Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[szalony Buziaczek]

Napisane przez ewciak123

no to jak mnie tu zostawicie to bede trzymac kciuki ...ja z jednej chcialabym ale sie bojewiec chyba tu sobie sama zostane

też się boję, grzecznie mogę poczekać z Tobą

[kropka75]

Napisane przez margo80

dziewczynki, proszę grzecznie w kolejce czekać

Te, czerwcówka, siedź cichutko i czekaj na swój miesiąc i się nie wtrancaj w nasze plany.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19088722]
Dziewczyny, czuję coś dziwnego w bożence, że tak powiem. Napięcie? Swędzenie? COś podobnego do uczucia swędzenia dziąseł przy wychodzeniu ósemek No głupie uczucie że hej. Absolutnie nie chorobowe, ale wnerwiające.[/QUOTE]
ja tez tak mam od jakiegoś czasu, a oprócz tego co jakiś czas takie dziwne mrowienia...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19089088]Dziewczyny, a ja coś dziwnego mam - Agatka mi sie jakoś musiała obrócić w brzuchu Zawsze czułam jej dupkę i kręgosłup i wypinanie z prawej strony, a od 2 dni z lewej się wypina praktycznie tylko. Możliwe, że ona korkociąg machnęła w brzuchu???[/QUOTE]
wygląda na to , że możliwe.

Napisane przez kropka75

Dziś kupiłam sobie Tantum Rosa do podmywania, spakowałam tatusiowi klapuchy, spodenki i koszulkę, wrzuciłam małemu do torby na wyjście: becik, śpiworek polarkowy, śpiochy, pajacyka, body, skarpetki, czapeczkę, niedrapki, kocyk i pieluchy... a teraz piorę białe r. 56, bo koszulka jeszcze do tej paki potrzebna.

ja też dziś dla dzidka torbę spakowałam.
jeszcze tylko muszę przygotować ubrania na wyjście dla siebie.

Napisane przez bratkab

Ja mam tak samo, ale z książkami. Uwielbiam zapach nowej książki


No to wróciliśmy z wizyty u ginki i nic tylko płakać. 6 miesięcy leżałam i co - szyjka ślicznie zamknięta, nic nie zapowiada rychłego rozpakowania. ...I sama już nie wiem czy Byk lepszy czy Bliźniak i co z nim negocjować.

ja też mam takie zboczenie- uwielbiam wąchać książki.
nie płacz, powoli, a na czas. a jeśli o znak zodiaku chodzi, to mi żaden nie pasi... więc jest mi wszystko jedno.

Napisane przez szalony Buziaczek

to ja się pokaże z moim brzuszkiem z zeszłego tygodnia, hmm jutro idę do fryzjera bo fryzura ohydna

ładny brzchol, a fryzurka tez ok.

Napisane przez kropka75

"Kiedy rozwarcie wynosi 7–8 cm, przychodzi kryzys. Może ci się zdawać, że nie dasz rady. Możesz krzyczeć na męża albo chcieć natychmiast wracać do domu. To normalne! Gdy ten krytyczny moment nastąpi, do finału już blisko. W końcu poczujesz, że skurcze słabną – zbliża się faza parcia."

Teraz też są przerwy, jak np. rozchodzę sprawę. Najgorzej mi leżeć. Wstaję w nocy, jem nospę, idę do wanny, trochę mija, wracam do wyra i znowu się zaczyna... :/ Potem jak to rozłażę to tylko czuję napięcie w dole brzucha, okresowe takie i lekkie pobolewanie.

Czopa niet, brzuch nadal na swoim miejscu. Jutro mam wizytę, może się coś dowiem ciekawego.

to się zgadza- przy 7-8cm jest najgorzej.

to może nie bierz nospy, nie zatrzymuj niczego, to może sie rozkręci?

obyś się jutro czegoś ciekawego dowiedziała.

Napisane przez bydgoszczanka

Dzisiaj oddawałam mocz do analizy, bo miałam takie zalecenie ze szpitala. Siusiałam rano do pojemniczka, miał być środkowy strumień i w szoku byłam, bo nie mogłam zatrzymać sikania Coś się po porodzie tam poprzestawiało. Muszę chyba ćwiczyć mięśnie.

też tak miałam po pierwszym porodzie, i sporo czasu upłynęło nim na nowo mięśnie się wyćwiczyły.

Napisane przez Dilayla

Witajcie
Ja po wizycie u gin,a wiec jest lepiej z moją macicą i z szyjka również ...więc fenoterol spełnił zadanie mimo tych skutków ubocznych...i 17 maja mam już go odstawić a 21 maja na kontrole....i pewnie poźniej juz będzie z górki na rozpakowanie..

no to super.

[margo80]

Napisane przez kropka75

Te, czerwcówka, siedź cichutko i czekaj na swój miesiąc i się nie wtrancaj w nasze plany.

ktoś tu musi porządku pilnować

[szalony Buziaczek]

Napisane przez bydgoszczanka

Robię tak samo. Myślałam, że tylko ja mam takiego schizola



...ale fajny





Wielkie gratulacje dla całej rodzinki




Hehe, ja moją Luizkę, to bym schrupała



...się posikałam Sorki



Bardzo się cieszę, że mąż się z Tobą skontaktował



Fajny brzucholek

Wiecie, moja Luiza podczas kąpieli, a w zasadzie po niej mocno krzyczy, aż się zanosi. Tak mi wtedy jej szkoda. W domu jest ciepło. Jak ją ubiorę, to się uspokaja. Mam nadzieję, że niedługo jej to przejdzie.

Dzisiaj oddawałam mocz do analizy, bo miałam takie zalecenie ze szpitala. Siusiałam rano do pojemniczka, miał być środkowy strumień i w szoku byłam, bo nie mogłam zatrzymać sikania Coś się po porodzie tam poprzestawiało. Muszę chyba ćwiczyć mięśnie.

położna nam mówiła żeby po porodzie (również w ciąży) conajmniej 30 razy dziennie ściskać mięsnie Kegla żeby szybciej się wszystko zregenerowało i żeby nie popuszczać moczu, również mam nadzieje że Twoja córcia się uspokoi może przez tą pogodę taka niespokojna

[kropka75]

Napisane przez ellai

Ja mieszkam na 4 piętrze i co dzień z domku,więc u mnie raczej schody nie działają... spacer też... nic nie działa... tzn. liści malin nie spróbowałam i tak się nad nimi zastanawiam właśnie... Mam małego uparciuszka w brzuchu

Widać przyzwyczajenie też swoje robi.

Liście zalecają od 37tyg, więc nie działają tak od razu.
Ja chleję już tydzień i nic.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez margo80

ktoś tu musi porządku pilnować

To się ktoś nie spisuje bo się od marca rozpadamy tutaj.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

Te, czerwcówka, siedź cichutko i czekaj na swój miesiąc i się nie wtrancaj w nasze plany.

No właśnie

Napisane przez margo80

ktoś tu musi porządku pilnować

heh, porzondziła se, baba jedna

Kropka, od lutego się rozpadamy :d

[ewciak123]

Dobra , to my tu z bratka i buziaczkiem ogarniemy ...a wy jutro ruszajcie lece spac. Do jutra zatem...
zebym jutro widziala tylko jak lea przekazuje kolejne wiesci o rozpakowaniach

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19096204]
ja też dziś dla dzidka torbę spakowałam.
jeszcze tylko muszę przygotować ubrania na wyjście dla siebie.

to może nie bierz nospy, nie zatrzymuj niczego, to może sie rozkręci?

obyś się jutro czegoś ciekawego dowiedziała. [/QUOTE]
Ja nawet nie pomyślałam o rzeczach na swoje wyjście. Wyjdę w tym w czym wejdę.

Z tego co pytałam to branie nospy, wanna itd. nic nie zmieniają. Jak to TE bóle to nic nie pomoże, nie ustąpią.

Obym.

[margo80]

Napisane przez kropka75

To się ktoś nie spisuje bo się od marca rozpadamy tutaj.

bo ja pilnuję dopiero od dziś

Kropka - liczę na szczegółową relację z porodówki i pobytu.
ostatnio wyczytałam na miejscowym forum, że za wjazd za szlaban na teren szpitala kasują 3 zł. prawda to?

[bratkab]

Ja sobie kąpiel machnę na smutki A nie tylko szybki prysznic. Buziaki i miłej nocki

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19096354]

Kropka, od lutego się rozpadamy :d[/QUOTE]
A kto się rozpadł w lutym?? Nie pamiętam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Eniggma

[kropka75]

Napisane przez margo80

bo ja pilnuję dopiero od dziś

Kropka - liczę na szczegółową relację z porodówki i pobytu.
ostatnio wyczytałam na miejscowym forum, że za wjazd za szlaban na teren szpitala kasują 3 zł. prawda to?

A ha ha ha ha

Będzie relacja.

Podobno prawda. Tak mnie też doszło. Ale mnie to kicha, bo parkuję na ulicy.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19096732]Eniggma [/QUOTE]
A to skleroza mnie opętała, myślałam że ona w marcu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka przeczytałam "bo pracuję na ulicy"

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19096989]Kropka przeczytałam "bo pracuję na ulicy" [/QUOTE]
No też coś...

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Spadam nynać z nadzieją, że mnie dopadnie jak coś to rano, nie w nocy...

Dobranoc.

[Darianna25]

Napisane przez xxNiuniaxx

Dziewczyny, co sądzicie o tym wynalazku? Ja kupiłam, spodobało mi się i zobaczymy jak z użytkowaniem Na pewno jest to jakaś alternatywa do zwykłych paklanek na zużyte pieluszki.
Uważacie że jest zbędny, czy wręcz przeciwnie- nie wyobrażacie sobie nie mieć czegoś w tym stylu?
http://www.babyclub.pl/product-pol-7...-Sangenic.html

Ja kupować nie bede ale podobno sie taki kosz dostaje po porodzie w uk.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19080995]kolejny dzidek opuścił brzuszek.

sms sprzed kilku minut od Edzi:

Kochane, ja już się rozpakowałam Amelka jest sexi laska- tak napisał o niej tatuś. Moje szczęście ma 3220g i 56cm. Potem dam focie i napiszę resztę.

GRATULUJEMY !!!
Ściskamy, całujemy.


[/QUOTE]

GRATULUJE SERDECZNIE.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19087035]Sialuś, to będziemy zasuwać obie w zieleni [/QUOTE]

No ja też

Witajcie,
Ja tez po wizycie u polożnej.Wszystko ok ale...
Nie potrafiła wyjasnić czy moje problemy z zębami mają jakiś wpływ na dziecko. Mój mąz nie dawał za wygraną to ta stwierdziła żeby problemów na siłe nie szukać.

Mnie strasznie boli ta kosc łonbowa jak chodze.Jak wstaję to piecze i wydaje mi się, że moja szanowna jest napuchnieta w tej części zaraz pod brzuchem.
Położna zaproponowała kupić pas ciążowy.
Brzuch mam podobno jeszcze wysoko.

A ja mam śpiocha.Nic tylko bym spała.No i jutro znowu dentysta.Tymczasowa plomba sie wypłukuje i zaczyna mnie pobolewać.

Wogóle strasznie mi jest gorąco dzisiaj.Spałam i obudziłam się dosłownie mokra.Siedze w koszulce i majtkach przy otwartym oknie i duszno mi niesamowicie.

No i mój 34 tygodniowy bandzior.

Trzymam kciuki za jutrzejsze rozpakowywanie.
Spadam lulać.

[kardashi]

A ja mam wiadomość od Pumy

"Dzisiaj o 18:14 przyszła na świat Nadia. Ma 3340 g i 51 cm. Czujemy się bardzo dobrze. Jest śliczna. SN, poszło ekspresem. Trzymam za Was kciuki"



---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

A mnie zlapały bóle jak na @.. poszłam się kąpac.. i minęły..

ehh...

[Siala_Bala]

"Dzisiaj o 18:14 przyszła na świat Nadia. Ma 3340 g i 51 cm. Czujemy się bardzo dobrze. Jest śliczna. SN, poszło ekspresem. Trzymam za Was kciuki"

Super wieści Oby wszystkie porody szły tak łatwo, gładko i przyjemnie GRATULACJE!!

[velluto]

Napisane przez kardashi

A ja mam wiadomość od Pumy

"Dzisiaj o 18:14 przyszła na świat Nadia. Ma 3340 g i 51 cm. Czujemy się bardzo dobrze. Jest śliczna. SN, poszło ekspresem. Trzymam za Was kciuki"

Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej mamusi klask i:

[spradka]

Napisane przez jamaicaP

dzieki,
niewiem skąd ale mam jakis dziwny lęk w sobie przed porodem posladkowym i cc..

No mnie to prawdopodobnie czeka i juz sama nie wiem co gorsze...

[justin18061976]

Napisane przez Darianna25

No i mój 34 tygodniowy bandzior.

Trzymam kciuki za jutrzejsze rozpakowywanie.
Spadam lulać.

Ladniusi brzusio

Napisane przez kardashi

A ja mam wiadomość od Pumy

"Dzisiaj o 18:14 przyszła na świat Nadia. Ma 3340 g i 51 cm. Czujemy się bardzo dobrze. Jest śliczna. SN, poszło ekspresem. Trzymam za Was kciuki"



---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

ehh...

Gratulacje!!!!!!! tak samo dla Edziaczka

Napisane przez ewciak123

no to jak mnie tu zostawicie to bede trzymac kciuki ...ja z jednej chcialabym ale sie bojewiec chyba tu sobie sama zostane

Napisane przez bratkab

Ewciak my sobie poschizujemy po 20 maja Jeszcze troszku czasu mamy

Kobity, Wy mnie tu nie zostawiajcie, terminy mamy te same, wiec trzeba by zawrzec jakis uklad

-------------------------------------------------------------------
czesc i czolem spytacie skad sie wzialem...ja jestem wesoly Romek
Zaczynamy dzisiaj 39 tydzien, wczoraj wieczorkiem przez godzine nie moglam usnac, twardnial brzuchol, Maly skakal na szyjce jak na trampolince...no i przeszlo czyli nadal DWUPACZEK
zapowiada sie dzisiaj piekny dzien, chce podskoczyc do pracy poplotkowac troche z kumpelami - jakos nie mam ochoty szczerze mowiac, tak mi blogo w domciu, tak odpoczelam fajnie na wolnym, ale obiecalam, wiec wpadne (nie wiem czy to odpowiednie slowo) na chwile do nich.

Co do nazw pituli to bozenka, jadwiga bardzo mi sie podobaja. Ja mowie zawsze cytryna albo brocha. Musze podgolic sie w weekend nota bene, bo a noz widelec.

Zabieram sie za aktywnosci od rana, bo wystarczy jeden dzien luzniejszy od razu wszystko mnie boli, robie sie marudzaco-stekajaca a tak to rozruszam kosteczki i jakos do wieczora sie doturlam.
Jestem ciekawa czy ktoras sie sypnie w weekendzik, tu juz jakies randki i manifestacje sie szykuja, no trzymam kciuki!!!!!!!

trzymajcie sie cieplucho, toczcie sie przyzwoicie, milego dnia

[margo80]

Napisane przez kardashi

A ja mam wiadomość od Pumy

"Dzisiaj o 18:14 przyszła na świat Nadia. Ma 3340 g i 51 cm. Czujemy się bardzo dobrze. Jest śliczna. SN, poszło ekspresem. Trzymam za Was kciuki"

BRAWO GRATULACJE

u nas spokojnie, zdaje się, że w nocy kilka razy brzuch się napinał, ale odpuszczał po zmianie pozycji, więc nie wiem co to było.

[ałła]

Napisane przez Darianna25

Ja tez po wizycie u polożnej.Wszystko ok ale...
Nie potrafiła wyjasnić czy moje problemy z zębami mają jakiś wpływ na dziecko. Mój mąz nie dawał za wygraną to ta stwierdziła żeby problemów na siłe nie szukać.

Ja pytalam swojego dentyste czy te moje akcje z zebami wplywaja negatywnie na dziecko, to odpowiedzial ze gdyby byl bardzo silny stan zapalny, zbierala sie ropa i tworzyly sie ropnie czy inne "twory" w dziasle trudne do wyleczenia, to mozna by bylo sie martwic. A przy takich problemach to nie ma czym sie przejmowac.

Wiec ja jestem spokojna i Ty tez sie nie martw

[Silpe]

Witam z ranca 2 w 1
No i nastepna rozpakowana - gratulacje
Ja po wczorajszej wizycie , jakiegos dola zlapalam, bo niby wszystko w pozadku i powinnam sie cieszyc to jednak po diagnozie gina jakas nie teges jestem
jakos od zawsze wiedzialam , ze raczej urodze przed terminem- przeczucie?? to jednak dopiero wczoraj do mnie dotarlo , ze to jest jak najbardziej realne - chyba psychicznie nie bylam jeszcze gotowa na taka wiadomosc . Wydaje mi sie ze wplyw na to ma fakt ze jestem sama w domu i to dziala dodatkowo przygnebiajoco . Normalnie zaczynam miec stracha
no bo co mam myslec jak termin na polowe czerwca , a gin mi mowi ze dzieciak tak sie juz pcha do wyjscia , ze napewno rozpakuje sie w maju i zebym wytrzymala jeszcze z 2 tygodnie -biorac pod uwage ze mala jest juz na takim etapie , ze spokojnie moze wychodzic - boze co mysmy splodzili
ide zrobic liste i jade kupic jakies papu - tylko dla mnie - Gabryska nie dostanie nic bo za szybko rosnie

[Anielllka]

Hej dziewczyny

tak Was podczytuje i Wam tu razem tak fajnie że może się wepcham gdzieś tam do Was na sam koniec? przed kolejke nie mam zamiaru się wpychać mogę się jeszcze dołaczyć?

Gratuluje rozpakowanym i zazdroszcze

[margo80]

witaj. napisz parę słów o sobie

[velluto]

Dzien dobry
Silpe - w końcu i na Ciebie przyszła pora, żeby trochę zwolnić tempo ale fakt, przebywanie samemu w domu działa dodatkowo stresująco

Anielllka - jasne, że możesz dołączyć witaj

Ja nadal w dwpaku choć mała tak się wierci, że mam wrażenie, że sięga mi od szyi po kolana
I zła jestem dziś na max mielismy jechać do ikei po ostanie zakupy, a tu okazuje się, że rzeczy które planowaliśmy kupić są niedostępne Może w przyszłym tygodniu będą, a ja chciałam wtedy jechać do rodziców. I znów moje plany runeły

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kardashi

"Dzisiaj o 18:14 przyszła na świat Nadia. Ma 3340 g i 51 cm. Czujemy się bardzo dobrze. Jest śliczna. SN, poszło ekspresem. Trzymam za Was kciuki"

Puma, GRATULACJE wielkie

Napisane przez Silpe

Witam z ranca 2 w 1
No i nastepna rozpakowana - gratulacje
Ja po wczorajszej wizycie , jakiegos dola zlapalam, bo niby wszystko w pozadku i powinnam sie cieszyc to jednak po diagnozie gina jakas nie teges jestem
jakos od zawsze wiedzialam , ze raczej urodze przed terminem- przeczucie?? to jednak dopiero wczoraj do mnie dotarlo , ze to jest jak najbardziej realne - chyba psychicznie nie bylam jeszcze gotowa na taka wiadomosc . Wydaje mi sie ze wplyw na to ma fakt ze jestem sama w domu i to dziala dodatkowo przygnebiajoco . Normalnie zaczynam miec stracha
no bo co mam myslec jak termin na polowe czerwca , a gin mi mowi ze dzieciak tak sie juz pcha do wyjscia , ze napewno rozpakuje sie w maju i zebym wytrzymala jeszcze z 2 tygodnie -biorac pod uwage ze mala jest juz na takim etapie , ze spokojnie moze wychodzic - boze co mysmy splodzili
ide zrobic liste i jade kupic jakies papu - tylko dla mnie - Gabryska nie dostanie nic bo za szybko rosnie

Ej tam, nie marudź, masz wątek, małżona przed kamerką, który może przyjeżdżać przecież

Dzisiaj spokojnie, nadal w dwupaku, a o 18 mam ostatni egzamin na uczelni, błeeee.

[ewciak123]

Darianno ...niezly brzusio

Justin...a nikt Cie tu nie zostawi nie ma takiej opcji ja dygam dalej przed porodem, zatem jeszcze chce poczekac doostatniej, srodowej wizyty u ginka...

"Dzisiaj o 18:14 przyszła na świat Nadia. Ma 3340 g i 51 cm. Czujemy się bardzo dobrze. Jest śliczna. SN, poszło ekspresem. Trzymam za Was kciuki"


Gratulacje, oby nam tez poszlo szybki i gladko.Nadia, łsadne imie dziewczyny dla mojego Boryska