Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[jamaicaP]

do mnie za momencik przychodzi przyjaciółka, suuuper zawsze nam brak czasu zeby sie nagadac

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

przysłali nam łóżeczko

chyba nie poczekam na małża, tylko je sama złożę...

po rozpakowaniu położyłam materacyk (jeszcze ofoliowany) na naszym łóżku, zgadnijcie co zrobił pan kot?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Siurnął?

[jamaicaP]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1877731 1]przysłali nam łóżeczko

Chyba nie poczekam na małża, tylko je sama złożę...

po rozpakowaniu położyłam materacyk (jeszcze ofoliowany) na naszym łóżku, zgadnijcie co zrobił pan kot? [/quote]


drapu drapu????

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18776998]Kardashi, ja bym cię w następnej kolejności obstawiała Objawy miałaś ciążowe idealnie I piszę to z zazdrością, chciałabym już małą mieć koło siebie

Dzisiaj mam dzień pracowity = piszę sobie pracę o cukrzycy na zaliczenie, robię 2 pranie, gotuję pomidorówkę, a potem szkoła rodzenia.[/QUOTE]

oo niee, nie nieee Ja chętnie ustąpie komuś miejsca
Jeszcze tydzień niech podrośnie mała jeszcze

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1877731 1]przysłali nam łóżeczko

chyba nie poczekam na małża, tylko je sama złożę...

po rozpakowaniu położyłam materacyk (jeszcze ofoliowany) na naszym łóżku, zgadnijcie co zrobił pan kot? [/QUOTE]

Poszedł spać ? Nasiusiał ?

[monikadavvida]

Napisane przez kardashi

oo niee, nie nieee Ja chętnie ustąpie komuś miejsca
Jeszcze tydzień niech podrośnie mała jeszcze

w sumie mogłabym się pokusić o to miejsce i wcale bym się nie zdziwiła jakby mój Jasiek chciał baaaardzo niedługo wyjść tak mnie pogięło pod prysznicem z 10 minut temu, że wytrzeć się nie mogłam... więc czekam co dalej.. a Ty kardashi odpoczywaj sobie jeszcze


moje gratulacje dla kolejnej mamuśki

[jamaicaP]

acha dziewczyny, dzis zaczynamy 32 tydzien i zastanawiam sie czy to juz liczyc jako poczatek 8 miesiaca?
co myslicie, jak wy to liczycie?

ok przyjaciolka u drzwi wiec zajrze pozniej

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18777343]Siurnął? [/QUOTE]

Napisane przez jamaicaP

drapu drapu????

aż tak bezczelny nie jest, choć ostatnio zeżarł niewinnego kwiatka doniczkowego

Napisane przez kardashi

...

Poszedł spać ? Nasiusiał ?

bingo chyba stwierdził że wreszcie kupiliśmy mu porządne łóżko... akurat pod koci wymiar

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mój kocha sypiać na słonecznym parapecie. Pozy cudne przyjmuje Zgadnijcie, co robi?

[kropka75]

Napisane przez olivka_7

Kropka hihi ja też 3 tyg przed terminem jestem a moja mała jeszcze większa 3750

O raju... To ja mam okruszka naprawdę.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez margo80

mama dzwoniła, że w drodze paczka od ciotki z USA, a w niej ciuszki dla Ewci jakieś większe, na 3m i wzwyż

Przeczytałam dokładnie jak stoi, że na 3 metry i... długo nie mogłam zrozumieć o czym Ty piszesz.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez kardashi

Za mną znów okropna noc. Myślałam już ze to TA noc..
Zaczęło się od strasznych bóli jak na @, później rozwolnienie mnie złapało, straszne mdłości i skurcze.. Ale tak bolesne że płakałam.. Do tego strasznie mnie rwało w pachwinach aż mi nogi drętwiały. Ale w pewnym momencie usnęlam, nawet nie wiem kiedy i dziś już jest wszystko ok..

Coś mnie się zdaje, że Ty urodzisz niedługo...

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18777933]Mój kocha sypiać na słonecznym parapecie. Pozy cudne przyjmuje Zgadnijcie, co robi? [/QUOTE]
Wywala się kołami do góry.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropuszko, aktualnie leży wyciągnięty jak przecinek

[margo80]

Napisane przez kropka75

Przeczytałam dokładnie jak stoi, że na 3 metry i... długo nie mogłam zrozumieć o czym Ty piszesz.

hehe

ogarnęłam trochę dół z kurzu remontowego i prawie się spakowałam do Wrocka. w międzyczasie przejrzałam raz jeszcze te ciuszki od koleżanki - miałam kupkę z tymi, które wybrałam i drugą z takimi, nad którymi jeszcze się zastanawiałam. ostatecznie odrzuciłam jeszcze kilka sztuk. resztę spakuję tak ładnie, jak było i oddam w najbliższym czasie

też mi się zdaje, że teraz czas na Daf i Kardashi, tylko nie wiem, która dłużej wytrzyma.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18778539]Kropuszko, aktualnie leży wyciągnięty jak przecinek [/QUOTE]
mój zalega byle gdzie, byle słonko padało...
piecuchy jedne

[Dilayla]

Serdeczne gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mamusiek
Dziewczyny strasznie zaczełyśmy pędzić z tymi porodami,ale w sumie zbliża się maj więc będzie sie juz codzień coś działo
Ja z dnia na dzień czuję ,że zaczynam łapać coraz większego stresa...a szczególnie że czegoś nie będę miała ,o czymś zapomnę,coś mi z głowy wyleci i tegi typu myśli,staram się je odganiać ,ale to nie takie proste...

[bydgoszczanka]

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rany, jakie maleństwo Utulaj ją od ciotki szajki

[margo80]

Przesłodka

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

ja też już chcę...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Podaję mój przepis na leniwą pomidorową

Bierzemy garnek. Średniej wielkości, taki powiedzmy na 6 talerzy. Nie wiem, ile mój ma litrów...
Wlewamy wody, tak do 4/5 wysokości garnka. Wrzucamy obraną i pokrojoną jak nam się uda marchewkę i 1 kostkę rosołową - dowolną. Stawiamy na ogniu i gotujemy - aż marchewka zmięknie.
Wówczas bierzemy 2 spore łyżki śmietany 18%, puszkę całych pomidorów (albo rozdziabranych, i tak zmiksujemy), i 2 łyżki koncentratu. Traktujemy te pomidory i śmietanę w wysokim naczyniu blenderem, dodajemy nieco soli, bazylię i pieprz - ile chcemy, jak nam pasuje, miksujemy jeszcze moment i wlewamy do gara. Jeśli wody ubyło sporo, to zanim wlejemy pomidorki, dolewamy wody!
Całość gotujemy z 5 minut, nie przejmując się burzynami - potem je rozmieszamy. Podajemy z ryżem/makaronem. Pachnie bosko bazylią.

Szybka, oszukana zupa bez mięsa, dla wybitnie leniwych

[Dilayla]

[QUOTE=bydgoszczanka;18779 088]Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto [

Naprawdę przesłodka...

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18779575]Podaję mój przepis na leniwą pomidorową

Bierzemy garnek. Średniej wielkości, taki powiedzmy na 6 talerzy. Nie wiem, ile mój ma litrów...
Wlewamy wody, tak do 4/5 wysokości garnka. Wrzucamy obraną i pokrojoną jak nam się uda marchewkę i 1 kostkę rosołową - dowolną. Stawiamy na ogniu i gotujemy - aż marchewka zmięknie.
Wówczas bierzemy 2 spore łyżki śmietany 18%, puszkę całych pomidorów (albo rozdziabranych, i tak zmiksujemy), i 2 łyżki koncentratu. Traktujemy te pomidory i śmietanę w wysokim naczyniu blenderem, dodajemy nieco soli, bazylię i pieprz - ile chcemy, jak nam pasuje, miksujemy jeszcze moment i wlewamy do gara. Jeśli wody ubyło sporo, to zanim wlejemy pomidorki, dolewamy wody!
Całość gotujemy z 5 minut, nie przejmując się burzynami - potem je rozmieszamy. Podajemy z ryżem/makaronem. Pachnie bosko bazylią.

Szybka, oszukana zupa bez mięsa, dla wybitnie leniwych [/QUOTE]
właśnie mi uświadomiłaś, że powinnam ugotować obiad...

ludzie, jak ja się czymś zajmę, to o całym świecie zapominam...

[iza240]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

jaka słodka kruszynka

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

bosz ona jest

[Siala_Bala]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

Przepiękna dzidzia
Gratulacje !
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18779575]Podaję mój przepis na leniwą pomidorową

Bierzemy garnek. Średniej wielkości, taki powiedzmy na 6 talerzy. Nie wiem, ile mój ma litrów...
Wlewamy wody, tak do 4/5 wysokości garnka. Wrzucamy obraną i pokrojoną jak nam się uda marchewkę i 1 kostkę rosołową - dowolną. Stawiamy na ogniu i gotujemy - aż marchewka zmięknie.
Wówczas bierzemy 2 spore łyżki śmietany 18%, puszkę całych pomidorów (albo rozdziabranych, i tak zmiksujemy), i 2 łyżki koncentratu. Traktujemy te pomidory i śmietanę w wysokim naczyniu blenderem, dodajemy nieco soli, bazylię i pieprz - ile chcemy, jak nam pasuje, miksujemy jeszcze moment i wlewamy do gara. Jeśli wody ubyło sporo, to zanim wlejemy pomidorki, dolewamy wody!
Całość gotujemy z 5 minut, nie przejmując się burzynami - potem je rozmieszamy. Podajemy z ryżem/makaronem. Pachnie bosko bazylią.

Szybka, oszukana zupa bez mięsa, dla wybitnie leniwych [/QUOTE]
Szaja, jak zupkę masz gotową to może wpadniesz do mnie coś upichcić Bo ja jestem zbyt leniwa nawet na taką zupkę dzisiaj
A niedaleko masz, na górę się wdrapiesz a jak ugotujesz to cię sturlam

Mam nadzieję, że się nie obrazicie, że Was tu tak podglądam i się udzielam Jeśli macie coś przeciwko to mówcie a ucieknę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Siala.... ty myślisz, że ja teraz dam radę się wtoczyć pod górkę?

[Edzia400]

Siala a bądz tu sobie moze sie tak nawet zdarzyc ze bedziesz mamą czerwcową :P jak my lecimy jak strzały to co dopiero u was sie bedzie działo

[Silpe]

Napisane przez liliputek

Witam Was dziewczyny.

Na poczatku ogromne gratulacje dla rozpakowanych juz mamusiek

Nie pisalam dlugo bo trafilam do szpitala. Dlatego wybaczcie ze nie nadrabiam Waszych postow. W niedziele w tyg temu bylam u lekarza i sie okazalo ze mam rozwarcie 2 cm, od razu skierowal mnie do spzitala. Tam dostawalam 2 razy dziennie fenoreol i staveran, i 2 zastrzyki na rozwoj plucek u dziecka. Wypuscili mnie wczoraj, ale mam calkowity zakaz robienia czegokoliwek poza lezeniem w dodatku na plasko z wysoko uniesionymi nogami, nawet dluzsze siedzenie jest zakazane, stad moja niemoznosc nadrobienia tego co napisalyscie. W tym spziatlu mase dziewczyn z tym samym problem co ja i w tym samym okresie ciazy sie przewinelo. Wypuszczali je a one po kilku dniach wracaly z powrotem albo juz z regularnymi skurczami, albo z peknietym pecherzem plodowym. Dlatego zdaje sobie sprawe zpowagi sytuacji. Do terminu nie dotrzymam raczej na pewno. Podejrzewam ze w maju Milenbka bedzie juz znami. byle wytrzymac jeszcze 4 tyg do bezpiecznego okresu dla dziecka-tak powiedzial lekarz. Trozke jestem podlamana, ale pocieszma sie, ze przynajmniej doatalam te zastrzyki na rozwoj plucek. Mam nadzieje,ze Wy nie macie takich problemow i ze trzymacie si8e zdorow o calo i ze donosicie wszystkie ciaze bez problemu. Sciskam Was wszytskie mocno

Trzymaj sie kochana , bo jeszcze masz czas

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Jest przeslodka kruszynka mala

Lindsley- gratulacje
Pchamy sie ladnie dziewczyny - zobaczycie niedlugo bedziemy zmieniac nazwe watku bo nikt do czerwca nie zostanie w takim tepie

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18780182]Siala.... ty myślisz, że ja teraz dam radę się wtoczyć pod górkę? [/QUOTE]
Na tę okazję spuszczę ci linę i będę wciągać Tylko żebyś się kopytkami nie zapierała
Oooo kopytkaaa

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez Edzia400

Siala a bądz tu sobie moze sie tak nawet zdarzyc ze bedziesz mamą czerwcową :P jak my lecimy jak strzały to co dopiero u was sie bedzie działo

A fee, nie gadaj nawet
Ja nogi tak zacisnę, że w grudniu po południu urodzę

Tak mi się jakoś wspomniało.. czy my czasem nie byłyśmy razem na wątku staraczek? w końcu między nami mała różnica

[olivka_7]

Napisane przez bydgoszczanka

Obiecana fotka.

Odnośnie masażu szyjki, to boli cholernie ale warto

Jaka śliczna mały aniołek
Normalnie chyba się tej mojej małej córci nie doczekam jak widzę takie śliczności

Ja już po wizycie u położnej.
Super babka, strasznie symapatyczna i powiem Wam jakoś taki spokój wprowadza. To dobrze przyda się przy porodzie W sumie nic jej nie musiałam opowiadać, bo mój ginek poraz kolejny okazał się super gościem i wszystko jej opowiedział co i jak, więc wie że nie ma pewności czy SN czy CC. W każdym razie umówiłyśmy się tak że jak będę wiedzieć co i jak to do niej zadzwonię- myślę że może w najbliższy wtorek coś się nakreśli (jak będę mieć KTG to na pewno gin zrobi też szybkie USG żeby małą zważyć). Oczywiście jakby się cokolwiek działo to mam dzwonić o każdej porze dnia i nocy, a ona z kolei skontaktuje się się z moim ginem. Oczywiście po porodzie przyjedzie do mnie do domu jak trzeba będzie nawet więcej razy- w szoku jestem bo nawet na to nie liczyłam mieszkam ok godziny drogi od Krakowa.
Jeśli natomiast okaże się że będzie CC to też mam dać jej znać a ona nawet jak nie będzie na dyżurze to zrobi jak to powiedziała "małe poruszenie" żeby się mną położne odpowiednio zajęły- np. pomogły się jak już będę mogła wstać wykąpać itp. (Jak będę mieć CC to umowy nie podpisujemy więc tu znów się zdziwiłam).
Przy okazji mój gin był w szpitalu na dyżurze i położna go zawołała bo chciał się ze mną widzieć - chciał sprawdzić serduszko na USG, bo u siebie też ma super sprzęt ale nie zaszkodzi na innym sprawdzić. Robił USG w obecności dwóch innych ginów i stwierdzili, że niby jest mała niedomykalność lewej zastawki ale przez USG ciężko to stwierdzić, bo równie dobrze może to być zaburzony obraz czy coś takiego, a jakby było coś poważnego to by były jakieś "turbulencje". Jeśli chodzi o rozmiar to powiedział że najprawdopodobniej serduszko jest duże bo dzidzia jest duża. Więc ogólnie mam się nie martwić i nie myśleć o tym, ale oczywiście pediatra będzie powiadomiony i jak tylko mała się urodzi będzie dokładnie przebadana pod kątem serduszka.
Umówiliśmy się że będziemy monitorować wagę Kornelci i jeśli nie urośnie zbytnio to czekamy na SN, a jeśli urośnie i będzie taka konieczność to CC. Czyli CC tylko w ostateczności z czego się bardzo cieszę
Oczywiście o serduszku dalej będę myśleć, ale już jestem spokojniejsza tym bardziej że nie tylko mój gin je oglądał ale i dwóch innych lekarzy, i nie na szybko tylko naprawdę dokładnie. Musi być dobrze

A wracając mieliśmy przygodę M taki przez tą wizytę jakiś rozkojarzony, że zjeżdżając na inny pas przytrąbił kolesiowi w przedni bok. Przede wszytskim dobrze że dopiero ruszyliśmy ze świateł więc nie było to silne uderzenie ale mi od razu ze strachu o małą świeczki w oczach stanęły, na szczęście nie szarpnęło mną prawie wcale i z małą ok wszytsko. Jeśli chodzi o auto to nam się nic nie stało- tylko felga zrysowana tak to kompletnie nic- natomiast koleś lampa rozbita, zderzak porysowany i wgnieciony i nad zderzakiem nad kołem wgniecione. Chcieliśmy spisać oświadczenie, ale oni dopiero sprowadzili to auto i na nikogo nie zarejestrowane bo ma być dopiero na kupca, więc umówili się na kasę. Nie wiem jak oni to policzyli bo u nas by to wyszło jakieś 600zł jak nic a oni się zgodzili na 250zł bo tyle mieliśmy przy sobie.
Tak że poszło się kichać 250zł ale najważniejsze że nam się nic nie stało (mi i małej) i że naszego auta naprawiać nie trzeba.
Potem pojechaliśmy na lody na poprawę humorku i na zamek rozruszać mnie conieco- tazn nie wchodziliśmy do środka ale podziwialiśmy widoczki
Odwiedziliśmy też architekta, mamy już wstąpnie nasz

Liliputku to leż kochana i pomyśl że jeszcze tylko 4 tyg najważniejsze wytrzymać

A to zdjęcia ze spacerku...niestety nie było nikogo oprócz nas więc mężusia nie ma na zdjęciach

[Edzia400]

Napisane przez Siala_Bala

Tak mi się jakoś wspomniało.. czy my czasem nie byłyśmy razem na wątku staraczek? w końcu między nami mała różnica

no byłysmy