Różane zapachy

[magdulenka]

Napisane przez MichailK

Tak wygląda buteleczka wody toaletowej Ombre Rose, flakon perfum jest czarny (i bez atomizera).

Dzięki za wyjaśnienia,
ale ja też o niczym innym jak o EdT nie myślałam...

O perfumach to sobie pomarzyć mogę .....

[OlaVS]

Byłam w ten weekend w Blue City więc zajrzalam oczywiście do Quality, aby sobie przypomnieć kilka Rosine. No i faktycznie, tak jak je zapamiętałam, są słodkie i śliczniutkie, takie troszkę dla mnie za śliczniutkie. Z jednym wyjątkiem - a mianowicie La Rose. Ten zapach zapamiętałam jako retro-pańciowaty, no a dzisiaj bardzo mi się spodobał! Róża z fiołkiem - i co, że fiołek ciut chemiczny, i co, że benzoes to nuta z czarnej listy - a jednak podoba mi się!!! Fakt, wywołuje u mnie wizję mnie samej pomykającej w różowej podomeczce z falbankami i w pantofelkach z puszkiem, ale jakoś nawet ta wizja mnie nie odstrasza! Chyba mi się na stare lata gust psuje czy co?...

[beata11]

Na stare lata?
O, Ty Oleńko niedobra!
Bo mi się też La Rose podoba
I też widzę, że to dziwne, bo teoretycznie, to ona mi się podobać nie powinna

Dla mnie na razie faworytką wśród zimnych róż pozostaje Ecume de Rose, ale wiem, co może się w niej nie podobać - mogłaby być mocniejsza, bardziej czerwona, ta róża jest bladoliliowa, taka anemiczna trochę...
ale i tak ją lubię


I zazdroszczę dziewczynom, które w Ombre Rose nie czują owoców i słodyczy.
Początek jest śliczny, a później wychodzi mi i kompot i landryna
i owoce czuję i miód delikatny, ale chętnie te wrażenia komuś odstąpię.

[OlaVS]

Po raz kolejny wącham sobie Madness od Kasi (dzięki!) i naprawdę bardzo mi się podoba - nie tylko połącznie róży, owoców i orientu - ale też to, że wydaje mi się kłująco-musujące - a po Yvresse wszystko co musujące, sfermentowane i owocowym alkoholem podlane wydaje mi się wyjątkowo śliczne - już nawet nie chcę mysleć, co to znaczy.
Mam w związku z tym do Was 2 pytanka.

Pierwsze - widziałam na Allegro Madness oraz Madness z dopiskiem "natural black". Czy to jakaś wersja opakowania, czy też inny zapach?

A drugie - czy znacie jakieś róże z winem, szampanem, winiakiem, koniakiem, no czymkolwiek procentowym? (byle nie z piwem, którego zapachu szczerze nie cierpię).

[KasiaxQ]

Napisane przez OlaVS

Po raz kolejny wącham sobie Madness od Kasi (dzięki!) i naprawdę bardzo mi się podoba - nie tylko połącznie róży, owoców i orientu - ale też to, że wydaje mi się kłująco-musujące - a po Yvresse wszystko co musujące, sfermentowane i owocowym alkoholem podlane wydaje mi się wyjątkowo śliczne - już nawet nie chcę mysleć, co to znaczy.
Mam w związku z tym do Was 2 pytanka.

Pierwsze - widziałam na Allegro Madness oraz Madness z dopiskiem "natural black". Czy to jakaś wersja opakowania, czy też inny zapach?

A drugie - czy znacie jakieś róże z winem, szampanem, winiakiem, koniakiem, no czymkolwiek procentowym? (byle nie z piwem, którego zapachu szczerze nie cierpię).

Olu
Też widziałam już kiedyś Madness Natural Black i usilnie grzebałam w necie celem rozszyfrowania zapachu. Znalazłam tylko krótką informację (nie pamiętam nawet gdzie), że to Madness z dodatkiem jaśminu. Przez pewien czas miałam nawet na niego ochotę, ale szczerze mówiąc, nie umiem sobie wyobrazić jak to pachnie

Róży z procentami nie znam, ale chętnie poznam Ostatnio procentowe i piękne wydało mi się Mauboussin Histoire d'Eau (ale to różane nie jest, tylko suszono-owocowe z alkoholem ). Przez Ciebie będę musiała po raz kolejny już zabrać się za testy Yvresse - może coś z tego w końcu wyniknie

[homyk]

Napisane przez OlaVS

[...]widziałam na Allegro Madness oraz Madness z dopiskiem "natural black". Czy to jakaś wersja opakowania, czy też inny zapach?[...]

Olu, ten Natural Black to takie trochę popłuczyny po klasycznych edp, zapach kwiaciarni - tak bym go określiła. Poszukaj wątku o Madness - tam zdaje się jest więcej informacji na temat Natural Black.

Ja bardzo lubiłam Madness edp. To był mój sztandarowy zapach parę lat temu.
Niedawno skusiłam się na powrót do tej wody. Niestety powrót okazał się być bardzo nieudany. Zemdliło mnie

[OlaVS]

Napisane przez homyk

Olu, ten Natural Black to takie trochę popłuczyny po klasycznych edp, zapach kwiaciarni - tak bym go określiła. Poszukaj wątku o Madness - tam zdaje się jest więcej informacji na temat Natural Black.

Ja bardzo lubiłam Madness edp. To był mój sztandarowy zapach parę lat temu.
Niedawno skusiłam się na powrót do tej wody. Niestety powrót okazał się być bardzo nieudany. Zemdliło mnie

Dzięki, Homyku.
Znalazłam i widzę, że kolejny raz musiałas odpowiadać na to samo pytanie.
Jaka szkoda, że to jakieś rozwodnione kwiatki, nazwa tak pieknie brzmi.

[OlaVS]

Ja znowu temat róż drążę.
Tym razem mam pytanko - czy któraś z Was zetknęła się z Gucci L'Arte? Zapach nieprodukowany już, ale jeszcze do upolowania, ciemna róża z szyprem porównymwana do Palomy Picasso i Soir de Lune. Czyli elegancko, wręcz dostojnie, a podobno kompozycja cudna. Podpowiecie parę słówek?...

[vivienne86]

Rock'n Rose
Valentino używał ktoś? Czy faktycznie czuć w nich różę?

[beata11]

Czuć różę, ale to raczej taki typowy mainstreemowy zapach : troche kwiatków, trochę landrynek. Przynajmniej ja go tak odebrałam.
W sumie może się podobać.

[piroksena]

.... jestem totalnie uzależniona od tychże właśnie różanych torebeczek z Rossmanna... Dziewczyny - która z Was zna perfumy NAJBARDZIEJ zbliżone do tego konkretnego ujęcia różyczki??? Stella? Paris YSL? Z pewnością nie Rose Absolute Rocher bo to cieplutka i domowa róża bez odrobiny przestrzeni.
Byłabym niezmiernie wdzięczna za jakąś sugestię bo chyba oszaleję jak nie zdobędę odpwednika we flakonie...

[seneka JJK]

Dziewczyny, mam problem. Jakiś czas temu (chyba całkiem niedawno) jedna z Wizażanek wspomniała o zapachu perfum Ombre Rose. W takiej czarnej buteleczce chyba. Chciałam ten post przeczytać ale nie mogę go znaleźć. Próbowałam przez wyszukiwarkę ale nic mi nie wychodzi. Czy może pamiętacie ten post? Kto go napisał?. Chciałam się dowiedzieć czegoś o perfumach Ombre Rose.

[OlaVS]

Napisane przez seneka JJK

Dziewczyny, mam problem. Jakiś czas temu (chyba całkiem niedawno) jedna z Wizażanek wspomniała o zapachu perfum Ombre Rose. W takiej czarnej buteleczce chyba. Chciałam ten post przeczytać ale nie mogę go znaleźć. Próbowałam przez wyszukiwarkę ale nic mi nie wychodzi. Czy może pamiętacie ten post? Kto go napisał?. Chciałam się dowiedzieć czegoś o perfumach Ombre Rose.

Te posty są na tej samej stronie, kilkanaście postów w górę. Tam dziewczyny rozprawiały o buteleczce czarnej i przezroczystej. A tak w ogólności, to Ombre Rose jest zapachem różanym, z załoxenia chyba delikatnym , ale jego wybujały komponent pudrowy czyni go nieco specyficznym i może męczyć - radze przetestowac. Ale buteleczkę ma piekną.

[iwona-jk]

Pisałyście już o tym pięknym zapachu, mnie urzekły dopiero dziś (kiedyś wachałam w salonie i stwierdziłam, że )

Rose Absolue YR

[seneka JJK]

Olu VS dziekuję Ci bardzo, czytałam te posty wyżej ale tamten był inny, to były ze trzy zdania o wrażeniach z wąchania Ombre Rose perfum. Qurcze nie mam w zwyczaju notowania tego co mnie zaintersuje a potem szukam. Uwielbiam ETD i dlatego zastanawiam się nad perfumami. Dziękuje bardzo

[annika77]

no i wpadłam... na całego... tak sobie łażę po wątkach pachnących i jako że mam przy domu pokaźne rosarium, to i chciałabym perfumy o zapachu róży doskonałej... zapach elegancki, trwały, ale nie nachalny, raczej bez korzennych czy przyprawowych dodatków, chyba kwiatowy jedynie... i na liście do poszukiwań odleweczek znów wiele nowych pozycji tylko na co się rzucić w pierwszej linii, skąd zdobyć... co za dylematy

[OlaVS]

Napisane przez annika77

no i wpadłam... na całego... tak sobie łażę po wątkach pachnących i jako że mam przy domu pokaźne rosarium, to i chciałabym perfumy o zapachu róży doskonałej... zapach elegancki, trwały, ale nie nachalny, raczej bez korzennych czy przyprawowych dodatków, chyba kwiatowy jedynie... i na liście do poszukiwań odleweczek znów wiele nowych pozycji tylko na co się rzucić w pierwszej linii, skąd zdobyć... co za dylematy

Moje poszukiwania perfumeryjne w zakresie różanych zapachów wykazały, że takiego zapachu - 100% kwiatu róży w perfumach to chyba nie ma. Liczne westchnienia do takiej róży w wątku o tym, czego nam w perfumach brakuje, wykazują, że nie jestem odosobniona. Bardzo blisko takowego plasuje się Sa Majeste La Rose Lutensa, śliczne są również Mille et Une Rose Lancome, Miss Charming i Lady Vengeance od Juliette Has a Gun oraz niektóre Rosine, jest też mikstura różnych czystych absolutów różanych, czyli Rose Absolue Annick Goutal - ale według mnie żadna tak naprawdę nie pachnie jak prawdziwy kwiat róży. Swego czasu napaliłam się także na Jo Malone Red Roses, bo naczytałam się, że to żywa róża w butelce, ale dla mnie też nie... Jeśli zaś chodzi o różę z przyległościami, czyli łodygą, liśćmi oraz odrobiną ogrodowej ziemi to ja z uporem maniaka twierdzę, że ideałem w tej kategorii jest Velvet Rose firmy Sonoma Scent Studio. Większość tych zapachów jest dostepna w Douglasach, Annick Goutal i Rosine - w Quality, a Jo Malone Red Roses oraz Velvet Rose dostaniesz u mnie, tylko skrobnij słóweczko. A zaraz pewnie inne Wizażanki dorzucą swoje typy.

[agasza123]

Hey, jestem nowa jezeli chodzi o rozane zapachy, aczkolwiek przeczytalam dzis wszystko w tym temacie jednak nadal nie znalazlam tego co chcialam.. Wiec stwierdzilam ze poradze sie was, macie ogromne doswiadczenie . Szukam zapachu różanego, zwiewnego, subtelnego , ale nie przeslodzonego i babcinego. Takiego ktory nie przygniata osoby noszacej go a owiewa mgielka , nie przytlacza. Zeby roza w nim nie byla agresywna i ostra a delikatna i swieza.
Mam nadzieje ze poradzicie mi jakies konkretne perfumy Pozdrawiam.

[OlaVS]

Napisane przez agasza123

Hey, jestem nowa jezeli chodzi o rozane zapachy, aczkolwiek przeczytalam dzis wszystko w tym temacie jednak nadal nie znalazlam tego co chcialam.. Wiec stwierdzilam ze poradze sie was, macie ogromne doswiadczenie . Szukam zapachu różanego, zwiewnego, subtelnego , ale nie przeslodzonego i babcinego. Takiego ktory nie przygniata osoby noszacej go a owiewa mgielka , nie przytlacza. Zeby roza w nim nie byla agresywna i ostra a delikatna i swieza.
Mam nadzieje ze poradzicie mi jakies konkretne perfumy Pozdrawiam.

Może - może - przypadną Ci do gustu Rose Esenstielle Bulgari, Chloe albo Chloe Intense, YSL Paris... No i Sa Majeste La Rose Lutensa także warto spróbować.


A , no i jeszcze Stellę klasyczna warto wypróbować.

[annika77]

Napisane przez OlaVS

Moje poszukiwania perfumeryjne w zakresie różanych zapachów wykazały, że takiego zapachu - 100% kwiatu róży w perfumach to chyba nie ma. Liczne westchnienia do takiej róży w wątku o tym, czego nam w perfumach brakuje, wykazują, że nie jestem odosobniona. Bardzo blisko takowego plasuje się Sa Majeste La Rose Lutensa, śliczne są również Mille et Une Rose Lancome, Miss Charming i Lady Vengeance od Juliette Has a Gun oraz niektóre Rosine, jest też mikstura różnych czystych absolutów różanych, czyli Rose Absolue Annick Goutal - ale według mnie żadna tak naprawdę nie pachnie jak prawdziwy kwiat róży. Swego czasu napaliłam się także na Jo Malone Red Roses, bo naczytałam się, że to żywa róża w butelce, ale dla mnie też nie... Jeśli zaś chodzi o różę z przyległościami, czyli łodygą, liśćmi oraz odrobiną ogrodowej ziemi to ja z uporem maniaka twierdzę, że ideałem w tej kategorii jest Velvet Rose firmy Sonoma Scent Studio. Większość tych zapachów jest dostepna w Douglasach, Annick Goutal i Rosine - w Quality, a Jo Malone Red Roses oraz Velvet Rose dostaniesz u mnie, tylko skrobnij słóweczko. A zaraz pewnie inne Wizażanki dorzucą swoje typy.

Kochana, już naskrobałam PW Ogromnie się cieszę, bo jak Ci napisałam, ja pewnie najpierw sięgałabym po bardziej popularne różane esencje, typu Stella, Rose Paula Smitha, Dark Rose... No bo wcale tych zapachów nie znam, nie sposób kupować w ciemno całych butli... Ale i tak chciałabym je poznać, może jakiś dobry duszek uraczy nimi...
U mnie tylko Douglas i Sephora, a i tak rzadko ogromnie tam bywam, bo człowiek się tam czuje jak obserwowany potencjalny złodziej (mimo przyzwoitego, a może czasem majętnego wyglądu), no a poza tym po 3-4 zapachach wszystko się mi plącze... Więc odleweczki są super rozwiązaniem, jak do tej pory zaledwie marginalna ilość okazała się nietrafiona Taki różany zapach chodzi za mną już chwilę... może uda się odnaleźć coś zbliżonego do ideału...Oby...

[agasza123]

Napisane przez OlaVS

Może - może - przypadną Ci do gustu Rose Esenstielle Bulgari, Chloe albo Chloe Intense, YSL Paris... No i Sa Majeste La Rose Lutensa także warto spróbować.


A , no i jeszcze Stellę klasyczna warto wypróbować.

Bardzo ci dziekuje, teraz wiem czego szukac Jak by komus jeszcze sie cos przypomnialo to bede wdzieczna im wiecej do wyboru tym lepiej

[magdulenka]

Napisane przez annika77

Kochana, już naskrobałam PW Ogromnie się cieszę, bo jak Ci napisałam, ja pewnie najpierw sięgałabym po bardziej popularne różane esencje, typu Stella, Rose Paula Smitha, Dark Rose... No bo wcale tych zapachów nie znam, nie sposób kupować w ciemno całych butli... Ale i tak chciałabym je poznać, może jakiś dobry duszek uraczy nimi...
U mnie tylko Douglas i Sephora, a i tak rzadko ogromnie tam bywam, bo człowiek się tam czuje jak obserwowany potencjalny złodziej (mimo przyzwoitego, a może czasem majętnego wyglądu), no a poza tym po 3-4 zapachach wszystko się mi plącze... Więc odleweczki są super rozwiązaniem, jak do tej pory zaledwie marginalna ilość okazała się nietrafiona Taki różany zapach chodzi za mną już chwilę... może uda się odnaleźć coś zbliżonego do ideału...Oby...

Anniko, gdybyś była zainteresowana, to ja też trochę różyczek mam

Yves Rocher - Rose Absolue EdP
Azzaro - Visit woman
P.Smith - London woman
P.Presley - Roses and More
S.McCartney - Stella
Chopard - Madness
Ch. Lacroix - Tumulte
J.Lopez - My Glow
Fendi - Celebration
I.Derroisne - Rose Divine

Mogę po kapce z tych podesłać - odezwij się na PW.

[niezapomniane]

Ja polecam Ci olejek ze sklepu orientalnego.... obłędnie pachnie różami...
I dodam tylko , ze jest to sama róża toteż bardzo łatwa w odbiorze, że się tak wyraże
Olejek można sobie rozrobić na spirytusie jak ktoś lubi kręcić.. ja akurat tak

[agasza123]

Czy ktos probowal Rose the one D&G i classic rose z the body shop bo nie widzialam wczesniej o tym rozmowy, a wlasnie natrafilam na nie szukajac nowych zapachow.

[annika77]

Olu moja Kochana!

Chyba Cię obcałuję na odległość... dzięki piękne! Jak tylko potestuję zapachy dam znać jaki odbiór.

Buziaki

[Mitsouko]

Róże nie pozwalają mi o sobie zapomnieć więc co rusz tam i tu do nich wracam. W czasie upałów w Safranie T. cudowna soczysta, ciemnopurpurowa kłuje kolcami szafran i wanilię i zdecydowanie wybija się na pierwszy plan. Naprawdę pachnie upojnie. Ale odkryłam nowy różany zapach - Creed Fleurs de Bulgari stworzone dla królowej Wiktorii. Kompozycja naprawdę majestyczna, potężna, bardzo daleka od purytanizmu. Ciemna, bordowa róża w otoczeniu przypraw, pieprzna, pikantna, czyli to co uwielbiam. Chyba zacznę polować rezygnując z marzeń o Paestum Rose, która choć w klimacie podobna do zapachu Creeda, jednak mniej frapująca. Nie przestaję myśleć o Une Rose Chypree - ale ze względu na idiotycznie wysoką cenę, w praktyce pewnie odpuszczę.
Znalazłam świetne kompendium o różanych perfumach:
http://www.sniffapaloozamagazine.com/ROSE.html

[agnieszka1970]

Ja nie przepadam za nutą róży w perfumach. Jedynym zapachem, który trawię i w którym czyje różę jest L'or - lekko dymna, przykurzona, w oparach tytoniu, ale jednak - RÓŻA

[Pin up girl]

Zna może ktoś różaną Danę - Love's Baby Soft...?

[madziczka]

Napisane przez Mitsouko

Znalazłam świetne kompendium o różanych perfumach:
http://www.sniffapaloozamagazine.com/ROSE.html

Mitosouko, jesteś wielka

[Mitsouko]

Napisane przez madziczka

Mitosouko, jesteś wielka

Hi, hi, Madziczko ale rzeczywiście jest co czytać i oglądać. Ta" pani Rose" ma wielkie serce do róż i wielką wiedzę, tylko nie wiem czemu Madness nie umieściła, a są to przecież, jakby nie wąchać, perfumy różane