Maturzystki 2010 cz. VI - ciemno wszędzie, głucho wszędzie,co to będzie,co to będzie?

[blue_apple]

Napisane przez mtynai

mój tato zawsze mówi, że debile byli, są i będą. I żebym się teraz nie przejmowała, bo czy to nauczyciel w szkole, czy koleżanka, to w późniejszym życiu to się nie zmieni. Będę miała upierdliwych wykładowców, znajomych, później szefa w pracy i życzliwe osoby w biurze czy gdziekolwiek.
Dlatego tato każe mi się uczyć żebym to ja tym upierdliwym szefem kiedyś była

no,ale taka prawda. Wariatów nie brakuje. I tak jak mowisz, wykorzystują swoje stanowisko itd., albo właśnie udają głupio mądrych.


no najgorzej mieć swoje zdanie, dlatego mam średnią 4,0.. a nie 5,5.
bo dostaję całe życie oceny za nazwisko, a nie za wiedzę.


u mnie to samo, właśnie A. - średnia 4,8.. a w głowie trociny po polsku nie umie się wypowiedzieć, a wszystkich wiecznie komentuje i umie tylko podpi.erd.olić, nigdy nie pomoże.

Ostatnio sytuacja na angolu.
pisaliśmy sprawdzian ze słówek, babka go oddała nam i były trzy różne grupy. Jedna dziewczyna, która ma ogromny problem z angolem, a zdaje z ruskiego maturę, chciała poprawić ten sprawdzian żeby mieć chociaż tą 3 na koniec (bo w sumie prace zawsze ktoś tam jej pisze, na pracach klasowych koleżanka z ławki pomaga, więc ma nawet takie oceny, że ta 3 by jej wychodziła, ale dostała dwie kosy z tych słówek). No i mówi do nas żebyśmy jej dały swoje spr to ona sobie spisze słówka jakie były i się obkuje, a były trzy grupy. No i ja i G. dałyśmy swoje spr. a A mówi :"nie dam, naucz się" bo sama dostała 3 z tych słówek i nie chciała żeby ktoś miał lepiej i nie dała tego sprawdzianu...
a nie daj borze dostaniesz od niej lepszą ocenę właśnie, foszek i się nie odzywa do końca dnia. paranoja.
a za oceny to by, za przeproszenie, gów.no spod siebie zjadła
a matury też pisze na 50%.


oddałas portfel?

ja bym nie chciała ani miec takiego szefa ani takim być

nienawidze niesprawiedliwosci, wiecie?
moj stopien irytacji dnia dzisiejszego osiaga maksimum. nie wiem czy mozna byc bardzej zirytowanym.

ta, ja za swoje zdanie nie lubie się z ww. panią, ale coż.

dzis akurat sobie rozmawialismy o naszej klasie.
pelno u nas osób, ktore dbaja tylko o siebie.
ktorym zalezy zebys ty miala gorzej.
nie wiem jak mozna takim byc.
w tej klasie jak mowisz komus czesc, to sie dziwi, że mu powiedziałas
ja nie wiem, co trzeba miec w glowie zeby sie tak zachowywac...


zaraz mam chemię, potem napiszę wam akcję z chemią w szkole następny przykład sprawidliwości.
choc mnie ta sytuacja nie dotyczy osobiscie, to irytuje niesamowicie... bo nawet gdy sie nie spodziewasz po nauczycielu - gdy nigdy nie dalo sie zauwazyc faworyzowania kogos - tak teraz to widac niestety. ech.



mama ma oddać po pracy bo bedzie w okolicy, akurat niedaleko mnie to jest nie pomyslalam wczoraj, zeby na nk sprawdzic, dzis patrzylam i znalazłam ta kobietę, więc jeśli w domu jej nie będzie, to napiszę do niej
czuje sie jak samarytanin

[effciaa16]

uwielbiam takie osoby, co mają w głowie pustkę, ale średnia i tak 5,0. Wszystko robione dla ocen, byleby była jak najlepsza, dostać 3 [tróję] równa się z tragedią itp. itd. Ostatnio myślałam, że padnę ja słuchałam koleżanek na lekcji angielskiego, rozmowa na temat pracy klasowej:
M- ile dostałaś?
A- 4
M- Czemuuu? ;o
A- mówiłam Ci, że mi nie poszło.

i tak sobie myślę "Boże jak mi jest Was żal!".


albo nienawidzę, gdy pytam się kogoś czy u mnie, a ta osoba zarzeka się, że nie umie, chociaż wiem, że jest wykuta i w rezultacie dostaje 5. Boże, tak jakby wstydziły się własnej wiedzy. Ja, gdy czegoś nie umiem to tak jest i mówię to, a nie ściemniam i udaję, że nie umiem. <może chcą się wtopić w tłum?>

[Karmenka]

Heloł !

Jestem, wymodlona

[Claaire]

U mnie w klasie jest niestety ( no w sumie to nie takie niestety ) zupełnie inaczej niż u Was.. większość wysoka średnia i przy okazji wysoko matury. To motywuje ale też załamuje


Karolina, nie ciesz się tak
Ja byłam w piątek tydzień temu i chyba nie muszę mówić co było w sobotę.

[Karmenka]

http://www.facebook.com/group.php?gid=200385536676

Jak to przeczytałam to padłam

[Claaire]

Napisane przez Karmenka

http://www.facebook.com/group.php?gid=200385536676

Jak to przeczytałam to padłam

dobree

[blue_apple]

Napisane przez effciaa16

uwielbiam takie osoby, co mają w głowie pustkę, ale średnia i tak 5,0. Wszystko robione dla ocen, byleby była jak najlepsza, dostać 3 [tróję] równa się z tragedią itp. itd. Ostatnio myślałam, że padnę ja słuchałam koleżanek na lekcji angielskiego, rozmowa na temat pracy klasowej:
M- ile dostałaś?
A- 4
M- Czemuuu? ;o
A- mówiłam Ci, że mi nie poszło.

i tak sobie myślę "Boże jak mi jest Was żal!".


albo nienawidzę, gdy pytam się kogoś czy u mnie, a ta osoba zarzeka się, że nie umie, chociaż wiem, że jest wykuta i w rezultacie dostaje 5. Boże, tak jakby wstydziły się własnej wiedzy. Ja, gdy czegoś nie umiem to tak jest i mówię to, a nie ściemniam i udaję, że nie umiem. <może chcą się wtopić w tłum?>

dokładnie
na zawsze sobie zapamiętam, gdy na historię nie umiałam NIC - tzn. nie zajrzałam nawet do podręcznika, wszyscy mówili, że nic nie umieją, a potem się okazało, że tylko ja siedziałam i się patrzyłam w sufit na całej kartkówce

nawet na fejsie należę do grupy nie chodze i nie gadam, że nic nie umiem, a potem mam 5.0

Napisane przez Karmenka

Heloł !

Jestem, wymodlona

łaaał


---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

dlaczego czasem żałuję, że nie poszłam do innej szkoły.
ale nie wiem czy powinno się kierować przy wyborze szkoły, bo często im lepsza - tym większy wyścig szczurów i takie właśnie walki o oceny, które nic nie znaczą.
chociaż może w lepszej szkole nie ma dobrych ocen za darmo

nie wiem, ale żałuję wyboru i wiem, że jest wiele takich osób, jak ja...

[malenstwo5]

Napisane przez blue_apple

dokładnie
na zawsze sobie zapamiętam, gdy na historię nie umiałam NIC - tzn. nie zajrzałam nawet do podręcznika, wszyscy mówili, że nic nie umieją, a potem się okazało, że tylko ja siedziałam i się patrzyłam w sufit na całej kartkówce

nawet na fejsie należę do grupy nie chodze i nie gadam, że nic nie umiem, a potem mam 5.0




łaaał


---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

dlaczego czasem żałuję, że nie poszłam do innej szkoły.
ale nie wiem czy powinno się kierować przy wyborze szkoły, bo często im lepsza - tym większy wyścig szczurów i takie właśnie walki o oceny, które nic nie znaczą.
chociaż może w lepszej szkole nie ma dobrych ocen za darmo

nie wiem, ale żałuję wyboru i wiem, że jest wiele takich osób, jak ja...

Skąd ja to znam. Ostatnio był jakiś sprawdzian i ja nie umiałam nic, oczywiście podobnie jak większość klasy.. Po sprawdzianie gadam z dziewczyną która za mną siedziała i mówię, że zrobiłam tylko 3 zadania na pięć, bo tyle pamiętałam więc kiepsko, bo nawet nie wiem czy dobrze, a ona, że też tylko trzy zrobiła, że nie umie tego itd. No i ona dostała 4, a ja 2 dostałam

Ja żałuje wyboru mojej szkoły i klasy, ale u mnie w mieście są dwa licea, a reszta to jakieś liceo-techniko-zawodowki. No i to moje jest niby najlepsze w powiecie i trzecie w województwie, według rankingów. Jednak poziom na niektórych przedmiotach był marny.

Śmieszy mnie teraz ta walka o oceny i niesprawiedliwe ocenianie. Z Polskiego mam 3, jak 3/4 klasy mając oceny takie jak kilka osób, które ma 4. No, ale ja się przez trzy lata nie bałam pokazywania tego, że nie zawsze się zgadzam się z tą nauczycielką.

No i jeszcze jedno. Nagle piszemy dużo wypracowań z WOSu, od kilku tygodni zawsze na piątek. Teraz jedno na jutro, a kolejne na poniedziałek. Ja rozumiem, że matura, że mamy ćwiczyć. Tylko nasza nauczycielka sprawdza to po nazwisku. Bez czytania, daje ocenę. Więc co nam to da skoro nie wiemy jakie błędy popełniamy ?
Napiszę dzisiaj wypracowanie na jutro, ale tego na poniedziałek nie piszę, bo mi szkoda czasu.

Ja się bardzo cieszę, że już koniec tej szkoły. Klasy mojej nie lubię, no może ze trzy osoby..

[parodia]

Napisane przez Weronika112

Boże, my już takie stare jesteśmy?

Ja mam jeszcze 18 lat i czuję się młodo

Napisane przez star15

Efekt deszczu? ;**
Chyba nie. Chociaż ja mam kolegę o nazwisku Pupek.

Ale widzisz, też zdrobnienie :-o

Napisane przez blue_apple

i też weźcie z tą szkoła, dziś nam powiedzieli ze na jutro zdjecia
oczywiscie jak zwykle polowa nie przyniesie, w tym ja rzecz jasna, bo nie mam dzis sily latac i robić, zmęczona jestem, a powiedzmy ze wieczorem nie bede atrakcyjnie wygladac

wczoraj znalazłam portfel na ulicy i należy do kobiety o nazwisku Ładna

U nas też, ale to od tygodnia trąbią

I jak na tym nk, rzeczywiście Ładna?

Napisane przez mtynai

mój tato zawsze mówi, że debile byli, są i będą. I żebym się teraz nie przejmowała, bo czy to nauczyciel w szkole, czy koleżanka, to w późniejszym życiu to się nie zmieni. Będę miała upierdliwych wykładowców, znajomych, później szefa w pracy i życzliwe osoby w biurze czy gdziekolwiek.
Dlatego tato każe mi się uczyć żebym to ja tym upierdliwym szefem kiedyś była

I tato ma rację a z tym ostatnim najlepsze

Napisane przez effciaa16

albo nienawidzę, gdy pytam się kogoś czy u mnie, a ta osoba zarzeka się, że nie umie, chociaż wiem, że jest wykuta i w rezultacie dostaje 5. Boże, tak jakby wstydziły się własnej wiedzy. Ja, gdy czegoś nie umiem to tak jest i mówię to, a nie ściemniam i udaję, że nie umiem. <może chcą się wtopić w tłum?>

Nienawidzę tego mam takiego kolegę (Kamila, opowiadałam Ci o nim B...) zawsze mówi, że on to się w ogóle nie uczy, nic nie umie na żadną klasówkę, a to 4-5 zawsze ma, ale ok, teraz w klasie maturalnej, to tylko wosu trzeba się było naprawdę uczyć, siąść z książką i kuć. Najgorsze jak po klasówce mówi "żadnego zadania nie zrobiłem!" później oddaje, a ten np jednego nie ma dobrze, reszta idealnie
A jego mama rozmawiała z moją z pół roku temu "B. się cały czas uczy, dosłownie go nie poznaję, bez przerwy siedzi przed książkami"

Ja nigdy nie mówię "nic nie umiem:, bo nigdy nie było na jakiejś historii czy innej biologii, że przed klasówką w ogóle nie zajrzałam do książki. Przed klasówką ze stereometrią np mówiłam otwarcie, że nic nie zajrzałam, nie zrobiłam żadnego zadania, tyle tylko, co dwa tygodnie wcześniej na poprzedni, odwołany termin. Na angielskim podobnie, że improwizuję, mówię sama od siebie, ale u mnie to jest gramatycznie, poprawnie i babka zalicza


Z tym ocenianiem po nazwisku, co Martyna pisała sprawdzone w poniedziałek kartkówki z angola, mieliśmy napisać po zdaniu do każdej kropki z pocztówki, żeby tylko zrealizować treść. Podziękuj za zaproszenie za ślub, coś tam, coś. Thanks for an invitation for me to your wedding, chyba tak napisałam. Babka mi dopisała wedding reception, a ja się pytam czemu, skoro na lekcji tą pocztówkę pisaliśmy jako invitation to wedding, "Bo to ty, gdybym ci stawiała same piątki, to byś się nie starała"
------
Było super może nie sam Dzień Otwarty, bo w sumie nic ciekawego, konkretnego nie było ale tak ogólnie, miło spędziłyśmy czas (poza babą, która wyzwała nas od niekulturnych studentów, że jej pod oknem chciałyśmy zaparkować )
I już widzę, że tego właśnie mi od dawna brakowało, takiego dnia spędzonego z dziewczynami. I że zrobię dużo, żeby takie chwile się powtórzyły

[mtynai]

Napisane przez Karmenka

http://www.facebook.com/group.php?gid=200385536676

Jak to przeczytałam to padłam

Čo priroda doje.bala ani Maxfactor nenapravi yeah.


święta racja.

Napisane przez malenstwo5

Ja się bardzo cieszę, że już koniec tej szkoły. Klasy mojej nie lubię, no może ze trzy osoby..

ja też swojej klasy nie lubię, ogólnie. Ale będę ryczeć, że dzieciństwo i beztroska mi się kończy.



składam papiery też na nawigację od poniedziałku idę robić badania a ta sanacja to po prostu zaświadczenie, że ma się zęby zdrowe (muszę iść do dentysty, właśnie.. ale muszę dentystę zmienić, bo moja zdziera po 80zł od ubytku. I możesz mieć np. dwa ubytki w jednym zębie. I już 160zł a skąd ja tam wiem ile mam ubytków? może mi powiedzieć, że w jednym zębie mam 3 albo 4 w ogole, i tak tego nie wiem, a zapłacić trzeba)

[blue_apple]

Napisane przez malenstwo5

Skąd ja to znam. Ostatnio był jakiś sprawdzian i ja nie umiałam nic, oczywiście podobnie jak większość klasy.. Po sprawdzianie gadam z dziewczyną która za mną siedziała i mówię, że zrobiłam tylko 3 zadania na pięć, bo tyle pamiętałam więc kiepsko, bo nawet nie wiem czy dobrze, a ona, że też tylko trzy zrobiła, że nie umie tego itd. No i ona dostała 4, a ja 2 dostałam

Ja żałuje wyboru mojej szkoły i klasy, ale u mnie w mieście są dwa licea, a reszta to jakieś liceo-techniko-zawodowki. No i to moje jest niby najlepsze w powiecie i trzecie w województwie, według rankingów. Jednak poziom na niektórych przedmiotach był marny.

Śmieszy mnie teraz ta walka o oceny i niesprawiedliwe ocenianie. Z Polskiego mam 3, jak 3/4 klasy mając oceny takie jak kilka osób, które ma 4. No, ale ja się przez trzy lata nie bałam pokazywania tego, że nie zawsze się zgadzam się z tą nauczycielką.

No i jeszcze jedno. Nagle piszemy dużo wypracowań z WOSu, od kilku tygodni zawsze na piątek. Teraz jedno na jutro, a kolejne na poniedziałek. Ja rozumiem, że matura, że mamy ćwiczyć. Tylko nasza nauczycielka sprawdza to po nazwisku. Bez czytania, daje ocenę. Więc co nam to da skoro nie wiemy jakie błędy popełniamy ?
Napiszę dzisiaj wypracowanie na jutro, ale tego na poniedziałek nie piszę, bo mi szkoda czasu.

Ja się bardzo cieszę, że już koniec tej szkoły. Klasy mojej nie lubię, no może ze trzy osoby..

o Jezu. ale wiesz - też inaczej, gdy komus się zdaje, że mu źle poszło, a jednak się okazuje, że dobrze (bywa tez i na odwrót ), niż jak ktoś gada, że nie umie, a potem wyraźnie widać, że pisze i że po prostu umie i się uczył bo bez nauki, by nie pisał nic.

własnie, w mniejszych miastach zupełnie inaczej się wybiera licea.
a u mnie ? wybór taki, że się utopić mozna.

nawet jakbym szła do lepszego - nic by to nie zmieniło.
nie wiem, więc jak można komuś radzić wybory liceów nie mam na to dobrej rady.
gdy ja dokonywałam wyboru sądziłam, że w każdym liceum się nauczę, bo to ode mnie zależy i od nauczyciela, nie od tego która szkoła jest w rankingu. własnie myślałam też o tym wyścigu szczurów...
ale z drugiej strony, może w takiej lepszej szkole nauczyciel więcej wymaga, niż u nas. bo w końcu są tam lepsze osoby, z większą liczbą punktów się dostały, więc znaczy, że już dużo umieją, że są zdolniejsze.
tylko skąd pewność, że nie na samych wymaganiach wobec uczniów się kończy? skąd pewność, że także dobrze uczy?

sama mówisz też, że poziom na niektórych przedmiotach jest marny - to już chyba w każdej szkole się zdarza, tylko co innego marny poziom woku, po, czy pp, a co innego polskiego, matmy, czy angielskiego...


też bym nie pisała.
między innymi dlatego nie przyniosłam na biol tych arkuszy bo zero w tym sensu i logiki.
ona sama mówiła, żeby spisać z klucza, że nie zalezy jej na samodzielnej pracy (!), tylko chodzi jej o to, aby zrobic to co ona chce
proszę was, to nauczyciel rozszerzonego przedmiotu?


u mnie tak jak na chemii - ktoś kto nie chodził do niej na kółko, nie ma szansy mieć lepszej oceny.
chłopak, który niewiele ogarnia, matura bardzo źle (jak cała klasa...), oceny takie jak moje, a ma o 2 stopnie większa ocenę na koniec roku, bo pani dała mu do napisania jakiś sprawdzian (!), którego z resztą też nie napisał dobrze!
A. ma dobre oceny, jej wynik z matury był 3 najlepszym wynikiem (!) - pani nawet nie zaproponowała jej pisania tego sprawdzianu. sama spytała.
ale oczywiscie nie podniósł jej on oceny, bo jak to ujeła... nie siedziała obok tego chlopaka, ktory pisal wczoraj i ktory podpowiadał komuś innemu
dzięki tym jego podpowiedziom, 5 na koniec roku ma osoba, która maturę napisała o 20% gorzej od A.

to jest niesprawiedliwe... i to o tą niesprawiedliwość się rozchodzi, nie o ocenę.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez parodia

Ja mam jeszcze 18 lat i czuję się młodo

I jak na tym nk, rzeczywiście Ładna?


A jego mama rozmawiała z moją z pół roku temu "B. się cały czas uczy, dosłownie go nie poznaję, bez przerwy siedzi przed książkami"

------
Było super może nie sam Dzień Otwarty, bo w sumie nic ciekawego, konkretnego nie było ale tak ogólnie, miło spędziłyśmy czas (poza babą, która wyzwała nas od niekulturnych studentów, że jej pod oknem chciałyśmy zaparkować )
I już widzę, że tego właśnie mi od dawna brakowało, takiego dnia spędzonego z dziewczynami. I że zrobię dużo, żeby takie chwile się powtórzyły

ja też

normalna
ucieszyła się podobno

mam się wygadała

no to super, że było super, a takie panie to mnie irytują wyjątkowo tak jak T. u mnie w szkole () czepia się jak jest mało osób, o to, że w środkowych ławkach nikt nie siedzi, centralnie przed nią. co to, nasza wina, że środkowy rząd się zerwal

no toż Ci dawno mówiłam, że musisz się wyrwać z kimś innym, sama, nie z waszymi wspólnymi kolegami
każdy tego potrzebuje. samodzielnych wyjsc, swojego towarzystwa

Napisane przez mtynai

składam papiery też na nawigację od poniedziałku idę robić badania a ta sanacja to po prostu zaświadczenie, że ma się zęby zdrowe (muszę iść do dentysty, właśnie.. ale muszę dentystę zmienić, bo moja zdziera po 80zł od ubytku. I możesz mieć np. dwa ubytki w jednym zębie. I już 160zł a skąd ja tam wiem ile mam ubytków? może mi powiedzieć, że w jednym zębie mam 3 albo 4 w ogole, i tak tego nie wiem, a zapłacić trzeba)

na czym polega ten kierunek?


ale kradziejka z niej

[parodia]

Napisane przez blue_apple

no toż Ci dawno mówiłam, że musisz się wyrwać z kimś innym, sama, nie z waszymi wspólnymi kolegami
każdy tego potrzebuje. samodzielnych wyjsc, swojego towarzystwa

na czym polega ten kierunek?

Ja wiem, wiem, tylko uwierz, że naprawdę nie ma okazji, do takich wyjść w babskim gronie. Tzn inaczej, zawsze na jakieś imprezy, to grono jest mieszane, bo tych dziewczyn mało

Martyna, będziesz GPS-em?


Powiem Wam, że karykatura, jaką dostanie nasz wychowawca będzie boska Pokażę Wam, jak babka zrobi i wrzuci zdjęcie

[blue_apple]

Napisane przez parodia

Ja wiem, wiem, tylko uwierz, że naprawdę nie ma okazji, do takich wyjść w babskim gronie. Tzn inaczej, zawsze na jakieś imprezy, to grono jest mieszane, bo tych dziewczyn mało

Martyna, będziesz GPS-em?


Powiem Wam, że karykatura, jaką dostanie nasz wychowawca będzie boska Pokażę Wam, jak babka zrobi i wrzuci zdjęcie

wierzę.
to teraz pamiętaj, że oprócz imprez można zrobić sobie babskie party


hahaha



łaaa, to taka profesjonalna będzie?
on ma na serio to volvo ?


a u nas, co do mojej kochanej klasy, to nawet nie wiem, czy ktoś się martwi o to

[Karmenka]

Napisane przez blue_apple

dlaczego czasem żałuję, że nie poszłam do innej szkoły.
ale nie wiem czy powinno się kierować przy wyborze szkoły, bo często im lepsza - tym większy wyścig szczurów i takie właśnie walki o oceny, które nic nie znaczą.
chociaż może w lepszej szkole nie ma dobrych ocen za darmo

nie wiem, ale żałuję wyboru i wiem, że jest wiele takich osób, jak ja...

Ja żałuję, że jestem na takim profilu na jakim jestem a nie na biochemie albo medyku.
Nie musiałabym teraz tyle sama zakuwać, ale cóż, nic się już nie zmieni.


Ale mnie zęby na.pier.da.la.ją

[parodia]

Napisane przez blue_apple

wierzę.
to teraz pamiętaj, że oprócz imprez można zrobić sobie babskie party

łaaa, to taka profesjonalna będzie?
on ma na serio to volvo ?

a u nas, co do mojej kochanej klasy, to nawet nie wiem, czy ktoś się martwi o to

Już teraz tym się zajmę

Słuchaj, full professional, 55 zł na Allegro!
Ma jakie wypaśne, jechałam nim do Katowic

Weź, my tu, Martyna, Kamila, ja, kupujemy długopisy grawerowane, a Ty nawet nie wiesz?

Napisane przez Karmenka

Ale mnie zęby na.pier.da.la.ją

Nie dziwię się ja idę w środę i muszę powiedzieć, żeby mi zrobiła coś nieinwazyjnego przed maturą

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Jeszcze nie napisałam, co w tej zaj.ebistej szkole wymyślili!
Podobno dyrektor źle wywiesił na tablicy terminy matur i przełożyli nam (tzn u dyra od początku tak było) ang P z 21. na 24.
24.05 - ang P
25.05 - niem P
26.05 - ang R


: baba:

[201604200942]

Napisane przez blue_apple

ja bym nie chciała ani miec takiego szefa ani takim być

nienawidze niesprawiedliwosci, wiecie?
moj stopien irytacji dnia dzisiejszego osiaga maksimum. nie wiem czy mozna byc bardzej zirytowanym.

ta, ja za swoje zdanie nie lubie się z ww. panią, ale coż.

dzis akurat sobie rozmawialismy o naszej klasie.
pelno u nas osób, ktore dbaja tylko o siebie.
ktorym zalezy zebys ty miala gorzej.
nie wiem jak mozna takim byc.
w tej klasie jak mowisz komus czesc, to sie dziwi, że mu powiedziałas
ja nie wiem, co trzeba miec w glowie zeby sie tak zachowywac...

ech, ja wczoraj byłam tak wkurzona, że nic mnie nie mogło uspokoić. Wyżywałam się na wszystkich, nie mogłam zasnąć, ale rano stwierdziłam, że nie warto się wkurzać o takie coś, bo to czy zasłużyło się na tą czy inną ocenę okaże się na maturze i studiach. A tym świadectwem ukończenia szkoły mogę sobie jedynie tyłek podetrzeć, bo większość uczelni patrzy tylko na świadectwa maturalne

Ja na szczęście mam zgraną klasę, nie licząc oczywiście Stypendystki i jej kolezanek, które zrobią wszystko co ona im każe. Na szczęście żadna z nich nie przyjdzie na imprezę zakończeniową- i dzięki Bogu



W ogóle zastanawiam się czy nie iść na kurs opiekuna kolonii

[blue_apple]

Napisane przez parodia

Już teraz tym się zajmę

Słuchaj, full professional, 55 zł na Allegro!
Ma jakie wypaśne, jechałam nim do Katowic

Weź, my tu, Martyna, Kamila, ja, kupujemy długopisy grawerowane, a Ty nawet nie wiesz?

Nie dziwię się ja idę w środę i muszę powiedzieć, żeby mi zrobiła coś nieinwazyjnego przed maturą

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Jeszcze nie napisałam, co w tej zaj.ebistej szkole wymyślili!
Podobno dyrektor źle wywiesił na tablicy terminy matur i przełożyli nam (tzn u dyra od początku tak było) ang P z 21. na 24.
24.05 - ang P
25.05 - niem P
26.05 - ang R


: baba:

zajmij.

o ja Cięęęęę... :seks:

kupe kasy kosztuje, kurnaa.... aaa.




nie, nie wiem, bo nie jestem przewodniczącą, a przewodnicząca nie raczyła nas poinformować, czy coś wymyśliła, ani spytać nas o pomysły.



ale was wyr.uchali

[plesiunia]

Napisane przez malenstwo5

Skąd ja to znam. Ostatnio był jakiś sprawdzian i ja nie umiałam nic, oczywiście podobnie jak większość klasy.. Po sprawdzianie gadam z dziewczyną która za mną siedziała i mówię, że zrobiłam tylko 3 zadania na pięć, bo tyle pamiętałam więc kiepsko, bo nawet nie wiem czy dobrze, a ona, że też tylko trzy zrobiła, że nie umie tego itd. No i ona dostała 4, a ja 2 dostałam

Ja żałuje wyboru mojej szkoły i klasy, ale u mnie w mieście są dwa licea, a reszta to jakieś liceo-techniko-zawodowki. No i to moje jest niby najlepsze w powiecie i trzecie w województwie, według rankingów. Jednak poziom na niektórych przedmiotach był marny.

Śmieszy mnie teraz ta walka o oceny i niesprawiedliwe ocenianie. Z Polskiego mam 3, jak 3/4 klasy mając oceny takie jak kilka osób, które ma 4. No, ale ja się przez trzy lata nie bałam pokazywania tego, że nie zawsze się zgadzam się z tą nauczycielką.

No i jeszcze jedno. Nagle piszemy dużo wypracowań z WOSu, od kilku tygodni zawsze na piątek. Teraz jedno na jutro, a kolejne na poniedziałek. Ja rozumiem, że matura, że mamy ćwiczyć. Tylko nasza nauczycielka sprawdza to po nazwisku. Bez czytania, daje ocenę. Więc co nam to da skoro nie wiemy jakie błędy popełniamy ?
Napiszę dzisiaj wypracowanie na jutro, ale tego na poniedziałek nie piszę, bo mi szkoda czasu.

Ja się bardzo cieszę, że już koniec tej szkoły. Klasy mojej nie lubię, no może ze trzy osoby..

W każdej klasie znajdzie się osoba która mówi że nic nie umie ale zawsze napisze na jakąś przyzwoitą ocenę. U mnie w klasie jest taka osoba która mówi że przed sprawdzianem nie zajrzała nawet do książki a później dostaje 4 raz nauczyciel miał nas pytać z historii ale kompletnie nie chciało mi się uczyć po ostatniej odpowiedzi(uczyłam się po kilka godzin a i tak dostałam 2 ) więc tylko przed lekcją przeczytałam temat w dodatku na liście jestem 12 więc za nim do mnie odszedł trochę czasu minęło, i zapytał tą osobę która ledwo dostała 2 a ja 4 to strzeliła takiego focha że szok że niby ja jestem zachłanna i nikomu nie chcę pomóc.

[blue_apple]

Napisane przez SamaraMorganx

ech, ja wczoraj byłam tak wkurzona, że nic mnie nie mogło uspokoić. Wyżywałam się na wszystkich, nie mogłam zasnąć, ale rano stwierdziłam, że nie warto się wkurzać o takie coś, bo to czy zasłużyło się na tą czy inną ocenę okaże się na maturze i studiach. A tym świadectwem ukończenia szkoły mogę sobie jedynie tyłek podetrzeć, bo większość uczelni patrzy tylko na świadectwa maturalne

Ja na szczęście mam zgraną klasę, nie licząc oczywiście Stypendystki i jej kolezanek, które zrobią wszystko co ona im każe. Na szczęście żadna z nich nie przyjdzie na imprezę zakończeniową- i dzięki Bogu



W ogóle zastanawiam się czy nie iść na kurs opiekuna kolonii

ja wczoraj też, dziś liczyłam, że nic mnie już nie wkurzy cóż.
nieuwaga mojej humanistki od matematyki niestety mnie zirytowała, bo mam z tego powodu problemy teraz

masz rację ze świadectwem, tylko taka niesprawiedliwość boli. bo jak już mówiłam, w du.pie z oceną...

no u mnie też mam zgraną klasę, gdyby nie liczyć 3/4 tej klasy


jesli lubisz dzieci

[UnbelievableGirl]

Napisane przez blue_apple

ja dziś przysłuchuję się rozmowie takiej dziewczyny ode mnie z klasy, typowy kujon - w sensie, że wykuta na blachę.
i własnie w tym rzecz.
mowi, że średnią będzie miała 4,5 - a z matury z bio miała ok 50%, a z chem 36%


cóż. ja mam inne priorytety w życiu.

Napisane przez mtynai

a za oceny to by, za przeproszenie, gów.no spod siebie zjadła
a matury też pisze na 50%.

i ja mam takie same 'znajome' w klasie..
i jeszcze dup.ę mi obrabiają, że jestem głupia, nie chodzę do szkoły i się nie uczę, mają te swoje 4,5, ale wyniki gorsze ode mnie.
a w tyłku, po co im te oceny w ogóle teraz skoro w głowie siano i matura na 35%?

Napisane przez effciaa16

albo nienawidzę, gdy pytam się kogoś czy u mnie, a ta osoba zarzeka się, że nie umie, chociaż wiem, że jest wykuta i w rezultacie dostaje 5. Boże, tak jakby wstydziły się własnej wiedzy. Ja, gdy czegoś nie umiem to tak jest i mówię to, a nie ściemniam i udaję, że nie umiem. <może chcą się wtopić w tłum?>

ojej, uwielbiam to!
umiesz? nie! jak ci poszło? źle, nic nie umiałam. ocena później 5 i się szczerzy



widzę, że u każdej to samo, aż cytować nie ma sensu :P


a i wyboru liceum bardzo żałuję, niczego mnie nie nauczyli oprócz geo i polskiego, na wyniki na maturze muszę pracować sama i w ogóle lipa.
ani wosu, historii, matmy, angielskiego...nic.. ;/


w ogóle humor dziś mam fatalny, najchętniej zabiłabym kilka osób
mogłam iść do technikum...

[plesiunia]

Napisane przez UnbelievableGirl

i ja mam takie same 'znajome' w klasie..
i jeszcze dup.ę mi obrabiają, że jestem głupia, nie chodzę do szkoły i się nie uczę, mają te swoje 4,5, ale wyniki gorsze ode mnie.
a w tyłku, po co im te oceny w ogóle teraz skoro w głowie siano i matura na 35%?


ojej, uwielbiam to!
umiesz? nie! jak ci poszło? źle, nic nie umiałam. ocena później 5 i się szczerzy



widzę, że u każdej to samo, aż cytować nie ma sensu :P


a i wyboru liceum bardzo żałuję, niczego mnie nie nauczyli oprócz geo i polskiego, na wyniki na maturze muszę pracować sama i w ogóle lipa.
ani wosu, historii, matmy, angielskiego...nic.. ;/


w ogóle humor dziś mam fatalny, najchętniej zabiłabym kilka osób
mogłam iść do technikum...

Ja poszłam do technikum i żałuje, bo w gimnazjum upierdzieliłam sobie w głowie że bedę studiować dietetykę i poszłam na technologię żywności. Najgorsze są przedmioty zawodowe postawiła mi wczoraj 1 na koniec roku

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

dokładnie
na zawsze sobie zapamiętam, gdy na historię nie umiałam NIC - tzn. nie zajrzałam nawet do podręcznika, wszyscy mówili, że nic nie umieją, a potem się okazało, że tylko ja siedziałam i się patrzyłam w sufit na całej kartkówce

nawet na fejsie należę do grupy nie chodze i nie gadam, że nic nie umiem, a potem mam 5.0

na stos z takimi ludźmi. ot co. na szczęście mam koleżankę z którą śmiejemy się z takich ludzi, i obie wiemy kiedy na prawdę pójdzie nam źle, a nie kłamiemy, że jest źle a wyszło świetnie. i ogólnie całe szczęście jest jeszcze kilka normalnych osób w tej klasie.

oo jaka fajna grupa.

Napisane przez Karmenka

Ja żałuję, że jestem na takim profilu na jakim jestem a nie na biochemie albo medyku.
Nie musiałabym teraz tyle sama zakuwać, ale cóż, nic się już nie zmieni.

ja z jednej str. żałuję z drugiej nie. Od początku powinnam pójść na bio-chem, ale za późno się ukierunkowałam. głupia poszłam na rozsz. ang. chcąc w przyszłości iść na filologię angielskiej, o której g.ówno wiedziałam. no, ale aż tak źle nie było.

W ogóle jak zebrało nam się nam na narzekanie. To ja muszę się uzewnętrznić. Otóż za mną na religii siedzą dwie kujonki- Martynka (cieszy się z byle czego, wkur. mnie jak ona szczerzy te swoje zęby, gdy dostanie 5 skacze jak głupia z radości) i Justyna (głupio mądra panna, co to nie ona, znawca mody, a ubiera się TRAGICZNIE, przemądrzała i do tego wygląda jak ivan komareno [nie chce mi się sprawdzać jak to się pisze] oo i jak byłam w mojej grupie to nie dała nikomu dojść do słowa na angielski) no i rozmawiają:
J- Ejj w ogóle mój brat jest na etapie "to be", "I am, you are"
M- eee sad.

to "sad" jest dla mnie hasłem roku
po prostu

dobra jak to Marta kazałaś, wdech wydech...

[blue_apple]

Napisane przez effciaa16

na stos z takimi ludźmi. ot co. na szczęście mam koleżankę z którą śmiejemy się z takich ludzi, i obie wiemy kiedy na prawdę pójdzie nam źle, a nie kłamiemy, że jest źle a wyszło świetnie. i ogólnie całe szczęście jest jeszcze kilka normalnych osób w tej klasie.

oo jaka fajna grupa.


ja z jednej str. żałuję z drugiej nie. Od początku powinnam pójść na bio-chem, ale za późno się ukierunkowałam. głupia poszłam na rozsz. ang. chcąc w przyszłości iść na filologię angielskiej, o które g.ówno wiedziałam. no, ale aż tak źle nie było źle.

W ogóle jak zebrało nam się nam na narzekanie. To ja muszę się uzewnętrznić. Otóż za mną na religii siedzą dwie kujonki- Martynka (cieszy się z byle czego, wkur. mnie jak ona szczerzy te swoje zęby, gdy dostanie 5 skacze jak głupia z radości) i Justyna (głupio mądra panna, co to nie ona, znawca mody, a ubiera się TRAGICZNIE, przemądrzała i do tego wygląda jak ivan komareno [nie chce mi się sprawdzać jak to się pisze] oo i jak byłam w mojej grupie to nie dała nikomu dojść do słowa na angielski) no i rozmawiają:
J- Ejj w ogóle mój brat na etapie "to be", "I am, you are"
M- eee sad.

to "sad" jest dla mnie hasłem roku
po prostu

dobra jak to Marta kazałaś, wdech wydech...

aaaaa, o Boże.
że ona taka dżezi jest i krejzi?

bo w ogóle, trudno jest zdecydować się w gimnazjum, co do przyszłości.
mało osób wie jak na prawdę wyglądają studia filologicznej - ja też o tym marzylam.
wiele rzeczy wydawalo mi sie fajnych/beznadziejnych bo niewiele o nich wiedziałam.

wdech wydech

Napisane przez UnbelievableGirl

w ogóle humor dziś mam fatalny, najchętniej zabiłabym kilka osób
mogłam iść do technikum...

pozabijaj.





ja sie poirytowałam dziś już wystarczająco.
a przez to cały wieczór nic nie robiłam

daje sobie już dzisiaj siana... odpocznę. jutro mam cały dzień

[martus9191]

Widzę, że dzisiaj niezły bulwersik niektóre mają ;P

Miałam wczoraj napisac, ale padłam po tej całej kolacji i nie dałam rady
Zdjęc nie zrobiłam, a to dlatego że moje zdolności kulinarne ograniczają się do jajecznicy i kanapek a wczorajsza tortilla to już było 150% ponad program

Dostaliśmy wreszcie płyty ze studniówki Zepsuli nam całą czołówkę Dźwięk beznadziejny, to samo montaż... Chłopcy biorą od niego cały materiał i sami to posklejają.

Oddała nam dzisiaj wypracowania z polskiego, całe 40 pkt miałam ( ale się chwalę ) i w ogóle tak sobie myślę że będę tęsknic za tą głupią klasą ;P Przyzwyczaiłam się do nich, potrafiliśmy współpracowac ( odpowiadałam z matmy i klasowy cwaniak mi podpowiał ) wszystkie zawiadomienia, notatki, czy treści sprawdzianów były od razu rozprowadzane dla wszystkich. Masa imprez klasowych... Fajnie było. Fakt, parę osób będę żegnac z przyjemności, ale sentyment pozostanie

Chyba będzie zarwana nocka bo mi się korki z biologii jutro szykują. Yeah.

[effciaa16]

Marta dosłownie, trafiłaś w sedno sprawy. Ona myśli, jestem fajna! Uwierzcie, nie zniosłybyście słuchania ich rozmów. Ja wymiękam, raz nawet założyłam sobie zatyczki do uszu na lekcji! .

Marta(2) szybko ten film dostaliście no szkoda, że jest nie taki jak powinien.

śmieją się ze mnie, że mi mózg spuchnie od tej nauki. Jezusiu, szkoda, że dopiero teraz też żar we mnie wstąpił, a nie jakiś rok temu.
ej [biologiczki] to prawda, że nasza mądrość zależy od tego jak bardzo nasz mózg jest pofałdowany? im bardziej pofałdowany tym jest się mądrzejszym? jak tak to, mój mózg jest słabo pofałdowany

[UnbelievableGirl]

Napisane przez effciaa16

W ogóle jak zebrało nam się nam na narzekanie. To ja muszę się uzewnętrznić. Otóż za mną na religii siedzą dwie kujonki- Martynka (cieszy się z byle czego, wkur. mnie jak ona szczerzy te swoje zęby, gdy dostanie 5 skacze jak głupia z radości) i Justyna (głupio mądra panna, co to nie ona, znawca mody, a ubiera się TRAGICZNIE, przemądrzała i do tego wygląda jak ivan komareno [nie chce mi się sprawdzać jak to się pisze] oo i jak byłam w mojej grupie to nie dała nikomu dojść do słowa na angielski) no i rozmawiają:
J- Ejj w ogóle mój bra

ta Justyna przypomina mi laskę z mojej klasy
krzywe nogi, tona tapety i za top modelkę robi
kiedyś ją lubiłam, teraz widzę że w mózgu ma trociny
ahh..i jak ona się na modzie nie zna! zawsze LV, Gucci czy D&G jest
a że ryneczkowe to co za różnica

Napisane przez plesiunia

Ja poszłam do technikum i żałuje, bo w gimnazjum upierdzieliłam sobie w głowie że bedę studiować dietetykę i poszłam na technologię żywności. Najgorsze są przedmioty zawodowe postawiła mi wczoraj 1 na koniec roku

uuu... współczuję

[plesiunia]

Napisane przez UnbelievableGirl

ta Justyna przypomina mi laskę z mojej klasy
krzywe nogi, tona tapety i za top modelkę robi
kiedyś ją lubiłam, teraz widzę że w mózgu ma trociny
ahh..i jak ona się na modzie nie zna! zawsze LV, Gucci czy D&G jest
a że ryneczkowe to co za różnica


uuu... współczuję

Byłam zła i już w myślach pożegnałam się z maturą ale w końcu pomyślałam że lepiej powalczyć o tą ocenę i po dyskusjach i odpowiedzeniu na jedno pytanie wychowawca przekreślił tą jedynkę i jutro ważą się moje losy czy będę miała 2 czy...3

[mtynai]

Napisane przez blue_apple

na czym polega ten kierunek?

nawigacja, to na akademii morskiej.

celem studiów w specjalności transport morski jest przygotowanie wysokiej klasy specjalistów w zakresie eksploatacji statku w transporcie morskim. Absolwent jednolitych studiów magisterskich tej specjalności otrzymuje dyplom ukończenia studiów wyższych i tytuł magistra inżyniera, a absolwent I stopnia studiów dwustopniowych tytuł inżyniera. Po odbyciu praktyki (przepisy STCW) otrzymuje on również dyplom oficera i uprawnienia do sprawowania funkcji oficerskich i kierowniczych na statkach w dziale pokładowym.

Napisane przez parodia

Martyna, będziesz GPS-em?

marynarką

Napisane przez plesiunia

Ja poszłam do technikum i żałuje, bo w gimnazjum upierdzieliłam sobie w głowie że bedę studiować dietetykę i poszłam na technologię żywności. Najgorsze są przedmioty zawodowe postawiła mi wczoraj 1 na koniec roku

i co? jak masz kosę z przedmiotu zawodowego to normalnie możesz podejść do matury?

Napisane przez effciaa16

W ogóle jak zebrało nam się nam na narzekanie. To ja muszę się uzewnętrznić. Otóż za mną na religii siedzą dwie kujonki- Martynka (cieszy się z byle czego, wkur. mnie jak ona szczerzy te swoje zęby, gdy dostanie 5 skacze jak głupia z radości) i Justyna (głupio mądra panna, co to nie ona, znawca mody, a ubiera się TRAGICZNIE, przemądrzała i do tego wygląda jak ivan komareno [nie chce mi się sprawdzać jak to się pisze] oo i jak byłam w mojej grupie to nie dała nikomu dojść do słowa na angielski) no i rozmawiają:
J- Ejj w ogóle mój brat na etapie "to be", "I am, you are"
M- eee sad.

to "sad" jest dla mnie hasłem roku
po prostu

dobra jak to Marta kazałaś, wdech wydech...

Twoja historia jest sad.
o nie mogię. jaka Martynka i Justynka

Napisane przez effciaa16

śmieją się ze mnie, że mi mózg spuchnie od tej nauki. Jezusiu, szkoda, że dopiero teraz też żar we mnie wstąpił, a nie jakiś rok temu.
ej [biologiczki] to prawda, że nasza mądrość zależy od tego jak bardzo nasz mózg jest pofałdowany? im bardziej pofałdowany tym jest się mądrzejszym? jak tak to, mój mózg jest słabo pofałdowany

ja też żałuję, że nie poczułam żaru w tyłku rok temu.


chyba tak jak mówisz im więcej zwojów tym coś tam. haha.

[star15]

Napisane przez effciaa16

Marta dosłownie, trafiłaś w sedno sprawy. Ona myśli, jestem fajna! Uwierzcie, nie zniosłybyście słuchania ich rozmów. Ja wymiękam, raz nawet założyłam sobie zatyczki do uszu na lekcji! .

Marta(2) szybko ten film dostaliście no szkoda, że jest nie taki jak powinien.

śmieją się ze mnie, że mi mózg spuchnie od tej nauki. Jezusiu, szkoda, że dopiero teraz też żar we mnie wstąpił, a nie jakiś rok temu.
ej [biologiczki] to prawda, że nasza mądrość zależy od tego jak bardzo nasz mózg jest pofałdowany? im bardziej pofałdowany tym jest się mądrzejszym? jak tak to, mój mózg jest słabo pofałdowany

Jaka Martynka i Justynka. nie lubię jak ktoś psuje renomę mojemu imieniu.


Ja z tym żarem też tak mam. Nie wiem, w co ręce wsadzić. przeglądałam sobie aukcje na allegro, żeby się trochę zrelaksować, ale gdzie.. po 10min. - Boże, ja się nie uczę! słówka czekają! , krzyżyk na allegro i do książek.
Żebym uczyła się tak żarliwie przez 3 lata, to bym była mądrzejsza od tych magistrów-profesorów.

A co najgorsze, zmienił mi się radykalnie system wartości. Wcześniej ekscytowało mnie, że idę na imprezę, wypożyczyłam nową książkę albo gdzieś jadę, w jakieś nowe ciekawe miejsce. A teraz? teraz podnieca mnie, że ściągam sobie nowe materiały do angielskiego z neta.

[effciaa16]

Napisane przez star15

Jaka Martynka i Justynka. nie lubię jak ktoś psuje renomę mojemu imieniu.

Martyna nie równa Martynie, ani Justyna Justynie. Przykładem np. jesteście Wy;*

ja to w ogóle się z angielskiego nie uczę, nie dlatego, że jestem pewna swojej wiedzy czy coś, ale po prostu jest ważniejszy materiał do przerobienia.

dobra zaczynam czytać kolejne streszczenia.