Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.6

[_lato]

Napisane przez zielonyKolczyk

Mam problem Od początku roku musiałam wyrywać ósemki a co się z tym wiąże brać antybiotyk i tabletki anty. 1 ósemka styczeń i antybiotyk ale wteyd nie brałam tabletek jeszcze. 2 ósemkę wyrwałam pod koniec marca i antybiotyk równocześnie brany z 1 tab.z opakowania. Krwawienie po odstawieniu było normalne,długie. Kolejny miesiąc był bez antybiotyków, nie zapomniałam żadnej tab. a krwawienie po odstawieniu nie pojawiło się- bolał mimo wszystko brzuch w czasie przerwy-zrobiłam test negatywny więc zaczęłam kolejne opakowanie. Pod koniec tego opakowania znowu kolejna ósemka i antybiotyk dodam ze nie uprawialiśmy seksu w czasie przyjmowania a pozniej stosowaliśmy prezerwatywy. I teraz od piatku mam przerwę,brzuch boli tak jak miesiąc temu a okresu nie ma Co o tym myślicie? czy te 3 antybiotyki które brałam od początku roku mogły wpłynąć?Czuję się dobrze nie odczuwam objawów ciąży..brzuch boli tak jak na okres od sob. (od piatku odstawiłam..)

Jak dla mniew ciazy nie jestes, ale udaj sie do gin na pewno cos poradzi, poza tym krwawienie zapewne teraz dostaniesz

[zagubiona89r]

Napisane przez zlotqo

tyle że test robiłam, chce się upewnić. może masz rację żeby zrobić ten test z krwi... dzięki

Dlatego właśnie polecam test z krwi. Lekarz nic nie zobaczy, więc do niego możesz iść sprawdzić tylko czy jesteś zdrowa.

Natomiast test z krwi to 100% pewności.

[ever-dream]

W ciągu miesiąca widziałam się z TŻ tylko raz (jest za granicą) w jeden z weekendów. Była prezerwatywa, nie zsunęła się ani nie pękła (nie sprawdzaliśmy, ale to podobno widać?). A teraz miesiączka mi się spóźnia, a w związku z tym mam dwa pytania: Czy jeśli pękłaby prezerwatywa to można to przeoczyć? Czy jest jakaś inna możliwość jej zawodności jeśli nie pęknie ani się nie zsunie?

[klempaa]

Napisane przez ever-dream

W ciągu miesiąca widziałam się z TŻ tylko raz (jest za granicą) w jeden z weekendów. Była prezerwatywa, nie zsunęła się ani nie pękła (nie sprawdzaliśmy, ale to podobno widać?). A teraz miesiączka mi się spóźnia, a w związku z tym mam dwa pytania: Czy jeśli pękłaby prezerwatywa to można to przeoczyć? Czy jest jakaś inna możliwość jej zawodności jeśli nie pęknie ani się nie zsunie?

Już o to pytałas kilkanaście postów wcześniej, i otrzymałaś odpowiedź...

Okres może Ci się spóźniac z 1000 innych powodów. Ile się spóźnia? Jeśli masz wątpliwosci, a nie przechodziłas np. żadnej infekcji, stresów itp to idź do ginekologa...

[chcemiecpewnosc]

I kolejne podejście. Tym razem sam kupiłem teścik i przyjechałem do niej, zabrałem na spacer i rozmawialiśmy. Mówiła jak to źle byłoby "gdyby" i takie rzeczy. Pod koniec wiele razy powtarzając prosiłem aby spełniła moją prośbę.. aby podarowała nam szansę na bycie spokojnym tą całą sytuacją. Cały czas odmawiała.

Chciałem jej dać ten test tym bardziej, że napisała mi dziś, iż rano obudziła się przepocona i zlękniona.

Jak głową w ścianę.. tak, wychodzi na to, że ona nie była gotowa choć starałem się z nią o tym rozmawiać i upewnić, że wie na co się pisze.

[klempaa]

Facet, zamiast test kupowac, to Ty ją do ginekologa zabierz...

[_lato]

Napisane przez wampirzyca0

Nie jestem lekarzem, ale według mnie tak. Wystarczy jakieś osłabienie, zabiegi itd żeby miesiączka zmieniła swój "tryb". Ja właśnie w ten sposób zaszłam w ciążę, mimo brania bardzo regularnie tabletek. Organizm mój był bardzo osłabiony i jedynym naszym błędem było niezabepieczenie się podwójnie. Z tym, że akurat w naszym przypadku nie robi nam to wielkiej różnicy bo i tak planowaliśmy dziecko za rok.

wampirzyca zaszłaś w ciąze biorąc tabletki anty połaczone z antybiotykiem tak?

[chcemiecpewnosc]

Napisane przez klempaa

Facet, zamiast test kupowac, to Ty ją do ginekologa zabierz...

Taaa.. skoro nie godzi się na test to "na pewno" zgodzi się na lekarza ;-)

[klempaa]

Napisane przez chcemiecpewnosc

Taaa.. skoro nie godzi się na test to "na pewno" zgodzi się na lekarza ;-)

No to wybacz, ale jest skrajnie niedojrzała i nieodpowiedzialna. Szlag by mnie trafił, jakbym miała byc z taka osobą, szczególnie, że Ty wyglądasz na znacznie dojrzalszego. Nie mam dla Ciebie więcej rad.

[zagubiona89r]

Napisane przez _lato

wampirzyca zaszłaś w ciąze biorąc tabletki anty połaczone z antybiotykiem tak?

Brała jakieś antybiotyki. Więc pigułki nie działały. Stąd ciąża. Nie wina piguł a użytkownika.

[_lato]

Napisane przez zagubiona89r

Brała jakieś antybiotyki. Więc pigułki nie działały. Stąd ciąża. Nie wina piguł a użytkownika.

Tak myślalam. Bo juz mialam gęsią skórkę.

[Justynek2010]

Napisane przez chcemiecpewnosc

Taaa.. skoro nie godzi się na test to "na pewno" zgodzi się na lekarza ;-)

No kurcze ale ona nie chce sie uspokoic sama dla siebie?! tzn ja rozumiem ze sie boi ze bedzie wynik pozytywny, chociaz jak juz tutaj nieraz pisano nie ma podstaw do tego...
ale ja w tej sytuacji juz bym milion testow zrobila
ten stres ja wykonczy...a mowi czemu nie chce go zrobic?

[chcemiecpewnosc]

Napisane przez Justynek2010

No kurcze ale ona nie chce sie uspokoic sama dla siebie?! tzn ja rozumiem ze sie boi ze bedzie wynik pozytywny, chociaz jak juz tutaj nieraz pisano nie ma podstaw do tego...
ale ja w tej sytuacji juz bym milion testow zrobila
ten stres ja wykonczy...a mowi czemu nie chce go zrobic?

Początkowo mówiła, że boi się, że wyjdzie "nie taki wynik jaki oczekujemy". A dziś to mówiła tylko "nie". Na szczęście teraz mi napisała, że jak się jutro zbierze to sama kupi i zrobi test. Bo stwierdziła, że rzeczywiście może być jakaś infekcja czy stan zapalny i to jest powodem.

[Justynek2010]

tzn, boi sie o wynik...no ale jakos trzeba to sprawdzic...
no ale jak ona sie tak stresuje i martwi to to moze byc przyczyna ze tego okresu nie ma, rozmawiala z kims o tym oprocz Ciebie?

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

no brawo! to mam nadzieje ze zrobi, bo sie dziewczyna wykonczy! jak i tak optuje za tym ze to przez stres...ale tak czy tak musicie po jakims czasie pogadac o tym wszystkim no bo bedzie ciezko jesli ma sie tak bac za kazdym razem, tak samo dla niej jak i dla Ciebie

[chcemiecpewnosc]

Napisane przez Justynek2010

tzn, boi sie o wynik...no ale jakos trzeba to sprawdzic...
no ale jak ona sie tak stresuje i martwi to to moze byc przyczyna ze tego okresu nie ma, rozmawiala z kims o tym oprocz Ciebie?

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

no brawo! to mam nadzieje ze zrobi, bo sie dziewczyna wykonczy! jak i tak optuje za tym ze to przez stres...ale tak czy tak musicie po jakims czasie pogadac o tym wszystkim no bo bedzie ciezko jesli ma sie tak bac za kazdym razem, tak samo dla niej jak i dla Ciebie

Proponowałem aby pogadała z przyjaciółką z uczelni ale powiedziała, że po co, żeby się miała wstydzić? Mówię, że to jest przyjaciółka więc coś jej doradzi ale Ona stwierdziła, że dobre słowo to sama sobie może mówić i nie potrzebuje takiej rozmowy.
Ale ja tu też nie wnoszę pewności. Nie wiem czemu ale ja od pierwszych doświadczeń gdy nawet nie było seksu a petting to już wtedy schizowałem jak się dziewczynie dni spóźniały (wcześniejszym, innym). Dlatego jestem wyczulony i zazwyczaj nawet w gumie kończyłem poza kobietą, dla większej pewności. No i ten jeden raz zaufałem gumie i skończyłem będąc w niej i cyrk.. chociaż wyraźnie widziałem, że guma była potem szczelna. Cóż, staram się dorosnąć. Mam 25 a ona 20.

[Justynek2010]

wlasnie moim zdaniem osoba z kims " z boku" mogla by jej pomoc, bo Ty jej mowisz ona sie pewnie tylko bardziej nakreca i zacina, a takiej sbie z boku moglaby sie wyplakac wyzalic no i jeszcze jakby ja wsparla to wiedzialaby ze to szczere a nie zeby na sile ja uspokoic...no ale to ona musi chciec nie zmusi sie jej...
jestes jej pierwszym facetem? bo moze dlatego tak sie boi i przezywa, w kazdym razie u kobiet takie urazy moga dluuugo w pamieci zostac i trudno sie przelamac potem, OBY TAK NIE BYLO a nie mysleliscie o tabletkach?

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez chcemiecpewnosc

Początkowo mówiła, że boi się, że wyjdzie "nie taki wynik jaki oczekujemy". A dziś to mówiła tylko "nie". Na szczęście teraz mi napisała, że jak się jutro zbierze to sama kupi i zrobi test. Bo stwierdziła, że rzeczywiście może być jakaś infekcja czy stan zapalny i to jest powodem.

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. To czy zrobi test czy go nie zrobi nie zmieni waszej sytuacji, jeśli jednak jest w ciąży. Daj jej ten test, nie musi już kupować drugiego przecież. Wytłumacz swojej kobiecie, że jesli nie zrobi testu to będzie jeszcze bardziej świrować i trudno będzie jej się skupić na codziennych czynnościach, a co dopiero na egazminach(a ich przecież nie chce zawalić). Osobiście zwariowałabym mając czekać do następnej miesiączki. Pozdrawiam

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Justynek2010 ma rację, jeśli nie ufacie kondomom to może warto pomyśleć nad innym rodzajem zabezpieczenia, np: tabsy, plastry, itd...

[chcemiecpewnosc]

Napisane przez Justynek2010

jestes jej pierwszym facetem? bo moze dlatego tak sie boi i przezywa, w kazdym razie u kobiet takie urazy moga dluuugo w pamieci zostac i trudno sie przelamac potem, OBY TAK NIE BYLO a nie mysleliscie o tabletkach?

Jestem na pewno pierwszym z którym się kochała. W sumie już podczas pierwszego razu pojawiły się kłopoty bo pojawiło się krwawienie. Przeszło po kilku dniach a gdy następnym razem się kochaliśmy to już wystąpiło mocne krwawienie i skończyło się na zabiegu bo zrobiła się dziura w ścianie pochwy. Dłuuuugo trwało zanim chciała się kochać ponownie. W sumie to dopiero teraz (po ok. pół roku). Chciałem aby obyło się bez rewelacji no ale cóź.. . Także jej przeszłość może wskazywać, że mogło znów dojść do jakichś komplikacji w pochwie.

[_lato]

Napisane przez chcemiecpewnosc

Jestem na pewno pierwszym z którym się kochała. W sumie już podczas pierwszego razu pojawiły się kłopoty bo pojawiło się krwawienie. Przeszło po kilku dniach a gdy następnym razem się kochaliśmy to już wystąpiło mocne krwawienie i skończyło się na zabiegu bo zrobiła się dziura w ścianie pochwy. Dłuuuugo trwało zanim chciała się kochać ponownie. W sumie to dopiero teraz (po ok. pół roku). Chciałem aby obyło się bez rewelacji no ale cóź.. . Także jej przeszłość może wskazywać, że mogło znów dojść do jakichś komplikacji w pochwie.

Tylko Cię podziwiać i zazdrościc takiego chłopaka

[Justynek2010]

no dokladnie zgadzam sie z _lato ale w takim razie pierwsze co bym zrobila to poszla do ginekologa, teraz do tego musisz ja przekonac trzeba wszytsko uporzadkowac i bedzie dobrze

[_lato]

Napisane przez Justynek2010

no dokladnie zgadzam sie z _lato ale w takim razie pierwsze co bym zrobila to poszla do ginekologa, teraz do tego musisz ja przekonac trzeba wszytsko uporzadkowac i bedzie dobrze

[aja1387]

Czy ktoś miał podobną chociaż sytuację?
Na początku zaznaczę, że kochałam się ze swoim TŻ , był to stosunek przerywany.
19 maja , czyli dziś powinnam dostać @. Krwawienie jest, ale pojawiło się ono już w poniedziałek. Chociaż nie wiem czy można to było nazwać krwawieniem czy plamieniem. Krew była ale tylko przy podcieraniu i na dodatek bardzo jasna, wręcz różowa. Wczoraj trochę więcej już tego było i pojawiło się na bieliźnie. Dziś w dzień spodziewanej @ jest minimalnie więcej niż wczoraj. Jeszcze tak skąpego okresu nie miałam nigdy. Zawsze mam obfite i długie okresy. Na dodatek mam tylko bardzo delikatne pobolewania brzucha, a nie jak zawsze bardzo mocne. Piersi mnie w ogóle nie bolą, a zawsze bolały.
Nie chcę być w ciąży. Ostatnio miałam też sporo stresu, może to przez to. Ciągle mam nadzięję, że zacznie lecieć jak zawsze.
Czy miałyście taki przypadek? Co sądzicie na ten temat?

[_lato]

Napisane przez aja1387

Czy ktoś miał podobną chociaż sytuację?
Na początku zaznaczę, że kochałam się ze swoim TŻ , był to stosunek przerywany.
19 maja , czyli dziś powinnam dostać @. Krwawienie jest, ale pojawiło się ono już w poniedziałek. Chociaż nie wiem czy można to było nazwać krwawieniem czy plamieniem. Krew była ale tylko przy podcieraniu i na dodatek bardzo jasna, wręcz różowa. Wczoraj trochę więcej już tego było i pojawiło się na bieliźnie. Dziś w dzień spodziewanej @ jest minimalnie więcej niż wczoraj. Jeszcze tak skąpego okresu nie miałam nigdy. Zawsze mam obfite i długie okresy. Na dodatek mam tylko bardzo delikatne pobolewania brzucha, a nie jak zawsze bardzo mocne. Piersi mnie w ogóle nie bolą, a zawsze bolały.
Nie chcę być w ciąży. Ostatnio miałam też sporo stresu, może to przez to. Ciągle mam nadzięję, że zacznie lecieć jak zawsze.
Czy miałyście taki przypadek? Co sądzicie na ten temat?

stosujesz tabletki anty?

[aja1387]

nie

[_lato]

Kiedy odbył się stosunek? Moze to po prostu spowodowane stresem, a miesiaczka moze sie zwyczajnie sie opozniac. Stosunek przerywany to nie zbyt dobra forma antykoncepcji.

[Justynek2010]

sadze zeby nie stosowac stosunkow przerywanych ;] ale wylicz sobie jaka masz dlugosc cyklu kiedy mialas ostatni okres, i wylicz dni plodne...to Ci da jakikolwiek poglad na ciaze lub jej brak/ a najlepiej tescik zrobic, a "dziwny, nietypowy" okres to moze byc stres, zmeczenie ale lepeij sie upewnic

[aja1387]

Kochałam się codziennie 14-16 maja . Wcześniej natomiast miałam stosunek z TŻ tez codziennie od 30.04 do 4.05.

[chcemiecpewnosc]

Napisane przez _lato

Tylko Cię podziwiać i zazdrościc takiego chłopaka

Yyyy... nie rozumiem. W czym moje zasługi? Ja myślę o tym w taki sposób, że to jednak ja naraziłem ją na to krwawienie i pobyt w szpitalu.

[Justynek2010]

a kiedy mialas poprzedni okres?

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

oj nie kazdy by sie tak po prostu zachowal, mogles olac sprawe, stwerdzic ze dziewczyna swiruje, jest nienormalna a juz napewno nie myslec o swojej winie

[aja1387]

22 kwietnia miałam poprzedni okres.