Offtopowe zapuszczanie, część XIV,czyli wiosenne promienie we włosach zapuszczalskich

[saming]

Na mojej mypie pisze, że testowany dermatologicznie, ale pojęcia nie mam czy to oznacza, że nie na zwierzętach...

I właśnie, tylko 20 postów... A kto w ogóle otwiera nowy wątek?
Normalnie, dawno już byśmy ten zakończyły, a tak ciągnie się i ciągnie i nic z tego...

A za 8 minut idę spać.

[Chatul]

Jak jest napisane "testowane dermatologicznie" to w 99% przypadków to znaczy, że na zwierzętach. Ale są wyjątki. Liczyłam, że Mypa jest. Ale firma dwa razy mi nie odpisała więc dałam sobie z nią spokój.

Rany, naprawdę ten wątek się ciągnie i ciągnie. Dziewczyny, klawiatury w dłoń i do dzieła!
Też nie wiem, kto ma nowy wątek zakładać.

[saming]

Napisane przez Chatul

Jak jest napisane "testowane dermatologicznie" to w 99% przypadków to znaczy, że na zwierzętach. Ale są wyjątki. Liczyłam, że Mypa jest. Ale firma dwa razy mi nie odpisała więc dałam sobie z nią spokój.

Jesteś pewna?

Mam jakieś kosmetyki z firm, które w wątku są wymienione jako nietestowane i też jest na nich adnotacja, że testowany dermatologicznie, więc wydawało mi się, że właśnie nie powinien być testowany na zwierzątkach... No ale nic. Wykończę tą maskę, bo dobrze mi działa na włosy i nie obciąża.

[Chatul]

Napisane przez saming

Jesteś pewna?

Mam jakieś kosmetyki z firm, które w wątku są wymienione jako nietestowane i też jest na nich adnotacja, że testowany dermatologicznie, więc wydawało mi się, że właśnie nie powinien być testowany na zwierzątkach... No ale nic. Wykończę tą maskę, bo dobrze mi działa na włosy i nie obciąża.

Mówię, w 99%. Zazwyczaj jest albo trochę inna formułka, jak na Ziai albo adnotacja, że nie testowany na zwierzętach. Ale o ile dobrze pamiętam to np. Joanna ma napisane: "testowane dermatologicznie", a na zwierzętach nie testuje.

Nie twierdzę, że Mypa testuje na zwierzętach, po prostu nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat. Ani takich ani takich.

Z Mypą jest ten problem, że nie odpisała mi, a dodatkowo w necie nie ma niczego na jej temat. Wiem tylko, że ma jakiś ekocertygikat. Ale jak patrzyłam na wymagania jakie trzeba spełnić aby go otrzymać, to nie trzeba nie testować na zwierzętach.

[blondyna789]

no dobra, przyznam szczerze, że spodziewałam się nowego wątku a tu ZONK myślałam, że na więcej Was stac (na tym kompie nie działa mi C z ' )
no to co? bierzemy się do roboty i wykańczamy ten wątas? nowy będzie łatwiej mi śledzic i obiecuję , że będę aktywnie uczestniczyc w życiu wizażanek

no, raz, raz kończymy zabawę

[malina19]

witam ja tez juz myslalam ze zastane nowy watek
dzisiaj mam dzien rektorki jak juz wspomnialam - ktory musze odrabiac w maju moja uczelnia jest the best

ogolnie dzisiaj pogoda u mnie nie dopisuje ale moze to i dobrze bo mam sporo nauki ----ale mi sie nie chce

Napisane przez saming

A moje włosy po tej Mypie są cudowne! Chyba nawet lepiej działa niż Miód i Cytryna... Ale cena zabójcza.

zarówno mypa jak i miód i cytryna są na liście produktów które cchce wypróbowac ale jak juz wspomniałam mam jeszcze troche masek

Napisane przez blondyna789

no, raz, raz kończymy zabawę

ohh Ty od razu chcesz konczyc

[jyyli]

Dzień dobry
Ja się kończę tapetować, jadę na badania krwi i do szkoły na aż 2 lekcje Odpuściłabym sobie, gdyby nie to, że czekają mnie 2 klasówki, w tym listening na angielskim, który może zaważyć na mojej ocenie Odpuściłabym sobie, ale mam tylko 2 oceny

[blondyna789]

ja się wściekłam na maxa!

powiem Wam tak - nie wiem jak długo wytrzymam jeszcze w tym urzędzie.. tu jest terror psychiczny i nie wiem co jeszcze... szkoda , że mi tamta robota nie wypaliła , bo bym im tu na odchodne nasrała na wycieraczkę
ale jestem zła. człowiek siedzi tu za frajer, a w dodatku zachowują się tak , że szkoda słów... normalnie brak słów....

od dziś próbuję nie palic fajurek

[Asia19x]

Jeszcze nowego wątku nie ma?? O matko dziewczyny
dzień dobry
ale dzisiaj zimno, prawie mnie wywyało dziś w drodze do pracy w moim mega różowym płaszczyku

[malina19]

Napisane przez blondyna789

ja się wściekłam na maxa!

powiem Wam tak - nie wiem jak długo wytrzymam jeszcze w tym urzędzie.. tu jest terror psychiczny i nie wiem co jeszcze... szkoda , że mi tamta robota nie wypaliła , bo bym im tu na odchodne nasrała na wycieraczkę
ale jestem zła. człowiek siedzi tu za frajer, a w dodatku zachowują się tak , że szkoda słów... normalnie brak słów....

od dziś próbuję nie palic fajurek

współczuje Ci, ale chyba szukasz na bierząco jakiejś innej pracy??

gratuluje podjecia takiej decyzjii w sprawie palenia, to juz pierwszy krok do rzucenia

[Asia19x]

Napisane przez blondyna789

ja się wściekłam na maxa!

powiem Wam tak - nie wiem jak długo wytrzymam jeszcze w tym urzędzie.. tu jest terror psychiczny i nie wiem co jeszcze... szkoda , że mi tamta robota nie wypaliła , bo bym im tu na odchodne nasrała na wycieraczkę
ale jestem zła. człowiek siedzi tu za frajer, a w dodatku zachowują się tak , że szkoda słów... normalnie brak słów....

od dziś próbuję nie palic fajurek

Kurde teraz tak cieżko o pracę i pewnie siedzisz tam, żeby ją mieć, ale jeżeli ona Cie niesatysfakconuje, a na pewno tak jest musisz szukać czegoś odpowiedniego, na Twoim poziomie, dlatego ja nienawidze chodzić do urzędu, bo siedzą tam same małpy, ktore myślą, że niewiadomo jakie są ważne i postrafią tylko pysk drzeć
wierze, ze znajdziesz pracę, z której będziesz zadowolona i wtedy im pokażesz

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

A! No i oczywiście oby udało Ci sie rzucić papierosy

[201607180946]

Dzień Dobry, oj coś malutko piszemy, oby tylko wątek nie upadł

Też od dłuższego czasu, bez powodzenia szukam sensownej pracy i mam z tego powodu coraz większego doła

[otako]

Napisane przez blondyna789

ja się wściekłam na maxa!

powiem Wam tak - nie wiem jak długo wytrzymam jeszcze w tym urzędzie.. tu jest terror psychiczny i nie wiem co jeszcze... szkoda , że mi tamta robota nie wypaliła , bo bym im tu na odchodne nasrała na wycieraczkę
ale jestem zła. człowiek siedzi tu za frajer, a w dodatku zachowują się tak , że szkoda słów... normalnie brak słów....

od dziś próbuję nie palic fajurek

A dużo Ci jeszcze tego stażu zostało? Trzymaj się tam i nie dawaj.
Trzymam kciuki za rzucanie.

[Asia19x]

Dokładnie tak, nie daj się im! Choć pewnie trudno wytrzymac w takiej atmosferze, ale jesteśmy z Tobą Oleńko

mi w sieroniu kończy się staż, co dalej, nie wiem u mnie w mieście nie znajdę pracy a przecież mam studia do opłacania staram się o tym nie myśleć narazie, ale ten czas tak szybko leci, ze się nie da po prostu... Może pójdę do gazety w moim mieście, może załapie się na jakiś etat, strasznie się boję, że nie znajdę pracy a nie chcę obciążać rodziców, chcę pokazać, że umiem sobie radzić, choć oni i tak to pewnie wiedzą... Na pierwszy semestr studiów dali mi pieniądze, drugi opłaciłam sama, sama też uzbierałam na prawko i w dodatku jeszcze mam pieniądze dla siebie. W dużej mierze dzięki stypendium, które mam, 400zl, bo co ja bym z takim marym stażem zrobiła, sama bym nie dała rady wszystkiego opłacać, a juz nie mówiąć o kasie na swoje potrzeby, ciuchy itp, mam nadzieje, ze wszystko się ułoży

Kasiu nie ma takiej opcji nawet! Żadna z nas nie pozwoli, aby wątek upadł dziewczyny pewnie zajęte, uczą się do matury, więc nie mają za dużo czasu, ale gdzie jest Dymka, Benek? Miki odcięli neta, więc niedługo pewnie wróci

[Bejjka]

cześć Kobitki

wczoraj dostałam @ i od dziś testuję krążek antykoncepcyjny nuvaring jak coś znowu nie wypali to -poddaje się

ja też byąłm pewna, że będzie już nowy wątek

[asiulka123]

Blondyna, wiem co czujesz bo moja poprzednia praca też mnie wykańczała psychicznie a pracowałam tam dlatego, że perspektywy innej pracy niestety nie było na horyzoncie.
Urząd Pracy ciągle coś wymyśla byle nie dać mi stażu, zaraz zadzwonię i popytam, jak mi nie wytłumaczą czemu nie mogę dostać tego stażu to przejadę się tam jutro.

aaa.. i bardzo dobrze, że rzucasz palenie trzymam kciuki

[blondyna789]

Napisane przez malina19

współczuje Ci, ale chyba szukasz na bierząco jakiejś innej pracy??

gratuluje podjecia takiej decyzjii w sprawie palenia, to juz pierwszy krok do rzucenia

szukam na bieżąco ale wiadomo jak jest....

Napisane przez Asia19x

Kurde teraz tak cieżko o pracę i pewnie siedzisz tam, żeby ją mieć, ale jeżeli ona Cie niesatysfakconuje, a na pewno tak jest musisz szukać czegoś odpowiedniego, na Twoim poziomie, dlatego ja nienawidze chodzić do urzędu, bo siedzą tam same małpy, ktore myślą, że niewiadomo jakie są ważne i postrafią tylko pysk drzeć
wierze, ze znajdziesz pracę, z której będziesz zadowolona i wtedy im pokażesz

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

A! No i oczywiście oby udało Ci sie rzucić papierosy

masz rację, Asiu.. w urzędach siedzą sami zdołowani ludzie, którzy wyżywają się na petentach i oczywiście - urzędnik wie wszystko, a jak czegoś nie wie, to tak Ci odpowie, że się pochlastac idzie
siedzę tu żeby miec pracę, bo wiadomo - ciężko jest.. ale nie za wszelką cenę... nie wiem czy mam na tyle silny układ nerwowy, żeby móc tu zostac.. poza tym przy moim szczęściu - na pewno ktoś znów mnie wyciula...

Napisane przez otako

A dużo Ci jeszcze tego stażu zostało? Trzymaj się tam i nie dawaj.
Trzymam kciuki za rzucanie.

do końca sierpnia tu mam, ale mam nadzieję, że coś po drodze jeszcze znajdę

no... nie wiem jak wytrzymuję bez papierochów, ale jakoś sobie dziś radzę

[Bejjka]

Napisane przez blondyna789

no... nie wiem jak wytrzymuję bez papierochów, ale jakoś sobie dziś radzę

trzymam kciuki żby Ci się udało ja ostatnio miałam mały kryzys, niby nie palę od ok 4lat, ale ostatnio "złamałam się" i zapaliłam kilka fajeczek było bosko

[otako]

Napisane przez blondyna789

do końca sierpnia tu mam, ale mam nadzieję, że coś po drodze jeszcze znajdę

no... nie wiem jak wytrzymuję bez papierochów, ale jakoś sobie dziś radzę

Oj, to do końca sierpnia już niewiele czasu zostało. Dasz radę

[Asia19x]

Napisane przez blondyna789

masz rację, Asiu.. w urzędach siedzą sami zdołowani ludzie, którzy wyżywają się na petentach i oczywiście - urzędnik wie wszystko, a jak czegoś nie wie, to tak Ci odpowie, że się pochlastac idzie
siedzę tu żeby miec pracę, bo wiadomo - ciężko jest.. ale nie za wszelką cenę... nie wiem czy mam na tyle silny układ nerwowy, żeby móc tu zostac.. poza tym przy moim szczęściu - na pewno ktoś znów mnie wyciula...

Dokładnie...Ja chodzę do urzędu dwa razy w miesiącu i za każdym razem kiedy mam tam iść robi mi się niedobrze, a muszę, bo oddaję listę obecności na stażu i zwracają mi za dojazdy, więc też osobiście odbieram siedzą takie dwie młode paniusie, rok starsze ode mnie, które pamiętam ze szkoły średniej i na każdego patrzą jak na debila, porażka jednym słowem, ale nic się na to nie poradzi.
Nie możesz przez pracę podupaść na zdrowiu, bo nie tedy droga, łatwo mi mówić, ale nie pozwól, abyś cały dzień chodziła przez nim zdenerwowana, boże, co za ludzie...
A jeszcze żeby się o coś kogoś tam zapytać! Ja do nich normalnie, z uśmiechem a oni z mordą! zwłaszcza baba na recepcji, coś strasznego

Bejjka to dobrze, ze dostałaś @

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez otako

Oj, to do końca sierpnia już niewiele czasu zostało.

Ja kończę staż 10 sieprnia

[blondyna789]

Napisane przez Bejjka

trzymam kciuki żby Ci się udało ja ostatnio miałam mały kryzys, niby nie palę od ok 4lat, ale ostatnio "złamałam się" i zapaliłam kilka fajeczek było bosko

no ja jestem zdeterminowana.. szczególnie motywująca jest cena fajek teraz.. no i to, że coraz mniej osób pali

Napisane przez otako

Oj, to do końca sierpnia już niewiele czasu zostało. Dasz radę

najgorsze jest to, że wydaje mi się, że oni myślą , że jestem głupia

Napisane przez Asia19x

Dokładnie...Ja chodzę do urzędu dwa razy w miesiącu i za każdym razem kiedy mam tam iść robi mi się niedobrze, a muszę, bo oddaję listę obecności na stażu i zwracają mi za dojazdy, więc też osobiście odbieram siedzą takie dwie młode paniusie, rok starsze ode mnie, które pamiętam ze szkoły średniej i na każdego patrzą jak na debila, porażka jednym słowem, ale nic się na to nie poradzi.
Nie możesz przez pracę podupaść na zdrowiu, bo nie tedy droga, łatwo mi mówić, ale nie pozwól, abyś cały dzień chodziła przez nim zdenerwowana, boże, co za ludzie...
A jeszcze żeby się o coś kogoś tam zapytać! Ja do nich normalnie, z uśmiechem a oni z mordą! zwłaszcza baba na recepcji, coś strasznego

ja bym się nie zdziwiła gdyby się okazało, że te twoje paniusie też są w UP tylko na stażu.. u mnie tak jest.. w ogóle wiecie co - jestem jedyną (!!!!!) stażystką na cały WUP .... skoro mają taki zapieprz niech wezmą więcej stażystów... ZUS w zg ma 30 osób na stażu i nie ma problemu...


co z nową częścią?

[Bejjka]

Napisane przez Asia19x

Bejjka to dobrze, ze dostałaś @

ja też bardzo się cieszę

nienawidzę urzędów choć muszę przyznać, że tu w Poznaniu ostatnio obsługują mnie młode i bardzo kompetentne osoby i wszystkie sprawy załatwiam w miłej atmosferze i w oka mgnieniu a w mojej rodzinnej mieścinie są same nadęte baby, które oczekują, że będę kłaniała im się w pas i obsypywała czekoladkami i kwiatami by odebrać jakiś debilny papierek

[asiulka123]

babka mi powiedziała, że staż to forma zastępcza, gdy nie mają mi do zaoferowania umowy o pracę albo zlecenie a że mi zaoferowali umowę zlecenie to muszę czekać na dalsze rozstrzygnięcia

[blondyna789]

Napisane przez asiulka123

babka mi powiedziała, że staż to forma zastępcza, gdy nie mają mi do zaoferowania umowy o pracę albo zlecenie a że mi zaoferowali umowę zlecenie to muszę czekać na dalsze rozstrzygnięcia

co za suchar... to może niech pani poczyta sobie ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy... staż nie jest formą zastępczą. to zupełnie odrębna kwestia


zakłada ktoś następną częśc czy jak?

[asiulka123]

Napisane przez blondyna789

co za suchar... to może niech pani poczyta sobie ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy... staż nie jest formą zastępczą. to zupełnie odrębna kwestia


zakłada ktoś następną częśc czy jak?

babka powiedziała, że powinnam szukać pracy na własną rękę
musiałam być miła i powiedziałam, że tak właśnie czynię

ja myślę, że to one jak nikt inny powinny przecież wiedzieć ilu jest bezrobotnych i jak długo oraz ciężko szuka się pracy
zero zrozumienia

[blondyna789]

ja już się przekonałam na własnej skórze, że ludzie są niepoważni... aż do bólu...
u mnie w PUP są raczej miłe laseczki, przynajmniej dla mnie, bo jestem "swoja" z racji tego, że WUP i PUP znajdują się w tym samym budynku... ale zanim dostałam staż to też się nawkurzałam... szkoda gadac. najlepsze jest to, że nawet jak mają fajne oferty pracy to i tak są już zaklepane dla kogoś innego

[Asia19x]

Napisane przez blondyna789

ja bym się nie zdziwiła gdyby się okazało, że te twoje paniusie też są w UP tylko na stażu.. u mnie tak jest.. w ogóle wiecie co - jestem jedyną (!!!!!) stażystką na cały WUP .... skoro mają taki zapieprz niech wezmą więcej stażystów... ZUS w zg ma 30 osób na stażu i nie ma problemu...

Bo na pewno są na stażu, w zeszłym roku zdawały maturę tak jak ja

dziewczyny, znowu mam zawroty głowy, przecież dobrze się czuję, dlaczego więc tak się dzieje??
Aż się wystraszyłam

[asiulka123]

nie no u mnie też z reguły są miłe, ale niekompetentne często jak o coś zapytam to odpowiadają: nie wiem, trudno powiedzieć, trudno przewidzieć


chyba wątek na wizażu "pytania o staż" stworzył fałszywy obraz ubiegania się o staż: idziesz, rejestrujesz się i dostajesz

[blondyna789]

Napisane przez Asia19x

Bo na pewno są na stażu, w zeszłym roku zdawały maturę tak jak ja

dziewczyny, znowu mam zawroty głowy, przecież dobrze się czuję, dlaczego więc tak się dzieje??
Aż się wystraszyłam

albo po plecach się dostały od razu do pracy.. znam takie przypadki tutaj w urzędzie nawet... więc no comments

może kiepskie ciśnienie? ja też się średnio czuję.. w dodatku jest szaro, buro i ponuro, więc też może to niekorzystnie działac.

Napisane przez asiulka123

nie no u mnie też z reguły są miłe, ale niekompetentne często jak o coś zapytam to odpowiadają: nie wiem, trudno powiedzieć, trudno przewidzieć


chyba wątek na wizażu "pytania o staż" stworzył fałszywy obraz ubiegania się o staż: idziesz, rejestrujesz się i dostajesz

tzn w moim przypadku tak było - zarejestrowałam się, poszłam do stanowiska, wzięłam skierowanie i zaniosłam do urzędu... później czekałam na odp od nich, ale tu już się dłużyło heh

[Asia19x]

Już powinna być nowa część chyba co nie?

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez blondyna789

może kiepskie ciśnienie? ja też się średnio czuję.. w dodatku jest szaro, buro i ponuro, więc też może to niekorzystnie działac.

mam tak od kilka m/cy średnio dwa razy w miesiącu, nie wiem czemu tak się dzieje
wszytsko ok, jadłam kanapkę, pisałam post i nagle bum, czarno przed oczami, a gdybym tak zemdlała, przeciez jestem sama
rozbolała mnie teraz przez to głowa...