Tysiące chwil, marzeń, myśli i uczuć..Perypetie zazdrośnic, rozdział 17 ;)

[upadly_aniol00]

może znacie jakieś strony gdzie mogłabym sprzedać książki
wiem , że mogę na allegro . Ale może są jakieś portale gdzie się tylko książki sprzedaje ?
Mam masę książek do tego dużo streszczeń , repetytoria komuś na pewno się jeszcze przydadzą .

[Claris]

Napisane przez raingirl

Ilsa kup sobie książkę o akwarystyce. Jak nie masz za co to wypożycz w bibliotece albo poszukaj w internecie stron dla akwarystów i dowiedz się coś niecoś o hodowli rybek. To naprawdę bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać... powtórzę się - mam w domu z rybami dużo więcej roboty niż z kotem.

Dlatego ja nigdy nie będe miała rybek. Nic się z nimi nie porobi prócz patrzenia na nie, a robic przy nich trzeba

[raingirl]

Napisane przez upadly_aniol00

Ja tak zawsze robiłam . Kiedyś jak miałam rybkę to też mieliśmy w kuli ale nie mieliśmy jeszcze internetu wtedy więc nie wiedzieliśmy co i jak należy robić .
Mieliśmy parkę skalarów . W dość dużej kuli , jedna jakoś szybko zdechła
a druga jak brat trafił do szpitala to zdechła nie wiem czy pół roku miała .
Nie możesz wrzucić rybki do świeżo nalanej wody ponieważ może coś jej się stać .... trzeba do wody która już jakiś czas stoi . My zawsze mieliśmy w butelkach odstawioną wodę na kilka dni .

Racja. I nie wrzucać, tylko najlepiej włożyć w poprzednim pojemniku z wodą, żeby się wymieszała z tą w akwarium, żeby ryba nie przeżyła szoku związanego z nagłą zmianą środowiska
Można w prawdzie wsypać do wody z kranu takiego proszku specjalnego co poprawia właściwości wody, ale z tego co wiem to jest gorszy sposób.
Także facet w sklepie miał jak najbardziej rację

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez upadly_aniol00

może znacie jakieś strony gdzie mogłabym sprzedać książki
wiem , że mogę na allegro . Ale może są jakieś portale gdzie się tylko książki sprzedaje ?
Mam masę książek do tego dużo streszczeń , repetytoria komuś na pewno się jeszcze przydadzą .

Może zrób listę i powieś w swojej szkole ogłoszenie, że masz do sprzedania takie i takie tytuły? W innych szkołach też możesz porozwieszać. U mnie w liceum i teraz na uczelni ten sposób się praktykuje

[OlkaR]

Jaaaaaaa Ilsa załamałaś mnie z tą gadką, o kolesiu, który kazał odstawić wodę... Oczywiście, że trzeba!!!
Kurde noooo rybka to nie elektorniczne zwierzątko, które zdechnie jak mu nie dasz jeść a po resecie znowu zacznie popierdzielać całe i zdrowe.
Rain dobrze radzi, poczytaj trochę zanim się za coś weźmiesz. To, że rybka jest jedna i "niewymagająca" nie znaczy, że nie potrzebuje nic do życia.
Przykład- mój żółw, stepowy, ponoć najmniej wymagający żółw. Dla osobnika o średnicy 20cm "wystarczy" mu terrarium 50x50 cm. Mój ma 23cm i wierz mi, że dużo lepiej się czuje w domu który ma 120x70cm.

[upadly_aniol00]

Napisane przez raingirl

Może zrób listę i powieś w swojej szkole ogłoszenie, że masz do sprzedania takie i takie tytuły? W innych szkołach też możesz porozwieszać. U mnie w liceum i teraz na uczelni ten sposób się praktykuje

no chyba będę musiała tak zrobić , chociaż u mnie w szkole nikt nie czyta ogłoszeń ;/

[OlkaR]

Napisane przez Claris

Dlatego ja nigdy nie będe miała rybek. Nic się z nimi nie porobi prócz patrzenia na nie, a robic przy nich trzeba

Otóż to mnie rybki nie kręcą. Lubię sobie popatrzeć jak ktoś ma piękne, wielkie akwarium.... jeszcze jak słonowodne to , ale sama nie chciałabym się w to bawić.

A u nas na uczelni jest glonojad który ma.... 21lat

[madziamacius8786]

Napisane przez Ilsa Lund

jak on potrzebuje uwagi to niech sobie kupi pieska żeby go trącał noskiem jak o nim zapomni a nie traktuje Ciebie jak jakąś... nie podoba mi się to kochanie wychodzić bo mu się podoba że się denerwujesz i martwisz o was ? O nie !

mi też sie to nie podoba ale najważniejsze,że już sie normalnie odzywamy do siebie, mieliśmy sie dziś normalnie pogodzić ale jakoś wyszlo,że sie pogodziliśmy przez smsy w sumie dzieki mnie ale lżej mi na duszy,że sie odzywa

Napisane przez Claris

Ale burza we Wroooooo

gdzie Ty masz tą burze?


Ola to weteran

[raingirl]

Napisane przez upadly_aniol00

no chyba będę musiała tak zrobić , chociaż u mnie w szkole nikt nie czyta ogłoszeń ;/

Zawsze możesz po innych szkołach pochodzić - ktoś na pewno się zainteresuje

Napisane przez OlkaR

Otóż to mnie rybki nie kręcą. Lubię sobie popatrzeć jak ktoś ma piękne, wielkie akwarium.... jeszcze jak słonowodne to , ale sama nie chciałabym się w to bawić.

U mnie ojciec bawi się w akwarystykę. Ja się lubię pogapić. Mój kot też Piękne są ryby. My mamy pyszczaki. Ja uwielbiam oglądać paletki ale takie ryby to dopiero droga impreza... i jakie warunki potrzebują

[Biska]

Napisane przez Claris

Dlatego ja nigdy nie będe miała rybek. Nic się z nimi nie porobi prócz patrzenia na nie, a robic przy nich trzeba

Otóż to!

U mnie już po burzy

[OlkaR]

Napisane przez raingirl

U mnie ojciec bawi się w akwarystykę. Ja się lubię pogapić. Mój kot też Piękne są ryby. My mamy pyszczaki. Ja uwielbiam oglądać paletki ale takie ryby to dopiero droga impreza... i jakie warunki potrzebują

Ehe taaaa mów mi tak jeszcze... ja jestem w stanie rozpoznać glonojada i skalara

[pagka]

Napisane przez frezyjka85

carmel - będę działać oj będę w planach mam:

kurczak w sosie pieczarkowy ( z wkrojonymi pieczarkami) z ryżem i nie mam pomysłu jaką sałatkę do tego?

a zupę też nei bardzo wiem jaka i jak zrobić.....:/


poza tym osiągnęłam szczyt beznadziejności......

odpisali, że nie nie wybrali mojej kandydatury z tej firmy co tak długo czekalam na odpowiedź....


wiem, że to początek poszukiwań, ale takie porażki sprawiają, że czuję się bezużyteczna...... nie nadaję się do niczego..... i po ch**** mi było się tyle uczyc i męczyć..... nikt tego i tak nie docenia, że ktoś kończy studia z 5 na dyplomie.... że wkładał wiele wysiłku w naukę, że inwestował w kursy językowe..... i że naprawdę coś mu w życiu wychodziło (w końcu miałam stypendia naukowe od drugiego roku).......... i to wszystko gów***** ludzi obchodzi bo jakies popaprane doświadczenie jest potrzebne.... a je to juz z kosmosu trzeba ściągnąć, bo jak nie to gdzie, skoro bez doświadczenia nie przyjmą Cię do pracy, w której rzekomo masz właśnie zdobyc doświadczenie - paradoks!!!!!!!!

czuje się rozbita

Frezi ja czuję dokładnie to samo. Tak jakbym była wielkim debi.lem, który do niczego się nie nadaje. Nawet nie mam szansy na przedstawienie swojej osoby i przekonanie pracodawców do siebie, bo mnie na rozmowy nie zapraszają :/
Ale już mam plan, wypowiadamy mieszkanie i wyprowadzamy się z Krakowa.

Napisane przez Choji

W Niemczech są kina 4D. Gdzie trzęsą ci sie fotele, czujesz wiatr i deszcz, a jak w filmie pada deszcz, to na ciebie spada kilka kropel



Zgadzam się z całą wypowiedzią, jako były pracownik zoologicznego.
I tak jak Olka pisała, możesz kupić małe akwarium, do tego nawet zamiast filtra dać pompkę napowietrzającą.

No nie tylko w Niemczech. W Ustce co roku jest takie kino na promenadzie. Nawet byłam w takim i mi szczury między nogami latały, a wąż mi plunął jadem w twarz

Napisane przez OlkaR

Otóż to mnie rybki nie kręcą. Lubię sobie popatrzeć jak ktoś ma piękne, wielkie akwarium.... jeszcze jak słonowodne to , ale sama nie chciałabym się w to bawić.

A u nas na uczelni jest glonojad który ma.... 21lat

Jak znajdę to wkleję zdjęcie glonojada z krakowskiego zoo. Ciekawe ile on ma lat

A co do wody to oczywiście, że musi odstać. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba nadaje się także deszczówka (tylko pewnie nie z rejonów huty ). My mieliśmy kiedyś wielkie akwarium, uwielbiałam je. Niestety byliśmy zmuszeni przenieść je do innego pokoju i niestety rybki nie wytrzymały zmiany otoczenia i zdychały jedna za drugą...

[raingirl]

Napisane przez OlkaR

Ehe taaaa mów mi tak jeszcze... ja jestem w stanie rozpoznać glonojada i skalara

To jest pyszczak - taki jak mam:
http://x.garnek.pl/ga1155/de8ea7ad4a...s_pyszczak.jpg
Te ryby żyją tylko w Afryce, w dwóch jeziorach - Tanganika i Malawi

To są paletki:
http://c.wrzuta.pl/wm16331/5a1a321e0.../0/paletki%204

[Ilsa Lund]

Napisane przez madziamacius8786

mi też sie to nie podoba ale najważniejsze,że już sie normalnie odzywamy do siebie, mieliśmy sie dziś normalnie pogodzić ale jakoś wyszlo,że sie pogodziliśmy przez smsy w sumie dzieki mnie ale lżej mi na duszy,że sie odzywa

no to najważniejsze że Tobie lepiej, ciekawa z was parka

a właśnie, ja się tak denerwowałam że mi nie pisze ani nie dzwoni jak poszedł polski a się okazało że mi źle zapisał w tabeli i nie zdawał o 8 tylko o 11 i kiedy o 9:20 mi napisał 'misio idzie zdawać' to myślałam że go wywołują do sali a on szedł na tramwaj i telefon zostawił w domu żeby nie dzwonił więc jak wrócił to zadzwonił i ma 13/20. Mało trochę, pewnie mu obcięły za to że za długie.

[Choji]

Pagka, w Ustce jest kino 4 D, łoo.. Super a w jakim dokładnie okresie czasu?

Ja to lubię te pospolite - gupiki, pawie oczka, neonki
Ale nie pogardzę też mieczykami, brzankami, razborami
A Akwarium morskie to piękna sprawa ale jaka droga... ;/

[pagka]

Znalazłam drania Niestety nie widać jak wielki jest, bo nie ma go do czego porównać. Musicie mi więc uwierzyć na słowo, że był gigantyczny

[Choji]

Kurcze, Biska- nie tak daleko do mnie masz, a u mnie cały dzień słoneczko itd... ehh.

[pagka]

Napisane przez Choji

Pagka, w Ustce jest kino 4 D, łoo.. Super a w jakim dokładnie okresie czasu?

Ja to lubię te pospolite - gupiki, pawie oczka, neonki
Ale nie pogardzę też mieczykami, brzankami, razborami
A Akwarium morskie to piękna sprawa ale jaka droga... ;/

W lato zawsze jest. Ale Ty bliżej raczej byś miała do Zakopanego Ja w lutym widziałam tam nawet kino 5d Ciekawe skąd wytrzasnęli ten 5 wymiar

[Choji]

Co do rybek to mój Tż ma w akwarium takie cudo : http://www.akwarium.info.pl/konkurs/mala2.jpg

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Pagka, znalazłam na necie : Fenomen kina 5D polega na tym, że siedząc na sali, możemy odczuć, to co wyświetlane jest na ekranie, łącznie z panującą w filmie pogodą, czy to przez ciepły podmuch wiatru czy przez krople deszczu. Czujemy zapach gleby w mrocznym tunelu, przez który przemieszcza się główny bohater. Fotele, na których siedzi widz, poruszają się imitując ruchy widziane na ekranie. Dodatkowo widzowie zakładają na nos okulary 3D - podobnie jak przy projekcji trójwymiarowych filmów. A jaka jest tak naprawdę różnica między kinem 4D a 5D? Tak naprawdę jej nie ma.

[Zwies]

[pagka]

Napisane przez Choji

Co do rybek to mój Tż ma w akwarium takie cudo : http://www.akwarium.info.pl/konkurs/mala2.jpg

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Pagka, znalazłam na necie : Fenomen kina 5D polega na tym, że siedząc na sali, możemy odczuć, to co wyświetlane jest na ekranie, łącznie z panującą w filmie pogodą, czy to przez ciepły podmuch wiatru czy przez krople deszczu. Czujemy zapach gleby w mrocznym tunelu, przez który przemieszcza się główny bohater. Fotele, na których siedzi widz, poruszają się imitując ruchy widziane na ekranie. Dodatkowo widzowie zakładają na nos okulary 3D - podobnie jak przy projekcji trójwymiarowych filmów. A jaka jest tak naprawdę różnica między kinem 4D a 5D? Tak naprawdę jej nie ma.

Ja właśnie tak myślałam, chociaż szczerze mówiąc ja nie pamiętam zapachów kinie (ale w sumie byliśmy na domu strachów, więc mięli puszczać zapach cmentarza ), więc może to jest różnica między 4d a 5d

Co jest Zwies?

[Choji]

Napisane przez pagka

Znalazłam drania Niestety nie widać jak wielki jest, bo nie ma go do czego porównać. Musicie mi więc uwierzyć na słowo, że był gigantyczny

Aaaa, o tym bydlaku mówisz Sama jego 'przyssawa' est długości palca wskazującego wiem bo aż zdjęcie mam zrobione

[pagka]

Rzuca się w oczy, nic dziwnego, że go zapamiętałyśmy

[Zwies]

Lipa ogólnie mówiąc :/

Tż mi zawsze mówi, że im mniej będę go męczyć (to znaczy nie przeszkadzać w trakcie wykładów, spotkań, spotkań ze znajomymi) tym bardziej będzie się starał o kontakt, i tak dalej.

i co?
i

Powiedźmy (on w sumie nie jest sam w stanie określić jak to długo już trwa), że od 2 dni jest miły ale i zimny. No i od 2 dni zwies jest spokojny, nie maltretuje nieskończoną ilością smsów, ani różnorakimi dyskusjami i facet niemalże zapomniał, że ma dziewczynę

Dzisiaj może napisał kilka zimnych, oschłych smsów, niektóre bez dopominania się o to, ok.
Ale tak od 5 h się nie odzywa w ogóle. Powiedźmy, że rozumiem, że miał najpierw 5h wykład, potem jakieś wykłady na szkolnej konferencji i a teraz pewnie wyjście ze znajomymi.
Siedzę i płaczę, bo się zastanawiam, czy w ogóle się odezwie przed północą

[pagka]

Zwies z jednej strony Cię rozumiem, bo potrzebujesz kontaktu z nim, ale z drugiej strony nie możesz wymagać od niego, że będzie z tobą smsował w trakcie zajęć czy wykładów. A poza tym chyba też ma prawo, żeby wyjść z kolegami i się rozerwać. A i Tobie radzę to samo - wyjdź gdzieś, poszalej, a nie ciągle siedzisz sama i tylko czekasz na smsy od niego.
Przytulam

[Zwies]

A! bo ja go jeszcze "maltertowałam" sygnałami - dzisiaj ani razu nie popędzałam odpowiedzi na smsa, ani w ten sposób, ani kolejnym.

A Tż już tak miał kiedyś, że jak wychodził gdzieś ze znajomymi to w ogóle się nie odzywał, a o mnie sobie przypominał na przykład o 1 w nocy, kiedy wracał do domu.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez pagka

Zwies z jednej strony Cię rozumiem, bo potrzebujesz kontaktu z nim, ale z drugiej strony nie możesz wymagać od niego, że będzie z tobą smsował w trakcie zajęć czy wykładów. A poza tym chyba też ma prawo, żeby wyjść z kolegami i się rozerwać. A i Tobie radzę to samo - wyjdź gdzieś, poszalej, a nie ciągle siedzisz sama i tylko czekasz na smsy od niego.
Przytulam

W trakcie nie mogę, no ale powiem Tobie to tak jak jemu - nie wierzę, że nie ma przerwy, czy jakiejkolwiek wolnej chwili, żeby chociaż napisać - chociaż tyle, żeby czuć, że się pamięta.
Dzisiaj musiał jechać jakimś środkiem komunikacji co najmniej 2 razy - nie wierzę, że w czasie 8 minutowego przejazdu tramwajem nie można napisać smsa

Jak kiedyś wychodził ze znajomymi to nawet nie odpisywał - w życiu! No i jak mówię - przypominał sobie, kiedy już nie miał nic innego do roboty :/

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

I potem znów siedzę na tym skype jak wierny pies - do 1, 2 - nie jest ważne, czy mam coś do zrobienia, czy jestem zmęczona.

Muszę się dopasować, bo inaczej może by się odezwał dnia kolejnego w okolicach 14

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

napisał.

no, ale mimo wszystko - to co mówi nijak ma się z prawdą (wcale nie poświęca mi dużo czasu)

[Candy Killer]

Zwies i po co Ty tak czekasz na tym skajpie na niego ?? moze niech on na Ciebie poczeka..niech wie ze Ty tez masz swoje zajecia i swoje zycia ktore nie polega tylko na czekaniu na smsa od niego

ja dzisiaj swojego widzialam rano jak wychodzilam i spal...wroci o 24 i wyobraz sobie ze nie napisal mi smsa zadnego przez caly dzien..a na pewno ma przerwe w pracy...ale ja sie tym nie przejmuje bo wiem ze i tak po wszystkim wroci do mnie i tak a niech sobie z kumplami w pracy gada na przerwie..toc nie musi jak wierny pies sie meldowac co chwile...

trzeba dac facetowi odetchnac bo jak sie go przydusi to bedzie zwiewal i odwrotny skutek gwarantowany

ideee do testow o :/

mam cykora jak nie wiem co :/

[Biska]

Napisane przez Choji

Kurcze, Biska- nie tak daleko do mnie masz, a u mnie cały dzień słoneczko itd... ehh.

No i gdzie tu jest sprawiedliwość?

Zwiesiu, kurcze ja to bym chyba nie dała rady być gdzieś w obcym kraju tyle czasu

Candy ja swój egzamin na prawko wspominam jako najgorszy egzamin jaki musiałam w życiu zdawać będą

[Candy Killer]

Dzieeeeeki Biska :P wiesz jak pocieszyc hehehe :P

[Zwies]

Napisane przez Candy Killer

Zwies i po co Ty tak czekasz na tym skajpie na niego ?? moze niech on na Ciebie poczeka..niech wie ze Ty tez masz swoje zajecia i swoje zycia ktore nie polega tylko na czekaniu na smsa od niego

ja dzisiaj swojego widzialam rano jak wychodzilam i spal...wroci o 24 i wyobraz sobie ze nie napisal mi smsa zadnego przez caly dzien..a na pewno ma przerwe w pracy...ale ja sie tym nie przejmuje bo wiem ze i tak po wszystkim wroci do mnie i tak a niech sobie z kumplami w pracy gada na przerwie..toc nie musi jak wierny pies sie meldowac co chwile...

trzeba dac facetowi odetchnac bo jak sie go przydusi to bedzie zwiewal i odwrotny skutek gwarantowany

ideee do testow o :/

mam cykora jak nie wiem co :/

powodzenia.

Masz rację, ale nie do końca.
Jak ja znów nie poczekam to będzie, że się obraziłam :/
No i niestety ja jestem takim człowiekiem, że chociaż trochę zainteresowania wymagam - fakt inaczej byłoby (mniej by mi przeszkadzało, że on nie ma czasu), gdybym go mogła chociaż częściej dotknąć, poczuć zapach, zobaczyć oczy nie tylko przez monitor, usłyszeć głos bezpośrednio czy spać obok w nocy, no ale jeszcze nie mogę spakować walizek i wyjechać do niego

Napisane przez Biska

Zwiesiu, kurcze ja to bym chyba nie dała rady być gdzieś w obcym kraju tyle czasu
)

od 10 września 2009 :/
Niech tylko będzie to możliwe, pakuję się i do domu.

[Biska]

Napisane przez Candy Killer

Dzieeeeeki Biska :P wiesz jak pocieszyc hehehe :P

Zawsze do usług