Scent Bar XIV

[Florens]

Napisane przez Polly_

to moze czas na back to the roots , sie nie łam...tu jest pełno wapna wypadnietego z obiegu (zarcik,zarcik-nie obrazac sie ), większości z nas juz raczej nie grozi rozpoczecie żadnej szkoły


Daf! ten kawałek do mojego opisu tez pasuje

no jak to, do szkoły można iść zawsze, a i słyszałam, że Unia cuś finansuje i chyba skorzystam. Wapno mnie nie obraża lustro posiadam i jeszcze metrykę urodzenia

Napisane przez Sabbath

Wiesz, że to wyżej to głupi żart był. prawda? Niezłośliwy miał być. Ale ogolnie nie bardzo wyszedł.



Ja nie wypadłam. Ale ta beczka wielka jest i pomieścimy się wszystkie.

ok. zaczynam wbijać pazury, może i ja nie wylecę

Napisane przez Maja102

na razie dam sobie spokój z ciastkami, wyspać się trza

dobranoc

Napisane przez rachell111

ależ Polly - swietna kategoria " wapno wypadnięte z obiegu "

choc ja wypadłam bo zjechałam na troszkę offroadowe tereny ale fantastyczna kopalnia inspiracji - tylko czekam co mnie porwie ( ja z muzyką nie muszę chodzić za rączkę czasem od razu jest bum ) mam kilka youtubowych okienek dzieki wam otwartych i będę się teraz napawać

jako wapno wypadnięte z obiegu też poczułam się zainspirowana i młodsza jakośdobra terapia

[justynaneyman]

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.
Wojtek mówi, żeby może z niego (konia) krakowskim targiem zrobić konika morskiego, ale ja po płaszczce (z której jednak nie jestem zadowolona) jeszcze nie jestem gotowa na morze.
A jutro Wojtek wyjeżdza, co oznacza, że 24h na dobę komp jest mój!!!!
Załącznik 3071210

[kamena]

Napisane przez justynaneyman

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.
Załącznik 3071210

Wiesz co w nim widzę smutnego? Ten koń chce strasznie uciec, jest przerażony, w dodatku wygląda na kulawego....... mimo że powinien być energetyzujący (kolorystyczne) naprawdę przygnębia.....

[Ewusia_marchew]

Napisane przez justynaneyman

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.

faktycznie coś niepokojącego jest w tym obrazie co nie zmienia faktu ze mi się podoba


Nareszcie łikend oczywiście jeszcze po południu mi szef zdążył obrzydzić cały ten wyjazd (sugerujac że to jest zupełnie zły czas na mój urlop - jakby jakikolwiek czas był w ogóle dobry ) No ale mam mocne postanowienie się nie przejmować

Idę spać bo rano kierunek Eger

Udanego weekendu wszystkim

[Florens]

Napisane przez kamena

Wiesz co w nim widzę smutnego? Ten koń chce strasznie uciec, jest przerażony, w dodatku wygląda na kulawego....... mimo że powinien być energetyzujący (kolorystyczne) naprawdę przygnębia.....

tak to przerażony koń na arenie cyrkowej brrr, przepraszam Justyna ale tak go odebrałam

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

zagrajmy razem - wygramy multikumulację

Deal!

Napisane przez kamena

Do końca kwietnia były tańsze.....

Limitowana ilość ich była. A właściwie to od jakiegoś czasu już ich nie było Też się nie załapałam. No nic, kupię droższe, a później sobie wygram wejściówke i je sprzedam, o!

Napisane przez justynaneyman

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.
Wojtek mówi, żeby może z niego (konia) krakowskim targiem zrobić konika morskiego, ale ja po płaszczce (z której jednak nie jestem zadowolona) jeszcze nie jestem gotowa na morze.
A jutro Wojtek wyjeżdza, co oznacza, że 24h na dobę komp jest mój!!!!

Bo ten koń wygląda jakby w wielkim popłochu uciekał z pożaru... Jakoś tak mi się kojarzy...

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Ano ciacha, ciacha...
A jak na żywo dają!

W kwestii viking metalu trollowatego u mnie na topie jest Korpiklaani.

tez lubie ,
ale nie zgadniecie czego ja dzis słuchałam przez cały dzień The Exploited

Napisane przez Florens

no jak to, do szkoły można iść zawsze, a i słyszałam, że Unia cuś finansuje i chyba skorzystam. Wapno mnie nie obraża lustro posiadam i jeszcze metrykę urodzenia


ok. zaczynam wbijać pazury, może i ja nie wylecę

dobranoc

jako wapno wypadnięte z obiegu też poczułam się zainspirowana i młodsza jakośdobra terapia

a co Unia finansuje? moze ja tez skorzystam..choc wątpię ..własciwie to juz dobiłam do kresu swej edukacji..troche to dziwny stan...tak juz nie miec co zdobyć ale przyjmę sie do Izby i bede na szkolenia pomykać -tak postanowiłam

Napisane przez justynaneyman

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.
Wojtek mówi, żeby może z niego (konia) krakowskim targiem zrobić konika morskiego, ale ja po płaszczce (z której jednak nie jestem zadowolona) jeszcze nie jestem gotowa na morze.
A jutro Wojtek wyjeżdza, co oznacza, że 24h na dobę komp jest mój!!!!
Załącznik 3071210

ale cos Ty!
to świetny obraz jest!
moze wyślij go pani Kulczykowej
zamiast zamalowywac trzeba znaleźc odbiorcę temu koniu

[rachell111]

Napisane przez Florens

tak to przerażony koń na arenie cyrkowej brrr, przepraszam Justyna ale tak go odebrałam

tak ten cyrk - arena - to samo od razu pomyślałam

może tło załatwi sprawę i jeszcze twarz konia


bo mnei zdziwiło tło że to cyrk być moze

antylopy były wolne - i zabujane

moze koń mustang w górach

[Florens]

Napisane przez Polly_

a co Unia finansuje? moze ja tez skorzystam..choc wątpię ..własciwie to juz dobiłam do kresu swej edukacji..troche to dziwny stan...tak juz nie miec co zdobyć ale przyjmę sie do Izby i bede na szkolenia pomykać -tak postanowiłam

teraz unia finansuje te kursy co ja już zrobiłam, bo ta moja szkoła to kursy różne i różniste, a edukację ogółnlie rozumianą zakończyłam parę lat temu. W tej Twojej izbie to się zainteresuj bo naprawdę okazje się trafiają. Ja za kurs samodzielny księgowy prawe 4 tyś. zapłaciłam, a teraz to za chyba 700 zł z dopłatą można wyszarpać

[dzika truskawa]

Napisane przez rachell111

moze koń mustang w górach

Albo "Szał" Podkowińskiego

[rachell111]

Napisane przez dzika truskawa

Albo "Szał" Podkowińskiego

do kopiowania nakłaniasz

[Sabbath]

Napisane przez rachell111

ależ Polly - swietna kategoria " wapno wypadnięte z obiegu "

choc ja wypadłam bo zjechałam na troszkę offroadowe tereny ale fantastyczna kopalnia inspiracji - tylko czekam co mnie porwie ( ja z muzyką nie muszę chodzić za rączkę czasem od razu jest bum ) mam kilka youtubowych okienek dzieki wam otwartych i będę się teraz napawać

Ja też tak mam, że czasem jest "bum" i leżę i kwiczę. Z zachwytu.
Tak miałam z Protest The Hero na przykład. Heh... Drogie ich płyty są jak skurczybyk. Poczaję się, może trafię na okazję.

Napisane przez kamena

ja się nie mogę zdecydować którzy lepiej na żywo grają, Korpiklaani czy Tyr... ale w sumie po co decydować, i jedni i drudzy są super
Przy Korpiklaani nie można się dobrze nie bawić, po prostu nie ma innej możliwości. A Tyr ma u mnie wielkiego plusa za przyjechanie do Drohiczyna, gdzie grali na mini scence nad rzeką dla garstki ludzi - i przy tym JAK grali!

Bo to kapele, które grają na całego. U nas Korpiklaani na Metalmanii grało rankiem bladym dla garstki ludzi i zmietli salę. Tyr na małej scenie dawał i z kolei ścisk był taki, że nawet gdyby kto zemdlał - nie dał by rady się przewrócić.
Na tej samej Metalmanii ogromny szacun wzbudzili we mnie Forever Will Burn - zagrali dosłownie dla trójki ludzi. Potem trochę ekipy doszło, ale ogólnie puchy, bo na dużej scenie Vital Remains grało, ale powiem wam, że zwalili mnie z nóg. Profesjonalizm, kupa poweru i cała fura muzyki w muzyce. I jeszcze do tego po koncercie gitarzysta przyszedł mi podziękować za to, że...No nie wiem za co. Że się dobrze bawiłam chyba.

Napisane przez Florens

ok. zaczynam wbijać pazury, może i ja nie wylecę

Wbijaj i trzymaj się mocno. Niezła karuzela tu będzie.

Napisane przez justynaneyman

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.
Wojtek mówi, żeby może z niego (konia) krakowskim targiem zrobić konika morskiego, ale ja po płaszczce (z której jednak nie jestem zadowolona) jeszcze nie jestem gotowa na morze.

Łaaał! Nie psuć konia!!!!
Koń wymiata! Cudowny jest!
Ma moc i życie jak Szał Podkowińskiego.

Popełniłam kiedyś wiersz TAKI
Ten obraz idealnie pasuje do ostatnich wersów.
Do mnie przemawia najbardziej chyba z Twoich obrazów. Ale ja porypana jestem. Cudny jest, nie niszcz go...

[dzika truskawa]

Napisane przez rachell111

do kopiowania nakłaniasz

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez justynaneyman

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.

Mam wrażenie ,że ten kń jest palony zywcem .

[madziczka]

Heloł

Pogoda się zepsuła A ja idę zażyć coś na ból głowy

[vesenka]

Napisane przez kamena

ja się nie mogę zdecydować którzy lepiej na żywo grają, Korpiklaani czy Tyr... ale w sumie po co decydować, i jedni i drudzy są super
Przy Korpiklaani nie można się dobrze nie bawić, po prostu nie ma innej możliwości. A Tyr ma u mnie wielkiego plusa za przyjechanie do Drohiczyna, gdzie grali na mini scence nad rzeką dla garstki ludzi - i przy tym JAK grali!

To pewnie robota Andrzeja, to niesamowicie życzliwy człowiek i chyba dzięki temu udaje mu się załatwiać takie rzeczy Szkoda,że to nie jest bardziej rozreklamowana impreza

[skarbiatko]

o kurcze jestem w podpisie Vesenki




Jak wieści z piekarniczo-cukierniczego frontu Vesenko?



no i dzień dobry wszystkim.... U mnie pięknie i słonecznie.Ciekawe jak długo
Tak sobie gadacie i piszecie i gadacie a ja w 80% nie czaję tematów ,więc się nie wtrancam

[Polly_]

Napisane przez Florens

teraz unia finansuje te kursy co ja już zrobiłam, bo ta moja szkoła to kursy różne i różniste, a edukację ogółnlie rozumianą zakończyłam parę lat temu. W tej Twojej izbie to się zainteresuj bo naprawdę okazje się trafiają. Ja za kurs samodzielny księgowy prawe 4 tyś. zapłaciłam, a teraz to za chyba 700 zł z dopłatą można wyszarpać

a dzięki , ale to chba mozna w swoim fachu sie doszkolic, a ja juz nie mam za bardzo co doszkalac...tyle tylko zeby byc na bieżąco-a to mam za darmo

hello!
u mnie leje i dobrze-nie bedzie mi zal ze cały dzien sprzatania zamiast odpoczynku

[madziczka]

Napisane przez skarbiatko

Tak sobie gadacie i piszecie i gadacie a ja w 80% nie czaję tematów ,więc się nie wtrancam

Tak jak ja, choć wczoraj starałam się wszystko nadrobić, żeby choć trochę być na bieżąco

[winter76]

U mnie też pięknie,a musimy siedzieć w domu,bo mały kończy antybiotyk,a mnie od wczoraj gardło boli ale może się na trochę wymkniemy


też mam ochotę na jakieś ciasto idę przeglądać przepisy.

[skarbiatko]

Napisane przez madziczka

Tak jak ja, choć wczoraj starałam się wszystko nadrobić, żeby choć trochę być na bieżąco

tak jak ja,czytam i idę zapytać wujka Google o co cho I z każdym takim postem czuję się ciemniejsza

[madziczka]

Napisane przez skarbiatko

tak jak ja,czytam i idę zapytać wujka Google o co cho I z każdym takim postem czuję się ciemniejsza

Hah, też byłam u Wujka Google. Dokształcania się nigdy za wiele

[vesenka]

Napisane przez skarbiatko

o kurcze jestem w podpisie Vesenki




Jak wieści z piekarniczo-cukierniczego frontu Vesenko?

Ciacho wygląda nieźle. Aktualnie leżakuje w lodówce. Wczoraj jak przekroiłam, to ciasto nie było jeszcze dobrze nasiąknięte śmietaną. Wiem jedno. Wydawało mi się,że wałkuję cienko, ale trzeba jeszcze cieniej, tak jak na makaron,prawie przeźroczyste , bo placki podrastają trochę w piekarniku. I dopiec je na złoto.
Ogólnie robienie zajęło mi prawie 2 godziny, ale robiłam z podwójnej ilości-jedno ciacho dla rodziców.

[skarbiatko]

Napisane przez vesenka

Ciacho wygląda nieźle. Aktualnie leżakuje w lodówce. Wczoraj jak przekroiłam, to ciasto nie było jeszcze dobrze nasiąknięte śmietaną. Wiem jedno. Wydawało mi się,że wałkuję cienko, ale trzeba jeszcze cieniej, tak jak na makaron,prawie przeźroczyste , bo placki podrastają trochę w piekarniku. I dopiec je na złoto.
Ogólnie robienie zajęło mi prawie 2 godziny, ale robiłam z podwójnej ilości-jedno ciacho dla rodziców.

ale jak to rozwałkować na taką mgiełkę cieniutką

robię czasem taki sernik warstwowy gdzie każda warstwa ciasta jest ok 0,5-1 cm i to już kurcze jest nie lada sztuka...tzn dla mnie

[vesenka]

Napisane przez skarbiatko

ale jak to rozwałkować na taką mgiełkę cieniutką

robię czasem taki sernik warstwowy gdzie każda warstwa ciasta jest ok 0,5-1 cm i to już kurcze jest nie lada sztuka...tzn dla mnie

to ciasto jest dość elastyczne. Ja odrywałam kawałek, kładłam na papier do pieczenia, wałek przecierałam mąką i wałkowałam cienko, tak na 2mm (a wychodzi na to,że trzeba by jeszcze cieniej). Ciasto nie kleiło się do wałka. Potem denko od tortownicy przykładałam do tego rozwałkowanego placka, dociskałam, odcinałam to co wystawało poza denko, obracałam razem z papierem do góry nogami i ściągałam papier. W ten sposób ciasto miałam od razu tam gdzie powinno być-na dnie tortownicy I do pieca z nim
Da się zrobić.

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

tak jak ja,czytam i idę zapytać wujka Google o co cho I z każdym takim postem czuję się ciemniejsza

ja sie czuje coraz ciemniejsza jak czytam smaczny ,
a Bathory polecam wszystkim

[skarbiatko]

Napisane przez vesenka

to ciasto jest dość elastyczne. Ja odrywałam kawałek, kładłam na papier do pieczenia, wałek przecierałam mąką i wałkowałam cienko, tak na 2mm (a wychodzi na to,że trzeba by jeszcze cieniej). Ciasto nie kleiło się do wałka. Potem denko od tortownicy przykładałam do tego rozwałkowanego placka, dociskałam, odcinałam to co wystawało poza denko, obracałam razem z papierem do góry nogami i ściągałam papier. W ten sposób ciasto miałam od razu tam gdzie powinno być-na dnie tortownicy I do pieca z nim
Da się zrobić.

No pewnie,że się da,jak ja będę robić to przygotuję 4 razy więcej ciasta,żeby nie zbrakło jak zepsuję coś....jeszcze napisz jak smakuje

[Maja102]

Napisane przez justynaneyman

Pokażę Wam, co teraz będę przemalowywać albo, jak się wścieknę, zamalowywać. Ten obrazek nie jest zły, ale, kurczę, tak mnie przygnębia...Nawet został sprzedany, ale po paru dniach babka błagała mnie, żebym wymieniła go na inny- bo nie może z nim wytrzymać w jednym pokoju. Był już na niezliczonych moich wystawach (no, gdzieś tak 5ciu) i nie miał amatora. A ja zawsze na wernisażach musiałam odpowiadać, co na nim jest.
Wojtek mówi, żeby może z niego (konia) krakowskim targiem zrobić konika morskiego, ale ja po płaszczce (z której jednak nie jestem zadowolona) jeszcze nie jestem gotowa na morze.
A jutro Wojtek wyjeżdza, co oznacza, że 24h na dobę komp jest mój!!!!
Załącznik 3071210

płonący koń

Napisane przez dzika truskawa

Bo ten koń wygląda jakby w wielkim popłochu uciekał z pożaru... Jakoś tak mi się kojarzy...

mi też

Napisane przez dzika truskawa

Albo "Szał" Podkowińskiego

też o tym pomyślałam

Napisane przez Sabbath

Ja też tak mam, że czasem jest "bum" i leżę i kwiczę. Z zachwytu.

znam ten ból

Napisane przez Sabbath

Bo to kapele, które grają na całego. U nas Korpiklaani na Metalmanii grało rankiem bladym dla garstki ludzi i zmietli salę. Tyr na małej scenie dawał i z kolei ścisk był taki, że nawet gdyby kto zemdlał - nie dał by rady się przewrócić.
Na tej samej Metalmanii ogromny szacun wzbudzili we mnie Forever Will Burn - zagrali dosłownie dla trójki ludzi. Potem trochę ekipy doszło, ale ogólnie puchy, bo na dużej scenie Vital Remains grało, ale powiem wam, że zwalili mnie z nóg. Profesjonalizm, kupa poweru i cała fura muzyki w muzyce. I jeszcze do tego po koncercie gitarzysta przyszedł mi podziękować za to, że...No nie wiem za co. Że się dobrze bawiłam chyba.

wooow... musze się zainteresować tymi kapelami

Idę robić sernik
Jejku, jak mi się nic nie chce, pada i pogoda jakaś taka nieżyciowa

[skarbiatko]

Jedyne co przychodzi mi do głowy na hasło kapela to:
kapela Staszka Wielanka
i kapela Czerniakowska

[gryx82]

Pozwolę sobie wkleić mój post z wczoraj, który se sprytnie zapisałem, bo cholerny modem mi się zbiesił i po godzinie oczekiwania dałem sobie spokój

---

Tym razem fińskie trolle w gaciach & facet w tychże grzebiący - robi się coraz ciekawiej

Napisane przez skarbiatko

aaa a czemu dopiero 9-tego?

Bo to ostateczny moment, aby rozpocząć (i zakończyć) AK przed 22. maja

więc dowcip wyostrzył Ci się z powodu stresu przeddietowego

Aktualnie mdli mnie z głodu i chętnie bym se haftnął, ale nie mam czym

Napisane przez Maja102

A jak człowiek głodny, to zły, więc Gryksiu

Napisane przez Maja102

pewnie na diecie straci poczucie humoru

Będę nie do zniesienia, obiecuję

Napisane przez rachell111

zeby była jasność nie jem królików - tylko 1/3 rodzinki je...

Ja próbowałem chyba ze dwa razy w życiu, ale bunny meat mi nie smakuje

---

Wybrałem się do Reala, busem (tak przypuszczałem, że lepiej nie samochodem, bo majowy weekend, tłumy ewakuujące się z miasta lub okupujące sklepy w poszukiwaniu piwa, węgla i śląskiej - sprawdziło się) Kupiłem spodnie i marynarkę w Reserved, co prawda trochę będzie trzeba skrócić, ale nic to, żadna nowość, a jestem bardzo zadowolony (model "slim fitt" ). No i obów sportowy też, tak spontanicznie całkiem - przechodzimy z mamą obok sklepu, ja odwracam głowę i WIDZĘ, widzę coś fajnego i kolorowego na półce, więc weszliśmy, przymierzyliśmy i kupiliśmy Poza tym to bardzo fajne uczucie, gdy ktoś tak całkiem bezinteresownie wydaje na ciebie parę stówek

Btw - internet uświadomił mnie właśnie, że to buty na deskorolkę (dla mnie to jednak styl a 'la szalone ejtis)