zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[azakowana]

Kopnięta widzę, że skorzystałaś z zaproszenia
Witaj u nas w wątku
Jesteś o tyle w lepszej sytuacji niż kilka z nas, że jesteś jeszcze młoda i już wiesz, że jesteś chora. Cześć z nas dowiedziała się o wiele później o PCO niż Ty. Także tyle dobrego, że wcześniej możesz zacząć leczenie i masz o wiele większe szanse na ciążę w przyszłości

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

dziękuję poprawiacie mi humor

[azakowana]

Napisane przez InnocentWomen

Mam pytanie odnośnie pcos. W którym dniu cyklu powinno być wykonane zwykłe usg (nie dopochwowe) w celu ustalenia skuteczności podjętego leczenia? Obecnie zażywam Duphaston i Spironol i po 3 miesiącach miałam zalecone ponowne badania i w tym usg.

Spirynolu nie znam ale duphaston nie jest z tego co wiem jakimś lekiem działającym na dłużej. To po prostu progesteron syntetyczny, który uzupełniasz jeśli masz braki. Tak jak tyroksyna na tarczycę.
A na co dostałaś ten Duphaston?
A USG (jeżeli to monitoring ma być) powinno być wykonane tak mniej więcej w 9-10 dniu cyklu - wtedy już widać czy wytworzył się jakiś pęcherzyk dominujący, potem dwa dni później, żeby sprawdzić czy rośnie a czasem trzeba jeszcze z raz dwa razy przyjść. Ale monitoring powinien chyba być robiony dopochwowo bo przez brzuch niewiele widać.

[InnocentWomen]

Jeżeli dziewczyna jest dziewicą to nie może mieć dopochwowego usg dlatego mi od początku oglądają co tam się dzieje przez brzuch
Czyli 9-10 dzien cyklu? gdzies jeszcze czytalam, że na poczatku cyklu podczas krwawienia powinno byc wykonane usg.
nie umiem odpowiedziec na co dostalam duphaston. lekarz powiedzial, że bede leczona duphaston+spironol albo Diane. Na razie ta pierwsza metoda i jeżeli nie bedzie skuteczna wtedy zaczne brac Diane.

[simonee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;19384974]dziękuję poprawiacie mi humor [/QUOTE]
Poczytaj watek to zobaczysz, ze duzo pcowiczek zachodzi w ciaze za pomoca lekow i duzo jest tez przypadkow, ze tak poprostu zafasolkuja bez wspomagania tabsami
Masz duze szczescie, ze tak wczesnie jestes diagnozowana bo dobre leczenie to bardzo duze szanse na fasolke w przyszlosci.
Nie jestem pewna, ale twoje tycie moze byc spowodowane przez poziom insuliny...
Nie martw sie my tu wszystkie mamy pco i wszystkie sie wspieramy

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez simonee

Poczytaj watek to zobaczysz, ze duzo pcowiczek zachodzi w ciaze za pomoca lekow i duzo jest tez przypadkow, ze tak poprostu zafasolkuja bez wspomagania tabsami
Masz duze szczescie, ze tak wczesnie jestes diagnozowana bo dobre leczenie to bardzo duze szanse na fasolke w przyszlosci.
Nie jestem pewna, ale twoje tycie moze byc spowodowane przez poziom insuliny...
Nie martw sie my tu wszystkie mamy pco i wszystkie sie wspieramy

to moje wyniki .. reszta jest w normie..

Mam w rozpoznaniu podejrzenie PCOS
prawy jajnik owym. 31x19x24 - Vol. 7,3ml - widoczne liczne pęcherzyki o śr. do 8mm
lewy jajnik owym. 39x26x30mm 15,6 ml - widoczne liczne pęcherzyki o śr. do 7mm

eGFR 76,8 ml/min/1,73m^2 (norma >=90)
testosteron 89,47 ng/dl (norma 14-76)
insulina 36,4 (norma 3,0 - 25,0) przy glukozie 108
insulina (2 raz) 38,1 (norma 3,0 - 25,0) przy glukozie 96
mocznik w surowicy 14,6 mg/dl (norma 19,26 - 49,22)
kwas moczowy w surowicy 6,00 mg/dl (norma <5,70)

[Lejdi Bond]

Napisane przez InnocentWomen

Jeżeli dziewczyna jest dziewicą to nie może mieć dopochwowego usg dlatego mi od początku oglądają co tam się dzieje przez brzuch
Czyli 9-10 dzien cyklu? gdzies jeszcze czytalam, że na poczatku cyklu podczas krwawienia powinno byc wykonane usg.
nie umiem odpowiedziec na co dostalam duphaston. lekarz powiedzial, że bede leczona duphaston+spironol albo Diane. Na razie ta pierwsza metoda i jeżeli nie bedzie skuteczna wtedy zaczne brac Diane.

Ależ oczywiście, że dziewica może mieć USG przezpochwowe! Ja miałam, i to nie raz. A jak błona jest zbyt szeroka to przez odbyt. Mój ginekolog od razu zastrzegł, że USG brzuszne jest niemiarodajne, dlatego musi wykonać transwaginalne.

[InnocentWomen]

ja sie swojego lekarza zapytałam od razu czy to będzie usg przez pochwe, a on powiedzial ze najpierw sprobuje zobaczyc przez brzucho co widac. po czym usmiechal sie do siebie i mowil, ze wszystko widac dobrze i od razu przepisal leki. wiec jak sadze tym razem bedzie tak samo jak ostatnio tylko nie wiem ktorego dnia powinnam przyjsc. ale jednak tak jak czytalam odp moze faktycznie poczatek cyklu.
chociaz z tego co pamietam wtedy usg mialam robione jakiegos 24 dnia cyklu..

[lovebites]

Ja na początku miałam robione uusg brzucha ale wszystko było tak idealnie widoczne, gołym okiem było widać, że nie potrzebne już było usg dowcipne;D

Azakowana może ty będziesz wiedziała. Nie wiesz w jakim przedziale czasowym zaczyna się pco. Kurcze nie wiem jak to powiedzieć... Mam namyśli że np: 2 lata temu jeszcze pco nie miałam a teraz mam. ;p czy w ciągu tych dwóch lat jest możliwe że się rozwinęło pco

Matur a ty tak nie gadaj bo wyników jeszcze nie ma! Też tak na samym początku myślałam że nie zdałam , a jak dostałam wyniki to prawie najlepsza byłam :P

[azakowana]

Lovebites - chyba nie ma reguły. Teoretycznie w okresie dojrzewania chyba się pojawia. U jednych dziewcząt od razu a u innych później. Tylko na początku cięzko wykryć bo cykle są bardzo nieregularne - dopiero ja to utrzymuje się przez dłuższy okres to coś można podejrzewać. A jak kobieta ma cały czas regularne cykle i nie ma żadnych oznak, że coś może dziać się źle, tak jak ja, to i wykrywa się to poźniej

[Scio]

Napisane przez azakowana

Lovebites - chyba nie ma reguły. Teoretycznie w okresie dojrzewania chyba się pojawia. U jednych dziewcząt od razu a u innych później. Tylko na początku cięzko wykryć bo cykle są bardzo nieregularne - dopiero ja to utrzymuje się przez dłuższy okres to coś można podejrzewać. A jak kobieta ma cały czas regularne cykle i nie ma żadnych oznak, że coś może dziać się źle, tak jak ja, to i wykrywa się to poźniej

Właśnie chyba pierwszym takim widocznym objawem są niereguarne cykle. A ja mam swoje jak w zegarku równiusienkie
Przed tabsami miałam nieregularne, ale nie aż tak, zeby wzbudziło to mój niepokój. Z resztą jestem rozczarowana, ze lekarz przed tabsami nie zrobił miżadnego USG, to może by ktoś wcześniej zauważył.
Poznałam ostatnio dziewczynę, też ma PCO i dwoje dzieci(obydwoje z pomocą clo), teraz strają się o trzecie. To najpierw lekarz kazał jej wziąć chyba ze 3 opakowania pod rząd, a potem odstawić i się starać.

[lovebites]

Ja zgłosiłam się pierwszy raz do gina bo ok 2 lat nie miałam okresu. I ona wtedy przypisała mi takie tam wywołujące i faktycznie wywołało... po czym 1 czy 2 @ były regularne a potem znowu przestało. W taki razie albo jeszcze się nie rozwinęło pco albo ta babka była jakaś niekompetentna ...

A ja miałam robione najpierw hormony potem usg i po jakimś czasie jeszcze raz usg.

A co do dzieci... to nie wiem ale mi lekarz nie powiedział nic, że łeee możesz nie mieć dzieci itp. Powiedział tylko że jak w tym momencie się inie staram to będzie leczył inaczej, gdybym zaś chciała no to tym sposobem laparoskopowo czy jak mu tam.
Nawet gdyby się okazało że nie mogę to podejrzewam że za 8 lat jak już będę się starać to już takie rzeczy wymyślą, że problemu z zajściem nie będzie hehe
Ale ostatnio rozmawiałam z ciocią i okazało się że ona również ma pco. I ma 3 dzieci! i ostatnie urodziła bodajże przed 40! Tylko podejrzewam że to była wpadka:P

[edzia]

Witajcie moje słoneczka
Mam nadzieję,że mnie jeszcze ktoś tutaj pamięta przepraszam,że tak długo się nie odzywałam ale byłam strasznie zajęta i nie miałam czasu na kompa
Witam wszystkie nowe dziewczyny które w ostatnim czasie dołączyły do naszego gronka oraz GRATULUJĘ WSZYSTKIM KTÓRYM SIĘ UDAŁO ZOBACZYĆ DWIE KRESECZKI klask i:

A u mnie nic nowego nie słychać po za tym ,że od tego cyklu zaczynamy z mężem pić ziółka i zobaczymy jak to będzie no cóż czas biegnie nie ubłagalnie i my na to niestety,żadnego większego wpływu nie mamy a życie musi się toczyć przecież dalej .....

Matura dzięki za pamięć i cieszę się,że matura poszła Ci dobrze grunt to pozytywne myślenie i wiara w siebie

Pozdrawiam Was Wszystkie serdecznie i mocno i pamiętam o Was i za Wszystkie mocno 3mam

[MATUR]

Edziu bardzo sie ciesze ze jestes

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

lovebites a moge wiedziec ile masz latek, ze dopiero za 8lat zechcesz sie starac o dzidzi?

[simonee]

Napisane przez lovebites

Ja zgłosiłam się pierwszy raz do gina bo ok 2 lat nie miałam okresu. I ona wtedy przypisała mi takie tam wywołujące i faktycznie wywołało... po czym 1 czy 2 @ były regularne a potem znowu przestało. W taki razie albo jeszcze się nie rozwinęło pco albo ta babka była jakaś niekompetentna ...

A ja miałam robione najpierw hormony potem usg i po jakimś czasie jeszcze raz usg.

A co do dzieci... to nie wiem ale mi lekarz nie powiedział nic, że łeee możesz nie mieć dzieci itp. Powiedział tylko że jak w tym momencie się inie staram to będzie leczył inaczej, gdybym zaś chciała no to tym sposobem laparoskopowo czy jak mu tam.
Nawet gdyby się okazało że nie mogę to podejrzewam że za 8 lat jak już będę się starać to już takie rzeczy wymyślą, że problemu z zajściem nie będzie hehe
Ale ostatnio rozmawiałam z ciocią i okazało się że ona również ma pco. I ma 3 dzieci! i ostatnie urodziła bodajże przed 40! Tylko podejrzewam że to była wpadka:P

To troche sie naczekalas na @ !! ja zawsze czekam max 6m-cy jesli nie dostalam to szlam do gin i mi wywolywal tabsami. W przyszlosci moze sie zdazyc tak, ze nie bedziesz musiala wspogagac sie tabsami w staraniu o fasolke... lub medycyna tak pojdzie do przodu, ze nie bedzie problemu z zajsciem...

Edzia welcome back

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Scio

Właśnie chyba pierwszym takim widocznym objawem są niereguarne cykle. A ja mam swoje jak w zegarku równiusienkie
Przed tabsami miałam nieregularne, ale nie aż tak, zeby wzbudziło to mój niepokój. Z resztą jestem rozczarowana, ze lekarz przed tabsami nie zrobił miżadnego USG, to może by ktoś wcześniej zauważył.
Poznałam ostatnio dziewczynę, też ma PCO i dwoje dzieci(obydwoje z pomocą clo), teraz strają się o trzecie. To najpierw lekarz kazał jej wziąć chyba ze 3 opakowania pod rząd, a potem odstawić i się starać.

Niestety tak bywa... w sumie mialas regularne @, zadnych dziwnych dolegliwosci, to nie bylo podstaw do robienia usg, zreszta gdybys miala wczesniej usg, to nie jest powiedziane ,ze na obrazie by bylo widac pecherzyki... Ale co by tu nie mowic wazne tez jest to, jakiego sie ma lekarza...

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Azakanowa, a jak tam u Ciebie sprawy sie maja?? jak Ci cykl mija? mialas juz jakas kontrole? monitoring?? cokolwiek?...

[azakowana]

Napisane przez simonee

To troche sie naczekalas na @ !! ja zawsze czekam max 6m-cy jesli nie dostalam to szlam do gin i mi wywolywal tabsami. W przyszlosci moze sie zdazyc tak, ze nie bedziesz musiala wspogagac sie tabsami w staraniu o fasolke... lub medycyna tak pojdzie do przodu, ze nie bedzie problemu z zajsciem...

Edzia welcome back

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------


Niestety tak bywa... w sumie mialas regularne @, zadnych dziwnych dolegliwosci, to nie bylo podstaw do robienia usg, zreszta gdybys miala wczesniej usg, to nie jest powiedziane ,ze na obrazie by bylo widac pecherzyki... Ale co by tu nie mowic wazne tez jest to, jakiego sie ma lekarza...

Dokładnie - ja miałam robione USG dowcipne przed przepisanie tabletek i Pani doktor nic nie zauważyła niepokojącego. A to było ho ho 9 lat temu.

Napisane przez simonee

Azakanowa, a jak tam u Ciebie sprawy sie maja?? jak Ci cykl mija? mialas juz jakas kontrole? monitoring?? cokolwiek?...

Ja w tej chwili mam @. Dostałam w sobotę z czego bardzo się ciesze, bo przyszła spóźniona tylko o 3 dni a miałam na nią czekać 4-6 tygodni po zabiegu.
W poniedziałek idę do lekarza - dowiem się wtedy wszystkiego - co mi zrobili, co było źle, co naprawili i przy okazji monitoring, żeby sprawdzić czy jajniki rzeczywiście same pracują po elektrokauteryzacji i czy pojawił się jakiś dominujący pęcherzyk.

[simonee]

Napisane przez azakowana

Dokładnie - ja miałam robione USG dowcipne przed przepisanie tabletek i Pani doktor nic nie zauważyła niepokojącego. A to było ho ho 9 lat temu.



Ja w tej chwili mam @. Dostałam w sobotę z czego bardzo się ciesze, bo przyszła spóźniona tylko o 3 dni a miałam na nią czekać 4-6 tygodni po zabiegu.
W poniedziałek idę do lekarza - dowiem się wtedy wszystkiego - co mi zrobili, co było źle, co naprawili i przy okazji monitoring, żeby sprawdzić czy jajniki rzeczywiście same pracują po elektrokauteryzacji i czy pojawił się jakiś dominujący pęcherzyk.

Kochana to daj znac po wizycie!! na forum lub prv! oby wszystko bylo ok... normalnie juz jestem ciekawa co Ci lekarz powie...

[azakowana]

Napisane przez simonee

Kochana to daj znac po wizycie!! na forum lub prv! oby wszystko bylo ok... normalnie juz jestem ciekawa co Ci lekarz powie...

Ja też jestem ciekawa bo już minęły 3 tygodnie od zabiegu a ja nic nie wiem

[MATUR]

Azakowana i zeby nie było ja tez chce wiedziec normalnie wszystko co tylko zechcesz mi powiedziec

[azakowana]

Matur na pewno napisze Wam wszystko czego się dowiem

[MMONIKA9]

Witam was dziewczynki moję kochane strasznie dawno mnie tu niebyło ale problem goni problem tak naprawdę.
Mam zakaz chodzenia muszę dużo dużo dużo leżeć odpoczywać nieprzemęczać się itp.
Miesiąc temu wylądowałam w szpitalu z krwawieniem starasznie się wystraszyłam ze doszło do poronienia i straciłam moje maleństwo u pani doktor w szpitalu na fotelu myślałam że się wykrwawię jak mi roiła usg dopochwowo ale podczas badania powiedziała że dzidzi nic niejest serduszko biję , kosmówka się nieodrywa wię to chyba przyczyna polipa ale że niebyli na 100% pewni to mnie zostawili w szpitali na obserwacji.
Na drugi dzień przyszedł inny pan doktor zaczął mnie badac i znowy wystąpiło krwawienie stwierdził tylko że niestety to przez polip że ciązy nic niezagraża i odesłali mnie do domku.

jednak to co przeżyłam teraz w poniedziałek to jest jakiś koszmar i żadnej dziewczynie nieżyczę takiego czegoś. Obudziłam się rano, poszłam do łazienki się wysiusiać i tylko zdązyłam usiąśc na kibelek i poczułam jak z szyjki mi się coś zsuwa.I po chwili wyleciały ze mnie 3 ogromne skrzepy i powem wam dziewczyny że naprawdę nieprzesadzam i niezmyślam ale yły one wielkości mojej ręki bo w tym szoku poprostu się poderwałam z kibelka i zaczełam ręką "to" wyciągać" poprostu klęczałam przy wc ryczałam i to wyciągałam każdy skrzep dokładnei sprawdziłam starałam się znaleśc jakieś kształty przypominające ludzkie - nic jednak takiego nieznalazłam brzuch też mnie niebolał ani wcześniej ani w tym momencie co te skrzepy ze mnie wypadły.
Migiem się umyłam i zadzwoniłam do lekarza kazał mi odrazu przyjechać, jak wleciałam do niego do gabinetu jak mnie zobaczył roztrzęsioną zaryczaną to kazał mi wpier usiąśc na krzesełko i się uspokoić , zapytał się co się stało i jak tylko mu powiedziałam ze podejrzewam ze doszło do poronienia bo wypadły ze mnie 3 ogromne skrzepy to odrazu kazał siadać na fotel, więc te 5 min zanim się odezwał trwały jak wiecznośc łzy mi leciały po policzkach i tylko czekałam aż powie że - no niestety ale faktycznie doszło do poronienia-.
Ale nic takiego niepowiedział powiedział ze dzidzia jest serduszko biję i jest aktywne ruchowo i to nawet bardzo aktywne dużo się już rusza jejku dziewczynki kamień spadł mi z serca buzia mi się odrazu roześmiała pan doktor nakazał jak najszybciej wracac do domku do wyrka i leżeć odpoczywać i pwoiem wam że od wczoraj czyję takie dziwne bulgotanie (bo to raczej niejest łaskotanei motylków) to mi bardziej bulgotanie takei gilganie przypomina i wydaję mi się że to są te pierwsze niby ruchy dzidzi wyczuwalne teraz tylko czekać aż zacznei kopać i fikać koziołki
Noooo tak więc tak to u mnie wygląda dlatego tak mało teraz siedze na komputerze bo siedząc przy stole nad klawiaturą siedze cały czas zgięta i uciskam brzuch dlatego staram się jak najmniej siedzieć a jak najwiecej leżeć by dzidzi było wygodnie
a tu wstawiam zdjęcie mojego aniołka zobqaczcie jaką ma aureolkę nad główką i jak macha do was rączkami wstawiam 2 fotki bez opisu i z opisem pozdrawiam was gorąco i przesyłam buziaki

[lemoorka]

Witam,
PCO miałam rozpoznane rok temu: Można do Was dołączyć?

U mnie nigdy okresy nie były regularne w sensie co 28 dni, średnio co 35 dni. Zawsze jednak wiedziałam kiedy mam owulacje, bo brzuch mnie 14 dni przed okresem tak bolał jakbym miała chory pęcherz. Moja wtedy pani ginekolog mówiła mi,że taka uroda. Uroda to była, ale usług NFZ...Jednak okresy zaczynały mi się rozjeżdżać- co 2 miesiące, co dwa tygodnie, itd. Zganiałam to na przeżycia-śmierć bliskich, koniec studiów, ślub. Az okres zanikł - 3 miesiące bez okresu. Poszłam do specjalistu - USB, badania. Wyszło- lewy jajnik powiększony, zachwiany stosunek lh do fsh, testosteron przy górnej granicy, progesteron baaardzo niski. Dostałam luteine- nie pomogła, wywołala depresje. Dostałam duphaston, wybrałam, ale u lekarza się już nie pojawiłam,bo nie byłam w stanie - atak dyskopatii:/
Miałam zbadać pęcherzyk, czy pęka i czy mogę się starać o dziecko.

O dziecko się nie staram z powodu kręgosłupa, ale nie wiem czy dalej ciągnac leczenia. Znacie może powikłania z nieleczonego PCO? CO Wy byście zrobiły na moim miejscu?

Dziekuje za wszelkie porady i sugestie.

[azakowana]

Napisane przez lemoorka

Witam,
PCO miałam rozpoznane rok temu: Można do Was dołączyć?

U mnie nigdy okresy nie były regularne w sensie co 28 dni, średnio co 35 dni. Zawsze jednak wiedziałam kiedy mam owulacje, bo brzuch mnie 14 dni przed okresem tak bolał jakbym miała chory pęcherz. Moja wtedy pani ginekolog mówiła mi,że taka uroda. Uroda to była, ale usług NFZ...Jednak okresy zaczynały mi się rozjeżdżać- co 2 miesiące, co dwa tygodnie, itd. Zganiałam to na przeżycia-śmierć bliskich, koniec studiów, ślub. Az okres zanikł - 3 miesiące bez okresu. Poszłam do specjalistu - USB, badania. Wyszło- lewy jajnik powiększony, zachwiany stosunek lh do fsh, testosteron przy górnej granicy, progesteron baaardzo niski. Dostałam luteine- nie pomogła, wywołala depresje. Dostałam duphaston, wybrałam, ale u lekarza się już nie pojawiłam,bo nie byłam w stanie - atak dyskopatii:/
Miałam zbadać pęcherzyk, czy pęka i czy mogę się starać o dziecko.

O dziecko się nie staram z powodu kręgosłupa, ale nie wiem czy dalej ciągnac leczenia. Znacie może powikłania z nieleczonego PCO? CO Wy byście zrobiły na moim miejscu?

Dziekuje za wszelkie porady i sugestie.

Lemoorka witaj u nas
Co do nieleczonego PCO to może się źle skończyć - torbiele, zmiany rakowe - niestety.
Także jeśli nie starasz się o dziecko to najlepiej brać antyki, żeby uśpić jajniki. I żeby potem ewentualnie zwiększyć swoje szanse na posiadanie potomstwa.

[lemoorka]

Napisane przez azakowana

Lemoorka witaj u nas
Co do nieleczonego PCO to może się źle skończyć - torbiele, zmiany rakowe - niestety.
Także jeśli nie starasz się o dziecko to najlepiej brać antyki, żeby uśpić jajniki. I żeby potem ewentualnie zwiększyć swoje szanse na posiadanie potomstwa.

To mnie nastraszyłaś. GDy tylko wylecze się z angin i troche sie podkuruje ide do ginekologa ALe mi sie oberwie za rok przerwy
Nie chce mieć na razie dziecka ze względu na chory kręgosłup, wątpie,że mi się to zmieni.
Podobniez w przypadku PCO na zdrowie nam wychodzi ciąża?

[MATUR]

bardzo sie ciesze Monika, ze juz wszystko dobrze. uwazaj na siebie

[simonee]

Napisane przez lemoorka

To mnie nastraszyłaś. GDy tylko wylecze się z angin i troche sie podkuruje ide do ginekologa ALe mi sie oberwie za rok przerwy
Nie chce mieć na razie dziecka ze względu na chory kręgosłup, wątpie,że mi się to zmieni.
Podobniez w przypadku PCO na zdrowie nam wychodzi ciąża?

Czesc Lemoorka
Podpisuje sie pod tym co napisala Azakanowa. Antyki to jedyne rozsadne rozwiazanie jesli sie nie starasz o fasolke.

[sunny_me]

Napisane przez simonee

Czesc Lemoorka
Podpisuje sie pod tym co napisala Azakanowa. Antyki to jedyne rozsadne rozwiazanie jesli sie nie starasz o fasolke.

A co w sytuacji gdy ktoś ma silne przeciwwskazania do brania hormonów?

[azakowana]

Napisane przez sunny_me

A co w sytuacji gdy ktoś ma silne przeciwwskazania do brania hormonów?

To wszystko zależy z jakiego powodu. Trzeba wybrać mniejsze zło niestety.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez MMONIKA9

Witam was dziewczynki moję kochane strasznie dawno mnie tu niebyło ale problem goni problem tak naprawdę.
Mam zakaz chodzenia muszę dużo dużo dużo leżeć odpoczywać nieprzemęczać się itp.
Miesiąc temu wylądowałam w szpitalu z krwawieniem starasznie się wystraszyłam ze doszło do poronienia i straciłam moje maleństwo u pani doktor w szpitalu na fotelu myślałam że się wykrwawię jak mi roiła usg dopochwowo ale podczas badania powiedziała że dzidzi nic niejest serduszko biję , kosmówka się nieodrywa wię to chyba przyczyna polipa ale że niebyli na 100% pewni to mnie zostawili w szpitali na obserwacji.
Na drugi dzień przyszedł inny pan doktor zaczął mnie badac i znowy wystąpiło krwawienie stwierdził tylko że niestety to przez polip że ciązy nic niezagraża i odesłali mnie do domku.

jednak to co przeżyłam teraz w poniedziałek to jest jakiś koszmar i żadnej dziewczynie nieżyczę takiego czegoś. Obudziłam się rano, poszłam do łazienki się wysiusiać i tylko zdązyłam usiąśc na kibelek i poczułam jak z szyjki mi się coś zsuwa.I po chwili wyleciały ze mnie 3 ogromne skrzepy i powem wam dziewczyny że naprawdę nieprzesadzam i niezmyślam ale yły one wielkości mojej ręki bo w tym szoku poprostu się poderwałam z kibelka i zaczełam ręką "to" wyciągać" poprostu klęczałam przy wc ryczałam i to wyciągałam każdy skrzep dokładnei sprawdziłam starałam się znaleśc jakieś kształty przypominające ludzkie - nic jednak takiego nieznalazłam brzuch też mnie niebolał ani wcześniej ani w tym momencie co te skrzepy ze mnie wypadły.
Migiem się umyłam i zadzwoniłam do lekarza kazał mi odrazu przyjechać, jak wleciałam do niego do gabinetu jak mnie zobaczył roztrzęsioną zaryczaną to kazał mi wpier usiąśc na krzesełko i się uspokoić , zapytał się co się stało i jak tylko mu powiedziałam ze podejrzewam ze doszło do poronienia bo wypadły ze mnie 3 ogromne skrzepy to odrazu kazał siadać na fotel, więc te 5 min zanim się odezwał trwały jak wiecznośc łzy mi leciały po policzkach i tylko czekałam aż powie że - no niestety ale faktycznie doszło do poronienia-.
Ale nic takiego niepowiedział powiedział ze dzidzia jest serduszko biję i jest aktywne ruchowo i to nawet bardzo aktywne dużo się już rusza jejku dziewczynki kamień spadł mi z serca buzia mi się odrazu roześmiała pan doktor nakazał jak najszybciej wracac do domku do wyrka i leżeć odpoczywać i pwoiem wam że od wczoraj czyję takie dziwne bulgotanie (bo to raczej niejest łaskotanei motylków) to mi bardziej bulgotanie takei gilganie przypomina i wydaję mi się że to są te pierwsze niby ruchy dzidzi wyczuwalne teraz tylko czekać aż zacznei kopać i fikać koziołki
Noooo tak więc tak to u mnie wygląda dlatego tak mało teraz siedze na komputerze bo siedząc przy stole nad klawiaturą siedze cały czas zgięta i uciskam brzuch dlatego staram się jak najmniej siedzieć a jak najwiecej leżeć by dzidzi było wygodnie
a tu wstawiam zdjęcie mojego aniołka zobqaczcie jaką ma aureolkę nad główką i jak macha do was rączkami wstawiam 2 fotki bez opisu i z opisem pozdrawiam was gorąco i przesyłam buziaki

Monia! Śliczne maleństwo! Trzymam kciuki zeby bylo wszystko dobrze! Mam nadzieję, że ja za kilka lat też będę mogła się tak chwalić jak Ty!
Z drugiej srony nie wyobrazam sobie co musiałaś czuc jak myślałaś, że straciłaś dziecko... to straszne co przezyłas... Dobrze ze wszystko skonczylo się pomyślnie!
Pozdrawiam

[simonee]

Monika trzymamy kciuki za was