zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[azakowana]

Napisane przez simonee

Wszystkie w normie, ale stosunel LH/FSH jest wysoki i wskazuje na pco

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Matur, tak powinnas isc robic wszystkie badania jakie ci lekarz zlecil.
Co do cukru to narazie nie zrobilas badan ,wiec nie ma co gdybac, beda wyniki to wtedy bedzie mozna gadac na ten temat

Simonee stosunek jest stanowczo za niski
Popatrz dokładnie LH/FSH a nie FSH/LH - z tego co napisała Iza wychodzi jej stosunek dużo za mały (0,45)- tak jak u mnie z tym, że ja mam jeszcze niższy,
Iza ja bym zrobiła jeszcze progesteron w 7-8 dniu po owulacji, bo to może wskazywać na niewydolność ciałka żółtego.
Matur ja problemów z jelitami i żołądkiem nie miałam więc nie mam zielonego pojęcia co Ci doradzić. To wszystko zależy od tego co lekarz podał za powód kolonoskopii.

[NowaIza]

Napisane przez simonee

Wszystkie w normie, ale stosunel LH/FSH jest wysoki i wskazuje na pco

Napisane przez azakowana

Iza ja bym zrobiła jeszcze progesteron w 7-8 dniu po owulacji, bo to może wskazywać na niewydolność ciałka żółtego.

Dziekuje za zaintersowanie zrobie ten progesteon i krzywa cukrowa, gdy bede miala rano czas i napisze o rezultacie.

Matur, przypomnialo mi sie, ze moja znajoma, ktora ma uczulenie na gluten tez miala robiona kolonoskopie, tylko z PCO nie mialo to juz nic wspolnego. Moze wlasnie Twoje jelita zle reaguja na produkty zbozowe i bedziesz musiala wylaczyc je z diety. Pozdrawiam

[simonee]

Napisane przez azakowana

Simonee stosunek jest stanowczo za niski
Popatrz dokładnie LH/FSH a nie FSH/LH - z tego co napisała Iza wychodzi jej stosunek dużo za mały (0,45)- tak jak u mnie z tym, że ja mam jeszcze niższy,
Iza ja bym zrobiła jeszcze progesteron w 7-8 dniu po owulacji, bo to może wskazywać na niewydolność ciałka żółtego.
Matur ja problemów z jelitami i żołądkiem nie miałam więc nie mam zielonego pojęcia co Ci doradzić. To wszystko zależy od tego co lekarz podał za powód kolonoskopii.

przekrecilam ups... tak jest za niski! ponizej 0,6 niewydolnosc przysadki...

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Azakowana mam troszke sprzeczne info na temat wykonywania badan
z tego co mi wiadomo to:
testosteron 3-5 dc
prolaktyna, estriadol 11-12 dc (2-3 dni przed owu)
Ostatnio wyczytalam, ze prolaktyne i testosteron robi sie bez znaczenia w ktorym dniu a estriadol w 20dc
co o tym sadzisz?

[MATUR]

Noa Iza a ze tak spytam jak Twoja znajom przetrwała kolonoskopię? mi o tym wspominal lekarz rodzinny, ale zaczelam go czarowac ze ja tego nie wytrzymam to sie tylko smial, noi sama nie wiem. na razie po maturze pojde do chirurga zrobie usg i brzuszka. te jelita mi tak bardzo dokuczaja ostatnio a matura coraz blizej dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki zebym nie wykitowala przed matura

[azakowana]

Napisane przez simonee

przekrecilam ups... tak jest za niski! ponizej 0,6 niewydolnosc przysadki...

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Azakowana mam troszke sprzeczne info na temat wykonywania badan
z tego co mi wiadomo to:
testosteron 3-5 dc
prolaktyna, estriadol 11-12 dc (2-3 dni przed owu)
Ostatnio wyczytalam, ze prolaktyne i testosteron robi sie bez znaczenia w ktorym dniu a estriadol w 20dc
co o tym sadzisz?

Ja się z pierwszą częścią zgodzę - testosteron i prolaktynę można robić kiedy bądź. Z tym, że prolaktynę najlepiej powtórzyć kilka razy w ciągu cyklu. Estradiol natomiast ważne jest żeby robić jak przed owulacją bo on przed owu najpierw rośnie a potem podobno gwałtowanie spada przed samą owulacją. Słyszałam, że wyznacza się tez jakąś krzywą tego estradiolu i tez najlepiej robić codziennie przez 2-3 dni przed owulacją.
Dlatego uważam, że ten estradiol w 20dc jest trochę bez sensu. Te wszystkie hormony bada się w odpowiednich fazach cyklu bo każdy ma wpływ na inną część cyklu i bada się je w tej fazie za która odpowiadają. Wtedy najłatwiej jest coś stwierdzić.

[NowaIza]

Napisane przez MATUR

Noa Iza a ze tak spytam jak Twoja znajom przetrwała kolonoskopię?

szczerze to nie znam szczegołow i w najblizszym czasie sie z nia nie spotkam, ale na pewno nie bylo zbyt przyjemnie

Moze za bardzo denerwujesz sie matura i z tego biora sie problemy z jelitami i bol zoladka (nadmierne wydzielanie kwasow pod wplywem stresu). Ucz sie systematycznie i sie tak nie przejmuj (moze herbata uspokajajaca z melisa, tylko potem mozesz gorzej przyswajac wiedze). Pozdrawiam

[simonee]

Napisane przez azakowana

Ja się z pierwszą częścią zgodzę - testosteron i prolaktynę można robić kiedy bądź. Z tym, że prolaktynę najlepiej powtórzyć kilka razy w ciągu cyklu. Estradiol natomiast ważne jest żeby robić jak przed owulacją bo on przed owu najpierw rośnie a potem podobno gwałtowanie spada przed samą owulacją. Słyszałam, że wyznacza się tez jakąś krzywą tego estradiolu i tez najlepiej robić codziennie przez 2-3 dni przed owulacją.
Dlatego uważam, że ten estradiol w 20dc jest trochę bez sensu. Te wszystkie hormony bada się w odpowiednich fazach cyklu bo każdy ma wpływ na inną część cyklu i bada się je w tej fazie za która odpowiadają. Wtedy najłatwiej jest coś stwierdzić.

ehhh kazy ma swoje teorie co do tego jak robic, jak leczyc itd :/ jeszcze troche a bede miec papke z mozgu!
Brzuch mnie boli nie wiem czy to owu czy moja wyobraznia juz nawet nie chce mi sie tego sprawdzac na usg ... chyba mam dzis zly humor

[Lejdi Bond]

Napisane przez MATUR

Noa Iza a ze tak spytam jak Twoja znajom przetrwała kolonoskopię? mi o tym wspominal lekarz rodzinny, ale zaczelam go czarowac ze ja tego nie wytrzymam to sie tylko smial, noi sama nie wiem. na razie po maturze pojde do chirurga zrobie usg i brzuszka. te jelita mi tak bardzo dokuczaja ostatnio a matura coraz blizej dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki zebym nie wykitowala przed matura

Ja miałąm kolonoskopie. Dzień przed pije się przez 12h środek przeczyszczający, zwykle obleśny w smaku. Mój był jak marchewka z glebą. Jeżeli nie weźmiesz znieczulenia to nie przetrwasz, lekarze czasem się smieją że jak ich zdenerwuje pacjent to trzeba zrobić kolonoskopie na żywca za kare. Jak weźmiesz znieczulenie to sobie i kolonoskopie i pół dnia w domu prześpisz.

[MATUR]

aha to dziekuje za takie badanie ja bym na pewno zdenerwowala lekarzy nie ja matura sie nie denerwuje, to to glupie PCO mnie przybilo i jak sobie mysle ze nie wiadomo czy tak latwo mi sie uda zajsc w ciaze i czy wogole sie uda to koszmar dla mnie dzidzi jest teraz najwazniejsze moja corcia jesli bedzie to bedzie najukochanszym dzieckiem na swiecie

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

a co do tego badania to jak bym wiedziala ze mi to pomoze to bym nawet zaryzykowala. tylko jeszcze fajny lekarz jakby sie znalazl bo z chamem nie dalabym rady na pewno

[lovebites]

Tak więc piszę do was, żeby się pochwalić... choć tak naprawdę nie ma czym hehe, od 3 dni mam okres heheh ! W piątek poczułam jak to jest miesiączkować haha już się odzwyczaiłam, nawet nie byłam przygotowana na to. W domu zero podpasek, niczego haha.

Ale tak jeszcze was chciałam zapytać ... pamiętam jak byłam u lekarza to powiedział,takie słowa, że torbieli nie mam, ale PCO
Ja byłam kurcze przekonana że torbiele to PCO czy jak to ?Czy to dwie różne rzeczy. Chyba że ja jakoś przekręciłam to co on powiedział. Ja już czasem nie kontaktuje. Dobrze, że jeszcze pamiętam jak się nazywam. bo ostatnio to własnego nr telefonu nie mogłam sobie przypomnieć.


Wiem na czym polega kolonoskopia ... nie dosyć, że brzmi okropnie to opis tego zabiegu zwala z nóg... A słowo nos to dla zmyłki? haha

[azakowana]

Lovebites przy PCO na ściankach jajnika osadzają się niedojrzałe pęcherzyki natomiast torbiel powstaje gdy pęcherzyk rośnie ale nie pęka. Wtedy robi się coraz większy i w ten sposób powstaje torbiel. Torbiel może być też zmianą rakową.

[lovebites]

Jak byłam u niego pierwszy raz to mówił, że to wygląda na torbiel. Ale jak mnie badał 3 tyg temu to mówi, że nie ma. tzn, że ja mam takie sobie pęcherzyki.
hmm to dobrze. Tzn nie dobrze ale lepiej te pecherzyki niz torbiel.
Azakowana ale mam wrazenie takiego niedosytu... Mój ginekolog to bardzo mądry człowiek, zna się na swoim fachu. Bardzo miły również. Ale mam wrażenie że za mało mi tłumaczy. Powiedział, że mam PCO, ale potem pielęgniarka tłumaczyła mi o co chodzi;/

Jej straszne gorąco mam na skórze w miejscu gdzie znajdują się jajniki. Czy to normalne?

PS Azakowana a jak tam twoje PCO?

[azakowana]

Wiesz ja cały czas do końca nie jestem pewna czy to PCO. To znaczy na pewno mam policystyczne jajniki bo to widać na USG ale LH/FSH mam 0,26 i za niski progesteron a testosteron w normie co według mnie świadczy bardziej o niewydolności ciałka żółtego. No ale lekarz się upiera, że to i PCO i niewydolność ciałka żółtego
Jutro idę do mojej lekarki do szpitala pogadać o konkretnym terminie laparoskopii. Albo będzie jeszcze w tym tygodniu albo na początku następnego. Ale już się tak nie stresuje tym jak miesiąc temu, kiedy to miałam mieć zabieg ale zachorowałam.
Także czekam. A po laparoskopii się zobaczy co w ogóle mi tak naprawdę dolega i dlaczego nie mogę zajść w ciążę.

[simonee]

Azakanowa daj jutro znac

[azakowana]

Dam na pewno

[MATUR]

dziewczyny mam wynik cukru. wyszedl mi 106, a norma jest od 55 do 115. wiesz ze jest w normie ale chyba cos nie tak jest, bo to jednak bardzo blisko gornej granicy. myslicie ze to wlasnie ta insulinoopornosc? prosze odpiszcie. powinnam pokazac to lekarzowi?

[Scio]

Napisane przez MATUR

dziewczyny mam wynik cukru. wyszedl mi 106, a norma jest od 55 do 115. wiesz ze jest w normie ale chyba cos nie tak jest, bo to jednak bardzo blisko gornej granicy. myslicie ze to wlasnie ta insulinoopornosc? prosze odpiszcie. powinnam pokazac to lekarzowi?

To chyba za mało na stwierdzenie insulinoodporności, bo z tego co wiem, robi się krzywą cukrową (na czczo pobierają krew, wypijasz kubek glukazy, badają po godzinie i znów pogodzinie), zeby zobaczyć jak cukier się zachowuje i do tego robi się jakieś badanie insuliny, ale nie wiem jakie

A tak w ogóle to cześć, też mam PCO, z niektóymi się nawet znamy z innych wątków.
PCO to nie wyrok, można ztym normalnie żyć, można mieć dzieci tylko droga ku temu troszkę dłuższa i wyboista. Ja się nie poddaję i z optymizmem patrzę w przyszłość

[BittersweetCocaine]

Napisane przez MATUR

dziewczyny mam wynik cukru. wyszedl mi 106, a norma jest od 55 do 115. wiesz ze jest w normie ale chyba cos nie tak jest, bo to jednak bardzo blisko gornej granicy. myslicie ze to wlasnie ta insulinoopornosc? prosze odpiszcie. powinnam pokazac to lekarzowi?

Ja też miałam robione to badanie i podobnie jak Tobie wyszło mi (chyba za 1 razem) przy górnej granicy, potem spadło... Tez się martwiłam tym trochę na początku, ale w sumie lekarz mi nic nie mówił na ten temat. Tzn. mówił tylko, że właśnie jest przy granicy i tyle... więc może nie ma się czym stresować. Pozdrawiam

[MATUR]

dziewczyny ale powiedzcie prosze czy ja mam z tym wynikiem pojsc do lekarza rodzinnego czy to po prostu olac

[azakowana]

Napisane przez Scio

To chyba za mało na stwierdzenie insulinoodporności, bo z tego co wiem, robi się krzywą cukrową (na czczo pobierają krew, wypijasz kubek glukazy, badają po godzinie i znów pogodzinie), zeby zobaczyć jak cukier się zachowuje i do tego robi się jakieś badanie insuliny, ale nie wiem jakie

A tak w ogóle to cześć, też mam PCO, z niektóymi się nawet znamy z innych wątków.
PCO to nie wyrok, można ztym normalnie żyć, można mieć dzieci tylko droga ku temu troszkę dłuższa i wyboista. Ja się nie poddaję i z optymizmem patrzę w przyszłość

Ano znamy się znamy
Witaj Paulinko u nas.

[MATUR]

wiecie zazdroszcze Wam tej wiary. ja mam ciezki charakter. mmo ze na ogol sie smieje to i tak wszystko gryze potem w sobie i potem takie kwiatki jak np. z ta nerwica jlit wychodza

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

prosze odpiszcie czy powinnam pokazac lekarzowi te wyniki

[azakowana]

Matur wszystkie wyniki powinno się pokazywać lekarzowi.
A co do wiary - to co mamy zrobić. Załamać ręce, zaszyć się w domu, podciąć sobie żyły. Przecież na tym się świat nie kończy. Tylko wierzyć nam pozostało i walczyć o swoje.

[Scio]

Napisane przez azakowana

Matur wszystkie wyniki powinno się pokazywać lekarzowi.
A co do wiary - to co mamy zrobić. Załamać ręce, zaszyć się w domu, podciąć sobie żyły. Przecież na tym się świat nie kończy. Tylko wierzyć nam pozostało i walczyć o swoje.

Oto to.
Inni mają gorsze problemy, nieuleczalne choroby, nowotwory itd.
Są gorsze rodzaje niepłodności itd.
Trzeba walczyć z podniesionym czołem i się nie poddawać.

Witaj Aguś

[MATUR]

toc wiemkurcze czyli ze nie wiem czy mam isc do tego lekarza czy czy sobie odpuscic... ten wynik wyszedl w normie jednak, ja nie wem. jak mi bedziecie kazały to wtedy pójde

[azakowana]

Matur nikt Ci nie może nic kazać. Kurcze jesteś dorosła czy nie?
Sama musisz podejmować takie decyzje - nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Jeśli coś robisz albo nie to tylko i wyłącznie na swoją odpowiedzialność i tylko i wyłącznie Ty ponosisz konsekwencje swoich decyzji.

[MATUR]

prosze bez kazan azakowana mi chodzilo tylko o ten moj wredny wynik. ja bylam na czczo wiec mi sie wydaje ze za duzo. ale kurcze ja nie wiem, nie znam sie na tym,dlatego pisze do bardziej doswiadczonych,

[azakowana]

Napisane przez MATUR

prosze bez kazan azakowana mi chodzilo tylko o ten moj wredny wynik. ja bylam na czczo wiec mi sie wydaje ze za duzo. ale kurcze ja nie wiem, nie znam sie na tym,dlatego pisze do bardziej doswiadczonych,

To nie jest żadne kazanie tylko swoimi tekstami w stylu "jak mi każecie to pójdę a jak nie to nie" zachowujesz się jak dziecko, które samo nie potrafi podejmować decyzji. A potem co powiesz lekarzowi, że dziewczyny z forum Ci kazały przyjść?

[Scio]

A mnie się wydaję, ze każdy wynik powinno się skonsultować z lekarzem. Cukier masz w normie. Jedni mają niski inni wyższy, taka ludzka urodza, gdyby był ponad normę, albo zaniski można by się martwić.
Ale i tak wydaje mi się, ze pełniejszy obraz daje krzywa cukrowa.

Aguś a nie orientujesz się może jak to jest z tą krzywą co znaczy jak ktoś ma cukier w normie, a potem po godzinie mu rośnie i po dwóch jeszcze wyższy? Bo szukam na necie, ale nie mogę nigdzie znaleźć co by to znaczyło

[azakowana]

Napisane przez Scio

A mnie się wydaję, ze każdy wynik powinno się skonsultować z lekarzem. Cukier masz w normie. Jedni mają niski inni wyższy, taka ludzka urodza, gdyby był ponad normę, albo zaniski można by się martwić.
Ale i tak wydaje mi się, ze pełniejszy obraz daje krzywa cukrowa.

Aguś a nie orientujesz się może jak to jest z tą krzywą co znaczy jak ktoś ma cukier w normie, a potem po godzinie mu rośnie i po dwóch jeszcze wyższy? Bo szukam na necie, ale nie mogę nigdzie znaleźć co by to znaczyło

Scio nie mam zielonego pojęcia.
Zawsze myślałam, że po wypiciu glukozy najwyższe stężenie jest zaraz na początku a potem maleje a nie rośnie. Tylko chodzi o to jak szybko maleje. W naszym przypadku dobrze jest jeszcze sprawdzić jak duży jest wyrzut insuliny.

[Scio]

Napisane przez azakowana

Scio nie mam zielonego pojęcia.
Zawsze myślałam, że po wypiciu glukozy najwyższe stężenie jest zaraz na początku a potem maleje a nie rośnie. Tylko chodzi o to jak szybko maleje. W naszym przypadku dobrze jest jeszcze sprawdzić jak duży jest wyrzut insuliny.

Ja mam ok. 95- 112 - 95, ale dziewczyna, która ze mną leżała w szpitalu miała 90 cos potem sto coś, a potem jeszcze wyżej i tak się zastanawiam co to znaczy, ot taka ciekawość