Nie wiem co robić !

[xxxxxnusiaxxxx]

Witam!
Nie wiem co już z sobą począć .....
jestem za gruba na dzień dzisiejszy ważę 110 kg <straszne >
Od 25.04.2010 roku stosuje głodówkę schudłam 5 kg ale w tym nie tkwi mój problem .
Zaczęłam się odchudzać bo myślałam skoro jestem taka gruba to będę jeść tylko 200-300 kcal . No i jadłam tyle . Bo myślę tak . JEŻELI JESTEM TAKA GRUBA TO JEŚLI ZJEM TYLKO 200 KCAL TO WTEDY TŁUSZCZ KTORY BĘDZIE MI POTRZEBNY WEZMĘ Z TKANKI TŁUSZCZOWEJ . Na początku wszystko fajnie ok .

Jadłam:

24 kwietnia 2010
- 2 kromki chleba z maslem i ogórkiem < POł ogórka> 150+112+16=274 kcal
- 1 sucharka <chleb od evci> 23 kcal
- 1 herbate z 1 łyzeczke cukru 1 kcal
- buraczki troche 71 kcal
- 3 ziemniaki 348 kcal
- mandarynke 26 kcal
- 5 rzodkiewek 5 klal

razem: 798 kcal
Waga; 114.7



25.04.2010
- 2 kromki chleba z masłem i ogorkiem
- 2 ziemniaki troche mizeri
- kawalek smazonej piersi z kurczaka
- 3 herbaty
- jabłko


26.04.2010
- 1 kromka chleba razowego waza
- 3 kromki chleba zwwykłego z maslem i ogorkiem <
- 1 woga gazowana 1,5l
- 5 rZodkiewek



27.04.2010
- 1 kromka chleba razowego waza
- 4 kromki chleba zwyklego z maslem i ogorkiem
- 2 herbaty
- 1 capucinno
- 2 ziemniaki + 3 male kawałki wątróbki

WAGa : 111.7
I ktoregoś dnia byłam taka głodna że musiałam coś jeszcze zjeść i zjadłam padło na talerz grochówki pózniej miałam straszne wyzuty sumienia ale to nie było najgorsze . Przez jakieś 3-4 dni glodówki żoładek mi sie tak skurczył że ten talerz zupy to było dla mnie za dużo zle sie czułam i musiałam zwrócic to co zjadlam .Bałam sie ze przytuje ....
WIEC WYMIOTOWAŁAM . Wczoraj znowwu to zrobilam bo sie bałam Chciałabym normalnie jeść ale wwiadome jest ze zaczne jesć to PRZYTYJE
Efekt JOJO
Dllatego nie moge zacząc jesc normalnie a chce i proszę o pomoc czy macie jakies propozycje jak mogłabym bez szanku dla mojej wagi wyjsc
z tego !!! Boje się bo zaczynam sie zachowywac jak bulimiczka a mysle jak Anorektyczka . Takie głupie waże 110 a myśle jak anorektyczka

[Ainnel]

myślisz raczej jak bulimiczka: zjadłam -> przytyję -> muszę zwrócić.

a co powinnaś zrobić...? masz możliwość udania się do dietetyka? myślę, że bardzo by Ci pomógł w tej kwestii. i oczywiście psycholog, bo ludzie nie zachowują się tak tylko dlatego, że chcą schudnąć, przyczyna leży głębiej.

[tusamolot]

Co robić? puknąć się w łeb i nie włazić w to bagno dopóki masz szanse.

Nie możesz jeść normalnie,bo boisz sie efektu jojo? Efekt jojo ZAWSZE występuje właśnie po głodówkach. I jest też następstwem wymiotowania,bo kiedy się przestaje wymiotować,bardzo się tyje,co wiem po sobie.

Jeśli chcesz schudnąć,MUSISZ JEŚĆ NORMALNIE. Idź do dietetyka. Ćwiczenia i odpowiednia dieta stuprocentowo pomogą przy twojej wadze.

[xxxxxnusiaxxxx]

Wiem wiem ze musze jeść normalnie tylko problem lezy w tym ze nie mogę ..... boję się przytyc a przytyje NAPEWNO jak zaczne normalnie jeść .
Zapomnialam dodac ze ten jadłospis co jadłam to było na początek . Teraz doszło do tego ze jem TYLKO sniadanie nic wiecej wiec jakies 200 kcal
A dzis zjadlam tylko 60 kcal .
Po prostu jak za duzo zjem czuje ze musze to zwrocic zeby nie przytyc.
Mam też obsesje na temat wagi . waze sie jakies 5 razy dziennie jak w dzien przytyje to musze isc cwiczyc albo zygac . masakra .
To bardzo dla mnie trudne .
I czuję ze jak cos teraz z tym nie zrobie pozniej bedzie o wiele trudniej .
Dlatego prosze o pomoc

[tusamolot]

jeśli teraz zaczniesz jeść normalnie to przytyjesz najwyżej pół kilo a potem od razu to zrzucisz

jeśli bedziesz cały czas głodować,za jakieś 10 kilo zatrzyma ci sie waga,zepsuje ci sie stan zdrowia,i przy każdym głupim 'wyskoku' będziesz tyła jeszcze bardziej.

nikt z nas tu ci nie pomoże - MUSISZ iść do dietetyka.

[atanerka1971]

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Wiem wiem ze musze jeść normalnie tylko problem lezy w tym ze nie mogę ..... boję się przytyc a przytyje NAPEWNO jak zaczne normalnie jeść .
Zapomnialam dodac ze ten jadłospis co jadłam to było na początek . Teraz doszło do tego ze jem TYLKO sniadanie nic wiecej wiec jakies 200 kcal
A dzis zjadlam tylko 60 kcal .
Po prostu jak za duzo zjem czuje ze musze to zwrocic zeby nie przytyc.
Mam też obsesje na temat wagi . waze sie jakies 5 razy dziennie jak w dzien przytyje to musze isc cwiczyc albo zygac . masakra .
To bardzo dla mnie trudne .
I czuję ze jak cos teraz z tym nie zrobie pozniej bedzie o wiele trudniej .
Dlatego prosze o pomoc

Moja droga, ja też coś dorzucę. Jeśli chcesz schudnąć sensownie a nie tylko na chwilę to zapomnij o głodzeniu się ( twój organizm bardzo szybko zwolni przemianę materii i potem po tictaku pójdzie ci waga w górę) po drugie bez sensu jest się ważyć codziennie ( kobieta w takcie cyklu miesiecznego zmienia wagę) to ubrania pokażą ci rzeczywistą utratę wagi. twój jadłospis trochę bez sensu: ogórki? są zasadotwórcze ma sens ich jedzenie przy smażonych mięsach. Weż się do tego z głową i daj sobie czas nie tydzień, dwa ale pół roku. Odchudzjących się gubi brak cierpliwości.

[beornottobe]

Zapisz się na siłownię, albo uprawiaj jakis jogging albo jazde na rowerze. I po pierwsze rozpocznij racjonalna dietę 1000-1200 kcal, zastąp ziemniaki warzywami, a chleb zmień na razowy, pij dużo wody napewno się uda i nie oczekuj ze po miesiacu spadniesz z 10 kg bo to jest bezsensowna praca. Ja schudłam w 4 miesiące 10 kg czyli wychodzi jakies 2 czasem 3 kg w miesiąc czyli teoretycznie żadna rewelacja, ale im robisz to bardziej z głową tym są mniejsze szanse ze waga powróci.

[rockandrollqueen]

Napisane przez beornottobe

Zapisz się na siłownię, albo uprawiaj jakis jogging albo jazde na rowerze. I po pierwsze rozpocznij racjonalna dietę 1000-1200 kcal, zastąp ziemniaki warzywami, a chleb zmień na razowy, pij dużo wody napewno się uda i nie oczekuj ze po miesiacu spadniesz z 10 kg bo to jest bezsensowna praca. Ja schudłam w 4 miesiące 10 kg czyli wychodzi jakies 2 czasem 3 kg w miesiąc czyli teoretycznie żadna rewelacja, ale im robisz to bardziej z głową tym są mniejsze szanse ze waga powróci.

Dieta 1000-1200 na pewno nie może być racjonalna. To za mało, ledwo na podstawowe funkcje życiowe starcza, a jakaś siłownia, jogging, czy rower(w ogóle aktywność fizyczna)odpada na samym wstępie. Zresztą jak osoba ważąca 110kg miałaby żyć na 1000kcal? Każdy ma swoje indywidulane zapotrzebowanie i taka abstrakcyjna liczba 1000-1200(bez względu na wiek, wzrost, wagę, aktywność fizyczną itp.) jest śmieszna. Zresztą bez względu na wymienione wcześniej czynniki, to dla każdego człowieka byłby to stan głodówkowy.
Najlepiej jest obliczyć swoje zapotrzebowanie i odjąć od tego 300-500kcal.

[beornottobe]

Dziwne bo ja tam żyje już od stycznia i jakos nie głoduję na 1200 kcal + siłownia. To niby jak masz schudnąc jak przypuścmy zapotrzebowanie wynosi 2000 - 25000 kcal odejmijmy te 300 to i tak bedzie w granicach 2000 kcal, można wgl schudnąć przy tylu kcal?

[esterr]

Napisane przez beornottobe

Dziwne bo ja tam żyje już od stycznia i jakos nie głoduję na 1200 kcal + siłownia. To niby jak masz schudnąc jak przypuścmy zapotrzebowanie wynosi 2000 - 25000 kcal odejmijmy te 300 to i tak bedzie w granicach 2000 kcal, można wgl schudnąć przy tylu kcal?

Normalnie. Zawsze chudniesz przy ujemnym bilansie energetycznym, czyli dostarczasz mniej niż potrzebuje organizam, nawet jak dostarczasz dziennie mniej 300 kcal to też chudnąc będziesz, tyle że powoli i zdrowo i na pewno bez jojo.

[xxxxxnusiaxxxx]

Dziękuje za odpowiedzi przemyślałam wszystko i zaczełam jeść tylko nie da się od razu po głodówce jeść dużo , dlatego jem tak aby nie przytyć ale jak na razie mój organizm jest przystosowwany do spalania < i to nawet dobrze> bo nie chce efektu jojo . Moja dieta normalnie to 1000 kcal zapisana od lekarza wiec bede sie jej trzymac zaczne cwiczyc i zaczne pozniej zmieszac stawke zywieniowwa tak aby moj organizm nie był wuniszczony prze glodówke

[esterr]

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Dziękuje za odpowiedzi przemyślałam wszystko i zaczełam jeść tylko nie da się od razu po głodówce jeść dużo , dlatego jem tak aby nie przytyć ale jak na razie mój organizm jest przystosowwany do spalania < i to nawet dobrze> bo nie chce efektu jojo . Moja dieta normalnie to 1000 kcal zapisana od lekarza wiec bede sie jej trzymac zaczne cwiczyc i zaczne pozniej zmieszac stawke zywieniowwa tak aby moj organizm nie był wuniszczony prze glodówke

Wiesz, nie wiem co to za lekarz, skoro przy Twojej wadze przepisał Ci dietę 1000 kcal + cwiczenia . Ja mając 60 kg, próbowałam stosowac 1000 kcal i byłam po prostu głodna..
Dziewczyno wylicz swoje dobowe zapotrzebowanie i odejmij od tego 300-500 kcal + cwiczenia a będziesz chudła zdrowo, moze wolno, ale zdrowo (a to się liczy najbardziej ) a po skończeniu diety nie rzucisz się znowu na jedzenie..

[xxxxxnusiaxxxx]

Wiesz, nie wiem co to za lekarz, skoro przy Twojej wadze przepisał Ci dietę 1000 kcal + cwiczenia . Ja mając 60 kg, próbowałam stosowac 1000 kcal i byłam po prostu głodna..
Dziewczyno wylicz swoje dobowe zapotrzebowanie i odejmij od tego 300-500 kcal + cwiczenia a będziesz chudła zdrowo, moze wolno, ale zdrowo (a to się liczy najbardziej ) a po skończeniu diety nie rzucisz się znowu na jedzenie..

Droga esterr tą diete przepisał mi lekarz który się nazywa Endykronolog chyba wiesz kto to taki .... Ja nawet jak jem te 200 kcal dziennie nie czuje sie głodna i pisze to serio .... Nie mam poczucia głodu .... chciaż kiedys mialam zaburzenia jedzenie kompulsywwnego ale sie do tego nie przyznawalam dlatego dzis waze 109 kg i jestem dumna ze chudne . tyko nie chce w taki sposob jak jem zniszczyc organizm ,

-

[esterr]

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Droga esterr tą diete przepisał mi lekarz który się nazywa Endykronolog chyba wiesz kto to taki .... Ja nawet jak jem te 200 kcal dziennie nie czuje sie głodna i pisze to serio .... Nie mam poczucia głodu .... chciaż kiedys mialam zaburzenia jedzenie kompulsywwnego ale sie do tego nie przyznawalam dlatego dzis waze 109 kg i jestem dumna ze chudne . tyko nie chce w taki sposob jak jem zniszczyc organizm ,

w

Może nie tak protekcjonalnie....
pytałałaś o radę to ją dostałaś a że Ci się to nie podoba to inna sprawa. To że nie czujesz głodu, to nie zbaczy że organizm nie potrzebuje więcej i mnie nie przekonasz że dla osoby ważącej 109 kg dieta 1000 kcal jest odpowiedna, Twój organizm przejdzie w tryb głodówki, tak to działa, taki jest mechanizm i tego nie przeskoczysz.. Wyżej dziewczyny pisały zebyś odjęła 300-500 kac od swojego zapotrzebowania i to wystarczy żeby zdrowo schudnąc.. ale Ty się upierasz przy swoim.
A na temat lekarzy to już wolę się nie wypowiadac..a wyliczył Ci lekarz endokrynolog zapotrzebowanie dobowe, czy dietę 1000 kcal wziął z sufitu? Bo wszystkim takie przepisuje..

[xxxxxnusiaxxxx]

Napisane przez esterr

Może nie tak protekcjonalnie....
pytałałaś o radę to ją dostałaś a że Ci się to nie podoba to inna sprawa. To że nie czujesz głodu, to nie zbaczy że organizm nie potrzebuje więcej i mnie nie przekonasz że dla osoby ważącej 109 kg dieta 1000 kcal jest odpowiedna, Twój organizm przejdzie w tryb głodówki, tak to działa, taki jest mechanizm i tego nie przeskoczysz.. Wyżej dziewczyny pisały zebyś odjęła 300-500 kac od swojego zapotrzebowania i to wystarczy żeby zdrowo schudnąc.. ale Ty się upierasz przy swoim.
A na temat lekarzy to już wolę się nie wypowiadac..a wyliczył Ci lekarz endokrynolog zapotrzebowanie dobowe, czy dietę 1000 kcal wziął z sufitu? Bo wszystkim takie przepisuje..

Możliwe i nie mam zamiaru sie spierac .Bo to do niczego nie prowadzi . Ale nie uwazasz ze jedzac 1000 kcal lepiej jest niz te 200 - 300 kcal dziennie . i to nie jest takie proste . myslisz ze umie zjesc no dajmy takie 1500 kcal + cwiczenia . wogule te kalorie jak z kosmosu . A ja naprawde nie jestem głodna niekiedy czuje ssanie ale to normalne .

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Ester no moze masz racje . Teraz weszlam na strone z zapotrzebowanie kalorycznym na moja wage i wzost itd . wyszlo mi ze aby schudnac 1kg na tydzien powinam jesc ....1537.94 kcal ale to sa kalorie jak z kosmosu wątpie ze kiedys bede tyle jadla zeby sie zdrowo ochudzac .

[esterr]

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Możliwe i nie mam zamiaru sie spierac .Bo to do niczego nie prowadzi . Ale nie uwazasz ze jedzac 1000 kcal lepiej jest niz te 200 - 300 kcal dziennie . i to nie jest takie proste . myslisz ze umie zjesc no dajmy takie 1500 kcal + cwiczenia . wogule te kalorie jak z kosmosu . A ja naprawde nie jestem głodna niekiedy czuje ssanie ale to normalne .

Oczywiście że lepiej 1000 niż 200-300, ale nie tędy droga... Jeśli chcesz byc zdrowa i nie zaliczyc jojo (bo przy Twoich problemach z kompulsami może byc tak że po diecie rzucisz się znowu na jedzenie) to trzeba to zrobic racjonalnie, jedz co 3 godz pełnowartociowy, zbilansowany posiłek i 1500 kcal wpadnie jak nic. Masz jeśc 5-6 posiłków dziennie a nie wtedy kiedy czujesz głód..

[xxxxxnusiaxxxx]

Napisane przez esterr

Oczywiście że lepiej 1000 niż 200-300, ale nie tędy droga... Jeśli chcesz byc zdrowa i nie zaliczyc jojo (bo przy Twoich problemach z kompulsami może byc tak że po diecie rzucisz się znowu na jedzenie) to trzeba to zrobic racjonalnie, jedz co 3 godz pełnowartociowy, zbilansowany posiłek i 1500 kcal wpadnie jak nic. Masz jeśc 5-6 posiłków dziennie a nie wtedy kiedy czujesz głód..

Ja cie rozumiem ale to nie jest takie proste .
I juz nie mam tych problemów z kompulsywnym obzeraniem a jak juz ciepne sie na jedzenie jak ty tak piszesz to ...... je zwroce nie ma takiej opcji zebym tyle jadla i nie jeem juz tak bo kiedys zajadalam stresy a teraz ich juz prawie nie mam . jest dobrze i watpie zeby obzarstwwo znowu mnie dopadlo . PO prostu nie ma takiej opcji zrobie wszystko zeby schudnac ! I po prostu jak bede jesc 1500 kcal to ja sie za katuje .

[USIAXXX]

Moja Kochana!
Przede wszystkim woda nie gazowana 1,5l nawet 2l dziennie.Odstaw ziemniaki i chleb,cukier zastąp słodzikiem.Piersi tylko z grilla.Nabiał 0% tłuszczu i bez cukru.
No i słownia.
Życzę powodzenia,ja też jestem na tym etapie.
Kupiłam sobie Chitinin Extra ponoć dobry i naturalny.

[Bluelita]

Witam.
Chciałam Wam tylko opowiedzieć małą historyjkę z morałem. Swego czasu miałam problemy z żołądkiem, co szczególnie objawiało się wieczorami przy jedzeniu ciepłych posiłków. Nim udałam się do lekarza, jadłam sucharki, ryż, gotowane ziemniaki i nic po godz. 17:00.. Potem nadal przez jakiś miesiąc utrzymywałam lekki sposób jedzenia, co niestety w ciągu dnia pracy objawiało się w jedzeniu 4-5 kanapek (ze śniadaniem). Schudłam z jakieś 2 rozmiary, choć nie było to wówczas absolutnie moim celem.
2 lata później w wyniku tzw. czynnika zewnętrznego też jadałam tylko te nieszczęsne 4-5 kanapek do godz. 17:00 , jednak czynnik uboczny w postaci schudnięcia nie nastąpił... Organizm się po prostu już nauczył i 2gi raz nie dał nabrać na ten sam "numer"...

Aktualnie chcąc zrzucić wagę, wylądowałam u dietetetyczki... jak na razie zrzuciłam 3kg i 3 cm w obwodach różnych, a jem mnóstwo warzyw, owoców i w sumie chyba tak zdrowo nigdy w życiu nie jadłam I nie czuję się glodna...

[rockandrollqueen]

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Droga esterr tą diete przepisał mi lekarz który się nazywa Endykronolog chyba wiesz kto to taki .... Ja nawet jak jem te 200 kcal dziennie nie czuje sie głodna i pisze to serio .... Nie mam poczucia głodu .... chciaż kiedys mialam zaburzenia jedzenie kompulsywwnego ale sie do tego nie przyznawalam dlatego dzis waze 109 kg i jestem dumna ze chudne . tyko nie chce w taki sposob jak jem zniszczyc organizm ,

Skoro nie czujesz uczucia głodu tzn, że jest ok? Jedzeniem 200kcal dziennie naprawdę sobie szkodzisz.
Zresztą o następny kompuls nie będzie trudno, jeśli się tak głodzisz. I to niby podwód do dumy?

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Możliwe i nie mam zamiaru sie spierac .Bo to do niczego nie prowadzi . Ale nie uwazasz ze jedzac 1000 kcal lepiej jest niz te 200 - 300 kcal dziennie . i to nie jest takie proste . myslisz ze umie zjesc no dajmy takie 1500 kcal + cwiczenia . wogule te kalorie jak z kosmosu . A ja naprawde nie jestem głodna niekiedy czuje ssanie ale to normalne .

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Ester no moze masz racje . Teraz weszlam na strone z zapotrzebowanie kalorycznym na moja wage i wzost itd . wyszlo mi ze aby schudnac 1kg na tydzien powinam jesc ....1537.94 kcal ale to sa kalorie jak z kosmosu wątpie ze kiedys bede tyle jadla zeby sie zdrowo ochudzac .

Że niby 1500 to jest dużo? To maluteńko.
To poniżej zapotrzebowania osoby ważącej połowe z tego, co Ty. Spokojnie schudłabyś jedząc więcej.

Wiesz, że robisz sobie straszną krzywdę? Nawet jak nie jeśli nie jesteś głodna Twój organizm potrzebuje paliwa, żeby funkcjonować. Poza tym spowalniasz sobie metabolizm i wprowadzasz sie w stan głodówkowy. Możesz jeść sobie 200kcal dziennie, ale jak choćby jednego dnia zjesz 300kcal, Twój organizm każdą dodatkową kalorię zmagazynuje, bo 'przyszły gorsze czasy'. O efekcie jojo słyszałaś? Spowolnienie metabolizmu to jego główna przyczyna.
Jedź regularne, pełnowartościowe posiłki, co 2-3 godziny i porządne śniadanie(nakręca metabolizm na cały dzień).

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Ja cie rozumiem ale to nie jest takie proste .
I juz nie mam tych problemów z kompulsywnym obzeraniem a jak juz ciepne sie na jedzenie jak ty tak piszesz to ..... je zwroce nie ma takiej opcji zebym tyle jadla i nie jeem juz tak bo kiedys zajadalam stresy a teraz ich juz prawie nie mam . jest dobrze i watpie zeby obzarstwwo znowu mnie dopadlo

1500kcal dziennie to jest kompuls? No i niby jak tym można zajadać jakiekolwiek stresy? To tyle co kot napłakał.
Tzn, że jak nie masz stresów, to nie potrzebujesz jeść w ogóle i możesz żyć samym powietrzem?
Uwierz mi, że Twój organizm nie może żyć samym powietrzem. Jak będziesz jadła 200kcal dziennie, to obżarstwo dopadnie Cię bardzo szybko. Organizm będzie się swego domagał.

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

PO prostu nie ma takiej opcji zrobie wszystko zeby schudnac ! I po prostu jak bede jesc 1500 kcal to ja sie za katuje .

a 200kcal dziennie się nie katujesz?

[xxxxxnusiaxxxx]

Wiem ze masz racje ale jakos nie potrafie .Ale wyjde z tego i bedzie dobrze !

[gravin79]

Napisane przez xxxxxnusiaxxxx

Wiem wiem ze musze jeść normalnie tylko problem lezy w tym ze nie mogę ..... boję się przytyc a przytyje NAPEWNO jak zaczne normalnie jeść .
Zapomnialam dodac ze ten jadłospis co jadłam to było na początek . Teraz doszło do tego ze jem TYLKO sniadanie nic wiecej wiec jakies 200 kcal
A dzis zjadlam tylko 60 kcal .
Po prostu jak za duzo zjem czuje ze musze to zwrocic zeby nie przytyc.
Mam też obsesje na temat wagi . waze sie jakies 5 razy dziennie jak w dzien przytyje to musze isc cwiczyc albo zygac . masakra .
To bardzo dla mnie trudne .
I czuję ze jak cos teraz z tym nie zrobie pozniej bedzie o wiele trudniej .
Dlatego prosze o pomoc

Hmm, 200 kcal jak rozumiem to chcesz wywołać super piorunujący efekt jojo u siebie, a nie odchudzić się!!!
Sorki za złośliwość, ale takie działanie może dać tylko jeden efekt w dłuższym terminie.
Poza tym jedząc tak mało za chwilę wywołasz u siebie :
- zatwardzenia
- spadek ciśnienia
- spadek mikroelementów w organizmie , co wiąże się z osłabieniem kości, zębów, włosów pogorszeniem wzroku, skurczami mięśni, słabym przewodzeniem impulsów nerwowych, awitaminozą i w efekcie leczeniem klinicznym
- spadek masy mięśniowej (tak, zamiast tłuszczu, przy głodówce na początek spalasz masę mięśniową, a dopiero potem tłuszcz)

Czy wiesz, że niedożywienie jest jednym z powodów otyłości?

Czy, aby na pewno to właśnie chcesz osiągnąć?

Odnośnie spadków wagi, tak możliwe są duże spadki wagi w pierwszych tygodniach, a nawet miesiącach odchudzania. Ale wiąże się to przeważnie z :

- uregulowaniem gospodarki wodnej organizmu (często osoby otyłe mają tendencje do gromadzenia nadmiaru wody w organizmie o ironio spowodowane jest to często zbyt mało ilością wody w codziennej diecie)

- wydalaniem wieloletnich złogów jelitowych

Pomimo gwałtownego spadku wagi, nie jest to w praktyce odchudzenie organizmu, gdyż poziom tkanki tłuszczowej praktycznie nie ulega zmianie. Odchudzenie organizmu wymaga czasu, zdrowej diety, zwiększenia aktywności fizycznej (od kilkunastominutowych spacerów zaczynając) i jeszcze czasu, czasu i czasu. Największym błędem odchudzających się, jest traktowanie odchudzania jako chwilowej abberacji w odżywianiu, i zaraz po zrzuceniu paru kilo powrót do złych nawyków.

[Maliness]

nie wydaje mi się, że na anoreksję można zachorować w tak krótkim czasie.... to powolny proces, stopniowe wpadanie w obsesję.... wiem, bo próbowałam kiedyś schudnąć tak samo jak Ty. po tygodniu bałam się zjeść cokolwiek oprócz jabłka dziennie i byłam pewna, że ten strach już nigdy mi nie przejdzie. otóż nie, miałam straszny napad i po paru dniach przytyłam te 3kg, które straciłam, i później bez problemu mogłam jeść tak jak dawniej. cała ta moja "anoreksja" zniknęła i teraz tak sobie myślę, że to nawet lepiej