Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XVIII

[bzyczka1]

Ania masakra z tymi autami. Nam kiedyś u męża w mieście pod domem ktoś szybę wybił tylną. Wiemy kto, ale się nie przyznał na policji i musieliśmy wstawić sami. Mojej cioci kiedyś felgi na wakacjach ukradli na parkingu pod ośrodkiem.


Domi po kolei:
Ja miałam żółty parasol, niestety został użyty ale tylko do wyjścia z auta na salę
Kotyliony miałam, nie jest to ogromny koszt, ja robiłam sama i za wstążeczki zapłaciłam 10zł w sumie, a jeszcze sporo mi wstążki zostało na szpuli i nadal z niej korzystam. Chociaż dziewczyna (teraz już żona) mojego kuzyna (miesiąc przed nami się pobierali, zrobiła to specjalnie z zazdrości bo wiedzieli że my planujemy już od roku a oni się zdecydowali i pobrali w ciągu 2 miesięcy) stwierdziła że to wieśniackie jest, balony też są wiejskie w sensie że nie modne.
Moja świadkowa nie miała bukiety, u nas się czegoś takiego nie stosuje. Kościół jest już ozdobiony więc po co mam zostawiać jeszcze dodatkowy bukiet Jak byłam u przyjaciółki świadkową to też nie miałam bukietu.



Dziewczyny masakra, jakaś choroba mnie bierze. Boli mnie gardło, wieczorem miałam temperaturę, a do tego ta pogoda. Jeszcze muszę iść na ogród bo nam ceratę ze stołu zerwało i moknie, a jest drewniany, ale wyobraźcie sobie jak musi wiać skoro cerata ma pod spodem taką warstwę co się mocno przyczepia do stołu żeby go wiatr nie podnosił.

[domi7ks]

A więc mamy tak:

- zamowionego Dj, fotografa, sale, msze
- ubrania z wyjatkiem bizuterii (ale mam juz upatrzona) i rajtuzek dla mnie
- welon
- zawieszki na wódke
- rozdane zaproszenia
- zamowione paznokcie, makijaz i fryzure
- spisany protokol i dalismy na zapowiedzi

nie mamy:
- wódki
- zamowionych placków, tortu
- bukietu dla mnie i dekoracji na samochod (ale to 2 tyg przed slubem sie zamawia)
- menu weselne wybieramy 10 dni przed conajmniej

no i nie wiem co tam jeszcze...

[anika222]

domi
byłam w zesłym roku na trezch wesela w tym jedno nasze
i narysowałam ci jaki był rozkład świadków
za kazdym razem inaczej

[aniaaa84]

Maja no tak się utarło, że świadkowa kładzie swój bukiet jak mniemam wyręcza w tym Panią Młodą, dla mnie to jest totalny idiotyzm z zostawianiem bukietu no ale...

Napisane przez domi7ks

oki..w takim razie z kotylionów, jak Wy to nazywacie, rezygnuje wsadzam sobie daleko extra
z ta parasolka to pewnie masz racje...rozgladne sie za przezroczysta, bo juz wole taką niż biała

No własnie... bo wszytsko trzeba brać pod katem gosci i żeby nie gadali...i tak pewnie będą gadac, ze slub do 24 max

no takie kokardki...niby tym zameznym po lewej stronie, osobom wolnym po prawej sie przyczepia czy tam na odwrót

Co tam jeszce trzeba do tego slubu i wesela?

Domi a niech gadają, a myślisz że gdyby były kotyliony i wszystko pod nich zrobione to by nie gadali?? to ma być Wasz dzień i zrobiony pod Was a nie pod kogoś, nie chodzi o to żebyś siedziała z nosem na kwinte bo wiele rzeczy jest nie po Waszej myśli no ale gociel chcieli więc trzeba się poświęcić...no sorki ale life is brutal

[AgatkaL]

Tak na wywołanie uśmiechu w ten pochmurny dzień...
http://www.youtube.com/watch?v=ab0d_p_5DEU

Padłam normalnie...:hahah a:

[martucha84]

Napisane przez domi7ks

A więc mamy tak:

- zamowionego Dj, fotografa, sale, msze
- ubrania z wyjatkiem bizuterii (ale mam juz upatrzona) i rajtuzek dla mnie
- welon
- zawieszki na wódke
- rozdane zaproszenia
- zamowione paznokcie, makijaz i fryzure
- spisany protokol i dalismy na zapowiedzi

nie mamy:
- wódki
- zamowionych placków, tortu
- bukietu dla mnie i dekoracji na samochod (ale to 2 tyg przed slubem sie zamawia)
- menu weselne wybieramy 10 dni przed conajmniej

no i nie wiem co tam jeszcze...

no to tearz po kolei pomysl:

-budzisz sie rano makijaż itd masz
- BRAK bielizna rajstopki podwiazka
- co z blogoslawienstwem
-transport gosci
- slodycze i wodka na brame wrazie w...
- po kosciele jak beda wam rzucac kase do czegio ja bedziecie zbirac
- gdzie odkladac prezenty koperty kwiaty
-na sali to wiesz alko, ciasta td
- jak bedzie wygl;adac przywitanie itd..
- co z odwozem gosci
- co z mala bo glup[io jakby mama z nia siedzial...
- czy nocleg gosciom dajecie?

[Corii]

Po ponad tygodniu używania soczewki wreszcie włozyłam ją dzisiaj za pierwszym razem

[kliwia]

domi potzrebne Cie jeszcze bedzie ozdobna papierowa torba [na preznet] dla swiadkowej do zbierania telegramow pod kosciolem
dekoracja kosciola jest jakas wspolna? trzeba sie skladac? czy nic nie trzeba placic a i tak bedzie?
ubranko dla malej, ona tez bedzie krolowac tego dnia
Moj maz w trakcie wesela sie przebieral bo nie lubi byc spocony, wiecmialam zapasowe skarpety koszule i podkoszulek ale koszuli chyba nie zmienial ale skarpetki na pewno
Zrob sobie kosmetyczke niezbednik, z nitka, agrafka, tabletakmi od bolu glowy, puder, blyszczyk, husteczki.



ps. AgatkaL klik

[Madzialenka12344321]

Samba trzymam kciuki abyw koncu ktos dobrze zdiagnozował Twoją nogę i aby w koncu cię przestała bolec. A tak bardzo daleko masz do Bielska??

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

Samba trzymam kciuki abyw koncu ktos dobrze zdiagnozował Twoją nogę i aby w koncu cię przestała bolec. A tak bardzo daleko masz do Bielska??

nooo 70 km w jedna strone... za duzo jak na codzienne przejazdzki.. musialabym sie z pracy zwolnic chyba

[martucha84]

Napisane przez AgatkaL

Tak na wywołanie uśmiechu w ten pochmurny dzień...
http://www.youtube.com/watch?v=ab0d_p_5DEU

Padłam normalnie...:hahah a:

w ddtvn jest o rozwodach koscielnych (wzmianka) i najczestrza przyczyna jest niedojrzalosc jednego z malzonkow, zle podejscie do malzenstwa, niedojrzale, itd.. wiec idz staraj sie masz duzeeee szanse

[aniaaa84]

Napisane przez Corii

Nie mówię o żadnej konkretnej klinice, tylko ogólnie ocenach w ktw

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

noo mnie juz ta noga od grudnia boli... bylam na pogotowiu, u zwyklego lekarza, kilka razy u ortopedy i teraz ten rehabilitant... ale poki co to nikt sie nie moze na tym wyznac... podejrzewali mnie o jakies choroby typu dna moczanowa ale nic z tego sie nie potwierdzilo... a noga boli dalej chociaz juz nie tak jak bolala mnie na poczatku ale jednak utrudnia mi to egzystencje bo jak dlugo chodze to mnie boli a o butach na obcasie to w ogole moge zapomniec ehhh...

Tz dzis wzial to moje skierowanie i zapisze mnie do kolejki u jakiegos innego rehabilitanta... szkoda ze nie mieszkamy w bielsku bo w bielsku bym miala znajomosci zeby sie wkrecic szybciej no ale nie bede codziennie dojezdzac tyle km na zabiegi...

mi ostatnio ukradli znaczek opla z przodu i wygieli przednia tablice rejestracyjna.... wiem ze szkody nieporownywalnie mniejsze ale tez sie wkurzylam... ludzie kuzwa nie maja co robic i mysla co by tu tylko zepsuc ehhh paranoja

musze sie isc uczyc a tak mi sie nie chce jestem w tyle za murzynami

Sambuś szkoda to szkoda przynajmniej dla mnie, nie ważne czy znaczek czy tablica czy tak w przypadku brata kibel rozwalony na masce samochodu, nogi bym z D***powyrywała, że też takie łosie chodza po świecie i tlen ludziom zabierają

z egzam

Napisane przez bzyczka1

Ania masakra z tymi autami. Nam kiedyś u męża w mieście pod domem ktoś szybę wybił tylną. Wiemy kto, ale się nie przyznał na policji i musieliśmy wstawić sami. Mojej cioci kiedyś felgi na wakacjach ukradli na parkingu pod ośrodkiem.


Domi po kolei:
Ja miałam żółty parasol, niestety został użyty ale tylko do wyjścia z auta na salę
Kotyliony miałam, nie jest to ogromny koszt, ja robiłam sama i za wstążeczki zapłaciłam 10zł w sumie, a jeszcze sporo mi wstążki zostało na szpuli i nadal z niej korzystam. Chociaż dziewczyna (teraz już żona) mojego kuzyna (miesiąc przed nami się pobierali, zrobiła to specjalnie z zazdrości bo wiedzieli że my planujemy już od roku a oni się zdecydowali i pobrali w ciągu 2 miesięcy) stwierdziła że to wieśniackie jest, balony też są wiejskie w sensie że nie modne.
Moja świadkowa nie miała bukiety, u nas się czegoś takiego nie stosuje. Kościół jest już ozdobiony więc po co mam zostawiać jeszcze dodatkowy bukiet Jak byłam u przyjaciółki świadkową to też nie miałam bukietu.



Dziewczyny masakra, jakaś choroba mnie bierze. Boli mnie gardło, wieczorem miałam temperaturę, a do tego ta pogoda. Jeszcze muszę iść na ogród bo nam ceratę ze stołu zerwało i moknie, a jest drewniany, ale wyobraźcie sobie jak musi wiać skoro cerata ma pod spodem taką warstwę co się mocno przyczepia do stołu żeby go wiatr nie podnosił.

Masakra masakra Bzyczko póki co brat pojechał na oględziny zobaczymy jak sprawnie pójdzie ta cała procedura w PZU

a pogoda rzeczywiście do bani, u mnie leje jak z cebra, wiatr na szczęście ucichł

Napisane przez domi7ks

A więc mamy tak:

- zamowionego Dj, fotografa, sale, msze
- ubrania z wyjatkiem bizuterii (ale mam juz upatrzona) i rajtuzek dla mnie
- welon
- zawieszki na wódke
- rozdane zaproszenia
- zamowione paznokcie, makijaz i fryzure
- spisany protokol i dalismy na zapowiedzi

nie mamy:
- wódki
- zamowionych placków, tortu
- bukietu dla mnie i dekoracji na samochod (ale to 2 tyg przed slubem sie zamawia)
- menu weselne wybieramy 10 dni przed conajmniej

no i nie wiem co tam jeszcze...

Domi a napoje? owoce...sami kupujecie czy to już sala organizuje?

Napisane przez AgatkaL

Tak na wywołanie uśmiechu w ten pochmurny dzień...
http://www.youtube.com/watch?v=ab0d_p_5DEU

Padłam normalnie...:hahah a:

Oł jeee

[AgatkaL]

Napisane przez martucha84

w ddtvn jest o rozwodach koscielnych (wzmianka) i najczestrza przyczyna jest niedojrzalosc jednego z malzonkow, zle podejscie do malzenstwa, niedojrzale, itd.. wiec idz staraj sie masz duzeeee szanse

Tak wiem, będę się starać na 100% tylko jakos nie wiem jak sie do tego zabrać, gdzie iść itd.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

nooo 70 km w jedna strone... za duzo jak na codzienne przejazdzki.. musialabym sie z pracy zwolnic chyba

uuu to za daleko niestety. No nic, moze TZ cie gdzies zapisze

[bzyczka1]

o! o dobrej rzeczy Marta wspomniała. Powitanie. Musisz zamówić chleb w piekarni na wejście na salę i powitanie przez rodziców. No i jakaś torba na koperty ja miałam papierową prezentową

[domi7ks]

Napisane przez anika222

domi
byłam w zesłym roku na trezch wesela w tym jedno nasze
i narysowałam ci jaki był rozkład świadków
za kazdym razem inaczej


ja kotylkionów nei miałam i ponic sie daje jednej rodzinie jednego koloru a drugiej drugiegho bo maja odróżniac od siebei rodziny ze niby ta ze strony panny młodej a tamta ze strony pana młodego

o dzieki super, zaraz to przeanalizuje

Napisane przez martucha84

no to tearz po kolei pomysl:

-budzisz sie rano makijaż itd masz
- BRAK bielizna rajstopki podwiazka
- co z blogoslawienstwem
-transport gosci
- slodycze i wodka na brame wrazie w...
- po kosciele jak beda wam rzucac kase do czegio ja bedziecie zbirac
- gdzie odkladac prezenty koperty kwiaty
-na sali to wiesz alko, ciasta td
- jak bedzie wygl;adac przywitanie itd..
- co z odwozem gosci
- co z mala bo glup[io jakby mama z nia siedzial...
- czy nocleg gosciom dajecie?

A wiec tak:
- makijaz, fryz ide juz na 8 rano
- bielizne dokupie, majatasy mam
- po fryzjerze ide jednak do domu mojego rodzinnego i tam sie ubiore, moj tz ubierze sie na nasyzm mieszkaniu i prawdopoodbnie przyjada po niego znajomi, ktorzy nas rowniez zawioza ich autem
-kazdy do kosciola przyjezdza sam...a na sale to nie wiem...chyba tez swim autem, bo u nas beda ludzie z oznych stron...ale tesciu, ktory nie powinien mienc nic do gadania juz wymyslil busa
- slodycze i wodke na brame podk osciolem kto powinien miec?
- a do czego powinno sie zbierac te pieniazki? (o takich szczegolach to nei pomyslalam:P)
-a Wam kto zbieral kwiaty i prezenty? 9 u nas pewnie tego uzo nie bedzie :p)
- ciasta, alkohol to juz beda na sali
- przywitanie organizuje restauacja
- co do odwozu gosci to nei wiem:9 bo kazdy mieszka gdziei ndziej, to bez sensu jest busa zamawiac moim zdaniem
- noclegu nei zapewnimy
-mamy flecistke- moja kolezanke, ktora prawdopodobnie w tym dniu zajmie sie Polusia

Napisane przez kliwia

domi potzrebne Cie jeszcze bedzie ozdobna papierowa torba [na preznet] dla swiadkowej do zbierania telegramow pod kosciolem
dekoracja kosciola jest jakas wspolna? trzeba sie skladac? czy nic nie trzeba placic a i tak bedzie?
ubranko dla malej, ona tez bedzie krolowac tego dnia
Moj maz w trakcie wesela sie przebieral bo nie lubi byc spocony, wiecmialam zapasowe skarpety koszule i podkoszulek ale koszuli chyba nie zmienial ale skarpetki na pewno
Zrob sobie kosmetyczke niezbednik, z nitka, agrafka, tabletakmi od bolu glowy, puder, blyszczyk, husteczki.



ps. AgatkaL klik

a te blyszczyki, pudry to Wy w czym trzymaluscie? ja mysle gdzie tu laktator schowac

ps: kliwia klik

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez aniaaa84

Domi a napoje? owoce...sami kupujecie czy to już sala organizuje?

napoje sala, owoce my (prawdopodobnie, b my bedziemy miec okrojnoe menu ze wzgledu na krotsza impreze)

Laski a kasy to Pan mlody nie moze trzymac?

jakos nie mamy zaufania do innych

[anika222]

Napisane przez kliwia

domi potzrebne Cie jeszcze bedzie ozdobna papierowa torba [na preznet] dla swiadkowej do zbierania telegramow pod kosciolem
dekoracja kosciola jest jakas wspolna? trzeba sie skladac? czy nic nie trzeba placic a i tak bedzie?
ubranko dla malej, ona tez bedzie krolowac tego dnia
Moj maz w trakcie wesela sie przebieral bo nie lubi byc spocony, wiecmialam zapasowe skarpety koszule i podkoszulek ale koszuli chyba nie zmienial ale skarpetki na pewno
Zrob sobie kosmetyczke niezbednik, z nitka, agrafka, tabletakmi od bolu glowy, puder, blyszczyk, husteczki.



ps. AgatkaL klik

PLASTRY WEŹ!!!!!!

ja miałam koszyczekz tym co napisąla kliwia i plastrami

plastry znikły wszystkie a ciotki chwaliły ze pomyslałam o niciach agrafkach i plasterkach
ja jeszcze wsadziłam tam bezb. lakier do paznokci jak by oczkow rajstopach poleciało


ja koperty składałam swiadkowi do koszyka wiklinowego

dowiedz sie czy na sali maja odpowiedznią ilośc wazonów na kwiaty od gości


noooo jak pan młody wyobrażasz sobei go z wypchanymi kieszeniami
pan młody odbiera przekazauje swiadkowi a potem do auta i na salę
no i tu zaczyna sie kłopot
gdzie je przechować mysmy odwozili kasę do domu znaczy sie moi rodzice jak jechali na chwile do domu to je zabrali i juz nie byłoproblemy a do czasu az je zawiezli dodomu to były w pomieszczeniu gdzie stała wódkaten pokój był zamykany na klucz i klucz miał tylko świadek na zmianę z mezem nikt poza nami i swiadkiem tam nie wchodził

[kliwia]

domi i tak musisz meic dla malej wozek w razie gdyby zasnela, wiec i torbe z pielucha etc, wiec tam wszytsko umiesc, lub w samochodzie laktator.
Ja blyszczyk mialam w swoim pokoju,

bzyczka u mnie sala ten chleb na powitanie dawala.

domi pierwszy taniec?? szampan na 1 toast
ps. nalezysz do klubu rano Ci klikalam z klubu

[Madzialenka12344321]

Domi u nas kwiaty zbierała świadkowa (na szczęscie nie było ich dużo, bo wolelismy kupony totka) a koperty świadek do kuferka.

jejku taka pogoda, jak mi się nie chce wychodzić z domu. Na samą myśl, już mi zimno

[mona_ja]

Napisane przez domi7ks

A więc mamy tak:

- zamowionego Dj, fotografa, sale, msze
- ubrania z wyjatkiem bizuterii (ale mam juz upatrzona) i rajtuzek dla mnie
- welon
- zawieszki na wódke
- rozdane zaproszenia
- zamowione paznokcie, makijaz i fryzure
- spisany protokol i dalismy na zapowiedzi

nie mamy:
- wódki
- zamowionych placków, tortu
- bukietu dla mnie i dekoracji na samochod (ale to 2 tyg przed slubem sie zamawia)
- menu weselne wybieramy 10 dni przed conajmniej

no i nie wiem co tam jeszcze...

Domi, jakie placki? Bo nie wiem

A z tymi przesadami to jakaś paranoja, nie warto wierzyć w zabobony bo i tak sie nie sprawdzają

[kliwia]

mona ja placki=ciasta

[martucha84]

-kazdy do kosciola przyjezdza sam...a na sale to nie wiem...chyba tez swim autem, bo u nas beda ludzie z oznych stron...ale tesciu, ktory nie powinien mienc nic do gadania juz wymyslil busa Bus to musisz policzyc ile osob ma byc i bez auta najlepiej ajk beda potwierdzac to wypytaj czy beda autem bo ie weisz czy busa im liczyc

- slodycze i wodke na brame podk osciolem kto powinien miec? mlody bo wychodzac z domu moga go zlapac potem juz razem to macie

- a do czego powinno sie zbierac te pieniazki? (o takich szczegolach to nei pomyslalam:P)no a jak wam rzuca grosze to przeciez w rekach nie bedziecie tego trzymc my mielismy takie male woreczki takie ladne materialowe z korali hahahah

-a Wam kto zbieral kwiaty i prezenty? 9 u nas pewnie tego uzo nie bedzie :p) swiadkowe, nie chcielismy kwiatow no ale dostalismy swiadkowa wkladala je do kodzykow, swiadek koperty do bialej torebki prezentowej, a prezenty obok, a potem zapakowali to do auta

- co do odwozu gosci to nei wiem:9 bo kazdy mieszka gdziei ndziej, to bez sensu jest busa zamawiac moim zdaniem ale jak beda pijani albo cos? nie przyjada autem... albo zostawia go pod kosciolem czy domem rodzicow sa z roznych czesci nawet z daleka to co sami maja zaplacic za nocleg czy sobie wymyslec nie kumam?

a te blyszczyki, pudry to Wy w czym trzymaluscie? ja mysle gdzie tu laktator schowac mialam duza torbe taki kuferek i za swidkowa stal nikt tam nie chodzil ale mozesz do damkiej lazienki wlozyc alczkolwiek za swiadkowa tez jest ok, ktos bedzie potzrebowal to do niej pojdzie u nas siostra powiedziala ze jak cos sie bedzie dzialo to do swiadkowej no i po plastry lakiery i tabletki itd do niej chodzli.. jak ja bylams wiadkowa to tez sie tym zajmowalam nawet uzylam nozyc sekatorowych nici i kleju na goraco

a co do kopert to co ma je miec w marynarce caly czas?

[domi7ks]

Napisane przez anika222

PLASTRY WEŹ!!!!!!

ja miałam koszyczekz tym co napisąla kliwia i plastrami

plastry znikły wszystkie a ciotki chwaliły ze pomyslałam o niciach agrafkach i plasterkach
ja jeszcze wsadziłam tam bezb. lakier do paznokci jak by oczkow rajstopach poleciało


ja koperty składałam swiadkowi do koszyka wiklinowego

dowiedz sie czy na sali maja odpowiedznią ilośc wazonów na kwiaty od gości

matko, ile tego jest...o powie rzeczy nawet nie pomyslalam

Napisane przez kliwia

domi i tak musisz meic dla malej wozek w razie gdyby zasnela, wiec i torbe z pielucha etc, wiec tam wszytsko umiesc, lub w samochodzie laktator.
Ja blyszczyk mialam w swoim pokoju,

bzyczka u mnie sala ten chleb na powitanie dawala.

domi pierwszy taniec?? szampan na 1 toast
ps. nalezysz do klubu rano Ci klikalam z klubu

No własnie tego sie boje...bo ta kolezanka ma gracn a flecie a kto w tym czasie Pola sie bedzie zajmowal stresuje sie tym bardzo
Z wozka zrezygnujemy, bo za duzo tego by bylo, tylko nosidelko

Napisane przez Madzialenka12344321

Domi u nas kwiaty
zbierała świadkowa (na szczęscie nie było ich dużo, bo wolelismy kupony totka) a koperty świadek do kuferka.

jejku taka pogoda, jak mi się nie chce wychodzić z domu. Na samą myśl, już mi zimno

u nas raczej kwiatki, bo nic nie napisalismy gosciom

[Corii]

Napisane przez domi7ks

a te blyszczyki, pudry to Wy w czym trzymaluscie? ja mysle gdzie tu laktator schowac

torebka świadkowej albo mamy

[domi7ks]

Napisane przez kliwia

mona ja placki=ciasta

dokładnie

[Maja102]

Napisane przez martucha84

aaaaa o tej parze to jest przesad ZE PRZED OLTARZEM STAJE SIE RAZ wiec jak oni swiadkuja razem to znaczy ze sie rozstana bo juz 2 raz stac razem tam nie beda... wiec to przesad dla nich a nie dla was czyli wierudna bzdura

hehe

Napisane przez domi7ks

no takie kokardki...niby tym zameznym po lewej stronie, osobom wolnym po prawej sie przyczepia czy tam na odwrót

no bez jaj, że takie coś jest
jakby mi ktoś do starannie dobranej kolorystycznie kreacji i dodatków z jakąś wstążeczką wyjechał, to kazałabym chyba za przeproszeniem spierrrniczać na drzewo

Napisane przez martucha84

mlodych ktorzy po wszystkich przygotowaniach nadal sie kochaja szanuja i nadal chca hahahahahahahahhahahaa

Napisane przez bzyczka1

Chociaż dziewczyna (teraz już żona) mojego kuzyna (miesiąc przed nami się pobierali, zrobiła to specjalnie z zazdrości bo wiedzieli że my planujemy już od roku a oni się zdecydowali i pobrali w ciągu 2 miesięcy)

niektórzy to mają chyba nie po kolei w głowie

Napisane przez anika222

pomoć jest cos takiego ze niby para nie powinna byc razem swiadkami bo potem juz nei stana razem przed ołtarzem, tak samo jak niby swiadkowa nie moze byc dwa razy swiadkową bo te z wiecej nie wyjdzie za mąż

na szczęście u nas tego nie ma - można świadkować i po kilka razy
Ale w mojej okolicy mężatek już nie proszą do swiadkowania

Napisane przez anika222

ja kotylkionów nei miałam i ponic sie daje jednej rodzinie jednego koloru a drugiej drugiegho bo maja odróżniac od siebei rodziny ze niby ta ze strony panny młodej a tamta ze strony pana młodego

powinni się integorwać, a nie dzielić

Napisane przez aniaaa84

Domi a niech gadają, a myślisz że gdyby były kotyliony i wszystko pod nich zrobione to by nie gadali?? to ma być Wasz dzień i zrobiony pod Was a nie pod kogoś, nie chodzi o to żebyś siedziała z nosem na kwinte bo wiele rzeczy jest nie po Waszej myśli no ale gociel chcieli więc trzeba się poświęcić...no sorki ale life is brutal

goście chcą po swojemu, to niech sami sobie wesele zrobią

[martucha84]

koperty na sale zapytajcie czy maja sejf, my nie wiezlismy do do domu bo strach.. nastepnego dnia do wplatomatu

no i co z szampanem 1 tancem,

[aniaaa84]

My na koperty mieliśmy koszyk wyłożony białą organzą, wszystko było w jednym miejscu, a pamiętam jak mnie wszyscy krytykowali, że koszyk, że jak to wygląda. Goście nie zwracali na to uwagi bo świadkowie stali za nami, a za świadkami jeszcze mój kuzyn z dziewczyną. Także koperty szły do koszyka, kwiaty odbierała od nas świadkowa i przekazywała do tyłu kuzynowi a Oni z kolei wkładali już bezpośrednio do bagażnika

słuszna uwaga Martuś co do kopert, nasze leżały w bagażniku w naszym aucie zaparkowanym pod salą. Od momentu jak się wszyscy zjechaliśmy na salę, brama wjazdowa była zamknięta no i działał monitoring.
My kasę wpłacaliśmy dopiero po weselu w piątek...i do tej pory moi rodzice spali na kasie bo schowana była w rogówce tato jak wiezień we własnym domu miał tylko możliwość pójść zrobić siku i nie schodzić z rogówki

[domi7ks]

martucha goscie beda z roznych stron oddalonych nawet o 50 km, to co maja zostawic auta pod kosciolem i bus ma je odwozic do domu? a nastenego dnia beda sie wracali na nogach po te auta?bo ja to nei wiem jak to bedzie:/

[bzyczka1]

Kliwia ja też miałam chlebek z sali, ale kuzyn musiał sam kupić a salę mieli "lepszą". Więc niech Domi się dowie o ile już nie wie, kto załatwia chlebek

Ania moja mama, miała problem z ubezpieczycielem, z tym że ona miała szkodę całkowitą. Ubezpieczyciel ma 30 dni na załatwienie sprawy włącznie z wypłatą kasy a u mamy to trwało ponad 2 miesiące. Alianz nie wiedział jakie papiery są potrzebne, raz mówili że mają już wszystki, drugim razem że czegoś brakuje, potem że już wszystko, następnie że nie i tak w kółko