Jak znaleźć wymarzoną pracę? Grupa wparcia.

[***luna]

Wiecie mam pracę, która jest w porządku, dość komfortowa,ale...
Ostatnio pojawiają się niepokojące sygnały ze szczebla, że tak powiem wyższego zarządzania
Oj nie podoba mi się to
I chociaż lubię swoją pracę i miejsce i ludzi, to dla mnie sygnał, że trzeba przygotować się na każdą ewentualność w przyszłości.

Wychodzi na to, że musze przemyśleć plany zawodowe

[CzarnyElf]

Napisane przez ***luna

Wiecie mam pracę, która jest w porządku, dość komfortowa,ale...
Ostatnio pojawiają się niepokojące sygnały ze szczebla, że tak powiem wyższego zarządzania
Oj nie podoba mi się to
I chociaż lubię swoją pracę i miejsce i ludzi, to dla mnie sygnał, że trzeba przygotować się na każdą ewentualność w przyszłości.

Wychodzi na to, że musze przemyśleć plany zawodowe

Mialam podobnie w starej pracy- glownym powodem ze odeszlam byla zmiana managera-zatrudnili osobe ktora wogole nie dbala o tzw dobro pracownikow,liczyly sie tylko liczby.....

Dlatego wlasnie odchodze i przenosze sie do tej innej organizacji w ktorej mam nadzieje bedzie inaczej-zobaczymy

No musisz przemyslec plany i obserwowac sytuacje i byc przygotowana w razie czego

Zycze zeby wszystkos sie ulozylo po Twojej mysli

[***luna]

Napisane przez CzarnyElf

Mialam podobnie w starej pracy- glownym powodem ze odeszlam byla zmiana managera-zatrudnili osobe ktora wogole nie dbala o tzw dobro pracownikow,liczyly sie tylko liczby.....

Dlatego wlasnie odchodze i przenosze sie do tej innej organizacji w ktorej mam nadzieje bedzie inaczej-zobaczymy

No musisz przemyslec plany i obserwowac sytuacje i byc przygotowana w razie czego

Zycze zeby wszystkos sie ulozylo po Twojej mysli

Oby.
Natomiast straciłam jakiekolwiek poczucie lojalności wobec firmy

Zobaczymy.

[CzarnyElf]

Napisane przez ***luna

Oby.
Natomiast straciłam jakiekolwiek poczucie lojalności wobec firmy

Zobaczymy.

Rozumiem z ta lojalnoscia

Powodzenia

[elvira44]

No wlasnie najgorsze jest to jak manager nie liczy sie z pracownikami. Tez tak kiedys mialam. Ja jak narazie mam nad soba tylko agencje i oczywiscie wszyscy sa mili. A jak ide do jakiejs szkoly to tez wszyscy sa ok.

[dzinek]

dziewczyny przylepiam sie do was
szukam pracy w zawodzie
+ jest taki ze juz pracowalam w branzy w uk 2 lata temu
- ze teraz musze sie zarejestrowac w generalnym urzedzie zrzeszajacym moich zawodnikow ze tak to okresle ( troszke to kosztuje)
- moj j ang pozostawia b wiele do zyczenia naprawde czasem mam wrazenie ze jestem tepa jesli chodzi o jezyki obce
dogadac sie dogadam rozumiem prawie wszystko ale jak ja mam cos wytlumaczyc to sa schody ogromniaste

bylam pod koniec stycznia na jednym interview ale mam wrazenie ze za kiepsko po angielsku gadam a oni potrzebuja kogos do pogadania a nie tylko do pracy

nic tylko a nic z tego nie wychodzi jak na razie

[emigrantka2009]

Przepraszam Was bardzo, ze podaje linka,zamiast napisac normalnego posta-ale jestem w pracy,nie mam zbytnio czasu aby napisac to wszystko od poczatku:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4371257
tam jest dokladnie opisany moj problem!!!
Musze podjac decyzje,najpozniej do konca tygodnia

[Wenila]

Jak znaleźć wymarzoną pracę?? Mieć wujka burmistrza!!

. Burmistrz kuzyna zrobił dyrektorem


Dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sejnach został kuzyn burmistrza miasta. I to bez konkursu, na dodatek miasto nie może poszczycić się sportową infrastrukturą. Mieszkańcy są oburzeni.
Burmistrz tłumaczy, że nowy dyrektor jako jedyny spełniał stawiane wymogi. W Sejnach nikt w takie przypadki nie wierzy, a w urzędzie pracy zarejestrowanych jest kilkanaście osób o niezgorszych kwalifikacjach. Im pracy nikt nie zaproponował.

Radni miasteczka o powołaniu ośrodka zadecydowali w grudniu, w tym samym miesiącu jako bezrobotny zarejestrował się kuzyn burmistrza Kamil Jotejko. I to urząd pracy, jak twierdzi burmistrz, podrzucił jego kandydaturę na dyrektora MOSiR-u. - Wystąpiłem do powiatowego urzędu pracy z zapytaniem o osoby, które posiadają kwalifikacje sport, turystyka, rekreacja i dostałem odpowiedź, że akurat ten jeden – tłumaczy się burmistrz Jan Kap.
Jednak w tak małym mieście jak Sejny mieszkańcom ciężko uwierzyć w tak duży zbieg okoliczności. Część mieszkańców podejrzewa, że stanowisko zostało stworzone specjalnie z myślą o panu Jotejko. Poza pilnowaniem miejskiej siłowni dyrektor nie ma na razie zbyt wielu obowiązków. Ale mieszkańców najbardziej razi to, że burmistrz na to stanowisko nie ogłosił nawet konkursu. Burmistrz odpowiada jednak, że obecny dyrektor został powołany tymczasowo, a konkurs na stanowisko jednak się odbędzie.

http://www.tvn24.pl/0,1646413,0,1,bu...wiadomosc.html

[***luna]

Napisane przez dzinek

dziewczyny przylepiam sie do was
szukam pracy w zawodzie
+ jest taki ze juz pracowalam w branzy w uk 2 lata temu
- ze teraz musze sie zarejestrowac w generalnym urzedzie zrzeszajacym moich zawodnikow ze tak to okresle ( troszke to kosztuje)
- moj j ang pozostawia b wiele do zyczenia naprawde czasem mam wrazenie ze jestem tepa jesli chodzi o jezyki obce
dogadac sie dogadam rozumiem prawie wszystko ale jak ja mam cos wytlumaczyc to sa schody ogromniaste

bylam pod koniec stycznia na jednym interview ale mam wrazenie ze za kiepsko po angielsku gadam a oni potrzebuja kogos do pogadania a nie tylko do pracy

nic tylko a nic z tego nie wychodzi jak na razie

a jakaż to branża jeśli mozna spytać ?


i jak idzie szukanie ?

[dzinek]

branza trzecie zabki

szukanie idzie nijak
hmmm ostanio znalazlam polski lab w uk musze sie dokladnie temu przyjrzec i sie gdzies zahaczyc na poczatek

obecna sytuacja bardzo deprymujaco na mnie dziala moje wymagania praktycznie spadaja do 0

---------- Dopisano o 01:54 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------

[dzinek]

Ej dziewczyny ej kobiety watek nam przymiera niestety

nie wierze ze nie ma nikogo oprocz mnie ???

nie no wszystkie szczesliwe na swoich stanowiskach
tylko ja jedna niezadowolona


coz i moze nastapi magiczna przemiana w moim zyciu

[***luna]

Napisane przez dzinek

Ej dziewczyny ej kobiety watek nam przymiera niestety

nie wierze ze nie ma nikogo oprocz mnie ???

nie no wszystkie szczesliwe na swoich stanowiskach
tylko ja jedna niezadowolona


coz i moze nastapi magiczna przemiana w moim zyciu

branże to masz pierwsza klasa
Serio nic się nie ruszyło? nic a nic ?

[dzinek]

[elvira44]

Ja pracuje jak narazie jako nauczyciel, nie narzekam, kasa dobra, praca codziennie (nawet jesli codzien gdzie indziej). Moze znajda mi cos stalego. Doszlam tylko do wniosku, ze musze podszkolic moj angielski, tzn. gramatyke, bo zaczelam zauwazac braki, a wczesniej wydawalo mi sie, ze jest ok. Nie chce mi sie chodzic na kursy, nie mam na to czasu, wiec wzielam sie i kupilam dobra ksiazke i sama sie ucze. Zdeterminowalam sie i ucze sie codziennie po ok. godzinie.

[Mary80]

witam
widzę, że wątek chyba umarł jednak
ale mimo to, napiszę jak to jest u mnie:
mieszkam w irlandii, od kilku lat, pracy nie mam już dość długo, bo wybrałam miłość zamiast myśleć o sobie przede wszystkim (głupia), no i... zostałam na lodzie, tzn. niezupełnie, bo facet mnie kocha i w ogóle, ale mi to nie wystarcza, chciałabym pracę, normalną pracę; mieszkamy na totalnym zadupiu, gdzie szans na cokolwiek nawet nie mam wcale;
jeśli chodzi o moje wykształcenie to niestety mam jedynie licencjat z ekonomii, ale przygotowuję się do ACCA, tylko, że ciężko mi to idzie, nie mam wsparcia żadnego, żadnych znajomych, którzy też by to studiowali; sama dość często się zniechęcam, zwłaszcza w obecnej sytuacji, kiedy to na szansę pracy w zawodzie brak;
jeśli zagląda tu ktoś mieszkający w Irlandii, chętnie poznałabym jego opinię na temat pracy, czy w ogóle jest sens siedzieć tu, czy może wracać do kraju...

[***luna]

Napisane przez Mary80

witam
widzę, że wątek chyba umarł jednak
ale mimo to, napiszę jak to jest u mnie:
mieszkam w irlandii, od kilku lat, pracy nie mam już dość długo, bo wybrałam miłość zamiast myśleć o sobie przede wszystkim (głupia), no i... zostałam na lodzie, tzn. niezupełnie, bo facet mnie kocha i w ogóle, ale mi to nie wystarcza, chciałabym pracę, normalną pracę; mieszkamy na totalnym zadupiu, gdzie szans na cokolwiek nawet nie mam wcale;
jeśli chodzi o moje wykształcenie to niestety mam jedynie licencjat z ekonomii, ale przygotowuję się do ACCA, tylko, że ciężko mi to idzie, nie mam wsparcia żadnego, żadnych znajomych, którzy też by to studiowali; sama dość często się zniechęcam, zwłaszcza w obecnej sytuacji, kiedy to na szansę pracy w zawodzie brak;
jeśli zagląda tu ktoś mieszkający w Irlandii, chętnie poznałabym jego opinię na temat pracy, czy w ogóle jest sens siedzieć tu, czy może wracać do kraju...

Niestety nie pomogę, bo realia irlandzkie są mi obce.
Życzę za to powodzenia





U mnie zastój jeśli chodzi o pracę, aktualnie zastanawiam się co dalej.
Pracuję, pracodawcy na razie nie zmienię, bo czeka mnie urlop macierzyński. Zastanawiam się jednak jak zaplanować czas po powrocie z urlopu

Potrzebuję silnej dawki motywacji i działania, a ostatnio z tym kiepskawo

[Mary80]

szkoda
a jeśli chodzi o pracę, to zawsze możesz w trakcie urlopu, czy też raczej pod koniec, szukać czegoś nowego, chociaż z tego co wiem w uk też nie za ciekawie z pracą w tej chwili

a z motywacją to wiem jak to jest, ciężko bardzo czasami

[solein82]

Mary80 Ja tez rozwazam rozpoczecie ACCA lub AAT aczkolwiek w UK a nie w Irlandii. Czy masz doswiadczenie w ksiegowosci ? Ja ukonczylam Finanse i Rach w PL w Anglii pracuje jako administrator w ale rozwazam powrot do ksiegowosci/finansow. Mysle o zapisaniu sie na jeden z powyzszych kursow jeszcze w tym tyg ale widze ze bardzo ciezko o pierwsza prace w tym zawodzie. Ponad to zastanawiam sie czy ksiegowosc nie okaze sie nudna i monotonna. Tak jak napisalam powyzej nie mam zadnego doswidczenia w tym zawodzie. Jezeli sa tu dziewczyny pracujace w ksiegowosci - czy moglybyscie przyblizyc dzien pracy / obowiazki etc Chcialabym sie dowiedziec ile czasu spedzacie przed komputerem / w jakim stopniu macie kontakt z klientami czy tez dostawcami etc / czy pracujecie w zespole czy raczej samodzielnie / czy wykonujecie ewentualnie odbieracie duzo telefonow (przez rok pracowalam jako recepcjonistka i nie chce pracy gdzie musialabym non stop siedziec na telefonie)

http://www.accountancystudents.co.uk/discussion/ -> ciekawe forum na temat pracy w ksiegowosci w UK jak rowniez kursow AAT/ACCA/ACA/CIMA

[anka!]

hej dziewczyny

Ja studiuje ACCA w UK i pracuje w ksiegowosci. Postaram sie napisac co i jak dzisiaj, jak tylko znajde chwile
Jak macie jakies pytania to smialo

[aniaxxxxx]

Napisane przez anka!

hej dziewczyny

Ja studiuje ACCA w UK i pracuje w ksiegowosci. Postaram sie napisac co i jak dzisiaj, jak tylko znajde chwile
Jak macie jakies pytania to smialo

tak tak pisz wszytsko co wazne bo ja sie wybieram na taki kurs hehe

pozdrowka

[solein82]

Fajnie ze jest nas wiecej Aniaxxxxx ktory kurs planujesz robic ? Anka! napisz prosze na czym polege sales/purchase ledger and bank reconciliation tak krok po kroku Pozdrawiam

[anka!]

Hmm no wiec tak...
Ciezko powiedziec jak jest ze znalezieniem pracy, nie ma reguly, ofert jest calkiem sporo ale trudno sie zalapac bez jakiegokolwiek doswiadczenia.
Ja zaczelam od credit control, dostalam prace tylko dlatego, ze mialam wpisane w cv ze chce studiowac ACCA zero doswiadczenia, nawet w biurze.
Po poltora roku zmienilam prace i teraz pracuje jako bookkeeper w firmie ksiegowych. Czyli prowadze ksiegowosc dla wielu roznych firm, naszych klientow.
Nie da sie opisac krok po kroku sales ledger itp bo wszystko zalezy od firmy, programu na jakim sie pracuje itp. My tez prowadzimy sales czy purchase ledger roznie dla roznych klientow, w zaleznosci od typu dzialalnosci, rozmiaru firmy itp.
Sales ledger to inaczej wprowadzanie faktur ktore wystawilismy klientom, pilnowanie zeby byly splacone w odpowiednim czasie, lokowanie wplat od klientow na odpowiednich kontach, sciganie naleznosci ktorych termin dawno minal, kontaktowanie sie z klientami w przypadku roznych niejasnosci itp
A purchase ledger dziala w druga strone - to jest to co my wydajemy na zakup materialow itp, placenie dostawcom na czas itp
Bank reconciliation to jest po prostu sprawdzenie czy wszystkie transakcje ktore dostajemy na statemencie z banku zgadzaja sie z tym co zostale wprowadzone do systemu, czy opening i closing balance sa takie same (bo musza
Wszystko co jest ok odhacza sie, a ewentualne niezgodnosci trzeba wyjasnic. Wybaczcie wtracanie ang slowek ale tak mi latwiej to opisac, pewne rzeczy trudno mi nazwac po polsku

To jak wyglada moj dzien zalezy od tego czy akurat klienci przyniesli swoje papierzyska i mam nad czym pracowac Czasem trzeba ich cisnac. Lato bylo koszmarne bo wiekszosc na urlopach i nudy byly straszne. Jak juz przyniosa to co maja (faktury, statementy z banku, rachunki itp) to wprowadzam to do systemu. Pracuje na Sage.
Pracuje w zespole ale kazdy jest odpowiedzialny za swoich klientow. Niestety siedzi sie przed kompem praktycznie caly czas. Akurat u mnie nie ma za duzo dzwonienia, dzwonie zazwyczaj jak czegos nie wiem (np na statemencie jest wyplata w jakiejs tam kwocie i nie wiadomo na co to poszlo, nie ma zadnej notatki od klienta itp)
Musze tez dzwonic jak klient nie dal wszystkich potrzebnych papierkow, brakuje czegos, albo jak obliczylam Vat to musze sprawdzic z klientem czy zgadza sie to zaplacic zanim wysle wszystko do HMRC.


Acca robie calkowicie na wlasna reke, ale znajoma zaopatruje mnie we wszystkie materialy wiec jest latwiej. Mam dostep do materialow z kursow.
Na kurs nie chodze bo za drogo i nie mam czasu

Mam nadzieje ze pomoglam

[aniaxxxxx]

Sole zlozylam podanie na kurs AAT Level 2 Certificate in Accounting.. czekam na list z college'u z zaproszeniem na interview..

z zawodu jestem chemikiem ale nie moge tu znalezc roboty wiec chce spr sil w innym kierunku.... jak bylam mloda to marzyla mi sie posada sekretarki

[solein82]

Dziekuje za podzielenie sie doswiadczeniem w zawodzie. Bardzo mi pomoglas Podziwiam ze robisz ACCA samodzielnie ja nie mialabym motywacji. Powiedz mi jeszcze prosze jaki stopien Excela jest wymagany do pracy w ksiegowosci ? Czy uzywasz formul ? Pivot tables/charts ? Macros ? etc

[anka!]

Napisane przez solein82

Dziekuje za podzielenie sie doswiadczeniem w zawodzie. Bardzo mi pomoglas Podziwiam ze robisz ACCA samodzielnie ja nie mialabym motywacji. Powiedz mi jeszcze prosze jaki stopien Excela jest wymagany do pracy w ksiegowosci ? Czy uzywasz formul ? Pivot tables/charts ? Macros ? etc

Ja szczerze powiem ze nie jestem za bardzo zaawansowana. Uzywam formul, ale bardzo malo pracuje na excelu, glownie dla siebie robie jakies tam tabelki. Pivot tables, macros - nie mam zielonego pojecia co i jak ale bylam pytana o to na interview kilka razy.
Te dziewczyny ktore pracuja dluzej i sa bardziej wykwalifikowane robia w tym excelu takie cuda ze szok, wiec pewnie kiedys i ja sie naucze.

Jeszcze chcialam dodac ze to nie jest nudne, jesli ktos lubi to robic. W ksiegowosci mozna robic mnostwo roznych rzeczy, to nie jest tylko nudne siedzenie z kalkulatorkiem i liczenie Oczywiscie zaczyna sie od tego, ale potem mozna sobie wybrac jakas specjalizacje, byc specjalista od podatkow, doradzac malym firmom jak wykorzystac ulgi podatkowe, jak zalozyc wlasny biznes i jak go prowadzic
Jak dla mnie to bardzo ciekawe
Kwalifikacje ACCA daja mnostwo roznych mozliwosci

[***luna]

Cieszę się, że wątek odżył

aniaxxxxx a chciałabyś pracować jako chemik, gdyby była możłiwosć?

anka świetnie, że idziesz do przodu

[aniaxxxxx]

Luna bardzo bym chciala pracowac jako chemik.. ciagle o tym mysle...

[Mary80]

praca w księgowości jest spoko, niewiadomo kiedy mija te osiem godzin, przynajmniej w moim przypadku tak było, jest przyjemna, wygodna, raczej mało stresująca, przynajmniej na początku, także warto robić ACCA
a jeśli o nudę chodzi, to tylko nauka jest nudna, mnóstwo czasu trzeba na nią poświęcić niestety

[anka!]

Napisane przez ***luna

anka świetnie, że idziesz do przodu

nom tez sie ciesze
ostatnio pojawila sie wizja powstania drugiego biura w innym miescie, ktore by mi bardzo pasowalo pod wzgl dojazdow itp i jest pomysl zeby mnie tam wyslac zobaczymy co z tego wyjdzie

mam nadzieje ze u Ciebie tez sie szybko poprawi pod tym wzgledem

Napisane przez aniaxxxxx

Luna bardzo bym chciala pracowac jako chemik.. ciagle o tym mysle...

Tak jak juz wspominalam - zalapac sie i znalezc cos by mozna bylo placic rachunki ale mimo wszystko szukac tego co naprawde chce sie robic.
Ja przepracowalam poltora roku robiac cos czego nie lubilam - nie bylo zle, ale zero mojego zainteresowania, motywacji i bylam tak zmeczona psychicznie ze wzielam sprawy w swoje rece i znalazlam cos innego, tym razem to co chcialam. Zawsze warto probowac

[Elaine Blath]

Czesc dziewczyny!! Obserwowalam ten watek przez jakis czas i teraz sama mam do Was pytanie, ktore kieruje glownie do Wizazanek ktore maja/mialy/zamierzaja miec cos wspolnego z nauczaniem w Anglii. Otoz zostalam zaproszona na interview do szkoly na stanowisko teaching assistant. Otrzymalam maila, w ktorym przebieg interview zostal krotko opisany i wyglada to tak - zaczyna sie o 8.30 a ma zakonczyc ok 12.30!! I bedzie sie skladal na - standard interview questions jak rowniez observation within classroom. Nie bardzo wiem jak to rozumiec, glownie to ostatnie.. Nie otrzymalam zadncyh dodatkowych informacji i zastanawiam sie jak to ma wygladac - czy mozliwe jest ze z marszu bede musiala poprowadzic lekcje, tak bez przygotowania? Jak byscie to odebraly?
Jak tak o tym mysle, to wydaje mi sie, ze moze chodzi im o to, ze ja bede obserwowac lekcje i ewentualnie pozniej bede odpowiadac na pytania zwiazane z nimi, bedziemy dyskutowac a nie odwrotnie poniewaz nie jest to interview na stanowisko nauczyciela tylko asystenta..Ale juz sama nie wiem.
Bede bardzo wdzieczna za jakiekolwiek rady!