Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XVIII

[kasiaher]

Napisane przez domi7ks

a moja oprocz gaworzenia to nauczyla sie piszczec...a ja sie smieje
tak, ze mimo, ze jest grzeczna, to uszy odpadaja

ale musze strasznie uwazac, co lezy obok, bo ostatnio tak siega po rozne rzeczy i przekreca sie, ze ostatnio wziela moja zużyta chusteczke i zaczela jesc:/ a jak przy tym mlaskała

Dominik też łapie zabawki do rączki , a najbardziej lubi łapać mnie za włosy i ciągnąć

[Ana***]

Napisane przez myszka_maj

ja tez sie nie moge oderwac.... ale dzis mam troche wiecej czasu, wczoraj sie napracowalam - wysprzatalam wszystko to dzis mam male wakacje

Grr... uzależnienie

Napisane przez Corii

Soczewki są jednak wygodniejsze, w okularach miałam jakieś dziwne sensacje w stylu zaburzeń sensomotorycznych

Nienawidzę okularów...
Też mam dziwne sensacje, np mając okulary na nosie i schodząc po schodach czasem mam wrażenie, że stopień jest niżej/wyżej co w soczewkach mi się nie przytrafia...

Napisane przez domi7ks

a moja oprocz gaworzenia to nauczyla sie piszczec...a ja sie smieje
tak, ze mimo, ze jest grzeczna, to uszy odpadaja

ale musze strasznie uwazac, co lezy obok, bo ostatnio tak siega po rozne rzeczy i przekreca sie, ze ostatnio wziela moja zużyta chusteczke i zaczela jesc:/ a jak przy tym mlaskała

Aaaa, pewnie słodko piszczy...

[domi7ks]

Napisane przez kasiaher

Dominik też łapie zabawki do rączki , a najbardziej lubi łapać mnie za włosy i ciągnąć

o tak jeszcze jak zaczynam calowac udka, brzuszek czy stopki to juz calkiem
a za stópki sie juz łapie?bo Polusia coraz wyzej nozki podnosi ale jeszcze nie. Za to dzis sobie ogladała swoje stópki dokładnie, tylko musiałam je oprzeć o moją twarz

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Ana***

Aaaa, pewnie słodko piszczy...

nagram ją kiedyś

choć jeszcze nie tak dawno robiła ałuuu, jak wilkołak...a czemu to nie wiemtylko już jej to mineło

[Corii]

Napisane przez Ana***

Nienawidzę okularów...
Też mam dziwne sensacje, np mając okulary na nosie i schodząc po schodach czasem mam wrażenie, że stopień jest niżej/wyżej co w soczewkach mi się nie przytrafia...

O dokładnie! I tym podobne masakry

[Ana***]

Napisane przez agus87

ja mialam rezonans i tomograf
mialam zastrzyk z kontrastem przed tomografem
10 minut przed
a rezonans mialam w kaliszu
i tam bylam bez stanika itp
ja w ogole mialam tyle tych badan, ze sie pogubilam ;d

Tzn bez stanika ale w bluzce, przynajmniej ja... i zarówno z tomografu jak i rezonansu miałaś płytkę z filmem?
Ja tak samo, miałam już tyle tych badań, że... ale nie mylą mi się, każde pamiętam... Niestety.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez domi7ks

o tak jeszcze jak zaczynam calowac udka, brzuszek czy stopki to juz calkiem
a za stópki sie juz łapie?bo Polusia coraz wyzej nozki podnosi ale jeszcze nie. Za to dzis sobie ogladała swoje stópki dokładnie, tylko musiałam je oprzeć o moją twarz

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------



nagram ją kiedyś

choć jeszcze nie tak dawno robiła ałuuu, jak wilkołak...a czemu to nie wiemtylko już jej to mineło

Ale to musi być piękny dla ucha dźwięk... hihi
Może tatuś jej kiedyś opowiadał bajkę o czerwonym kapturku i pokazywał jak robi wilk...

Napisane przez Corii

O dokładnie! I tym podobne masakry

To jedziemy na tym samym wózku...

[Corii]

Napisane przez Ana***

To jedziemy na tym samym wózku...

Noo, ale ja myślałam, ze mam jeszcze jakas jedna wade ukrytą i dlatego mam takie sensacje w okularach toteż poszłam na komputerowe badanie. Ale nic więcej mi nie wyszło. Za to się przydało przejśc, bo w soczewce mam spokój. No owszem, czasem mi zajdzie ta soczewka jakby mgłą, ale to w sumie chwila i nie jest aż takie niemiłe, jak sensację w okularach.
W sumie nie musze nocić, bo wada minimalna, a bryle miałam ino do kompiata, ale dobrze się czuję z kontaktem w oku. Ana, Tobie długo zeszło nim się nauczyłas zakładac za pierwszym razem poprawnie soczewkę? Bo mija mi tydzień i dalej mi idzie tak sobie

[kasiaher]

Napisane przez domi7ks

o tak jeszcze jak zaczynam calowac udka, brzuszek czy stopki to juz calkiem
a za stópki sie juz łapie?bo Polusia coraz wyzej nozki podnosi ale jeszcze nie. Za to dzis sobie ogladała swoje stópki dokładnie, tylko musiałam je oprzeć o moją twarz

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------



nagram ją kiedyś

choć jeszcze nie tak dawno robiła ałuuu, jak wilkołak...a czemu to nie wiemtylko już jej to mineło

nóżki podnosi ogląda sobie ale jeszcze się nie łapie , ale za to maca się po brzuszku , nóżkach, rączki to najfajniejsze teraz dla niego wkłada do buzi, trzyma się za łapki , i bije mamusie po ramionach jak trzymam go do odbicia

[Ana***]

Napisane przez Corii

Noo, ale ja myślałam, ze mam jeszcze jakas jedna wade ukrytą i dlatego mam takie sensacje w okularach toteż poszłam na komputerowe badanie. Ale nic więcej mi nie wyszło. Za to się przydało przejśc, bo w soczewce mam spokój. No owszem, czasem mi zajdzie ta soczewka jakby mgłą, ale to w sumie chwila i nie jest aż takie niemiłe, jak sensację w okularach.
W sumie nie musze nocić, bo wada minimalna, a bryle miałam ino do kompiata, ale dobrze się czuję z kontaktem w oku. Ana, Tobie długo zeszło nim się nauczyłas zakładac za pierwszym razem poprawnie soczewkę? Bo mija mi tydzień i dalej mi idzie tak sobie

Długooo niektórzy podobno umieją później zakładać kontakty bez lustra, ale ja po tych 3 latach nie, więc się już chyba nie nauczę...
W ogóle pierwszy raz ja zakładałam to był koszmaaarr... oko mi się automatycznie zamykało i o! co ja się przy tym się naryczałam to szkoda gadać, a oczy miałam później takie czerwoneee... teraz to jest śmieszne, ale wtedy mi do śmiechu nie było... Ale dałam radę, nie noszenie okularów było silniejsze ode mnie .
A co z soczewką było nie tak???

[Corii]

Napisane przez Ana***

Długooo niektórzy podobno umieją później zakładać kontakty bez lustra, ale ja po tych 3 latach nie, więc się już chyba nie nauczę...
W ogóle pierwszy raz ja zakładałam to był koszmaaarr... oko mi automatycznie zamykało i o! co ja się przy tym się naryczałam to szkoda gadać, a oczy miałam później takie czerwoneee... teraz to jest śmieszne, ale wtedy mi do śmiechu nie było... Ale dałam radę, nie noszenie okularów było silniejsze ode mnie .
A co z soczewką było nie tak???

Z soczewką było ok, to po prostu jest ta mgła, która czasami sie zdarza przy noszeniu, trzeba było się przyzwyczaić Teraz juz na to nie zwracam uwagi
Pierwszy raz nałożenie soczewki zajęło mi z jakieś 10 minut do kwadransa, a oko miałam już jak wampirek czerwone i podrażnione, bo tak jak piszesz - przy zetknięciu z soczewką automatycznie zamykało mi się oko
Teraz nakładam rano z jakies 3 minuty, ale od razu jeszcze mi się nie udało . Przeważnie zawija mi się dół soczewki, jak puszczę dolną powiekę ruszanie gałkiem nie zawsze ja naprostuje i trzeba od nowa się męczyć Masz jakąś swoja technikę wkładania? A jak się nazywają Twoje soczewki?
Jezu, nakładanie bez lustra? W życiu się tego nie nauczę, z lustrem ledwo daję rade a co dopiero bez

[aniaaa84]

Corii Ana dziewczyny ja Was podziwiam z tym zakładaniem soczewek. Dziewczyna mojego kuzyna robi to już na tyle sprawnie, że jak na nią patrzę to mnie "nie bolą" moje oczy

praktyka czyni mistrza, ja chyba już wolę okulary

[Ana***]

Napisane przez Corii

Z soczewką było ok, to po prostu jest ta mgła, która czasami sie zdarza przy noszeniu, trzeba było się przyzwyczaić Teraz juz na to nie zwracam uwagi
Pierwszy raz nałożenie soczewki zajęło mi z jakieś 10 minut do kwadransa, a oko miałam już jak wampirek czerwone i podrażnione, bo tak jak piszesz - przy zetknięciu z soczewką automatycznie zamykało mi się oko
Teraz nakładam rano z jakies 3 minuty, ale od razu jeszcze mi się nie udało . Przeważnie zawija mi się dół soczewki, jak puszczę dolną powiekę ruszanie gałkiem nie zawsze ja naprostuje i trzeba od nowa się męczyć Masz jakąś swoja technikę wkładania? A jak się nazywają Twoje soczewki?
Jezu, nakładanie bez lustra? W życiu się tego nie nauczę, z lustrem ledwo daję rade a co dopiero bez

Moje soczewki to PureVision a płyn opti free
To i tak szybko zakładasz... ja to pierwszy raz chyba zakładałam z pół godziny... z rozłożoną ściereczką na zlewie co by nie wpadła do zlewu...
Później około 5 min, a teraz to mi chyba zajmuję z pół minuty-założenie a zdjęcie to mig śmig...
Ostatnio parę sekund dłużej bo mam przemęczony oczy i na soczewkę przed założeniem wkrapiam jedną kropelkę kropli do oczu nawilżających i dużo lepiej się zakłada i nie drapie jeżeli oczy są przesuszone...
Teraz zakładam tak: http://www.tipy.pl/art/1680_big.gif (bez odchylania górnej powieki, bo oko się już nie zamyka)
A wcześniej tak: http://www.tipy.pl/art/1680_10213_big.gif

Ale ogólnie ja wole patrzeć się prosto na lustro, tak jakby na siebie (a nie w dół czy w górę) bo wtedy soczewka jest nałożona od razu dobrze na wprost źrenicy, a jak patrzyłam w boku, w górę czy w dół, to dopiero poruszając powieką i trzeba było ją przesunąć na miejsce

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez aniaaa84

Corii Ana dziewczyny ja Was podziwiam z tym zakładaniem soczewek. Dziewczyna mojego kuzyna robi to już na tyle sprawnie, że jak na nią patrzę to mnie "nie bolą" moje oczy

praktyka czyni mistrza, ja chyba już wolę okulary

No ja już teraz też nie mam z tym problemów

[Rybulka]

Cześć dziewczyny

Napisane przez domi7ks

Laski bylismy spisac protokol...za miesiac slub a wczesniej spowiedź...powiedzcie mi, czy straszna ta spowiedz czy nie?

potem Was nadrobie

Wow, przeleci ten miesiąc szybciutko Nie bój się spowiedzi, ja swojej jakoś źle nie wspominam

Napisane przez martucha84

(...)

ja tez jestem zadowolona bardzo mi sie podobal... taka piekna opowiesc.. bardzo basniowa ale jednak... nawet moj wojtek sie nie nudzil hahaha nawet z przyplywu ciazowych hormonow sie poryczalam

(...)

Cieszę się, że Wam się podobał

Maggie, cudownie, że maleństwo zdrowe

Napisane przez Sysunia_d

(...)
Rybulka a ty jak zbierasz sie juz do porodu ?
(...)

Napisane przez aniaaa84

(...)
Rybulko Ty jeszcze z nami? widzę, że Miłoszek ani myśli się wybierać do nas
(...)

Miłoszkowi chyba dobrze w brzuchu się leży Na razie ani myśli wychodzić, ale czuję go coraz niżej, bo normalnie tak mi na pęcherz naciska, że szok

Samba, trzymam kciuki za egzamin i za to, żeby gładko wchodziła nauka do głowy

Napisane przez domi7ks

(...)
co do Maluszkow to ja akurat trafilam na takiego aniołka jak w avatarze, wiec naprawde mam duzo czasu dla siebie!oczywiscie na poczatku tak nie bylo, ale teraz jak juz jest strasza to sie bawi sama zabawkami. Ja nie jestem jej do tego potrzebna. Owszem ćwicze z nią, pokazuje to i owo,kamie, przewijam () ale Polusia jest taka grzecnza ogolnie, ze takich dzieci to moglabym miec 10.

To malutka rzeczywiście grzeczniutka Oby nasz Miłosz też był dla rodziców łaskawy

[Ana***]

Dziewczyny proszę do K.

[agus87]

Napisane przez Ana***

Dziewczyny proszę do K.

jakiego K. ?

[Ana***]

Napisane przez agus87

jakiego K. ?

Do klubu

[agus87]

Napisane przez Ana***

Do klubu

jakiego ?

[AgatkaL]

Dziewczyny pisałyście tutaj, że niektóre z Was wybierały się na Ondine - warto na to iść do kina?

[Madzialenka12344321]

wróciłam z rehabilitacji. Rekę mam czarwoną jakby była poparzona ale się dowiedziałam,z e tak musi być (to przez prądy ) i ze z każdym dniem bedzie coraz lepiej

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

no wlasnie panstwowo to fajnie bo bezplatnie przynajmniej... ale ja nie mam znajomosci i dupa... do pazdziernika to mi moze noga odpasc tfu tfu mi sie wydaje ze takie lasery itd sa bardziej skuteczne ale moj rehabilitant nie ma takich sprzetow i tylko mi cwiczy ta noge... na razie szczerze mowiac wielkiej poprawy nie widze....

ehhh spadam do nauki bo mialam zaczac o 9.... taki ze mnie len... ale najtrudniej zaczac...

Niestety, trzeba długo czekac aby sie dostac poaństwowo. U nas są teraz zapisy dopiero na wrzesień Moja babcia zaczyna zabiegi w nastepnym tyg ale czekała chyba od listopada na termin

No własnie a ja nie mogę cwiczyc ręki, bo nie mogę nią ruszać., Najlepiej to jak bym ją w gipsie w ogóle miała. Mam nadzieje, ze te 2 tyg zabiegów mi pomogą. Za ciebie tez trzymam kciuki. ale moze warto sie jednak zapisac nawet na ten październik?? zawsze to coś.

[Ana***]

Napisane przez agus87

jakiego ?

Aguś mamy klub żonek

[Rybulka]

Agatko, ja byłam i Martucha też. Podobało nam się

[agus87]

Napisane przez Ana***

Aguś mamy klub żonek

oprocz tego forum, jeszcze jedno ?
to tam na inne tematy rozmawiacie ?

[Ana***]

Napisane przez agus87

oprocz tego forum, jeszcze jedno ?
to tam na inne tematy rozmawiacie ?

To nie forum, tylko klub Myszka nim zarządza jak coś to się do niej zgłoś, ona Ci wszystko powie

[AgatkaL]

Napisane przez Rybulka

Agatko, ja byłam i Martucha też. Podobało nam się

dzięki..bo jutro wybieram się do kina i zastanawiam się czy na to warto

[myszka_maj]

Napisane przez agus87

oprocz tego forum, jeszcze jedno ?
to tam na inne tematy rozmawiacie ?

agus jak ty sie uchowalas nie wiedzac o K.??

[Madzialenka12344321]

Napisane przez myszka_maj

agus jak ty sie uchowalas nie wiedzac o K.??

No właśnie byłam przekonana, ze już tam jesteś

[agus87]

Napisane przez Madzialenka12344321

No właśnie byłam przekonana, ze już tam jesteś

pierwsze słysze....

[Sysunia_d]

[Maja102]

Napisane przez AgatkaL

dzięki..bo jutro wybieram się do kina i zastanawiam się czy na to warto

idź, idź
co najwyżej sobie na farellu oko zawiesisz

[agus87]

Napisane przez Sysunia_d

ale słodkie, piękne, wyraźne zdjęcie

Napisane przez Maja102

idź, idź
co najwyżej sobie na farellu oko zawiesisz

na nim oka zawiesić nie można.. jest tragiczny, oblesny

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Sysunia_d

wow jak super widać. ja tam rzadko cos widzę na zdjęciach z USG ale tutaj?? wypisz, wymaluj dzidzia jeszcze raz gratuluje