Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[kropka75]

Daf - i wielkie na jutro. Trzymam i pamiętam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Araczki - cudna blondaska I piękny opis porodu!
Biricchina - dzieciątko zawsze takie grzeczne? Wygląda anielsko
Velluto, przykro mi bardzo, jeszcze sprawa się do rana przeciągnie - aparat pożarł baterię :/ Ale torba ściągnięta, to rano małż może sobie spokojnie do pracy iść, się sama upozuję
Dafreen - trzymam kciuki naprawdę mocno, na pewno jak z płatka pójdzie

My po ostatniej szkole rodzenia, poszłam potem na ktg i... 0 skurczy Nic, cisza, lekarz mnie zbadał, stwierdził, że totalnie WSZYSTKO pozamykane, szyjka nie skrócona. No ciekawa jestem - czy szyjka może tak nagle się potem skrócić? Czy ciało bez wcześniejszych oznak porodowych może przygotować się w ciągu kilku dni??? Teoretycznie mam 20 dni do porodu.

Za to dostałąm kilka próbek ze szkoły, do tego kolejną butlę aventu - cieszę się, bo będę miała co u mamy zostawić na wszelki wypadek Ogólnie one mają fajne kształty, ale jakoś TT bardziej mi pasi

A byłąm na chwilę też w pracy u małża, i podjął męską iście decyzję Kupuje termometr dla dzieciora, o taki:
http://www.topcomsklep.pl/product-po...ROWY-5W1-.html

On jednak gadżeciaz jest

[dafreen]

Napisane przez xxNiuniaxx

Boże kochany, daf trzymam kcikasy za Was z całych sił, tym bardziej że za nieco ponad 2 tyg czeka mnie to samo
Zazdroszcze ze to juz jutro, nie boj sie wszystko musi byc super!
Buziaczki kochana

będziemy z Brunkiem trzymać za Was kciuki

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18922915]
Dafreen - trzymam kciuki naprawdę mocno, na pewno jak z płatka pójdzie
[/QUOTE]



---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez kropka75

Daf - i wielkie na jutro. Trzymam i pamiętam.

Kropuś

[kees26]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18922915] No ciekawa jestem - czy szyjka może tak nagle się potem skrócić? Czy ciało bez wcześniejszych oznak porodowych może przygotować się w ciągu kilku dni??? Teoretycznie mam 20 dni do porodu.
[/QUOTE]

Szaja ja też się nad tym zastanawiam i szukam właśnie jakiś informacji w sieci. Kilka dziewczyn na innych forach pisało, że rano ginek mówił, że poród jeszcze daleko a wieczorem rodziły

[kumkura]

Daf!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kciukasy zaciśnięte!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18922915]

My po ostatniej szkole rodzenia, poszłam potem na ktg i... 0 skurczy Nic, cisza, lekarz mnie zbadał, stwierdził, że totalnie WSZYSTKO pozamykane, szyjka nie skrócona. No ciekawa jestem - czy szyjka może tak nagle się potem skrócić? Czy ciało bez wcześniejszych oznak porodowych może przygotować się w ciągu kilku dni??? Teoretycznie mam 20 dni do porodu.
[/QUOTE]

noo peewnie moooże... 20 dni.. to prawie 3 tygodnie.. mi wcześniej, w lutym w ciągu 3 tygodni sporo się skróciła i rozwarła..

No nieee mooogee... Jak gin powiedział że mam małą jeszcze trzymac.. to nagle zaczęly mi się bóle znów jak na @ i bóle pachwin i ud..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Aha, Kardashi, ode mnie masz prikaz zaciskania ud Niech Blaneczka rośnie, ile może jeszcze

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18923732]Aha, Kardashi, ode mnie masz prikaz zaciskania ud Niech Blaneczka rośnie, ile może jeszcze [/QUOTE]

Zaciskam, zaciskam

[dafreen]

Napisane przez kumkura

Daf!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kciukasy zaciśnięte!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!

[monikadavvida]

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

[velluto]

Dzien dobry

Napisane przez kees26

A my po wizycie. Teraz te badania "dowcipne" faktycznie będą bardziej bolesne mimo, że moja ginka naprawdę starała się jak tylko mogła, zeby skrócić me męki. Szyjka już maksymalnie skrócona, ale nadal zamknięta. Pomimo, ze ktg wykazało skurcze jak do porodu to ponoć nie urodzę w ciągu tygodnia Mam już przestać brać nawet Aspargin, nie muszę się już oszczędzać, możemy znowu poszaleć z TŻ-tem
Z Lenką wszystko dobrze . Waży już ok 2700-2800 gram, czyli w ciągu 2 tygodni przybrała ponad 500 gram - ostatnio martwiłam się, ze taka z niej kruszynka (2240 gram). Ginka mówiła, że przy dobrym odżywieniu dziecko w ostatnich tygodniach może przybierać ok 250 gram/tydzień czyli ma szansę dobić do ok. 3300-3500 gram jeśli dotrwam do terminu.
A Lenka daje mi popalić po badaniu - na szyjkę główką napiera i boliiiii

gratuluje dorych wieści Mała juz całkiem spora jest

Napisane przez Biricchina

Załączam fotki, pierwsza ze szpitala a druga z wczoraj z osobistego łóżeczka mojej Królewny

http://img51.imageshack.us/img51/633/dsc00331k.jpg

śliczny aniołek
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18922915]
Velluto, przykro mi bardzo, jeszcze sprawa się do rana przeciągnie - aparat pożarł baterię :/ Ale torba ściągnięta, to rano małż może sobie spokojnie do pracy iść, się sama upozuję

My po ostatniej szkole rodzenia, poszłam potem na ktg i... 0 skurczy Nic, cisza, lekarz mnie zbadał, stwierdził, że totalnie WSZYSTKO pozamykane, szyjka nie skrócona. No ciekawa jestem - czy szyjka może tak nagle się potem skrócić? Czy ciało bez wcześniejszych oznak porodowych może przygotować się w ciągu kilku dni??? Teoretycznie mam 20 dni do porodu.
[/QUOTE]
ok, nie ma sprawy, i tak pewnie przed weekendem go nie zamowimy więc nie ma pośpiechu
20 dni to jeszcze duzo czasu, a Agatce pewnie dobrze u mamusi i nie spieszy sie na drugą stronę

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------

Napisane przez monikadavvida

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

o kurcze, no to chyba rzeczywiści TEN dzien
a więc mocno trzymamy kciuki za szybki i bezbolesny poród
Trzymaj się moniś
czekamy na wieści od Ciebie

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Zapomnialam sie pochwalić jak tam moja wczorajsza wizyta u dentysty A więc pani doktor nie znalazła zadnych nowych ubytków tylko plomba mi się ukruszyła i uzupełniła ją

A wogole to ja już od kilku dni bardzo kiepsko się czuję. Moja mała ma chyba teraz czas intensywnego wzrostu, bo dosłownie czuję jak rozsadza mi brzuch Czuję się jak jeden wielki mega balon w który ktoś jeszcze chce wpompować powietrze Do tego kucie w szyjce, ciągłe dretwienie rąk, bole kregosłupa i kołatanie serca Chyba chciałabym już urodzić, wydaje mi się ze moja ciąża trwa już ze 3 lata

[bratkab]

Daf, jeszcze ja trzymam z całej siły kciuki za poród , będzie dobrze
Araczki maleńka Malwinka śliczna. A opis super. Bardzo optymistyczny.
Biricchina maleńka bardzo ładniutka. Gratki

Napisane przez kees26

Szaja ja też się nad tym zastanawiam i szukam właśnie jakiś informacji w sieci. Kilka dziewczyn na innych forach pisało, że rano ginek mówił, że poród jeszcze daleko a wieczorem rodziły

No też jeszcze dziś o tym z lekarką pogadam

Napisane przez monikadavvida

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

Kciuki zaciśnięte

A u nas po wczorajszej wizycie wszystko dobrze. Szyjka nadal zamknięta, maluch rośnie i teraz już mogę ponoć wszystko, ale co z tego skoro już mi coraz ciężej na końcówce . No dziś jeszcze USG w szpitalu. Ciekawe ile waży nasz synek??

[margo80]

Napisane przez monikadavvida

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

wyląda na to, że Jaś szykuje się do lądowania
trzymamy kciuki i czekamy na info.

my 2w1, mamy dziś 33tc0d i czekamy aż tatuś wróci z pracy, chwilkę odpocznie, a potem ruszamy na zakupy budowlane (kontakty i umywalka z szafką). dziś właściwie remont góry będzie można uznać za zakończony a prace przeniosą się do piwnicy na dzień lub dwa i koniec

[Biricchina]

Daf i monikadavvida
Szaja to anioł nie dziecko. Tylko śpi albo czuwa z otwartymi oczkami i się śmieje. Jak popłacze w sumie max. godzinę dziennie to wszstko a i nie wiem czego to zasługa czy sali 1os. w której 3 doby byłam w szpitalu i odwiedzały mnie pielgrzymki, raz nawet 6 osób naraz czy czegoś innego, ale wczoraj grało dość głośno radio, ja odkurzałam jej pokoik w którym spała i ani drgnęła, w ogóle się nie przebudziła

bratkab, Velluto

Ja też zauważyłam to samo co bodajże Kardashi, że dziewczyny bez problemów typu rozwarcie, skracanie szyjki posypały się przed terminem a te, które musiały leżeć, brały leki pewnie się przeterminują
Ja na końcówce jak od 2 tyg. po wizycie u gina i po badaniu na fotelu w szpitalu odchodził mi czop to brałam magnez i leżałam, ale do maja i tak nie wytrzymałam.
Modliłam się tylko żeby mała była bykiem i jest (byk jest od 20 kwietnia a Niuniek urodził się 21.04)

miłego dnia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez monikadavvida

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

oooo No to kciuki trzymam za szybkie wyjście synalka

Napisane przez margo80

my 2w1, mamy dziś 33tc0d i czekamy aż tatuś wróci z pracy, chwilkę odpocznie, a potem ruszamy na zakupy budowlane (kontakty i umywalka z szafką). dziś właściwie remont góry będzie można uznać za zakończony a prace przeniosą się do piwnicy na dzień lub dwa i koniec

Super

Napisane przez Biricchina

Daf i monikadavvida
Szaja to anioł nie dziecko. Tylko śpi albo czuwa z otwartymi oczkami i się śmieje. Jak popłacze w sumie max. godzinę dziennie to wszstko a i nie wiem czego to zasługa czy sali 1os. w której 3 doby byłam w szpitalu i odwiedzały mnie pielgrzymki, raz nawet 6 osób naraz czy czegoś innego, ale wczoraj grało dość głośno radio, ja odkurzałam jej pokoik w którym spała i ani drgnęła, w ogóle się nie przebudziła

bratkab

Ja też zauważyłam to samo co bodajże Kardashi, że dziewczyny bez problemów typu rozwarcie, skracanie szyjki posypały się przed terminem a te, które musiały leżeć, brały leki pewnie się przeterminują
Ja na końcówce jak od 2 tyg. po wizycie u gina i po badaniu na fotelu w szpitalu odchodził mi czop to brałam magnez i leżałam, ale do maja i tak nie wytrzymałam.
Modliłam się tylko żeby mała była bykiem i jest (byk jest od 20 kwietnia a Niuniek urodził się 21.04)

miłego dnia

A bo widzisz, maluszki do kilku miesięcy nie słyszą tak, jak my Noworodka obudzi prędzej szept, bo w takich częstotliwościach słyszy, niż głośna rozmowa, muzyka, telewizja. On po prostu zdecydowanie gorzej słyszy głośne dźwięki teraz

I też bym Byczkę chciała Ale jak Bliźniaczka będzie - przeżyjemy

A ja z małżem się pstryknęłam, wyszedł do pracy bez słowa, dzieciuch jeden Bo się o pierdoły czepia, a sam pomysłu nie ma. To mu wygarnęłam, a co. Łatwiej narzekać niż samemu głową ruszyć

[margo80]

a mój napisał, że wróci dopiero koło 11, czyli z 24h dyżuru robi się jeszcze więcej...

pogadałam z fachowcami i nakręcili mnie, żeby położyć jeszcze deski na podłodze w sypialni. napaliłam się, ale zaraz mnie zgasili, że dziś-jutro kończą górę, do piwnicy nawet nie wchodzą, tylko planują jutro do domu jechać.
piwnica, pal licho, piękna być nie musi, zresztą to był pomysł teścia, żeby ją robić. ale te deski to by się kurka przydały... więc czekam na małża, co by wdał się w negocjacje

[Siala_Bala]

Napisane przez monikadavvida

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

No to powodzenia
Kurde, normalnie czuję się jakby to miał być poród na moich własnych oczach... się zestresowałam jak nie wiem co

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18927717]A bo widzisz, maluszki do kilku miesięcy nie słyszą tak, jak my Noworodka obudzi prędzej szept, bo w takich częstotliwościach słyszy, niż głośna rozmowa, muzyka, telewizja. On po prostu zdecydowanie gorzej słyszy głośne dźwięki teraz

A ja z małżem się pstryknęłam, wyszedł do pracy bez słowa, dzieciuch jeden Bo się o pierdoły czepia, a sam pomysłu nie ma. To mu wygarnęłam, a co. Łatwiej narzekać niż samemu głową ruszyć [/QUOTE]
Co do szeptu to nie wiedziałam. Ciekawe ile nowych rzeczy można się dowiedzieć.
A co do małża to czasem bywa. Ja się z moim na szczęście mało kłócę ostatnio. Może to zasługa kolorów ścian. Jak mieliśmy sporo żółtego to kłótnie były na porządku dziennym, ale od czasu jak mamy w mieszkanku dużo zieleni to jest jakoś spokojniej.

Napisane przez margo80

a mój napisał, że wróci dopiero koło 11, czyli z 24h dyżuru robi się jeszcze więcej...

pogadałam z fachowcami i nakręcili mnie, żeby położyć jeszcze deski na podłodze w sypialni. napaliłam się, ale zaraz mnie zgasili, że dziś-jutro kończą górę, do piwnicy nawet nie wchodzą, tylko planują jutro do domu jechać.
piwnica, pal licho, piękna być nie musi, zresztą to był pomysł teścia, żeby ją robić. ale te deski to by się kurka przydały... więc czekam na małża, co by wdał się w negocjacje

Udanych negocjacji. Oby się udało

A ja mam od dwóch dni masakryczną zgagę. Wcześniej mało siedziałam i pewnie mi maluch tak na żołądek nie naciskał jak teraz. Ale jakoś postaramy się to zwalczyć. Byłam już w Lidlu. Kupiłam kolorowe kartoniki i będę obrazki robiła małemu do pokoiku. Antyramy już czekają.

[Edzia400]

Napisane przez djerba

Dziewczyny....czy te bóle przepowiadające są aż tak okrutnie bolesne? Wczoraj nie mogłam spać do 3...miałam tak napięty brzuchol, latałam non stop do toileta....cały dół pleców bolał mnie jak cholera...łącznie z brzuchem....Nie mogłam wytrzymać normalnie...nie wiedziałam co wogóle mam robić...siedzenie i leżenie odpadało...bo za bardzo bolało ;] I to tak trwało 3h...Wsumie nie wzięłam żadnej nospy ani gorącego prysznica...stwierdziłam, że muszę spróbować się położyć i spróbowac zasnąć...no i przestało....
Dziś zaczęłam 38 tydz...więc jak takie konkretne akcje będą się jeszcze powtarzać, to ja nie wiem jak wytrwam te 2 tyg

ja tak własnie mam tylko czy mnie az tak to bolało to nie wiem bardziej wkurzało i było nieprzyjemne

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jakie kartoniki w Lidlu???

A o szepcie i tych częstotliwościach to zaraz na początku studiów się dowiedziałam, też w szoku byłam

[karolcia228]

Napisane przez Biricchina

Dziękujemy za gratulacje

Daf czy ja dobrze doczytałam, że jutro Wasz Wielki Dzień?
Jeśli tak to trzymam mocno kciuki. Już jutro zobaczysz swoje maleństwo!!!!!!
Ja rodziłam w Praskim i jakoś szczególnie nie polecam. Jedyne dobre było to, że jak ciśnienie zaczęło skakać to nie zwlekali z cc. Następne dziecko urodzę gdzieś indziej, mąż po połogu chce już robić następne

Dziewczyny widziałam zdjęcia Waszych maleństw, piękne są!!!!
Araczki Malwinka ma cudowne włoski

Czyli z tą położną to wszędzie inaczej... ja dodatkowo jestem zła, bo dowiedziałam się, że nie mogę jej w swojej przychodni zapisać do pediatry, bo jest tylko jeden i tylko 2 razy w tygodniu, bo robi specjaliację a jak nie ma lekarza codziennie to zapisać nie można czas zmienić przychodnię

Załączam fotki, pierwsza ze szpitala a druga z wczoraj z osobistego łóżeczka mojej Królewny

http://img51.imageshack.us/img51/633/dsc00331k.jpg

Śliczna, niech zdrowo rośnie

araczki - piękne maleństwo

Ja juz nie mogę się doczekać....zostało mi 86 dni do porodu, i poczytuje was kiedy sie rozpakowujecie
Pozdrawiam...Mamusia lipcowo-sierpniowa

[Edzia400]

Napisane przez Silpe

Hej , widze ze dzis spokojnie tu - no i zadna nie urodzila
Ja juz spakowana i pewnie gdzies o 19tej bedzie wyjazd juz sama nie wiem czy mi sie chce czy nie z jednej strony mi szkoda po tylu latach pakowac te moje manele i zostawiac tu malza z drugiej strony mowie sobie nareszcie do domku
Moj i tak mi powtaza ze bede z dzieckiem do niego przyjezdzac - niby tak ale kiedy Bedzie mi brakowalo monachium ( piekne miasto ) Bo meza to bede dosc czesto widywac
Ot chocby przez kamerki bedziemy swoje geby ogladac jak tylko sie do netu podlacze

ok dziewczyny na spokojnie , nie pchac sie do kolejki a jak juz sie ktoras wepcha to bezbolowego porodu zycze
daf- trzymam kciuki za jutrzejsze rozwiazanie kurcze fajnie , ze juz ale i chyba wolalabym nie znac tak terminu - da duzy stres

Odezwe sie jak sie juz podlacze w polsce do netu -mysle , ze jak dobrze pojdzie to w przyszlym tygodniu moze sie udac

Trzymajcie sie dziewczyny i cieplego majowego weekendu zycze

szczesliwej drogi i podrózy wam zycze nie martw sie do monachium pojedziesz z malenstwem i wszystko mu pokażesz a ty zobaczysz jak sie miasto zmieniło

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

hop hop

Napisane przez araczki

...

Poród to niesamowite emocjonalnie przeżycie. Teraz jestem tego świadoma chociaż wcześniej strasznie się bałam. Dla mnie ważne bylo wczuć sie w swoje ciało. To bez sensu ale poddałam sie sytuacji. Czekałam na rozwój bo tylko tyle mogłam zrobić a przecież nie jestem jakaś nawiedzona ...
Jak mała pojawiła sie na świecie to skala emocji była niesamowita, nie widziałam ludzi którzy tam sie pojawili tylko patrzyłam ile ma palców i czy ma jajka
Później zobaczyłam mojego męża tak samotnego wśród tych lekarzy i położnych. Usiadł na krześle i ...płakał....

No i tyle, jeśli ktoś dobrnął do tego momentu to wróże mu rychły poród

1. zdj. mała już w domu
2. zdj. mała wychozi ze szpitala

no dzięki kobieto, się poryczałam... śliczne maleństwo

mówisz, że rychły poród? było by miło, choć z drugiej strony trzy tygodnie powinnam poczekać do legala...

Napisane przez monikadavvida

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

no i Daf,

a ja dla odmiany mam dziś podły nastrój. wczoraj wieczorem się wkurzyłam na małża (choć nie wydaje mi się, żeby był czemukolwiek winny ), ryczałam sobie od tak, dzisiaj od rana to samo... w dodatku mam czasem takie dni, że córa mi się rozbija okropnie, bardzo mocno i dużo, a mnie to doprowadza do szaleństwa. zaczynam się czuć okropnie, mam wyrzuty sumienia, że się o to wkurzam, i robi mi się jeszcze gorzej... zaczynam myśleć, że ja mam coś z głową nie teges...

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18928308]Jakie kartoniki w Lidlu??? [/QUOTE]
Blok z kolorowym papierem tekturkowym za jakieś 9zeta. Fajny jak masz jakieś pomysły. Kupiłam dwa bo zawsze się właśnie może przydać. Teraz mi będzie robił za tło Jak skończę to wkleję zdjęcia.

[Edzia400]

Napisane przez araczki

Hello,hello, helloooo

babeczki jesteśmy z Malwinką w domu od wczoraj.


Ja wniedzielę wstałam rano o 5 na siku i na papierze zobaczyłam krew. Dużo.
Zadzwoniliśmy do szpitla to kazali liczyć ruchy dziecka i obserwować czy krwawię badziej. Tak, więc pojechaliśmy. Szyjka zanikła i rozwrcie na jeden palec, z maluchem wszysto dobrze więc do domu.
O 19.00 byliśmy tam z powrotem
o 19.15 przebrana do porodu poznałam 'położną' - młodego gostka
o 19.20 dostałam naćpacza i po 2 h ciągle trzymałam go pod pachą nazwajac najlepszym przyjacielem
o 20.00 przebity zostaje pęcherz
o 20.30 dostaję epidural
od 20.45 do 22.05 czuje luz
o 22.06 zaczynają się parte i zmienia sie położny na położną o nikotynowym oddechu.
o 22.35 mała jest z nami

Poród to niesamowite emocjonalnie przeżycie. Teraz jestem tego świadoma chociaż wcześniej strasznie się bałam. Dla mnie ważne bylo wczuć sie w swoje ciało. To bez sensu ale poddałam sie sytuacji. Czekałam na rozwój bo tylko tyle mogłam zrobić a przecież nie jestem jakaś nawiedzona ...
Jak mała pojawiła sie na świecie to skala emocji była niesamowita, nie widziałam ludzi którzy tam sie pojawili tylko patrzyłam ile ma palców i czy ma jajka
Później zobaczyłam mojego męża tak samotnego wśród tych lekarzy i położnych. Usiadł na krześle i ...płakał....

No i tyle, jeśli ktoś dobrnął do tego momentu to wróże mu rychły poród

1. zdj. mała już w domu
2. zdj. mała wychozi ze szpitala

Malwinka i znów czytam i płacze głupia jakas jestem ale to łzy szczescia a twój opis normalnie cud miod

Ja już moge rodzić mała jest donoszona tylko zeby była majowa

siora dzis zdaje na prawko i mówi ze dzis jest dzien egzaminów
jak ona zda to ja dzis urodze

a najgorsze jest to ze moze małpa miec racje odczuwam ból kregosłupa co parenascie min na wysokosci pasa to tak jakby co chwile mi ktos tam miedzy kregi wkładał nie jest narazie bolesne ale musze sie wygiąc do przodu wtedy jest lżej

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez kaszpirek

araczki śliczna córeczka:love : I te długie bląd włoski
No i reakcja tż-a...aż się cieplutko na serduchu robi

dafreen ja też trzymam kciuki za Was.
Ja też już wiem kiedy bedzie dziecię na świecie i w sumie to nie wiem czy to lepiej...Przed godziną 0 chyba ucieknę na koniec świata

oddamy komus brzuch z sali a same przyjdziemy po nasze cuda

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez margo80

Araczku - fajnie, że jesteście
napisz, jak sobie radzicie w domu.

ciotka Margo jest wiedźmą i parę rzeczy już w życiu przepowiedziała



[i jaka szkoda, że nas nie naćpają.... choć nie wiem, co by na to powiedział mój małż terapeuta uzależnień ]

cioteczko kochana to kiedy na mnie kolej

no szkoda ale wiesz taki jednorazowy zastrzyk w takiej adrenalinie nic by nam sie nie stało

[bydgoszczanka]

Napisane przez Silpe

Hej , widze ze dzis spokojnie tu - no i zadna nie urodzila
Ja juz spakowana i pewnie gdzies o 19tej bedzie wyjazd juz sama nie wiem czy mi sie chce czy nie z jednej strony mi szkoda po tylu latach pakowac te moje manele i zostawiac tu malza z drugiej strony mowie sobie nareszcie do domku
Moj i tak mi powtaza ze bede z dzieckiem do niego przyjezdzac - niby tak ale kiedy Bedzie mi brakowalo monachium ( piekne miasto ) Bo meza to bede dosc czesto widywac
Ot chocby przez kamerki bedziemy swoje geby ogladac jak tylko sie do netu podlacze

Spokojnej podróży i wracaj do nas jak najszybciej

Napisane przez Darianna25

Dentysta jeszcze raz wyczyscił kanały i założył tymczasowe wypełnienie.Jak ból się pojawił to zrobi to jeszcze raz a jak nie pomoże to rwanie.
Pewnie jutro bedzie ok ale jak mnie znowu złapie w weekend to bedzie masakra.A zwłaszcza, że u nas w Poniedziałek jest wolne.

Bidulka

Napisane przez cate_;18917566


Już mi nie potrzebne to koło bo przeszło mi troszkę :-)[/QUOTE

Bardzo dobrze

Fajny miałaś poród
Malwinka jest śliczna...i jakie ma bujne włoski

No to leż i odpoczywaj


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18919047]
Nie wiem czemu, ale o ile rano miałam świetny humor, to od popołudnia jestem zła jak osa- bez konkretnego powodu (hormony?? )... mam taką nerwicę, że nie wiem... aż przed chwilą musiałam sobie popłakać... troszkę mi ulżyło... ale nie do końca.
No i mam wyrzuty sumienia bo na Maksia przesadnie naskoczyłam, nakrzyczałam, ach.... szkoda gadać.

Mam nadzieję, że dzisiaj humor dopisuje


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18919390]no to rzeczywiście kruszynka... ale to podobno jest waga +/- 400g. - tak mi się gdzieś o uszy obiło.[/QUOTE]

U mnie na USG 3 dni przed porodem wyszło, że mała waży 2420 ( ważyła 2410 ) i nawet pani doktor się zdziwiła, że tak ładnie wyliczyła

Napisane przez Biricchina

Załączam fotki, pierwsza ze szpitala a druga z wczoraj z osobistego łóżeczka mojej Królewny

http://img51.imageshack.us/img51/633/dsc00331k.jpg

Śliczna królewna

Napisane przez monikadavvida

dziewczyny czuje że mój Jasiek nas zaszczyci swoją osobka nawet jeszcze dziś.. Nie zmruzylam oka nawet na moment dziś w nocy, skurcze od 1.30 mniej więcej co 7 minut, spore plamienia, dreszcze i teraz jeszcze biegunka.. Poczekam jeszcze troszkę ale szpital to na pewno odwiedze niedługo. Trzymajcie kciuki

No kochana, szykuj się. Trzymam ogromniaste kciuki

Napisane przez margo80

my 2w1, mamy dziś 33tc0d i czekamy aż tatuś wróci z pracy, chwilkę odpocznie, a potem ruszamy na zakupy budowlane (kontakty i umywalka z szafką). dziś właściwie remont góry będzie można uznać za zakończony a prace przeniosą się do piwnicy na dzień lub dwa i koniec

Trzymam kciuki za szybkie ukończenie prac

Dzień dobry

Znowu piękne słonko u nas świeci Wstawiłam już pranie, mała nakarmiona i śpi ( ona przesypia ze 20 godzin, prawie wcale nie płacze, a jak już jej się coś nie podoba to "miauczy" ). Kurcze, pogadałaby już ze mną
Dzisiejsza noc minęła dobrze. Na wieczór napiłam się herbatki z kopru i Luiza bardzo ładnie spała

daff, pewnie masz już Bruna przy sobie. Karmiłam Luizke o 5 nad ranem i myślałam sobie o Tobie, czy śpisz, czy się stresujesz.

[Edzia400]

Napisane przez kardashi

Araczku jaka pięęknaa
w tym zielonym kombinezoniku przecudownie wygląda

A ja po wizycie u giinaa..
Mam 2 cm rozwarcia.. 10kg na plusie.. (myślalam ze do 10 nie dojde.. )
Gin powiedział, żebym jeszcze poleżała z tydzień, dwa.. bo mała jest malutka i lepiej żeby podrosła trochę w brzuszku..
Kazał za dwa tygodnie przyjść a potem "może pani iść na dyskotekę"

dobrze ze wiesci pozytywne no 2 cm to juz coś
ty sie ciesz tymi 10 ja przeszło 20 + a jeszcze w domu mnie kusza tu na forum tez a ja ciagle chodze i cos w siebie wciskam

kupiłam sobie wczoraj mrożone jagody własnie mi sie odmrazaja i je wchłone ze smietaną i cukrem i własnie koncze 4 krome chłeba z serem plesniowym z oliwkami (nie mogac sie doczekać obiadu)

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18919047]

Nie wiem czemu, ale o ile rano miałam świetny humor, to od popołudnia jestem zła jak osa- bez konkretnego powodu (hormony?? )... mam taką nerwicę, że nie wiem... aż przed chwilą musiałam sobie popłakać... troszkę mi ulżyło... ale nie do końca.
No i mam wyrzuty sumienia bo na Maksia przesadnie naskoczyłam, nakrzyczałam, ach.... szkoda gadać.[/QUOTE]

to nie tylko ty kochana ja wczoraj otworzyłam drzwi i pare butów poleciało na klatke a i wogóle jakas nerwowa jestem chciałabym byc juz po ale z drugiej strony boje sie tego okropnie tymbardziej ze muse sama sobie radzic

chyba najlepszy sposób na te nasze przygody humorowe to szybko wyjsc na świeże powietrze i policzyc do 10

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez kardashi

No na pewno jest niedokładne.. ale powiedział że jak na usg tak wychodzi to lepiej żebym ja trochę jeszcze przytrzymała..
No to więc trzymam

to sciskaj nogi jak najmocniej

moja cos ostatnio nie chciała rosnąć bo od zeszłej wizyty przybrała tylko 300gram ale lekarz zaznaczył ze nie da jej sie juz pomoerzyc ma wszystko pochowane ale na to co wyłapał mała ma niecałe 3 kg co do wzrostu to nie wiem

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bratkab

Blok z kolorowym papierem tekturkowym za jakieś 9zeta. Fajny jak masz jakieś pomysły. Kupiłam dwa bo zawsze się właśnie może przydać. Teraz mi będzie robił za tło Jak skończę to wkleję zdjęcia.

A to znam, faktycznie jest genialny, za każdym razem gdy go widzę kupuję Nigdzie więcej takiego dobrego grubego papieru nie spotkałam.

Napisane przez bydgoszczanka

Znowu piękne słonko u nas świeci Wstawiłam już pranie, mała nakarmiona i śpi ( ona przesypia ze 20 godzin, prawie wcale nie płacze, a jak już jej się coś nie podoba to "miauczy" ). Kurcze, pogadałaby już ze mną
Dzisiejsza noc minęła dobrze. Na wieczór napiłam się herbatki z kopru i Luiza bardzo ładnie spała

daff, pewnie masz już Bruna przy sobie. Karmiłam Luizke o 5 nad ranem i myślałam sobie o Tobie, czy śpisz, czy się stresujesz.

Tia, o facetach

No właśnie, Daf pewnie już z malutkim

[Edzia400]

Napisane przez kees26

Witajcie mamusie


Daf, trzymam z całej siły kciuki za jutro , będzie dobrze


A my po wizycie. Teraz te badania "dowcipne" faktycznie będą bardziej bolesne mimo, że moja ginka naprawdę starała się jak tylko mogła, zeby skrócić me męki. Szyjka już maksymalnie skrócona, ale nadal zamknięta. Pomimo, ze ktg wykazało skurcze jak do porodu to ponoć nie urodzę w ciągu tygodnia Mam już przestać brać nawet Aspargin, nie muszę się już oszczędzać, możemy znowu poszaleć z TŻ-tem
Z Lenką wszystko dobrze . Waży już ok 2700-2800 gram, czyli w ciągu 2 tygodni przybrała ponad 500 gram - ostatnio martwiłam się, ze taka z niej kruszynka (2240 gram). Ginka mówiła, że przy dobrym odżywieniu dziecko w ostatnich tygodniach może przybierać ok 250 gram/tydzień czyli ma szansę dobić do ok. 3300-3500 gram jeśli dotrwam do terminu.
A Lenka daje mi popalić po badaniu - na szyjkę główką napiera i boliiiii

Ja tez bardzo mocno za nia trzymam kciuki chyba juz bedzie po co jak myslicie ?? ma juz daf swoje szczescie w ramionach ??


widzisz super wiadomosci ale sie ciesze

[bratkab]

Napisane przez Edzia400

ty sie ciesz tymi 10 ja przeszło 20 + a jeszcze w domu mnie kusza tu na forum tez a ja ciagle chodze i cos w siebie wciskam

No widzisz. Ja myślałam że wczoraj u ginki wagę rozwalę. 19+ mnie zdenerwowało, ale co tam. Jak tylko się rozpakuję, przetrwam połóg to biorę się uczciwie za siebie. Mam nadzieję, że to wszystko stracimy i że nam się uda.