Dziecinny facet..

[Kira87]

Napisane przez kennedy

ciezko bo ap1 to chyba jakiejs bajce zyje..w swojej glowie
zadna z moich kumpeli nie poczula by sie dowartosciowana tekstem o ruchaniu tylko odwrotnie.. upokorzona
bo to jest upokarzajace

W pewnych kręgach zapewne takie słowa mogą być uznane za komplement i są źródłem radości dam.

To nie bajka, to brutalna rzeczywistość nizin społecznych.

Chyba, że mamy do czynienia z:

http://i219.photobucket.com/albums/c...successful.jpg

W co jednak wątpię.

[ap1]

...

[elvegirl]

Napisane przez ap1

...

AP1 -

[zagubiona89r]

Napisane przez ap1

...

Chłopie, weź albo znajdź sobie jakieś argumenty i podyskutuj, albo wracaj do swoich nizin rzucać teksty o ruchaniu i chełp się tym jaką to radość nadobnym dzieweczką sprawiasz.

Bo w chwili obecnej żałość z Twoich postów zionie.

[ap1]

Napisane przez zagubiona89r

Chłopie, weź albo znajdź sobie jakieś argumenty i podyskutuj, albo wracaj do swoich nizin rzucać teksty o ruchaniu i chełp się tym jaką to radość nadobnym dzieweczką sprawiasz.

Bo w chwili obecnej żałość z Twoich postów zionie.

Jam ran Twoich nie godzien całować

[zagubiona89r]

Napisane przez ap1

Jam ran Twoich nie godzien całować

Widzę, że świetnie idzie Ci obrażanie nie tylko kobiet, ale także uczuć religijnych.

Kończ waść wstydu (sobie) oszczędź.

[ap1]

...

[srebrnykot]

Akurat cytatowi bliżej źródłem do Potopu, niż do uczuć religijnych, niemniej ap1 merytoryką ostatnich argumentów przeraża (Chociaż ap raczej też tego nie jest pewien, bo przyrównywanie siebie do cnotliwej Oleńki... )

Ap1 - nie kompromituj się. Albo skończ pisać, albo zacznij argumentować.

[ap1]

Napisane przez srebrnykot

Akurat cytatowi bliżej źródłem do Potopu, niż do uczuć religijnych, niemniej ap1 merytoryką ostatnich argumentów przeraża (Chociaż ap raczej też tego nie jest pewien, bo przyrównywanie siebie do cnotliwej Oleńki... )

Ap1 - nie kompromituj się. Albo skończ pisać, albo zacznij argumentować.

Nie bede pisal co bym z Toba zrobił bo dostane bana intrygujesz mnie Kotku

[zagubiona89r]

Napisane przez ap1

Nie bede pisal co bym z Toba zrobił bo dostane bana intrygujesz mnie Kotku

Na bana/upomnienie to ty już zasługujesz. Bo nic do dyskusji nie wnosisz, tylko spamujesz, rzucasz prześmiewcze uwagi i jesteś chamski.

[ap1]

Napisane przez zagubiona89r

Na bana/upomnienie to ty już zasługujesz. Bo nic do dyskusji nie wnosisz, tylko spamujesz, rzucasz prześmiewcze uwagi i jesteś chamski.

A ja Tobie proponuje czytać uwaznie i ze zrozumieniem

[lilka_vanilka]

no nie mogę! muszę się jednak odezwac

ap1 jest jajcarski nieźle

I widzicie dziewczyny - mój tż rzucając chamskimi tekstami też to robi - PROWOKUJE (nie tutaj, bo ja tu nie trolluję) żeby dziewczynki wyglądały przed monitorami tak -


Hmm... a podobno dziewczyny uwielbiają i lgną do niegrzecznych chłopców

PS. -żeby nie zostalo dla potomnych - mama mojego tżta gdy tylko usłyszy wulgaryzm z ust syna od razu go poucza. Jednak nie dziwi jej jego zachowanie, bo jak to zazwyczaj samce mają - lubia sobie czasem zakląc lub skomentowac urodę kobiety (w sensie - nie robi mu dzikich awantur, nie krzyczy - bo to już by była kolejna patologia do kompletu!!! )

[srebrnykot]

Napisane przez ap1

Nie bede pisal co bym z Toba zrobił bo dostane bana intrygujesz mnie Kotku

To nie pisz. Tym bardziej, że jeśli to wykracza poza pisanie postów, to dziękuję, nie chcę wiedzieć.
Polemika, rozumiem, zakończona.

Lilka - to już co kto lubi. Do mnie teksty o r*chaniu usprawiedliwiane rzekomą 'prowokacją' nie przemawiają.

[Kira87]

Napisane przez lilka_vanilka

no nie mogę! muszę się jednak odezwac

ap1 jest jajcarski nieźle

I widzicie dziewczyny - mój tż rzucając chamskimi tekstami też to robi - PROWOKUJE (nie tutaj, bo ja tu nie trolluję) żeby dziewczynki wyglądały przed monitorami tak -

Cool Ubaw po pachy

http://i44.tinypic.com/9k7yq0.jpg


Tłumy szaleją!

[elvegirl]

Napisane przez Kira87

http://i44.tinypic.com/9k7yq0.jpg

popłakałam się ze śmiechu



Wypowiedzi AP1 już nie komentuję i nie radzę wam Dziewczyny wdawać się z nim w polemikę, chłopak musiał zostać kiedyś srogo skrzywdzony i jest przepełniony stereotypami, dyskusja z nim polega na "mów do słupa, a słup...".

Lilka, wiesz, ja jednak wolę prowokacje innego rodzaju, trąbienie, gwizdy, teksty o ru**aniu i tym podobne "lala, but ci się rozpie**ala" jakoś nie sprawiają, że czuję się dowartościowana i jakoś nie mam ochoty poznawać gości, którzy mają taką bajerę.

No ale to już zależy kto na co leci

[lilka_vanilka]

haha dobre
ja się uśmiałam

[Kira87]

Ap1 - widmo "czulego_wojtka" powraca

Ja jednak wolę Monty Phytona i Pratchetta, ale poczucie humoru, to kwestia gustu.

[ap1]

Nasuneła mi sie pewna refleksja co do mechanizmu działania tego forum a mianowicie drogie panie ja go porównam do sztafety lekkoatletycznej.Pojawia sie jakas opinia o kimś np o mnie [proponuje powtórnie przeczytac moje posty w tym wątku] nastepna osoba ja przejmuje powielając ja nawet nie czytajac uwaznie wątku,o zrozumienie tejze wypowiedzi juz nie mówiąc.Po dziesiatym podobnym komentarzu osoba oceniana zastanawia sie co ona wlaściwie napisała,inaczej mówiąc już sam zgłupiałem.Nie rozumiem tej całej krytyki pod moim adresem,jedziecie stereotypami.Odnosze wrazenie,ze mozliwosc skrytykowania faceta jest wam potrzebna conajmniej jak powietrze.Prosze mi wymienic w pkt. za co jestem krytykowany na podst.moich postow.[tylko bez fantazjowania prosze bo pora dobranocki sie skonczyła]

[lilka_vanilka]

o właśnie ap1! dokładnie tak jest! ja już z drugiego wątku wychodzę zakręcona i już nie pamiętam o co mi chodziło ( na innym jak pisałam, dlaczego dziewczyny chciały bic chłopaka, a ja napisałam, że pewnie filmów się naoglądały i sobie jaja robiłam, po czym zostałam oskarżona o patologie jako, że propaguję bicie ) To samo tutaj... efekt kuli śnieżnej lub po prostu babskie ploteczki - tak jak ujął ap. Co ja tu robię?? a chciałam tylko pogadac.. szukałam zrozumienia, akceptacji i dyskusji na poziomie..a tu tylko PATOLOGIA i PATOLOGIA

[elvegirl]

AP1, poczytaj sobie wątek od początku. Założyłeś na dzieńdobry, że autorka posłuchała paru komplementów, w głowie jej się przewróciło, znudził jej się obecny chłopak i go rzuciła. Dziewczyny Ci na spokojnie tłumaczyły, że wcale tak nie musiało być, że to, że się zaczyna psuć dopiero po jakimś czasie, wcale nie znaczy, że się dziewczę nasłuchało komplementów. Tłumaczyły, że na początku związku jest wielkie zakochanie, patrzenie na wady przez palce, przez pryzmat motylków i innych radości związanych z głupawką zakochanych, że niektóre różnice w charakterach wychodzą po czasie, jak pierwsze szalone emocje opadają, jak się zaczyna rzeczywistość...a Ty w ogóle nie przyjmowałeś do wiadomości tego, co Ci pisały, cały czas zadawałeś to samo pytanie - dlaczego ona z nim zerwała dopiero po takim czasie.
Z Tobą się potwornie ciężko dyskutuje, nie interesują Cię argumenty innych, masz swoją wizję i tego się trzymasz.
Nie wmawiaj dziewczynom, że jadą stereotypami, bo sam nimi jedziesz i nie docierają do Ciebie zupełnie argumenty obalające Twój punkt widzenia.

Ile można tłumaczyć na spokojnie i zderzać się ze ścianą?


EOT.

[ap1]

Napisane przez elvegirl

AP1, poczytaj sobie wątek od początku. Założyłeś na dzieńdobry, że autorka posłuchała paru komplementów, w głowie jej się przewróciło, znudził jej się obecny chłopak i go rzuciła. Dziewczyny Ci na spokojnie tłumaczyły, że wcale tak nie musiało być, że to, że się zaczyna psuć dopiero po jakimś czasie, wcale nie znaczy, że się dziewczę nasłuchało komplementów. Tłumaczyły, że na początku związku jest wielkie zakochanie, patrzenie na wady przez palce, przez pryzmat motylków i innych radości związanych z głupawką zakochanych, że niektóre różnice w charakterach wychodzą po czasie, jak pierwsze szalone emocje opadają, jak się zaczyna rzeczywistość...a Ty w ogóle nie przyjmowałeś do wiadomości tego, co Ci pisały, cały czas zadawałeś to samo pytanie - dlaczego ona z nim zerwała dopiero po takim czasie.
Z Tobą się potwornie ciężko dyskutuje, nie interesują Cię argumenty innych, masz swoją wizję i tego się trzymasz.
Nie wmawiaj dziewczynom, że jedziesz stereotypami, bo sam nimi jedziesz i nie docierają do Ciebie zupełnie argumenty obalające Twój punkt widzenia.

Ile można tłumaczyć na spokojnie i zderzać się ze ścianą?


EOT.

Poprostu wasze tlumaczenia nie przekonaly mnie i juz.Mam swoje zdanie na pewne sprawy i nie zmieniam pochopne zdania.Ale czy to oznacza ze jestem chamski,ze nalezy mi sie ban itd.Czy w moich wypowiedziach była agresja czy cos w tym stylu,NIE.

[lilka_vanilka]

Napisane przez elvegirl

AP1, poczytaj sobie wątek od początku. Założyłeś na dzieńdobry, że autorka posłuchała paru komplementów, w głowie jej się przewróciło, znudził jej się obecny chłopak i go rzuciła. Dziewczyny Ci na spokojnie tłumaczyły, że wcale tak nie musiało być, że to, że się zaczyna psuć dopiero po jakimś czasie, wcale nie znaczy, że się dziewczę nasłuchało komplementów. Tłumaczyły, że na początku związku jest wielkie zakochanie, patrzenie na wady przez palce, przez pryzmat motylków i innych radości związanych z głupawką zakochanych, że niektóre różnice w charakterach wychodzą po czasie, jak pierwsze szalone emocje opadają, jak się zaczyna rzeczywistość...a Ty w ogóle nie przyjmowałeś do wiadomości tego, co Ci pisały, cały czas zadawałeś to samo pytanie - dlaczego ona z nim zerwała dopiero po takim czasie.
Z Tobą się potwornie ciężko dyskutuje, nie interesują Cię argumenty innych, masz swoją wizję i tego się trzymasz.
Nie wmawiaj dziewczynom, że jedziesz stereotypami, bo sam nimi jedziesz i nie docierają do Ciebie zupełnie argumenty obalające Twój punkt widzenia.

Ile można tłumaczyć na spokojnie i zderzać się ze ścianą?

EOT.

Bo prawdę pisał a że nikt go nie popierał, tylko solidaryzował się z autorką to co miał robic? pytał "dlaczego??" Bo dlaczego nikt nie krytykował autorki? Tylko ja i ap1? jak jest jakaś mniejszośc krytykująca, mająca opinię odbiegającą od reszty, to trzeba się rzucic i rozszarpac.
Do mnie np. nie przemawia "to patologia" I dlaczego jakieś argumenty miały by go /kogokolwiek zmusic/skłonic do zmiany stanowiska, kiedy czuje, że jego własne odczucia są słuszne? To tu za "złe " poglądy trzeba przepraszac i się nawracac??

[elvegirl]

Napisane przez ap1

LILKA

Dokładnie masz racje ,kobiety to hipokrytki.Wiekszośc kobiet na tekst "ale bym cię wyruchał"zaaragowalaby uśmiechem i dowartościowaniem sie.Już dawno stwierdziłem,że Wizaż nie jest reprezentatywny.Może inaczej:na Wizażu moje drogie panie nie jesteście sobą albo chcecie żeby tak było tzn. wy wielkie damy a kazdy facet z kilometra okazuje wam szacunek.

Ten post mogłeś sobie darować. Jak również wszystkie ze strony 6 tego wątku.

Twoje "wypowiedzi" były po to, żeby zirytować, sprowokować do gwałtownej reakcji. Tak się nie robi.

Pamiętajmy, można się z kimś nie zgadzać, można dyskutować, ale robić to bez wyśmiewania, bez rzucania krzywdzących stereotypów.

[lilka_vanilka]

Napisane przez ap1

Poprostu wasze tlumaczenia nie przekonaly mnie i juz.Mam swoje zdanie na pewne sprawy i nie zmieniam pochopne zdania.Ale czy to oznacza ze jestem chamski,ze nalezy mi sie ban itd.Czy w moich wypowiedziach była agresja czy cos w tym stylu,NIE.

Oj, troszkę byłeś. Ja jako kobieta (solidaryzująca się z innymi)powinnam się była obrazic

[ap1]

Napisane przez lilka_vanilka

Oj, troszkę byłeś. Ja jako kobieta (solidaryzująca się z innymi)powinnam się była obrazic

Nie byłem chamski ale moge być.Nie znosze sprzeciwu

[elvegirl]

Napisane przez lilka_vanilka

Bo prawdę pisał a że nikt go nie popierał, tylko solidaryzował się z autorką to co miał robic? pytał "dlaczego??" Bo dlaczego nikt nie krytykował autorki? Tylko ja i ap1? jak jest jakaś mniejszośc krytykująca, mająca opinię odbiegającą od reszty, to trzeba się rzucic i rozszarpac.
Do mnie np. nie przemawia "to patologia" I dlaczego jakieś argumenty miały by go /kogokolwiek zmusic/skłonic do zmiany stanowiska, kiedy czuje, że jego własne odczucia są słuszne? To tu za "złe " poglądy trzeba przepraszac i się nawracac??

Skąd wiesz, że pisał prawdę? Nie jesteś autorką tego wątku, nie wiesz co ona czuła/czuje.

I dostał odpowiedź, zarówno od autorki, jak i od innych wizażanek. Olał owe odpowiedzi, doszedł do wniosku widocznie, że autorka się na siłę wybiela (oczywiście jest to możliwe, ale granitowej pewności nie ma), że wszystkie baby to ZUO i zostawią cacy chłopaka jak tylko usłyszą komplement. I nieważne, że się tłumaczyło na spokojnie. Nie, bo on ma wizję.

Wiesz dobrze, że nie chodzi o krytykę, a o jej formę.

Nie mówię, że miałby się od razu nawrócić, nie mówię tego też Tobie. Każdy ma swoje poglądy i fajnie by było, gdyby umiał ich bronić, nie atakując i nie olewając przy okazji innych. Tego się wszyscy uczymy na forum. Wychodzi, jak widać, różnie.
A tu wyszło "bo my jesteśmy biedni, bo my jesteśmy w mniejszości, stłamszeni, o niedobre hipokrytki" - i po co to?

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez ap1

Nie byłem chamski ale moge być.Nie znosze sprzeciwu

A ja nie znoszę generalizowania. I nazywania mnie hipokrytką bez posiadania podstaw ku temu.

[lilka_vanilka]

Napisane przez elvegirl

Pamiętajmy, można się z kimś nie zgadzać, można dyskutować, ale robić to bez wyśmiewania, bez rzucania krzywdzących stereotypów.

Cooo?? A zgadzasz się z grzeczniutkimi wiazażankami, kiedy jedna z nich, zaraz znajdę posta, obraziła mojego tżta nie znając go, oceniając tylko na podstawie mojego krótkiego i zwięzłego opisu. I poczułam się urażona a potem cała masa innych się dołączyła. Nie znają człowieka, ale rzuc go, jak sobie takiego mogłas wybrac, na jakim jestescie poziomie i czy on skonczył gimnazjum.
A tu same wyedukowane siedzą i się wymądrzają, niby tak pragną dyskusji na poziomie, a jak to panie, potrafią tylko szpilki innym wbijac co za świat..

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez elvegirl

Skąd wiesz, że pisał prawdę? Nie jesteś autorką tego wątku, nie wiesz co ona czuła/czuje.

Bo to była JEGO prawda, jego własne zdanie - dlaczego miałby je zmieniac? nie wierzył autorce? też jego prawo.

[Kira87]

A teraz, to już nie wiem, jaki sens ma wasza wymiana zdań.
Serio, szukanie dziury w całym - moim zdaniem.

Jak zwykle poszło bardziej o formę wypowiedzi, niż o jej treść.

[elvegirl]

Napisane przez lilka_vanilka

Cooo?? A zgadzasz się z grzeczniutkimi wiazażankami, kiedy jedna z nich, zaraz znajdę posta, obraziła mojego tżta nie znając go, oceniając tylko na podstawie mojego krótkiego i zwięzłego opisu. I poczułam się urażona a potem cała masa innych się dołączyła. Nie znają człowieka, ale rzuc go, jak sobie takiego mogłas wybrac, na jakim jestescie poziomie i czy on skonczył gimnazjum.
A tu same wyedukowane siedzą i się wymądrzają, niby tak pragną dyskusji na poziomie, a jak to panie, potrafią tylko szpilki innym wbijac co za świat..

Czy napisałam, że się zgadzam?

Dziewczyny na początku były w szoku, że pozwalasz mu na takie a nie inne teksty (ja też byłam i jestem, mój półobecny bywa wulgarny, ja też bywam, ale w stosunku do siebie trzymamy poziom), potem jak zaczęłaś go bronić, przy okazji atakując, to się potoczyło lawinowo.

Wiesz dobrze, że pisząc na forum, wystawiasz swoje słowa na opinię. Trzeba się z tym liczyć. Tyle w temacie. Tak jak któraś, chyba Zagubiona, napisała - nie chcesz żeby Cię oceniano - nie pisz.

Mogłaś uciąć temat, a nie rozwijać go jeszcze bardziej.

Wiesz dobrze, że w dyskusji, na jakim poziomie by ona nie była, są dwie strony i obie strony rozrabiają. Zwalanie winy nie ma sensu.

Najazd był? To trzeba było olać temat, w końcu one Cię nie znają, nie znają Twojego chłopaka, guzik wiedzą, wam jest idealnie, co Ciebie obchodzi ich zdanie?

[ap1]

Napisane przez elvegirl

Skąd wiesz, że pisał prawdę? Nie jesteś autorką tego wątku, nie wiesz co ona czuła/czuje.

I dostał odpowiedź, zarówno od autorki, jak i od innych wizażanek. Olał owe odpowiedzi, doszedł do wniosku widocznie, że autorka się na siłę wybiela (oczywiście jest to możliwe, ale granitowej pewności nie ma), że wszystkie baby to ZUO i zostawią cacy chłopaka jak tylko usłyszą komplement. I nieważne, że się tłumaczyło na spokojnie. Nie, bo on ma wizję.

Wiesz dobrze, że nie chodzi o krytykę, a o jej formę.

Nie mówię, że miałby się od razu nawrócić, nie mówię tego też Tobie. Każdy ma swoje poglądy i fajnie by było, gdyby umiał ich bronić, nie atakując i nie olewając przy okazji innych. Tego się wszyscy uczymy na forum. Wychodzi, jak widać, różnie.
A tu wyszło "bo my jesteśmy biedni, bo my jesteśmy w mniejszości, stłamszeni, o niedobre hipokrytki" - i po co to?

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------



A ja nie znoszę generalizowania. I nazywania mnie hipokrytką bez posiadania podstaw ku temu.

Powracajac do poczatkowego tematu.Naprawde myslisz ze dziewczyna akurat teraz gdy wyjezdza na studia przejrzala na oczy i zrozumiala ze 2,5 roku byla z idiota.Dlaczego teraz?Dlatego ze głowke zadarla do gory z szarej myszki stala sie w jej mniemaniu kotka i wady faceta zaczely przeszkadzac.Oczywiscie miala do tego prawo ale powinna zachowac sie bardziej przewidujaca.Nie była dojrzala [tlumaczy ja mlody wiek]