Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 9

[(:tysia:)]

Napisane przez Ayu

Ja też tak miałam. Ale zajadanie istniejących problemów tylko natworzy nowe (no bo znowu się niepotrzebnie najadłam), wyrzuty sumienia i w zasadzie czujesz się gorzej niż przed jedzeniem. Złe emocje to samo. Objadanie się nie pomoże, lepiej jest zastanowić się nad tym dlaczego czujesz się tak jak się czujesz? Co/kto spowodowało u mnie takie emocje? Warto chociaż spróbować odpowiedzieć sobie na te pytania, zanim zaczniesz zajadać stres. Nawet jesli i tak pokusa będzie silniejsza, będziesz mogła sobie sama powiedzieć "Przynajmniej się nad tym zastanowiłam!". I tak krok po kroczku jakoś z tym walczyć. Samo nie przejdzie, a może spowodować jojo w przyszłości.

Dzięki Ayu postaram się tak do tego podchodzić. Podczas diety ogólnie więcej się zastanawiam nad wszystkim, wygrywam z pokusą kupienia sobie batona lub słodkiej bułki po powrocie z nieudanego dnia na uczelni, jakiś sukcesik to jest jak dla mnie. Od jutra więc nie zajadam i nie myślę w kółko o jedzeniu...

[grupies]

Napisane przez Megi428

no bo się obrażę - nie Maggi tylko Megi

o ja niedobra, ta moja pamięć Mam nadzieję ze mi wybaczysz

[Ayu]

Napisane przez (:tysia:)

Podczas diety ogólnie więcej się zastanawiam nad wszystkim, wygrywam z pokusą kupienia sobie batona lub słodkiej bułki po powrocie z nieudanego dnia na uczelni, jakiś sukcesik to jest jak dla mnie. Od jutra więc nie zajadam i nie myślę w kółko o jedzeniu...

To nie jest sukcesik, to naprawdę duża zmiana! Niech Ci to wejdzie w nawyk
Ustal sobie określone godziny posiłków, między nimi nie podjadaj. Żeby nie podjadać, piję ciepłe herbatki Jedz naprawdę poooooowoooooli, żuj, żuj, popijaj, skupiaj się na tym co jesz. A jak poczujesz się syta (tak lekko, a nie "jesoo nie mogę się ruszyć") to przestań jeść po prostu.

Od poniedziałku do dukania włączyłam też program dr Judith Beck. To w jej książce pt. "Myślenie wyszczuplające" znalazłam wszystkie te światłe rady Nie jest wcale tak łatwo, ale namierzyłam swoje dotychczasowe błędy, przez które jestem tu gdzie jestem

Skoro chcę być szczupła, muszę myśleć jak osoba szczupła i mieć odpowiednie nawyki.

Tyle z mojej strony na dziś, żegnam Panie i do jutra

[Emila3000]

uczucie sytosci odczuwa sie dopiero 15 min po fakcie

i dziewczyny mamy nie liczyc kalorii, ale 1000 jesc trzeba, to jest dieta a nie glodowka

[(:tysia:)]

Napisane przez Ayu

To nie jest sukcesik, to naprawdę duża zmiana! Niech Ci to wejdzie w nawyk
Ustal sobie określone godziny posiłków, między nimi nie podjadaj. Żeby nie podjadać, piję ciepłe herbatki Jedz naprawdę poooooowoooooli, żuj, żuj, popijaj, skupiaj się na tym co jesz. A jak poczujesz się syta (tak lekko, a nie "jesoo nie mogę się ruszyć") to przestań jeść po prostu.

Od poniedziałku do dukania włączyłam też program dr Judith Beck. To w jej książce pt. "Myślenie wyszczuplające" znalazłam wszystkie te światłe rady Nie jest wcale tak łatwo, ale namierzyłam swoje dotychczasowe błędy, przez które jestem tu gdzie jestem

Skoro chcę być szczupła, muszę myśleć jak osoba szczupła i mieć odpowiednie nawyki.

Tyle z mojej strony na dziś, żegnam Panie i do jutra

W takim razie muszę zakupić i przeczytać, bo mądrze piszesz

Napisane przez Emila3000

uczucie sytosci odczuwa sie dopiero 15 min po fakcie

i dziewczyny mamy nie liczyc kalorii, ale 1000 jesc trzeba, to jest dieta a nie glodowka

1000 to nie za mało?

[Dorota5]

Dziewczyny. W poniedziałek idę do laboratorium robić badania. Przypomnijcie mi proszę, co, poza podstawowymi badaniami, mam zrobić?

[Korlat]

Napisane przez Emilia 25

My, stara gwardia mamy podobne zwyczaje.

Proste Im mniej pokus (nawet tych dozwolonych) tym lepiej Przynajmniej dla mnie.

Napisane przez Megi428

Ayu są takie jogurty - w Lidlu owocowe słodzone słodzikiem dla diabetyków

Musze w koncu wybrac sie do tego Lidla Bo od poczatku diety nie moge tam trafic Ale teraz to juz sobie na rowerku szybko mykne

Napisane przez biedronus

a ja dzisiaj byłam na zakupach w Lidlu i nakupowałam serków homogenizowanych waniliowych z zawartością 3,5% tłuszczu bo je po prostu uwielbiam

Z doswiadczenia wiem, ze wszystkie waniliowo-smakowe serki i jogurty maja w skladzie cukier Takze sprawdz sobie sklad


Zastanawiam sie nad kupnem chromu, na zasadzie lagodnego przejscia na III faze. Zeby mnie az tak bardzo nie ciagnelo do slodkiego (ktore juz bedzie bardziej osiagalne). Strasznie juz za mna chodzi sushi

[Emila3000]

Napisane przez (:tysia:)

W takim razie muszę zakupić i przeczytać, bo mądrze piszesz



1000 to nie za mało?

to jest minimum
kiedys liczylysmy kalorie to ciezko uciułać na to 1000 szybciej sie kase na kope jaj uzbiera

[(:tysia:)]

Napisane przez Korlat

Zastanawiam sie nad kupnem chromu, na zasadzie lagodnego przejscia na III faze. Zeby mnie az tak bardzo nie ciagnelo do slodkiego (ktore juz bedzie bardziej osiagalne). Strasznie juz za mna chodzi sushi

ja słyszałam, że chrom szkodliwy..

[Emila3000]

Napisane przez (:tysia:)

ja słyszałam, że chrom szkodliwy..

w jakis sposob szkodliwy?

[Majlinka22]

Hej dziewczyny
odnośnie zajadania stresów - błędne koło, ale każdy musi znaleźć na to swój złoty środek...ja mam tak, że jak byłam młodsza to miałam objawy kompulsywnego objadania sie(a nie wiedzialam nawet ze coś takiego istnieje) i nie moglam zapanowac nad tym, co jem, jadłam non stop. Dopiero kiedy było mi niedobrze to przestawałam. I tak przez 2 lata...A pomiędzy tym głodówki i patrzenie na smutną twarz w lustrze. A wszystko dlatego, że nikt nie chciał ze mną rozmawiac o tym co czuję i co myślę. Od kiedy to zrozumialam, że moj głód jest glodem psychicznym a nie fizycznym jest mi lżej. nadal walczę z kompulsami, ale mam je rzadko i potrafię sobie z nimi radzic. kiedy czuję nieogarniający stres wsiadam teraz na rower i pedałuję ile wlezie. Pomaga;-) I nastawia pozytywnie

[martju]

Dziewczyny, dzięki za wszystkie odpowiedzi. Powiedzcie mi jeszcze, czemu nie mogę jeść trzech posiłków, skoro tak jest mi dobrze i nie jestem głodna? Bardziej schudnę na pięciu?

[Emila3000]

Napisane przez martju

Dziewczyny, dzięki za wszystkie odpowiedzi. Powiedzcie mi jeszcze, czemu nie mogę jeść trzech posiłków, skoro tak jest mi dobrze i nie jestem głodna? Bardziej schudnę na pięciu?

powiem Ci ze ja nie bylam glodna nie jedzac przez 3 dni, wiec to nie jest wyznacznikiem
mamy jesc czesto ale male porcje - co 3-4 h
poczytaj sobie o zdrowym zywieniu

[moose1979]

Napisane przez Emila3000

obiad - objetosciowo tyle ile powinien zjesc dorosla kobieta (i facet nasz jeden rodzynek), a nie chlop robiacy na roli

Witam, witam. Widzę, że ktoś mnie wspomina Jestem słodki rodzynek, dziewczyny, nie rzucać się od razu No na trzeciej fazie możecie mnie schrupać a co do obiadku. Dzisiaj wpadłem do Polo i kupiłem 10 nóg kurczaczka z rożna ale w ciągu dnia zjadłem ich 4. Więc na jutro mam obiadek kolejny Ale ostatnio ogólnie mało jem. Szczególnie od poniedziałku. W pracy od 16-ej i ciężko nawet znaleźć czas na wysikanie się. A jak wracam to jest po 22-giej i jakoś mam wątpliwości, czy się czymś zapychać. Dlatego dziś na śniadanko była jajecznica po czesku ( z czech jaj) z kilkonastoma plastrami szynki drobiowej, potem jakiś twarożek 0%, trzy udka kuraka na obiad, w robocie w trakcie pracy kolejne udko (ciężko gadać przez telefon mieląc mięsko zębami), a potem szybki kefirek. No i po powrocie pożułem sobie troszkę otrębów, bo je uwielbiam Pomimo tego, że mało zjadłem, to hmmm... wciskam ostatnio w siebie jedzonko na siłę. Jutro sobie flaczki zrobię, bo już nie mogę wytrzymać. Szkoda, że będą bez warzyw, ale co tam

[(:tysia:)]

Napisane przez Emila3000

w jakis sposob szkodliwy?

nie chcę się wypowiadać na ten temat, bo nie znam się za bardzo, ale słyszałam gdzieś, że może być szkodliwy/rakotworczy?

[joanna110977]

Dobranoc...ja się już żegnamFajnie się Was czyta,ale rano trzeba wcześnie wstać Kolorowych snów i wielkich spadków( życzę tradycyjnie:P)

[YettaV]

Napisane przez Wisienka_81

Kochane od jutra zaczynam nowy etap w moim życiu bo:

1- przechodzę na III (jutro powiem z jaką wagą i wymiarami)

2- idę do fryzjera by uczcić fakt nr1

3- 15 maja mam wesele i sukienkę na tę uroczystość zwężałam z rozmiaru 42 do 36

ŻYCIE JEST PIĘKNE CARPE DIEM

Wisienko, gratuluję serdecznie Jednak nie zaczniemy razem III fazy, ale doczytałam, że bedziesz miała inne towarzyszki niedoli Ja - po sobotnim ataku paniki, że to już! - spędziłam niedzielę na czytaniu obu książek oraz wątku 3-fazowego i planowaniu co i jak mam robić na tej trójce. Ochłonęłam, przemyślałam, rozpisałam etapy (bo wybieram III fazę podzieloną na trzy etapy) i zaczynam 1 maja (jak mi się @ skończy). Tak więc "już za chwileczkę, już za momencik" spotkamy się na watku trzeciofazowym, a że Ty będziesz tydzień dłużej, to będę Cię wypytywać, jako weterankę

Napisane przez mepola

cześć wszystkim!
to mój 1 raz =)
jakieś wskazówki dla początkujących?

Witaj - wskazówka - przeczytaj książkę Albo dwie..

Napisane przez BjutifulGerl

zrobiłam test dukana.... pokazało że powinnam dążyć do wagi większej niż ja zamierzam... czy chudłyście więcej niż dukan zalecał?
mam 168 cm wzrostu dążę do 53 a on mi wskazał 57... dla mnie to za duzo

Test Dukana wykazał mi wagę niższą niż zaznaczyłam jako moją docelową. Od poczatku wydawała mi się za niska - i tak jest - za kilka dni przechodze na III fazę z MOJĄ wagą, a nie z niższą wagą z testu, bo potwierdziły się moje watpliwości co do niej - jest za niska. Ważę teraz tyle ile kilka lat temu przed przytyciem, a kilka ubrań, które zachowałam, jest dobrych, bądź luźnych, więc?

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;1884684 9]Czytuję was już jakiś czas, ale ujawnię wreszcie swoje wymiary Zaczynałam od 81 kg, wzrost 168 cm, po 5 dniach uderzeniówki waga spadła o 3 kg, wg doktorka miało być 2,2 kg Zrobiłam sobie test i wyszło, że powinnam osiągnąć wagę 63,6 kg, co by mnie w pełni satysfakcjonowało. Wg testu powinno to nastąpić do 20 sierpnia 2010.

Dzisiaj jestem pierwszy dzień na PW, niestety przed @, ale mam nadzieję, że nie będzie tragicznie. Chcę iść rytmem 5/5, zobaczymy jak będzie. Czy można po jakimś czasie zmienić np. na 1/1, jakie są wasze doświadczenia?[/QUOTE]

Witaj i powodzenia
Przez pierwsze 3,5 miesiąca szłam 5/5 i było ok. Później ten system stał sie dla mnie zbyt uciążliwy. O ile na początku samo P nie stanowiło dla mnie zadnego problemu, to z nastaniem wiosny bardzo brakowało mi warzyw, zmieniłam więc na 1/1 i szłam nim przez miesiąc, by po Wielkanocy zmienić na 2/2. Po zmianie na 1/1 zauważyłam szybszy spadek wagi niż na 5/5, po zmianie z 1/1 na 2/2 spowolnienie, ale jest to pewnie związane z ubytkiem tych ostatnich kilogramów, które zwykle schodzą najwolniej.
Podsumowując - myślę, że najważniejsze jest, by dobrać system pod siebie, pamiętając jednak o zaleceniu Dukana, by dni P i PW się równoważyły (i nie przekraczały 5/5).

Napisane przez Anulaaa107

dziewczyny mam do was pytanie, czy wam też przybywa na warzywkach? miałam być 5 dni na PW ale chyba wróce jutro na P i bede stosowała 1/1 bo boje sie że przez 5 dni za duzo kg mi wróci.

Anulaaa, a ja mam takie niepokojące wrażenie po przeczytaniu kilku Twoich postów, że nie przeczytałaś książki...? Jakbyś przeczytała, to wiedziałabyś, że na PW też się chudnie, ten proces trwa niezależnie od P czy PW, ale na PW organizm czasaem zatrzymuje wodę z warzyw i stąd pozorny wzrost wagi.

Napisane przez ajasiaga

Hej Dukanki powiedzcie mi cz w fazie II można jeść kotlety sojowe w dniach P?? bo niby w książce napisane jest że można jeść soje jak 'warzywo' w dni PW hmmm powiedzcie mi jak to jest

Skoro jest napisane, że można jeść soję jak warzywo na PW, to skąd Twoje wątpliwości? Na P nie można.

Napisane przez BjutifulGerl

a czy mozna takie sklepowe kotlety sojowe w I fazie? a jesli tak to jak je przyrządzacie?

Jak wyżej.

Napisane przez (:tysia:)

ja nie jadłam chlebka dukanowskiego jeszcze, ale jakoś mi nie brakuje pieczywa, boje się ze jak zacznę to będe miała ochotę na bułke, bo to moja słabość.. Jak widzę ludzi z jakimiś drożdżówkami, pączkami, zapiekankami to mnie od środka rozwala...

A mnie nie rozwala Odzwyczaiłam się. A chlebek zrobiłam raz na początku diety - coś mi nie wyszło, był ochydny, wylądował w koszu i więcej nie próbowałam. tak więc od ponad 5 miesięcy trwam sobie na diecie nawet bez namiastki pieczywa I można, uwierz

Napisane przez betii5

Parvati już niedługo do Was dołączę choć szczerze mówiąc trochę się obawiam tej III fazy.Stracenie 22.600 zajęło mi 9 miesięcy teraz przeszło 200 dni III fazy to dopiero wyzwanie,bo nie sztuka zgubić ale utrzymać wagę to jest sztuka prawda???????

Betii, no nareszcie Gratuluję Będziemy się wspierać - ja III zaczynam 1 maja i też mam 200 dni. I też nastawiam się na walkę, dlatego wybieram III z podziałem na 3 etapy - myślę, że będzie łatwiej się nie zagubić.

Napisane przez Marta 33

Że sobie tak pozwolę swoje 3 grosze wtrącić jeśli można oczywiście czytam Was i czytam i nadziwić się nie mogę.

Dukan pozwala jeść bez ograniczeń, zgadza się? Tak.

Ale pamiętajmy, że to jednak mimo wszystko dieta. NIE POWINNO się objadać, nawet jeśli pochłaniamy dukanowe produkty. Od stołu wstajesz syta a nie obżarta a to różnica. nie można czuć dyskomfortu który powoduje właśnie objadanie się. To jest dieta.
Osoby otyłe nie powinny jeść za dwóch, Wręcz przeciwnie - powinny ograniczać się i uczyć sie zasad zdrowego odżywiania. Dukan nie polega na wtranżalaniu zatrważających ilości.

Z drugiej strony nie wolno jeść zbyt mało bo wtedy metabolizm spowalnia i nie chudniemy.
Dziewczyny - piszę ogólnie i każda wyciąga dla siebie co uważa albo i nie i robi po swojemu. Tylko pamietajmy że po II fazie nadchodzi faza III a to już jest PRAWDZIWA batalia. Tam trzeba wytrwać. I na pewno nie można jeść garściami.
Jedzmy zdrowo, uczmy się mądrych nawyków żywieniowych. Nie pakujmy na talerz kg twarogu i tyleż samo mięcha. To nie na tym polega Dukan. Częsciej - polecane 5x - a jednak mniej mimo wszystko. I żeby było jasne - nie mówie o głodzeniu się ale o ograniczeniu ilości dozwolonych. Żołądek musi mieć czas na odpoczynek - nie może być cały czas obżarty. Bo potem ED, jojo, zastoje, wzrosty, bulimia ... i inne cuda wianki. Mądrze do celu
To chyba tyle ....

a teraz możecie mnie bić

Marta 33, święte słowa!!!

Witajcie, dukający
To zamelduję się i ja w 9. części wątku - zaczynałam w 3. ... Ostatni raz, a było to raptem w sobotę (!!!), pisałam w 8., hmm... A dziś do nadrabiania tyyyyle stron! I PIT nadal nie rozliczony... Jak nie zdążę i US przywali mi karę, to na swoja obrone podam im linka tutaj i chyba zrozumieją, co myślicie?
Przede wszystkim chciałam podziękować dziewczynom, które dały mi wsparcie w sobotę i pomogły opanować atak paniki spowodowany zbliżającym się wielkimi krokami przejściem na III fazę dzięki Wam jakoś ochłonęłam i w niedzielę, jak pisałam wyżej do Wisienki, poczytałam, pomyslałam, zaplanowała i rozpisałam No i przypomniałam sobie, że lada moment przyjdzie @ (czyli wczoraj, ble) i dlatego ze spokojem moge poczekać do 1 maja. I teraz już nie mam wątpliwości i wiem, czego chcę i jak ma to wyglądać. I juz się nie boję III fazy, bo sobie ją oswoiłam - mam plan, w kalendarzu rozpisane 3 etapy i wierzę, że się uda I z rozkoszą myślę o tym, że bedę mogła jeść warzywa każdego dnia, a w zbliżającym się sezonie truskawkowym nie zgrzeszę Życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki

[Emila3000]

rodzynki na 4 fazie

[martju]

Wszystkie jecie po pięć posiłków i dużo? ;>

[Emila3000]

Napisane przez YettaV

Witajcie, dukający
To zamelduję się i ja w 9. części wątku - zaczynałam w 3. ... Ostatni raz, a było to raptem w sobotę (!!!), pisałam w 8., hmm... A dziś do nadrabiania tyyyyle stron! I PIT nadal nie rozliczony... Jak nie zdążę i US przywali mi karę, to na swoja obrone podam im linka tutaj i chyba zrozumieją, co myślicie?
Przede wszystkim chciałam podziękować dziewczynom, które dały mi wsparcie w sobotę i pomogły opamować atak paniki spowodowany zbliżającym się wielkimi krokami przejściem na III fazę dzięki Wam jakoś ochłonęłam i w niedzielę, jak pisałam wyżej do Wisienki, poczytałam, pomyslałam, zaplanowała i rozpisałam No i przypomniałam sobie, że lada moment przyjdzie @ (czyli wczoraj, ble) i dlatego ze spokojem moge poczekać do 1 maja. I teraz już nie mam wątpliwości i wiem, czego chcę i jak ma to wyglądać. I juz się nie boję III fazy, bo sobie ją oswoiłam - mam plan, w kalendarzu rozpisane 3 etapy i wierzę, że się uda I z rozkoszą myślę o tym, że bedę mogła jeść warzywa każdego dnia, a w zbliżającym się sezonie truskawkowym nie zgrzeszę Życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki

Gratulacje

[moose1979]

Napisane przez (:tysia:)

nie chcę się wypowiadać na ten temat, bo nie znam się za bardzo, ale słyszałam gdzieś, że może być szkodliwy/rakotworczy?

Są dwa rodzaje chromu. Faktycznie duże ilości chromu nie są wskazane. Natomiast chrom organiczny może być, ale tez w niewielkich ilościach. Całą magia działania chromu polega na tym, że zmniejsza zapotrzebowanie organizmu na insulinę. Jak wiadomo insulina reguluje poziom glukozy we krwi. Ja swego czasu stosowałem chrom, ale... bez silnej woli można chyba różne preparaty rąbać i nic nie osiągniemy. Ogólnie nie polecam.

[Emila3000]

Napisane przez martju

Wszystkie jecie po pięć posiłków i dużo? ;>

jezeli chcesz byc szczupla do konca zycia musisz zmienic wszystkie swoje nawyki

na 2 fazie planowac sobie posilki, uczyc sie panowac nad zachciankami i pokusami
na 3 fazie uczysz sie jesc zdrowo, panowac nad napadami pokusy na cos kalorycznego a juz dostepnego dla nas

[Korlat]

Napisane przez (:tysia:)

ja słyszałam, że chrom szkodliwy..

Ostatnio okazuje sie, ze wszystko jest szkodliwe Nawet woda. Moglabys rozwinac?
Czy ktoras z Was ten chrom stosowala? Pomaga to?

Napisane przez YettaV

A mnie nie rozwala Odzwyczaiłam się. A chlebek zrobiłam raz na początku diety - coś mi nie wyszło, był ochydny, wylądował w koszu i więcej nie próbowałam. tak więc od ponad 5 miesięcy trwam sobie na diecie nawet bez namiastki pieczywa I można, uwierz

Ja tez przez caly okres diety nie tknelam ani pieczywa ani jego namiastki I zyje

Ide spac bo jutro trzeba wstac o 6, zjesc porzadne dukanowe sniadanko i zaczac ciezki i pracowity dzien...
Dobranoc

[Emila3000]

Napisane przez moose1979

Są dwa rodzaje chromu. Faktycznie duże ilości chromu nie są wskazane. Natomiast chrom organiczny może być, ale tez w niewielkich ilościach. Całą magia działania chromu polega na tym, że zmniejsza zapotrzebowanie organizmu na insulinę. Jak wiadomo insulina reguluje poziom glukozy we krwi. Ja swego czasu stosowałem chrom, ale... bez silnej woli można chyba różne preparaty rąbać i nic nie osiągniemy. Ogólnie nie polecam.

teee a nie dorabiasz sobie przypadkiem jako krolik doświadczalny

[moose1979]

Napisane przez Emila3000

teee a nie dorabiasz sobie przypadkiem jako krolik doświadczalny

Jeśli wierzyć teoriom spiskowym dziejów, to każdy z nas jest królikiem doświadczalnym I chyba nie za wiele mamy tu do powiedzenia

[Megi428]

Napisane przez Marta 33

Że sobie tak pozwolę swoje 3 grosze wtrącić jeśli można oczywiście czytam Was i czytam i nadziwić się nie mogę.
Dukan pozwala jeść bez ograniczeń, zgadza się? Tak.
Ale pamiętajmy, że to jednak mimo wszystko dieta. NIE POWINNO się objadać, nawet jeśli pochłaniamy dukanowe produkty. Od stołu wstajesz syta a nie obżarta a to różnica. nie można czuć dyskomfortu który powoduje właśnie objadanie się. To jest dieta.

Już dziewczyny to pisały ale ja też napiszę : święte słowa

Napisane przez Emila3000

jezeli w ciagu dnia jedlismy odpowiednio duze posilki pozniej nie bedziemy glodni przed spaniem

znaczy ze za malo w dzien jesz
wiesz pozniej na 4 fazie jak cie zjapie takie nocne podjadanie to jojo gwarantowane, musisz zmienic nawyki

i kto to mówi?
a kto twierdzi że bez rozpustnych kanapek ( a są dość nieźle opychające) nocy nie prześpi???

Napisane przez grupies

o ja niedobra, ta moja pamięć Mam nadzieję ze mi wybaczysz

no wiesz, zastanowię się

Napisane przez YettaV

Życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki

Yetta aleś posta kochana strzeliła - tasiemiec dosłownie
Życzę ci powodzenia, silnej woli i wytrwałości do końca III, bo IV to już pikuś

Napisane przez moose1979

Ja swego czasu stosowałem chrom, ale... bez silnej woli można chyba różne preparaty rąbać i nic nie osiągniemy. Ogólnie nie polecam.

Napisane przez Korlat

Czy ktoras z Was ten chrom stosowala? Pomaga to?

zgadzam się z moose
też brałam chrom i dalej słodkiego mi się chciało

[Emila3000]

Napisane przez Megi428

i kto to mówi?
a kto twierdzi że bez rozpustnych kanapek ( a są dość nieźle opychające) nocy nie prześpi???

caly czas sie ucze, i przekazuje moja wiedze dalej, zeby inni uczyli sie na moich bledach a nie na swoich

[YettaV]

Napisane przez martju

Wszystkie jecie po pięć posiłków i dużo? ;>

Na poczatku jadłam 5 posiłków - śniadanie, II śniadanie, wczesny obiad, coś na kształt podwieczorku i kolację (czasem w odwrotnej kolejności). Z tym, że to nie były jakieś wielkie porcje, ale do syta. Jadłam wtedy, gdy robiłam sie głodna, zgodnie z tym, co pisał Dukan, żeby nie dopuszczać do powstania uczucia wilczego głodu, który jest trudno zaspokoić bez weglowodanów. W tej chwili jem 3-4 posiłki dziennie i mam wrażenie, że szybciej i na dłużej sie najadam.

Napisane przez Emila3000

Gratulacje

Dziękuję

Napisane przez Megi428

Yetta aleś posta kochana strzeliła - tasiemiec dosłownie
Życzę ci powodzenia, silnej woli i wytrwałości do końca III, bo IV to już pikuś

Megi, tasiemiec powiadasz? Ty się ciesz, że nie odpisałam na wszystkie posty, na które chciałam A niektóre jeszcze z 8. części

I dziękuję, mam nadzieję, że nie zabraknie mi ani silnej woli, ani wytrwałości i Tobie też tego zyczę, choć widzę, że Ty mocno zmotywowana i tak jesteś

Żegnam się na dzisiaj, dobrej nocy życzę i tych kałuż z tłuszczu przy łóżkach, o których tak obrazowo kiedyś pisała Betii

[Ayu]

Napisane przez martju

Wszystkie jecie po pięć posiłków i dużo? ;>

Ja wkleiłam wcześniej swój jadłospis, ale się powtórzę:
śniadanie: omlet (2 białka+żółtko) z 3/4 z połowy wędzonej makreli
2 śniadanie: otrębianka (otręby, 2 białka, żółtko wymieszane i dodane do gotującej się szklanki wody)
obiad: udo z podudziem kurczaka
podwieczorek: średni filet z mintaja i jajko sadzone
kolacja: pół kostki twarogu, 2 białka i żółtko pod postacią jajecznicy.

Najadam się tym, ale nie napycham na maksa, żeby nie móc się ruszyć. Wcześniej gdzieś napisałam Ci, jakie zminany proponuję.
Jem 5 posiłków po to, żeby nie zabić metabolizmu

[*Insane]

Napisane przez Emila3000

uczucie sytosci odczuwa sie dopiero 15 min po fakcie

i dziewczyny mamy nie liczyc kalorii, ale 1000 jesc trzeba, to jest dieta a nie glodowka

szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia jak zjeść 1000kcal na tej diecie

100g kurczaka to podobno 102kcal, no więc jak zjadam jedną pierś, przyjmijmy 250g = 255kcal
otręby + jogurt lub otrębowe placki, niech będzie - 150kcal
warzywa - nie liczy się kcal dla warzyw, nie? Zwłaszcza zjadanych na surowo
Wieśniak nie pamiętam ile ma, niech będzie 150kcal

dodajmy do tego jeszcze kawał ryby i mięcha - i i tak nie będzie 1000kcal

-EDIT-

A poza tym, se pomarudzę
Wczoraj 15 godzin w robocie, trza było wrócić rowerkiem do domu, 4-5 godzin snu i znowu do roboty
Po drodze muszę kupić sobie coś do jedzenia w pracy przez (przepisowe już) 7-8 godzin...

Od kiedy przywiozłam sobie rowerek, to tylko na nim śmigam - dziennie robię jakieś 25km
Zależy też czy jadę prosto do pracy, czy jeszcze gdzieś na zakupy, czy tak sobie pojeździć. Po pracy mam niestety większość drogi pod górę, ale daję radę kiedyś duuużo jeździłam i na całe szczęście aż tak strasznie kondycja mi nie spadła

Liczę na to, że tym razem cała ta jazda nie pójdzie mi w poszerzenie się moich łyd(ek), jak za czasów, kiedy spoooro jeździłam

A jak nie mam już siły (tak jak dzisiaj), to zmusza (czy też mobilizuje) mnie fakt, że i tak nie mam kupionego biletu, poza tym tramwajem jechałabym dłużej no i koniec końców i tak na ten rower wsiadam