

Cześć Tatusiu Kwietniowy - prawie- ale wygląda na to że jednak tak. Trzymamy tu wszystkie kciuki żeby mała jeszcze się troszkę wstrzymała, a jak się nie uda to żeby poszło szybko i czekamy na wieści

Dziewczyny to rozpakowywanie naprawdę nabiera tempa

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Iza super zakupy

uciekam już od tego kompa bo dziś pół dnia przy nim spędziłam - a to nie za dobrze.
Idę może naczynia pomyję bo się sterta uzbierała.

[iza240]

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

nieżle.Przekaż jej pozdrowienia.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

kurczę pieczone... to zaczyna się przybliżać, i przybliżać... następna... i kolejna... słabo mi...

chyba powiem grzecznie dobranoc i zniknę w czeluściach mego łóżeczka, bo coraz głupsze myśli zaczynam mieć .

[araczki]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1854226 2]powiem Wam, że mało co dzisiaj zawału nie dostałam.
poszłam do toalety na siusiu. papier do dzieła, a on cały zakrwawiony (nie to że jedna kropelka...)... ja sama w domu, myślałam że zemdleję, rozbeczałam się... na koniec okazało się jednak że to tylko pękło mi jakieś naczynko tam bardziej z tyłu... nie wiem czy to te cholerne żylaki czy co? wyobrażacie sobie pewnie co ja przeżyłam... ludzie, nigdy więcej takich atrakcji...[/QUOTE]

Nie dziwie sie..ja bym chyba padla z nerwa....

Napisane przez bydgoszczanka

No to trzymajcie kciuki, jadę do szpitala. Poszłam do lekarza prowadzącego i dał skierowanie, bo szyjkę mam już spłaszczoną. Zobaczymy, co w szpitalu powiedzą, albo kroplówki, albo poród, albo wypuszczą do domu ( w co nie wierzę ) .
Jednak moje przeczucie z niedzieli mnie nie zawiodło

O nowinach będzie pisał pewnie mój mąż, już się zadeklarował

Trzymajcie się

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

O ja Was!!
Trzymaj sie dzielnie Bydgos a Tatus kwietniowy niech koniecznie ja pozdrowi od nas i przekazuje nam wiesci....

Biricchina, ja wczoraj zaczelam 38 tc i miewam bole jak okresowe...ponoc normalne.

Basiak, skoro Ty 17 dni do poroduto ja 18 jakos.Ufff.

Silpe, witaj. Fajnie, ze jestes :: Lawendowy pokoj musi wygladac slicznie

Iza, ciuszki i lozeczko bardzo ladne

____
Mialam dzisiaj drugi i osatni kurs przedporodowy. Przyszla para z 7 tygodniowym dzeciaczkiem i laska opowiadala,ze o 7 rano odeszly jej wody a o 9 miala malego juz przy sobie. Fajnie.

Pozniej spotkalam sie z 2 kolezankami. Jedna z nich tez jest w ciazy i termin ma na 22 kiwietnia. Ma miec cc poniewaz dziecko jakos niedawno jej sie przekrecilo glowa do gory chociaz bylo sobie juz odwrotnie.

[hanjah]

A ja mam podejrzenie cholestazy Lekarka nie jest pewna, ale skierowała mnie na badanie krwi. Tak czułam, że z tą wysypką to nie taka prosta sprawa... Na razie mam balsam łagodzący swędzenie i leki antyhistaminowe.

[dafreen]

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

to trzymamy kciuki za dziewczyny, niech jeszcze posiedzą w dwupaku
a jeśli nie da rady to oby wszystko przebiegło sprawnie i bezpiecznie

Napisane przez hanjah

A ja mam podejrzenie cholestazy Lekarka nie jest pewna, ale skierowała mnie na badanie krwi. Tak czułam, że z tą wysypką to nie taka prosta sprawa... Na razie mam balsam łagodzący swędzenie i leki antyhistaminowe.

koniecznie zrób szybciutko te badania, ta choroba może być bardzo niebezpieczna dla dziecka, trzymam kciuki, żeby to było po prostu uczulenie

koniecznie zrób szybciutko te badania, to bardzo niebezpieczne dla dzieci

[cate_]

yolanda9 dla dzieciaczka. A karuzela jest super

Napisane przez kasiaaX

Ja po wczorajszej wizycie u ginka. Troszke sie uspokoiłam. Dał mi juz zwolnienie, nospę na rozluźnienie macicy bo sie spina czy coś, ale szyjka zamknięta i twarda na szczęście mam odpoczywać. Malutka juz główką do dołu, co mnie cieszy bo się bałam strasznie...nie wiem nawet ile wzy bo sie zpomniałam zapytać z wrażenia, ja naplusie 10 kg Pozdrawiam Was kochane i nie pędźcie tak z tym rozpakowywaniem, bo rzeczywiście nam sie miesiące pozamieniają

Super, że wszystko dobrze

Napisane przez Silpe

1 kwietnia mialam wizyte u gina - jestesmy w swietnej formie , (tylko nogi czesto puchna jak sie za duzo szwedam ) Gabrysia duza juz dziewczyna , wazyla wtedy ok. 2000g. (to byl 30 tc)

dla Gabrysi.

Napisane przez bydgoszczanka

No to trzymajcie kciuki, jadę do szpitala. Poszłam do lekarza prowadzącego i dał skierowanie, bo szyjkę mam już spłaszczoną. Zobaczymy, co w szpitalu powiedzą, albo kroplówki, albo poród, albo wypuszczą do domu ( w co nie wierzę ) .
Jednak moje przeczucie z niedzieli mnie nie zawiodło

O nowinach będzie pisał pewnie mój mąż, już się zadeklarował

Trzymajcie się

za to byś została jeszcze troszkę w dwupaku

Napisane przez hanjah

A ja mam podejrzenie cholestazy Lekarka nie jest pewna, ale skierowała mnie na badanie krwi. Tak czułam, że z tą wysypką to nie taka prosta sprawa... Na razie mam balsam łagodzący swędzenie i leki antyhistaminowe.

Nie martw się, wszystko będzie dobrze

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

No a ja dzisiaj miałam próbę OCT, odłączyli mnie jak już miałam skurcze co 3 minuty. Powiem szczerze, że już nie wiem jak chcę rodzić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Marta1122

wczoraj na sr była mowa o torbach.. napewno powyciągam sporo rzeczy..ciuszki dzidka tylko na wyjście (w szpitalu sa a jak dam sowje to nikt mi ich nie odda)-do szpitala tylko pampersy.
dla siebie koszula,bielizna,kosmetyk i, jedna woda, koszula do porodu szpitalna-i w sumie taka mi pasuje bo one maja rozwiazanie na caly przod i dzidka polozyc mozna na gołą pierś woda jedna- nie 3 butle..bo przeciez bede miala na kazdy tel męża..
rożek?tez potrzebny tylko na wyjscie
podpaski-tez mozna dokupic w kazdej chwili..bynamniej małż na tyle kumaty jest..






wrr pozwalasz na to?????



czop ponoć jak odejdzie to jeszcze ok 2 tygodnie do porodu
ale fakt lepiej jedz do szpitala bedziesz spokojna.ja tez tak bym zrobila

Wiesz, na dobrą sprawę wszystko można kupić po porodzie Małż sobie poradzi. Ale czemu po, skoro mogę przed? Podpaski potrzebne będą zaraz po porodzie, nie widzę tego jakoś, że małż w emocjach pobiegnie do apteki. Wodę chcę mieć ze sobą, a nie wyganiać małża po nią - tym bardziej, że nie można ot, tak wchodzić/wychodzić z sali. Ciuszki będę miała zwrócone. Rożek potrzebny do zawinięcia maluszka, nie tylko na wyjście - przynajmniej tak jest w moim szpitalu.

Co do kota - nie, nie pozwalam. A jak wskakuje, to normalnie go zganiam, przecież mu krzywdy nie zrobię

A co do czopa i Bydgoszczanki - kilka postów wyżej pisała, że już jedzie No i została

Napisane przez iza240

Wklejam moje ostatnie zakupy

Sukienusia

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

Witaj, ojcze kwietniowy Z położną super zbieg okoliczności Przekaż swojej ciężaróweczce uściski, niech się tam z Luizką potrzyma nieco w dwupaku jeszcze!

Napisane przez hanjah

A ja mam podejrzenie cholestazy Lekarka nie jest pewna, ale skierowała mnie na badanie krwi. Tak czułam, że z tą wysypką to nie taka prosta sprawa... Na razie mam balsam łagodzący swędzenie i leki antyhistaminowe.

uuuuu to kciuki trzymam, coby leki pomogły!

A myśmy znów w SR byli, dzisiaj ćwiczenia praktyczne Śmiałam się, bo jedyna majowa byłam, reszta czerwcówki, i tylko ja i jedna dziewczyna czekamy na córki, reszta na synków

[Gringoo]

Napisane przez olivka_7

Ok przejrzałam kosmetyki które mam z NIVEA i podzieliłam na te powyżej 1 mies (oczywiście pisało na opakowaniu ale ja ślepa jestem) i na te od razu do stosowania( tu gorzej bo na nich nie pisze ale skoro nie pisze to znaczy że od 1 dnia)

Więc od 1 dnia mam delikatną oliwkę pielęgnacyjną, łagodne mydło pielęgnujące, krem przeciw odparzeniom i krem na każdą pogodę. W sumie na początku i tak powinno się mydełkiem myć i ewentualnie parę kropel do wody oliwki żeby skóry nie wysuszyć i potem smarować oliwką. Do pupy mam niby poza tym kremem przede wszystkim Bepanthen podobno super. Więc krem z nivea to ewentualnie później do stosowania.

A na później mam:
płyn do kąpieli z oliwką i delikatny żel do mycia ciała i włosów.

Więc chyba nie kupuje nic więcej w razie gdyby mała miała uczulenie na te kosmetyki i oliwka np okazała się nie wystarczające kupię Oilatum- ale dopiero wtedy- może nie będzie takiej konieczności.

Słyszałyście że pogrzeb pary prezydenckiej ma się odbyć w Krakowie? No to Wam powiem że przypuszczam że jako że pogrzeb odbędzie się na Wawelu to aleje będą zamknięte, a ja mam zamiar rodzić w szpitalu przy Alejach. Lepiej żeby mnie w niedzielę nie wzięło bo nie będę miała jak tam dotrzeć- no może od drugiej strony ale na tej że tak powiem wysokości ulicy pewnie będzie zamknięta. Jak znam moje szczęście to właśnie zacznę rodzić w niedzielę.

A te pare kropel oliwki do kąpieli to też może być firmy np Nivea?
Ja mam dużo próbek i z Hippa i Nivea ale nie wiem od kiedy można stosować bo nic nie jest na opakowaniu napisane.
aha i to Oilatum to w aptece trzeba szukać?

Napisane przez bydgoszczanka

No to trzymajcie kciuki, jadę do szpitala. Poszłam do lekarza prowadzącego i dał skierowanie, bo szyjkę mam już spłaszczoną. Zobaczymy, co w szpitalu powiedzą, albo kroplówki, albo poród, albo wypuszczą do domu ( w co nie wierzę ) .
Jednak moje przeczucie z niedzieli mnie nie zawiodło

O nowinach będzie pisał pewnie mój mąż, już się zadeklarował

Trzymajcie się

O matko boska!
Trzymaj się kobieto i niech dzidzia wytrzyma jeszcze trochę w brzucholu aby podrosnąć więcej

Napisane przez annLee

o rany,Bydgoszczanko
dajecie czadu mamuśki
aż strach tu wchodzić


my też mamy zaproszenie na ślub i wesele 5 czerwca i już zapowiedziałam,że nas nie będzie
czego np.moja teściowa np.nie potrafi zrozumieć
mojego małża na pewno nie będzie,bo pracuje a ja sama z Zu nie pójdę,żeby "chociaż sobie posiedzieć" jak to ona ujęła
posiedzieć to ja moge sobie w domu...
a jak już będę po porodzie to już w ogóle sobie nie wyobrażam
normalnie co niektórzy jak widać mocno w główkę się uderzyli...

Wszystko zrozumiem, ale teściowa proponująca takie rzeczy

Napisane przez Silpe

No jestescie niesamowite , kochana a na kiedy ty mialas termin co
Jezu to sie zaczelo , posypiemy sie jak domino
trzymam kciuki - powodzenia

Kurczę dziewczyny no nie śpieszcie się tak bo i ja wyląduje w połowie maja w końcu

Napisane przez Marta1122

zaczynamy dziś 37 tydzień

Za 37 tydzień

Napisane przez annLee

skoro rożek tylko na wyjście to chyba w ogóle się nie przyda,chyba,że będziecie wieźć w gondoli

no i ja chyba będę miała 3 butle zamiast 1,bo nie wiem kiedy i czy w ogóle małż nas odwiedzi jeszcze przed wyjściem-z drugim dzieckiem jest już trochę więcej logistyki


normalnie chyba zaraz sama zrobię listę co spakować do szpitala w razie co bo niby wszystko się wie,niewiele muszę,ale jednak ....

Marta-to Ty już też zaraz pojedziesz

A to butle też zabierać do szpitala
O tym nie pomyślałam, nie wiem czemu

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1855319 1]kurczę pieczone... to zaczyna się przybliżać, i przybliżać... następna... i kolejna... słabo mi...
[/QUOTE]

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Gringoo, mamy tu na myśli butle z wodą dla nas do picia

[Gringoo]

Marto a czemu piszesz, że ciuszków Ci nie oddadzą w szpitalu

Noo a ja muszę zabierać się za prace z dermatologii, tak się ociągam już od tygodnia ale muszę skończyć ją do piątku
Tymczasem uciekam Do jutra

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18556349]Gringoo, mamy tu na myśli butle z wodą dla nas do picia [/QUOTE]
aaaa o kurczę dzięki za uświadomienie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez majkaAD78

wstawię potem fotke malego, a teraz korzystam z kazdej wolnej chwili i odsypiam.
milego dnia !!!

odsypiaj póki możesz.

Napisane przez yolanda9

A ja się pochwalę zakupiona karuzelką Jestem mega zadowolona z tego zakupu Ciekawe czy synek też będzie tak samo uchachany

mam taką sama dostać od szwagierki.

Napisane przez olivka_7

Babeczki zostało mi 27 dnie do TP

a czas pędzi nieubłagalnie.

Napisane przez Silpe

Witam mamuski , melduje sie po dlugiej przerwie - pamietacie mnie jeszcze My nadal w dwupaku i melduje , ze to juz 31 tydzien

pamietamy. Ty uważaj na siebie, widzisz, co się tu dzieje, jak kobiety sie rozsypuja... więc tym bardziej uważaj, bo jeszcze gdzies na granicy urodzisz.

Napisane przez bydgoszczanka

No to trzymajcie kciuki, jadę do szpitala. Poszłam do lekarza prowadzącego i dał skierowanie, bo szyjkę mam już spłaszczoną. Zobaczymy, co w szpitalu powiedzą, albo kroplówki, albo poród, albo wypuszczą do domu ( w co nie wierzę ) .
Jednak moje przeczucie z niedzieli mnie nie zawiodło

my trzymamy kciuki, Wy też się trzymajcie.

Napisane przez Marta1122

zaczynamy dziś 37 tydzień

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

o kurcze, to się porobiło. To pozdrów żonkę. niech jeszcze troszkę malutką w brzuszku przytrzyma.

Napisane przez hanjah

A ja mam podejrzenie cholestazy Lekarka nie jest pewna, ale skierowała mnie na badanie krwi. Tak czułam, że z tą wysypką to nie taka prosta sprawa... Na razie mam balsam łagodzący swędzenie i leki antyhistaminowe.

oby jednak tylko n apodejrzeniach się skończyło.


Mam nowego lapka.

[djerba]

Napisane przez jamaicaP

aha, w niedzielę była ta kuzynka męża prosic nas na ślub i okazalo sie że ślub jest 26 czerwca...... ja mam termin na 25 czerwca.....mówimy jej że raczej nas nie będzie no wiadomo, ale tu odezwala sie jej mama....ze musimy byc
bo przyjechali z nia niewiem czemu....ona wogole nie bierze tego pod uwage,ze ja bede wtedy rodzic,
wstrzymasz sie, moze dziecko sie nie bedzie spieszyc.... a ja mowie jej ze nawet gdyby okazalo sie ze jesli urodze wczesniej, to nie przyjdziemy, a jesli minie mi termin to tez nie przyjdziemy bo bede sie bala przeicez... mąż coś tam zazartowal ze zobaczymy bla bla ale zastanowilo mnie jak ludzie nie zdaja sobie sprawy z pewnych faktow.... rozumiem ze dla niej slub córeczki jest teraz najwazniejszy, ale chyba porod to cos jakby mniej zaleznego od nas tylko od dziecka.... echhhhh

Ja mam podobnie, mojego kuzyna żonka zaprosiła mnie na swoje urodzinki w czerwcu...ja rodze w maju..ale co tam...ona ma na to swoje zdanie, a mianowicie : No wiesz...my przyjezdzamy z Norwegii i bedziemy w Polsce tylko chwilke, wiec musisz byc...dziecko dasz swojej mamie - napewno bedzie zadowolona.....Mhm napewno.....


A tak ogólnie to znacie może jakąś dobrą pozycję, żeby wygodnie siedzieć? Mała mi sie tak rozpycha w środku, że najlepiej mi stać albo leżeć...ale za cholipę nie mam jak usiąść, żeby mnie nie bolał brzuchol

[margo80]

Napisane przez annLee

Margo-ale mi nabiłaś ćwieka tą Olką ja znam jedną i jest fenomenalna

to musi być jakiś wyjątek

Napisane przez bydgoszczanka

No to trzymajcie kciuki, jadę do szpitala. Poszłam do lekarza prowadzącego i dał skierowanie, bo szyjkę mam już spłaszczoną. Zobaczymy, co w szpitalu powiedzą, albo kroplówki, albo poród, albo wypuszczą do domu ( w co nie wierzę ) .
Jednak moje przeczucie z niedzieli mnie nie zawiodło

O nowinach będzie pisał pewnie mój mąż, już się zadeklarował

Trzymajcie się

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

ja nie mogę.... się porobiło.
pozdrowienia dla Bydgosi i kciuki, żeby dziewczyny jeszcze trochę wytrzymały w dwupaku

hurtem gratuluję wieści z wizyt.
współczuję tym, które mają różne "atrakcje".

u nas dziś intensywny dzień zakupowo-remontowy. no ale fachowiec jest i chce popchnąc robotę mocno do przodu. wybieraliśmy kolory ścian w pokojach na górze, w tym do pokoju córci. stanęło na ciepłym żółtym, a do tego wzięliśmy uroczy border z kolorowymi miśkami, które wyglądają, jak te z haribo po południu pokój był już pomalowany. niezłe tempo. strasznie mnie to cieszy, że tak szybko się posuwa, bo jest szansa, że spokojnie ze wszystkim zdążymy. oczywiście, o ile Ewcia nie weźmie przykładu z innych i nie zacznie się spieszyć
spokojnej nocy wszystkim.

[ellai]

Dziewczyny ale wy się spieszycie...
Bydgoszczanko kciuki zebys jeszcze pobyła z córcią w dwupaku - choć trochę Powodzenia!!

Dobranoc

[olivka_7]

Gringoo to najlepiej wejść na stronę producenta i poczytać, ale przypuszczam że z Hippa pewnie masz od 1 dnia życia. Oilatum do kupienia w aptece. Ale nie ma co chyba na zapas kupować jak masz te próbki zobaczysz może akurat dzidziolek nie będzie miał uczulenia

A ja kobitki sobie nie śpię od dwóch godzin. Przewierciłam się z boku na bok poczytałam gazetę Mam dziecko i w końcu się poddałam i wstałam. Przekopałam lodówkę, ale nic mojej uwagi nie przykuło- no poza Pepsi i muszę się przyznać że wypiłam pół szklanki- wiem nie zdrowo ale zdarzyło mi się to może 3 raz w ciąży- no może 4 że tak trochę, musiałam po prostu miałam pypcia.
A na koniec zrobiłam sobie wielką michę kisielu poziomkowego ... hmmm tyle że dalej mi się chce jeść. Chętnie bym męża już na zakupy wyciągła- jedzeniowe oczywiście Bo sama nie wiem co mi się chce- chyba wszystko naraz zjadłabym i jakieś lody dobre, jakiegoś jogurta albo serek, o chodzi za mną też pasta z sera i makreli w pomidorze, albo chałka z kakao, śledź- ale bym padła na zgagę... normalnie sama nie wiem co mi się chce.Wiem na pewno że jeść i to duuuużo zrezygnowałam już z włażenia na wagę, w sumie dzidzia i tak na koniec ciąży najwięcej przybiera więc 2 kg pewnie znów stuknie

[Biricchina]

Bydgoszczanko trzymaj malutką w brzuszku jak najdłużej!
Araczki te skurcze są normalne, ale przestraszyłam się trochę bólu jak na @, bo w ciąży taki ból kiepsko mi się kojarzy.

Byłam wczoraj u swojego lekarza, uspokoił mnie. Szyjkę mam krótką, ale zamkniętą, łożysko w porządku. Ciśnienie wyszło mi bardzo wysokie, ale pewnie z nerw. Dostałam skierowanie na ktg i przykaz żeby coś zjeść i się uspokoić, bo z takim ciśnieniem to zostawią mnie w szpitalu...
Zwykle mam ciśnienie w górnej normie 140/90, u lekarza wyższe dlatego mierzę codziennie w domu.
W szpitalu ktg wyszło ok za to ciśnienie mierzone 3 razy było 155-167/110-115 a puls nawet raz 148.
A teraz najlepsze - w szpitalu mierzenie ciśnienia wyglądało tak:
rękaw od aparatu musiałam trzymać albo ja albo pielęgniarka, bo był za krótki a rękę trzymało się w powietrzu...
Lekarz kręcił głową na to ciśnienie, więc powiedziałam co myślę o takim mierzeniu ciśnienia i wyszukał inny aparat, rękę położyłam na stole i cudem ciśnienie spadło do 140/90
Następne ktg mam w czwartek, na dyżurze mojego lekarza


A i ta cała przyjemność na izbie przyjęć to prawie 3 godziny...:/

Miłego dnia mamusie

[justin18061976]

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie Matki Polki (przyszłe i obecne)
Bydgoszczankę odwiozłem dziś do szpitala. Na miejscu okazało się, że skurcze są co minutę, a ciążę określili na 36,6 tygodnia. Położna rozpoznała żonę i wyznała, że od 9 lat podziwia naszego psa a sama ma doga i mieszka niedaleko nas.
Moją "ciężarówkę" zakwaterowali w ślicznej, przestronnej 2 osobowej sali z własną dużą łazienką i tv. Na razie ma leżeć 2 dni na patologii ciąży, a potem dalej zdecydują.
Pozdrawiam.
Tatuś KWIETNIOWY

hejka,
ojej co minute, toz to porod juz! cos czuje, ze Malenka chce byc juz z rodzicami oby wszystko bylow porzadku, cieplutkie pozdrowienia dla calej rodzinki

--------------------------------------------------------------------
Cate powodzonka i sily na nastepny dzien, jestem ciekawa co u Kardashi.
Co do porodu posladkowego, okropnie sie tego boje, bo tutaj kaza rodzic naturalnie, gdy dzidzius lezy w tej pozycji
3 tygodnie temu Stefanek lezal glowka w dol, ale przeciez mogl sie obkrecic. Juz nie bede miala USG, bo tu sie takowe wykonuje 1-2 razy na ciaze no a badania na paciorkowca albo inne swinstwa??? nie ma szans, w ogole o czyms takim nie slyszeli
Musze wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze i myslec pozytywnie, bo w Polsce do porodu raczej sie nie znajde

Remoncik u nas tez wre, Malusio ma pomalowane sciany i raz sufit, jutro kupimy panelki juz sie nie moge doczekac

Milego dnia kobity

[bratkab]

Napisane przez olivka_7

Poważnie kometyków z NIVEA BABY można używać dopiero od 1 mies?

No właśnie ja się cały czas zastanawiam jak rozumieć to oznaczenie, że można stosować od 1 miesiąca, tzn. po ukończeniu 1 miesiąca czy od pierwszych dnia 1 miesiąca, czyli od narodzin?? Kurcze nie wiem jak to rozumieć

Napisane przez bydgoszczanka

No to trzymajcie kciuki, jadę do szpitala. Poszłam do lekarza prowadzącego i dał skierowanie, bo szyjkę mam już spłaszczoną. Zobaczymy, co w szpitalu powiedzą, albo kroplówki, albo poród, albo wypuszczą do domu ( w co nie wierzę ) .
Jednak moje przeczucie z niedzieli mnie nie zawiodło

O nowinach będzie pisał pewnie mój mąż, już się zadeklarował

Trzymajcie się

Trzymaj się Bydgoszczanko. Oby jak najdłużej w dwupaku. Pozdrowienia serdeczne dla Waszej rodzinki

Napisane przez iza240

Wklejam moje ostatnie zakupy

Super rzeczy. Bardzo mi się podobają

Napisane przez lindsley

Witam... Dziś się dopiero zabrałam za pranie ciuszków, torba nie spakowana... Ale moja "sąsiadka" Bydgoszczanka (mamy do siebie ok 60km i bardzo zbliżone terminy porodów) mnie zmobilizowała... i do niedzieli mam zamiar się z wszystkim uporać...

Ja też się zmobilizuję. W czwartek przed wizytą u lekarki idę porobić ostatnie zakupy... Wogóle nie mam kosmetyków dla bobasa, a jeszcze dla siebie trzeba coś nabyć

Napisane przez hanjah

A ja mam podejrzenie cholestazy Lekarka nie jest pewna, ale skierowała mnie na badanie krwi. Tak czułam, że z tą wysypką to nie taka prosta sprawa... Na razie mam balsam łagodzący swędzenie i leki antyhistaminowe.

Trzymaj się Hanjah. Oby wszysztko skończyło się jak najlepiej

Napisane przez margo80

u nas dziś intensywny dzień zakupowo-remontowy. no ale fachowiec jest i chce popchnąc robotę mocno do przodu. wybieraliśmy kolory ścian w pokojach na górze, w tym do pokoju córci. stanęło na ciepłym żółtym, a do tego wzięliśmy uroczy border z kolorowymi miśkami, które wyglądają, jak te z haribo po południu pokój był już pomalowany. niezłe tempo. strasznie mnie to cieszy, że tak szybko się posuwa, bo jest szansa, że spokojnie ze wszystkim zdążymy. oczywiście, o ile Ewcia nie weźmie przykładu z innych i nie zacznie się spieszyć
spokojnej nocy wszystkim.

Za remont, oby przebiegł jak najszybciej

Napisane przez Biricchina

Byłam wczoraj u swojego lekarza, uspokoił mnie. Szyjkę mam krótką, ale zamkniętą, łożysko w porządku. Ciśnienie wyszło mi bardzo wysokie, ale pewnie z nerw. Dostałam skierowanie na ktg i przykaz żeby coś zjeść i się uspokoić, bo z takim ciśnieniem to zostawią mnie w szpitalu...
Zwykle mam ciśnienie w górnej normie 140/90, u lekarza wyższe dlatego mierzę codziennie w domu.
W szpitalu ktg wyszło ok za to ciśnienie mierzone 3 razy było 155-167/110-115 a puls nawet raz 148.
A teraz najlepsze - w szpitalu mierzenie ciśnienia wyglądało tak:
rękaw od aparatu musiałam trzymać albo ja albo pielęgniarka, bo był za krótki a rękę trzymało się w powietrzu...
Lekarz kręcił głową na to ciśnienie, więc powiedziałam co myślę o takim mierzeniu ciśnienia i wyszukał inny aparat, rękę położyłam na stole i cudem ciśnienie spadło do 140/90
Następne ktg mam w czwartek, na dyżurze mojego lekarza

A i ta cała przyjemność na izbie przyjęć to prawie 3 godziny...:/

No tak nasza polska rzeczywistość Życzę jednak udanych badań w czwartek.

A ja dziś wreszcie się wyspałam - 8 godzin w kawałku i przynajmniej dziś jakoś funkcjonuję. Poza tym jakoś nie mam żadnych skurczów ani nic takiego. Jedynie upławy. Ale jutro mam wizytę u ginki to pewnie więcej się dowiem. Ciekawam jak moja szyjka??

[lucja26_wroc]

Napisane przez bratkab

No właśnie ja się cały czas zastanawiam jak rozumieć to oznaczenie, że można stosować od 1 miesiąca, tzn. po ukończeniu 1 miesiąca czy od pierwszych dnia 1 miesiąca, czyli od narodzin?? Kurcze nie wiem jak to rozumieć

Jeśli producent pisze "od pierwszego miesiaca" to znaczy, że kosmetyk można stosować po ukończeniu przez dziecko 4 tygodni. Od narodzin można stosować kosmetyki z oznaczeniem "od pierwszego dnia życia". Przynajmniej ja to tak rozumiem

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

u nas dziś intensywny dzień zakupowo-remontowy. no ale fachowiec jest i chce popchnąc robotę mocno do przodu. wybieraliśmy kolory ścian w pokojach na górze, w tym do pokoju córci. stanęło na ciepłym żółtym, a do tego wzięliśmy uroczy border z kolorowymi miśkami, które wyglądają, jak te z haribo po południu pokój był już pomalowany. niezłe tempo. strasznie mnie to cieszy, że tak szybko się posuwa, bo jest szansa, że spokojnie ze wszystkim zdążymy. oczywiście, o ile Ewcia nie weźmie przykładu z innych i nie zacznie się spieszyć
spokojnej nocy wszystkim.

czekam na efekty końcowe. fotorelcja będzie?

Napisane przez Biricchina

A i ta cała przyjemność na izbie przyjęć to prawie 3 godziny...:/

najważniejsze, że wszystko w normie, i Cię w szpitalu nie zostawili.

Napisane przez justin18061976

Musze wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze i myslec pozytywnie, bo w Polsce do porodu raczej sie nie znajde

Remoncik u nas tez wre, Malusio ma pomalowane sciany i raz sufit, jutro kupimy panelki juz sie nie moge doczekac

pozytywne myslenie zdziaa cuda.
Na fotki pokoiku Waszego maleństwa też czekam.

Ale jestem niewyspana... Maskiu przydreptał dziś do naszego łóżka w nocy o 3:00 i nie chciał iść do siebie... kręcił sie, wiercił, a ja razem z nim...

Pogoda znów do dupy. Ciągle pada.
Chyba wezme sie za prasowanie ciuszków dla dzidka.

poza tym TŻ ciut mnie rano wnerwil, więc na obiad dostanie tylko kluski na parze (nie lubi ).

[tygrysek99]

Napisane przez lucja26_wroc

Jeśli producent pisze "od pierwszego miesiaca" to znaczy, że kosmetyk można stosować po ukończeniu przez dziecko 4 tygodni. Od narodzin można stosować kosmetyki z oznaczeniem "od pierwszego dnia życia". Przynajmniej ja to tak rozumiem

ja też tak rozumuję i tego będę się trzymać
u nas dzisiaj pada
zrobiłam listę brakujących rzeczy - troszkę jeszcze tego się nazbierało, niby same drobiazgi ale zawsze....
najgorzej idą mi zakupy właśnie kosmetyków dla dziecka, jakoś nie wiem

Szpitalne mamusie trzymam kciuki co by było dobrze

ja kończę dziś dopiero 31 tc ale coś mi się zdaje że też do końca nie dotrwam, te skurcze braxtona mam coraz częściej, i czasem czuję brzuch jak na @, co prawda krótkimi chwilami ale.....no i mam wrażenie że Mała też jest jakoś niżej bo inaczej ją czuję....ale dużo odpoczywam i staram się nie przemęczać więc może jeszcze trochę pociągniemy

miłego dnia
a i dzisiaj muszę skończyć prasowanie ciuszków - jak ja tego nie cierpię

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18561932]

Ale jestem niewyspana... Maskiu przydreptał dziś do naszego łóżka w nocy o 3:00 i nie chciał iść do siebie... kręcił sie, wiercił, a ja razem z nim....[/QUOTE]

to ja też tak mam tylko z moim dzieciem w brzuszku - ja na prawy bok - to Ona też, ja na lewy Ona też no i do tego skurcze nóg mi dochodzą więc o całej przespanej nocy marzę już od dłuższego czasudobrze że mam możliwość w dzień trochę nadrobić

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18561932]czekam na efekty końcowe. fotorelcja będzie?
poza tym TŻ ciut mnie rano wnerwil, więc na obiad dostanie tylko kluski na parze (nie lubi ).[/QUOTE]
postaram się zdać relację, ale to jeszcze nieprędko

czyli TŻ będzie dziś głodny... ciekawe, czym sobie "zasłużył'?

[Gringoo]

Napisane przez Biricchina

Bydgoszczanko trzymaj malutką w brzuszku jak najdłużej!
Araczki te skurcze są normalne, ale przestraszyłam się trochę bólu jak na @, bo w ciąży taki ból kiepsko mi się kojarzy.

Byłam wczoraj u swojego lekarza, uspokoił mnie. Szyjkę mam krótką, ale zamkniętą, łożysko w porządku. Ciśnienie wyszło mi bardzo wysokie, ale pewnie z nerw. Dostałam skierowanie na ktg i przykaz żeby coś zjeść i się uspokoić, bo z takim ciśnieniem to zostawią mnie w szpitalu...
Zwykle mam ciśnienie w górnej normie 140/90, u lekarza wyższe dlatego mierzę codziennie w domu.
W szpitalu ktg wyszło ok za to ciśnienie mierzone 3 razy było 155-167/110-115 a puls nawet raz 148.
A teraz najlepsze - w szpitalu mierzenie ciśnienia wyglądało tak:
rękaw od aparatu musiałam trzymać albo ja albo pielęgniarka, bo był za krótki a rękę trzymało się w powietrzu...
Lekarz kręcił głową na to ciśnienie, więc powiedziałam co myślę o takim mierzeniu ciśnienia i wyszukał inny aparat, rękę położyłam na stole i cudem ciśnienie spadło do 140/90
Następne ktg mam w czwartek, na dyżurze mojego lekarza


A i ta cała przyjemność na izbie przyjęć to prawie 3 godziny...:/

Miłego dnia mamusie

Noo nieźle z tym ciśnieniem.
co za w ogóle pielęgniarka mierzy w taki sposób
tylko się można wystrachać, nic więcej
No a z tą naszą izbą przyjęć i czekaniem to niestety tak jest wszędzie..

Napisane przez olivka_7

Gringoo to najlepiej wejść na stronę producenta i poczytać, ale przypuszczam że z Hippa pewnie masz od 1 dnia życia. Oilatum do kupienia w aptece. Ale nie ma co chyba na zapas kupować jak masz te próbki zobaczysz może akurat dzidziolek nie będzie miał uczulenia

A ja kobitki sobie nie śpię od dwóch godzin. Przewierciłam się z boku na bok poczytałam gazetę Mam dziecko i w końcu się poddałam i wstałam. Przekopałam lodówkę, ale nic mojej uwagi nie przykuło- no poza Pepsi i muszę się przyznać że wypiłam pół szklanki- wiem nie zdrowo ale zdarzyło mi się to może 3 raz w ciąży- no może 4 że tak trochę, musiałam po prostu miałam pypcia.
A na koniec zrobiłam sobie wielką michę kisielu poziomkowego ... hmmm tyle że dalej mi się chce jeść. Chętnie bym męża już na zakupy wyciągła- jedzeniowe oczywiście Bo sama nie wiem co mi się chce- chyba wszystko naraz zjadłabym i jakieś lody dobre, jakiegoś jogurta albo serek, o chodzi za mną też pasta z sera i makreli w pomidorze, albo chałka z kakao, śledź- ale bym padła na zgagę... normalnie sama nie wiem co mi się chce.Wiem na pewno że jeść i to duuuużo zrezygnowałam już z włażenia na wagę, w sumie dzidzia i tak na koniec ciąży najwięcej przybiera więc 2 kg pewnie znów stuknie

Dobry pomysł wejdę na stronkę i coś poszperam
Mam nadzieję, że będę mogła ich używać bo mam tego multum
Do tego dostałam od brata próbki jakiejś tam firmy z Holandii, ale nie wiem czy będę ich używać.

No i ja też mam ochotę na coś nietypowego do jedzenia
Zaraz wybiorę się do sklepu na buszowanie.

Napisane przez justin18061976

hejka,
ojej co minute, toz to porod juz! cos czuje, ze Malenka chce byc juz z rodzicami oby wszystko bylow porzadku, cieplutkie pozdrowienia dla calej rodzinki

--------------------------------------------------------------------
Cate powodzonka i sily na nastepny dzien, jestem ciekawa co u Kardashi.
Co do porodu posladkowego, okropnie sie tego boje, bo tutaj kaza rodzic naturalnie, gdy dzidzius lezy w tej pozycji
3 tygodnie temu Stefanek lezal glowka w dol, ale przeciez mogl sie obkrecic. Juz nie bede miala USG, bo tu sie takowe wykonuje 1-2 razy na ciaze no a badania na paciorkowca albo inne swinstwa??? nie ma szans, w ogole o czyms takim nie slyszeli
Musze wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze i myslec pozytywnie, bo w Polsce do porodu raczej sie nie znajde

Remoncik u nas tez wre, Malusio ma pomalowane sciany i raz sufit, jutro kupimy panelki juz sie nie moge doczekac

Milego dnia kobity

yyy jak to każą rodzić sn przy ułożeniu pośladkowym?
a te badania to nie można gdzieś prywatnie wykonać np. w jakiejś polskiej klinice?

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez bratkab

No właśnie ja się cały czas zastanawiam jak rozumieć to oznaczenie, że można stosować od 1 miesiąca, tzn. po ukończeniu 1 miesiąca czy od pierwszych dnia 1 miesiąca, czyli od narodzin?? Kurcze nie wiem jak to rozumieć

Ja podpisuję się po wypowiedziami innych dziewczyn, że można stosować po ukończeniu 1go miesiąca życia dzidka

Napisane przez tygrysek99

ja też tak rozumuję i tego będę się trzymać
u nas dzisiaj pada
zrobiłam listę brakujących rzeczy - troszkę jeszcze tego się nazbierało, niby same drobiazgi ale zawsze....
najgorzej idą mi zakupy właśnie kosmetyków dla dziecka, jakoś nie wiem

Szpitalne mamusie trzymam kciuki co by było dobrze

ja kończę dziś dopiero 31 tc ale coś mi się zdaje że też do końca nie dotrwam, te skurcze braxtona mam coraz częściej, i czasem czuję brzuch jak na @, co prawda krótkimi chwilami ale.....no i mam wrażenie że Mała też jest jakoś niżej bo inaczej ją czuję....ale dużo odpoczywam i staram się nie przemęczać więc może jeszcze trochę pociągniemy

miłego dnia
a i dzisiaj muszę skończyć prasowanie ciuszków - jak ja tego nie cierpię

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------



to ja też tak mam tylko z moim dzieciem w brzuszku - ja na prawy bok - to Ona też, ja na lewy Ona też no i do tego skurcze nóg mi dochodzą więc o całej przespanej nocy marzę już od dłuższego czasudobrze że mam możliwość w dzień trochę nadrobić

Ja mam brzuchola od początku nisko i wydaje mi się jakby mała cały czas leżała w poprzek bo kopie mnie po bokach
No czasami się zdarzy, że zasadzi mi gdzieś po jajnikach

No a mi się wydaje jakoś, że mała trochę dłużej posiedzi niż do t.p
Ja takowych skurczów nie mam ale czasami jak mnie złapie takie zdrętwienie brzucha i ból pleców, to właśnie są te skurcze Braxtona?

Lecę do sklepu bo jestem strassszzznie głodna :ślina:
U nas też oczywiście pogoda do bani bo cały czas pada i pada, a miałam zrobić kolejne podejście do mojego Laba i go potraktować czesakiem bo już nie mogę z tymi kłakami i nieogolonymi ubraniami

[pearl4]

A my po wizycie u gina: z szyjką w miare, nadal 2 cm byc moze cos sie rozwiera od góry ale lekko. Lezenie pomaga. Na usg przepływy, ilosc wód w porządku, maluch ma ok 2100-2200. Martwi mnie jedynie wielkosc główki dziecka bo wynika ze jest duza jak 37 tydz a my mamy niecały 34.
Reszta pomiarów obliczona na 32 tydz:brzuszek i kosc udowa.
Lekarz nie mowił nic o wodogłowiu ani o nieprawidłowosciach ale zawsze moze sie mylic.

Wy tez macie takie rozbieznosci w pomiarach czy tylko ja schizuje?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18558697]

Mam nowego lapka. [/QUOTE]

Gratuluję i leciutko zazdroszczę

Napisane przez olivka_7

A ja kobitki sobie nie śpię od dwóch godzin. Przewierciłam się z boku na bok poczytałam gazetę Mam dziecko i w końcu się poddałam i wstałam. Przekopałam lodówkę, ale nic mojej uwagi nie przykuło- no poza Pepsi i muszę się przyznać że wypiłam pół szklanki- wiem nie zdrowo ale zdarzyło mi się to może 3 raz w ciąży- no może 4 że tak trochę, musiałam po prostu miałam pypcia.

Ja nie mam wyrzutów sumienia w takich sytuacjach - przed ciążą colę czy pepsi piłam raz na kilka lat dosłownie, za to w ciąży kilka razy cola uratowała mnie od niestrawności W sumie może z 10 razy piłam.

Napisane przez Biricchina

A teraz najlepsze - w szpitalu mierzenie ciśnienia wyglądało tak:
rękaw od aparatu musiałam trzymać albo ja albo pielęgniarka, bo był za krótki a rękę trzymało się w powietrzu...
Lekarz kręcił głową na to ciśnienie, więc powiedziałam co myślę o takim mierzeniu ciśnienia i wyszukał inny aparat, rękę położyłam na stole i cudem ciśnienie spadło do 140/90
Następne ktg mam w czwartek, na dyżurze mojego lekarza


A i ta cała przyjemność na izbie przyjęć to prawie 3 godziny...:/

Miłego dnia mamusie

Polska rzeczywistość. Dla rozluźnienia atmosfery napiszę, że u nas badania okresowe do pracy robię w przychodni, w której muszę też mieć zbadany słuch. No i super, ale pielęgniarka, która to sprawdza (pomijam, że to kpiny, a nie badanie słuchu) ma ogromną wadę wymowy i np. zamiast "szafa" mówi "safa" - i teraz człowiek z idealnym słuchem nawet nie wie, czy to chodzi o szafę czy o sofę na szczęście ma stały zestaw słów i po kilku badaniach już się po prostu domyślam

Napisane przez justin18061976

--
Cate powodzonka i sily na nastepny dzien, jestem ciekawa co u Kardashi.
Co do porodu posladkowego, okropnie sie tego boje, bo tutaj kaza rodzic naturalnie, gdy dzidzius lezy w tej pozycji
3 tygodnie temu Stefanek lezal glowka w dol, ale przeciez mogl sie obkrecic. Juz nie bede miala USG, bo tu sie takowe wykonuje 1-2 razy na ciaze no a badania na paciorkowca albo inne swinstwa??? nie ma szans, w ogole o czyms takim nie slyszeli
Musze wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze i myslec pozytywnie, bo w Polsce do porodu raczej sie nie znajde

No właśnie - KARDASHI siedzi cicho, czyżby urodziła Odezwij się, babo!

A co do braku badań - z jednej strony narzekamy na polską opiekę medyczną, z drugiej, już kolejny raz narzuca mi się stwierdzenie, że jednak to zachód jest w tyle i ma w nosie pacjentki. Fakt, że u nas prywatnie raczej człowiek na ciążę się nastawia, no ale jednak

Napisane przez lucja26_wroc

Jeśli producent pisze "od pierwszego miesiaca" to znaczy, że kosmetyk można stosować po ukończeniu przez dziecko 4 tygodni. Od narodzin można stosować kosmetyki z oznaczeniem "od pierwszego dnia życia". Przynajmniej ja to tak rozumiem

No właśnie - OD pierwszego miesiąca, a nie PO Dlatego ja położnej dopytam na kolejnym spotkaniu. Albo lekarza.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18561932]
poza tym TŻ ciut mnie rano wnerwil, więc na obiad dostanie tylko kluski na parze (nie lubi ).[/QUOTE]

Cudny sposób Mogę zgapić, mogę?

Napisane przez pearl4

A my po wizycie u gina: z szyjką w miare, nadal 2 cm byc moze cos sie rozwiera od góry ale lekko. Lezenie pomaga. Na usg przepływy, ilosc wód w porządku, maluch ma ok 2100-2200. Martwi mnie jedynie wielkosc główki dziecka bo wynika ze jest duza jak 37 tydz a my mamy niecały 34.
Reszta pomiarów obliczona na 32 tydz:brzuszek i kosc udowa.
Lekarz nie mowił nic o wodogłowiu ani o nieprawidłowosciach ale zawsze moze sie mylic.

Wy tez macie takie rozbieznosci w pomiarach czy tylko ja schizuje?

Też

Jak Cate i Bydgoś dzisiaj? Strasznie ciekawa jestem!

A ja się na jutro uczyć muszę, ostatnia różnica programowa została, z fizjoterapii. I jestem walnięta - znalazłam sobie kolejne studia Ale tak myślę, coby od lutego dopiero podyplomówkę machnąć, ale najpierw chcę poznać przedmioty = to jest neurorehabilitacja, podejrzewam, że miałabym sporo przepisanych rzeczy. A przynajmniej miałabym pełne uprawnienia i mogłabym rehabilitować moje szkolne dzieciaki.