ZACZYNAMY 15 LUTEGO! MUSI SIĘ UDAĆ! Francuska dieta proteinowa dr Pierre Dukana

[leejam]

Napisane przez Parvati

Z mojego grona Dukanek nie stosuje tego ani jedna osoba, nie wiem skąd masz inne informacje.
Co do informacji o ksylitolu - czytałam, owszem-nie musisz mnie pouczać
Ja nikomu nie zabraniam stosowania tego, po prostu wyraziłam swoją opinię, że skoro mój pies mógłby zdechnąć od 1 łyżeczki to ja się tym truć nie będę.
A co do słodzika - ja go nie wychwalam, więc nie wiem skąd w ogóle Twoja "pyskówka" w moją stronę
Psujesz wrażenie sympatyczności tego wątku

edit:
Leejam ja też się pociłam okropnie w fazie uderzeniowej - to później przechodzi
Co do wyboru trybu - ja jechałam 5/5, bo jak zaczynałam dietę to był tryb "standardowy". W moim wypadku okazał się bardzo skuteczny, a i nie doskwierał aż tak mocno

Na temat słodzików nie pisze, bo za mało jeszcze wiem. A z poceniem jestem już spokojna, skoro nie tylko ja tak mam, to znaczy, że jest OK, a może nawet to znaczy, że dieta działa.
PW zaczynam od soboty - mam jeszcze chwilę na zastanowienie...

[50wiosen]

Napisane przez leejam

Dzięki.
Efekty, to ja już widzę. Dziś rano po 1 dniu -1,5kg, a po dzisiejszym dniu, kiedy naprawdę się nie oszczędzałam z jedzeniem i wypiłam chyba z 5litrów napojów na plusie mam teraz 0,5kg w stosunku do porannego ważenia. Pewnie rano znowu będzie mniej. Nie sądziłam, że to może aż tak dobrze działać...

Gratuluję efektu Ja po I fazie zastosowałam 5/5 ale teraz przeszłam na 4/3 czyli poniedziałek do czwartku P a piątek, sobota i niedziela PW bo tak jak inne koleżanki jest więcej czasu na gotowanie potraw z warzywami. Ponadto wiosna, wyjazdy sobotnio-niedzielne, jakiś gril. Można grilować warzywa. Jest to wygodniejsze.

[leejam]

Napisane przez Megi428

To że chce się pić to normalne i wskazane nawet, bo trzeba sporo pić na tej diecie.
Co do systemu to różnie, na każdego działa inaczej i trzeba samemu wyczuć co będzie dla niego wygodne i skuteczne.
Ja idę 4P/3PW - nie opisywał Doktorek takiego systemu, ale sporo dziewczyn nim idzie i jak dotąd nie narzekam na spadki, a jest wygodny bo nie muszę liczyć i pilnować dni i zawsze warzywka mam na weckend, więc jak będą jakieś grilowania to oprócz cycka z grilla to jeszcze jakąś surówkę można zjeść

O... A to ciekawe. Muszę poczytać ten wątek dokładnie i może zdecyduję się na taki tryb.

Bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Luźniej tu i łatwiej mi nadążać z czytaniem tego, co piszecie.

Dzięki za miłe przyjęcie . I do jutra, dobranoc - spragniony mąż wzywa.

[Megi428]

Coś pusto tu dzisiaj wieczorkiem.
No nic ja też uciekam do kąpieli i do wyrka.
Mam dzisiaj ochotę na czary, więc Kochaniutkie aby jutro rano same spadeczki były
i oczywiście reklamacji nie przyjmuję
Dobranoc i miłej nocki

[elskede]

witaj leejam
wiesz, tutaj wszystkie Dukanki sie troszke rozleniwily po weekendzie majowym bo czasami to czlowiek ogarnac nie mogl po kilku godzinach nieobecnosci Ale wiadomo, ze zima czlowiek z domu praktycznie nie wychodzil, a latem to kazdy chetnie spedza czas poza swiatkiem wirtualnym, takze ja staram sie odzwyczajac od komputera powolutku

[Martelinka]

Napisane przez Parvati

Z mojego grona Dukanek nie stosuje tego ani jedna osoba, nie wiem skąd masz inne informacje.
Co do informacji o ksylitolu - czytałam, owszem-nie musisz mnie pouczać

nie pouczam Cie a ksylitol stosuje albo co najmniej stosowała kasieńka - stąd mam tą informację.
a sympatyczności tego wątku nie zakłócam, jedynie wyrażam swoja opinię a chyba mam do tego prawo. Poza tym nie uważam żeby to był wątek do którego osoby chcące być na prawdziwym Dukanie będą przystępować, bo tu sie pochwala picie piwa, jedzenie kiełbas, frytek i innych masakrycznych spraw. Jakieś nieporozumienie.

[haniula1803]

Martelinka- no to nam pojechałaś, nie wieże w to co czytam?!!!! czy przeczytałaś chociasz5 stron zeby zrozumieć o czym piszemy????!!!!!
Naszym celem jest mniejsza waga lepsze figur itp. chcemy to osiągnąc za pomovą Dukan ale życie ni składa się tylko z jedzenia i dla tego piszemy tu o wszystkim a jak Ci się nie podoba to.......

A po za tym witam nowe dukaneczki i zycze powodzenia i wytrwałości
Parvati- ja od jakiegoś czasu(chyba 2 tygodnie) jestem na III fazie i już trochę popłynełam teraz odrabiam straty- mam nadzieje że będziesz moją podporą i wskazówką
Boszka –no właśnie od kiedy jesteśmy na III fazie bo se nie zapisałam i się pogubiłam

[leejam]

Witam się porannie - zmotywowana porannym warzeniem. Od wczoraj znowu -1kg, a jadłam ile wlezie.
Zerknęłam aż do wykresu, który dostałam po zrobienu testu Dukana i dobrze zrobiłam, bo według tego wykresu faza uderzeniowa powinna trwać u mnie tylko 2 dni, a nie 3 jak sądziłam i waga powinna wskazać po tych 2 dniach -0,9kg, a nie -2,5kg.
Nie żebym się martwiła, bo to chyba oznacza, że jestem podatna na metodę doktora Dukana, ale chyba przejdę już na PW - jak myślicie? Doradźcie coś proszę, bo nie wiem co wciągnąć na śniadanie...

No i miłego dnia dla wszystkich!!!

[Martelinka]

Napisane przez haniula1803

Martelinka- no to nam pojechałaś, nie wieże w to co czytam?!!!! czy przeczytałaś chociasz5 stron zeby zrozumieć o czym piszemy????!!!!!
Naszym celem jest mniejsza waga lepsze figur itp. chcemy to osiągnąc za pomovą Dukan ale życie ni składa się tylko z jedzenia i dla tego piszemy tu o wszystkim a jak Ci się nie podoba to.......
[/FONT][/COLOR]

chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nie napisałam ze rozmawiacie o wszystkim tylko że nie stosujecie się do zasad obowiązujących na diecie Dukana. Poza tym nie wiem o jakiej "wieży" mówisz, ale domyślam się że chodziło Ci o czasownik "wierzę".
Myślałam że jesteście fajna grupą bo na głównym wątku jest już ekipa i dlatego chciałam do Was dołączyć ale widze że tu samowola i brak reguł więc sie żegnam.

[ewamik1971]

Witam
Leejam spadek masz imponujący ale to zapewne znaczy że miałaś dużo wody w organiźmie nie mam pojęcia czy masz dłużej ciągnąć uderzeniówkę czy nie -według mnie jeden dzień w skali całej diety mało znaczy ale zrób jak uważasz
Zresztą od wczoraj jest u nas koleżanka która o dukanie wie wszystko więc pewnie dostaniesz super poradę
U mnie wagowo w miejscu ciekawe jak będzie po weekendzie

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

O kurcze pewnie z porady nici cóż leejam radź sobie sama

[galloway]

cześć dziewczyny
wczoraj przez cały dzień nie miałam neta(awaria) myślałam że zwariuję takie to uzależnienie Rano na szczęście już włączyli więc szybko piszę bo znowu może wyłączą....Od razu podziękowania grewanko za twój post który był jak balsam na moją zbłąkaną duszę i ogólnie wszystkim za słowa wsparcia i zachęty by wziąć się w kupę i do przodu...Wczoraj miałam pierwszy dzień od dłuższego czasu że nie zgrzeszyłam,jestem na P+W i było czysto dukanowo Dzisiaj planuję tak samo i proszę o trzymanie kciuków bo weekend tuż tuż i też planuję nie grzeszyć.....
Waga troszkę spadła ale jeszcze nie wróciło pełne 12kg z podpisu
Nie było mnie jeden dzionek a tu aż trzy nowe osoby na forum
Pravati fajnie że jesteś,nie ma to jak doświadczona ''starsza dukanka'' Co do ksylitolu,to ja go stosuję(z umiarem bo węgle) i będę stosować bo zanim zaczęłam to godzinami czytałam na temat tych bardziej sztucznych słodzików i włos na głowie się jeży, zresztą gdy poczytasz o cukrze to jeszcze gorzej a cały czas go dostarczałyśmy
A co do psów i tego co im szkodzi to właściwie wszystko im szkodzi wklejam dla przykładu listę produktów

Cebula i czosnek: zarówno cebula jak i czosnek zawierają toksyczny tiosiarczan. Bardziej niebezpieczna jest cebula. Wiele psich ciasteczek zwiera niewielkie ilości czosnku – czosnek nie zawiera dużo tej substancji, więc pies musiałby spożyć ich olbrzymie ilości, żeby się zatruć. Jednak trzeba pamiętać, że ta trucizna nie jest wydalana, dlatego szkodzi po spożyciu w dużych dawkach lub przy powtarzanych małych.

Czekolada: zawiera teobrominę, pobudzającą pracę serca oraz działającą moczopędnie. Spożycie może prowadzić do śmierci psa.

Winogrona i rodzynki: szkodliwe ze względu na nieznaną substancję, uszkadzającą nerki.

Większość pestek i nasion owoców: zawierają glikozydy cyjanowe powodujące zatrucie cyjankiem – owoce same w sobie nie są trujące.

Orzechy makadamii: zawierają nieznaną substancję trującą dla psów.

Kości: większości kości nie należy dawać psom, zwłaszcza kości kurczaków, ponieważ ich odłamki mogą uszkodzić system pokarmowy i/lub utknąć w gardle, stwarzając niebezpieczeństwo zadławienia.

Skórki ziemniaków i zielone ziemniaki: zawierają szczawiany, mogące uszkodzić układ pokarmowy, nerwowy i moczowy.

Liście rabarbaru: jw.

Brokuły: toksyczne tylko w dużych ilościach.

Surowe ciasto drożdżowe: powstający gaz może powodować wzdęcia lub nawet uszkodzić układ pokarmowy.

Kawa, ziarna kawy, herbata, niektóre napoje gazowane: zawiera kofeinę, która pobudza centralny układ nerwowy i układ krążenia oraz może powodować wymioty, niepokój, palpitacje serca lub śmierć w ciągu kilku godzin.

Piwo/wino/alkohol: każdy alkohol może powodować śpiączkę lub śmierć.

Ludzkie suplementy diety i witaminy: zwłaszcza te zawierające żelazo uszkadzają śluzówkę układu pokarmowego, jak również nerki i wątrobę.

Spleśniałe lub zepsute jedzenie: tego chyba nie trzeba tłumaczyć.

Surowe jaja: mogą powodować zakażenie salmonellą. Surowe białka jaj zawierają awidynę, która wiąże biotynę, jedną z witamin grupy B powodując jej niedobory. Biotyna jest niezbędna do wzrostu psa i utrzymania zdrowego futra. Niedobory mogą powodować wypadanie włosa, osłabienie, spowolnienie wzrostu lub deformację szkieletu.

Surowe ryby: mogą powodować zakażenie salmonellą. Może powodować niedobór tiaminy (witaminy z grupy B), prowadzący do utraty apetytu, drgawek i w szczególnych przypadkach do śmierci. Konsekwencje występują częściej jeżeli surowe ryby podawane są regularnie.

Sól, soda kuchenna, proszek do pieczenia: w dużych ilościach może zaburzyć równowagę elektrolitów, co w poważnych przypadkach prowadzi do skurczy mięśni, drgawek i niewydolności serca.

Grzyby: mogą zawierać toksyny szkodliwe dla różnych układów, powodować wstrząs lub śmierć. Leśne grzyby mogą powodować ból brzucha, ślinotok, wymioty, biegunkę, konwulsje, śpiączkę lub śmierć, albo uszkodzić wątrobę lub nerki.

Produkty bez zawartości cukru: zawierają słodzik, który u niektórych psów powoduje niewydolność wątroby

Gałka muszkatołowa: może powodować drgawki i uszkodzenie centralnego układu nerwowego.

Tłuste jedzenie: może powodować zapalenie trzustki.

Awokado: wszystkie części awokado – owocu i drzewa – są toksyczne dla psów. Mogą powodować trudności z oddychaniem, gromadzenie się płynów w klatce piersiowych, jamie brzusznej lub sercu albo zapalenie trzustki.

Nabiał: zazwyczaj nie są niebezpieczne, choć wiele z nich zawiera dużo tłuszczu (patrz „tłuste jedzenie”) a także wiele psów nie trawi laktozy, lub tylko częściowo. Powoduje to wzdęcia i biegunkę, ale niewielkie ilości jogurtu i żółtego sera są dobrze znoszone.

Jedzenie dla kotów: zawiera za dużo białka i tłuszczów.

Wątroba (duże ilości): surowa wątroba lub duże ilości gotowanej (podawana trzy razy w tygodniu) może prowadzić do zatrucia witaminą A. Może to uszkodzić mięśnie lub deformować kości, powodować nadmierny wzrost kości w stawach łokciowych lub kręgosłupie, spadek wagi i anoreksję.

Marihuana: uszkadza układa nerwowy, powoduje wymioty i zaburza tętno.

Pomidory: mogą powodować drgawki lub arytmię serca. Wszystkie części rośliny oprócz owocu są trujące (również dla ludzi).

[leejam]

Napisane przez ewamik1971

Witam
Leejam spadek masz imponujący ale to zapewne znaczy że miałaś dużo wody w organiźmie nie mam pojęcia czy masz dłużej ciągnąć uderzeniówkę czy nie -według mnie jeden dzień w skali całej diety mało znaczy ale zrób jak uważasz
Zresztą od wczoraj jest u nas koleżanka która o dukanie wie wszystko więc pewnie dostaniesz super poradę
U mnie wagowo w miejscu ciekawe jak będzie po weekendzie

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

O kurcze pewnie z porady nici cóż leejam radź sobie sama

Poradziłam sobie już. Właśnie wsuwam łódeczki z cykorii z szynką z indyka i mnóstwem warzyw. Mniam! Generalnie, to sądziłam, że będzie mi brakowało słodyczy, a teraz czuję, że przez te 2 dni tęskniłąm za zieleniną.

[galloway]

martelinka co do ksylitolu to się z Tobą zgadzam, a co do ostatniej wypowiedzi na temat tego forum to....no właśnie chyba nie czytałaś całego wątku i nie masz pojęcia co piszesz,zapraszam do lektury a potem do dyskusji jeżeli będziesz miała ochotę oczywiście....

[haniula1803]

Napisane przez Martelinka

chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nie napisałam ze rozmawiacie o wszystkim tylko że nie stosujecie się do zasad obowiązujących na diecie Dukana. Poza tym nie wiem o jakiej "wieży" mówisz, ale domyślam się że chodziło Ci o czasownik "wierzę".
Myślałam że jesteście fajna grupą bo na głównym wątku jest już ekipa i dlatego chciałam do Was dołączyć ale widze że tu samowola i brak reguł więc sie żegnam.

znalazła się wszechwiedząca !!!! załóż sobie swój wątek i się tam wymądrzaj !!!
a grupą jesteśmy za***........

żegnam

[galloway]

leejam ja pociłam się jak cholera na początku,potem przeszło....i wogóle jesteś w najfajnieszym momencie diety gdy człowiek chodzi najedzony i nie ciągnie go do słodyczy

[leejam]

Napisane przez galloway

leejam ja pociłam się jak cholera na początku,potem przeszło....i wogóle jesteś w najfajnieszym momencie diety gdy człowiek chodzi najedzony i nie ciągnie go do słodyczy

Oby ten brak ciągu do słodkiego trwał jak najdłużej. Z resztą wczoraj jadłam galaretkę i deser kawowy, ale wszystko zgodne z wytycznymi diety, więc nawet jak będzie już bardzo źle, to zawsze mogę coś słodkiego zjeść, na co dieta pozwala. Planuję na weekend zrobić sernik na zimno.

[karadka]

czesc dziewczynki dostalam @ rano, a i waga pokazala -0,4kg co oznacza dla mnie otwarcie klubu 15kg oczywiscie jeszcze troche zeby dolaczyc do kasi i klubu 20kg no ale wszystko w swoim czasie

wczoraj sie nabiegalam jak glupia po sklepach i przez caly dzien bardzo malo zjadlam i wypilam no ale co zrobic

leejam - witamy Cie bardzo serdecznie i mam nadzieje ze dzieki tej motywacji przy fazie I nie dasz sie i osiagniesz swoj cel

martelinka - wiesz co brak mi slow..... ale powiem co mysle
w pierwszym poscie na tym forum jedziesz po pavati ktora dukana ma juz prawie za soba i osiagnela swoj cel wiec zamiast sie milo przywitac sprawiasz ze wiekszosc czuje do Ciebie niechec. Nie napisalas czy stosujesz dukana, czy zamierzasz zaczac itp. nic!
[QUOTEPoza tym nie uważam żeby to był wątek do którego osoby chcące być na prawdziwym Dukanie będą przystępować, bo tu sie pochwala picie piwa, jedzenie kiełbas, frytek i innych masakrycznych spraw. Jakieś nieporozumienie. ][/QUOTE]
co do tej wypowiedzi to chyba mi Cie troche zal bo jak dla mnie to albo szukasz zaczepki, albo Ci sie tak nudzi ze juz chyba nie masz pomyslu na siebie.
I NIE OBRAŻAJ OBECNYCH NA TYM WATKU DZIEWCZYN!!!!!!!!!!!
i oczywiscie rozumiem ze Twoja wiadomosc z prosba o przyjecie do klubu jest nieaktualna!
bo wiesz w klubie to dyskusje tylko na temat frytek, panierowanych schabowych, ociekajacych tluszczem kielbas, chipsow, deserow z bita smietana, tortow orzechowych i ogromnej ilosci alkoholu ktora wypijamy kazdego dnia z rana i wieczorem wiec to chyba nie dla Ciebie

[agamagda]

puku puku
ojojoj
coś atmosferka nam siadła
kiełbaski, frytki, pizze wcinamy i waga nam spada
hihi
oby tak dalej

u mnie waga dziś na plus
czuję opuchliznę @
32 dzień cyklu
czekammmm

choram dalej
włączyłam antybiotyk
rower na komunię kupiony
niestety komunia pod namiotem
kiepsko to widzę, szczególnie dzieci

kasia jak u ciebie? @?

zmykam coś porobić
pa

[galloway]

karadko ale smaka zrobiłaś wymieniając te produkty dwie linijki tego wypisałaś więc myślę że się przy tym rozmarzyłaś wymieniając
No i szybciutko zmieniaj w podpisie na 15 kg bo jest czym się pochwalić

[haniula1803]

karadeczko -ty jak napiszesz to napiszesz, dzięki bo już myslałam, że nikt mnie nie poprze


no i z tego wszystkiego zapomniałam napisać, ze po 3 dniach P moja waga wróciła na miejsce i znów pokazuje 58 hura

[galloway]

dziewczyny które chorują życzę wszystkim zdrówka,bo jak ono szwankuje to i dietować się nie chce. U mnie opryszczka już drugi tydzien na ustach,nigdy tak długo nie miałam a od dwóch dni ogólnie czuję że usta od środka dziwnie opuchnięte po całości tak jakby jakaś inna bakteria się przyczepiła...i takie gorące i bolące ogólnie,mie mam pojęcia co to.I proszę bez żadnych podtekstów

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

dziewczyny jeszcze chciałabym coś dodać odnośnie atmosfery która się zrobiła.
Nie mamy wyłączności na na to forum i żadne inne, ile ludzi tyle opinii, dziewczyna palnęła i można napisać że obraziła ale każdy może tu wejść i pisać co się żywnie podoba takie są założena for internetowych. Problem polega na tym czy my chcemy się zniżać do tego poziomu i pisać w taki sam sposób ? ja nie, jestem za dyskusją,otwarta na konstruktywną dyskusję. Im dłużej będziemy na tym forum tym bardziej będzie nas drażnić każdy ''nowy'' lub ''nie na temat'' i nie obejrzymy się a zrobi się atmosfera jak na głównym wątku gdzie dziewczyny zapomniały że też kiedyś zaczynały i robiły błędy a teraz myślą że ''to ich'' i trzeba się wkupić by zaistnieć. Nie wiem czy mnie rozumiecie,o co mi chodzi? Dlatego ja delikatnie ale stanowczo piszę żeby przeczytać nasz wątek i wtedy zapraszam z powrotem już do dyskusji....mam nadzieję że martelinka wróci,bo niestety ale nie znajdzie takiego wątku odchudzającego gdzie dziewczyny nie grzeszą podjadając zakazane rzeczy bo człowiek jest tylko człowiekiem

[agamagda]

karadka retyyyyyyyyy ale lecisz z tą wagą
aż zazdrość bierze
u mnie dziś -7,7kg
no ale czekam na @

[karadka]

galloway zgadzam sie z Toba ale wiesz nikt jej tu nie kaze byc, bo taka prawda i nikt jej nie zakaze nie byc wiec tu tylko chodzi o troche kultury, a dla mnie to troche przegiecie bo w ciagu jednego dnia kloci sie z forumowiczkami i wysyla mi wiadomosc zebym wyslala jej zaproszenie do klubu - bo tyle dobrze ze to my decydujemy jak on wyglada i nie jest ogolnodostepny, a mysle ze wiekszosc dziewczyn mysli podobnie ze na forum moze kazdy wejsc ale zeby trafic do klubu to trzeba z nami troszke pobyc bo innaczej jaki bylby sens robienia go prywatnym?

a podpis juz zmieniam wogole mam jakis zakrecony dzien od rana w pracy urwanie glowy i jeszcze taka slaba jestem przez ten @ ze szkoda gadac!
a wogole to zjadlam rano jogurt bananowy bez tluszczu tzn niby ma 0,1g czyli to tyle co nic i dobry byl - cos innego bo ostatnio mam jakas niechce do jogurtow i wiesniakow - chyba mi sie przejadlo

i wogole chyba przez osiagniecie tej 15-tki to jakis dobry humor mam i pelna optymizmu jestem ciekawe jak dlugo heheheheh
galloway a z tej listy to chyba ten tort orzechowy do mnie przemawia najbardziej

[leejam]

Napisane przez galloway

dziewczyny które chorują życzę wszystkim zdrówka,bo jak ono szwankuje to i dietować się nie chce. U mnie opryszczka już drugi tydzien na ustach,nigdy tak długo nie miałam a od dwóch dni ogólnie czuję że usta od środka dziwnie opuchnięte po całości tak jakby jakaś inna bakteria się przyczepiła...i takie gorące i bolące ogólnie,mie mam pojęcia co to.I proszę bez żadnych podtekstów

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

dziewczyny jeszcze chciałabym coś dodać odnośnie atmosfery która się zrobiła.
Nie mamy wyłączności na na to forum i żadne inne, ile ludzi tyle opinii, dziewczyna palnęła i można napisać że obraziła ale każdy może tu wejść i pisać co się żywnie podoba takie są założena for internetowych. Problem polega na tym czy my chcemy się zniżać do tego poziomu i pisać w taki sam sposób ? ja nie, jestem za dyskusją,otwarta na konstruktywną dyskusję. Im dłużej będziemy na tym forum tym bardziej będzie nas drażnić każdy ''nowy'' lub ''nie na temat'' i nie obejrzymy się a zrobi się atmosfera jak na głównym wątku gdzie dziewczyny zapomniały że też kiedyś zaczynały i robiły błędy a teraz myślą że ''to ich'' i trzeba się wkupić by zaistnieć. Nie wiem czy mnie rozumiecie,o co mi chodzi? Dlatego ja delikatnie ale stanowczo piszę żeby przeczytać nasz wątek i wtedy zapraszam z powrotem już do dyskusji....mam nadzieję że martelinka wróci,bo niestety ale nie znajdzie takiego wątku odchudzającego gdzie dziewczyny nie grzeszą podjadając zakazane rzeczy bo człowiek jest tylko człowiekiem

Bardzo mi się podoba to, co napisałaś. I nie piszę tego bynajmniej po to, żeby się wkupić w Wasze łaski, bo wiem już, że nie ma takiej potrzeby. Bardzo cenię sobie Wasze doświadczenie z tą dietą i wszystkie Wasze grzeszki - czytam o konsekwencjach, a czasem ich braku i wiem dzięki temu, czego mogę się spodziewać, kiedy sama zgrzeszę, czego oczywiście nie planuję robić. A jakimś głupim pytaniem pewnie jeszcze nie raz Was zaskoczę...

EDIT:
Z listy smakołyków najbardziej przemawia do mnie alkohol... Dobrze, że mam małe dziecko i od jakiegoś czasu nie piję i tak, żeby mieć trzeźwy umysł i refleks, bo gdybym zaczęła tą dietę w czasach kiedy co wieczór do albo zamiast kolacji wypijałam butelkę wina, byłoby mi okrutnie ciężko.

[karadka]

Napisane przez agamagda

karadka retyyyyyyyyy ale lecisz z tą wagą
aż zazdrość bierze
u mnie dziś -7,7kg
no ale czekam na @

wiesz co nie mam pojecia czemu tak szybko to idzie zawzieta jestem bardzo ale grzeszki sie juz zdarzyly chociaz przez ponad 2 miesiace bylo bez zadnych grzeszkow jedzeniowych moze to dlatego ze ja nie jem zadnych jogurtow czy serkow krore maja tluszcz? bo wszystko co kupuje to 0,0 albo 0,1g na 100g, mleko 0,3% i prawde mowiac zdarzy mi sie i to czesto ze otrebow nie zjem i slodkosci dukanowe pieke, chociaz ogolnie malo chyba jem bo nie mam czasu, czasem zdarza sie ze jestem jak szafa - tyle pomieszcze i co chwile cos podjadam ale zauwazylam u siebie ze nie jestem w stanie zjesc duzej porcji, jak nieraz cos naszykuje to zjem polowe i tak za godzinke lub dwie dojadam drugie pol a jak w czasie jedzenia wypije kubek herbaty lub kawy to juz mega napchana jestem

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez leejam

Bardzo mi się podoba to, co napisałaś. I nie piszę tego bynajmniej po to, żeby się wkupić w Wasze łaski, bo wiem już, że nie ma takiej potrzeby. Bardzo cenię sobie Wasze doświadczenie z tą dietą i wszystkie Wasze grzeszki - czytam o konsekwencjach, a czasem ich braku i wiem dzięki temu, czego mogę się spodziewać, kiedy sama zgrzeszę, czego oczywiście nie planuję robić. A jakimś głupim pytaniem pewnie jeszcze nie raz Was zaskoczę...

EDIT:
Z listy smakołyków najbardziej przemawia do mnie alkohol... Dobrze, że mam małe dziecko i od jakiegoś czasu nie piję i tak, żeby mieć trzeźwy umysł i refleks, bo gdybym zaczęła tą dietę w czasach kiedy co wieczór do albo zamiast kolacji wypijałam butelkę wina, byłoby mi okrutnie ciężko.

martynka na to tez dostaniesz rozgrzeszenia ale nie na poczatku diety tylko troche pozniej heheheh tylko jest jeden warunek - zawsze jeden toast za dukanki zeby waga leciala skutecznie w dol
a glupie pytania sa zabawne wiec pytaj ile wlezie wiem ze nie sposob na poczatku wszystkiego ogarnac tylko wiesz czasem dziewczyny (nie dotyczy to Ciebie) gdzies cos uslysza o diecie i chcialyby juz od razu zaczac i najlepiej schudnac 10 kg w tydzien i nie maja nawet pojecia o istnieniu ksiazek nie mowiac juz o tym ze z watku to jedyne co przeczytaly to tylul i wtedy to troche bez sensu bo jednak zanim sie zacznie diete trzeba zrozumiec jej dzialanie

[mara30]

Napisane przez leejam

Bardzo cenię sobie Wasze doświadczenie z tą dietą i wszystkie Wasze grzeszki - czytam o konsekwencjach, a czasem ich braku i wiem dzięki temu, czego mogę się spodziewać, kiedy sama zgrzeszę, czego oczywiście nie planuję robić. A jakimś głupim pytaniem pewnie jeszcze nie raz Was zaskoczę...

EDIT:
Z listy smakołyków najbardziej przemawia do mnie alkohol... Dobrze, że mam małe dziecko i od jakiegoś czasu nie piję i tak, żeby mieć trzeźwy umysł i refleks, bo gdybym zaczęła tą dietę w czasach kiedy co wieczór do albo zamiast kolacji wypijałam butelkę wina, byłoby mi okrutnie ciężko.

To pogrubione to bzdura to, że ktoś zgrzeszył i nie miał konsekwencji w postaci zastoju, to wcale nie znaczy, że Ty będziesz miała tak samo. Każdy organizm reaguje inaczej, na tej zasadzie mogłabyś powiedzieć, że ktoś się objada czekoladą i nie tyje, to Ty też nie będziesz

A alkohol to niestety jeden z grzeszków o największych konsekwencjach pomijając kwestie skutków zdrowotnych picia podczas stanu niedocukrzenia

[leejam]

Napisane przez mara30

To pogrubione to bzdura to, że ktoś zgrzeszył i nie miał konsekwencji w postaci zastoju, to wcale nie znaczy, że Ty będziesz miała tak samo. Każdy organizm reaguje inaczej, na tej zasadzie mogłabyś powiedzieć, że ktoś się objada czekoladą i nie tyje, to Ty też nie będziesz

A alkohol to niestety jeden z grzeszków o największych konsekwencjach pomijając kwestie skutków zdrowotnych picia podczas stanu niedocukrzenia

Na szczęście nie piję już prawie rok. Najgorzej było na początku. Dobrze, że to był początek ciąży - idealna motywacja do tego, żeby nie pić.
A co do czerpania z Waszego doświadczenia, to masz rację, ale dla mnie najbardziej budujące w tych grzeszkach jest to, że można zgrzeszyć i dalej być na diecie (trzymając się jej zasad), bo ja niestety należę do takich osób, które robią coś na 100% albo wcale, więc jak tylko podczas diety zjadłam coś niedozwolonego, to zarzucałam cały plan (oczywiście totalnie bez sensu). Ale teraz jestem najedzona i szczęśliwa, więc nie sądzę, żebym chciała odstępować od diety.

[elskede]

Hej Dziewczyny, po pierwsze nie dajcie się sprowokować, bo niemiło się robi, a po co nam to, trolle były, są i będą, rozmowa z nimi to jak uderzenie glowa o mur
u mnie nadal 71 okresu jak nie było, tak nie ma...

[ewamik1971]

Czytam i jak widzę to to albo problem porcelanowy albo małpowy (że tak zarymuję) na szczęście ja z @ nie mam problemu a i porcelanka na tyle się poprawiła że od 3 tygodni nie brałam wspomagaczy-wiem wiem to efekt grzechów ale waga nie rośnie a to najważniejsze.A że spadnie tego jestem pewna bo ja się nie poddam

[Martelinka]

Napisane przez galloway

martelinka co do ksylitolu to się z Tobą zgadzam, a co do ostatniej wypowiedzi na temat tego forum to....no właśnie chyba nie czytałaś całego wątku i nie masz pojęcia co piszesz,zapraszam do lektury a potem do dyskusji jeżeli będziesz miała ochotę oczywiście....

fakt, zbyt ogólnie się wyraziłam - miałam na myśli kilka wypowiedzi które zwaliły mnei z nóg. Za ogólna szufladę przepraszam.

Napisane przez karadka

martelinka - wiesz co brak mi slow..... ale powiem co mysle
w pierwszym poscie na tym forum jedziesz po pavati ktora dukana ma juz prawie za soba i osiagnela swoj cel wiec zamiast sie milo przywitac sprawiasz ze wiekszosc czuje do Ciebie niechec. Nie napisalas czy stosujesz dukana, czy zamierzasz zaczac itp. nic!

ja na Dukanie jestem od ponad pół roku i nie naskakuje na Parvati, jedynie wyraziłam swoją opinie na temat tego co napisała. Niestety nie moge nic poradzić że to opinia odmienna. Szkoda ze tylko przytakiwanie jest tutaj akcetowane.

co do tej wypowiedzi to chyba mi Cie troche zal bo jak dla mnie to albo szukasz zaczepki, albo Ci sie tak nudzi ze juz chyba nie masz pomyslu na siebie.
I NIE OBRAŻAJ OBECNYCH NA TYM WATKU DZIEWCZYN!!!!!!!!!!!
i oczywiscie rozumiem ze Twoja wiadomosc z prosba o przyjecie do klubu jest nieaktualna!
bo wiesz w klubie to dyskusje tylko na temat frytek, panierowanych schabowych, ociekajacych tluszczem kielbas, chipsow, deserow z bita smietana, tortow orzechowych i ogromnej ilosci alkoholu ktora wypijamy kazdego dnia z rana i wieczorem wiec to chyba nie dla Ciebie

obrażać nikogo nie obrażam ale skoro wymagamy od kogoś innego kultury to może też wymagajmy jej od siebie np. kultury ortograficznej. Rozumiem poruszenie bo wpadła nowa i sie nie zgadza z nami, no ale ....sama rozumiesz.
Do klubu już nie chce, bo chyba niezbyt aktywne tam jesteście. Pozwolę sobie pisać tutaj i jeśli z czymś się nie bede zgadzała to też to napiszę.
Cukier na Dukanie jest zabroniony więc słodzić i przesładzać nie bede.
Nie jestem złośliwa ale skoro to wątek ogólny to mam prawo wyrazić swoją opinię na każdy temat.

Nie mamy wyłączności na na to forum i żadne inne, ile ludzi tyle opinii, dziewczyna palnęła i można napisać że obraziła ale każdy może tu wejść i pisać co się żywnie podoba takie są założena for internetowych. Problem polega na tym czy my chcemy się zniżać do tego poziomu i pisać w taki sam sposób ? ja nie, jestem za dyskusją,otwarta na konstruktywną dyskusję. Im dłużej będziemy na tym forum tym bardziej będzie nas drażnić każdy ''nowy'' lub ''nie na temat'' i nie obejrzymy się a zrobi się atmosfera jak na głównym wątku gdzie dziewczyny zapomniały że też kiedyś zaczynały i robiły błędy a teraz myślą że ''to ich'' i trzeba się wkupić by zaistnieć. Nie wiem czy mnie rozumiecie,o co mi chodzi? Dlatego ja delikatnie ale stanowczo piszę żeby przeczytać nasz wątek i wtedy zapraszam z powrotem już do dyskusji....mam nadzieję że martelinka wróci,bo niestety ale nie znajdzie takiego wątku odchudzającego gdzie dziewczyny nie grzeszą podjadając zakazane rzeczy bo człowiek jest tylko człowiekiem

jedynie dodam że dyskusja to nie tylko przytakiwanie i popieranie ale też krytyka. Każdy z nas znosi ją inaczej
Dziękuję za Twoja wypowiedź.

Napisane przez karadka

galloway zgadzam sie z Toba ale wiesz nikt jej tu nie kaze byc, bo taka prawda i nikt jej nie zakaze nie byc wiec tu tylko chodzi o troche kultury, a dla mnie to troche przegiecie bo w ciagu jednego dnia kloci sie z forumowiczkami i wysyla mi wiadomosc zebym wyslala jej zaproszenie do klubu

prosbę o zaproszenie wysłałam wcześniej niz wpis tutaj. Ale jak już pisałam do klubu Waszego nie chce już bo i tak się w nim nic nie dzieje I nie nazwałabym kłótnią wymiany zdań

I tak dla jasności - nie piszę tego wszystkiego z negatywnym nastawieniem ale spokojnie chcę pokazać o co mi chodzi. Niestety albo może i stety nie jestem typem, który we wszystkim i z każdym sie zgadza. Mam swoje zdanie i pozwólcie ale bede je wyrażać.
Dziękuję.