Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg ZAPRASZAM!

[milusia1991]

Witam was w nowym dniu Jutro ważenie pamiętacie? Ciekawe ile waże. W sumie wiem że napewno przez święta przytyło mi się i ważyłam więcej niż 54 kilo Zobaczymy co jutro waga pokaże. Mam nadzieję że nie więcej niż 54

[DobraDusza88]

A ja jutro raczej nie będę miała okazji żeby się zważyć... nie mam wagi w domu tylko u TŻ, więc w weekend się zważę

Ja dziś jak na razie na śniadanie 2 kromki pełnoziarnistego chlebka z szynką, serem żółtym, Almette i pomidorkiem, a na obiad duszonki Za niedługo zacznę przygotowywać jakąś kolację

[Cindy90]

a mi znów nie wyszło, ale od dziś się biorę za siebie.
No kochane nie oszukujmy się bez ograniczania ilości jedzenia oraz wykluczenia fast-foodów, słodyczy, chipsów, ciast i alkoholu nie mamy co liczyć na efekty. Dodatkowo powinnyśmy się ruszać w każdy możliwy sposób, aby spalić tkankę tłuszczową.
Musimy dać radę! musimy! Już tak mało czasu zostało... Ohhh
pozdro

[milusia1991]

Witam witam co tu tak cicho ? Ja dziś na wadze 53,9 taaak cieszę sie ponieważ wiem że ważyłam po swietach i po okresie mojego folgowania wiecej niz 54 kg

Dziś wzorowa dietka I tak miejmy nadzieję do następnego czwartku I żaden weekend mi nie straszny!

[DobraDusza88]

ja dzisiaj też dietkowo śniadanie- musli z mlekiem, na uczelni kanapka z pełnoziarnistego chleba z sałatą, serem jakimś ziołowym i rzodkiewką obiadu dziś brak, bo nie mam nic w akademiku zjem sobie dziś jeszcze kanapli z pełnoziarnistego chlebka z wędlinką, serkiem Almette i pomidorkiem i jeszcze na dziś jogurt mam

[diana92]

Ja ważyłam się dzisiaj rano i.... przez ostatnie 3 dni schudłam 1kg Czyli jeszcze tylko 3kg do upragnionego celu.. (no chyba że okaże się iż pasowałoby zejść z wagą jeszcze niżej... ).

[Cindy90]

gratuluję dziewczyny ja się nie ważyłam bo @ mam, więc to bez sensu
ja dziś dietkowo:
kanapka z sałatą, szynką i szczypiorkiem (150)
jogobella reguralis (120)
spaghetti (500)
banan (100)
=870 Może później zjem jakąś kanapkę (mam nadzieje, że nie). Ale nie przekroczę 1000 kcal
Piję duuuużo wody

[MadameButterfly6]

Napisane przez Cindy90

a mi znów nie wyszło, ale od dziś się biorę za siebie.
No kochane nie oszukujmy się bez ograniczania ilości jedzenia oraz wykluczenia fast-foodów, słodyczy, chipsów, ciast i alkoholu nie mamy co liczyć na efekty. Dodatkowo powinnyśmy się ruszać w każdy możliwy sposób, aby spalić tkankę tłuszczową.
Musimy dać radę! musimy! Już tak mało czasu zostało... Ohhh
pozdro

Kochana, nie przejmuj sie. U mnie tez baaardzo kiepsko.
Dzisiaj ostatni dzien folgowania z racji okresu. No i obiadu w akademiku nie mam a musze na zakupy isc, wiec pewnie cos tam zjem niedobrego
Postanowilam, ze juz tak na powaznie biore sie za siebie i moze nawet ta diete Dukana zastosuje. Podobno daje rewelacyjne efekty.
No i od poniedzialku biegam. I chodze na ten glupi basen. Wszystko mi ten okres pomieszal. No i boje sie ze jak wroce do domu jutro to mama mi swoim obiadkiem namąci, no ale cóż...
Dzisiaj mierzylam pare rzeczy na zakupach i mam takie sadlo, ze szok. Musze to spalic, MUSZE!!!!

Napisane przez Cindy90

gratuluję dziewczyny ja się nie ważyłam bo @ mam, więc to bez sensu
ja dziś dietkowo:
kanapka z sałatą, szynką i szczypiorkiem (150)
jogobella reguralis (120)
spaghetti (500)
banan (100)
=870 Może później zjem jakąś kanapkę (mam nadzieje, że nie). Ale nie przekroczę 1000 kcal
Piję duuuużo wody

Ja tez mam @ . Zwaze sie jak bede na weekendzie w domu, tak dla ciekawosci.

Pamietajcie dziewczyny, trzymajmy sie razem!

[Cindy90]

MadameButterfly6 właśnie ja też wczoraj przymierzałam rzeczy i mam taaaaaaaaaaaakie sadło! Aż szkoda gadać.
Kuuurde TAK MI SIĘ CHCE CHIPSÓW które leżą w szafce:sl ina:
POMOCY NIECH MNIE KTOŚ POWSTRZYMA

[DobraDusza88]

Napisane przez Cindy90

MadameButterfly6 właśnie ja też wczoraj przymierzałam rzeczy i mam taaaaaaaaaaaakie sadło! Aż szkoda gadać.
Kuuurde TAK MI SIĘ CHCE CHIPSÓW które leżą w szafce:sl ina:
POMOCY NIECH MNIE KTOŚ POWSTRZYMA

Kochana mam nadzieję, że oparłaś się pokusie ja już chyba nie będę dziś nic jadła... zjadłam 2 kromki i jestem pełna jogurt sobie zostawię na jutro

[diana92]

A mi po 3 dniach bez wszelkich słodkich i smażonych rzeczy już wcale nie chce się ich jeść... żadne pokusy mnie nie dręczą . Zresztą w ogóle zapominam o jedzeniu... Obiad zjadłam po 12 i dopiero teraz sobie przypomniałam. Doszłam do wniosku, że 7 godzin + 4-5 zanim się położę to trochę za dużo dla mojego organizmu, po czym zrobiłam sobie dwie kanapki z miodem i białym serem. Do tego oczywiście moją czerwoną herbatkę po której czuję się niesamowicie lekka

Trzymajcie się dzielnie dziewczyny, już za niedługo będziemy mieć figury modelek, zobaczycie .

[DobraDusza88]

Ja nie zjadłam nic słodkiego od Świąt, kiedy zjadłam chyba tylko kawałek sernika i nie ciągnie mnie do słodkiego! za to mam dużą ochotę na kebaba albo pizzę

[winyl]

A ja dzisiaj stwierdziłam, że nigdy nie wyglądałam gorzej. Ale od ostatnich 2-3miesięcy właściwie codziennie tak stwierdzam, dlatego tym razem postanowiłam sięgnąć po niezbite dowody, zmierzyłam się. Moim największym koszmarem są uda (choć teraz, po tych strasznych 2/3 mies. także i brzuch), więc zmierzyłam sobie te nieszczęsne uda i SZOK, ostatnio się mierzyłam jakoś 3-4 miesiące temu i uważałam, że jest źle, a teraz jest TRAGICZNIE przybyły mi 4cm!! :O
Dlatego chwilę później wskoczyłam na stpper i zaliczyłam 33min :P. Pot się ze mnie lał strasznie (dawno tak nie było :P). Zaraz się zabieram za 8 min legs. A jutro czeka mnie porządny spacer do domu/do szkoły (postaram się w jedną i w drugą stronę wysiąść przynajmniej 2 przystanki wcześniej).
Skończyło się leniuchowanie! Teraz zabieram się za siebie już na poważnie! Nie mogę aż tak źle wyglądać !
Ach no i przed snem planuję 50 brzuszków (będę stopniowo zwiększać tę ilość aż dojdę do 100 dziennie, później - zobaczymy ).
Trzymajcie się dziewczyny i mam nadzieję, że udzieli się Wam moja motywacja i że ja z nią wytrwam tak przynajmniej miesiąc! :P

[diana92]

Hm.. ja w sumie nie mam problemów ani z brzuchem ani z udami... To co jest najgorsze to mój duży tyłek . A schudnąć w biodrach jest podobno najgorzej...

[winyl]

Każdemu najgorzej jest schudnąć z czegoś innego. Aczkolwiek zawsze te dolne partie jest ciężej zgubić, niż górne, dlatego uda, pupa - zmora, a biust leci od razu :P, brzuch też stosunkowo łatwo zrzucić. Ale to też nie zawsze, dużo zależy od chociażby typu figury, BMI , zawartości tłuszczu itd. itp. . Mimo wszystko zauważyłam jedną prawidłowość - jeśli najbardziej nie podobają Ci się Twoje uda - najtrudniej Ci z nich schudnąć, jeśli brzuch to z niego, jeśli tyłek - z niego. Życie jest okrutne :P.
Ale damy radę!

[MadameButterfly6]

Napisane przez Cindy90

MadameButterfly6 właśnie ja też wczoraj przymierzałam rzeczy i mam taaaaaaaaaaaakie sadło! Aż szkoda gadać.
Kuuurde TAK MI SIĘ CHCE CHIPSÓW które leżą w szafce:sl ina:
POMOCY NIECH MNIE KTOŚ POWSTRZYMA

Oj nic mi nie mow... Ja to wygladam jak potwor Ale koniec tego
Bylam dzis z TZ w manufakturze. On zjadl 2 cheesburgery w Mc Donaldzie, a ja sobie zamowilam panierowana pange z surowka i frytkami w North Fish. Wiem, panga nie jest zbyt dobra ryba no i te frytki... Ale jeszcze nie jadlam w zyciu ryby w centrum handlowym gdzie sa fast foody i jestem z siebie dumna Nastepnym razem sobie wezme tunczyka w ziolach

O i chcialam zjesc sobie w Mc Donaldzie Mc Flurry, ale sie powstrzymalam

Napisane przez winyl

Każdemu najgorzej jest schudnąć z czegoś innego. Aczkolwiek zawsze te dolne partie jest ciężej zgubić, niż górne, dlatego uda, pupa - zmora, a biust leci od razu :P, brzuch też stosunkowo łatwo zrzucić. Ale to też nie zawsze, dużo zależy od chociażby typu figury, BMI , zawartości tłuszczu itd. itp. . Mimo wszystko zauważyłam jedną prawidłowość - jeśli najbardziej nie podobają Ci się Twoje uda - najtrudniej Ci z nich schudnąć, jeśli brzuch to z niego, jeśli tyłek - z niego. Życie jest okrutne :P.
Ale damy radę!

Ja z brzuchem nigdy nie mialam problemu, a teraz cos sie z nim niedobrego dzieje.... No i uda sa moim koszmarem

[gossia089]

Ja narazie sie trzymam niedawno wrociłam z silowni i juz nic nie zjadłam, tylko wypilam siemie lniane i nie jestem glodna. Boje sie weekendubo zawsze zjezdzam z akademika do domu, a tam w lodowce duzo pokus na mnie czeka

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez MadameButterfly6

Oj nic mi nie mow... Ja to wygladam jak potwor Ale koniec tego
Bylam dzis z TZ w manufakturze. On zjadl 2 cheesburgery w Mc Donaldzie, a ja sobie zamowilam panierowana pange z surowka i frytkami w North Fish. Wiem, panga nie jest zbyt dobra ryba no i te frytki... Ale jeszcze nie jadlam w zyciu ryby w centrum handlowym gdzie sa fast foody i jestem z siebie dumna Nastepnym razem sobie wezme tunczyka w ziolach

O i chcialam zjesc sobie w Mc Donaldzie Mc Flurry, ale sie powstrzymalam



Ja z brzuchem nigdy nie mialam problemu, a teraz cos sie z nim niedobrego dzieje.... No i uda sa moim koszmarem

Gratulacje, ze sie powstrzymałaś chociaz następnym razem, zamiast frytek proponowalabym suruweczke
Ehh...a ja nienawidze swojego brzucha...i łydek ale na nie juz chyba nic nie poradze, taka moja uroda, ze mam masywne łydki i musze sie z tym pogodzić

[winyl]

Wypiłaś siemię lniane? Jak? Mam całą paczkę tych ziarenek w domu i jeszcze nie używałam do niczego, a o piciu w ogóle nie słyszałam . Aczkolwiek słyszalam, że ma (ogólnie siemię lniane) dobry wpływ na dietę, chudnięcie ;D.

[Cindy90]

no skusiłam się na parę chipsów niestety i 1 batonika takiego 3centymetrowego Ale spoko jutro to spalę i będę się już bardziej starać. Wiem, że początki są najgorsze! Mi najbardziej przeszkadza BRZUCH- zdecydowanie. Ja bym tego nie nazwała brzuchem tylko fałdami tłuszczu... straszne
przed chwilą 50 brzuszków zrobiłam

[pszczoolkaa]

((

[gossia089]

[/PHP]

Napisane przez winyl

Wypiłaś siemię lniane? Jak? Mam całą paczkę tych ziarenek w domu i jeszcze nie używałam do niczego, a o piciu w ogóle nie słyszałam . Aczkolwiek słyszalam, że ma (ogólnie siemię lniane) dobry wpływ na dietę, chudnięcie ;D.

Ja kupuje takie mielone w aptece, zalewam łyżeczke wrzątkiem, tak do połowy szklanki i pije. Dla urozmaicenia smaku można dodać odrobine mleka i dosłodzić miodem lub w moim przypadku słodzikiem. Polecam

[milusia1991]

Hej dziewczyny Muszę wam się pochwalic moimi rezultatami po tygodniu dietki
a więc tak : waga tydzień temu - wielka niewiadoma ale powyżej 54 wydaje mi się że pod 55 mogło nawet podchodzic

waga po tygodniu 53,3 kg! klask i:

uda - było 51cm. - jest 50 cm
talia było 64- jest 62,5 cm


No ja z tych górnych partii to bym już może nie chciała chudnąc chyba ze troszkę recę i minimetr boczków
Ale z ud muszę jeszcze schudnąc więc walczę dalej

Nareszcie mam taki zapał
A to wszystko dzieki temu wątkowi

[diana92]

Gratuluje milusia1991 Ja nie wiem ile miałam w udach, ale w tali z 69cm spadło na 67,5cm. Do tego dzisiaj rano się ważyłam i znowu mniej: 57,6kg Wynika z tego, że chudnę ok. 0,5kg dziennie wcale się nie głodząc .

[olcik_07]

Napisane przez milusia1991

Hej dziewczyny Muszę wam się pochwalic moimi rezultatami po tygodniu dietki
a więc tak : waga tydzień temu - wielka niewiadoma ale powyżej 54 wydaje mi się że pod 55 mogło nawet podchodzic

waga po tygodniu 53,3 kg! klask i:

uda - było 51cm. - jest 50 cm
talia było 64- jest 62,5 cm


No ja z tych górnych partii to bym już może nie chciała chudnąc chyba ze troszkę recę i minimetr boczków
Ale z ud muszę jeszcze schudnąc więc walczę dalej

Nareszcie mam taki zapał
A to wszystko dzieki temu wątkowi

wow! super! gratuluję!

ja sie nie ważę, bo jestem chora i okres cały czas nadchodzi nadchodzi i przyleźć nie chce.

Dziś ładnie dietkowo u mnie. O 17 zjem na kolacje sałatkę z białego sera, tuńczykiem i majonozem light (ten light to w sumie żadna różnica niż ten zwykły, ale trochę jak zjem to nic stanie nie stanie)

Napisane przez diana92

Gratuluje milusia1991 Ja nie wiem ile miałam w udach, ale w tali z 69cm spadło na 67,5cm. Do tego dzisiaj rano się ważyłam i znowu mniej: 57,6kg Wynika z tego, że chudnę ok. 0,5kg dziennie wcale się nie głodząc .

gratulacje! idziemy jak burza!

[Cindy90]

milusia- wow gratulacje
diana- również gratuluję
olcik- majonez light ma 40kcal w łyżeczce, a zwykły 100- taka jest różnica
mi nie wyszło, bo okres miałam, ale od dziś wyjdzie. Musi! Mój brat (ekspert w odchudzaniu), mówi, że najgorsze są 3 pierwsze dni wtedy żołądek domaga się jedzenia. Jak przetrwasz te 3 dni to potem z górki , a więc muszę
No i trzeba jeść śniadanie do godziny po obudzeniu się, bo wtedy organizm spala do 30% kalorii więcej
Jestem po @ i nie przytyłam! Ważę 57,9 a myślałam, że 58,8 super

[DobraDusza88]

Gratulacje dziewczyny

Mnie na szczęście udaje się trzymać dietę- nie jem słodyczy, staram się jeść do 18 i nie jeść kalorycznych rzeczy dziś troszkę pogrzeszę, bo wychodzimy ze znajomymi.... no ale czasem trzeba, nie dajmy się zwariować

[olcik_07]

wiem wiem, ze ma niby mniej kalorii ale ja nie wierzę za bardzo w te wszystkie cuda z napisem "light"

[justi699]

dziewczynki i u mnie na wadze mniej ! 60,9 wiem że to niewielka różnica ale się strasznie cieszę ja się nigdy nie mierzyłam, może zacznę? dziś się zmierzę wieczorem i będe tak robić co tydzień
dziewczyny gdzie wy kupujecie tą Jogobellę regularis? bo ja jej nigdzie ni widze jest tańsza od activi? a jak w smaku?

[Cindy90]

dobradusza- masz rację, czasem trzeba zaszaleć :p ale ja już za dużo szalałam i nie dam się obżarstwu! o NIE !
olcik- ja w sumie też, ale akurat w majonez wierzę
justi- no to super Ja jogobellę regularis jedynie w Billi kupuję, bo nigdzie jej nie ma. Kosztuje 0,79zł więc jest tania- activia kosztuje 1,19zł Ja zawsze lubiłam jogobellę więc mi smakuje, nawet bardziej niż activia

u mnie dziś wygląda tak:
śniadanie: kromka chleba z sałatą (duuużo) i szynką
2 śn: activia truskawkowa
obiad: ziemniaki (bez tłuszczu), mortadella w panierce i duuużo marchewki z groszkiem
kolacja: ok 17-18 zjem 1 kiełbaskę i skrzydełko z grilla lub 2 skrzydełka, bez kiełbaski
podliczyłam już wszystko i będzie 1000kcal
o 15:00 idę na rower

aaa i od dziś biorę Therm Line Forte- podobno mocniejsze jest niż TLII

[DobraDusza88]

no i dziś zaszalałam... 3 piwka. ale wszyscy jedli chipsy i paluszki a ja ani jednego więc jakiś sukces jest

na śniadanie dziś 2 kromki pełnoziarnistego z sałatą serem i wędliną a na obiad kasza z sosem i to tyle na dziś jeśli chodzi o jedzenie