|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 615
|
Wykłady
Dziś miałam małą dyskusję na temat płacenia za wykłady. Czy się z tym spotkałyście i co o tym sądzicie?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: Wykłady
zalika napisał(a):
> Dziś miałam małą dyskusję na temat płacenia za wykłady. Czy się z tym spotkałyście i co o tym sądzicie? Możesz przybliżyć o jakie wykłady chodzi i kto konkretniej tam wykłada? Trudno jest mi wypowiedzieć się nie znając podstaw |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 615
|
Re: Wykłady
Ale napisałam, dopiero teraz rzuciłam gałę, rzeczywiście nie wiadomo o co chodzi
Jak wiadomo na wykładach, ćwiczeniach itp. robi się notatki i ludzie udostępniają je kolegom, ale za opłatą. Moja koleżanka uważa, że to przejaw braku solidarności, nie chcemy sobie pomagać ble ble ble... Ale moim skromnym zdaniem bardzo dobrze robią (te osoby co biorą za to kasę). Tzn pomijam taki przypadek, że ktoś był chory i go raz czy dwa nie było, wtedy wiadomo koleżeńska pomoc. Ale niektórzy nie chodzą na wykłady cały semestr a przed sesją "przypomiają" sobie że coś takiego istnieje i biorą od innych notatki. Kurcze ludzie poświęcają swój czas i energię, a takim się nie chce tyłka z łóżka podnieść rano i liczą na gotowe. Mój apel: jak ktoś chce Cię w ten sposób wykorzystywać to powiedz mu "Szkukaj innego łosia" |
|
|
|
|
#4 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: Wykłady
Aaaa... widzisz... Jako, że czasy studenckie bezpowrotnie (ale ale, kto wie?
Zjawisko "sępów wykładowych" pojawiło się już wiele lat temu, trwa do dziś i trwać będzie. Ja osobiście uważam sępów za baaaardzo nielotne ptaczki, które podpierają się przy egzaminowym lądowaniu cudzą inteligencją. Wziąwszy jeszcze pod uwagę ilość skryptów (za które wykładowcy biorą kasę) oraz książek (autor też nie jednorożec, żyć musi) takie pasożytnicze życie nie znajduje choć grama uznania w moich oczach - powinno się takich kolesiów podczas egzaminów zostawiać na boku, w innym rzędzie. Ode mnie ściągały jakieś egzemplarze ze stadionu X-lecia, a teraz jak sobie pomyślę, że oni mają tytuły... szlag jasny mnie trafia. Dlatego szanujmy własne uczelnie, to nie podstawówka |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 790
|
Re: Wykłady
zalika napisał(a):
> Jak wiadomo na wykładach, ćwiczeniach itp. robi się notatki i ludzie udostępniają je kolegom, ale za opłatą. > Moja koleżanka uważa, że to przejaw braku solidarności, nie chcemy sobie pomagać ble ble ble... Też tak uważam, na jakiś wykład mi sie nie chce chodzić, a na inny-komus innemu. I co w tym złego, że skseruję od kogoś notatki, a ktos ode mnie?? Jestem na 5. roku i mogę powiedzieć juz, że nie na wszytskie wykłady chodziłam, nie z lenistwa, bo na ciekawy szłam na szalona godzinę 7:30 zimą, a nudny opuszczałam, bo zamiast ziewać niegrzecznie, to wolałam cos innego zrobić >Kurcze ludzie poświęcają swój czas i energię, a takim się nie chce tyłka z łóżka podnieść rano i liczą na gotowe. Ale te osoby, co chodzą, robią to dla siebie (przynajmniej ja tak robię), a te, co kserują- niech się męczą z odczytywaniem czyjegoś pisma i skrótów > Mój apel: jak ktoś chce Cię w ten sposób wykorzystywać to powiedz mu "Szkukaj innego łosia" A jak trafisz na wykład, który Cię kompletnie nie zainteresuje albo wykładowca będzie wyjątkowo niekomunikatywny (czyt: nudny), to Ty będziesz "szukać łosia" Wybacz, jesli Cie uraziłam, ale u siebie na uczelni nigdy nie spotkałam się z żądaniem zapłaty (co najwyżej odmową) za notatki. |
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 790
|
Re: Wykłady
Dodam jeszcze, że zdawanie na cudzych notatkach nie zawsze idzie na dobre. Na swoich zdam powiedzmy na 4,5, a inna osoba na moich zda tylko na 3 lub obleje, bo- jak napisałam- opuszczam, to co wiem (a inny znać nie musi
Jeśli zdaża się wykład ciekawy, ale zanotować nie sposób lub chęci ku temu brak A zdażało się, że oblałam egzamin, bo słuchanie nic nie dało, a nauka z cudzych notatek tez nie pomogła... Jedyne, czego nie toleruję, to pozyczanie "na wieczne oddanie". Dopominam sie wtedy nachalnie i wręcz niegrzecznie. |
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
|
Re: Wykłady
zalika napisał(a):
> Jak wiadomo na wykładach, ćwiczeniach itp. robi się notatki i ludzie udostępniają je kolegom, ale za opłatą. Dla mnie to mala paranoja... Podpisuje sie pod tym co napisala Komi. Nie bardzo rozumiem dlaczego takie osoby nie chca pozyczac swoich notatek.. tak jakby sie baly, ze osoba, ktora pozyczy ich zapiski z wykladow lepiej zda, albo wiecej od nich zapamieta |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 111
|
Re: Wykłady
xanka napisał(a):
> Nie bardzo rozumiem dlaczego takie osoby nie chca pozyczac swoich notatek.. tak jakby sie baly, ze osoba, ktora pozyczy ich zapiski z wykladow lepiej zda, albo wiecej od nich zapamieta ja za to slyszalam o takiej praktyce. Szczegolnie stosowanej wobec osob zpelnie nie pojawiajacych sie na zadnych wykladach - czytaj olewajacych albo pracujacych, ktore za swoj "pozyskany" wolny czas sa gotowi zaplacic. oprocz tego istnieje oczywiscie czysta wspolpraca - z dwoch czy trzech znajomych tylko jedna osoba chodzi na nudny wyklad zeby robic notatki i nastepna na inny itp. Ja tez nie widze w tym nic nagannego. Niektore przedmioty trzeba zaliczyc i niekoniecznie sa to te najciekawsze. Jesli chodzi o korzystanie z cudzych notatek to naprawde zdarzalo mi sie dostawac maxymalne oceny (nierzadko wyzsze niz autorzy tychze notatek pozdrawiam studencko
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 431
|
Re: Wykłady
xanka napisał(a):
> Dla mnie to mala paranoja... > > Nie bardzo rozumiem dlaczego takie osoby nie chca pozyczac swoich notatek.. tak jakby sie baly, ze osoba, ktora pozyczy ich zapiski z wykladow lepiej zda, albo wiecej od nich zapamieta Jak dla mnie to dobre wyjście z sytuacji. Skoro komus nie chce sie chodzić na wyklady, lub ten czas poświęca na pracę zarobkową to z jakiej racji miałby korzystać darmo z notatek kogos innego, kto w tym samym czasie, gdyby na wykład nie poszedł, też mógłby iść do pracy i zarobić? Robienie notatek na wykladach to czas + energia włożona w logiczne spisanie słów wykładowcy. Dlaczego leń czy cwaniaczek miałby rościć sobie prawo do ich posiadania za darmo, jeśli sam żadnego wkładu nie ponosi? Oczywiście notatki na sprzedaż powinny dobrze opracowane i porządnie spisane (najlepiej wydrukowane na komputerze lub zawarte na jakimś nośniku typu płyta czy dyskietka. No i mozna się też umówić na wymianę - ja Ci daje notatki z biochemii a Ty mi z fizjologii. Myslę że nie chodzi tu o obawę że ktoś lepiej zda. Tylko o zwykłe prawa ekonomii - "skoro ja mam coś czego ty potrzebujesz, a zdobyłam to własną pracą, to dlaczego masz to dostać ode mnie za darmo?" Dlaczego nie cenić własnej pracy? Oczywiście nie biorę tu pod uwagę sytuacji gdy wykłady chce skopiować przyjaciółka (w tym wypadku zysk z udostępnienia jest niewymierny) lub koleżanka, która byla chora (ja Ci dam wykłady na których nie bylaś bo cgorowałaś i mogę liczyć na to że gdyby sytuacja się odwróciła to Ty postąpisz tak samo). |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 519
|
Jestem łosiem!
a ja mam w nosie wszystkie wykłady. Nie jestem w stanie wysiedzieć na zajęciach 1,5 godziny i sluchać co ktoś ma do powiedzenia. Nigdy jeszcze nie spotkałam kogos, kto mówiłby na tyle ciekawie, żebym dotrwała do końca (jestem na III roku). Jesli ktoś lubi słuchać, to niech chodzi i pilnie notuje. A ja sobie potem skseruje
|
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 615
|
Re: Wykłady
Komi napisał(a):
> > A jak trafisz na wykład, który Cię kompletnie nie zainteresuje albo wykładowca będzie wyjątkowo niekomunikatywny (czyt: nudny), to Ty będziesz "szukać łosia" Ja narazie nie studiuję, ale i teraz zdarza mi się na lekcjach słuchać takiego przynudzania, że głowa mała Na pewno nie będę szkać "łosia", bo autentycznie lepiej bym się czuła gdybym komuś zapłaciła za notatki. > > Wybacz, jesli Cie uraziłam, ale u siebie na uczelni nigdy nie spotkałam się z żądaniem zapłaty (co najwyżej odmową) za notatki. > Nie, wcale mnie nie uraziłaś, po prostu masz inne zdanie Metoda "wymiany" wykładami jest nawet dobra, ale ja nie mam zaufania do cudzych notatek Głównie to chodziło mi o takie osoby które na pewno niczym się nie wymienią bo na nic nie chodzą |
|
|
|
|
#12 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: Wykłady
Zgadzam się z Tobą Zalika
Ja należę do tych osób, które chodzą zawsze na każdy wykład. No zdarza mi się w ciągu semestu opuścić ze cztery wykłady, ale generalnie chodzę i notuję wszystko. Razem z moją najlepszą koleżanką oraz kilkoma innymi dziewczynami. Bywało tak, że było nas 7 na wykładzie. Jesteśmy na IV roku i od początku studiów lesery biorą przed sesją od nas notatki. zawsze dawałyśmy, dopóki się nie wkurzyłyśmy. Bo "marnowałyśmy" czas od 8 do 17 siedząc i pisząc, ręce nas bolały, a w tym czasie inni sobie spali, lub szli do domu oglądać TV I wyobraźcie sobie, że 3/4 roku zaczęło chodzić na wykłady!!! A co do płacenie za notatki - uważam, że byłby to dobry pomysł. Jednak nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą pobierali opłatę za notatki, więc lesery zawsze będą brały notatki od tych, co dają za darmo Zresztą wiele razy chciałam odmówić, ale nie potrafię
__________________
http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram .
|
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 615
|
Re: Wykłady
Ja zostałam bardzo skutecznie nauczona dbania o siebie już w podstawówce
zawsze byłam najlepsza i tak jest do dziś i wyszyscy coś chceli, ale kiedy to ja czegoś potrzebowałam... Zresztą chyba wszystko jest w porządku aż do momentku kiedy poczuje się że ktoś Cię wykorzystuje. Wychodzę z założenia że ludzie którzy chodzą do liceum, na uczelnię mają rozum, ba nawet potrafią z niego korzystać Ja też ostatnio wywołałam mały szok. Uczy mnie beznadziejna kobieta matmy i chodzę od początku tego roku na korki. Przed sprawdzianem miałam kartki z rozwiązanym zadaniami i sobie przeglądałam, koleżanka chciała je zobaczyć, a ja odmówiłam. Ona stwierdziła, że jestem zawistna i nie chcę żeby ona przypadkiem dostała lepszą ocenę niż ja. Ja sobie nie daję w kaszę dmuchać i jej, ku zdziwieniu wszystkich, wytłumaczyłam że nie po to poświęcam czas i pieniądze, bo wiadomo korki kosztują, żeby ona z tego korzystała, a jak się jej nie chce ruszyć tyłka i pouczyć to już jej problem. Trochę wredne, ale prawdziwe. Albo jeszcze jedna sprawda mnie denerwuje. Dojeżdżam do szkoły ok. 30 km i muszę wstawać o 5.30, przez 4 lata spóźniłam się 2 razy |
|
|
|
|
#14 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 286
|
Re: Wykłady
|
|
|
|
|
#15 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: Wykłady
zalika napisał(a):
> Może ja trochę za poważnie traktuję obowiązki, ale już taka jestem Traktujesz poważnie, ale masz rację. Można pomóc komuś, kto był chory, lub sporadycznie nie chodzi na zajęcia. Ale ktoś, kto z premedytacją olewa wszystko dookoła, a potem wykorzystuje "naiwnych" ludzi zasługuje na odpowiednie potraktowanie
__________________
http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram .
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Re: Wykłady
Może jestem staroświecka (jestem na IV roku) ale nigdy nie przeszłoby mi przez głowę żeby brać kasę za swoje notatki!!Pierwsze słyszę o tym procederze
Wiele razy nawet tym tzw. Leserom pożyczałam, przecież oni kupę siana i tak tracili kserując to wszystko no i nie było gwarancji że się doczytają.Sama niejednokrotnie pożyczałam też od kogoś (bo jak już ktoś wcześniej wspomniał "nie każdy wykład jest ciekawy")wielu profesorów jest marnymi dydaktykami, którzy nie potrafią przekazac swojej wiedzy, mają tzw. "swój świat" nauki. Pisanie na wykładach to owszem niejednokrtnie namachanie się nieźle ręką, ale spisujesz słowa wykładowcy, zresztą niejednokrotnie nie starcza czasu i nie wszystko prowadzący jest w stanie przerobić więc tak czy siak trzeba się uczyć z książek. Pozdrawiam Kamila |
|
|
|
|
#17 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 431
|
Re: Wykłady
doniczka napisał(a):
> Przecież notatki nie są niczym twórczym, to spisane słowa wykładowcy. Ponadto pożyczenie notatek NIC nie kosztuje, więc za co brać opłatę? Kosztuje czas i koncentracje, ktoś wykonuje jakąś pracę. Jeśli żąda pieniędzy za sowją pracę to chyba nic dziwnego? Zresztą to popyt generuje podaż nie? Pewnie, nie jest to twórczość, ale jak oddajesz prace komuś do przepisania na komputerze to on też nie tworzy, a jednak nikogo nie oburza że za to się płaci.
|
|
|
|
|
#18 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 286
|
Re: Wykłady
Owszem, ale ktoś idzie i spisuje wykład, nie dlatego aby później zarobić na tym, ale dla własnej przyjemności i chęci zdobycia wiedzy. Jeszcze raz powtarzam, że chyba nikt nie chodzi na wykłądy po to, aby ktoś kto na nie nie chodzi dał mu zarobić
|
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: Wykłady
doniczka napisał(a):
> Jak to? A długopis, papier, bilet na autobus, którym student przyjechał na wykład? A tak na poważnie to: koszt, to nie tylko pieniądze. Kosztem może być np. czas. A siedząc całe dnie na uczelni i robiąc notatki, student "traci" swój czas - tak więc jednak pożyczanie notatek coś kosztuje. >Po wtóre chodząc na wykład i tak duzo więcej zapamiętamy niż czytając z notatek, tak też osoby drżące iż "pożyczalski" zda lepiej od nich powinny być spokojne. Mi to zwisa, czy ktoś zda lepiej niż ja, czy gorzej Skoroo ktoś uważa, że wykłady mu nie są potrzebne i na nie nie chodzi, to do egzaminów niech się uczy z książek, w czym problem. Materiałów jest mnóstwo >Naprawdę nie rozumiem osób, które biorą opłaty... Nikt nie bierze. Dywagujemy tylko >Kojarzy mi się to jak najgorzej... i przywołuje obrazy z podstawówki... U Ciebie w podstawówce ktoś brał opłaty zapożyczanie zeszytów??? Z tego co wiem, to w podstawówce jeśli ktoś nie pojawił się w szkole, to dlatego, że był chory, a to zupełnie inna sprawa
__________________
http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram .
|
|
|
|
|
#20 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: Wykłady
Kamila napisał(a):
>Sama niejednokrotnie pożyczałam też od kogoś (bo jak już ktoś wcześniej wspomniał "nie każdy wykład jest ciekawy")wielu profesorów jest marnymi dydaktykami, którzy nie potrafią przekazac swojej wiedzy, mają tzw. "swój świat" nauki. To akurat nie jest MOIM ZDANIEM argument. Jeśli ktoś decyduje się na studia, to decyduje się na studia, a nie na wybrane przedmioty. A gdyby tak cały rok przestał chodzić na strasznie nudny wykład, to skąd by były notatki? Studia to nie tylko przyjemności, ale też obowiązki. Fajne by było życie, jakby można było robić tylko przyjemne i interesujące rzeczy. Ale niestety takie nie jest. No ale niektórzy żerują na sumiennych ludziach i to też jest życie (piszę o ludziach, którzy permanentnie nie chodzą praktycznie na wszystkie wykłady, nie o tych, którzy sporadycznie)
__________________
http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram .
|
|
|
|
|
#21 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: Wykłady
DominikaS napisał(a):
> Kosztuje czas i koncentracje, ktoś wykonuje jakąś pracę. Jeśli żąda pieniędzy za sowją pracę to chyba nic dziwnego? Zresztą to popyt generuje podaż nie? Pewnie, nie jest to twórczość, ale jak oddajesz prace komuś do przepisania na komputerze to on też nie tworzy, a jednak nikogo nie oburza że za to się płaci.Dobre, dobre
__________________
http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram .
|
|
|
|
|
#22 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: Wykłady
doniczka napisał(a):
> Przecież jeśli ktoś uczęszcza na wykłady to robi to dla siebie i pożyczając komuś notatki nic nie traci. I wtym moim zdaniem tkwi sedno sprawy Traci - czas No a poza tym jeśli ktoś zawsze chodzi na wykłady, to to naprawdę wkurza, że inni nie chodzą i żerują na Tobie. Ty się męczysz - i robisz to dla siebie (no właśnie-dla siebie!) a ktoś leży w domu i ogląda TV a potem pstryk i wszystko ma. Problemów z rozczytaniem nie ma, bo akurat ci, co chodzą na wykłady, mają już tak wyrobione pismo, że jest to prawie kaligrafia (przynajmniej u mnie na roku). Wkurzające. Tym bardziej, że jak notatki obiegną cały rok, to wracają do Ciebie pogniecione, poplamione, niektórzy mają nawet czelność coś pozaznaczać Niektórzy nawet gubią! Nie raz mi się zdarzyło przepisywać jakiś wykłąd od koleżanki, bo osoba, której pożyczyłam "gdzieś go posiała"
__________________
http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram .
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Re: Wykłady
Niejednokrotnie musiałam zmagać się z przedmiotami, które cholernie mnie nudziły, były moim zdaniem niepotrzebne, ale były obowiązkowe bo to były ćwiczenia, konwensatoria itp.
U mnie na uczelni wykłady nie są obowiązkowe, ale wielu ludzi na nie chodzi, ja jeśli nie uczęszczałam na wykład profesora nudzącego lub burczącego coś do siebie pod nosem, to na egzamin przygotowywałam sie z książek, wolałam ten czas spędzic nad podręcznikiem niż na takim wykładzie lub nad chaotycznymi notatkami jakie zazwyczaj się ma po takich wykładach. Przynajmniej raz w roku zdarzał mi sie taki profesor, a skoro jestem już na IV roku (i oby tak dalej odpukac w niemalowane) to znaczy że radzę sobie na studiach nie chodząc koniecznie na wykłady które mnie nie interesują. I nie uważam siebie za lesera, bo włozyłam wiele pracy żeby być na tym IV roku tak samo jak moi koledzy czy koleżanki z roku. I nie miałabym sumienia brać kasy za swoje notatki nawet od tych obijaczy, bo wiem że sama "święta" nie jestem, i też zdarzało mi się opuszczać wykłady i potem pożyczac notatki od znajomych żeby uzupełnić i byc na bierząco. Dodam jeszcze, że za co innego uważam ładnie przepisane na komputerze wrzucone na dyskietke i np. sprzedane rocznikowi niżej swoje notatki z wykładów. Niejednokrotnie moi znajomi tak robili (mi się nie chciało Karola napisał(a): > To akurat nie jest MOIM ZDANIEM argument. Jeśli ktoś decyduje się na studia, to decyduje się na studia, a nie na wybrane przedmioty. A gdyby tak cały rok przestał chodzić na strasznie nudny wykład, to skąd by były notatki? > Studia to nie tylko przyjemności, ale też obowiązki. > Fajne by było życie, jakby można było robić tylko przyjemne i interesujące rzeczy. Ale niestety takie nie jest. No ale niektórzy żerują na sumiennych ludziach i to też jest życie (piszę o ludziach, którzy permanentnie nie chodzą praktycznie na wszystkie wykłady, nie o tych, którzy sporadycznie) > > |
|
|
|
|
#24 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 286
|
Re: Wykłady
Dla mnie chodzenie na wykłady nie jest stratą czasu. Po to poszłam na studia aby chodzić na wykłady. Tak czy siak siedzę na zajęciach, więc w Waszym rozumieniu "straty" dla mnie nie istnieją. Wszelkie inwestycje w długopisy i autobusy
|
|
|
|
|
#25 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 286
|
Re: Wykłady
Pozdrawiam wszyskich "notatkowiczów" |
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Re: Wykłady
Jeśli chodzi o pieniądze wydawane na bilety, papier i długopisy to i tak było to z góry wyliczone przeze mnie jako wydatek, gdyż idąc na studia liczyłam się z tym, że kupę pieniędzy wydam chociażby na dojazdy (za miesięczną ulgową sieciówkę- teraz to u nas jest Kom karta
Ja również sie ciesze, że u mnie na uczelni (przynajmniej na roku) nie ma brania kasy za przekserowanie notataek (zresztą jaki licznik musiałabym sobie ustalić??-10 gr. od strony?). Jestem z Poznania i pomyśleć, że tak często uważa sie nas za dusigroszów i skąpców Ciesze się że za rok kończę studia, i wiem, że wtedy zacznie się prawdziwe życie, któe z pewnością nie raz da mi popalić... |
|
|
|
|
#27 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 615
|
Re: Wykłady
doniczka napisał(a):
> > Pozdrawiam wszyskich "notatkowiczów" Ja bym się zastanowiła co jest niepoważne: branie pieniędzy za swój czas i pracę czy olewnie obowiązków, wiem ze wykłady nie są obowiązkowe ale mimo wszytko decydując się na studia trzeba się z tym liczyć. Swoją drogą nie uważam żeby ściąganie od kogoś było uczciwe, tzn jeśli ten ktoś sobie tego nie życzy. To jego wiedza, która z pewnością łatwo nie przyszła, a jak się już chce ściągać to trzeba sobie przynajmniej ściągawki zrobić, co ostatnio często czynię
|
|
|
|
|
#28 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 286
|
Re: Wykłady
Jest wielka, ba..ogromna różnica pomiędzy braniem pieniędzy za pracę w czasie który możnaby przeznaczyć na coś innego a czasem który i tak przeznaczy się na wykłady. W pierwszym przypadku poświęcamy coś i branie pieniędzy jest uzasadnione, a w drugim nie tracimy nic bo i tak przeznaczamy go na siedzenie na wykładzie. Jest to nasz wybór i nasze rozdysponowanie czasu. Jesli komuś się nie chce chodzić na wykłady to jesgo sprawa. Traci bardzo wiele, bo notatki nie zastąpią prezentacji i słów uszłyszanych bezpośrednio od wykładowcy. Jednakże jeśli chce pożyczyć notatki to czemu nie? I tak poszłabym na wykład, więc nie przenaczyłabym tego czasu na co innego. Często pożyczam notatki, co innego z pracami i esejami. Zresztą nie spotkałam się, aby ktoś prosił o pożyczenie prac semestralnych
Nie interesuje mnie czy ktoś odemnie ściąga, przepisuje, pożycza... i tak praca którą wkładam w naukę i jej owoce zostają we mnie. Wiem jak notować, jak przygotowywać materiały, jak efektywnie się uczyć. Żadne przepisywania nie nauczą tego. Dlatego nie rozumiem osób panikujących, że ktoś kto jest niesumienny pożyczy notatki i zda równie dobrze. A niech sobie zdaje, oceny w indeksie to jedno, a cała reszta o której wspomniałam wyżej i własna satysfakcja to drugie. Dla mnie studia to przyjemność a nie pole walki. |
|
|
|
|
#29 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 615
|
Re: Wykłady
Ja też nie chcę o nic walczyć, mam swój "ogródeczek", denerwuje mnie tylko gdy ktoś chce kraść moje marchewki, a na sprzeciw reaguje oburzeniem
|
|
|
|
|
#30 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 286
|
Re: Wykłady
Smaczne porównanie
Pozdrówka |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:08.













